Skocz do zawartości

Blog Kangiego

  • wpisów
    766
  • komentarzy
    1 790
  • wyświetleń
    30 830

O blogu

Wiersze, opowiadania, eseje, rozprawki, dzienniki, recenzje itp.

O życiu, muzyce, sprzęcie audio, gitarach, instrumentach dętych blaszanych, starych polskich filmach, rowerach, zegarkach, ludziach, żółwiu greckim, mojej F-16 ...

IMG_20210926_201800389~3.jpg

Wpisy na tym blogu

"Day of the Dead"

"Day of the Dead"   Cemetery Gates not only for Pantera Now it's time to think of them Even Morrissey still sings "Et cetera" I remember well, the best I can   There is a place where candles are lit You pass nicely dressed people there A reel free time of reflection a little bit You've always said "Bye, take care"   A lot of trees above your sight They are old, so old, so real How they can cry night after night? Maybe it's time all to reveal  

kangie

kangie w Wiersz

"Under pressure"

"Under pressure"   If you think you have a stressful job You have to calculate, need to measure Just look at this topic on the "Kangie's Blog" To get know what means the job under pressure   Counting, estimating, figuring out Preparing reports, making graphs Your boss used to scream "Shut up!" No matter if you were good at physics and maths   Complain that you still have to weld Using jigs, grinding and cleaning Blame things on our beautiful world

kangie

kangie w Wiersz

"Zacząć życie od końca"

"Zacząć życie od końca"   A gdyby tak życie zacząć od końca Pogrzebem rozpocząć, zwyczajnie - w swym grobie Czekajac na pierwsze promienie słońca Wieko odkryte - goście w żałobie   Mieć z głowy starość często męczącą Choroby przewlekłe, małe i duże Głowę mieć małą, często wątpiącą Nie wiedzieć jeszcze o danych w chmurze   Mieć doświadczenie życiowe, bogate Łatwiej jest ważne decyzje podjąć Nie bojąc się brać wszystkiego na klatę Jeszcze czas będzie

kangie

kangie w Wiersz

"Magia zakupów"

"Magia zakupów"   Dzisiaj łatwiej znajomość nawiązać Internet ułatwia zdecydowanie Jegomość z niewiastą chciałby się związać I rozpocząć na jej serce swe polowanie   Poznanie poznaniem, ten stan kiedyś mija Związek partnerski niełatwo utrzymać Jest wiele pokus, chwila czasem sprzyja Pewnych zachowań nie da się już powstrzymać   Internet już od dawna bramy swe otwiera Przebierasz, wybierasz, wybrzydzasz, odrzucasz Wtedy samotność już tak nie doskwiera

kangie

kangie w Wiersz

"Kowale"

"Kowale"   A gdyby tak zapytać siebie głębiej, staranniej Czym jest nasze życie codzienne, wspaniałe? Jedni leżą, drudzy siedzą, inni biegną nieustannie Rzemieślnicy, Artyści - własnego losu Kowale   Potrzebne nam: piły, szczypce, staLove młoty Palenisko, woda, węgiel, prąd i gaz Jedni doświadczeni, drudzy to wciąż młode kmioty Sparzą palec w ogniu jeszcze niejeden raz   Tniemy najpierw pręty, nagrzewamy je w piecu Płaskowniki kujemy, chude, smukłe, zg

kangie

kangie w Wiersz

"Epitaph for Paul Di'Anno"

"Epitaph for Paul Di'Anno"   I've been Remembering Tomorrow So much better than Yesterday In our Strange World with sorrows No chance here - no longer to stay   When you listen to Transylvania Chills are running down my spine Is this a normal thing or some kind of mania? Now I'm sure You Could Be Mine   When Ides of March became cool Wrathchild could Running Free Charlotte the Harlot, am I fool??!? It was "The Thing That Should Not Be"  

kangie

kangie w Wiersz

"Szóstki i siódemki"

"Szóstki i siódemki"   Chciałem wytrwać w tym skupieniu Odświeżałem, złapać chciałem Utraciłem w okamgnieniu Z kąpielą dziecko wylałem   Prawie miałem cztery szóstki Pamiętałem, pilnowałem Spruły mi się trzy wypustki W nerwach palto zapinałem   Widzę DAVE'a w naszej bazie Czyżby Mustaine tu zawitał? Sprawdzę w "Thrash Metal" wykazie W razie gdyby kto zapytał   Cztery szóstki mi uciekły Próbowałem, nie złapałem Czy w piekle będą się pi

kangie

kangie w Wiersz

"Marynarski Kloc"

"Marynarski Kloc"   Pływał raz kiedyś marynarz w niebiosach Świat zmieniać chciał, miał wielkie parcie Trafił nam się tutaj Nowy Wątek @ałopos -a Rozpoczęte bosmańskich gaci darcie   Zjadł wczoraj bigos, kapustę kiszoną Zapił zsiadłym mlekiem, poprawił rumem Myślał długo nad swą karierą nienasyconą Marzył za sławą muzyczną i fanów tłumem   Jedyne co zostało, to usiąść na sedesie I wyczerpać temat do samego końca Niech zapach artystyczny nas wszyskich

kangie

kangie w Wiersz

"Wschody i Zachody"

"Wschody i Zachody"   Dźwięk budzika Cię podrywa I tak co dzień wcześnie rano Ciągle sen Twój Ci przerywa Do walki każe Tobie stanąć   Bo Wschód Słońca jest jak Matka Rodzi, daje ludziom życie Wolna przestrzeń, czasem klatka Boli nieraz tak obficie   Jak Słońca dryf po Wielkim Niebie Życie nasze trwa, ucieka Ktoś pomaga, ktoś w potrzebie Kto ma pomóc, niech nie zwleka   Czasem ciepło, czasem pada Zmienny rytm ludzkiego życia Które jes

kangie

kangie w Wiersz

"Dzień Edukacji Narodowej"

"Dzień Edukacji Narodowej"   Moi drodzy, czy wy wiecie Kto ma wpływ na rozwój świata? Nie wie tego małe dziecię Ani Persona Non Grata   Bo zawodów tych jest kilka Lekarz, muzyk, nauczyciel W końcu ponieśli i wilka Marzył o tym Odnowiciel*   Młodym ludziom dają przykład Dzień w dzień - ogień! Twarzą w twarz W przyszłości niejeden wykład Ale Ty to dobrze znasz   On wyznacza autorytet On. Z pewnością też i Ona Rodzicielski nasz Komitet

kangie

kangie w Wiersz

"Mnich"

"Mnich"   Był sobie mnich, który nie spotkał kobiety Drobny, smukły - nie przypominał atlety Mamy swej nie znał, nigdy nie poznał Nie bał się uczuć, których nie doznał   Przyjęto go bajtlem do greckiego zakonu Żył tam w czystości aż po dzień zgonu Nie wychodził poza mury potężnego klasztoru Uprawiał ogródek, kochał smak pomidorów   Ojca nie poznał, bo ten uciekł gdzieś Czytał o miastach, preferował wieś Modlił się długo, szczerze, wytrwale I w płat

kangie

kangie w Wiersz

"Gramofonowe pocztówki muzyczne Pani Ireny Santor"

"Gramofonowe pocztówki muzyczne Pani Ireny Santor"   Największa dama sceny muzycznej Kruchsza od skały metamorficznej Do serc wciąż trafia jak piorun z nieba Niewiele do szczęścia dzisiaj mi trzeba   Zatańczmy razem Tango Milonga Tylko porządnie! Się nie ociągaj! Graj nam tutaj piękny Cyganie Podrywaj panny na Wielkim Ekranie   Jesienne róże, To miłość się spóźnia Jesteś w marzeniach i tak się wyróżniasz Wiem, że to miłość, Kto kocha ten wie Niewie

kangie

kangie w Wiersz

"Jak było w tym niebie?"

"Jak było w tym niebie?"   Pytanie mam do Ciebie, mój drogi czytelniku Spiesz się by nie zbudzić się z ręką w nocniku Odpowiedz sobie na nie najzupełniej szczerze Zarówno jeśli wierzysz, czy jesteś w niewierze   Czy lepiej to już było, czy raczej lepiej będzie? Rozglądam się wokół, szukam szczęścia wszędzie Rozsiane dookoła, na oślep, losowo Cierpliwie jeszcze czekać albo ruszyć głową   Przeszłością już nie żyć, patrzyć tylko do przodu Alkoholu nie pić

kangie

kangie w Wiersz

"66"

"66"   Wyświetleń dziś było sześćdziesiąt sześć Klikałeś Ty, ja, być może mój teść Okoliczności zbieg to zuchwały Wczorajszy koncert był wspaniały   Szósta szesnaście dzisiaj wybiła Zerkam na ekran - liczba przemiła Sześćdziesiąt sześć baterii procent Czy zaglądał tu dzisiaj jakiś docent?   Niebawem tu wpisów 666 Czy do tego czasu będzie co jeść? Czy będzie to sprawka rogatego szatana? Ot, takie przemyślenia mam dzisiaj z rana   Kangie

kangie

kangie w Wiersz

"The Liar"

"The Liar"   Be a little liar Throw me into the fire I lost my last desire Wire by wire   I was too young Too long my tongue The World of Carl Jung I could have belonged   The tongue should be shortened Wait for the blackened The heart will be broken Wise words spoken   Liars would hurt you Older than twenty-two The Lion yawned in the zoo I am a liar too   Kangie 26.09.2024

kangie

kangie w Wiersz

"It's hard to say I'm sorry" Peter Cetera (Chicago) / "Pamięć zabija"

"Pamięć zabija"   Niejeden meloman i znawca wie Słychać to nawet z kilometra Gdzie melodia w muzyce, no gdzie?? Szukam na strychu czarnego swetra   Babcia robiła go dzielnie na drutach Siedząc w starym bujanym fotelu Może znasz się na interwałach, nutach Na tworzeniu melodii zna się niewielu   Pamięć zabija, posucha wyniszcza Często więc sięgam po te starocie Po współczesnej muzyce pozostaną zgliszcza W jej bezdusznej formie, a wręcz miernocie

kangie

kangie w Wiersz

"Wielka Fala"

"Wielka Fala"   Masz na koncie ofiar wiele Bez skrupułów, bez litości Niszczysz wszystko coraz śmielej Wspinasz się na cudze włości   Bierzesz co chcesz i uciekasz Gdzie twój honor i odwaga?! Przyjdź tu do mnie! Co tak zwlekasz?! Kradniesz! A to dla mnie jest zniewaga!   Ludzie toną, dzieci płaczą Chorzy odliczają dni Szczodrzy godnie cię uraczą W zamian ból, smutek i łzy   Niszczysz domy i szpitale Kradniesz prąd, dostęp do wody Pewn

kangie

kangie w Wiersz

"Wspomnienie z wakacji". Powódź Stulecia. Lato 1997

"Wspomnienie z wakacji" Powódź Stulecia. Lato 1997.   Jedenasty lipca dziewięćdziesiąt siedem Promocja z trzeciej klasy do czwartej Strachem by obleciał odważny niejeden W spodniach mokrych, w koszuli podartej   Na miejscu byłem, nie wyjechałem Wspomnienia z wakacji zostaną w pamięci Na widok tej Siły wręcz oniemiałem Z ustami otwartymi - Wszyscy Święci!   Byłem tam z ojcem i panem Zbigniewem Brzegi Odry do uszczelnienia Spotkanie ze strachem, lęki

kangie

kangie w Wiersz

"Headache" - poem

"Headache"   Let’s talk about a headache type Took no pills, made no drills The big pain ran through the night Someone knows that love kills   The first of them is the tension Make you sad, slightly boredom Make sure that it was redemption Want to break free? Feel the freedom   The second one is a migrane The head swells all the time Feel no pain, loosing gain This hell on earth is just a crime   The third one reminds a sinus Maths or p

kangie

kangie w Wiersz

"Kłótnie" - wiersz

"Kłótnie"   Czas pomyśleć co by było Gdyby to się przytrafiło Tu bez kłótni, tam bez draki Może świat byłby nijaki?   Takie życie idealne Czyste jak to wino mszalne Bez tych nerwów, bez szarpania Jak elektroniczna niania   Ciągle cicha, na czuwaniu Jej zaleta wyjdzie w praniu A gdy dziecko zbudzi się Niania głos wnet podniesie   Ciągle draki, ciągłe kłótnie Poczuć można się okrutnie A czy możnaby inaczej Choćby milcząc? O, tak, racz

kangie

kangie w Wiersz

"Kawaleria szatana. Część szósta" - wiersz

"Kawaleria szatana. Część szósta"   Dziś czwartek wieczór, robi się ciemno Boję się, ojcze, Ty zostań dziś ze mną Założyłbym skórę - ramoneskę czarną I czapkę skórzaną na mą głowę niezdarną   Do tego buty - glany wysokie Spodnie obsisłe, Broń Boże szerokie! Kolczatka suto obita ćwiekami Na palcach sygnety zbierane latami   Dziś upał straszny, jak w piekle, w kotle Widziałem babę jak frunie na miotle Na Krwawy Sabat widocznie spieszyła Być nie musia

kangie

kangie w Wiersz

"Wy Hedoniści!" - wiersz

"Oda do młodości" Adam Mickiewicz Fragment "(...)Razem młodzi przyjaciele! W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele; Jednością silni, rozumni szałem, Razem młodzi przyjaciele! I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu(...)" *** "Wy Hedoniści!"   Gdy słońce zaświeci wprost w Wasze oczy Widzicie tam czubek własnego nosa Wierzycie, że coś Was jeszcze zaskoczy Gdzieś macie Piekło oraz Niebiosa!   Szczęście łapiecie oburącz, znienacka Program

kangie

kangie w Wiersz

"Idy marcowe" - wiersz

"Idy marcowe"   Ósmy z rzędu szczyt Matki Ziemi Ośmiotysięcznik Kutangiem zwany Nie jest to obiekt dla zwykłych leni Większości ludziom wciąż nieznany   Patrzysz na fotki internetowe Przepiękne widoki, bliskość nieba Niedługo wejdą prosto w Twą głowę Pachnące jak kromka świeżego chleba   Nadszedł ten marzec Roku Pańskiego Anno Domini Dwadzieścia Pięć Wyprawa z gatunku iście żeńskiego Pozazdrościć będzie niejeden zięć   Najwyższe góry to H

kangie

kangie w Wiersz

"The colour of a dream" - poem

"The colour of a dream"   She came straight from the sea foam Appears often in a dream Always hearing "Leave me alone!" "Are you there? Where have you been?!"   Does this colour intimidate well? It is not red neither blue I don't know if I can tell The last stork yawned and suddenly flew   To be clear he's flown away It was getting cold, so sad I don't know if I could stay Although roses were dark red   Dreamed of woman all in white Rou

kangie

kangie w Wiersz

"Walka, bitwa, wojna, zmiana..." - wiersz

"Walka, bitwa, wojna, zmiana..."   Trwa to ponad lat dwadzieścia Człowiek ściera się z materią Czas uciekać za przedmieścia Przed covidem i bakterią   Jeden daje sobie radę  W jednej firmie wiele lat Drugi woli maskaradę Pakuje i rusza w świat   Siedem firm i dziewięć działów Przewinęło się przez lata Móc omijać konowałów I chcieć zwiedzić kawał świata   Co gdy firmę zamykają? Setki ludzi martwi się Czarne myśli utrudniają Informowa

kangie

kangie w Wiersz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.