audiofil

co to jest właściwie natyralny dzwiek, przecież na każdym koncercie jest używanych moc kabli i różnych urządzeń, nawet goły instrument w każdych warónkach brzmi inaczej. Zmienianie klocków kabli itp powodóje że nie słuchamy muzyki tylko jej brzmienia i nigdy tak naprawdę nie osiągniemy wymarzonego rezultatu, chyba, żę mamy na sprzęt kilkaset tys zl, ale i tak za rok wyjdzie fajniejszy klocek. po co to wszystko

"Natyralny dzwiek" to taki, jaki słyszysz na żywo, gdy widzisz, jak gra instrument, nie ważne czy pod gołym niebem, w teatrze, czy na sali koncertowej. Najlepiej gdy jest to instrument akustyczny (niepotrzebuje prądu do wydania dźwięku). Może być ?

A po co to wszystko ? - Żeby żyć było lepiej poza światem, w którym na co dzień każdy z nas się obraca, myślę.

Nazywają to pasją (albo zboczeniem ;)

Pozdr.

PS. A poza tym masz wyszukiwarkę, więc nie mnoż wątków, które już były daawno temu omawiane.

Wpisz "audioholic", itd. - poznasz odpowiedzi.

Amen.

A, niech stracę. Wątek 1651 masz tu:

I to na tyle :)))

A moim zdaniem nie słucha się sprzętu a muzyki, każdy z nas ma zakodowane osobiste preferencje muzyczne. No i teraz pojawia się odwieczny problem co zagra tak jak chcę? I chyba właśnie dla Tego ludzie wydają te kilka set tysięcy złotych aby uzyskać w domowym zaciszu swoją wymarzoną jakość. Chodź z drugiej strony znam zadowolonych użytkowników DIORY, dla których Altusy są odzwierciedleniem prawdziwej jakości i nic więcej nie jest im potrzebne. Bo czy wartość sprzętu, marki, koloru i innych bzdetów jest wykładnikiem Audio-Fila? Bardziej cenię osoby, które ZNALAZŁY swój ideał (lub szukają) niż ludzi kupujących Krell'a czy McIn... bo ładnie wygląda na półce. A i musisz być pewnym, że to co zagra dla Ciebie bosko dla innego będzie kiepskie. Może raczej chodzi o wspólne zamiłowanie do muzyki niż do sprzętu? Sprzęt jest dodatkiem koniecznym, który niestety kosztuje hihi...

Serdecznie Pozdrawiam,

Audio-nie-fil

Trochę off topic, ale nie mogę się powstrzymać :

Audiofil to ktoś kto słucha przestarzałego 16 - bitowego CD-eka na dodatek używając do tego wzmaka stereo ;-)

A co, czemu nie ;) Kiedyś i tak wszyscy w Polsce zaczynali od Diory jak mieli szczęście i nikt nie narzekał bo nie znał innego hihi... Ja do dzisiaj mam Diorę w piwnicy w pudle schowaną a na działkę wystarcza w zupełności hihi... :)))

Serdecznie Pozdrawiam,

Audio-nie-fil

Audio-Nie-Fil - Dla Ciebie Krell i McINTOSH to tylko ładnie wyglądające skrzynki ?

Jak widzę , to jeszcze bardzo daleka droba przed Tobą , ale człowiek uczy się przez całe życie :)))

droga :)

No tak , kochane "pampersy" skoro już tu weszliście trochę szacunku ! Powertować ,poczytać nabrac dystansu i dopiero pytać , pisać itd. Tyle razy było to wałkowane i dalej jak kulą w płot !

Poza tym poruszanie takich tematów po wielu ich przewałkowaniach to jest chyba prowokacja :)

Amen , jak mawia Andrea29.

-> zyzio

Prawdziwy audiofil to slucha 14-bitowca. Takie byly pierwsze, nieskazone odtwarzacze CD.

Zaprawde mile, Pawiowy. Pamietaj jednakze, ze pampersy nosza nie tylko berbecie, ale i stare pierdle.

Broda ->

A czy ja mówię, że to słabe marki? Ech marki są 1 klasa ale nie każdego stać na to, a jeśli nie masz jeszcze idealnego pomieszczenia odsłuchaniowego to przecież i tak nie poczujesz ich Jakości. A znasz wielu ludzi którzy mają pomieszczenia odsłuchaniowe w domu zrobione? I nie mówie tu o wygłuszeniu a o projekcie pomieszczenia, jego wilekości oraz odpowiednich materiałach na ścianach a nie tylko kilka gąbeczek i koniec. Mowa o podłodze, suficie i wszystkich ścianach no i oczywiście 100% bez okien. Masz taki Pokój a tam Krell lub McI? Zazdroszczę jeśli tak, ale ja znam tylko jedną osobę która coś takiego zrobiła ale to w Studio nagrń ma pokój odsłuchaniowy, a mnie mimo wszystko nie stać na taaaakie udogodnienia. :)

Serdecznie Pozdrawiam,

Audio-nie-fil

Audio-Nie-Fil - "Sprzęt jest dodatkiem koniecznym, który niestety kosztuje hihi..." :(

Więc , jeśli potrafisz , to posłuchaj w domu / mieszkaniu muzyki bez tego kosztownego dodatku :)

"A znasz wielu ludzi którzy mają pomieszczenia odsłuchaniowe w domu zrobione?"

Znam i dla nich ważna jest muzyka wydobywająca się z ich sprzętu :)

Zresztą dla mnie również , bo jakim celem byłoby kupić sobie dobry sprzęt ?

Sprzęt dla sprzętu , dla pokazania kumplom audiofilom , dla prestiżu , czy dla posłuchania na nim dobrej muzy ?

Również pozdrawiam :)

Nie-filu - czy mi sie wydaje, czy ty sobie sam odpowiadasz na wczesniejsze (wlasne) posty?? hahahaha:-))))

"Audio-Nie-Fil" - ta taki, który nie lubi słuchać, w przeciwieństwie do "audiofila". Tylko dlaczego próbuje wmówić audiofilom, że ci nic nie słyszą?

Witam.

Dlaczego większość osób próbuje zaszeregować się do jednej z dwóch kategorii, tj. słuchających muzyki lub urządzeń do jej reprodukcji przeznaczonych ? Może najpierw słuchamy właśnie tych elektronicznych rzeczy, a dopiero po osiągnięciu efektu zgodnego z Naszymi oczekiwaniami, możemy oddawać się właśnie muzyce ? Może ciągłe zmiany i wyszukiwanie idealnego "środka" na poprawę brzmienia Naszego zestawu, jest przesłanką ograniczającą możliwość prawdziwego obcowania z dźwiękiem ?

czy przypadkiem nie oważacie że osoba najwiarygodniej oceniająca sprzęt stereo to taka ktora nigdy wcześniej nie słuchała muzyki z kolumn tylko wyłącznie na żywo ,a osoba, która przesłóchała setki wzm itp, może nabawić się choroby i nie oceniać obiektywnie tylko porównywać klocki ze sobą lub ze swoimi preferencjami sluchowymi.

Audiofili dzielimy na:

1. Słuchających muzyki

2. Słuchających sprzetu

3. Słuchający kabelków :)

Ciekawe ilu jest na forum audiofili którzy nie przesłuchaliw całosci zadnej płyty ,ale za to zdązyli wymienic pare razy klocki i okablowanie?

prawdziwy audiofil powinien byc bardziej melomanem . . . paradoksalnie jezeli jest bardziej audiofilem niz melomanem to nie jest audiofilem ;)

4- słuchających granitowych cokołów:)))

Co do tego że za rok wyjdzie "fajniejszy klocek": są urządzenia produkowane od ponad kilkudziesieciu lat i nadal utrzymują mocną pozycję w całym tym wyścigu. Oczywiście zazwyczaj przechodzą różne zmiane ale dotyczą one zazwyczaj usuwania konkretnych słabości a podstawowe cechy zostają utrzymane. Natomiast w kwestii wygłuszania studiów i mieszkań to trochę inna sprawa - odbicia w mieszkaniu nie są złem (źródła pozorne pochodzą właśnie z odbić) - złem jest ich nadmiar - inaczej sprawa wygląda w studiu gdzie walczy się o bezpośredni i nie zniekształcony niczym dźwięk z monitora.

PODSTAWY GRANITOWE

posiadaczą sprzętu wysokiej jakośći HIGH-END zależało na jak najwiekszej masie podstaw co ma wpływ na polepszenie charakterystyki dzwięku z myślą o tych klientach mój zakład wprowadza na rynek ten produkt

podstawy graniowe pod głośniki klasy HIGH-END. Podstawy wykonywane w różnych kolorach granitu, grubość, wielkość wzornictwo według ustaleń cena :do uzgodnienia od 100 zł za sztukę czas realizacji 7-14 dni tel.504-012-224

SPOSÓB ZAMÓWIENIA

prosze e-mail na adres : ze specyfikacją zamówienia wykonuje kosztorys po akceptaci wystawiam na aukcji na alegro w opcji kup teraz lub w inny sposób do ustalenia

wysyłka cały kraj więcej można zobaczyć:http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6486329

gibon44, 24 Paź 2004, 13:59

>co to jest właściwie natyralny dzwiek, przecież na każdym koncercie jest używanych moc kabli i

>różnych urządzeń, nawet goły instrument w każdych warónkach brzmi inaczej. Zmienianie klocków kabli

>itp powodóje że nie słuchamy muzyki tylko jej brzmienia i nigdy tak naprawdę nie osiągniemy

>wymarzonego rezultatu, chyba, żę mamy na sprzęt kilkaset tys zl, ale i tak za rok wyjdzie fajniejszy

"Natyralny dzwiek" jest wtedy, kiedy właściciel sprzętu natyra się, aby móc sobie słuchać jedną płytę za drugą. Brzmienie, które wówczas słyszy nawet w "warónkach" domowych "powodóje", że sprawia mu ta rozrywka przyjemność mimo tego "żę" sprzęt nie kosztuje kilkuset tys. zł. Dla niego i tak jest już w miarę "natyralne".

pawelll-1979

Trzymaj fason, nie przesadziłes "z deczko".

To nie bazar, a ogłoszenia gdzie indziej.

Redakcja, 25 Maj 2008, 22:57

>A na marginesie, Filut, nie, wyglądana to, ze autor wątku użył języka albańskiego. Tam słowo

>"Natyrore" oznacza naturalny lub przyrodniczy.

To miło, że brać audiofilska i z Albanii zagląda ;)

Bo że przedstawiciele handlowi zakładów pogrzebowych to brrr.

jaroomen

Za dużo tych punkcików. Myśle, że 2-3-4 można połaczyć w jedno wielkie D-W-A.

Punkt 1 jest poza wszelką dyskusją (chyba !?!)

5. Słuchających lamp :)

A tak z innej beczki... Za cenę niektórych klocków można by otrzymać dożywotni wstęp do Filharmonii Narodowej, a Anna Maria Jopek śpiewała by nam co wieczór w sypialni na żywo.

Jako, że jestem kierowcą, ostatnio jechałem ze sprzętem w tournee z Narodową Orkiestrą Polskiego Radia w Katowicach. Jako, że na próbach byłem jedyną osobą na widowni, mogę spokojnie powiedzieć, że orkiestra grała tylko dla mnie :) Wrażenia odsłuchowe niezapomniane, i jeszcze mi za to zapłacono.

Z tego wynika, że na szczęście nie jestem audiofilem, choć słuchałem dźwięku tak naturalnego, że naturalniejszy być już po prostu nie może. I to za darmo. To takie nieaudiofilskie mieć ideał za darmo, a fe :)

Pozdrawiam trzeźwo myślących :)

PS. Żeby było jasne, jestem za posiadaniem dobrego sprzętu w domu, ale bez popadania w skrajności - bo po prostu są prostrze metody na posłuchanie dźwięku takiego jakim jest, bez wydawania bajońskich sum.