Skocz do zawartości
IGNORED

Wolna wola


fox733

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy skupiamy się na teraźniejszości - umysł początkowo wpada w panikę, bo zaczyna się sypać świat czasu: przeszłości i przyszłości, świat pojęć wytworzony właśnie przez umysł. Bo przecież przeszłość i przyszłość nie istnieje. Czyli nie istnieje również to co nazywamy umysłem. A skoro tak, to wszelkie wytwory umysłu nie istnieją również.

 

Pustka nie powstaje więc w umyśle, bo umysłu nie ma. Stan pustki jest uświadomieniem sobie tej właśnie prawdy.

 

W tym sensie żadna z myśl nie jest "Twoja". Pojęcie "Ja" przestaje bowiem istnieć.

 

Szczerze mówiąc , nic z tego nie rozumiem ? Czy mógłbyś rozwinąć swoje założenia ?

 

"Pustka nie powstaje więc w umyśle, bo umysłu nie ma" -- pierwsza część zdania jest dla mnie zrozumiała , ponieważ nasz umysł jest zawsze zaprzątany jakimiś myślami i w tym aspekcie nie może być mowy o pustce w umyśle , już samoświadomość naszego umysłu , nas przeczy owej pustce . Druga część zdania jest dla mnie w ogóle nie zrozumiała , tzn. " bo umysłu nie ma " , jeśli nie ma umysłu , świadomości a więc percepcji postrzegania , analizowania , to jak można zdawać sobie sprawę z pustki niezależnie od tego , czy jest czy jej nie ma ?

Pytam nie dla zwady , tylko nie rozumiem o czym rozprawiacie ?

Piotr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2625684
Udostępnij na innych stronach

Taka intelektualna zabawa z umysłem ma na celu jego pokonanie i wyzwolenie się spod jego wpływu. Z tym, że niektórzy naśladowcy metody pozostają na tym etapie uważając go za oświecenie. Stąd takie pomieszanie z poplątaniem. ;)

 

Jest podstawowe pytanie, czy rzeczywiście nasze życie w tej rzeczywistości nie ma sensu i jest niepotrzebne. Hinduizm ograniczał się ogólnie do tego, by zakończyć jak najszybciej tę podłą egzystencję na Ziemi i rozpłynąć się w oceanie bezkresnego ducha. By wyrwać się z kręgu ponownych narodzin. Wszystko to związane ściśle z karmą, czyli własną przeszłością.

Hinduizm promował przede wszystkim pasywność, czemu zresztą trudno się dziwić, gdy się żyje w temperaturach w okolicy 40 stopni C. ;)

Dlatego tematy związane z aktywnością jak chociażby wolna wola i twórczość, kreacja są tam mało obecne.

 

Trzeba jednak pamiętać, że budda to czasy sprzed Chrystusa, człowiek ówczesny był na zupełnie innym poziomie ewolucyjnym.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2625710
Udostępnij na innych stronach

Jest podstawowe pytanie, czy rzeczywiście nasze życie w tej rzeczywistości nie ma sensu i jest niepotrzebne.

pytanie tak samo bez sensu jak pytanie czy w rzeczywistości dzieje się/powstało cokolwiek bez jakiegokolwiek związku i sensu

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2625722
Udostępnij na innych stronach

Jakiś artykuł o tegorocznych kandydaturach do Nobla, nie znajdę teraz. Nie chodzi o teorię, ale o konkretne cząstki (właśnie fizyka kwantowa).

 

 

Czy masz może na myśli badania nad tzw. protokołów teleportacji kwantowej. Teleportacja kwantowa pozwala przekazać informację pomiędzy dwoma miejscami w przestrzeni bez wykorzystania między nimi jakiegokolwiek fizycznego medium, np. fal radiowych.

To zaś oznacza, że tak przekazywanej informacji nie da się przechwycić. Wykorzystanie zjawiska teleportacji może otworzyć drogę do stworzenia w pełni bezpiecznej komunikacji, super-szybkich komputerów kwantowych, a nawet internetu kwantowego, którego możliwości i parametry będą o wiele większe niż te, z jakimi dziś mamy do czynienia.

 

Teleportację umożliwia proces "splątania" stanów dwóch cząstek. Właśnie dzięki niemu fizycy potrafią stworzyć idealną replikę pojedynczego fotonu w pewnej odległości do oryginału.

Piotr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2625734
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że jeżeli tu jestem, to dla mnie istotne jest jak ja tu jestem. To, co uda mi się osiągnąć i stworzyć jest tym sensem.

Wizja, bym jedynie siedział pod drzewem czekając na "oświecenie" gdy w między czasie robaki jedzą moje ciało od dupy strony nie jest dla mnie pociągająca.

W tej chwili żyję tu i teraz , i o to teraz mi chodzi. To, co będzie potem i tak będzie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2625741
Udostępnij na innych stronach

polałem,

ale trochę temu co będzie można pomóc, niestety najczęściej usilnie przeszkadzamy

a potem pierdzielenie, że "taka karma"

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2625814
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że jeżeli tu jestem, to dla mnie istotne jest jak ja tu jestem. To, co uda mi się osiągnąć i stworzyć jest tym sensem.

Wizja, bym jedynie siedział pod drzewem czekając na "oświecenie" gdy w między czasie robaki jedzą moje ciało od dupy strony nie jest dla mnie pociągająca.

W tej chwili żyję tu i teraz , i o to teraz mi chodzi. To, co będzie potem i tak będzie.

 

Skąd się wziąłem , dokąd zmierzam i co będzie po śmierci ? Czy kiedyś się dowiemy ?

Piotr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626168
Udostępnij na innych stronach

<iframe width="560" height="315" src="

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626333
Udostępnij na innych stronach

Taka intelektualna zabawa z umysłem ma na celu jego pokonanie i wyzwolenie się spod jego wpływu. Z tym, że niektórzy naśladowcy metody pozostają na tym etapie uważając go za oświecenie. Stąd takie pomieszanie z poplątaniem. ;)

 

Jest podstawowe pytanie, czy rzeczywiście nasze życie w tej rzeczywistości nie ma sensu i jest niepotrzebne. Hinduizm ograniczał się ogólnie do tego, by zakończyć jak najszybciej tę podłą egzystencję na Ziemi i rozpłynąć się w oceanie bezkresnego ducha. By wyrwać się z kręgu ponownych narodzin. Wszystko to związane ściśle z karmą, czyli własną przeszłością.

Hinduizm promował przede wszystkim pasywność, czemu zresztą trudno się dziwić, gdy się żyje w temperaturach w okolicy 40 stopni C. ;)

Dlatego tematy związane z aktywnością jak chociażby wolna wola i twórczość, kreacja są tam mało obecne.

 

Trzeba jednak pamiętać, że budda to czasy sprzed Chrystusa, człowiek ówczesny był na zupełnie innym poziomie ewolucyjnym.

 

Myśl tak dalej. "Czasy sprzed Chrystusa". "Hiduizm to pasywność". Daleko zajedziesz, jak cytujący Biblię.

 

Jak powiedziałeś będziesz miał "intelektualną zabawę". Jak masz na to czas to tylko pozazdrościć.

 

Szczerze mówiąc , nic z tego nie rozumiem ? Czy mógłbyś rozwinąć swoje założenia ?

 

"Pustka nie powstaje więc w umyśle, bo umysłu nie ma" -- pierwsza część zdania jest dla mnie zrozumiała , ponieważ nasz umysł jest zawsze zaprzątany jakimiś myślami i w tym aspekcie nie może być mowy o pustce w umyśle , już samoświadomość naszego umysłu , nas przeczy owej pustce . Druga część zdania jest dla mnie w ogóle nie zrozumiała , tzn. " bo umysłu nie ma " , jeśli nie ma umysłu , świadomości a więc percepcji postrzegania , analizowania , to jak można zdawać sobie sprawę z pustki niezależnie od tego , czy jest czy jej nie ma ?

Pytam nie dla zwady , tylko nie rozumiem o czym rozprawiacie ?

 

Tutaj nie ma nic do ZROZUMIENIA. A jak obserwujesz sam siebie, np. swój tok myślenia. To KTO obserwuje KOGO? Idź tym torem, to Cię "oświeci" :). Innej drogi zresztą niema.

 

Uważam, że jeżeli tu jestem, to dla mnie istotne jest jak ja tu jestem. To, co uda mi się osiągnąć i stworzyć jest tym sensem.

Wizja, bym jedynie siedział pod drzewem czekając na "oświecenie" gdy w między czasie robaki jedzą moje ciało od dupy strony nie jest dla mnie pociągająca.

W tej chwili żyję tu i teraz , i o to teraz mi chodzi. To, co będzie potem i tak będzie.

 

No i powodzenia. Gdybym tylko mógł to bym Ci rękę uścisnął i jeszcze dał kawałek ciasta na drogę.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626356
Udostępnij na innych stronach

Myśl tak dalej. "Czasy sprzed Chrystusa". "Hiduizm to pasywność". Daleko zajedziesz, jak cytujący Biblię.

 

Jak powiedziałeś będziesz miał "intelektualną zabawę". Jak masz na to czas to tylko pozazdrościć.

 

 

 

Tutaj nie ma nic do ZROZUMIENIA. A jak obserwujesz sam siebie, np. swój tok myślenia. To KTO obserwuje KOGO? Idź tym torem, to Cię "oświeci" :). Innej drogi zresztą niema.

 

 

 

No i powodzenia. Gdybym tylko mógł to bym Ci rękę uścisnął i jeszcze dał kawałek ciasta na drogę.

 

 

A czymże się różni cytowanie Biblii od cytowania Buddy? Jaka jest różnica pomiędzy wiarą w w raj od wiary w osiągnięcie nirwany? W czyściec albo karmę?

Czas nas przecież nie interesuje, prawda? Liczą się efekty. Jaką masz gwarancję na to, że Ty idziesz tak, jak trzeba. Że Twoja ścieżka jest lepsza i szybsza? Przecież sam fakt stawiania takich wartościowujących porównań to droga do piekła albo lub kolejnych inkarnacji, jak kto woli ;)

Pycha, albo nadmuchane ego tak działa i mówi. Niczym szczególnym tu nie imponujesz, a Twoje własne zadnie o sobie samym zawsze jest i będzie skażone Twoim umysłem. Bo przecież, jeszcze się go nie pozbyłeś ;) Jakbyś osiągnął nirwanę przecież nie byłoby Cię tu.

Budda, zdaje się, również uczył pokory. Prawda?

 

Twoje "No i powodzenia. Gdybym tylko mógł to bym Ci rękę uścisnął i jeszcze dał kawałek ciasta na drogę" tak wali szczerością, że lepiej chyba, żebyś sobie je darował. :) Do zrozumienia Twoich intencji nie trzeba oświecenia. Jak stare ludowe powiedzonko "kij na drogę i pa pa... "

A Budda gdyby żył, też by pił. .

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626402
Udostępnij na innych stronach

A czymże się różni cytowanie Biblii od cytowania Buddy? Jaka jest różnica pomiędzy wiarą w w raj od wiary w osiągnięcie nirwany? W czyściec albo karmę?

Czas nas przecież nie interesuje, prawda? Liczą się efekty. Jaką masz gwarancję na to, że Ty idziesz tak, jak trzeba. Że Twoja ścieżka jest lepsza i szybsza? Przecież sam fakt stawiania takich wartościowujących porównań to droga do piekła albo lub kolejnych inkarnacji, jak kto woli ;)

Pycha, albo nadmuchane ego tak działa i mówi. Niczym szczególnym tu nie imponujesz, a Twoje własne zadnie o sobie samym zawsze jest i będzie skażone Twoim umysłem. Bo przecież, jeszcze się go nie pozbyłeś ;) Jakbyś osiągnął nirwanę przecież nie byłoby Cię tu.

Budda, zdaje się, również uczył pokory. Prawda?

 

Twoje "No i powodzenia. Gdybym tylko mógł to bym Ci rękę uścisnął i jeszcze dał kawałek ciasta na drogę" tak wali szczerością, że lepiej chyba, żebyś sobie je darował. :) Do zrozumienia Twoich intencji nie trzeba oświecenia. Jak stare ludowe powiedzonko "kij na drogę i pa pa... "

A Budda gdyby żył, też by pił. .

 

Nie wiem czy Budda uczył pokory. Nie słuchałem jego nauk. Nie uważam się za specjalnie pokornego. Nie wierzę raj, jak i w nirwanę. Nigdzie się nie idę - a propos ścieżki. Niby dlaczego miałbym Ci chęć zaimponować? Ty mnie nie znasz, ja nie znam Ciebie.

 

A skoro poczułeś się DOTKNIĘTY, że niby jestem taki nadęty jak świński pęcherz? No wiesz... moje gigantyczne EGO (z tego co piszesz jest wielkości bloku z wielkiej płyty, skoro to piszesz, to chyba wiesz co piszesz, nie?) jest łatwe do trafienia, ale Twoje, takie maciupkie, wielkości orzeszka? No bo rozumiem, że w przeciwieństwie do mnie jesteś człowiekiem skromnym. I mimo wszystko trafiłem? No fakt, w armii strzelałem nieźle...

To taki ze mnie brutal? Straszne. Masakra. Czyli mówisz że nie jestem święty? No... to jest dla mnie szok. Dobrze że jest weekend, to trochę ochłonę...

 

A propos picia: na whisky zapraszam.

 

I nie przeszkadzaj innym jeśli chcą wierzyć. To nie jest Twoja sprawa. W tym celu DOTYKAM takich mądrali co jakiś czas na tym forum (może inaczej: oni dziwnym trafem dają się DOTKNĄĆ). Taki ze mnie straszny brutal. Brutal - snajper. A propos malutkich EGO moich adwersarzy.

 

Czas nas przecież nie interesuje, prawda? Liczą się efekty.

 

He, he. O jakich EFEKTACH mówisz?

 

No... jak obalimy 0,7 whisky we dwóch to na pewno będzie jakiś EFEKT. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. I tutaj potrzeba jednak trochę czasu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626567
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Budda uczył pokory. Nie słuchałem jego nauk. Nie uważam się za specjalnie pokornego. Nie wierzę raj, jak i w nirwanę. Nigdzie się nie idę - a propos ścieżki. Niby dlaczego miałbym Ci chęć zaimponować? Ty mnie nie znasz, ja nie znam Ciebie.

 

A skoro poczułeś się DOTKNIĘTY, że niby jestem taki nadęty jak świński pęcherz? No wiesz... moje gigantyczne EGO (z tego co piszesz jest wielkości bloku z wielkiej płyty, skoro to piszesz, to chyba wiesz co piszesz, nie?) jest łatwe do trafienia, ale Twoje, takie maciupkie, wielkości orzeszka? No bo rozumiem, że w przeciwieństwie do mnie jesteś człowiekiem skromnym. I mimo wszystko trafiłem? No fakt, w armii strzelałem nieźle...

To taki ze mnie brutal? Straszne. Masakra. Czyli mówisz że nie jestem święty? No... to jest dla mnie szok. Dobrze że jest weekend, to trochę ochłonę...

 

A propos picia: na whisky zapraszam.

 

I nie przeszkadzaj innym jeśli chcą wierzyć. To nie jest Twoja sprawa. W tym celu DOTYKAM takich mądrali co jakiś czas na tym forum (może inaczej: oni dziwnym trafem dają się DOTKNĄĆ). Taki ze mnie straszny brutal. Brutal - snajper. A propos malutkich EGO moich adwersarzy.

 

 

 

He, he. O jakich EFEKTACH mówisz?

 

No... jak obalimy 0,7 whisky we dwóch to na pewno będzie jakiś EFEKT. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. I tutaj potrzeba jednak trochę czasu.

 

A, znaczy się, że normalnie sobie trolujesz. :) I chciałeś mi, po prostu przypierdolić. Nareszcie coś normalnego. To też przejaw działania woli i wolnego wyboru. Tym razem Twojego.

Mnie to nie przeszkadza. Chciałem jedynie poznać motywy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626628
Udostępnij na innych stronach

A, znaczy się, że normalnie sobie trolujesz. :) I chciałeś mi, po prostu przypierdolić. Nareszcie coś normalnego. To też przejaw działania woli i wolnego wyboru. Tym razem Twojego.

Mnie to nie przeszkadza. Chciałem jedynie poznać motywy.

.

 

To co się ludziom wpierdzielasz? Lepiej poznaj swoje motywy. Bo są dla mnie niezrozumiałe.

 

Nic nie wiesz. Napisałeś to nawet drukowanym literami. O Bogu. O wierze. O umyśle. O niczym. Ale ta Twoja niepewność jest wyjątkowo pewna jeśli chodzi o innych. I to mnie nieraz prowokuje do przypomnienia niektórym o tym fakcie - niewiedzy.

 

Dla Ciebie wolna wola to wolność od "boskiej" wiary, bo Cię ogranicza (ale nie wiesz czym jest wiara i czym jest Bóg, więc jak Cię może ograniczać?). Ale powiedzmy Ok.

Dla innych wolna wolna istnieje dzięki wierze. Ok.

Dla innych wolna wola bierze się z posiada kasy i samorealizacji. Ok.

 

Nikt nie wie czym jest wolność. Każdy rozumie ją po swojemu. Więc wolna wola jest pojęciem abstrakcyjnym, wynikającym z naszych przekonań. I moja wolna wola jest nie jest lepsza od Twojej. Wolna wola jest jedynie ograniczana kiedy łamiemy przyjęte umowy społeczne, np. jeśli z mojej wolnej woli wynikałaby ochota jechania pod prąd na autostradzie, to wtedy moja wolna wola zostanie ograniczona. I tyle.

 

A cała reszta moralno, etyczno, filozoficzno, teologicznych poglądów i przekonań jest wyrazem doświadczeń zarówno indywidualnych jak i zbiorowych. I przez to zawsze będą ułomne i niepełne. Ale ważne że są, bo pytania o samych siebie określają nas jako istoty rozumne. Odpowiedzi nie są już tak istotne. Nawet Prawa człowieka są pewną umową międzynarodową. I tylko umową. Bo kim jest człowiek?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626647
Udostępnij na innych stronach

.

 

 

To co się ludziom wpierdzielasz? Lepiej poznaj swoje motywy. Bo są dla mnie niezrozumiałe.

 

Nic nie wiesz. Napisałeś to nawet drukowanym literami. O Bogu. O wierze. O umyśle. O niczym. Ale ta Twoja niepewność jest wyjątkowo pewna jeśli chodzi o innych. I to mnie nieraz prowokuje do przypomnienia niektórym o tym fakcie - niewiedzy.

 

Dla Ciebie wolna wola to wolność od "boskiej" wiary, bo Cię ogranicza (ale nie wiesz czym jest wiara i czym jest Bóg, więc jak Cię może ograniczać?). Ale powiedzmy Ok.

Dla innych wolna wolna istnieje dzięki wierze. Ok.

Dla innych wolna wola bierze się z posiada kasy i samorealizacji. Ok.

 

Nikt nie wie czym jest wolność. Każdy rozumie ją po swojemu. Więc wolna wola jest pojęciem abstrakcyjnym, wynikającym z naszych przekonań. I moja wolna wola jest nie jest lepsza od Twojej. Wolna wola jest jedynie ograniczana kiedy łamiemy przyjęte umowy społeczne, np. jeśli z mojej wolnej woli wynikałaby ochota jechania pod prąd na autostradzie, to wtedy moja wolna wola zostanie ograniczona. I tyle.

 

A cała reszta moralno, etyczno, filozoficzno, teologicznych poglądów i przekonań jest wyrazem doświadczeń zarówno indywidualnych jak i zbiorowych. I przez to zawsze będą ułomne i niepełne. Ale ważne że są. Nawet Prawa człowieka są pewną umową międzynarodową. I tylko umową. Bo kim jest człowiek?

 

Ależ leonku, to przecież Ty się tu "wpierdalasz" i krzyczysz, żebym się zamknął i nie dyskutował o wierze. ;)

 

Gdybyśmy zamiast "wiara" używali terminu "przekonanie" też byś tak reagował? To nie ja nadaję wierze atrybutu boskości - ja tę ludzką cechę chcę odmitologizować. To właśnie powoduje takie irracjonalne napady, jakie tu ostatnio serwujesz w stosunku do mojej osoby. Bo co wiara oznacza z punku widzenia człowieka - to zwykłe przekonanie, że jest tak a nie inaczej.

Oczywiście ludzie mogą mieć różne przekonania. Ale nie chcesz chyba powiedzieć , że o przekonaniach nie wolno dyskutować ani nie wolno ich krytykować czy oceniać. Tylko dzięki takiej analizie każdy może sobie wyrabiać swój własny pogląd i zdanie - budować swoje własne przekonania, rozwijać je i modyfikować. To się nazywa rozwój, jakbyś nie wiedział.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626659
Udostępnij na innych stronach

Ależ leonku, to przecież Ty się tu "wpierdalasz" i krzyczysz, żebym się zamknął i nie dyskutował o wierze. ;)

 

Gdybyśmy zamiast "wiara" używali terminu "przekonanie" też byś tak reagował? To nie ja nadaję wierze atrybutu boskości - ja tę ludzką cechę chcę odmitologizować. To właśnie powoduje takie irracjonalne napady, jakie tu ostatnio serwujesz w stosunku do mojej osoby. Bo co wiara oznacza z punku widzenia człowieka - to zwykłe przekonanie, że jest tak a nie inaczej.

Oczywiście ludzie mogą mieć różne przekonania. Ale nie chcesz chyba powiedzieć , że o przekonaniach nie wolno dyskutować ani nie wolno ich krytykować czy oceniać. Tylko dzięki takiej analizie każdy może sobie wyrabiać swój własny pogląd i zdanie - budować swoje własne przekonania, rozwijać je i modyfikować. To się nazywa rozwój, jakbyś nie wiedział.

 

Ale krytykuj i oceniaj. Tylko do krytyki trzeba mieć podstawy. Nie mając żadnych podstaw do krytyki sam nie jesteś racjonalny.

 

Na wojnę też byś szedł bez broni ze spuszczonymi gaciami, czy oceniłbyś najpierw co masz sam w arsenałach?

 

A rozwój bierze się z poznania samych siebie, a nie poglądów i przekonań innych - jakbyś nie wiedział.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626662
Udostępnij na innych stronach

Ale krytykuj i oceniaj. Tylko do krytyki trzeba mieć podstawy. Nie mając żadnych podstaw do krytyki sam nie jesteś racjonalny.

 

Na wojnę też byś szedł bez broni ze spuszczonymi gaciami, czy oceniłbyś najpierw co masz sam w arsenałach?

 

A rozwój bierze się z poznania samych siebie, a nie poglądów i przekonań innych - jakbyś nie wiedział.

 

Przecież to nie Twój problem tylko mój? Więc dlaczego tak Cię wk***ia? ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626668
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie Twój problem tylko mój? Więc dlaczego tak Cię wk***ia? ;)

 

Niosę Ci po prostu "kaganiec" oświaty :). Prowokuję ludzi do myślenia.

 

A żebym się zdenerwował? Eee.. Jestem uważany za gościa, którego bardzo trudno wyprowadzić z równowagi. W wojsku miałem zadatki na snajpera :) Dzięki temu właśnie.

 

Niepotrzebnie uważasz że CIEBIE atakuję. Przecież nie jesteś swoimi poglądami, prawda?

 

A poglądy oparte na mocnych podstawach obronią się same. Tutaj się nic nie zmieniło od czasów Sokratesa.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626681
Udostępnij na innych stronach

Ale krytykuj i oceniaj. Tylko do krytyki trzeba mieć podstawy. Nie mając żadnych podstaw do krytyki sam nie jesteś racjonalny.

 

Na wojnę też byś szedł bez broni ze spuszczonymi gaciami, czy oceniłbyś najpierw co masz sam w arsenałach?

 

A rozwój bierze się z poznania samych siebie, a nie poglądów i przekonań innych - jakbyś nie wiedział.

 

Tak, tylko najpierw trzeba zdać sobie sprawę z własnej niewiedzy. A to następuje zwykle na skutek konfrontacji i porównania.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626709
Udostępnij na innych stronach

Kiedy skupiamy się na teraźniejszości - umysł początkowo wpada w panikę, bo zaczyna się sypać świat czasu: przeszłości i przyszłości, świat pojęć wytworzony właśnie przez umysł. Bo przecież przeszłość i przyszłość nie istnieje. Czyli nie istnieje również to co nazywamy umysłem. A skoro tak, to wszelkie wytwory umysłu nie istnieją również.

 

Pustka nie powstaje więc w umyśle, bo umysłu nie ma. Stan pustki jest uświadomieniem sobie tej właśnie prawdy.

 

W tym sensie żadna z myśl nie jest "Twoja". Pojęcie "Ja" przestaje bowiem istnieć.

Chyba czytałeś " Potęgę teraźniejszości " Eckhart Tolle :)

Prostymi przykładami jakie miałem okazję przeżyć są sytuacje w życiu codziennym , nie trzeba medytować by poczuć tu i teraz , wystarczy się skupić na chwili obecnej , pracując proponuję myśleć wyłącznie o pracy nie o efektach , planach , opiniach i całej reszcie szumu umysłu , stopniowo efekty pracy będą zaskakiwać - Jak tego dokonałem ?! 8-o sądzę że większość z Was już miała to zdziwienie na twarzy :). A to dopiero początek na rozwoju duchowym którego życzę każdemu :) pozdr.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2626997
Udostępnij na innych stronach

Chyba czytałeś " Potęgę teraźniejszości " Eckhart Tolle :)

Prostymi przykładami jakie miałem okazję przeżyć są sytuacje w życiu codziennym , nie trzeba medytować by poczuć tu i teraz , wystarczy się skupić na chwili obecnej , pracując proponuję myśleć wyłącznie o pracy nie o efektach , planach , opiniach i całej reszcie szumu umysłu , stopniowo efekty pracy będą zaskakiwać ,

 

Deadline skutecznie przed takim bezeceństwem Cię uchroni :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2627007
Udostępnij na innych stronach

Chyba czytałeś " Potęgę teraźniejszości " Eckhart Tolle :)

Prostymi przykładami jakie miałem okazję przeżyć są sytuacje w życiu codziennym , nie trzeba medytować by poczuć tu i teraz , wystarczy się skupić na chwili obecnej , pracując proponuję myśleć wyłącznie o pracy nie o efektach , planach , opiniach i całej reszcie szumu umysłu , stopniowo efekty pracy będą zaskakiwać - Jak tego dokonałem ?! 8-o sądzę że większość z Was już miała to zdziwienie na twarzy :). A to dopiero początek na rozwoju duchowym którego życzę każdemu :) pozdr.

 

Slyw , czy masz na myśli opanowanie sztuki medytacji ? I czy medytacja jest lub może uczynić nas ludźmi wolnymi ? Co masz na myśli , pisząc słowa powyżej ?

 

Myśl tak dalej. "Czasy sprzed Chrystusa". "Hiduizm to pasywność". Daleko zajedziesz, jak cytujący Biblię.

 

Jak powiedziałeś będziesz miał "intelektualną zabawę". Jak masz na to czas to tylko pozazdrościć.

 

 

 

Tutaj nie ma nic do ZROZUMIENIA. A jak obserwujesz sam siebie, np. swój tok myślenia. To KTO obserwuje KOGO? Idź tym torem, to Cię "oświeci" :). Innej drogi zresztą niema.

 

 

 

No i powodzenia. Gdybym tylko mógł to bym Ci rękę uścisnął i jeszcze dał kawałek ciasta na drogę.

 

Sorry , że drążę temat , czy mógłbyś powiedzieć , co masz na myśli ? Czy chodzi ci o medytacje , w wyniku której dojdziemy do oświecenia i jeśli tak , to co rozumiesz przez oświecenie ?

 

I czy medytacja jest jedyną drogą aby człowiek mógł osiągnąć wolną wolę ?

Piotr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2627688
Udostępnij na innych stronach

Slyw , czy masz na myśli opanowanie sztuki medytacji ? I czy medytacja jest lub może uczynić nas ludźmi wolnymi ?

 

Wiesz powiem Ci że im więcej wiem tym uważam że mniej :) Wolność to też pojęcie sugestywne dla każdego znaczące co innego , 100% wolność to brak jakichkolwiek ograniczeń ,brak ograniczeń ? a czy to w ogóle możliwe ,moja wolność kończy się gdy odbieram wolność komuś , sam już nie wiem :)

Medytacja , sztuka relaksu to środek a nie cel , tak jak umysł , jest narzędziem . Przeszłość powinno się traktować jako naukę , przyszłość jest tworzona teraz więc mam nią mniejszy lub większy wpływ .

 

Prostytutka przychodząc do rozmówcy i mówi o miłości , ksiądz o seksie , jeżeli się czegoś wyrzekam , wiążę się z tym na zawsze , więc jeżeli będę chciał się wyrzec zależności stanę się więźniem tej myśli . Tak mi się na teraz wydaje :)

 

Ten tekst jak również "Dezyderata" są fajnymi tekstami jak żyć w równowadze ,myślę że to propozycja jak czuć się wolniej :)

 

Jeżeli zdołasz...

 

Jeżeli zdołasz zachować spokój,

chociażby wszyscy już go stracili ciebie oskarżając

Jeżeli nadal masz nadzieję,

chociażby wszyscy o tobie zwątpili,

licząc się jednak z ich zastrzeżeniem

Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia,

jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami,

jeżeli nie odpłacasz za nienawiść nienawiścią,

nie udając jednakże mędrca i świętego..

Jeżeli marząc nie ulegasz marzeniom

Jeżeli rozumując rozumowania nie czynisz celem

Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę,

traktując jednakowo oba te złudzenia

Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy przez Ciebie głoszonej,

kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych..

Albo zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią Twego życia,

kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami

Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy

i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę,

jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku,

bez słowa, nie żaląc się, że przegrałeś..

Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły,

by nie zawiodły,

choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie,

byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu

Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi nie tracąc uczciwości

lub spacerować z królem w sposób naturalny..

Jeżeli nie mogą zranić cię nieprzyjaciele ani serdeczni przyjaciele

Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając

Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę, nadając wartość każdej

przemijającej chwili..

 

twoja jest ziemia i wszystko co na niej

i - co ważniejsze synu mój -

będziesz CZŁOWIEKIEM.

 

 

Ryduard Kipling

List do syna

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2627774
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2628497
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Tak, tylko najpierw trzeba zdać sobie sprawę z własnej niewiedzy. A to następuje zwykle na skutek konfrontacji i porównania.

 

Porównania CZEGO z CZYM jar1? Bredzisz stary, nie tylko na tym wątku. To nie jest wybór między pralką Boscha i Samsunga, że możesz coś "porównywać".

 

Masz "ale" do wierzących. I tyle.

 

W innych wątkach też się udzielasz, a to że Bóg tamto, a to że Bóg sramto. Że Bóg nie jest nieomylny, że Bóg coś zaprogramował... Dupa blada z tego wynika, a majty i tak Cię cisną. Bo od średnio przemyślanego podważania istnienia Boga gówno wynika i tutaj też nic się od setek lat nie zmieniło. Bo Kantem raczej nie jesteś.

 

Bo w NIC raczej nie można wierzyć. Jest to "logicznie samowywrotne" jak mówią fachowcy. Więc jeśli wiara z Bogiem wiązać się nie musi, to z czym?

 

Więc się zdecyduj. Bóg jest? Czy sobie go ludzie wymyślili? Jeśli masz wiedzę że wymyślili, to wygarni to raz na forum i nie zawracaj wierzącym dupy.

 

A tutaj dostaniesz tylko cytaty: Bóg jest miłością i tym podobne stwierdzenia. Równie dobrze mogę powiedzieć: Bóg jest kubkiem do kawy. I tak nic z tego nie wynika.

 

I oczywiście mamy 200 stron dyskusji typu "Słoń a sprawa polska".

 

Albo udajesz że tego nie rozumiesz i sobie lubisz pogardłować. Albo naprawdę wierzysz, że uzyskasz tutaj odpowiedzi na Twoje ścisłe i inżynierskie pytania?

 

No... mam nadzieję że a tak nierozgarnięty nie jesteś, więc zakładam raczej pierwszą możliwość.

 

Sorry , że drążę temat , czy mógłbyś powiedzieć , co masz na myśli ? Czy chodzi ci o medytacje , w wyniku której dojdziemy do oświecenia i jeśli tak , to co rozumiesz przez oświecenie ?

I czy medytacja jest jedyną drogą aby człowiek mógł osiągnąć wolną wolę ?

 

Obserwuj siebie i tyle. Nie ma niczego do "osiągnięcia". Zapomnij o "oświeceniu". Nie myśl jak nieszczęsny jar1, któremu wydaje się, że przeanalizuje temat Boga czy tego co mamy na myśli używając słowa "Bóg" metodą czytania instrukcji obsługi składania mebli z IKEI.

 

Nie tędy droga.

 

Chyba czytałeś " Potęgę teraźniejszości " Eckhart Tolle :)

Prostymi przykładami jakie miałem okazję przeżyć są sytuacje w życiu codziennym , nie trzeba medytować by poczuć tu i teraz , wystarczy się skupić na chwili obecnej , pracując proponuję myśleć wyłącznie o pracy nie o efektach , planach , opiniach i całej reszcie szumu umysłu , stopniowo efekty pracy będą zaskakiwać - Jak tego dokonałem ?! 8-o sądzę że większość z Was już miała to zdziwienie na twarzy :). A to dopiero początek na rozwoju duchowym którego życzę każdemu :) pozdr.

 

Tolle? He, he. Po Paulo Coelho też ludzie byli zachwyceni jakie to zajebiste.

 

A to wszystko już było. Chrystus, Budda, Kriszna itd. Wybieraj.

Tolle pisze prostym i czytelnym językiem rzeczy, które są i w ewangelii i Bhagawadgicie, Wedach, naukach Buddy i czym tam jeszcze. Może z wyjątkiem Koranu. Chociaż nawet w Islamie pojawił się Sufizm.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2639478
Udostępnij na innych stronach

Porównania CZEGO z CZYM jar1? Bredzisz stary, nie tylko na tym wątku. To nie jest wybór między pralką Boscha i Samsunga, że możesz coś "porównywać".

 

Masz "ale" do wierzących. I tyle.

 

W innych wątkach też się udzielasz, a to że Bóg tamto, a to że Bóg sramto. Że Bóg nie jest nieomylny, że Bóg coś zaprogramował... Dupa blada z tego wynika, a majty i tak Cię cisną. Bo od średnio przemyślanego podważania istnienia Boga gówno wynika i tutaj też nic się od setek lat nie zmieniło. Bo Kantem raczej nie jesteś.

 

Bo w NIC raczej nie można wierzyć. Jest to "logicznie samowywrotne" jak mówią fachowcy. Więc jeśli wiara z Bogiem wiązać się nie musi, to z czym?

 

Więc się zdecyduj. Bóg jest? Czy sobie go ludzie wymyślili? Jeśli masz wiedzę że wymyślili, to wygarni to raz na forum i nie zawracaj wierzącym dupy.

 

A tutaj dostaniesz tylko cytaty: Bóg jest miłością i tym podobne stwierdzenia. Równie dobrze mogę powiedzieć: Bóg jest kubkiem do kawy. I tak nic z tego nie wynika.

 

I oczywiście mamy 200 stron dyskusji typu "Słoń a sprawa polska".

 

Albo udajesz że tego nie rozumiesz i sobie lubisz pogardłować. Albo naprawdę wierzysz, że uzyskasz tutaj odpowiedzi na Twoje ścisłe i inżynierskie pytania?

 

No... mam nadzieję że a tak nierozgarnięty nie jesteś, więc zakładam raczej pierwszą możliwość.

 

 

 

ło matko, ale Ty zawzięty jesteś. :) Nie prościej to od razu napiasć, "ty fiucie"?

Przecież to same inwektywy. Wino mszalne się skwasiło czy co?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2639515
Udostępnij na innych stronach

leon amator, sprawiasz wrażenie osoby, która zna temat, korzystałeś z różnych źródeł i masz ugruntowane poglądy. Czy można powiedzieć, że większość wiedzy pochodzi z najstarszych źródeł (może Wedy?) Pytanie brzmi jakie źródła uważasz za najbardziej wiarygodne, najmniej zniekształcone (polityka, religię, sekty)?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-2640046
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...

W dzisiejszych czasach wolna wola to tylko slogan. Gdzie się nie ruszysz to ograniczenia i restrykcje.

Czas umierać...:-)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97729-wolna-wola/page/6/#findComment-3178065
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.