Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Gdy kiedyś któregoś z Nas zabraknie też będzie mi go brakowało!

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

kilka lat temu bralam udzial w identycznej dyskusji na forum fotograficznym. nie pomagaly argumenty, ze negatywy "plowieja", ze dynamika kontrastu i liniowosc kolorow sa do bani, ze ziarno jest wieksze od pixela i.t.p. mialam takie wrazenie, ze ci ludzie chca podwazac elementarne prawa fizyki, logiki. padaly argumenty ze przeciez "naukowcy sie wlele razy mylili" o magicznym dzialaniu ciemni, bajki jak porownywali jedna fotke z druga i inne bzdury.

czas pokazal. identycznie bylo z analogowymi monitorami, TV, video, aparatura pomiarowa, diagnostyczna, ....

z winilem jest to samo. ale czy znaczy to, ze nalezy pozbyc sie "starego albumu ze zdjeciami"? oczywiscie nie. tylko radzila bym go dobrze zeskanowac i wrzucic w chmure, jesli ma dla Was wartosc historyczna. nowe zdjecia robcie w cyfrze, bo tak jest lepiej i wygodniej.

zdaje sobie sprawe, ze ktos lubi ta winilowa ceremonie, ktos jeszcze chce byc orginalny, rozumie i tych ktorzy zbieraja znaczki pocztowe... no my tu mowimy wiernosci dzwieku.

 

ja.

 

PS posiadam ponad 300 plyt analogowych.

 

XXX zachowuje się jak YYY, ale z lepszym basem i jeszcze lepszym budowaniem sceny. Przy tym zachowuje rozdzielczość, muzykalność i dynamikę YYY.

W bezpośrednim porównaniu YYY jakby lekko odchudza wyższy bas, co powoduje, że część instrumentów nie ma właściwej masy.

 

YYY sprawdzi się idealnie do systemów, gdzie jest klucha na wyższym basie i trzeba ten zakres opanować i uporządkować.

XXX sprawdzi się w systemie, gdzie brzmienie jest trochę za szczupłe i trzeba je dociążyć.

 

Mała zagadka. O czym pisze pan Milimetr? Kto zgadnie? Po rozwiązaniu zagadki podam co kryje się za XXX i YYY.

Może to być o kablu, drucie, druciku…

Ponieważ dla ałdiofila 1,5m cudownej siecióweczki neutralizuje wpływ setek metrów przewodów w ścianach i ziemi, nie dziwne, że 2 cm drucika może dokonać tego samego…

A więc: bezpiecznik…?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

kilka lat temu bralam udzial w identycznej dyskusji na forum fotograficznym.

Jest pewna różnica. Z biologii miałem tróję, więc nie rzucę tu szczegółami, ale oko choć oczywiście daje się również oszukiwać i wystarczy mu np. 25 klatek na sekundę, by imitować płynny ruch, ma dużo większe możliwości, niż ucho.

Pominę fotografię, bo to nie moja bajka, ale w dziedzinie telewizji nastąpił ogromny postęp. Załóżmy dla uproszczenia, że ten sprzęt do słuchania muzyki i oglądania powstał mniej więcej w tym samym czasie (tak naprawdę było parę ładnych lat różnicy). Zaczynaliśmy od monofonicznych gramofonów z pojedynczym głośnikiem i płyt, które zaczynały trzeszczeć już po pierwszym odtworzeniu oraz od czarno-białych telewizorów o malutkich ekranach (okrągłych) i kiepskiej jakości obrazu, migających w sposób denerwujący i widoczny.

Po wojnie technika posunęła sie do przodu, więc telewizory przestały tak migać i dostały większe ekrany. Gramofony i radia dostały lepsze wzmacniacze i głośniki (nadal mono). Wkrótce potem pojawiło się stereo, co wcale nie oznacza żadnego postępu technicznego, a tylko zmianę w sposobie nagrywania. Pojawiły się też magnetofony, co jest postępem technicznym. W telewizorach powoli zaczęto pracować nad wprowadzeniem koloru.

Lata 70 to już audiofilia pełną gębą. Wyspecjalizowany sprzęt stereo, wzmacniacze, gramofony, tunery stereo, do tego kolumny głośnikowe, a co najważniejsze magnetofony stereo i powoli pojawiające się kaseciaki. Oczywiście lampa to zabytek, tę sferę opanowały tranzystory, podobnie jak w sporej części telewizję. Telewizja to już kolor i coraz bardziej płaskie ekrany. powoli zanikały te z odchylaniem 90 stopni i pojawiały się te z odchylaniem 110. Ekrany też były coraz większe.

W dziedzinie audio postęp polega już tylko na zmniejszaniu urządzeń w związku z pojawieniem się układów scalonych. W telewizji też, ale tam wciąż jest co zmniejszać, z wyjątkiem ekranów, które powinny się zwiększać. Pojawiły się takie wynalazki jak trynitron. Usilnie pracuje się nad spłaszczeniem telewizorów.

W audio nic ciekawego. Owszem, pojawiają się nowe materiały w głośnikach, jakieś ceramiczne kopułki itp., ale to kosmetyka. Człowiek dalej słyszy to samo pasmo i nic więcej już się nie da zrobić. Co prawda były próby z kwadrofonią i ambiofonią, ale przydały się tylko w kinie. Zaczyna się kombinowanie z kabelkami, czyli narodziny audio-voodoo.

Telewizja rozwija się dalej. Płaskie ekrany 16:9 stają się faktem, dzięki rozwojowi monitorów komputerowych można i w telewizji zastosować odświeżanie 100Hz. Technologia trynitron daje idealną czerń. Niektórym się wydaje, że osiągnięto już wszystko.

Pojawiają się ekrany LCD i zostają zaadaptowane do telewizji, istnieje juz cyfrowy przekaz, więc obraz z płyt dvd jest lepszy niż nadawany w telewizji. Trwają próby telewizji cyfrowej. W audio? Są nowe kabelki.

Kolejna rewolucja w telewizji. Plazma, LED, OLED, ogromne ekrany 60 cali, rozdzielczość 1920x1080 bez przeplotu, telewizja cyfrowa na całego, blue ray i 3D. Zaczynają się próby z rozdzielczością 4K. W audio? Kabelki.

Oczywiście można się zastanawiać na ile ten postęp telewizyjny ma sens. Moim zdaniem 3D się nie przyjmie, bo nie przyjęło się przez ostatnich 50 lat. Pierwsze filmy 3D oglądałem jako dzieciak w podstawówce. Czy potrzeba nam 4K? Wątpię, choć oczywiście jest to jeszcze do rozróżnienia. Ale zarówno w zakładce Kino domowe, jak i Hi-End są dowody, że wielu ludzi niespecjalnie odróżnia jakość dvd od 1080i. Sam oglądając TV nie zawsze jestem pewny czy dany kanał nadaje 720p czy 1080i. A jednocześnie idąc tradycyjnie do kina widzę bardzo doskonały obraz na tradycyjnej taśmie filmowej. :)

 

Negatywy płowieją, pojawiają się na nich plamy i rysy. Zdjęcia z dawnych lat są kiepskie. To prawda. Jest jednak inny aspekt. Analogowe książki potrafiły przetrwać tysiące lat. Analogowe zdjęcia mają już nawet 200 lat (pi razy drzwi, bo nie chce mi się liczyć). Analogowe płyty koło setki. Nawet taśmy i kasety po kilkudziesięciu latach dają się odtwarzać.

A ja niedawno wyrzuciłem wiaderko dyskietek. Miałem nawet takie pięciocalowe. Trzymałem je z dziwnego sentymentu, bo większość z nich nie dała się przeczytać już parę lat temu, a dziś nie mam nawet takiego czytnika. Wmawiano nam, że CD będą wieczne. To dlaczego od początku ich istnienia wyrzuciłem chyba już z pięćset sztuk? Wypalona płyta ma szansę przetrwać więcej niż trzy lata tylko wtedy, gdy trzymana jest w szczelnym pudełku w ciemnej szufladzie. Normalnie używana po trzech latach nie da się odtworzyć.

Tłoczone płyty wytrzymają dłużej. Ale bez przesady. Tych bardziej porysowanych nic nie chce czytać. Stacjonarne odtwarzacze krztuszą się na nich nie gorzej niż gramofony z przeskakującą płytą. Coraz nowsze czytniki radzą sobie coraz gorzej z tymi starymi płytami. Tym bardziej, że wchodzą nowe formaty - DVD, BD. Za parę lat to już będzie problem. A za sto lat? Stawiam na to, że dalej będą gramofony i będziemy mogli sobie zagrać pierwsze wydanie koncertu At Filmore East. A czy posłuchamy Lady Gagi z oryginału wydanego w początkach XIX wieku? Wątpię.

Nośniki danych są już tak zawodne, że robię nie tylko backupy. Robię backupy tych backupów. ;)

 

PS. Tak, wiem, ze przeginam. Celowo.

 

Mała zagadka. O czym pisze pan Milimetr? Kto zgadnie? Po rozwiązaniu zagadki podam co kryje się za XXX i YYY.

 

Na kabel to zbyt banalne, tez typuje bezpiecznik, albo jakies gniazdko w scianie....ja pierdo....

720p a 1080i?

Widać wyraźnie różnicę w rozdzielczości!

 

Kino i wysoka jakość?

Za dużo tu mitów. Dobry wyświetlacz płaski bije każdą szmatę na łeb!

 

;)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

720p a 1080i?

Widać wyraźnie różnicę w rozdzielczości!

Widać, ale czy wyraźnie? Subiektywnie stwierdzam, że nie zawsze.

 

Kino i wysoka jakość?

Za dużo tu mitów. Dobry wyświetlacz płaski bije każdą szmatę na łeb!

Zdefiniuj dobry. Całkiem możliwe, ze takiego jeszcze nie widziałem.

Widać, ale czy wyraźnie? Subiektywnie stwierdzam, że nie zawsze.

Widać (!), ale na większych ekranach. Na małych może to nie być takie oczywiste (mam 32' i 55'). Mowa oczywiście o tym samym materiale źródłowym w wersji DVD I BD i oczywiście perfekcyjnie lub prawie perfekcyjnie nagranym. W nadawaniu to jest nieco więcej problematyczne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

W nadawaniu to jest nieco więcej problematyczne.

No właśnie. A o to mi chodziło.

Faktem jest, że nie mam blueray, nie mam też dużych ekranów i w ogóle do telewizji nie przywiązuję wagi. Włączam to paskudztwo, żeby mi się lepiej zasypiało. ;)

Całkiem przypadkiem trafiłem dzisiaj na pewien blog "Mity i fakty w audio stereo", gdzie przy jednym artykule o tym jak głośniki to najważniejszy element systemu, na samym dole naszym oczom ukazuje się coś takiego:

 

"Jeśli temat zainteresował Cię, odwiedź koniecznie stronę opisującą niezwykłe monitory głośnikowe"

 

Wiec ok, wchodzę a tam polskie monitory (segment Hi-END), w którym dumnie siedzą przetworniki Wavecor, w tym gwizdek za 120 zł, przy skromnej cenie końcowej 15.500 zł. Dodam tylko że całkiem przypadkiem bloger (zawód:elektroakustyk, branża:producent) jak i konstruktor pochodzą ze śląska. Mało tego autor opisuje jak to w sklepowych pudłach siedzą tanie chińskie głośniki - cholera aż żal mi uświadomić tego jegomościa, jak jego skandynawskie podzespoły od samych narodzin przechodzą przez azjatyckie rączki, ale co tam... najważniejsze że dobrze wycenił swój wyrób ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiec ok, wchodzę a tam polskie monitory (segment Hi-END), w którym dumnie siedzą przetworniki Wavecor, w tym gwizdek za 120 zł, przy skromnej cenie końcowej 15.500 zł.

 

I tak jest ze wszystkim. Ma prawo byc drogie to, czego ilosc w przyrodzie jest mocno ograniczona, lub wydobycie tego wiaze sie z roznymi kosztami, ryzykiem, cos co powstaje jednostkowo i jest trudne do wykonania, wiadomo o co chodzi. Reszta jest tylko projekcja czyjejs glowy, zlepkiem powszechnych, ogolnodostepnych czesci. Milosc jest jednak slepa i tylko tak umiem wyjasnic fenomen dzisiejszych cen audio. Ceny, to najwiekszy postep jaki dokonal sie w ostatnich latach, nie tylko w audio. Wiadomo jak jest, musi nachapac sie producent, dystrybutor, sklep, w tych cenach sa nawet tak ulubione pokazy Audio Show. Malo jest takiego solidnego, porzadnego, nowoczesnego i w miare taniego Volksaudio. Powszechne marki japonskie mozna jeszcze zaliczyc do takiego solidnego audio dla ludu. One spelniaja te kryteria brzmieniowe i solidnosciowe, ale wiekszosc wstydzi sie Passatow i Golfow, wiec tuninguja te swoje stare beemy. Szukamy odmiennosci w szarym tlumie, od wygladu, az po audio.

Gratuluję wszystkim rozwiązania zagadki. Odpowiedź to rzeczywiście bezpieczniki. Jutro zamawiam całą partię i wyrzucam cały swój sprzęt. Będę słuchał tylko bezpieczników!

No właśnie. A o to mi chodziło.

Faktem jest, że nie mam blueray, nie mam też dużych ekranów i w ogóle do telewizji nie przywiązuję wagi. Włączam to paskudztwo, żeby mi się lepiej zasypiało. ;)

Ja w ostatnim czasie (od 2010) stałem się fanem koncertów. Ze względu na "wygodnictwo" i parę innych przyczyn nie mogę zbyt często uczestniczyć w koncertach na "żywo". Postanowiłem więc uzupełnić te moje zainteresowania koncertami na "martwo" ;-) czyli z płyt wideo. Odkryłem przy okazji że wiele tych płyt koncertowych jest nagranych na bardzo wysokim poziomie. Zarówno audio jak i wideo. Fanem koncertów stałem się dlatego że wcześniej nie było zbyt wielu okazji poznania największych gwiazd z muzyki, która najbardziej mnie interesuje, czyli rocka (głównie progresywnego). Rok progresywny miał swoje najlepsze lata w czasach w których na "żywo" nie było możliwości go oglądać w najlepszym wydaniu. Stąd też moje sentymentalne powroty do przeszłości. Udało mi się zebrać materiał historyczny zarejestrowany przez moich idoli w dawnych latach i mam ich najnowsze nagrania (kto wie czy nie są to nagrania pożegnalne - to w większości są już wiekowi artyści). Wielką przyjemność sprawia mi oglądanie tych koncertów zwłaszcza w nagraniu szwajcarskim z Motreux (umieją nagranie wykonać naprawdę dobrze). Dzięki wideo udało mi się odkryć wielu znanych, ale nie docenianych przeze mnie. Np nigdy nie porywał mnie zespół "Bon Jovi" , ale po obejrzeniu koncertu i to w bardzo dobrym nagraniu pojawiła się u mnie wielka sympatia do tej grupy (na koncercie są naprawdę doskonali). Zauważyłem też, że te nagrania (głównie z Motreux) są takie dobre bo mało w nich jest ingerencji różnego rodzaju "melepetów" (ludzie którym nie zawsze wychodzi to co zamierzają) realizujących nagranie (mowa o audio bo wideo łatwiej ocenić). Nagrania są realizowane prawdopodobnie w systemie "Direkt" i dla tego w większości naprawdę świetnie brzmią mimo błędów artystycznych, których w tym systemie rejestracji nie da się uniknąć.

Dobra kończę bo znowu ktoś powie, że przynudzam lub wywołam "gniew" niektórych "moderatorów" (przynajmniej jednego).

Jeszcze w kwestii szczegółów technicznych to koncertów słucham na kolumnach biernych + 55', ale najlepiej to brzmi na systemie aktywnym. Niestety tam jest tylko 32' więc doznania wzrokowe są wyraźnie gorsze. Koncert "Genesis" z 2006 z Rzymu to pełny "odjazd" dźwiękowy niestety na 32'. Na 55' wideo b. dobre, ale z "odjazdem" dźwiękowym już dużo gorzej.

Pozdrawiam i przepraszam za zanudzanie :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Dobra kończę bo znowu ktoś powie, że przynudzam lub wywołam "gniew" niektórych "moderatorów" (przynajmniej jednego).

Ależ nawijaj. Tutaj można.

Piszesz o systemie aktywnym, napisz kilka słów, ale tak, żebym zrozumiał. ;)

Obecne kosmiczne ceny urządzeń audio nie mają nic wspólnego z jakością brzmienia czy też nawet wykonania. Ten wariacki rajd cenowy bierze się z ogromnego, chłonnego i snobistycznego rynku azjatyckiego, bez którego większość producentów amerykańskiego i europejskiego hajendu leżałaby i kwiczała (jak słusznie zresztą zauważył Lacrimosa). Dobry sprzęt audio zawsze kosztował dużo kasy, ale to co teraz się dzieje to faktycznie jakieś poważne przegięcia. Pamiętam, że pod koniec lat siedemdziesiątych "wieża" z Diory pod nazwą "Emerson" też kosztowała sporo i tylko mały procent ludzi było na nią stać, nie mniej jednak proporcje cenowe były zachowane i przy odpowiednim wysiłku produkty te były w zasięgu. Jak widzę cenę 100 tysięcy dolarów za wzmacniacz hajend z dopiskiem ultra reference to po prostu nie mogę w to uwierzyć... Ceny najdroższych współczesnych instrumentów to pikuś w porównaniu do obecnego hajendu. Świat oszalał i diabeł rządzi!

 

> Lech36

 

Słuszna koncepcja i popieram. Mam podobne odczucia z tą różnicą, że jednak najbardziej cenię bytność na wydarzeniach live. Nikt i nic nie przekona mnie o wyższości muzyki mechanicznej z audio systemów nad muzyką graną na żywo. Audio hobby i kolekcjonowanie płyt to tylko wypadkowa mojego zamiłowania do muzyki.

Parker's Mood

Ależ nawijaj. Tutaj można.

Piszesz o systemie aktywnym, napisz kilka słów, ale tak, żebym zrozumiał. ;)

System aktywny to ten z 50 (#1471) strony tego klubu i ten który już prywatnie poznałeś (mailowo - foto). On współpracuje z TV 32'. Ten TV jest tylko do oglądania "usypiającego" a nie do doznań wyższego rzędu ;-) . Stąd w koncertach wideo nie ma pełni szczęścia :-).

 

Słuszna koncepcja i popieram. Mam podobne odczucia z tą różnicą, że jednak najbardziej cenię bytność na wydarzeniach live. Nikt i nic nie przekona mnie o wyższości muzyki mechanicznej z audio systemów nad muzyką graną na żywo. Audio hobby i kolekcjonowanie płyt to tylko wypadkowa mojego zamiłowania do muzyki.

Absolutna 120% a nawet 200% ;-) zgoda ! U mnie sytuacja rodzinna powoduje, że mogę tylko w ograniczony sposób uczestniczyć w zdarzeniach na "żywo".

Ale na "Bon Jovi" w Gdańsku się wybieram. Mimo, że to nie są moi ulubieńcy.

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Rozumiem Lechu, wszystko zrozumiałem. ;)

A jako wisienka na torcie cytat:

Bezpiecznik musi być włączony zgodnie z kierunkiem łatwiejszego przepływu prądu, przez jego elementy.

/.../

Czyli włączamy go zgodnie z teoretycznym, umownym kierunkiem przepływu prądu.

To proste i oczywiste.

Przy prądzie zmiennym trzeba wyjmować i przekładać bezpiecznik 50 razy na sekundę?

"Emerson"

"Emerson, Lake and Palmer" z Montreux (BD) - polecam." ;-)

 

Rozumiem Lechu, wszystko zrozumiałem. ;)

A jako wisienka na torcie cytat:

 

Przy prądzie zmiennym trzeba wyjmować i przekładać bezpiecznik 50 razy na sekundę?

Ja mam kolegów, którzy też to "wyznają", ale ja ich lubię i nie staram się nigdy z nimi agresywnie dyskutować ("Totalna kierunkowość" - wiesz o czym piszę ?).

Ja oczywiście mam inne zdanie. To tak "gwoli" ścisłości (nie wiem czy "gwoli" dobrze napisałem).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

To tak "gwoli" ścisłości (nie wiem czy "gwoli" dobrze napisałem).

Tak. Dzisiaj używa się słowa gwoli w znaczeniu z powodu czegoś, względem czegoś - dawniej używano też kwoli, k woli (od ku woli), dziś to już archaizmy.

Tak. Dzisiaj używa się słowa gwoli w znaczeniu z powodu czegoś, względem czegoś - dawniej używano też kwoli, k woli (od ku woli), dziś to już archaizmy.

Dzięki bo już się bałem krytyki ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.