Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

<br />Spróbujcie a przekonacie się...<br />

Grzegorz, bo pić z butelki trzeba umieć. Też można uzyskać przepływ laminarny. Oczywiście żeby nie było niedomówień też piję piwo z kufla (niestety ciężki) i również ze szklanki (nawet kiedyś z kryształowej z przed II wojny z nadrukiem Browaru Gdańskiego - niestety już zlikwidowanego), ale na święta i po świętach kupiłem sobie dwa kartony Carlsberga w butelkach i zamierzam skonsumować to prosto z butelki bo sprawia mi to przyjemność. Mogę ? Uzupełniłem też zapas mojego ulubionego "Żubra" (czeka na polanie), ale to piwo najlepiej smakuje z kufla lub szklanki (oczywiście specjalistycznej - piwofilskiej). Myślę, że "głuchy", "ślepy", przeciętny "Kowalski" (to o mnie) może skonsumować piwo prosto z butelki jeżeli sprawia mu to przyjemność. Właśnie rozpocząłem testowanie :-) przepływu z butelki piwa Carlsberg. "Miodzio" i przepływ cały czas laminarny. Pamiętaj małe porcje i trochę techniki (picia piwa oczywiście) ;-). Jak będziesz ćwiczył to na pewno się uda. Trening czyni mistrza.

Pozdrawiam

 

<br /> produkuje je żona producenta Siltechów<br />

Ale czy robi je w kuchni ?

<br />inna szkoła brzmienia i zdecydowanie inny poziom głośności.<br />

Są głośniejsze czy cichsze ? I może jakiś punkt odniesienia (tej głośności)? Może być pomiar porównawczy do np. kabla (powiedzmy za ~100zł) z MM.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lechu,

 

Bardzo mi przykro, ale ani Carlsberg, ani Żubr to NIE są PIWA.

 

Rzuć to świństwo i poszukaj prawdziwych piw.

Wtedy doświadczysz Nirwany :o)

Czego Ci najserdeczniej życzę.

 

Pozdrawiam,

 

Emilio

"Tynk pożera dźwięk" 747

Lechu,

 

Bardzo mi przykro, ale ani Carlsberg, ani Żubr to NIE są PIWA.

 

Rzuć to świństwo i poszukaj prawdziwych piw.

Wtedy doświadczysz Nirwany :o)

Czego Ci najserdeczniej życzę.

 

Pozdrawiam,

 

Emilio

 

A jakie, może "Guinness" z nabojem wyzwalającym gaz w trakcie otwierania (puszka trzeba pić bezpośrednio z niej - nie lubię)? Czy w naszych sklepach można dostać jakieś wykwintne "wynalazki", które poruszają (w końcu to tylko piwo) ? Generalnie piwo nie jest żadnym wykwintnym "trunkiem", ale po dniu "sportu" (u mnie akurat jest taki dzisiaj) wybitnie smakuje (odwodniony organizm - nawet te wymienione wyżej)

Również pozdrawiam ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lech. Wiesz, że Cię lubię?

Niestety, nie za wymienione gatunki piw...

 

A tego Guinness`a możesz przelać do szklanki. Pianka będzie również jedwabista a przy okazji widoczna.

Ale kto pija takie świństwa jak Guinness?!

Pija się piwa z małych browarów, najlepiej w knajpach pędzących własne gatunki.

 

No dobra. Każdy ma swoje preferencje ;)

Guinnessa z widgetem przelewasz z puszki do szklanki - na puszce jest nawet instrukcja jak to zrobić prawidłowo :-)

 

a pianka jest gęsta.

A to przepraszam. Piłem tylko raz i to chyba ze szklanki. Nie zrobił na mnie jakiegoś wyjątkowego wrażenia. Cóż przeciętny "Kowalski" (to o mnie). Weasołych Świąt :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Lechu!

 

Równy z Ciebie gość.

Nie zacząłeś się kłócić, ani wyzywać, po moim poście, co na naszym forum jest jakże częste.

To znaczy, że jesteś człowiekiem miłym, kluturalnym i otwartym na doświadczenia i wyzwania :o)

Przepraszam, że tak to prosto ujmuję, ale czasem boję się coś napisać, żeby nie zostać zruganym.

 

Moja rada: znajdź w swoim mieście (lub najbliższym) sklepik oferujący piwa z małych browarów.

Idź tam, weź ze sobą dużą i mocną siatkę i kup po jednym piwie z różnych gatunków od kilku browarów.

Nie będę pisał jakie (jest klub piwoszy, możesz zerknąć), wybór jest duży.

Otworzy się przed Tobą nowy świat wspaniałych, cudownych doznań smakowych.

A wieczorne piwo stanie się Wieczerzą :o)

 

Pozdrawiam!

 

p.s. Możesz zajrzeć do Tesco, mają również pewien wybór czegoś zacniejszego niż koncernówki.

"Tynk pożera dźwięk" 747

<br />Pija się piwa z małych browarów, najlepiej w knajpach pędzących własne gatunki.<br />

Mój dziadek pracował w "Browarze Gdańskim". Mieszkaliśmy tuż obok niego (~200m). Często tam z nim chodziłem. Wprawdzie na picie "dorosłego" piwa byłem za młody ale czasem jak dziadek i inni nie widzieli to się "częstowałem". Wtedy były produkowane głównie takie piwa jak te wymienione wyżej (Browar Gdański był zaliczany do małych). I co, i nic, normalne piwo, z chmielu (wtedy jeszcze w produkcji na rynek krajowy nie pasteryzowane). Kto by przypuszczał, że po latach brak pasteryzacji będzie zaletą. Chyba jestem wychowany na niezłych wzorcach.

WESOŁYCH ŚWIĄT przy szklance(kuflu, butelce) ulubionego piwa i nie tylko.

Tylko z umiarem ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

No dobra. Każdy ma swoje preferencje ;)

Jak byłem mały i mama posyłała mnie po cukier, to przypominała, że mam kupić ten biały - kryształ. Był też taki żółto-brązowy i tani, nieoczyszczony. Wiele lat później za granicą ze zdumieniem zobaczyłem, ze za ten brudny cukier trzeba płacić więcej. No cóż...

Jak byłem nastolatkiem, to w moich okolicach było piwo z lokalnych browarów. Było mętne, pływały w nim paskudne farfocle i w ogóle paskudne. Jak człowiek czasem dostał Okocim lub Żywiec to się czuł jakby Boga za nogi złapał. A teraz? Znów można dostać mętne piwo z farfoclami w środku, o paskudnym smaku i jeszcze chcą za nie więcej niż za najbardziej uznane marki. To po jaką cholerę myśmy ten PRL likwidowali?

Niedługo dojdziemy do tego, że w mięsnym będą nam pakować zakupy w jakąś "trybunę ludu" i będziemy musieli dopłacić ekstra za to, a jak nie to w bylejakim czystym spożywczym woreczku. W ASO będą nowe samochody przerabiać na psujące się kaszlaki, rzecz jasna za odpowiednią dopłatą. Zaś na forum Audiostereo pojawią się w dziale DIY przepisy na to, jak przerobić jakiegoś Krella na Radmora, a porządny wzmacniacz lampowy na buczący WG-500.

Pora umierać. ;)

Nadal wolę porządne piwo niż mętne świństwo.

<br />Lech. Wiesz, że Cię lubię?<br />

Wzajemnie (oczywiście chodzi o forum ;-) ). W końcu tylko dzisiaj postawiłem Tobie w sąsiednich wątka kilka "kolejek". Mam wyrzuty sumieni bo pisałeś, że się nigdy nie upiłeś więc moje "kolejki" mogą być nie na miejscu ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ale na przykład teraz już jestem w domu ;) i popijam piwo. Ale nawet nie wspomnę nazwy, bo klarowne i puszkowe.Wstyd ;).

Zawsze można wypić do 2l piwa i nieźle się przy tym bawić.

 

A Ty Stary bluźnisz z tymi farfoclami.

Tak. pamiętam PRL. Pamiętam butelki z Bosmanem. Syf.

A wiesz dlaczego?

Bo skrzynki z tym piwem walały się na składach w pełnym słońcu.

Brak kultury, każdej (technologicznej, dystrybucji...) w PRL`u powodował takie obrzydliwości.

 

Piwo niefiltrowane i nadmiernie klarowane to nie to samo co niedopełnione procedury produkcji i przechowywania...

 

A ten cukier "żółto-brązowy" jest zwyczajnie nieco zdrowszy.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Bo skrzynki z tym piwem walały się na składach w pełnym słońcu.

W zimie też? One się nigdy nie walały, bo nawet to paskudne kwaśne i brudne badziewie schodziło w "Społem" na pniu.

A tak serio. Na piwo jakieś lokalne to ja mogę się skusić czasem, jak lokalnie w Londynie jestem. Jak kupuję piwo w butelce (w puszce nie kupuję), to wolę pasteryzowane, bo niedawno kupiłem niepasteryzowane i miałem powtórkę z PRL, skwaśniałe, niedobre. Marka nie jest ważna. Ważne, że to nie zostało sprzedane w ciągu jednego dnia, a drugiego już było do kitu.

Zresztą co tam piwo... kable się liczą. ;)

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Guinnessa z widgetem przelewasz z puszki do szklanki - na puszce jest nawet instrukcja jak to zrobić prawidłowo :-)

 

a pianka jest gęsta.

Guinness z puszki to pomyje w porównaniu z tym co piłem w Dublinie w browarze Guinnessa - pub na piątym piętrze budynku muzeum.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Guinness z puszki to pomyje w porównaniu z tym co piłem w Dublinie w browarze Guinnessa - pub na piątym piętrze budynku muzeum.

Nawet się zgadzam. ;)

 

Stary teraz musisz się zbanować, bo sam wywołujesz wilka ;)

Mea culpa, mea culpa mea maxima culpa.

To chyba ta wiosna na mnie tak dziwnie działa. Jak tak dalej pójdzie to będzie i lato. Wypadnie zapewne w drugi wtorek lipca i jeśli będziemy mieli szczęście to potrwa aż do środy.

Gość partick

(Konto usunięte)

Guinness z puszki to pomyje w porównaniu z tym co piłem w Dublinie w browarze Guinnessa - pub na piątym piętrze budynku muzeum.

 

akurat Guinness Draught w puszce z widgetem, jest to ten sam co serwowany z kija - jeden warunek: ma być schłodzony.

 

 

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Dokładnie, ja kiedyś drukowałem kolorowankę dla dziecka a wydrukowało się porno. Od razu wiedziałem że to błędy czasowe, które nagromadziły się w przewodzie. Bo ja nawet takich zdjęć na komputerze nie miałem. Odkąd kupiłem kabel USB za 2000 zł to już nie mam takich problemów.

W zupełnie innym wątku kolega arczi87 doskonale podsumował wpływ kabli USB. :)

Pozwalam sobie wkleić, bo to bardzo mi poprawiło humor dziś.

akurat Guinness Draught w puszce z widgetem, jest to ten sam co serwowany z kija - jeden warunek: ma być schłodzony.

 

 

 

Fajny jest latem beczkowy Guinnes sprzedawany w Krakowie na Małym Rynku w Bull Pubie (pod warunkiem ze obsługa go nie ochrzci bo i takiego tam też piłem)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

A co to działy poznikały, na voodoo rozkminka o piwkach, za oknem lepią bałwany? Za stary jestem na takie zmiany ;)

 

Co do browaru, jedynie Fortuna/Książęce podchodzą i to jak miło: Czarne, Miodowe które się aż smakuje z przyjemnością, teraz dochodzi wyśmienita Łomża Miodowa - mniam (Lidlowy Agrus też od biedy może być, choć tam same sztuczne aromaty miodowo-podobne). Z kolei Tyskie, Lechy, Żubry, Carlsberg... itp przyprawiają mnie o mdłości, ja wiem po małpce smakowej wypitej pod sklepem, można dobić się w/w trunkami aby lepiej sponiewierało, ale kutwa ja lubię "raczyć się" smakiem, kosztować po maluśku, czuć jak aromat zmienia się w karmelową goryczkę.

 

Cały czas chodzi mi po główce odstawienie tego chemicznego syfu ze sklepu, ku własnej micro produkcji, gdzie wszystko jest już zrobione za nas. Takie piwo z puszki, daje podobno o wiele lepsze rezultaty, niż to co kupujemy:

 

Zestawy premium:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-28323-0-69745900-1364820631_thumb.gifpost-28323-0-47607800-1364820653_thumb.jpgpost-28323-0-39370600-1364820646_thumb.jpg

 

Do tego domowy zestaw np:

post-28323-0-04254500-1364820619_thumb.jpg

 

Można kupić tańsze ekonomiczne brew-kity, jednak musimy tutaj dokupić ekstrakt słodowy (opcjonalnie cukier, ale rzekomo daje bimbrowy posmak), tak więc cenowo wyjdzie w pobliżu gotowego premium'a.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Użytkownicy+

Nie, nie, nie! ;)

Zabawa może być wtedy, kiedy podłączane będą różne kable, różnych firm, a uczestnicy testu, nie widząc wcześniej tych kabli, będą musieli opisać wrażenia (co uległo zmianie, w jaki sposób, itp.)

 

----------------------------------------------

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Tak , jak nieraz zarzekałem się, że nie chcę prowadzić tutaj dyskusji o niemierzalnych właściwościach kabli połączeniowych, tak strona techniczna mnie zawsze interesowała. Popatrzmy sobie na wtyki RCA.

post-38867-0-44187800-1364918621_thumb.jpg

Tanie? Za tanie? No tak. I do tego jakościowo nie są najlepsze. Nawet zupełnie nowe bez oporu i zbyt luźno wchodzą w gniazda. Do porządnego interkonektu nie bardzo się nadają. A czy można coś na to poradzić?

post-38867-0-18196900-1364921404_thumb.jpg

Można. Wystarczy je zasłonić czarną rurką termokurczliwą. Lepsze przez to nie będą, ale przestaną nas denerwować swoim tanim wyglądem. Mogą też stać się wyznacznikiem nowej jakości.

post-38867-0-63771400-1364921514_thumb.jpg

Bierzemy teraz metr skrętki ethernetowej za złotówkę. Da się z tego złożyć dwa interkonekty stereo, bo w środku jest osiem drutów. Potrzebujemy rzecz jasna trochę czarnej rurki termokurczliwej i oplotu oraz kleju, bo w środku wtyczek trzeba druty posklejać, żeby sprawiały wrażenie solidnych. No i można zacząć kręcić biznes. Wiecie.. pogromca Klotza i takie tam... Tak na oko to przebicie cenowe z 500%, znaczy to jest za robociznę. Teraz jeszcze trzeba wymyślić jakąś wersję referencyjną, może trochę skóry dodać? No i zachęcić guru recenzentów do napisania poetyckiej recenzji. ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.