Bas "ucieka" z pokoju

Witam serdecznie.

Jestem na etapie urządzania mieszkania w bloku.

Pokój ma 18 mkw, kształtem zbliżony do prostokąta, otwarty na przedpokój i kuchnię.

Kolumny stoją na dłuższej ścianie.

Miejsce odsłuchowe jest na przeciwko kolumn.

Mam bardzo duży problem z basem w miejscu odsłuchowym, jest go stosunkowo mało.

Mam wrażenie, że bas ucieka przez szerokie wejście do pokoju, najwięcej jest go w drodze do kuchni.

W pokoju jest sufit napinany, podłoga to gres.

Póki co pokój jest dość średnio wygłuszony, jest sporo pustych powierzchni, ale stawiam raczej na minimalizm niż graciarnię.

Kolumny odsunięte ok 30cm od ścian

Sprzęt:

kolumny Paradigm Studio 60v5, wzmacniacz NAD M3, CD Sony CDP-X779ES, wysokiej jakości okablowanie XLR, zasilające itd.

Z wyposażenia planuję jeszcze rolety dzień noc, mały dywanik, ławę do kawy, może kilka małych obrazków, duży telewizor i dużą półkę na płyty CD.

Prosiłbym o radę co mogę zrobić aby wzmocnić bas w miejscu odsłuchowym.

Czy jest to w ogóle możliwe przy takim ustawieniu ?

Nikt ci nie pomoże jeśli nie napiszesz jakie są wymiary. Najlepiej samemu sprawdzić w jakimś kalkulatorze modów jakie tam będą. Według mnie pokój za mały. Zasada jest taka, że im mniejsze pomieszczenie tym więcej problemów z basem. Takie są fakty, nie ma się co oszukiwać. Jedyna szansa to tak poprzestawiać graty, żeby głośniki stały w najlepszym możliwym miejscu i żeby siedzieć też w najlepszym możliwym.

Ustawienie kolumn w stosunku do mebli i ścian - bardzo słabe ( schowane za linią mebli i blisko ścian ) . Ustawienie miejsca odsłuchu w stosunku do miejsca ustawienia kolumn - bardzo słabe ( blisko ściany i z symetrią problem ).

Nikt ci nie pomoże jeśli nie napiszesz jakie są wymiary. Najlepiej samemu sprawdzić w jakimś kalkulatorze modów jakie tam będą. Według mnie pokój za mały. Zasada jest taka, że im mniejsze pomieszczenie tym więcej problemów z basem. Takie są fakty, nie ma się co oszukiwać. Jedyna szansa to tak poprzestawiać graty, żeby głośniki stały w najlepszym możliwym miejscu i żeby siedzieć też w najlepszym możliwym.

Dobrze powiedziane!

Spróbuj ustawić kolumny po skosie w lewym rogu od okna balkonowego i po skosie na wprost kolumn kanapę - w tym ustawieniu masz najkorzystniejsze mody i odpowiednio meblując pokój masz szansę uzyskać rozsądny kompromis między niskimi tonami i resztą oraz sceną.

Mam bardzo duży problem z basem w miejscu odsłuchowym, jest go stosunkowo mało.

im mniejsze pomieszczenie tym więcej problemów z basem

Raczej tym wyżej się zaczynają.

Ależ musisz mieć echo w tym pokoju. U mnie jest źle, ale u ciebie musi być dramat. Ostatnio też byłem w takim mieszkaniu. Jak 5 osób prowadziło rozmowę, to już trudno było cokolwiek zrozumieć. O muzyce nie wspomnę.

Na sam bas pomoże mało co, ale każde zwiększenie powierzchni tłumienia już cokolwiek pomoże. Może chociaż jakieś mięsiste zasłony zrolowane i wiszące w rogach okna? Poza tym poruszaj się trochę z kolumnami i miejscem odsłuchowym, nawet po 20-30cm w każdą stronę. Nawet takie niewielkie ruchy mogą cośkolwiek pomóc.

Raczej tym wyżej się zaczynają.

 

Ależ musisz mieć echo w tym pokoju.

Masz jakiś alternatywny podręcznik do akustyki? Echo w pokoiku 18 metrów. To musi być nie tylko alternatywny podręcznik, ale też alternatywna rzeczywistość. Z alternatywnymi prawami fizyki.

Nie, no oczywiście. Przecież ma

pokój za mały

To pewnie zgodnie, z zasadami fizyki twojej rzeczywistości, tej niealternatywnej, powinien powiększyć pokój o czwarty wymiar? Tak jak Woland w Mistrzu i Małgorzacie? Bardzo pomocne te twoje spostrzeżenia. Jestem pod wrażeniem trafności.

Nie, no oczywiście. Przecież ma

To pewnie zgodnie, z zasadami fizyki twojej rzeczywistości, tej niealternatywnej, powinien powiększyć pokój o czwarty wymiar? Tak jak Woland w Mistrzu i Małgorzacie? Bardzo pomocne te twoje spostrzeżenia. Jestem pod wrażeniem trafności.

Z braku argumentów bawisz się w przekręcanie i manipulowanie à la gazeta wyborcza?

Nie. Po prostu męczą mnie i irytują takie zaczepki. Zamiast normalnie pogadać to się silisz na jakieś uszczypliwości.

Jak będziesz kontynuował, to ja się odczepiam, nie chce mi się kopać.

Wracając do tematu, totalnie puste ściany, kolumny upchnięte pod ścianą... Na bas tłumienie nie pomoże, na resztę pasma owszem, więc warto. Może jakiś dywanik, może zasłona.. Zawsze coś.

A na bas? Można najwyżej coś poprzestawiać. Jak znam życie musi pozostać wysoki WAF, więc można najwyżej parę centymetrów w tą czy w tamtą... Może coś pomoże.

Zamiast normalnie pogadać to się silisz na jakieś uszczypliwości.

Jak chcesz pogadać, to zamiast wyrywać zdanie z kontekstu powinieneś się odnieść do meritum. A meritum jest takie, że nie ma znaczenie kubatura pomieszczenie w kontekście kiedy się zaczną problemy z basem, tylko dla jakich częstotliwości one będą. Więc nie znaczy to, że malutki pokój to będzie problem dla powiedzmy 100 Hz a dla 50 Hz już nie. W malutkim pokoju będzie problem przy 100, 50 Hz przy 20 a nawet niżej, jakby komuś się chciało tam wstawić coś, co będzie umiało takie częstotliwości odtworzyć.

Natomiast co do echa, to w małych pomieszczeniach ono nie występuje. W małych pomieszczeniach nawet nie występuje pogłos. Tak się przyjmuje w akustyce i trzeba to zaakceptować. Tak samo jak trzeba zaakceptować tabliczkę mnożenia.

W malutkim pokoju będzie problem przy 100, 50 Hz przy 20 a nawet niżej, jakby komuś się chciało tam wstawić coś, co będzie umiało takie częstotliwości odtworzyć.

20 Hz w malutkim pokoju?

stawiam raczej na minimalizm niż graciarnię.

Niestety, w pomieszczeniach użytkowych (bez ustrojów), im większa "graciarnia" tym lepsza akustyka (i więcej sprzątania ;)

20 Hz w malutkim pokoju?

A dlaczegóż by nie? Może być nawet 16.

W małych pomieszczeniach nawet nie występuje pogłos.

To co to jest to coś co słyszę po klaśnięciu? Jak nie echo (no, niech ci będzie, chociaż dalej uważam że się słówek czepiasz), jak nie pogłos, to co?

Odsunąłem kolumny o 10cm od ściany i skierowałem je bardziej do wewnątrz. Tworzą trójkąt równoboczny ze środkiem większej kanapy. Jest minimalnie lepiej pod względem stereofonii i basu, ale nadal słabo.

Pokój dopiero urządzam, dlatego chciałem się doradzić.

Dywan jeżeli będzie to nieduży (między sofami), w przyszłym tygodniu przybędą rolety na oknach.

Zdaje sobie sprawę, że sporo może psuć mega sztywna podłoga z gresu.

dywan da tyle co nic. w Castoramie paczka wełny 100mm kosztuje 38 zł.

Ja mam może trochę większy pokój ale podobne kolumny i z basem problemów zero.

Ale ja mam bardzo "miękki" pokój.

KG na ścianach, wykładzina na podłodze, skórzane soft i drewniane meble.

Ależ musisz mieć echo w tym pokoju.

zeby echo powstalo dzwiek musi byc slyszany po 0,1 sek, no to gdzie tu masz

ok 30 m pokoju

Mam bardzo duży problem z basem w miejscu odsłuchowym, jest go stosunkowo mało.

tak czytam twoj post i moj wniosek jest taki:

1. bo masz tzw popierdolki , a nie kolumny z konkretnym basem

recenzja-

mozesz probowac na wzmaku- typu loudness, bass korektor

2. goly pokoj bez tapety na scianach, bez dywanu to mnostwo pasozytniczych odbic , ktore

powoduja pogorszenie odsluchu

wazne ustawienie po katem ok 40 st do srodka, lokalizacja wg sciany

To co to jest to coś co słyszę po klaśnięciu? Jak nie echo (no, niech ci będzie, chociaż dalej uważam że się słówek czepiasz), jak nie pogłos, to co?

To co słyszysz nazywa się "trzepoczące ucho". Ale bym ci radził przeczytać jakąś dobrą książkę o akustyce.Będziesz mieć świadomość o czym się mówi i przynajmniej dowiesz się czego nie wiedziałeś. Ja się autuję z tego wątku, bo mnie osłabia. Zresztą jak i całe to forum.

Jakie sa wymiary pomieszczenia?

Nie widze załączonikow....

Też miałem trochę cofnięte kolumny względem stolika pod TV.

Wysunąłem 10 cm i chyba jest jeszcze lepiej niż było.

Teraz są równo z przodem stolika.

Odkąd kupiłem odtwarzacz CD, coraz więcej słucham stereo.

Teraz są równo z przodem stolika

Do kina co najwyżej takie ustawienie zda egzamin.

Do stereo kolumny powinny być ustawione przynajmniej 30-40 cm do przodu.

30-40cm licząc odkąd?

Od środka kolumny będzie 40cm od tylnej ścianki 25cm.

Generalnie, fajnie że wiesz lepiej odemnie, czy jestem zadowolony z efektu, czy nie

Twierdzę, że przy takim ustawieniu sceny dobrej nie uzyskasz...

30-40 cm głębiej w stronę pokoju niż obecnie.

Mam scenę w sam raz.

1. bo masz tzw popierdolki , a nie kolumny z konkretnym basem

recenzja-

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mozesz probowac na wzmaku- typu loudness, bass korektor

Nie nazwałbym tych kolumn popierdółkami, myślę, że do pokoju 18m są w sam raz. To największy kaliber jaki miałem do tej pory. Na basie grają 3 głośniki 15cm z wielkimi magnesami. W porównaniu do moich poprzednich Kef XQ30 mają dużo większy wykop. Słucham głównie rocka. Przy okazji co byś polecił zamiast tych Paradigmów z podobnej lub wyższej półki cenowej żeby były mocniejsze na basie i nie udusiły się w pokoju 18m ?

Przy okazji co byś polecił zamiast tych Paradigmów z podobnej lub wyższej półki cenowej żeby były mocniejsze na basie i nie udusiły się w pokoju 18m ?

Nie kolumny tu są problemem... W takim pomieszczeniu nawet połowę mniejsze konstrukcje powinny dać sporo frajdy.

Error...

Ustawienie kolumn na dłuższej ścianie przeważnie powoduje zmniejszenie ilości basu.

Niskie pasmo odtwarzają membranki o średnicy około 11cm i nic z tym nie zrobisz.

U mnie w 20m2, dopiero głośniki 25cm pozwoliły na poprawne odtwarzanie niskich częstotliwości.

Uważam że największym problemem jest "otwarcie na kuchnie". Nawet w najlepszych pokojach akustycznie basu jest mniej jeśli się otworzy drzwi.

Do kina co najwyżej takie ustawienie zda egzamin.

Do stereo kolumny powinny być ustawione przynajmniej 30-40 cm do przodu.