Skocz do zawartości
IGNORED

Zmiany w konfiguracji kina domowego


Gość aron_m

Rekomendowane odpowiedzi

Gość aron_m

(Konto usunięte)

Witam

 

Chciałem się poradzić w kwestii modyfikacji mojego kina domowego.

 

Posiadam zestaw kolumn marki TONSIL, model FOCUS SE

W skład wchodzą kolumny:

 

2 x FRONT: FOCUS 240 SE

1 x CENTRALNA: FOCUS CENTER SE (100 W)

4 x SAT: FOCUS SAT (70 W)

 

Podpięte są do amplitunera: PIONEER VSX-817

 

Całość zamyka 40 " TV SONY oraz odtwarzacz BLU-RAY: SONY BDP-S 300

 

Konfiguracja jest cały czas 7.0 kanałów dźwięku

 

Jeśli bym wymienił odtwarzacz BLU-RAY na taki z analogowymi wyjściami CINCH 7.1 oraz wewnętrznymi dekoderami DTS HD MA, DTS HD HIGH RESOLUTION, DOLBY TRUE HD czy uzyskałbym lepszy dźwięk z płyt BLU-RAY które mają zapisany dźwięk 7.1 w wyżej wymienionych formatach audio?

 

Obecnie odtwarzacz wszystko mi zamienia na DOLBY DIGITAL lub DTS (brak dekoderów HD dźwięku w odtwarzaczu), więc mam podpięty do amplitunera przez OPTYCZNE złącze. Sztucznie wytwarza mi dźwięk 7.1 w amplitunerze - DOLBY DIGITAL + DOLBY PRO LOGIC II X .

 

Amplituner ma tylko wejście analogowe 5.1, ale 2 kolumny (dla kanałów: SBL i SBR) podłączyłbym do drugiego amplitunera, jaki posiadam - PIONEER VSX-407 RDS

 

Wiem, że najlepiej mieć 1 amplituner ze wszystkim (obsługa 3 D, wejścia/wyjścia HDMI, dekodery dźwięku HD) - ale to w przyszłości

 

Moje pytanie brzmi: opłaca się zainwestować w nowy odtwarzacz BLU-RAY i czy różnica będzie duża, czy zostać przy tym co mam - niezależnie od dźwięku na płycie, sygnał 5.1 z odtwarzacza po optyku do ampli i sztuczne 2 kanały dorobione przez PRO LOGIC II x?

 

Różnica w wyniku takiej zamiany to to: że obecnie sygnał jest cyfrowy (odtwarzacz - amplituner), a w nowej konfiguracji o którą pytam będzie analogowy od razu z odtwarzacza.

 

Znajomy ma stary amplituner PHILIPS'a i podpiął do niego odtwarzacz BLU-RAY SAMSUNGA przez 5.1 kanałowe analogowe połączenie CHINCHAMI - wg mnie gra to bardzo dobrze (zwłaszcza gdy ścieżka jest w HD - DTS HD MA lub HR albo DOLBY TRUEHD)

 

Ktoś rozwieje moje wątpliowści

 

Z góry dzięki

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97884-zmiany-w-konfiguracji-kina-domowego/
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

(Konto usunięte)

Ale czekaj bo czegoś w Twoim pomyśle nie rozumiem.

Przecież Twój amplituner nie ma wejść na poszczególne końcowki mocy. Nie ma wejść main-in. Ma tylko wyjścia z processora omijające końcówki mocy. To jak mu chcesz ten zdekodowany sygnał analogowy zapodać?

coś pokręciłeś ,raz że amplituner nie ma multichanel aby przyjąć 5,1 lub 7,1 od odtwarzacza,druga sprawa Sony bdp-300 ma dekodery 5,1 na pokładzie,więc po co ci zmieniać odtwarzacz.

coś pokręciłeś ,raz że amplituner nie ma multichanel aby przyjąć 5,1 lub 7,1 od odtwarzacza,druga sprawa Sony bdp-300 ma dekodery 5,1 na pokładzie,więc po co ci zmieniać odtwarzacz.

 

Chyba kolega trochę przekombinował. Nawet gdyby amplituner miał takie wejścia i całość jeszcze by zadziałała, to i tak byłoby

to jak montaż turbiny do malucha. Zmieniając Blue-Raya należałoby zmienić też amp aby miało to jakikolwiek sens.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Znajomy ma stary amplituner PHILIPS'a i podpiął do niego odtwarzacz BLU-RAY SAMSUNGA przez 5.1 kanałowe analogowe połączenie CHINCHAMI - wg mnie gra to bardzo dobrze (zwłaszcza gdy ścieżka jest w HD - DTS HD MA lub HR albo DOLBY TRUEHD)

 

Możesz podać model tego starego Philipsa, który na coś takiego pozwolił?

Gość aron_m

(Konto usunięte)

Jeśli napisałem coś nielogicznie to przepraszam. Wyjaśnię jeszcze raz - powoli i szczegółowo. Mój amplituner to PIONEER VSX-817, który ma wejście analogowe 5.1 Chinch. Jednakże amplituner ma 7 końcówek mocy oraz kanał subwoofera, więc maksymalna konfiguracja dla niego to 7.1 kanałów (i taką chcę uzyskać, bo mam 7 kolumn, jednakże bez subwoofer'a bo mi nie potrzebny). Dekoder odpowiedzialny za dźwięk 7.1 we wzmacniaczu to DOLBY PRO LOGIC 2 X.

Odtwarzacz który mam - SONY BDP-S 300 ma również tylko 5.1 analogowe wyjście dźwięku. Jednakże nie ma on WBUDOWANYCH DEKODERÓW DŹWIĘKU HD na pokładzie. WSZYSTKIE SYGNAŁY DŹWIĘKU HD z płyt zamienia albo na DTS lub DOLBY DIGITAL (i coaxialem lub optykiem leci to do mojego wzmacniacza) albo zamienia na PCM który również może iść do wzmacniacza. Ja używam tej pierwszej opcji. Jak mam 5.1 DOLBY TRUE HD na płycie to mam DOLBY DIGITAL, jak 5.1 DTS HD to DTS w amplitunerze. Mogę też wszystko zamienić na PCM 5.1 i puścić analogiem. Tylko przez HDMI w tym odtwarzaczu można uzyskać 7.1 LPCM (obojętnie czy DTS HD czy DOLBY TRUE HD). Reszta zawsze będzie 5.1 (chyba że mamy DTS ES DISCRETE lub MATRIX 6.1 albo DOLBY DIGITAL EX 6.1 - to również obsłużę w amplitunerze poprzez COAXIAL lub OPTICAL)

I teraz moje pytanie: lepiej puszczać wszystko po optyku lub coaxialu (nawet jeśli na płycie mam dźwięk 7.1 DTS HD lub DOLBY TRUE HD) który zostanie zamieniony na DTS 5.1 lub DOLBY DIGITAL 5.1 i tak przesłany do wzmacniacza i tutaj dopiero sztucznie dodane zostaną 2 kanały tylnie poprzez DOLBY PRO LOGIC 2 X?

 

Czy kupić odtwarzacz BLU - RAY z ANALOGOWYM WYJŚCIEM DŹWIĘKU 7.1 (chinch) oraz WBUDOWANYMI DEKODERAMI Dolby True HD i Dts Hd Master Audio. Wtedy w nim wszystko byłoby zamieniane na bezstratny dźwięk i leciałoby analogowymi chinchami do 2 amplitunerów: 5.1 przesyłałbym do amplitunera VSX-817, a pozostałe 2 kanały surround back (6 i 7 przy dźwieku 7.1 z płyty) do drugiego amplitunera PIONEER VSX-407 RDS jako zwykłe STEREO.

 

Znajomy ma czarnego PHILIPS'a chyba taki model (wiem, że z 1998 lub 1999 roku)

http://www.manualslib.com/manual/309216/Philips-Fr970.html#manual

 

oraz odtwarzacz 3 D BLU-RAY SAMSUNGA z wbudowanymi dekoderami dźwięku HD i wszystko przesyła do amplitunera analogowymi CHINCHAMI poprzez gniazda 5.1 analogowe i dźwięk jak u niego byłem wydawał mi się lepszy od mojego.

 

Skoro kiedyś (gdy amplitunery z DTS i DOLBY DIGITAL na pokładzie) dopiero wchodziły, a ludzie obkupili się w amplitunery z tylko DOLBY SURROUND PRO LOGIC i później dokupywali osobny procesor DOLBY DIGITAL, DTS który podłączało się do amplitunera (jeśli miał analogowe wejście 5.1 chinch) i w ten sposób uzyskiwało się dźwięk dyskretny 5.1 to mój sposób na 7.1 chyba też zadziała skoro chcę to zrobić na podobnej zasadzie.

 

Dźwięk HD zdekoduje mi BLU-RAY a ja puszczę go analogowymi chinchami do 2 amplitunerów. W końcu dźwięk przestrzenny opiera się na zasadach STEREOfonii.

 

Co o tym wszystkim myślicie i sądzicie?

 

Jakieś sugestie?

 

Pozdrawiam

Gość Gosc

(Konto usunięte)

aron_m

To Ty masz rację a my się myliliśmy. Faktycznie wygląda na to że ten amplituner ma wejścia na końcówki mocy. Nawet nie wiedziałem, że takie są. W tym wypadku faktycznie zakup odtwarzacza BD z wyjściem analogowym wieloknałowym, załatwi sprawę.

Będziesz z tych amplitunerów korzystał jak z końcówek mocy. Nie wiem jak w tym przypadku będzie z wysterowaniem poszczególnych kanałów, bo przecież ominiesz pre w amplitunerze.( sprawdź czy tak jest) Musisz sprawdzić jak przy takim połączeniu bedziesz regulował wzmocnienie poszczególnych kanałów.

  • 2 tygodnie później...
Gość aron_m

(Konto usunięte)

Dzięki za potwierdzenie. Zadam jeszcze raz 1 pytanie:

 

Czy LEPIEJ jest słuchać płyty, która ma dźwięk DTS HD MASTER AUDIO 5.1 (lub DOLBY TRUE HD) poprzez CYFROWE połączenie (w moim wypadku OPTICAL lub COAXIAL) i wtedy amplituner odczyta STARY DTS 5.1 (ale całe połączenie będzie CYFROWE)? Czy jednak lepiej jeśli odtwarzacz (z WBUDOWANYMI DEKODERAMI DOLBY TRUE HD i DTS HD MASTER AUDIO) wszystko wewnątrz siebie zamieni na LPCM 5.1 i dźwięk pójdzie ANALOGOWYMI CHINCHAMI do amplitunera?

 

Bo jeśli chodzi o płyty z dźwiękiem 7.1 (DOLBY TRUE HD i DTS HD MASTER AUDIO) to w przypadku mojego połączenia i sprzętu albo stracę 2 kanały SURROUND BACK (6 i 7) i dźwięk zostanie zamieniony na DTS lub DOLBY DIGITAL 5.1 i tak wysłany do amplitunera po OPTYKU lub COAXIALU (ale będzie szedł jako CYFROWY sygnał od odtwarzacza do amplitunera)

Czy jednak opcja: dekodujemy wszystko w odtwarzaczu i wysyłamy ANALOGOWYM POŁĄCZENIEM (CHINCHAMI) do amplitunera/ów sygnał 5.1 lub 7.1 jest lepsza - bo dźwięk nie jest degradowany do starszego formatu?

Czy jednak lepiej jeśli odtwarzacz (z WBUDOWANYMI DEKODERAMI DOLBY TRUE HD i DTS HD MASTER AUDIO) wszystko wewnątrz siebie zamieni na LPCM 5.1 i dźwięk pójdzie ANALOGOWYMI CHINCHAMI do amplitunera?

 

 

 

Player musi mieć dekodery które naprawdę zdekodują HD , a nie same " Core " , jest wiele odtwarzacz które mają dekodery Audio HD , lecz na wyjściu analogowym wielokanałowym otrzymujesz stary , " ulepszony " DTS i DD

 

 

To że player ma wyjście 5.1 , a twój ampli jest 7.0 i masz tyle głośników to nie stanowi , gdyż w sygnale np . DTS " 6.1 " jest 5.1 odseparowanych kanałów , tak samo jest z nowymi formatami Audio HD . Twój ampli z sygnału 5.1 dostarczonego z playera zrobi 7.1 , nie musi tego robić player .

 

tak samo jest z nowymi formatami Audio HD .

 

Czy z nowymi formatami HD tak jest , to w zasadzie domyślam się , na 100 % to nie wiem .

  • 1 miesiąc później...
Gość aron_m

(Konto usunięte)

Witam ponownie,

 

Zrobiłem mały test (żeby stwierdzić, który wybór byłby najlepszy dla mnie).

 

Kupiłem w sklepie muzycznym - internetowym muzykę w plikach z najnowszego filmu o BONDZIE - SKYFALL

 

Pliki są w formacie MPEG-4 (rozszerzenie ".m4a"). Każdy ma próbkowanie (szybkość transmisji bitów) na poziomie 252 kb/s.

Jako że mój amplituner ma możliwość odtwarzania takich plików z przenośnej pamięci USB miałem możliwość bezpośredniego porównania - jakość pliku i jakość nagranej płyty CD z tych samych plików.

 

Do tej pory wszystko co miałem na płytach CD w formacie AUDIO CD (oryginalne, nagrywane) biły na głowę jakością wszelkiego rodzaju mp3, wma (może przez to że wcześniej nigdy nie spotkałem się z muzyką oryginalnie nagraną i zapisaną w formacie MPEG-4). Również wpływ na odczucia i moje doznania muzyczne mógł mieć wpływ przetwornika Cyfrowo - Analogowego (D/A) zainstalowanego w amplitunerze - 192 KHz/24 Bity. Jednakże przetwornik ten działa tylko dla 2-kanałowego sygnału dźwięku.

 

Próba jaką zrobiłem z muzyką ze SKYFALL dała mi jednoznaczną odpowiedź: Płyta CD grała gorzej (znacznie gorzej) niż pliki z pendrive'a. Pomimo że odtwarzacz CD mam połączony z amplitunerem CYFROWO (OPTYCZNY kabel i gniazda), a sygnał z wejścia USB w amplitunerze czytany jest jako ANALOGOWY (więc przetwornik wtedy nie działa)

 

Stąd zakładam teorię (którą z czasem sprawdzę) że: obecnie sygnał CYFROWY z BLU-RAY'a, jeśli chodzi o dźwięk jest gorszy (filmy ze ścieżkami DOLBY TRUE HD i DTS HD MASTER AUDIO zamieniane są na DOLBY DIGITAL i DTS) niż gdyby odtwarzacz był połączony ANALOGOWO poprzez CHINCH'e z amplitunerem. (dźwięk zdekodowałby odtwarzacz - mówimy o takim który ma pełne DEKODERY DOLBY TRUE HD I DTS HD MA, a nie tylko CORE!)

 

Mam rację, czy nie? Teza jest słuszna?

  • 5 miesięcy później...
Gość aron_m

(Konto usunięte)

Minęło sporo czasu i sporo się zmieniło

 

Teraz przymierzam się do wymiany amplitunera (potem przyjdzie czas na odtwarzacz Blu-Ray)

 

Zastanawiam się nad takimi amplitunerami:

 

Pioneer VSX-920

http://www.pioneer.eu/pl/products/archive/VSX-920-K/page.html

 

Pioneer VSX-921

http://www.pioneer.eu/pl/products/archive/VSX-921/page.html

 

Na pewno skok byłby spory z mojego obecnego VSX-817

 

Jednakże wyczytałem iż w 920 nie ma obsługi ARC (Audio Return Channel - Kanał Zwrotny Audio). Pojawia się on dopiero w VSX-921

 

I mam zgryz, który wybrać

 

dodatkowo VSX-920 ma tylko 245 W zasilacz (pobór prądu z sieci)

a VSX-921 ma 550 W poboru prądu z sieci

 

Reszta specyfikacji jest ta sama (oprócz kilku bajerków internetowych)

 

Który lepszy?

 

Jedni twierdzą że 921 (dzięki temu że ma mocny zasilacz)

Inni twierdzą że nie ma różnicy

 

co robić?

Czy jednak lepiej jeśli odtwarzacz (z WBUDOWANYMI DEKODERAMI DOLBY TRUE HD i DTS HD MASTER AUDIO

 

kolego jesteś pewien , że Twój odtwarzacz ma dekoder DTS HD Master lub High Resolution Audio , widac w specyfikacji , ze ma tylko DD Plus z dekoderów HD i tylko DTS więc spokojnie mozesz połączyc ampli z odtwarzaczem wyjściami analogowymi 5.1 bo i tak niewiele stracisz na jakości

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

niż gdyby odtwarzacz był połączony ANALOGOWO poprzez CHINCH'e z amplitunerem. (dźwięk zdekodowałby odtwarzacz - mówimy o takim który ma pełne DEKODERY DOLBY TRUE HD I DTS HD MA, a nie tylko CORE!)

 

Mam rację, czy nie? Teza jest słuszna?

 

W takim przypadku ampli robiłby jako wzmak wielokanałowy ( za dekoder robiłby odtwarzacz ), dźwięk wchodziłby na każdy kanał osobno cinczami z jakością jak źródło

 

Jedni twierdzą że 921 (dzięki temu że ma mocny zasilacz)

Inni twierdzą że nie ma różnicy

 

co robić?

 

ampli Pioneer VSX 922 przyjrzyj mu się

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 lata później...
Gość aron_m

(Konto usunięte)

Czy nadal jestem miłośnikiem, lub jak kto woli fanem japońskiej marki Pioneer?

Cóż przez ostatnie kilkanaście miesięcy mocno się nad tym zastanawiam.

Zaczęliśmy z ojcem przygodę z nimi w 1998/99 roku

Kupił wtedy najpierw nowiutki odtwarzacz CD serii trzysta ileś (PD-30...), potem nowiutki wzmacniacz zintegrowany stereo serii A-20.. (dwieście ileś). Na końcu nowy high-endowy model cyfrowego kaseciaka (CT-W60ileś)

Tak , wtedy Pioneer z fabrykami w Malezji był wielki

Sprzęt gra do dziś (ani razu się nie zepsuł, a niedługo będzie 20 lat)

Cóż mnie od dzieciaka ciągnęło do kina

Więc zaczęliśmy od używanych.

Pierwszy był amplituner Pioneer VSX-804 RDS. Pomimo, że miał wymienione końcówki mocy (te od frontowych kanałów) na nieoryginalne grał jak dla mnie wtedy fantastycznie ( w końcu w porównaniu z wzmakiem stereo polskiej Unitry, który dostałem od ojca musiało tak być) Ale jakie tam były części (najbardziej zapadło mi w pamięci TRAFO - zasilacz na ponad 600 czy 800 W) i ta waga (ponad 10 a może 15 kg).

Patrząc teraz, z perspektywy czasu żałuję, że go potem wymieniłem na model VSX-407 RDS, który mam do dziś (ten ma wszystkie części oryginalne, nawet po wielu latach zdobyłem oryginalny pilot)

Potem dałem się skusić na rzekomo lepszą jakość dźwięku z kina domowego i kupiłem VSX-817 (chyba jedna z ostatnich udanych konstrukcji, zrobiona w fabrykach na Malezji; chociaż mocno budżetowa w porównaniu z moimi poprzednikami) Gra do dziś bez żadnej usterki.

I nadszedł w 2012 roku moment kiedy rzuciłem się na HD.

Rzekomo najlepszy (nagrodzony w 2011 roku przez EISA) amplituner kina domowego Pioneer VSX-921 (3D, HDMI 1.4, ARC - Kanał Zwrotny Audio w HDMI, i inne bajery) Dałem się skusić na znanym portalu a... Podobno, zapewniany przez sprzedawcę z Wielkopolski sprzęt był nowy, itd.

Krótko trwała moja radość.

Sprzęt był sprowadzony z Niemiec (nalepki na pudełku), wyraźne ślady użytkowania na pilocie i panelu przednim.

Pograł krótko (w porównaniu z moimi poprzednikami), bo od zakupu w czerwcu 2013 po roku (kiedy gwarancja sprzedawcy się skończyła) zepsuł się w połowie września 2014.

Poszły końcówki mocy - wymiana w autor serw kosztowała mnie ponad 550 zł

Po gorzkim rozczarowaniu (przecież japoński sprzęt psuje się tylko raz, żaden poprzedni Pioneer mi się nie zepsuł), przełknięciu kosztów naprawy, czasu oczekiwania myślałem że zakończy się tylko na tym incydencie.

Niestety był to dopiero początek.

Ostatnio znów się zepsuł ponownie (chociaż od początku obchodziłem się z nim jak z jajkiem). Tym razem poszła jeśli dobrze pamiętam albo płyta z procesorami dźwięku , albo z procesorami obrazu i wejściami HDMI.

Koszty naprawy prawie identyczne jak poprzednio (może o niecałe 50 zł mniej)

Jakie wnioski?

Nie kupię już nigdy więcej japońskiego Pioneera. Dopóki robiony jest w Chinach (tak VSX-921 i kilka poprzednich modeli tej serii oraz wszystkie niższe i wyższe były i są robione w Chinach) nie znajdą we mnie klienta.

Inne wnioski ? Nie kupię już niczego przez tanie oferty z a...

żałuję, bo dźwięk (jak dla mnie) był bardzo dobry (pierwszy amplituner KD na prawdziwych tranzystorach i drugi w domu - ojca wzmacniacz zint stereo też jest na tranzystorach - ani razu się nie zepsuł)

Teraz zastanawiam się nad ewentualnym pozbyciem się go (już po naprawie, kiedy go odbiorę), bo coś mi mówi że znów się coś w nim zepsuje. (a nie chcę być w plecy ponad 1,5 tys zł za naprawy plus lekko ponad 1300 za zakup)

Ironią losu kupiłem odtwarzacz blu-ray (topowy model na 2008/9 rok) też Pioneera (ale używany) za niecałe 500 zł. BDP-LX52. Działa i gra bez problemów (robiony w Malezji).

Mając dość skromną kolekcję ponad 70 filmów na blu-ray ( w tym kilkanaście z dźwiękiem 7.1) zastanawiam się co dalej?

Moją pasją jest muzyka (filmy nigdy nie zdominowały tej pozycji)

Może powinienem zainwestować w porządny wzmacniacz stereo plus odtwarzacz CD

Obecnie skłaniam się ku firmie YAMAHA.

Co o tym wszystkim sądzicie?

Jest sens?

Zestaw kolumn to: 2 frontowe TONSIL FOCUS 240 SE, centralny TONSIL FOCUS 100 SE oraz 4 satelity FOCUS 70 SE.

Jeśli miałbym dokonać zakupu to tylko od org dystrybutora w Polsce z salonu (po uprzednim odsłuchu różnych konfiguracji)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.