Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

1. Upłynniając ciemnym masom jak świeże bułeczki kabelki wykonane z gównolitu za kilka zł np pod nazwą Klotz.

2. Upłynniając ciemnym masom jak świeże bułeczki 30 letni hajend z niemieckich wystawek.

3. Upłynniając ciemnym masom jak świeże bułeczki ryżowy hajend z państwa środka.

4........itd

Wspaniałe grono "słyszących" zarzucało mi personalnie, ale też innym, również in gremio, pogardę, zazdrość i złośliwość, a także frustrację. Jednak tyle pogardy i frustracji co w tych punktach to dawno nie widziałem.

1. O Klotzu pozytywnie pisało wielu ludzi w tym Violet, któremu jakoś wierzę bardziej niz tobie. Kable Klotz kosztują po kilkadziesiąt złotych do stówki za interkonekty, są tańsze np. Lexton. Klotza nikt nachalnie nie reklamuje. Po prostu ludzie kupują porządny w miarę i solidny kabel. A ktoś ma straszną potrzebę Klotza zwalczać. Co mają do tego ślepe testy? Klotz lepiej w nich wypada? Sprawa jest oczywista, nie każdego stać na interkonekt za 500 lub 5000. A jeśłi nawet stać, to może stwierdzić, że nie kupi, bo woli pieniądze przeznaczyć na coś innego. A ciebie widzę to strasznie boli. Branża? Chlebek ci zabierają moje wpisy o Klotzu?

2. Co ma wspólnego rynek używanego sprzętu, obojętnie czy z niemieckich, angielskich, czy holenderskich wystawek ze ślepymi testami? Czy te sprzęty są lepsze w ślepych testach? Wypadają lepiej? Więc nie mieszaj swoich frustracji, złości i nienawiści do kwestii handlu na Allegro. Taki mamy świat jaki mamy. To prawda, ze na tym forum pojawiają się kampanie marketingowe rozmaitych "vintage", ale czy ktoś z kwestionujących granie kabli i innych bredni to robi? Nie. A więc rzucasz niczym nie poparte oskarżenia.

3. A co ma do ślepych testów chińska produkcja? Zdziwiłbyś się, jak wiele uznanych audiofilskich zabawek powstaje w Chinach. I jak bardzo rżną klientów te uznane firmy europejskie i amerykańskie. To ja już wolę oryginalny chiński wyrób, który pracuje na swą własną markę. Dobrze jest zajrzeć czasem do środka hajendowego klocka, tylko trzeba mieć silne nerwy, bo tam czasem jest ukryta karteczka z magicznym "Made in P.R.C." Sprawdź swoje zabawki.

 

A poza tym skąd tyle pogardy dla biedniejszych od ciebie? Jak nie kupię chińskiego Yaqina za 2600, to na pewno nie kupią Audio Note za 20000. Nie kupią nawet używanego Audio Note za 8000. Jak by nie było tego taniego chińczyka, to i tak nie kupiliby drogiego hajendowego klocka. Po prostu - w takiej sytuacji - nie mieliby nic. W każdej branży są towary tanie i drogie. Jedni kupują Guinessa w delikatesach, a inni jakiegoś Wojaka w Biedronce. Jedni kupują chleb według starych receptur w małej piekarni po 10 zł, a inni standardowy w sklepie sieciowym po 2 zł. Czy ci biedni twoim zdaniem nie mają prawa żyć? Czy biedny nie ma prawa słuchac muzyki? Wytłumacz mi skąd ta twoja pogarda.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

1. O Klotzu pozytywnie pisało wielu ludzi w tym Violet, któremu jakoś wierzę bardziej niz tobie

Jak wiele osób z tego forum 2smiech.gif

 

2. Co ma wspólnego rynek używanego sprzętu, obojętnie czy z niemieckich, angielskich, czy holenderskich wystawek ze ślepymi testami? Czy te sprzęty są lepsze w ślepych testach? Wypadają lepiej?

 

Jak co mają wspólnego? Wg waszego świętego trójwymiaru w niedowidzących testach wsio gra tak samo przecież? Więc po co przepłacać? ;)

 

Sprawdź swoje zabawki.

 

Nic nie muszę sprawdzać. Z chińskiego stufu mam od czasu do czasu sajgonki na wynos.

 

Wytłumacz mi skąd ta twoja pogarda.

 

Nie miałem nic pogardliwego na myśli.

 

Jednak tyle pogardy i frustracji co w tych punktach to dawno nie widziałem.

 

Cały ten wasz "klubik" zbudowany i oparty jest na pogardzie dla posiadaczy drogich zabawek i frustracji z własnej bezsilności.

 

Jak by nie było tego taniego chińczyka, to i tak nie kupiliby drogiego hajendowego klocka. Po prostu - w takiej sytuacji - nie mieliby nic.

Tak, a potem piszą pierdy na forum o zjadaniu na śniadanie przez tego chińczyka Lebena :)

Tacy owszem, mają moją pogardę.

 

Już nie raz pisałem, chinol gra bardzo dobrze jak za swoją cenę - tylko tyle i aż tyle.

I nic więcej.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Cały ten wasz "klubik" zbudowany i oparty jest na pogardzie dla posiadaczy drogich zabawek i frustracji z własnej bezsilności.

Kolego, na miłość boską nie urągaj podstawowej logice. Ceniłem cię wyżej niż SzuBa, a tu taki numer. Zdecyduj się, czy pogardzamy posiadaczami hajendowych klocków, czy im zazdrościmy. Jedno do drugiego dość kiepsko pasuje. Jeśli frustracja to z jakiego powodu? Własnej bezsilności? Czego niby ta bezsilność ma dotyczyć? Tego, ze nie potrafimy usłyszeć kabli?

 

Jak co mają wspólnego? Wg waszego świętego trójwymiaru w niedowidzących testach wsio gra tak samo przecież?

Kolejna odsłona stereotypów w twoim wykonaniu. Nie mam już siły tłumaczyć. Zatem tylko się zrewanżuję.

1. Wy wszyscy słyszący to wierzycie, ze nawet żona w kuchni usłyszy zmianę kabla.

2. Wy wszyscy słyszący uważacie, ze po zmianie kabla usb można poczuc perfumy wokalistki.

3. Wy wszyscy słyszący wierzycie w magiczną moc płytek holfi.

4. Wy wszyscy słyszący wierzycie w moc czerwonych podstawek z drewna pod kable głośnikowe.

I tak dalej.

Zatem teraz wytłumacz mi dlaczego sądzisz, że płytki Holfi mają wpływ na dźwięk.

A potem pogadamy o czerwonych drewnianych kołeczkach i kablach usb.

a ja na to: producenci, obniżcie ceny, zduście rynek wtórny - tym samym podnosząc volumeny! (jak nowe będzie w zasięgu to nikt nie będzie ryzykował ze starym, nie?)

 

No, pytanie jeszcze o ile % trzeba by obniżyć ceny, żeby było dobrze.

 

Cały ten wasz "klubik" zbudowany i oparty jest na pogardzie dla posiadaczy drogich zabawek i frustracji z własnej bezsilności.

 

Nie, to nie pogarda, ani frustracja.

 

Bo z czego miała by ona wynikać?

 

Z tego, że nie dajemy się nabierać? Że wiemy na czym to polega? Że dziwimy się, że inni nie potrafią dostrzec i skojarzyć prostych faktów? Że wagarowali na fizyce? Że ulegają powszechnej modzie bycia ignorantami w zakresie nauk ścisłych? Że ktoś nadal pozostaje w wieku przedszkolnym fascynując się błyskotkami i obudowami?

 

To chyba nie są powody do frustracji dla naszego klubiku.

 

Nie ulega wątpliwości, że są one podstawą do głębokiej frustracji naszych oponentów, którzy podświadomie czują pismo nosem, i dowodzą tego stanu emocjonalnymi reakcjami na trochę prawdy, nie stroniąc od wyzwisk.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

No, pytanie jeszcze o ile % trzeba by obniżyć ceny, żeby było dobrze.

 

Ceny obniż na tyle, byś zarabiał i był zadowolony z poziomu sprzedaży.

Możesz też podwyższyć je tyle, ile jeszcze nie spowoduje to załamania sprzedaży.

Gdzie podesłać fakturę za poradę ekonomiczną? ;)

 

Ciekawe co ma wspólnego fizyka z kreowaniem przez wyobraźnie brzmienia kabli? :)

Na to pytanie sam sobie odpowiedz, to w końcu nie ja twierdzę, ze kable grają.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Kolego, na miłość boską nie urągaj podstawowej logice. Ceniłem cię wyżej niż SzuBa, a tu taki numer.

A co ja biedny poradzę, że to wygląda dokładnie tak jak napisałem?

Nawet jeśli wasze intencje są inne...

 

Zatem teraz wytłumacz mi dlaczego sądzisz, że płytki Holfi mają wpływ na dźwięk.

Nie sądzę :)

 

Że ktoś nadal pozostaje w wieku przedszkolnym fascynując się błyskotkami i obudowami?

Przepraszam, a co w tym złego?

Znam ludzi co kupili sobie telefony komórkowe wysadzane Swarovskim bo ich na to stać i im się to podoba.

To jest powód do szydzenia z nich?

 

Nie, to nie pogarda, ani frustracja.

 

Bo z czego miała by ona wynikać?

 

To na grzyba to robicie co robicie?

Możecie mi to w końcu wytłumaczyć?

Co przyświeca tej nagonce na kable?

Ceny obniż na tyle, byś zarabiał i był zadowolony z poziomu sprzedaży.

Możesz też podwyższyć je tyle, ile jeszcze nie spowoduje to załamania sprzedaży.

Gdzie podesłać fakturę za poradę ekonomiczną? ;)

 

 

Na to pytanie sam sobie odpowiedz, to w końcu nie ja twierdzę, ze kable grają.

 

Hmmm... czy ja wiem czy to była porada? ;)

 

Jeśli chodzi o kable, to mają one swoje określone parametry, dzięki którym sygnał przez nie płynący, zmieni się bardziej lub mniej. To jest fizyka, ale do niektórych nawet takie argumenty nie trafiają i nie podejmują rozmowy w tym temacie, twierdząc, że powinienem się douczyć, a tak na prawdę douczyć powinni się chyba ludzie, którzy te parametry określili, co nie? ;)

Jakiś czas temu było tu mówione, że to jak grają kable, to sprawa naszej wyobraźni. Do tej pory nikt nie rozwinął tego tematu w jaki sposób nasza wyobraźnia mówi nam jak gra dany kabel? Czy w końcu dowiem się czegoś na ten temat, czy uniki będą stosowane przez następne kilka miesięcy?

Jeśli większość ludzi ma omamy na tle słyszenia kabli, to z czego to wynika? Macie jakieś badania, przykłady? Na czym to jest oparte? Czy wróżbita Maciek jest z tym związany?

Przepraszam, a co w tym złego?

Znam ludzi co kupili sobie telefony komórkowe wysadzane Swarovskim bo ich na to stać i im się to podoba.

To jest powód do szydzenia z nich?

 

To nie jest powodem, ale gdyby stwierdzili, ze przez te krysztalki w telefonie, rozmowy wydaja sie ciekawsze, a tembr glosu bardziej seksowny, wtedy tak, zaczalbym sie z nich smiac.

 

Z tymi kablami to prostacko mozna napisac tak, ze pod zlewem mozna sobie zamontowac rozne rurki, o dowolnej srednicy, dowolnie je powyginac, ale nie zmieni to cisnienia wody, chyba ze rurka bedzie zbyt waska. Powinna spelniac wiec parametry wymagane. Zawsze podobnie myslalem o kablach i faktem jest, ze po podlaczeniu cieniutkiego badziewa, bylem mocno zdziwiony brakiem basu i ogolnie zdziadzieniem dzwieku. Powyzej pewnej srednicy, nie zauwazylem zmian, nie bylo degradacji, ani polepszenia. Za Nordosta bylem w stanie zaplacic 2000 kawalki juz, ale po szybkim porownaniu z porzadnym miedziakiem i mnie i kolegom opadly miny, choc pierwotnie wydawalo nam sie, ze byl szal. Szybkie podmiany w podwojnych terminalach szybciutko pokazaly prawde. W slepych nikt nie zgadl. Ale uczciwie powiem, ze nie przetestowalem wiecej niz 10 par kabli, byc moze gdzies tam cos bys zaskoczylo, choc watpie, za kazdym razem wynik byl ten sam.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

To na grzyba to robicie co robicie?

Możecie mi to w końcu wytłumaczyć?

Co przyświeca tej nagonce na kable?

A co my takiego robimy? Tutaj dyskutujemy o istotnych - naszym zdaniem - kwestiach w audio. O ile rzecz jasna goście "słyszący" nam dadzą. Bo teraz kolejnych parę stron o kablach, a to nikt z nas nie rozpoczął tego. My tu o kablach nie chcemy dyskutować, to ty przyszedłeś się wyzłośliwiać. Dlaczego to robisz?

W innych wątkach zdarza się, że piszemy komuś, żeby się nie dał wpuścić w maliny z kablami. Dlaczego? Po wcześniej ktoś mu radził kable, jaklo czynnik zmieniający brzmienie. Nasze porady są inne i mamy do nich prawo.

Z tymi kablami to prostacko mozna napisac tak, ze pod zlewem mozna sobie zamontowac rozne rurki, o dowolnej srednicy, dowolnie je powyginac, ale nie zmieni to cisnienia wody, chyba ze rurka bedzie zbyt waska.

 

Wąska rurka pod zlewem zmieni przepływ wody nie można sobie jej dowolnie wygiąć bo może spowodować to zatory :) inny przykład proszę ten jest do bani:)

 

 

Przepraszam, a co w tym złego?

Znam ludzi co kupili sobie telefony komórkowe wysadzane Swarovskim bo ich na to stać i im się to podoba.

To jest powód do szydzenia z nich?

 

Co prawda nie jest to dowód na posiadanie wyrafinowanego gustu, ale o tym się nie dyskutuje, Żaden właściciel takiego telefonu nie wypisuje, że dzięki ozdobom aparat działa lepiej. I to właśnie jest zasadnicza różnica. Można sobie kupować biżuterię audiofilską, ale twierdzenie, że ma ona jakikolwiek wpływ na brzmienie jest śmieszne. I oto właśnie chodzi, a nie o szydzenie. Jeśli ktoś chce sobie postawić w pokoju naturalnej wielkości psa z porcelany - jego sprawa. Ale jeśli będzie pisał, że poprawia to bezpieczeństwo jego domu, bo pies go pilnuje, to będzie to zwyczajna bzdura.

 

Dobra, kończymy z kablami!

 

Właśnie przyszły z RCMu i zaaplikowałem 8 bezpieczników Furutecha :)

Jawna prowokacja? ;-)))

 

Ciekawe co ma wspólnego fizyka z kreowaniem przez wyobraźnie brzmienia kabli? :)

Albo trzymamy stronę Einsteina albo wróżbity Maćka.

Proszę pana, dużo. I pan szanowny jest tego doskonałym przykladem. Nie zna pan podstaw elektrotechniki i elektroniki a bierze się za np. zwrotnice do kolumn - i jaki może być tego efekt?

 

Dla kogoś kto nie "tworzy" urządzeń fizyka, czy też matematyka w szkole powinna mieć duże znaczenie, bo uczy myślenia, kojarzenia faktów i abstrakcji, a właściwie umiejętności abstrahowania. Bez tych umiejętności takiemu lekce sobie ważącemu te dziedziny osobnikowi można wcisnąć każdy kit i on to kupi. Malo tego, jeśli coś będzie wymagało zmiany szablonu działania (ot, np. w jakimś formularzu zmieni się rubryczka) to powstanie problem nie do przejścia.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jeśli chodzi o kable, to mają one swoje określone parametry

Kończąc ten temat, bo to już nudne się robi.

Tak, kable mają parametry. Nie, parametrów tych nie słychać.

UZASADNIENIE:

W kilku testach, które podawane było przez samych słyszących, wskazywano na różnice w parametrach np. kabli zasilających. I tak pomiędzy doskonałym i drogim markowym kablem, a zwykłym z marketu była różnica koło 10mV (ten lepszy miał o tyle lepsze napięcie. Różnica rezystancji też była mierzona w miliOhmach. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w sieci 230V napięcie się wciąż zmienia ±1V, to jakie znaczenie ma jedna setna tej wartości.

Nikt ze słyszących nigdy nie odważył się stanąć do testu i całkiem logicznie, bo różnicy 10mV przy wahaniach 1V nie sposób usłyszeć. Chyba, ze ktoś jest wyjątkiem od przeciętnych możliwości człowieka.

O podobnych różnicach pisano też w przypadku kabli głośnikowych i interkonektów, więc nie będę ciągnął dalej. Dodatkowym argumentem wzmagającym wątpliwości jest niespójność wypowiedzi. Jedni mówią o gigantycznych zmianach, inni o subtelnych odcieniach kształtowania dźwięku, niektórzy ustawiają jakieś pułapy cenowe, a na dodatek kłócą sięmiedzy sobą o konkretne kable - ktoś twierdzi, ze kabel X zamula, a inny, że rozjaśnia. To wszystko wskazuje, ze mamy do czynienia z tzw. "audiosugestią".

Koniec tematu. Uczciwie ostrzegam, że w tym wątku o kablach nie chcemy rozmawiać. Jest kilka wątków o kablach, wiec skopiuj odpowiedni fragment cytatu i odpowaiadaj mi w takim wątku.

Mam nadzieję, ze wyraziłem się dostatecznie jasno.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Wąska rurka pod zlewem zmieni przepływ wody nie można sobie jej dowolnie wygiąć bo może spowodować to zatory :) inny przykład proszę ten jest do bani:)

Wąska rurka pod zlewem może być z tworzywa sztucznego, może być z metalu, a tym metalem może być złoto, jeśli ktoś bogaty. Czy naczynia będą się lepiej myły, jak woda przepłynie przez złotą rurkę.?

Nie, nie odpowiadaj. Pokazałem ci tylko jak kiepsko manipulujesz.

Koniec z kablami w tym wątku i to już nie jest prośba.

 

A możemy o bezpiecznikach? 02icon_mryellow.gif

To takie samo audio voodoo jak płytki Holfi i drewniane podstawki. Pochwal się na hajendzie. Kompletnie nie interesuje nas to tutaj.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Kompletnie nie interesuje nas to tutaj.

buuuuu......

Lipa.

 

To takie samo audio voodoo jak płytki Holfi i drewniane podstawki.

 

Jesteś niesamowicie zaślepionym ignorantem :)

Spójrz przynajmniej na tolerancję i szybkość działania tych bezpieczników a potem posądzaj o jakąś tam ałdiowódkę.

Gdzie ja napisałem, że one mi 4 wymiar wprowadzają?

To jest proszę pana zabezpieczenie sprzętu.

Wyszło z ciebie to o co cię od dawna podejrzewałem :)

Wąska rurka pod zlewem może być z tworzywa sztucznego, może być z metalu, a tym metalem może być złoto, jeśli ktoś bogaty. Czy naczynia będą się lepiej myły, jak woda przepłynie przez złotą rurkę.?

Nie, nie odpowiadaj. Pokazałem ci tylko jak kiepsko manipulujesz.

Koniec z kablami w tym wątku i to już nie jest prośba.

 

Nikt nie pytał o materiał z jakich są rurki a o średnicę, ale ty oczywiście lubisz przekręcać wszystko.

 

To jest nie prośba to już groźba ?

nonono.gif

Dobra, kończymy z kablami!

 

Właśnie przyszły z RCMu i zaaplikowałem 6 bezpieczników Furutecha :)

A po co te bezpieczniki?!

Degradują dźwięk.

Przecież pisałem tu na Forum, że dobry system nie ma bezpieczników...

Gość rochu

(Konto usunięte)

Cały ten wasz "klubik" zbudowany i oparty jest na pogardzie dla posiadaczy drogich zabawek i frustracji z własnej bezsilności.

 

To jest właśnie clou problemu.

 

Na marginesie.

Panowie 'racjonaliści".

Ani ja ani Masza, ani ktokolwiek inny z obozu wam przeciwnego - nie pisał w tym wątku nic na temat pieniędzy.

Natomiast w waszych wypowiedziach ta kwestia powraca niczym bumerang.

Czyli jednak coś jest na rzeczy?

Nie lubicie tych, których stać?

Nikt nie pytał o materiał z jakich są rurki a o średnicę, ale ty oczywiście lubisz przekręcać wszystko.

A zobacz jak masz przekręconą tę rurę w awatarze...

Panowie 'racjonaliści".

Oo, to to. Racjonalny audiofil, tylko bez cudzysłowu i audiofil. Bardzo podoba mi się to określenie, zamiast podziału na głuchych i słyszących:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

To jest właśnie clou problemu.

 

Na marginesie.

Panowie 'racjonaliści".

Ani ja ani Masza, ani ktokolwiek inny z obozu wam przeciwnego - nie pisał w tym wątku nic na temat pieniędzy.

Natomiast w waszych wypowiedziach ta kwestia powraca niczym bumerang.

Czyli jednak coś jest na rzeczy?

Nie lubicie tych, których stać?

 

Nieprawda, własnie o tym napisałeś. A takich wypowiedzi jest całe mnóstwo ;-))

Jeśli masz ochotę mogę zacytować, w tym twoje ;-))

Proszę pana, dużo. I pan szanowny jest tego doskonałym przykladem. Nie zna pan podstaw elektrotechniki i elektroniki a bierze się za np. zwrotnice do kolumn - i jaki może być tego efekt?

 

Dla kogoś kto nie "tworzy" urządzeń fizyka, czy też matematyka w szkole powinna mieć duże znaczenie, bo uczy myślenia, kojarzenia faktów i abstrakcji, a właściwie umiejętności abstrahowania. Bez tych umiejętności takiemu lekce sobie ważącemu te dziedziny osobnikowi można wcisnąć każdy kit i on to kupi. Malo tego, jeśli coś będzie wymagało zmiany szablonu działania (ot, np. w jakimś formularzu zmieni się rubryczka) to powstanie problem nie do przejścia.

 

Efekt jest tego taki, że moje kolumny zdobywają nagrody i wyróżnienia i biją na głowę dwukrotnie droższą konkurencje. Skończmy z tymi kolumnami, bo za każdym razem i tak będę odpowiadał tak samo a ty za każdym razem będziesz się ośmieszał. Przykro mi, że ty niczego w życiu nie osiągnąłeś, ale może stratę słuchu da się pod to podciągnąć.

 

Jeżeli jestem tego przykładem, to chętnie usłyszę rozwinięcie tej myśli. Ja jednak chciałbym się dowiedzieć, jak nasza wyobraźnia kształtuje rozróżnianie kabli. Kiedyś o tym pisałeś, ale nie skończyłeś. Przytoczę to co zapamiętałem, że im ładniejszy kabel widzimy, tym lepszy dźwięk powinien on mieć. Czy to prawda? Nadal podtrzymujesz tą tezę? Bardzo proszę o odpowiedź.

Kończąc ten temat, bo to już nudne się robi.

Tak, kable mają parametry. Nie, parametrów tych nie słychać.

UZASADNIENIE:

W kilku testach, które podawane było przez samych słyszących, wskazywano na różnice w parametrach np. kabli zasilających. I tak pomiędzy doskonałym i drogim markowym kablem, a zwykłym z marketu była różnica koło 10mV (ten lepszy miał o tyle lepsze napięcie. Różnica rezystancji też była mierzona w miliOhmach. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w sieci 230V napięcie się wciąż zmienia ±1V, to jakie znaczenie ma jedna setna tej wartości.

Nikt ze słyszących nigdy nie odważył się stanąć do testu i całkiem logicznie, bo różnicy 10mV przy wahaniach 1V nie sposób usłyszeć. Chyba, ze ktoś jest wyjątkiem od przeciętnych możliwości człowieka.

O podobnych różnicach pisano też w przypadku kabli głośnikowych i interkonektów, więc nie będę ciągnął dalej. Dodatkowym argumentem wzmagającym wątpliwości jest niespójność wypowiedzi. Jedni mówią o gigantycznych zmianach, inni o subtelnych odcieniach kształtowania dźwięku, niektórzy ustawiają jakieś pułapy cenowe, a na dodatek kłócą sięmiedzy sobą o konkretne kable - ktoś twierdzi, ze kabel X zamula, a inny, że rozjaśnia. To wszystko wskazuje, ze mamy do czynienia z tzw. "audiosugestią".

 

Podstawowe pytanie. Czy my słuchamy różnic w prądzie, czy różnic na tle dźwiękowym i skąd wiadomo, że to właśnie różnice w napięciu są tego powodem?

Pytanie drugie. Co to znaczy audiosugestia i dlaczego dzięki niej słyszymy róznice w kablach, które potem możemy opisać?

Efekt jest tego taki, że moje kolumny zdobywają nagrody i wyróżnienia i biją na głowę dwukrotnie droższą konkurencje. Skończmy z tymi kolumnami, bo za każdym razem i tak będę odpowiadał tak samo a ty za każdym razem będziesz się ośmieszał. Przykro mi, że ty niczego w życiu nie osiągnąłeś, ale może stratę słuchu da się pod to podciągnąć.

 

Jeżeli jestem tego przykładem, to chętnie usłyszę rozwinięcie tej myśli. Ja jednak chciałbym się dowiedzieć, jak nasza wyobraźnia kształtuje rozróżnianie kabli. Kiedyś o tym pisałeś, ale nie skończyłeś. Przytoczę to co zapamiętałem, że im ładniejszy kabel widzimy, tym lepszy dźwięk powinien on mieć. Czy to prawda? Nadal podtrzymujesz tą tezę? Bardzo proszę o odpowiedź.

Ale po co? Przecież i tak nie uwierzysz :-))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.