Rejestratory cyfrowe - zabawka czy przeżytek?

[sylwek36]

Hejka.Jak byłem nastolatkiem i trochę starszym,bawiła mnie zabawa w jakieś nagrywanie kaset,czyszczenie głowic w magnetofonach,naprawa wciągniętych kaset(klejenie).Gdzieś tak w połowie lat 90tych zapomniałem o kaseciaku,wyzbyłem się kaset itp.Mija kilka lat,pojawiają się mini disci,nagrywarki cd.W głowie od czasu do czasu pojawił się pomysł zakupu takiego sprzętu,lecz zawsze barierą była cena produktu.Pamiętam jak z wypiekami na twarzy czytałem test rejestratorów w czasopiśmie Audio z 2001 roku.Ostatnimi czasy kupiłem taki archaiczny produkt Pioniera PDR-609,mimo że nagranie całej płytki zajmuje kupę czasu,to mam frajdę.Używacie takich urządzeń,czym łączycie koaxialem czy opti?Pozdrawiam

 

[muda44]

Chyba w złej zakładce założyłeś wątek ;)

 

Od lat mam jakąś nagrywarkę a od jakiś 2 lat ponownie magnetofon.

Na dobrej kasecie Pioneer CT 979 robi takie kopie że wiele osób u mnie się zdziwiło a kilka kupiło magnetofony :)

Wracając do cyfrowych rejestratorów to ponad 10 lat temu miałem Philipsa z serii mini z którego kopie do dzisiaj grają bezproblemowo.

W ostatnim czasie miałem kilka Philipsów jedno i dwu kieszeniowych i zostałem przy Pioneerze PDR-05

Nawet jak to piszę robię sobie na nim składanki ze swoich płyt . Przeważnie z maxi singli bo te są najlepiej nagrane i do tego w wersji jak mi sie podoba.

Jakość kopii brzmieniowo i trwałością przewyższa kopie komputerowe robione przy pomocy EACa czy Feurio.

Używam i polecam albo topowe płyty SONY lub to samo z nazwą Maxell XLII 80

 

Kopiuje po coaxie kablem Profigold 4000

Pamiętaj o dobrym napędzie.

Robiłem próby z różnymi napędami i teraz używam Pioneera PD-9700. Bardzo dobre są Marantze serii 42 , 52 i najlepiej w wersjach MKIISE , MKII , SE

Edytowane 15 Listopada 2012 przez muda44