Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

B&W | Bowers & Wilkins DM602

Chyba największym plusem 602 jest ich stereofonia, wiele kolumn których słuchałem nawet za kwoty już 5cyfrowe miało kłopot z dotrzymaniem im kroku, dopiero Audio Physic TempoVI pokazał coś wyraźnie więcej w tym względzie, no ale AP z tego słynie. Szerokość sceny jest bardzo dobra, głębokość też ok, o ile zapewni im się odpowiednią odległość od ściany. Bardzo zaskoczył mnie też bas, który jest nadspodziewanie energiczny i mocarny jak na taką kolumnę, jest w stanie dorównać podłogówką które mają o 1 głośnik więcej. Reszta pasma bardzo przyjemna, słuchanie jest wciągające i nie męczy, przez pierwsze kilka miesięcy po prostu nie mogłem się od nich oderwać, a każdą płytę słuchałem od deski do deski. Kolumny są wymagające, należy zapewnić odpowiednią ilość miejsca aby mogły w pełni rozwinąć skrzydła i bardzo dokładnie ustawić aby wycisnąć wszystko co się da z ich "przestrzeni". Dobrze też sparować je z ciepłym, dynamicznym i mocnym piecem, wtedy są wstanie pokazać pazur. Opowieści o ostrym, metalicznym brzmieniu biorą się raczej z niedopasowania elektroniki. Warto je podłączyć na bi-ware lub zastąpić oryginalne zworki odcinkami kabli, poprawa zdecydowana. Kiedy pierwszy raz wyciągnąłem je z kartonu pomyślałem "ale byki". Robią wrażenie swoim wyglądem, który cały czas jest świeży i przyciągaj wzrok. Słuchałem nowych B&W, niestety to już nie to samo co te wypusty.


STX Soundstation FS-250

Stereofonia FS-250 STX to największy atut tych zestawów. Kapitalna scena w klasycznych zestawieniach. Jazz również fantastycznie poukładany. Bas zróżnicowany a tony wysokie niezwykle naturalne. Generalnie świetne kolumny do odsłuchu klasyki, jazzu i chilloutu. Dość wrażliwe na kabelki ale po kilku próbach na różnych rodzajach już było ok. Na początku z pierwszymi sygnałowymi była słyszalnie wycofana góra. Po zmianie n-tej zostały przeciętne inoxy i od tej pory jest idealnie jak dla mnie. Również ustawienie było dość problematyczne gdyż blisko ścian następował efekt zdudniania więc musiałem je odsunąć na aż 0,6m. Teraz jest ok. Jakość reprodukcji na niezwykle wysokim poziomie , dlatego też szczerze polecam.


Van Den Hul CS 122 hybrid

Przewód doskonały dla słabszych systemów, maskuje wszystkie niedociągnięcia sprzętu przez makabryczne usunięcie również pożądanej zawartości treści muzycznej . Udaje audiofilskie brzmienie przez wycofanie wielu informacji, ściszeniu tła oraz wysunięciu wokalu. Wyraźnie ogranicza scenę. Za tą cenę najsłabsza konstrukcja tuż za miedzianym przewodem stosowanym do oświetlenia. Dla mnie największa finansowa i moralna porażka, bo zawsze marzyłem by posłuchać tej legendarnej konstrukcji.


Yamaha A-1000

Jak ktoś się zastanawia na co wydać 700-1000 zł i rozważa zakup czegoś zachwalanego w HiFi Choice i innych tego typu katalogach reklamowych (np.Rotel Ra-01), to niech przestanie się zastanawiać i kupuje Yamahę! Opinie o ostrości dźwięku lub niekontrolowanego basu włożyć między bajki. Ktoś podłączył A1000 do badziewia i mu nie gra:) Odpowiednie towarzystwo i ten wzmacniacz zadziwia, zwłaszcza w klasie A. Polecam


Arcam CD73

Arcam CD73t , to urządzenie o bardzo ładnej klarowności przekazu , pięknych wysokich tonach ; tu dokładnie słychać , ...w końcu ... wybrzmienia strun , jakość jest jak ze sprzętu z wyższej półki cenowej . Powietrze dookoła instrumentów , dokładność przekazu z najdrobniejszymi szczegółami , a jednocześnie melodyjność i soczystość dzwięku ( z MF A3 ) . Bardzo precyzyjna lokalizacja , ładne plany w głąb sceny . Duża rzetelność przekazu i prawdziwość . Lubi dobre komponenty , począwszy od kabla zasilającego poprzez IC , co zwiększa jego klarowność i możliwości ( np w sferze basu lub przestrzeni ) . Każde nagranie jest spektaklem i ucztą niuansów muzycznych , każdy instrument słuchamy osobno z jego odmiennym życiem ", i całości tych bytów w utworze muzycznym . Wyrażnie , a zarazem muzycznie ! nawet cdr- y brzmią bardzo ładnie . Bez dobrego kabla sieciowego może mieć płytszy bas , lub mniej klarowną scenę . Przy żle ustawionych kolumnach ; wrażenie zawężonej sceny , ale to trochę taka prezentacja nieco z dystansu w okolicach linii kolumn , dopiero jak jest głośniej ukazują się lepsze możliwości przestrzenne . Natomiast z lampę nieco bardziej wychodzi do przodu prawie jak Audiolab 8000cd , który nie miał takiego wykończenia dzwięku , klarowności i precyzji wysokich . W Creeku Evolucion też nie było takiej góry , średnica napompowana i trochę jakby ścięty dół , za to przestrzeń super , tyle że sucho i matowo . W CD Musicala F A3 efektownie muzyka wychodziła do/na słuchacza , było jasno i szeroko , brakowało jedynie głębokości , a brzmienie fortepianu jak z plastikowego keybordu i trąbki brzęczały , zamiast ciąć powietrze jak w Audiolabie . Tak więc przy kilku mocnych konkurentach , Arcam ma naprawdę wiele do zaoferowania i to bez kompleksów . Nieco brakuje mi bezpośredniości Audiolaba ,.. choć był nieco syntetyczny , szczególnie ze specjalnym filtrem poprawiającym " ? brzmienie . W Arcamie mamy za to precyzję , dokładność , piękno wysokich , szczegółowość na bardzo wysokim poziomie . Ostatnio podłączyłem bufor lampowy i zrobiło się bardzo ciekawie ; taka precyzja przy kominku " ze słodkim zabarwieniem . Każdy z wyżej opisanych odtwarzaczy , ma swoje plusy i minusy ; kwestia też gustu , i sprzętu towarzyszącego , ale dla mnie ...obecnie Arcam na kilka zalet , które pretendują go do jednego z faworytów tej grupy .


Najważniejszy był pierwszy kontakt - potężna ciężka maszyna, wygląd zdradzał wiek ale też ambicje tego klocka. Jak sie okazało kupiłem go z defektem, gdzieś w układzie robiło sie zwarcie i słyszałem cykanie układu zabezpieczajacego. To powodowało chwilowe wyłączanie wzmaka. Nie było reguły co do czasu wystepowania tego wrednego problemu. Zaniosłem sprzet do polecanego speca. Był pod wrażeniem jego budowy i uzytych elementów - szczególnie układów STK . Walczył 2 tygodnie i wykopał diodę zenera która powodowała problem. Podłączałem zamiennie z pm 8200 i przyznaję - są to świetnie grające wzmacniacze, jednak grundig jest zawsze o ten krok do przodu. Bas marantza - trzęsie pokojem, grundiga - powala i wywołuje uśmiech na twarzy. Scena jaką budują te wzmacniacze jest wspaniała, ale grundig sprawia że jest magiczna i niezamowicie absorbujaca. Wokale są nieziemskie, ma się wrażenie obcowania ze spiewajacymi duszami :) A co się dzieje kiedy odpalę dobrze wyprodukowanego winyla... Można pisać i pisać. Pozyczyłem go szwagrowi który ma wymagające B&W 603 S2. Zmienił te kolumny nie do poznania. Tak w naszej rodzinie pojawia się drugi fine arts...   Podsumowując. Wspaniały wzmacniacz, za śmieszne pieniądze. Nie daje rady z nowymi klockami w konkursie piękności, ale jak to w życiu bywa - zyska ten co postawi na piękne wnetrze i piekną duszę ;)


Roth Audio KH20

Myślę że bardzo dużo można o tym subwooferze wyczytać z tego co napisałem w recenzji poprzednika KH2. http://www.audiostereo.pl/roth-audio_kh2_kino-domowe-750-4957-22.html Jest to dość podobny model. Skupmy się na różnicach. KH2 to był zamknięty subwoofer z membramą bierną. W KH20 jest szczelinowy bas reflex, coś podobnego stosuje m.in. Velodyne i Monitor Audio w tańszych seriach. W KH20 zniknęły również różne regulacje umiejscowione na górze obudowy, znane z KH2, więc plus dla designu. Przetwornik wizualnie wygląda mi na dokładnie ten sam co w KH2, choć podobno coś niecoś ulepszony. Czyli mamy 20cm głośnik na szerokim i niesamowicie twardym zawieszeniu, co wróży niezłą kontrolę i szybkość (i tak też jest). KH20 ma mocniejszy wzmacniacz o 25W (odpowiednio 125/150W). Jak się to przekłada na brzmienie ? Powiem szczerze - nie jestem w stanie wychwycić ŻADNYCH istotnych różnic w brzmieniu między nim a KH2. Być może jakieś są ale musiałbym je testować jeden po drugim a nie w kilkumiesięcznym odstępie. Specjalnie słuchałem kilku utworów z ładnie zaznaczoną linią basu np na płycie Mike'a Oldfielda Heaven (91r.) która zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie przy odsłuchu KH2. Tutaj też zagrało to bardzo fajnie - miły, soczysty bas z bardzo ładnie wyłapanym punktem między optymalną twardością/miękkością basu. Jest on dość punktowy i bardzo dynamiczny, nie ciągnie się. Jednym słowem, do muzyki - świetny subwoofer, podobnie jak KH2. Oczywiście istotną kwestią w przypadku każdego suba jest jego dobre ustawienia w pokoju, wciśnięty w róg pokoju straci na kontroli i punktowości. W zasadzie jedyna cecha, której jestem pewny, która odróżnia KH20 od KH2 to moc. KH20 potrafi wygenerować wyraźnie większe ciśnienie niż KH2 bez zniekształceń, w sumie to zrozumiałe z uwagi na konstrukcję i pomoc bas refleksu. W kontekście muzyki nie ma to jednak żadnego znaczenia, w przypadku kina domowego i filmów już tak. KH2 oceniłem przeciętnie w tym względzie, KH20 biorąc pod uwagę kino domowe i filmy - potrafi już naprawdę mocno łupnąć, może znowu nie aż tak mocno jak typowe subwoofery do kina z 12' basowcem, powodujące przesuwanie kanapy, ale wciąż na tyle mocno i nisko, aby nie było jeszcze niedosytu w pomieszczeniach ok 20-25m. Dlatego też KH20 jest subwooferem nieco bardziej uniwersalnym od KH2, choć nadal obydwa swoje największe atuty pokazują zdecydowanie bardziej w muzyce, do samych filmów znajdzie się coś zarówno tańszego jak i mocniejszego. Cena wg mnie jest atrakcyjna jeśli ma być spory udział muzyki, choć tańszego KH2 nie przebił w tym względzie. Natomiast ze względu na wyższą moc, nadaje się całkiem nieźle również do filmów, dlatego przez swoją uniwersalność jest nieco lepszy od poprzednika.


Quadral Phonologue Platin

Kolumny posiadam od ok. 2 lat. Zaimponował mi głównie was, który są w stanie wyciągnąć te maluchy. Z cofniętą średnicą (przynajmniej na mojej Yamaszce RX-500) idzie żyć, ale nawet podkręcenie wysokich na max nie daje za wiele. Kolulumny mimo swoich rozmiarów potrafią naprawdę wydobyć z siebie dużo basu, oraz mają wysoką dynamikę. Za cenę, którą dałem nie było się co zastanawiać


Hifiman HM-101

Sprzęt pod względem funkcjonalnym nie zachwyca - ma totalne minimum, jakie jest potrzebne, ale ma to swoją zaletę - wszystko wpakowano w bardzo fajnego DACa o analogowym brzmieniu. Zamiast ścigać się na bity i kiloherce zrobiono sprzęt, który wyraźnie poprawia brzmienie z komputera, szczególnie w trybie bitperfect gra rewelacyjnie. Warto zastanowić się nad nim, jako alternatywą w stosunku do tanich używanych cedeków.   u mnie po testach już został.


Quadral Quintas 5000R

Są to moje pierwsze głośniki i wzmacniacz, więc opinia będzie dość subiektywna. Moim założeniem było wybranie wzmacniacza + kolumn w cenie taniej miniwieży (do 700zł). Kolumny które wybrałem to Quadral 5000R - satelity z zestawu (amplituner stereo Denon DRA-455). Dźwięk jest czysty, grają wystarczająco głośno do pokoju 20 m^2. Nie powalaja niskimi tonami (głośnik 133mm średnica), ale wiedziałem o tym przed kupnem. Ważą około 3kg sztuka, sprawiają wrażenie solidnych i mogą sprawić dużo radości. Wygląd dość elegancki - czarny przód, srebrne membrany i wstawki, boki wiśnia.


Roth Audio Oli Roth 40 / Melodika BL40

zalety Oli 40: - piękna góra - detaliczna, łagodna, selektywna, minimalnie ocieplona, bez syczenia, - świetny bas - pełny, obciążony, skoczny jak to napisał Andrzej Kisiel w Audio, - dużo przestrzeni, powietrza, akustyki - stosunek cena do jakości dźwięku - gra lepiej od wielu droższych kolumn, czyli jeszcze nie ma dopłaty za uznaną markę - 5 lat gwarancji - uniwersalność - grają w miarę, w miarę z każdym budżetowym wzmacniaczem, ale twierdzenia dystrybutora, że sprawdzą się z każdym to gruba przesada i autoreklama   Mogło być lepiej: - średnica - wokal mógłby być trochę bliżej, mógłby być mocniejszy, większy, pełniejszy - są lepsi, aczkolwiek trochę drożsi no i słabsi z kolei w innych kategoriach - i tak bez końca można marudzić.. - wyregulowanie basu - problem podobny jak w Tannoy V4 - trzeba się napocić, żeby wyregulować bas w pomieszczeniu. odsuwać przysuwać, zapychać bas-refleks - ale w tym przypadku przynajmniej się da, - mało "audiofilska" marka - cena to w znacznej mierze wynagradza.       ewidentne wady Oli 40: - wygląd bez maskownic - Bogu dzięki za maskownice - do wyglądu Monitor Audio im daleko - luzujące się gniazda bananowe - w testowych używanych kolumnach banany siedzą jak kij w wiadrze - wątpliwej jakości zaciski w gniazdach bananowych - wyglądają trochę jak zabawki - za duży cokół - wygląda co najmniej topornie - cena powędrowała do góry - kilka miesięcy temu były tańsze - wiem, że to czepialstwo, że okazja w tej cenie, ale było taniej. nic w nich nie zmienili, a cenę podnieśli.     czy polecam Roth Audio kupować w ciemno? Nie, od reklamy są inni. Ja polecam to, co inni mi polecali - odsłuch i tyle.   Czy warto Roth Oli 30 / 40 posłuchać? Zdecydowanie tak, można się zdziwić. Pozytywnie.


HECO metas 500

W pierwszym wrażeniu euforia z żywym Harmanem...sporo się działo na opcji +2dB wysokie. Potem powrót do spokoju na neutralny, ale temperowanie basu. Bas dość mocny ale krótki. Myślę że po podłączeniu do lepszego wzmacniacza efekt może być jeszcze lepszy.Ładnie wysokie komponują się z Xindakiem. Eksperymenty z podsuwaniem pod ścianę, zatykaniem bassreflexów, regulacją wysokich dają wiele możliwości. Dla efektu dynamiczności i zadziorności można podsunąć bliżej ściany i ustawić na +2 wysokie, uzyskując wykonturowaną charakterystykę, naprawdę efektowną. Scena raczej między kolumnami ale w żywym akustycznie pomieszczeniu w pozycji +2 także szerokie efekty. Bas mimo prób blisko ściany pozostaje krótki. Dość niskie zejście. Obudowa schludna, z płyt MDF 16mm mało wzmacniana, dobrze że załamania ją usztywniają, nóżki nie regulowane (raczej trzeba rozglądać się za dokręcanym cokołem z regulacjami), przetworniki solidne jak i terminale przyłaczeniowe. Maskownica z dość grubej płyty z podfrezowaniami, lepiej ją zdjąć albo zamienić na coś z blachy perforowanej jeśli jest konieczna. Warto spróbować różne pozycje włączania zacisków zdublowanych (biwire) jak i zmianę zworek. Można w pozycji neutralnej pochylić, lub zamiast zworki 1:1 dla wysokich np zastosować rezystor 1Ohm/10-20W, dla sprawdzenia optymalnego efektu.


Sennheiser HD 215

Dobre i nowoczesne słuchawki , lekkie i nie uciskające , charakteryzujące się dość dużą uniwersalnością . Brzmienie tych słuchawek można określić jako plastyczne i dobrze wyważone z dobrą stereofonią . HD215 polecił bym zwłaszcza do słuchania muzyki elektronicznej przy której z pewnością wykażą się prawdziwą klasą . Dobrze sobie radzą z muz . jazz ,,wolny'' , niełatwymi ,,przejściami'' muzycznymi polskiego soul czy ostrymi tonami pol. rocka . HD215 posiadają również pewne wady , za bardzo wyeksponowane soprany , przy niektórych nagraniach ,,aż za bardzo'' , sytuację w pewnym stopniu ratuje plastyczne brzmienie , jednak przy dłuższym słuchaniu może wydać się to męczące . Przy odsłuchu wykorzystałem wz. słuchawkowy Holdegron H-2 z CD Cambrigde Topaz oraz Marantz CD6003 . Zdjęcie zam. w galerii .


Reloop RH-3500 PRO

Reloop RH-3500 PRO Pierwsze wrażenie po założeniu tych słuchawek to bas , bass obfity i w dużej ilości a przy tym impulsowo słaby . W pierwszej chwili brzmienie tych słuchawek wydało się dla mnie nie do przyjęcia , jednak po pewnym czasie , zmianie płyt , może lepszym rozgrzaniu wzmacniaczy i chyba przyzwyczajeniu się do ich specyficznego brzmienia , odkryłem że słuchawki te lubią muzykę dynamiczną z ostrymi tonami i większą il. sopranów . Obfity bas odchodzi jak by na dalszy plan a brzmienie okazuje się naprawdę dobrze wyważone . Sopran jest na dość przyzwoitym poziomie , bez potrzeby się nie wybija .. Słuchawki dobrze zagrały z muz . elektroniczną , zwłaszcza szybką np. trans . Nie są to jednak raczej zbyt uniwersalne słuchawki , do muz . wolnej , nastrojowej myślę że można znależć coś lepszego . Bas RH-3500 pro , po podłączeniu do CD6003 Marantz okazał się być precyzyjniejszy i nie tak bardzo wyeksponowany jak z wz. słuchawkowego Holdegron H-2 . Myślę że po zaakceptowaniu ,,przyzwyczajeniu'' się do ich nieco specyficznego brzmienia , RH-3500 pro , mogą okazać się naprawdę dobrą i przystępną cenowo propozycją .


Tonsil sn 60

Jak je kupiłem z pod lady w 81 to byłem szczęśliwy troszkę niżej schodzący bas w porównaniu do kolumn ZG40C 5 wyrażniejsza ale nie lepsza góra w stosunku do do ZG 40 C5 jednak w stosunku do słuchawek SN590 to jednak duża różnica tamte to były dobre do Amatora stereo ,jak kupiłem Kleopatrę 102 to oprócz głośników zmieniłem póżniej słuchawki na SN 60


Tonsil sn 501

Dobre słuchawki dla pierwszego kontaktu z muzyką w latach 70 dziś pewnie rozczarowanie kompletne






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.