Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

problem (mitu moim skromnym) zbyt dużych kolumn do zbyt małych pomieszczeń. "...One się uduszą!..."

 

Nie masz racji.

 

Jest coś takiego jak zakres pracy tłokowej głośnika a więc optymalnej dla odbieranego dźwięku. Głośniki pracujące poniżej tego zakresu brzmią źle, nie pokazują barw, niuansów, smaczków czyli "duszą się". W optymalnym zakresie pracy mogą być tak głośne, że nie będzie można ich można słuchać z odległości 3 metrów i tu pojawia sie problem: nie odsuniemy ich, bo nie mamy gdzie a chcemy aby grały właśnie na takich poziomach mocy, jakie uważamy za najlepsze dla dźwięku. Dochodzi jeszcze sprawa optymalnego (scena i nieszczęsne problemy z niskim basem) ustawienia, które dodatkowo zawęża możliwości ustawiania.

Duże kolumny to takie z 26cm wooferem albo kilkoma i na pewno co najmniej 3 way...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Duże kolumny to takie z 26cm wooferem albo kilkoma i na pewno co najmniej 3 way...

Oczywiście wstawianie za dużych kolumn do małego pokoju nie ma sensu, ale co to znaczy "za duże"? Chyba tu trudno o definicję. Mam 10 calowe woofery i jakoś nie sądzę, by były za duże do mojego pokoju. To chyba zawsze będzie kwestia indywidualna.

>>> colcolcol

 

Ja mam to na co dzień!

Opisuję "problem" ...bo on w mojej komnacie nie występuje!

(woofer w trójdrożnej = 10", gabaryty 110x38x34, powierzchnia ,<14m2)

 

 

Oczywiście kolumna z TL i wysoko wychyłowym wooferem o niskiej skuteczności <82 tu się nie nadaje - to oczywiste, to są już skrajności

a dwie skrajności w jednym miejscu to za dużo.

Inny problem - odtwarzanie "prawdziwej", w całości "rozwiniętej", ponad 8 metrowej fali basowej - w takim pomieszczeniu nie ma nawet przekątnej choćby w połowie = 8m ...i to dobrze jest!

W wielkich pomieszczeniach takie fale basowe to dopiero problem, wtedy dopiero realny...i kosztowny.

Natomiast w takim "maluchu" słychać tylko pneumatycznie odczuwany bas (podobnie jak w odsłuchu słuchawkowym), on jednak pozbawiony jest wszelkich odbić, podbić i zakłóceń, przebarwień, co na odsłuch wpływa wyłącznie pozytywnie.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Oczywiście kolumna z TL i wysoko wychyłowym wooferem o niskiej skuteczności <82 tu się nie nadaje - to oczywiste, to są już skrajności

a dwie skrajności w jednym miejscu to za dużo.

To jak ty uważasz? A woofer 10 cali lub większy, ale o sprawności >90dB?

To jak ty uważasz? A woofer 10 cali lub większy, ale o sprawności >90dB?

 

Myślę, że na energię fali basowej ma większy wpływ skok membrany niż wielkość jej powierzchni i w Twoim przykładzie nie powinno być źle,

oczywiście mogę się mylić i to są moje przypuszczenia tylko - dlatego wrzuciłem taki temat pod dyskusję.

W moim przypadku 10 cali i średnia skuteczność = 88 dB nie sprawiają kłopotów - ani przy cichym słuchaniu ani przy głośnym.

Cześć.

Wielkość głośników/zespołów głośnikowych może mieć tylko dwa konteksty w stosunku do pomieszczenia odsłuchowego.

 

1. Jest to zagadnienie typu: dziurka lub plama dźwiękowa ;)

2. Bliskość przedmiotów zaburzających zjawisko dziurki/plamy.

 

Oczywiście chodzi o budowanie tzw, sceny.

 

Energia basu?

Nie ma znaczenia czy pochodzi od mniejszego woofera o dużym wychyleniu czy o dużej membranie i mniejszym wychyleniu. Liczy się objętość „pompowanego” powietrza. Oczywiście abstrahuję tu od parametrów głośników i ich przydatności do odtwarzania najniższych zakresów. To pewien model teoretyczny.

Zawsze głośnik o większej membranie ma lepsze możliwości na dole.

 

W pomieszczeniach mieszkalnych (również np. samochodzie) bas rozchodzi się ciśnieniowo a nie falowo. Więc dywagowanie w tym kontekście o wielkości głośników również nie ma sensu.

 

Głównym argumentem wydaje się zdolność do zbudowania sceny. Tę najlepiej zbudują zespoły głośnikowe wg. filozofii dziurki. Ale to dłuższa dyskusja.

Nie ma większego znaczenia wielkość zespołów głośnikowych w stosunku do pomieszczenia. Jest kilka warunków do spełnienia.

Ekstremalnym stosunkiem wielkości głośnika/membrany do pomieszczenia/komory są słuchawki.

Znalazłem w necie fajne kolumienki. W jakim metrażu by się sprawdziły?

 

 

SPECIFICATIONS

Tweeter: Single – 1” dome

Midrange: Dual – 6” carbon fiber cone

Mid Bass: Dual 6” carbon fiber cones in isobaric loading configuration

Bass: Stacked Dual (4) – 12” poly cones in isobaric loading configuration

Frequency Response: -3dB @18Hz – 24,000Hz

Efficiency: 87dB

Impedance: 8 Ohms nominal, 5.4 Ohms minimum

Footprint: 15” x 24” x 59” H

Weight: 375lbs.

savoy_signature.jpg

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Jest jeszcze większy model, 13Hz przy -4db robi wrażenie...

SPECIFICATIONS

Frequency response is from -4dB @ 13 Hz to well beyond 24,000 Hz.

Efficiency is 88dB.

Impedance is 7 Ohms, nominal.

Minimum impedance is 5 Ohms.

Tweeter: 1″ cloth dome.

Mid-bass: Twelve 6″ double-magnet driver, with a 3″ voice coil diameter.

Bass: Six 12” woofers loaded in parallel chambers in pressure driven configuration.

Ivy_3S2C0478FF.jpg

strona producenta

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Strop mam mocny, sam zbroiłem bod nadzorem wujka z Mostostalu:)

Tylko dudków nieco za mało :(

 

375ibs to 170kg...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Wizualnie to one mi się nie podobają.

A teraz z innej beczki.

Grzesiu ratuj. Dziś wszystko mnie kopie. Właśnie kopnął mnie wyłączony komputer, wcześniej głośniczki od mojego desktopu, a jeszcze wcześniej wzmacniacz. Co jest do cholery?

Jesteś strasznie naelektryzowany. To nie sprzęty Cię kopią ale Ty one! Gdzieś że się tak naładował??

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Gość partick

(Konto usunięte)

Nie ma znaczenia czy pochodzi od mniejszego woofera o dużym wychyleniu czy o dużej membranie i mniejszym wychyleniu. Liczy się objętość „pompowanego” powietrza. Oczywiście abstrahuję tu od parametrów głośników i ich przydatności do odtwarzania najniższych zakresów. To pewien model teoretyczny.

Zawsze głośnik o większej membranie ma lepsze możliwości na dole.

 

Grzechu, mógłbyś to uzgodnić ze sobą?

ponieważ ja, przyznam się szczerze, trochę się pogubiłem w tym Twoim wywodzie.

 

no offence.

 

Dziś wszystko mnie kopie. Właśnie kopnął mnie wyłączony komputer, wcześniej głośniczki od mojego desktopu, a jeszcze wcześniej wzmacniacz. Co jest do cholery?

 

ESD

 

no chyba, że masz przebicia.

Stary.

Mnie też kopie od miesiąca z przerwami/

Tyle, że ja jako Nadmierniczy mierzę wilgotność w swoim środowisku.

Wilgotność spada do poniżej 30% u mnie w domu. Wówczas wszyscy domownicy elektryzują się od zwykłego chodzenia i dotykania.

 

Wyciągnąłem z pawlacza nawilżacz i po problemie...

 

Mam nadzieję, że u Ciebie ten sam problem.

 

Na szczęści widzę, ze na dworze wilgotność mimo mrozu podniosła się...

 

Grzechu, mógłbyś to uzgodnić ze sobą?

Chyba wszystko ok.

Jestem trochę zmęczony, może niejasne prawię wywody... ;)

Tym lepiej.

Jest możliwość interpretacji... a i coś może zagrać czasami... ;)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Czuję się dobrze, gardło mi raczej nie wysycha. ;)

Od czasu jak rzuciłem palenie w 2009, to pozbyłem się dorocznych zimowych przeziębień i gryp, ale za to urósł mi brzuch. ;(

Dziś już jakoś nic nie kopie, na razie. Ale jak coś mnie kopnie, to chyba oddam. ;)

Znalazłem w necie fajne kolumienki. W jakim metrażu by się sprawdziły?.....

 

Psss, jak wiesz ostatnio forumowy mega-konstruktor Kulesza a'la "ZAGRA", wypromował samochodowe chińskie Peiying jako nieoszlifowany diament i w ogóle cud, miód na patyku. W mgnieniu oka znalazł pobratymców, którzy tak jak ich GURU wyliczają wszystko na kolanie - oczywiście wedle zasady "im więcej nauki, tym mniej prawdy":

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-28323-0-39121400-1363124508_thumb.jpgpost-28323-0-88488900-1363124480_thumb.jpg

 

strona www (polecam):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ma być ładnie, po audiofilsku, a dokładny rozstaw głośników, pomiary? Eee, to tylko plebejskie niuanse... tak czy owak mamy narodziny kolejnego mistrza audio, który niebawem zostanie owiany legendą, jak ZAGRA, czyli Pan Środa, Lemur itd. Osobiście w powietrzu wyczuwam nadchodzący pseudonim artystyczny "NAGRAM" ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Corner, ja bym się tak nie śmiał. Mam wrażenie, ze te rozmaite kolumny o wymyślnych kształtach, kosztujące dziesiątki tysięcy, są produkowane dokładnie taka samą metodą. Tylko producenci tego nie pokazują. ;)

Osobiście, w tym wątku naśmiewałem się nieco z pomiarów ;).

Bierze się jakieś przetworniki (przepraszam Stary;). Patrzy się VAS. Zbija się skrzynię, byleby niesymetryczną.

...

I gra.

 

Reszta to pic na wodę fotomontaż.

Przykładowo:

Liczą te bas refleksy, liczą, tunele wydłużają, stroją...

 

A potem bas jest do dupy. Wsadzają w dziurę skarpetkę i zaczyna wreszcie grać...

Po ch*j te pomiary...

;)

PS: A mas bitumicznych każden jeden na dzień dobry wsadzi tyle w obudowę, że ho, ho... Ma oczywiście w dupie pomiary wykonywane w fabryce... Zawsze gra mu po tuningu lepiej...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jestem z wykształcenia polonistą i powinienem w zasadzie pochodzić do audio poetycko. Jak Pacuła i inni wielcy mistrzowie hi-endu. Ale nie bez powodu moja polonistka z ogólniaka powiedziała" "ty to jesteś humanista z duszą matematyka". ;)

Dlatego właśnie uważam, że te pomiary są ważne. Z drugiej strony jednak, słyszałem kolumny sprzed lat, które grały wspaniale, a były produkowane, gdy nie było jeszcze komputerowego projektowania. A te dzisiejsze zestawy, zaprojektowane z użyciem zaawansowanych metod komputerowych ze zwrotnicami, w których jest więcej elementów RLC niż w całym moim wzmacniaczu, nie grają, czegoś im brakuje.

Świat jest zdecydowanie za mocno skomplikowany. ;)

Oczywiście, że pomiary bywają pomocne, często niezbędne...

W końcu jestem Nadmierniczym ;)

 

Ale bywam również XMen`em. I wówczas zaczynam kpić...

Bo w zasadzie co my tu mierzymy?

Przecież ostatecznie słuch skoryguje pomiar. Tak czytamy w każdym niemal wątku DIY...

 

To tak jak robią nam badanie serca; EKG aby potwierdzić/wykluczyć zawał.

Wykres coś tam pokazuje a lekarz i tak wie swoje...

Pacjent zostaje źle zdiagnozowany.

 

Jak się popatrzy na charakterystyki topowych zespołów głośnikowych (były linki zamieszczane na Forum) to wpadamy w zadumę.

Są tak rozbieżne!

I są zwolennicy takich przeróżnych brzmień...

 

Pytanie: Tak chciał Konstruktor, czy tak wyszło?

 

A A. Stradivari budował skrzypki bo tak chciał, czy tak mu wychodziły; jego instrumenty nie są identyczne choć podobno rozróżnialne od innych.

I czym mierzył te swoje konstrukcje? Stawiam na cyrkiel i sznurek...

 

Oczywiście zespoły głośnikowe to nie instrumenty. Ale zasady podobne, tylko w drugą stronę; unikać proporcji sprzyjających rezonansom...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Oczywiście zespoły głośnikowe to nie instrumenty. Ale zasady podobne, tylko w drugą stronę; unikać proporcji sprzyjających rezonansom...

No więc właśnie. Z tego wynika, że to konstruowanie kolumn to też trochę sztuka.

Każdy może wziąć do ręki pędzel, farby i zacząć malować. Jednak nie każdy namaluje Monę Lisę lub nawet Bitwę pod Grunwaldem.

Skoro o sztuce to..

Rozmontowałem podłogowe MTM na 18cm alu (zadziałał wife factor, że niby za duże były :) ) i sklecam monitory z przednią ścianką o szerokości 28 cm ale zastanawiam się, którą opcję wybrać? Zdjęcie poglądowe poniżej. Głośniki w osi czy jednak tweeter przesunąć? Żeby było ciekawiej wylądują na półce (segment) pomiędzy książkami. Ustawienie zupełnie nie trzymające się reguł hi-fi ale to ma po prostu dawać radochę ze słuchania. Obecnie słucham w takim ustawieniu z głośników zabranych z mini wieży Sony i nie jest źle a nawet fajnie (szeroko). Jednak razi jakość dźwięku z tych kolumienek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Skoro o sztuce to..

Ano widzisz kolego. Wszystko zależy od tego, na jakim forum napiszesz.

Na forum Akustyka powiedzą: kolumny miedzy książkami na półce? To nigdy nie będzie brzmiało porządnie.

Na forum DIY: najważniejsza jest zwrotnica zapewniająca zgranie fazowe, bez pomiarów nic się nie da powiedzieć.

W Stereo: zmień żonę, zamiast zmieniać kolumny.

W Hi-End: To ma sznasę zagrać, jeśli pod kolumny dasz antywibracyjne stożki Rogoz Audio (przypadkiem mam kilka takich na zbyciu), Wewnątrz musisz dać srebrne kable do wysokotonowego i solid core OFC 99,9999999999%, w zwrotnicy wymień te byle jakie polipropyleny na Mundorf Supreme Black (mam trochę części, napisz na PW) no i koniecznie zastosuj kable głośnikowe AudioQuest (są akurat do kupienia, aaukcja na allegro). I wtedy na pewno zagra.

Natomiast tutaj powiemy, zrób tak, żeby ci pasowało i żebyś był zadowolony. ;)

Dobre podsumowanie forum!

Zadowolony z dźwięku to będę na pewno bo wiem jak te głośniki grają. W końcu są mną już od 3-4 lat. Teraz jednak nadszedł czas aby zwolnić trochę przestrzenni w pokoju i zminiaturyzować kolumny. Pytanie techniczne: co bardziej się opłaca: przy szerokiej ściance przedniej przesunąć wysokotonowy z osi czy zbliżyć centra głośników?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.