Skocz do zawartości
IGNORED

Dokładnie dlaczego winyl nie jest przyszłością audiofilii


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli masz gdzieś 30 CD-ków (16/44,1) nagranych na winylu.

 

Nie kupuje "nowych" winyli bo takich nie ma. To są cyfrowe reedycje, jak napisano z analogiem nie mające nic wspólnego, zrozumcie wreszcie.

Prawdziwe winyle skończyły się w latach 80-ych, a najlepsze winyle tłoczono w latach 60-ych i 70-ych. I takie kupuję. Często nówki sztuki, często używane.

 

Pozdro

Rozumiem to doskonale i dlatego analog sobie chwalę:)

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Nie jestem ortodoksem :)

 

Zresztą reedycje są chyba wolne od tego grzechu,a i spora część remasterów. Reedycje Billie Holiday grają lepiej od większość prawdziwych winyli lat 70-tych, więc trudno mi jakoś się rzucić jak lew, że tylko japońskie będę kupował, albo tylko oryginalne z lat 60-tych.

 

A już zupełnie ciekawe, ze dziś do winyla z nowym materiałem często wrzuca się CD i ten CD zawsze gra inaczej. Czasem lepiej od winyla, a czasem gorzej. Czasem jaśniej, czasem ciemniej, czasem przestrzenniej, czasem nie. Cyrk :)

Rozumiem to doskonale i dlatego analog sobie chwalę:)

 

Panowie, mylicie się obaj, i to bardzo. Zaraz wam to wyjaśnię, tylko wybiorę i zjem trochę bigosu (doskonały, coś nieprawdopodobnie analogowego) z lodówki dopóki żona nie widzi. Zaraz wracam.

<br />Czyli masz gdzieś 30 CD-ków (16/44,1) nagranych na winylu.<br />

- trochę chyba zbyt surowa ocena - fakt, zawiodłem się kilka razy i już nowych w zasadzie nie kupuję, ale mam kilka z których jestem zadowolony. Generalnie stare w większości brzmią lepiej, ale przy obecnej technice nagranie dobrego winyla, a nawet lepszego jakościowo od tego z epoki nie powinno być problemem. Moim zdaniem powinna tu obowiązywać zasada: w przypadku braku satysfakcji - zwrot gotówki bez zadawania zbędnych pytań. pzdr.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Panowie, mylicie się obaj, i to bardzo. Zaraz wam to wyjaśnię, tylko wybiorę i zjem trochę bigosu (doskonały, coś nieprawdopodobnie analogowego) z lodówki dopóki żona nie widzi. Zaraz wracam.

 

Kiełbasy trochę pojedz ...

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Panowie, mylicie się obaj, i to bardzo. Zaraz wam to wyjaśnię, tylko wybiorę i zjem trochę bigosu (doskonały, coś nieprawdopodobnie analogowego) z lodówki dopóki żona nie widzi. Zaraz wracam.

 

Zostałem przyłapany na gorącym uczynku, zapomniałem, że jest post, nie wyszło z tym bigosem.

 

 

Zostałem przyłapany na gorącym uczybku, zapomniełem, że jest post, nie wyszło z tym bigosem.

- nie jestem tu ekspertem, ale chyba dzisiaj nie ma postu ?

excelvinyl winylmania blog szukaj

- nie jestem tu ekspertem, ale chyba dzisiaj nie ma postu ?

 

Przerzuciłem się na jajeczka na twardo, co też okazazało się nie w porządku, bo były przeznaczone do jutrzejszej sałatki. Generalnie w domu afera.

 

Wracając do tematu. Panowie, zdiagnozowanie, czy na winylu mamy nagranie z CD, czy też nie, jest dziecinnie ( ? ) proste. Jak to zrobić ?

Problem nagrywania CD na winylach też mnie mocno jakiś czas temu zirytował, znalazłem więc prostą jak drut metodę na zdiagnozowanie takiej sytuacji.

Szybka Transformata Fouriera (FFT) - analizator FFT - jest darmocha do ściągnięcia z sieci. Ja kupiłem legalny, z licencją, pełna wersja.

Rozpoznanie nagrania z CD jest proste - obcięcie częstotliwości powyżej 22 kHz jak nożem uciął - nic wyżej nie ma - zero, na FFT widać to wręcz drastycznie, bardzo charakterystyczny przebieg widma.

Potrzebna jest dobra, szerokopasmowa wkładka gramofonowa, ja zdejmowałem spektrogramy wkładką Benz Micro Glider - pasemko bodajże do 50 kHz.

 

Poniżej przykład spektrogramu ze współcześnie tłoczonej płyty rosyjskiej (co do której miałem właśnie wątpliwości, czy nie z CD) odczytanej tą wkładką:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

widać wyraźnie potężną ilość czestotliwości grubo, ale to grubo powyżej 22 kHz - nie ma mowy o żadnym nagraniu z CD, na nim tego po prostu nie ma, nie istnieje, nie suszczestwujet. Nawiasem mówiąc, zwróćcie uwagę, jak szerokie pasmo można wytłoczyć na takim analogowym winylu, rzecz kompletnie niedostępna w standardzie PCM na CD.

To spektrogram w dziedzinie czasu, nie mam pod ręką analogicznego, gotowego spektrogramu w dziedzinie częstotliwości, na nim byłoby to widać jeszcze wyraźniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość rydz

(Konto usunięte)

Przerzuciłem się na jajeczka na twardo, co też okazazało się nie w porządku, bo były przeznaczone do jutrzejszej sałatki. Generalnie w domu afera.

 

Ryszarrdzie!! przyznaj,twoja żona cię odchudza!! :))

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Mój Goldi ma do 20 kHz więc nie muszę się uczyć szlaczków.

 

Acz chętnie bym pomógł obnażając który nowy winyl skażony, a który nie :)

A co z produkcjami nagranymi z parametrami 24bity 96/192 kHz i wydanymi na winylu?

 

No tak, tu sprawa jest trudna, ale te akurat produkcje jakością chyba już nie odbiegają za bardzo od analogu.

 

Jeszcze jedna ciekawostka - starsze nagrania winylowe oznaczone jako Digital Recordings - czyli od razu nagrywane na pierwotnej sesji nagraniowej na studyjnej cyfrowej taśmie matce. Tłoczono kiedyś trochę takich winyli.

Z ciekawości zdjąłem kiedyś i taki spektrogram: z ruskiej płyty Digital i dodatkowo DMM:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak widać pasmo bardzo szerokie, przyznam, że nie wiem z jakim samplingiem i gęstością nagrywały studyjne magnetofony cyfrowe z tamtych lat. W trakcie odsłuchów takich płyt, przynajmniej w moim przypadku, nie potrafiłbym ich odróżnić od tradycyjnych płyt analogowych, pod względem sceny, głębi, selektywności, itd itp tych czy innych cech stereofonii. Mam na myśli te stare winyle oznaczane jako wydania Digital.

 

 

 

 

 

 

 

z

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość miniabyr

(Konto usunięte)

W obecnych czasach już nikt nie nagrywa w studio z parametrami 16b/44,1kHz. Kupując interfejs audio, nawet najprostszy, mamy możliwość teoretycznie rejestracji sygnału 24b/96khz.(oczywiście jakość zależy od kasy jaką wpakowaliśmy w interfejs). Są różne metody pozbycia się z nagrań niechcianego brzmienia cyfry. Np nagranie realizowane cyfrowo jest zgrywane na 1 calowa taśmę analogową . I dopiero z takiego materiału jest przygotowywany mastering .Jeśli ktoś posiada odtwarzacz plików i ma również gramofon, to może porównać np. ostatnia płyta P.Simona wydana na winylu posiada voucher na pobranie tego materiału w formacie 24b/96kHz. Jeśli będziemy mieć takie mozliwości porównywania wydań tego samego materiału ,to wtedy sensowne będą dyskusje na temat przyszłości takiego czy innego formatu.

Nawiasem mówiąc, zwróćcie uwagę, jak szerokie pasmo można wytłoczyć na takim analogowym winylu, rzecz kompletnie niedostępna w standardzie PCM na CD.

 

Pasmo użyteczne nośnika LP kończy się na kilkunastu khz chociaż szumi owszem do kilkudziesięciu tysięcy i przenosi sygnał.

Szerokopasmowe wkładki z igłami shibata zostały wymyślone w celu zapisywania przekazu wielokanałowego. Wszystko powyżej około 14 khz było osłabionym sygnałem zapisu dla kolejnych dwóch kanałów. To że wkładka rejestruje jeszcze sygnał z płyty LP. nie znaczy że jest tam poziom użyteczny. To kwestia wzmocnienia sygnału razem z szumami nośnika które leżą około -50db poniżej.

Bez korekcji RIAA tez byśmy znacznie mniej usłyszeli z LP. Jest konieczna żeby chronić głowicę nacinającą przed zbyt dużymi amplitudami a przy odtwarzaniu jest konieczna żeby odtworzyć niskie dźwięki zapisane z mniejszą amplitudą. Czyli mamy kompresję dynamiczną zapisu i to co słyszymy ostatecznie jest efektem pracy przedwzmacniacza korekcyjnego.

 

Co ciekawe dynamika nagrania - czyli odstęp między najcichszym a najgłośniejszym fragmentem muzyki nagranym na LP była zazwyczaj większa niż tych samych nagrań nagranych na CDA. Ale dotyczyła węższego pasma zapisu i mierzona już po korekcji RIAA. Dynamika rzeczywista zwykle nie przekracza 16-22 db niezależnie od nośnika.

 

Obecnie wszystkie płyty PL są tłoczone z nagrań cyfrowych. Nikt nie będzie robił omikrofonowania i toru analogowego jak 40 lat temu żeby wydać muzykę na niszowym nośniku.

 

Materiał remasterowany dla CDA jest zapisywany z wyższymi nadpróbkowaniem i dłuższym słowem. Żeby przenieść zapis na płytę CD w systemie sony jest ona nagrywana z rozdzielczością 20bit. Materiały przesyłane mają zazwyczaj dwa razy wyższe nadpróbkowanie niż zapis CD a materiały do obróbki mogą mieć nawet 48bitowy format. Jeśli ktoś bierze normalną płytę CDA ze sklepu i nagrywa ją na LP to robi Nas w konia podwójnie, bo nie dosyć ze nie ma nic wspólnego z analogową obróbką to jeszcze nawet nie zadaje sobie wysiłku żeby wziąć master nagrania.

To mniej więcej tak jakby kiedyś wykonywano nagrania na LP z jego kopii na kasetę magnetofonową.

 

Ale bardziej prawdopodobne jest że po prostu do przygotowania materiału zastosowano urządzenia przygotowujące nagrania na CDA, a nie po prostu przegrywano ją z Playera CD. To byłby trochę bezsens, poza tym że same playery tez mają różną charakterystykę filtrowania częstotliwości próbkowania, mogą rozpoczynać wchodzenie w pasmo zaporowe już od kilkunastu khz.

<br />W trakcie odsłuchów takich płyt, przynajmniej w moim przypadku, nie potrafiłbym ich odróżnić od tradycyjnych płyt analogowych, pod względem sceny, głębi, selektywności, itd itp tych czy innych cech stereofonii. Mam na myśli te stare winyle oznaczane jako wydania Digital.<br />

- tak , potwierdzam - grają bardzo dobrze - też mnie nurtuje pytanie na czym polegała ta stara technika cyfrowa ?

excelvinyl winylmania blog szukaj

- te wszystkie diagnozy i przyszłościowe przewidywania to typowe wróżenie z fusów - najważniejszym regulatorem jest ekonomia i ona zadecyduje co będzie a co nie będzie na rynku i w jakim procencie - LP będzie się nadal rozwijał, póki nie zostanie wynaleziony nowy czy inny lepszy format zapisu dźwięku - na to jak widać się nie zanosi, bo zwiększenie częstotliwości próbkowania znacząco podniosłoby ceny sprzętu i koło się zamyka. Winyl pozostanie, choć coraz większą, to jednak niszą, bo nie każdemu do szczęścia jest potrzebny dobry dźwięk.

 

Excel...twoja pewność wiedzy co to jest dobry dźwięk....ech....nie chcę tobie sprawiać przykrości....twój sprzęt...zero akustyki w pokoju....wzmacniacz

z pokrętłami bas i sopran powykręcane na maxa....i ty piszesz o dobrym dźwięku?Ty nie masz o tym pojęcia.

"Obecnie wszystkie płyty PL są tłoczone z nagrań cyfrowych. Nikt nie będzie robił omikrofonowania i toru analogowego jak 40 lat temu żeby wydać muzykę na niszowym nośniku."

 

np.Obuh i Rogalów analogowy,lub ostatnia plyta Pink Freud.

Excel...twoja pewność wiedzy co to jest dobry dźwięk....ech....nie chcę tobie sprawiać przykrości....twój sprzęt...zero akustyki w pokoju....wzmacniacz

z pokrętłami bas i sopran powykręcane na maxa....i ty piszesz o dobrym dźwięku?Ty nie masz o tym pojęcia.

- może i nie mam, ale jakby tu powiedzieć aby nikogo nie urazić: powiewa mi to... w kazdym razie winyl, jak zresztą już wiesz, sprawia mi niesłychaną frajdę i przyjemność, dlatego będę go nadal słuchał i kupował - są to przeżycia , których, co przykre, nie miałeś chyba okazji doświadczyć w swoim cyfrowym świecie. Po piętnastu latach cyfrowego postu, winyl to jak oaza na pustyni dla wycieńczonego wędrowca. pzdr.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość masza1968

(Konto usunięte)

excel, koniecznie zakup sobie VHSa (jeśli nie masz) bo jak Ty zniesiesz oglądanie telewizji cyfrowej?

Sygnał analogowy za chwileczkę wyłączają :)

 

Proponuję także wymienić HDD na szpule z taśmą perforowaną ;)

- może i nie mam, ale jakby tu powiedzieć aby nikogo nie urazić: powiewa mi to... w kazdym razie winyl, jak zresztą już wiesz, sprawia mi niesłychaną frajdę i przyjemność, dlatego będę go nadal słuchał i kupował - są to przeżycia , których, co przykre, nie miałeś chyba okazji doświadczyć w swoim cyfrowym świecie. Po piętnastu latach cyfrowego postu, winyl to jak oaza na pustyni dla wycieńczonego wędrowca. pzdr.

No i o to Chodzi?

to jest prawdziwy winylmaniak

Pozdrawiam,

TAD

bo jak Ty zniesiesz oglądanie telewizji cyfrowej?

 

- trochę chybione porównanie - cyfra w obrazie sprawdza się jak najbardziej, tak samo jak w komputerach, telefonach, nawigacji gps itd. ale w reprodukcji dźwięku na cd nie bardzo.

excelvinyl winylmania blog szukaj

 

- może i nie mam, ale jakby tu powiedzieć aby nikogo nie urazić: powiewa mi to... w kazdym razie winyl, jak zresztą już wiesz, sprawia mi niesłychaną frajdę i przyjemność, dlatego będę go nadal słuchał i kupował - są to przeżycia , których, co przykre, nie miałeś chyba okazji doświadczyć w swoim cyfrowym świecie. Po piętnastu latach cyfrowego postu, winyl to jak oaza na pustyni dla wycieńczonego wędrowca. pzdr.

 

Ależ nie kwestionuje tego że masz radochę z vinyli. W sumie się nie dziwię bo jak twój kontakt z cyfrą to był twoj odtwarzacz DVD i płyty CD za 5 zł z koszy w marketach z repertuarem z lat 50/60 gdzie materiał nawet nie był zgrywany z taśm matek tylko właśnie ze starych vinyli bo często było słychać trzaski to rozumiem to doskonale.

Byłbym ostanim do namawiania ciebie na cyfrę bo dobre wydanie cyfry jest droższe niż te vinyle które kupujesz w komisach.

Dobre, japońskie CD mają ceny od 70-120 pln a ty preferujesz polskie i NRD-owskie vinyle za 10 zł.

I to nadal jest Ok. Ludzie mają różne możliwości finansowe.

Tylko te twoje tezy że cyfra jest zła, Vinyl dobry(na twoim sprzęcie?!), "my analogowcy" i "my pasjonaci dobrego dźwięku.."....wzmacniacz z pokrętami bas/sopran na Max !!

to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Poza tym ciagle zapominasz że wychowałem się na vinylach które bardzo lubiłem ale to było 25 lat temu.

Nadal uważam źe to też jest fajna strona audio i dobrze źe są pasjonaci ale w twoim wykonaniu to....brak słów.

 

To tak jakby na dalekim Uralu Wania, posiadacz Łady dyskutował przez net z Dietrem z Brabusa albo z AMG i tłumaczył mu,

że nowy V8 AMG jest do D....bo jego Łada to wycina tego AMG na każdym zakręcie.....i jedzie tak że...ho, ho.....

a Dieter czyta to i tylko się uśmiecha bo jak tu dyskutować?

 

Dałem ci nawet plusa tzn drinka.....tak z przekory dla poparcia absurdu.

Ty nawet nigdy nie słyszałeś płyty CD.

Te srebrne krążki które puszczaleś u siebie to nie są płyty CD tylko śmieci.

I nawet nie miałeś na czym puszczać bo nie masz sprzetu do płyt CD.

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 30 Grudnia 2012 - bezsensowne pyskówki
Ukryte przez Fr@ntz, 30 Grudnia 2012 - bezsensowne pyskówki

 

 

Ależ nie kwestionuje tego że masz radochę z vinyli. W sumie się nie dziwię bo jak twój kontakt z cyfrą to był twoj odtwarzacz DVD i płyty CD za 5 zł z koszy w marketach z repertuarem z lat 50/60 gdzie materiał nawet nie był zgrywany z taśm matek tylko właśnie ze starych vinyli bo często było słychać trzaski to rozumiem to doskonale.

Byłbym ostanim do namawiania ciebie na cyfrę bo dobre wydanie cyfry jest droższe niż te vinyle które kupujesz w komisach.

Dobre, japońskie CD mają ceny od 70-120 pln a ty preferujesz polskie i NRD-owskie vinyle za 10 zł.

I to nadal jest Ok. Ludzie mają różne możliwości finansowe.

Tylko te twoje tezy że cyfra jest zła, Vinyl dobry(na twoim sprzęcie?!), "my analogowcy" i "my pasjonaci dobrego dźwięku.."....wzmacniacz z pokrętami bas/sopran na Max !!

to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Poza tym ciagle zapominasz że wychowałem się na vinylach które bardzo lubiłem ale to było 25 lat temu.

Nadal uważam źe to też jest fajna strona audio i dobrze źe są pasjonaci ale w twoim wykonaniu to....brak słów.

 

To tak jakby na dalekim Uralu Wania, posiadacz Łady dyskutował przez net z Dietrem z Brabusa albo z AMG i tłumaczył mu,

że nowy V8 AMG jest do D....bo jego Łada to wycina tego AMG na każdym zakręcie.....i jedzie tak że...ho, ho.....

a Dieter czyta to i tylko się uśmiecha bo jak tu dyskutować?

 

Dałem ci nawet plusa tzn drinka.....tak z przekory dla poparcia absurdu.

Ty nawet nigdy nie słyszałeś płyty CD.

Te srebrne krążki które puszczaleś u siebie to nie są płyty CD tylko śmieci.

I nawet nie miałeś na czym puszczać bo nie masz sprzetu do płyt CD.

 

Przestań dopiekać Excelowi-ok!

 

- może i nie mam, ale jakby tu powiedzieć aby nikogo nie urazić: powiewa mi to... w kazdym razie winyl, jak zresztą już wiesz, sprawia mi niesłychaną frajdę i przyjemność, dlatego będę go nadal słuchał i kupował - są to przeżycia , których, co przykre, nie miałeś chyba okazji doświadczyć w swoim cyfrowym świecie. Po piętnastu latach cyfrowego postu, winyl to jak oaza na pustyni dla wycieńczonego wędrowca. pzdr.

 

Niektórzy tego nie zrozumieją i tak-Excel rób swoje i koniec.

to jest tak jak z moim teściem, kupili mu wypasiony ekspres, porządną kawę ale on nadal twierdzi, że tylko rozpuszczalna

i nawet spróbować nie chce

człowiekiem rządzi przyzwyczajenie,

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Poza tym ciagle zapominasz że wychowałem się na vinylach które bardzo lubiłem ale to było 25 lat temu.

 

- tak, ciągle to podkreślasz, ale wierz mi, że wspomnienia o winylu a aktualne doświadczenia to dwie różne sprawy - dawniej winyl był i nie powodował zbytnich euforii, a słuchało się i tak przeważnie z taśmy, bo płyt nie było i były drogie, natomiast radio na FM nadawało bardzo dobrą jakością, której dziś w epoce mp-3 nie uświadczysz. Potem przez około 20 lat 16 bitowa cyfra na cd - też uwierzyłem, że to lepsze, ale co ciekawe coś musiało być nie tak, bo zbyt dużo cd nie nazbierałem - właściwie to bardzo mało.

Odsłuchy /moich cd i na moim sprzęcie/ zwykle kończyły się szybko po kilkukrotnym klikaniu next,next, next....szału nie było.

Nie tak dawno , po latach przypadkowy w zasadzie odsłuch winyla spowodował coś w rodzaju szoku i euforię !!!!!!! To jest to !!! Jak to brzmi ! !! Ta barwa, naturalność, scena, stereofonia, powietrze,głębia, basy, wysokie, smaczki, dzwoneczki itd. !!!!!!!! - gra cała ściana !, a przy cd coś tam brzęczy pod biurkiem - zresztą nie ma co porównywać - to przepaść ! - droga w jedną stronę - nie ma odwrotu. Do tego jakie tanie teraz te winyle ! - nic tylko kupować i się napawać !. To wszystko na moim sprzęcie, doszedł tylko gramofon.

Oczywiście sty30 chce mi powiedzieć, że na drogim sprzęcie i drogich cedekach dźwięk byłby równie fajny a nawet i lepszy, ale ja w to w ogóle nie wierzę, bo przecież technologia cyfrowa polega na krojeniu sygnału na plasterki i ponownym lepszym lub gorszym jego sklejaniu - to droga do nikąd - albo jak śpiewał Chris Rea - Road to hell......pzdr.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość rydz

(Konto usunięte)
<br /> po latach przypadkowy w zasadzie odsłuch winyla spowodował coś w rodzaju szoku i euforię !!!!!!! To jest to !!! Jak to brzmi ! !! Ta barwa, naturalność, scena, stereofonia, powietrze,głębia, basy, wysokie, smaczki, dzwoneczki itd. !!!!!!!! - gra cała ściana !,<br />

 

Kurna excelu,też tak chcę:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.