CEC TL0X + DA1N "w poszukiwaniu św.grala"

[sly30]

Ci sami którzy mają dCS.

[Gość jarek&ania]

Ci sami którzy mają dCS.

 

o.k. dzięki.

No to można dwie muchy jedną klapą załatwić ;)

[Szymon]

Znam jedną pouczającą rymowankę.

 

EMM LABS to bardzo awaryjny śwaks. Proszę nie pitolić tylko zamówić DCSa w UK lub w DE. Esoteric zwłaszcza D02 to co najmniej o klasę gorsze urządzenie.

[Gość jarek&ania]

Znam jedną pouczającą rymowankę.

 

EMM LABS to bardzo awaryjny śwaks. Proszę nie pitolić tylko zamówić DCSa w UK lub w DE. Esoteric zwłaszcza D02 to co najmniej o klasę gorsze urządzenie.

Z DCS-em (Vivaldi) to na pewno powalczę (choć jak patrzę na Scarlatti to mi się czosnkiem odbija) ale i innych można wysłuchać a potem wycisnąć przyzwoitą cenę.

Zapewne przyzwoita i tak pewnie nigdy nie będzie ;)

[LUKASIQ]

Proszę nie pitolić tylko zamówić DCSa

 

Podpisuję się rękoma i nogami. Nigdy nie miałeś do czynienia z DCSem Jarek? Jeśli tak, to spróbuj, nie będziesz musiał dalej szukać. A mówię to jako ex-użytkownik "najtańszego" podstawowego modelu.

[ASURA]

Sądząc po Twoich oczach w awatarze dalej jesteś pod wrażeniem.

[Gość jarek&ania]

Podpisuję się rękoma i nogami. Nigdy nie miałeś do czynienia z DCSem Jarek? Jeśli tak, to spróbuj, nie będziesz musiał dalej szukać. A mówię to jako ex-użytkownik "najtańszego" podstawowego modelu.

 

Z tym to różnie bywa. Zależy co i z czym się porównuje.

Ale skoro jest tylu zwolenników DCS-a to na pewno w tym miesiącu spróbuję umówić panów z Łodzi u mnie na odsłuch.

Z Metronome to jakiś ku...wa żart. Nie mają urządzenia na odsłuch a jedyne jest w Londynie Szkoda ,że nie w Tokyo.

Ale żabojady to "pełny profesjonalizm" tek jak i w innych dziedzinach ;)

 

Po odsłuchu DCS-a dam znać co z tego wynikło i czy polski dealer chce powalczyć z konkurencją z zagranicy ;)

[LUKASIQ]

Walczy bardzo dzielnie :)

Nie miałem nigdy do czynienia z handlem, marketingiem, ale oficjalne ceny (przynajmniej w drogim audio) szybko się weryfikują na naszą korzyść. I nie są to groszowe kwoty, ale realna różnica. I dobrze. Możliwe, że jest to specjalnie dmuchane - średnio rozgarnięty klient i tak wie, że po rabatach dystrybutor/diler i tak zarobi swoje i wszyscy będą szczęśliwi. I nawet jeśli mamy taką świadomość - nie przyjemnie jest posłuchać tych słodkich pierdół "klient nasz Pan", poczuć się wyjątkowo, docenić starania dilera, podziękować za miłą obsługę?

 

A nie, sorry, jesteśmy w Polsce :)

[Gość intenser]

Podpisuję się rękoma i nogami.

 

 

pamiętam jak mając niegłupiego przecież DP-78 przyniosłem do domu dwie walizy : Elgar Plus + Verdi/LaScala

 

to było jak uderzenie obuchem

 

po 15minutach powrót do Accu nie był możliwy - grał jakoś tak kwadratowo i koślawo

 

Jarek tylko uważaj - dCS uzależnia , od razu proponuję mieć przy sobie gotówkę

[stary audiofil]

Podpisuję się rękoma i nogami. Nigdy nie miałeś do czynienia z DCSem Jarek? Jeśli tak, to spróbuj, nie będziesz musiał dalej szukać. A mówię to jako ex-użytkownik "najtańszego" podstawowego modelu.

 

Chyba nie posiadałes tego badziewia 8pi?

To takie samo gówno jak mcintosh 201..........oba modele szybko wycofane z produkcji z powodu awaryjności.

[Gość jarek&ania]

Jarek tylko uważaj - dCS uzależnia , od razu proponuję mieć przy sobie gotówkę

 

Będę może nieskromny ale powiem ,że jestem już zaprawiony w walce dealerami.

W audio troszkę już też :)

 

Z dealerami jest tak ,że jego zadowolenie powinno być odwrotnie proporcjonalne do mojego (i to jeszcze do kwadratu) :)

 

Jak już przy kolejnej rozmowie zaczyna dealerowi brakować czasu na rozmowę to znak ,że cena zaczyna być przyzwoita.

A po tym "rozmowa z fabryką" i takie tam czary mary i można podać sobie ręce i pomimo wcześniejszej kwaśnej miny na końcu i tak pojawia się słońce i z nim uśmiech na obliczu sprzedawcy.

 

"Będzie pan zadowolony..." ;)

[Magnepan]

Z tym to różnie bywa. Zależy co i z czym się porównuje.

Ale skoro jest tylu zwolenników DCS-a to na pewno w tym miesiącu spróbuję umówić panów z Łodzi u mnie na odsłuch.

Z Metronome to jakiś ku...wa żart. Nie mają urządzenia na odsłuch a jedyne jest w Londynie Szkoda ,że nie w Tokyo.

Ale żabojady to "pełny profesjonalizm" tek jak i w innych dziedzinach ;)

 

Po odsłuchu DCS-a dam znać co z tego wynikło i czy polski dealer chce powalczyć z konkurencją z zagranicy ;)

Panie Jarku a brał pan pod uwagę posłuchania combo Accustic Arts - Drive II i Rererence Tube dac II mk.2 ?

Kawał dobrego dżwięku za rozsądne pieniądze. Napisz do sly na priva to całą prawdę ci powie.

[Gość jarek&ania]

Panie Jarku a brał pan pod uwagę posłuchania combo Accustic Arts - Drive II i Rererence Tube dac II mk.2 ?

Kawał dobrego dżwięku za rozsądne pieniądze. Napisz do sly na priva to całą prawdę ci powie.

Niestety nie brałem go pod uwagę choć sprzęt znam z rynku niemieckiego.

Jest to na pewno dobry sprzęt ale jest on na podobnym poziomie jak mój obecny więc nie miało by to sensu.

 

Ten DCS jest na prawdę wart spróbowania i oceny.

Problem tylko w tym czy wywalać pre i cd i skorzystać z samego dcs -a czy jednak podłączyć go do pre lampowego.

 

A z DCS jest jak z B&W ludzie albo to kochają albo nienawidzą.

Ale tak zazwyczaj dzieje się z dobrymi rzeczami.

 

Ostatnio rozmawiałem z klientem z Katowic , który ma Momentum i B&W 802D i opowiedział mi ciekawą historię z życia wziętą na temat oceny sprzętu a w tym konkretnym przypadku kolumn B&W. Nieżle się ubawiłem ;)

Ludzie czasami głupotą potrafią zawstydzić samego siebie .

 

Ale dzięki za propozycję na temat AA.

 

pozdrawiam "Pana"

[sly30]

Znam gościa o którym piszesz.

To bardzo doświadczony audiofil.

Miał juź wiele sprzętów i jest dobrze osłuchany.

Kiedyś pisałem tobie właśnie o nim że lubi B&W,

ale co ciekawe po latach doświadczeń i przerzuceniu

setek klocków audio nie chce już nigdy widzieć żadnej

....lampy!! A szczególnie we wzmacniaczach!!

Ma Momentum D'Agostiono i twierdzi że wymiata każdą

lampe.

[Magnepan]

Niestety nie brałem go pod uwagę choć sprzęt znam z rynku niemieckiego.

Jest to na pewno dobry sprzęt ale jest on na podobnym poziomie jak mój obecny więc nie miało by to sensu.

 

Ten DCS jest na prawdę wart spróbowania i oceny.

DCs'a wypróbuj koniecznie ale ja obstawiam za AA.Dżwięk na tym samym poziomie jesli nie wyższym i 2 krotnie [a jeśli nie]

to na pewno tańszy od wysokiego DCs'a. No i ten wygląd - kawał solidnej roboty niemieckich inżynierów.

Kiedyś robiliśmy porównania z najlepszym i najbardziej analogowym napędem Forsellem i powiem Ci że AA nie dosyć że

znokautował Audio Research Ref.8 w pierwszej rundzie to był prawie na tym poziomie co Forsell.Od tej pory AA jest nr.1

na mojej liście - no i ten dżwięk, to nie jest zalukrowana słodycz jaką daje dcs.......

[Gość jarek&ania]

Znam gościa o którym piszesz.

To bardzo doświadczony audiofil.

Miał juź wiele sprzętów i jest dobrze osłuchany.

Kiedyś pisałem tobie właśnie o nim że lubi B&W,

ale co ciekawe po latach doświadczeń i przerzuceniu

setek klocków audio nie chce już nigdy widzieć żadnej

....lampy!! A szczególnie we wzmacniaczach!!

Ma Momentum D'Agostiono i twierdzi że wymiata każdą

lampe.

 

Bo jak się kupuje amerykański "high end" i w dodatku lampę to jest się samemu winien ;)

AR słynie z dobrego dżwięku ale z jeszcze większej awaryjności.

Ale nie tylko AR bo miał też do tego Wadię więc wtedy jeszcze chyba nie był taki doświadczony ;)

 

Co do dobrej lampy i tranzystora powiem tobie tylko tyle:

Jeszcze nigdy nie spotkałem się aby producent sprzętu lampowego chciał naśladować dżwięk tranzystora.

Natomiast wielu a może i nawet każdy producent wzmacniaczy tranzystorowych szczyci się tym ,że jego sprzęt potrafi naśladować (no może prawie) dżwięk wzmacniacza lampowego.

Chyba to mówi samo za siebie?

 

Dlatego ja mam i jedno drugie co uprościło sprawę :)

[sly30]

To mało znasz firm bo wiele sprzętów lampowych próbuje naśladować brzmienie tranzystora poprzez np

lepszy bas, przestrzeń czy szybkość. Niektórzy tak się zapędzili w tym naśladownictwie np BAT że stworzyli

sprzęty lampowe grające zimno, analitycznie i....firma splajtowała!

 

Co do sprzętów z USA to wbrew temu co sądzisz jest różnie i niektóre sprzęty są kiepskiej jakości a inne są

wybitnej.

Akurat Momentum które ma ten gość też jest z USA.

Widziałem ostatnio sprzęt Jeff Rowland i jest wykonany dużo lepiej niż T+A, które znam i dokładnie oglądałem.

Co wiecej, być może tego nie wiesz ale akurat T+A jest wyjątkowo awaryjnym sprzętem jak na sprzęt Niemiecki.

Wiem to od 3 osób w tym jednego dealera i jednego użytkownika który już wyszedł z T+A choć lubił jego brzmienie

i już nie chce widzieć T+A a szczegolnie tych na lampach.

Mówił mi źe na serwisie u T+A leżą tony uszkodzonego sprzętu który muszą naprawiać.

 

Tak wiec nic nie jest tak oczywiste jak się tobie wydaje.

Nie jest tak że jakaś firma próbuje naśladować lampy.

Po prostu firmy dążą do jak najlepszego dźwięku który jest lekko ocieplony, nasycony, a jednocześnie

szybki i rozdzielczy. To my, klienci dla uproszczenia nazywamy to dźwiękiem lampowym źeby odróżnić go od

kiepskich, suchych tranzystorów jakie robiono 30 lat temu.

Teraz tranzystory są inne.

Gdyby zapytać Dietera Burmestera czy Dana D'Agostino dlaczego kopiują brzmienie lampowe to by umarli ze śmiechu

i odpowiedzieli źe to niektóre lampowe firmy próbują skopiować brzmienie ich sprzętów.

Oni tylko projektują jak najlepsze wzmacniacze i dążą do własnego ideału brzmienia.

[Magnepan]

Bo jak się kupuje amerykański "high end" i w dodatku lampę to jest się samemu winien ;)

AR słynie z dobrego dżwięku ale z jeszcze większej awaryjności.

Ale nie tylko AR bo miał też do tego Wadię więc wtedy jeszcze chyba nie był taki doświadczony ;)

 

Jarek trochę przesadzasz...Audio Research słynie z dobrej jakości ale jesli ktoś na własną rękę kupuje i wkłada lampy

do wzmacniacza to będzie miał na bank KuKu.Set lamp do AR jest selekcjonowany w fabryce w USA i to daje gwarancję

dobrego dżwięku i długiej żywotności. A to że najpierw nasz wspólny znajomy piał meandry na temat Accuphase póżniej

Dart Zeel'a a teraz Mementum D'Agostino to zrozumiałe dlaczego.

[Elberoth]

Miałem końcówkę ARC 110 przez dwa lata. Oczywiście fabryczne lampy. Zero problemów.

 

Oczywiście, jak ktoś kupi końcówkę, gdzie na kanał ma nie 4, a 9 lamp (250) lub nawet 17 (750), to automatycznie ryzyko że jakaś lampa mu siądzie jest odpowiednio większe.

 

Duże lampowe wzmacniacze mocy, z dużą ilością lamp, to niestety zawsze jest ryzyko. Niezależnie czy to ARC, CAT czy Jadis.

 

Jak ktoś chce mieć spokój, to niech kupi tranzystora.

[LUKASIQ]

Chyba nie posiadałes tego badziewia 8pi?

 

A nie nie! To ja może za młody jestem, ale mówiłem o najtańszym modelu dostępnym teraz, czyli Puccinim.

 

Ma Momentum D'Agostiono i twierdzi że wymiata każdą

lampe.

 

Nie było mi dane posłuchać, ale na forach zagranicznych widziałem, że wielu łączy Momentum nawet z kilkukrotnie droższymi niż same końcówki kolumnami np. XLF. W sumie znając geniusz Pana Dana można się spodziewać czegoś wspaniałego.

[Gość jarek&ania]

To mało znasz firm bo wiele sprzętów lampowych próbuje naśladować brzmienie tranzystora poprzez np

lepszy bas, przestrzeń czy szybkość. Niektórzy tak się zapędzili w tym naśladownictwie np BAT że stworzyli

sprzęty lampowe grające zimno, analitycznie i....firma splajtowała!

 

Co do sprzętów z USA to wbrew temu co sądzisz jest różnie i niektóre sprzęty są kiepskiej jakości a inne są

wybitnej.

Akurat Momentum które ma ten gość też jest z USA.

Widziałem ostatnio sprzęt Jeff Rowland i jest wykonany dużo lepiej niż T+A, które znam i dokładnie oglądałem.

Co wiecej, być może tego nie wiesz ale akurat T+A jest wyjątkowo awaryjnym sprzętem jak na sprzęt Niemiecki.

Wiem to od 3 osób w tym jednego dealera i jednego użytkownika który już wyszedł z T+A choć lubił jego brzmienie

i już nie chce widzieć T+A a szczegolnie tych na lampach.

Mówił mi źe na serwisie u T+A leżą tony uszkodzonego sprzętu który muszą naprawiać.

 

Tak wiec nic nie jest tak oczywiste jak się tobie wydaje.

Nie jest tak że jakaś firma próbuje naśladować lampy.

Po prostu firmy dążą do jak najlepszego dźwięku który jest lekko ocieplony, nasycony, a jednocześnie

szybki i rozdzielczy. To my, klienci dla uproszczenia nazywamy to dźwiękiem lampowym źeby odróżnić go od

kiepskich, suchych tranzystorów jakie robiono 30 lat temu.

Teraz tranzystory są inne.

Gdyby zapytać Dietera Burmestera czy Dana D'Agostino dlaczego kopiują brzmienie lampowe to by umarli ze śmiechu

i odpowiedzieli źe to niektóre lampowe firmy próbują skopiować brzmienie ich sprzętów.

Oni tylko projektują jak najlepsze wzmacniacze i dążą do własnego ideału brzmienia.

 

Oryginalna interpretacja porównania dżwięku produkowanego przez lampę i tranzystor.

Nie będę z tobą wdawał się polemikę bo i tak nie dojdziemy do wspólnego mianownika na temat tego co komu się podoba.

Ja nie twierdzę wcale ,że wszystkie sprzęty tranzystorowe są złe bo tak nie jest natomiast ty twierdzisz ,że jak coś ma lampę to jest to kiepskie.

Nie wiem czy wiesz ale jedyną piętą achillesową sprzętu lampowego jest ....... lampa z OBECNEJ produkcji bo takie są wkładane do środka sprzętu lampowego.

Wystarczy kupić dobrą lampę NOS ze sprawdzonego żródła i problemy z jej awaryjnością znikają. Przybywa natomiast dobrego dżwięku tyle ile nie uzyskasz z wymiany żadnych nawet najlepszych kabli czy innych gadżetów.

Nigdy tranzystor nie zagra tak muzykalnie jak lampa bo gdyby tak było to po kiego grzyba producent miałby produkować "awaryjny i chimeryczny sprzęt lampowy" skoro po prostu mógłby przesiąść się na tranzystora?

 

Co do sprzętu z USA to masz rację Jeff Rowland , Mark Levinson to dobre i mało awaryjne urządzenia.

Ale "wyjątek potwierdza regułę".

 

Natomiast nie pisz takich zasłyszanych bzdur na temat awaryjności sprzętu T+A bo go nigdy nie miałeś a ci co takie brednie na temat zalegających w serwisie ton sprzętu T+A pieprzą to powinni komiksy pisać (najlepiej natury biograficznej).

Znam rynek niemiecki na pewno lepiej od ciebie i większości na AS i powiem tobie ,że właśnie T+A słynie z małej awaryjności na rynku , stąd jego olbrzymia popularność.

Pomyliłeś chyba T+A z Einsteinem ?

 

Ale każdy może mieć swoje zdanie na każdy temat byle by nie powtarzać zasłyszanych bzdur.

Wtedy traci się trochę na wiarygodności ;)

[Magnepan]

Panowie,spokojnie to tylko hobby.

 

 

[Elberoth]

W ostatnim HiFi Critic jest test Momentum Stereo. Najlepiej oceniony wzmacniacz w historii.

 

Posumowanie:

Mechanically and electrically silent, the build quality and finish is also first class, as indeed it should be at the price. But the sound is something else: highly truthful to instrumental timbres, dynamic, focused and transparent, with massive soundstages. It's also upbeat and musically involving. At the present state of the art you could hardly want for more. Highly recommended, this surprisingly compact Momentum stereo power amplifier represents a substantial advance in the state ofthe art.

[sly30]

Nie uważam źe sprzęty lampowe grają źle.

Sam mam jeden preamp na lampach NOS i gra super, tyle że obok mam dobry preamp

tranzystorowy i gra równie dobrze.

Mam też lampy w 2 DAC-ach.

Ale wzmacniacza na lampach nie chcę.

Kiedyś bardzo chciałem ale już się wyleczyłem choć zapewne jest wiele konstrukcji

dobrze grających.

 

Co do lamp NOS to bywają nietrwałe i awaryjne. To już jest gra losowa, jak sie trafi.

A co do T+A to użytkownik chyba wie jak jest.

Może ty problemów nie miałeś a on miał i to kilka razy.

[Gość jarek&ania]

.Set lamp do AR jest selekcjonowany w fabryce w USA i to daje gwarancję

dobrego dżwięku i długiej żywotności.

 

Tak robią wszyscy liczący się producenci sprzętu lampowego / hybrydowego.

AR nie jest niczym wyjątkowym w tym temacie.

Niestety obecna produkcja WSZYSTKICH lamp jest gówno warta.

A dlaczego to chyba wiesz?

Jak nie to mogę tobie wyjaśnić.

 

pozdr.

[sly30]

To jeśli obecna produkcja lamp jest jak piszesz gówno warta to czas sprzętów lampowych

jest policzony gdyż NOS już są bardzo drogie, co roku coraz droższe a za lat 10 w tym tempe to komplet lamp NOS do wzmacniacza

będzie kosztował 5000$ i co 1-2 roku wymiana na kolejny coraz droższy set!

[Magnepan]

Nie uważam źe sprzęty lampowe grają źle.

Sly, sprzęty lampowe grają wyśmienicie i co do tego nie ma dwóch zdań.Mam trochę lamp w systemach i powiem że trudno jest

taki dżwięk znależć w tranzystorze.Ale wzmacniacze lampowe wymagają trochę większego zadbania niż tranzystor ale potrafią

odwzajemnić się dżwiękiem jedynym w swoim rodzaju.

[Gość jarek&ania]

Nie uważam źe sprzęty lampowe grają źle.

Sam mam jeden preamp na lampach NOS i gra super, tyle że obok mam dobry preamp

tranzystorowy i gra równie dobrze.

Mam też lampy w 2 DAC-ach.

Ale wzmacniacza na lampach nie chcę.

Kiedyś bardzo chciałem ale już się wyleczyłem choć zapewne jest wiele konstrukcji

dobrze grających.

 

Co do lamp NOS to bywają nietrwałe i awaryjne. To już jest gra losowa, jak sie trafi.

A co do T+A to użytkownik chyba wie jak jest.

Może ty problemów nie miałeś a on miał i to kilka razy.

 

Sylwester daj sobie spokój z zasłyszanymi bredniami od jakiegoś cwaniaka, który pewnie dostał lepsze warunki handlowe od innego producenta i dlatego T+A już mu nie leży.

Powiem tobie może inaczej zadzwoń do dealera T+A zapytaj jaki rabat dostaniesz na serię V (ile procent?) a następnie zadzwoń do dealera sprzętu Mcintosh, Ayre,Wadia itp i porównaj rabaty.

 

Ciekawe w tym twierdzeniu twojego kolegi "znawcy sprzętu niemieckiego" jest fakt ,że T+A i dealer dali na mój sprzęt 5 lat gwrancji.

Pewnie dlatego ,że jest taki awaryjny jak opisał twój znajomy ;)

 

Ciekawy jestem ile lat gwarancji dostałeś na swoje bezawaryjne urządzenia?

 

Ale z tego co wiem ty nie kupujesz nowego sprzętu więc zaufaj mi . Nie jest na pewno tak jak twierdzi twój kolega "użytkownik".

 

Może powód jest jeszcze inny - sprzęt kupiony jako używany i z niepewnego żródła.A to już różnie może być nawet z najlepszymi urządzeniami.

 

To jeśli obecna produkcja lamp jest jak piszesz gówno warta to czas sprzętów lampowych

jest policzony gdyż NOS już są bardzo drogie, co roku coraz droższe a za lat 10 w tym tempe to komplet lamp NOS do wzmacniacza

będzie kosztował 5000$ i co 1-2 roku wymiana na kolejny coraz droższy set!

 

I tak niestety chyba będzie . Ale póki co jeszcze jakoś się udaje. :)

 

Sly, sprzęty lampowe grają wyśmienicie i co do tego nie ma dwóch zdań.Mam trochę lamp w systemach i powiem że trudno jest

taki dżwięk znależć w tranzystorze.Ale wzmacniacze lampowe wymagają trochę większego zadbania niż tranzystor ale potrafią

odwzajemnić się dżwiękiem jedynym w swoim rodzaju.

 

I za to masz kolejkę ode mnie.

Nie dlatego ,że ciebie lubię tylko dlatego ,że piszesz prawdę (nie zasłyszaną).

 

Z tym pierwszym żartowałem - lubię ciebie ;)

 

W ostatnim HiFi Critic jest test Momentum Stereo. Najlepiej oceniony wzmacniacz w historii.

 

Posumowanie:

Mechanically and electrically silent, the build quality and finish is also first class, as indeed it should be at the price. But the sound is something else: highly truthful to instrumental timbres, dynamic, focused and transparent, with massive soundstages. It's also upbeat and musically involving. At the present state of the art you could hardly want for more. Highly recommended, this surprisingly compact Momentum stereo power amplifier represents a substantial advance in the state ofthe art.

 

Przytoczyć 10 podobnych recenzji na temat innych producentów ? :)

 

Tylko po co ?

[Magnepan]

To jeśli obecna produkcja lamp jest jak piszesz gówno warta to czas sprzętów lampowych

jest policzony gdyż NOS już są bardzo drogie, co roku coraz droższe a za lat 10 w tym tempe to komplet lamp NOS do wzmacniacza

będzie kosztował 5000$ i co 1-2 roku wymiana na kolejny coraz droższy set!

Przeciętna żywotność lamp to 4000 - 6000 godzin grania tak gdzieś na 5 lat [ 4 godziny dziennie]

[Gość jarek&ania]

"Ziel der Entwicklung bei ASR Audiosysteme ist es, die Harmonie und Musikalität

guter Röhrenverstärker mit der Präzision und souveränen Kraftentfaltung

bsp;modernen Transistorverstärker zu kombinieren !"

 

Żeby uprościć temat powyżej masz cytat z pierwszej strony www. producenta sprzętu audio, o którym ostatnio pisałeś w samych pochlebnych słowach.

 

Zgadnij kto to taki?;)