Czy wyroby Lampizatora można zaliczyć do klasy Hi-End?

No właśnie, jak sądzicie?

Lampizator budzi wiele kontrowersji.

Z jednej strony obwoływany jest wielki sukces tej marki, z drugiej strony informacje o sposobie wykonania tych urządzeń nie napawają optymizmem.

Teoretycznie ceny jakie winszuje sobie Lampizator predestynują jego urządzenia do kategorii Hi-End.

Ale czy aby na pewno?

Pytania sa za proste jak na kontrowersyjny sprzet, jak piszesz.

Moim zdaniem dzwiekowo to klasa hiend, sposob wykonania to klasa komercyjnego DIY.

Nie odpowiem wiec na pytanie, bo takiej opcji nie ma.

Miałem tylko jeden model Level 4 ok. 2 lata temu. Sądząc po tym, który miałem to z pewnością nie może być mowy o High End. Chętnie za jakiś czas posłucham czegoś nowego jeśli jakość wykonania wzbudzi moje zaufanie, choćby w minimalnym stopniu.

Za tą kasę, wykonanie powinno być przynajmniej podobne do tego DAC`a jak niżej. Nie jest na lampce, ale wszystko da się zrobić. Nie mam problemu z tym, by takiego lampizatora posłuchać, ale płacić tyle kasy za nędzne wykonanie, to już inna sprawa...

Moim zdaniem dzwiekowo to klasa hiend, sposob wykonania to klasa komercyjnego DIY.

Nie odpowiem wiec na pytanie, bo takiej opcji nie ma.

To dlaczego swój wątek o lampizatorze umieściłeś w zakładce Hi End a nie na przykład w Inne albo DIY?

Skoro nie masz pewnosci co do klasy tego sprzętu, tak chyba byłoby uczciwiej, nie sądzisz?

Mam calkowita pewnosc, ze sonicznie to hiend, jakosc wykonania uzasadnia atrakcyjna cene.

Jesli Ci sie nie podoba, zaproponuj moderacji przeniesienie do innej zakladki, ciekawe , co o tym sadza.

Ciekawe podejście do tematu.

Sonicznie Hi End a pod względem pozostałych aspektów już niekoniecznie.

Niemniej dziękuje za zabranie głosu.

A nie jest to czasem wątek z cyklu : " oplujmy kolegę bo mu się udało " ?

Soniacze to jeszcze prawdziwe HI-FI, a nie wyimaginowany, dzisiejszy HI-END... I tak jak zawsze były wzloty i upadki. Nie mówię, że mają wyglądać tak dobrze, ale jakieś podstawy bezpieczeństwa powinny zachować...

A nie jest to czasem wątek z cyklu : " oplujmy kolegę bo mu się udało " ?

Nie przesadzaj Rochu raczej moim zdaniem nie należy do tego typu ludzi, a przynajmniej na razie z tego co widzę na forum nie sprawia takiego wrażenia.

Po prostu często zadaje różne pytania i tyle.

No właśnie, jak sądzicie?

Lampizator budzi wiele kontrowersji.

Z jednej strony obwoływany jest wielki sukces tej marki, z drugiej strony informacje o sposobie wykonania tych urządzeń nie napawają optymizmem.

Teoretycznie ceny jakie winszuje sobie Lampizator predestynują jego urządzenia do kategorii Hi-End.

Ale czy aby na pewno?

Dla mnie sprawa jest jasna, jeśli firma z takim wykonaniem urządzeń (garażowym) i takimi cenami (horrendalnymi jak na produkty z Polski) potrafi sprzedawać z jakimś tam sukcesem swoje wyroby na rynku amerykańskim to znaczy, że jest to sprzęt o sporej wartości dźwiękowej. Cieszmy się, że POLAKOWI udało się cokolwiek sprzedać w USA gdzie słowo Polish kojarzy się głównie z żartami o idiotach wkręcających żarówkę w trzyosobowej drużynie...

O skali zjawiska niech świadczy to:

,,Liga ds. Walki Ze Zniesławieniem Kongresu Polonii Amerykańskiej wywalczyła usunięcie „polish jokes” z powtórek i wydawanych na DVD wersji reality show „The Simple Life” (w którym grały Paris Hilton i Nicole Richie). Planowano w nim nazwać taczkę „polską furgonetką”"

Chwała więc Lampizatorowi, iż cokolwiek tam sprzedał ze znaczkiem MADE IN POLAND;-)

Bo to pytanie to takie dziwne jest.

Zadajmy go podobnie - czy Krell to high end ? Można powiedzieć że tak. Ale ja znam kilka nieudanych, gówn...ch modeli Krell'a. Więc to high end czy nie ?

I dochodzimy do konkluzji że w dziedzinie jakości dźwięku powinniśmy rozpatrywać konkretne urządzenie a nie markę jako całość.

Bo jeżeli wrzucimy wszystko do jednego wora - to albo ktoś kupi zachęcony pozytywną "etykietką" i się natnie, albo ktoś nie kupi zniechęcony negatywną "etykietką" i nie będzie miał świetnego urządzenia krajowej produkcji.

Nie podobają mi się wątki "opluwające", w których z założenia wrzuca się wszystko do jednego wora - bo może to być dla producenta krzywdzące. Więc po co to robić ? Zwłaszcza że my raczej lubimy opluwać gdy ktoś z nas wyrośnie ponad średnią gdzieś tam mu przypisaną. A mi się to nie podoba i uważam że nie powinno się tak robić. Zawiść w stosunku do innego człowieka jest obrzydliwa i prowadzi do niepotrzebnych zachowań krzywdzących go.

+1

Ale o jakiej zawiści ty piszesz? To jeszcze większą zawiść trzeba by mieć wobec właścicieli Gigawatta, Amplifona czy Ancient Audio, a jakoś nie słyszy się złego PR.

moren, justas32

Proszę na temat.

Nie będę prosil po raz drugi o powstrzymanie się od offtopów. .

Zawiść w stosunku do innego człowieka jest obrzydliwa i prowadzi do niepotrzebnych zachowań krzywdzących go.

Zgadzam się w pełni z Tobą ,ale do Rocha mi to nie pasuje po prostu ,mogę się mylić oczywiście.

paavloff piekne dzieki.

Skupmy się jednak nie na mojej skromnej osobie lecz na Lampizatorze.

Moim zdaniem dzwiekowo to klasa hiend, sposob wykonania to klasa komercyjnego DIY.

High-end to przede wszystkim wykonanie :)

Ale o jakiej zawiści ty piszesz? To jeszcze większą zawiść trzeba by mieć wobec właścicieli Gigawatta, Amplifona czy Ancient Audio, a jakoś nie słyszy się złego PR.

Tam się nie słyszy. A tu się słyszy ...

Chwała więc Lampizatorowi, iż cokolwiek tam sprzedał ze znaczkiem MADE IN POLAND;-)

A nie obawiasz się, że jak rozkręcą i pooglądają to ...... "polish jokes” wrócą ?

 

Tam się nie słyszy. A tu się słyszy ...

Bo powodem nie jest żadna zawiść tylko śmieciowa jakość wykonania.

Wydaje mi sie, ze moment w jakim zadane zostaje to pytanie(ostatnio bylo sporo jazdy po lampim), jak i forma pytania ewidentnie wskazujaca na przereklamowanie produktu, bardzo mocno wplyna na wynik ankiety, czyli wiekszosc zaglosuje na nie.

Teoretycznie ceny jakie winszuje sobie Lampizator predestynują jego urządzenia do kategorii Hi-End.

Ale czy aby na pewno?

No coz, oczywistym jest, ze na tak zadane pytanie wiekszosc odpowie, ze nie jest to zaden hi end

Co do mnie, nie slyszalem, ale jakos ufam koledze marslo( porownywal go do hi endu) i odpowiadam, ze jest to hi end, to tyle

 

 

Bo powodem nie jest żadna zawiść tylko śmieciowa jakość wykonania.

Co do ostatnich wersji to chyba nie jest takie smieciowe?

High end to pojęcie bardzo nieostre, ale intuicyjnie możemy chociaż spróbować zbliżyć się do jakiegoś jego akceptowalnego znaczenia.

Dla mnie high end w konsumenckim audio (i nie tylko) to najwyższe modele urządzeń, produkowane przez firmy z tradycjami, w dobrej wierze, że są najbardziej zaawansowanymi implementacjami ich doświadczeń, rozwiązań, patentów itd. Cena jest tu kwestią absolutnie drugorzędną, chociaż raczej spodziewamy się wysokiej.

Jeżeli Lampizator jest firmą z tradycjami, działa w dobrej wierze, produkuje sprzęt w oparciu o swoją najlepszą wiedzę i rynek akceptuje wysokie ceny ich urządzeń z górnego końca cennika, to jaki sens odbierać im tytuł "hajendowych"? Przecieź nie ma obiektywnego wzorca "hajendowego" dźwięku.

Chyba, że jest i da się go zdefiniować?

Co do mnie, nie slyszalem, ale jakos ufam koledze marslo( porownywal go do hi endu) i odpowiadam, ze jest to hi end, to tyle

Ciekawe podejście.

No coz, nie bede zmyslal, ze sluchalem w kontrolowanych warunkach na tyle dobrych, zeby moc rzetelnie go ocenic, stad polegam na tym co napisal marslo, jarek/ania, jak i elb, ktoremu chyba tez sie spodobal

Takie granko miał Marslo w domu, taki hi-endzik w saloniku, na stoliku :)

Elb, pmcomp

Ostrzegam.

Ale niektórym żyłka skacze :)

 

Zawiść straszna rzecz.

oj tak oj tak te sprawy ... łóżkowe :))))