Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Onkyo a-8450

zakupiłem ten wzmacniacz raczej z ciekawości i dość okazji cenowej.po podłączeniu go do kolumn jbl es30 od razu było słychać świetną dynamikę,przestrzenność,lecz troszkę mało basu.wzmacniacz gra bardzo naturalnie wręcz bosko,ale należy do tych bardziej metalicznych dzwięków.w sumie same dobre słowa można o nim pisać prócz tego basu..brak głębi i dolnych parti.zależy co kto lubi.wzmacniacz wygląda na bardzo solidny i jest bardzo duży .bardzo polecam ten wzmacniacz z serii integra.w moim był jeszcze jeden mankament..troszkę jeden kanał niedomagał..


Pioneer HPM-60

Kolumny godne polecenia. Na rynku można kupić za nie duże pieniądze. Przywiozłem je z UK wraz ze Sponder SP1.


AKG K 240

Kupiłem je na allegro w ciemno. Miałem już AKG K141 studio - niby ok nic złego o nich nie mogę powiedzieć z wyjątkiem tego iż niczym nie zachwycały - dobre brak słabych stron ale też bez wybitnie mocnych. K240 Monitor kupiłem używane w radiowym studio. Pady były do wymiany reszta jak nowa prosto z fabryki - niesamowite biorąc pod uwagę ich wiek i intensywność użytkowania. Pierwsze wrażenie - wtopione pieniądze... :( Obcięta góra, brak basu.. no jedynie wokale od razu przykuwały uwagę niesamowitością:) Ale zanim miałem je odsprzedać postanowiłem posłuchać ich parę godzin aby bez żalu się ich pozbyć (same wokale to zbyt mało aby je zatrzymywać). I tu zaczął pojawiać się ciekawy efekt z kwadransa na kwadrans coraz bardziej mi się podobały. Pojawił się bas (to nie efekt wygrzewania- wygrzane w radiu były to słuch musiał przyzwyczaić się do jego innego rodzaju) ale taki inny. Wspaniały mocny bas ale uwaga bez efektu "podmuchu" nisko schodzący, dobrze kontrolowany i przede wszystkim różnorodny a nie na jedno kopyto (jak bywa w wielu słuchawkach z "podmuchem" basu). Soprany też naraz są a w zasadzie zawsze były tyle że nigdy nie zakłują w ucho. Dwie najistotniejsze cechy owych słuchawek to szczegółowość oraz głębia. W wielu słuchawkach szczegółowość jest osiągana podbiciem sopranu a tutaj tego podbicia brak a szczegółowość wręcz poraża, ale uwaga nie nachalnie - tzn. chcesz słuchać utworu jako całości zlepionej muzyki to tak jej słuchasz nic żadne przeszkadzajki z niej cię nie wyrwą, ale jeśli tylko zaczniesz się skupiać na otoczeniu muzyki na poszczególnych dźwiękach to nic ci nie umknie każda przeszkadzajka jest bardzo wyraźna i szczegółowa na tym chyba polega magia tych słuchawek:) Drugi plus to przestrzeń i głębia. Przestrzeń dobra nie za mała ale mogła by być większa natomiast głębia niesamowita. Mam inne słuchawki które dają większą przestrzeń poszczególne instrumenty grają dalej od głowy (pozornie) aniżeli owe AKG ale głębia... 240 to prawdziwe dźwiękowe 3D! Wkładając Cd z muzyką celtycką naraz przenosimy się w baśniowy świat.. w pełni trójwymiarowy. Ich brzmienie to przede wszystkim relaks totalny relaks. W komplecie producent powinien do nich załączyć butelkę dobrej whisky i cygaro:) Z kawą, redbulem i tym bardziej mocniejszymi środkami nie mają one nic wspólnego. To nie słuchawki na śniadanie do przebudzenia się to sprzęt do totalnego wieczornego relaksu i oceny nagrania (nie sprzętu) np. na płycie Dżem Akustycznie w Czerwony jak cegła jest fragment gdzie można wychwyć zachwianie (żeby nie napisać fałszowanie). Wokale w nich to poezja brzmią jak na żywo. Ale uwaga słuchawki nie dla każdego! Gdy ktoś szuka podmuchu przy basie niech omija ten model z daleka! (podmuchu brak ale bas sto razy lepszy jakościowo niż w słuchawkach z podmuchem) Kłucie sopranami po uszach hmm... to też nie K240Monitor. Przeniesienie się w klimat studio nagraniowego lub klubu jazzowego dla konkurencji nieosiągalne:))) (nie porównywałem z modelami za parę tyś. zł) ale do 1000zł zapomnij o innych z takim klimatem. Kate Melua, Nora Jones, Dżem, Agnieszka Chrzanowska, no i jazz.... itp cud! Zawsze mnie zastanawiało jak można słuchać jazzu.. przecież tego nie da się słuchać (proszę o wybaczenie miłośników tego gatunku)w TV od razu zmienić kanał, w radiu zmienić stację przecież ta jakaś totalna kicha... ale kiedyś przypadkiem usłyszałem jazz przez moje AKG.. efekt? O ja pierd... teraz już wiem że ta muzyka może się podobać tyle że jest wybredna co do sprzętu odsłuchowego:)


Yamaha RX-V357

W kinie domowym może i się sprawdza ale jeżeli ktoś chce posłuchać stereo to zdecydowanie odradzam. Jakimś cudem udało mi się sprzedać tego Bum-boxa, bo inaczej opisać tego sprzętu się nieda.I proszę nie pisać żeby poczytać instrukcję i ustawić odpowiednio to coś bo jedyne co może pomóc temu ampli to ciężki młotek. Zdecydowanie polecam do warsztatu lub do biura na budowie.


Roth Audio Oli Roth 40 / Melodika BL40

Oli 40 kupiłem po tygodniowym odsłuchu w moim mieszkaniu, co oferuje firma Rafko. Jest to super pomysł i wszystkim go polecam, nigdy w salonie kolumna nie zagra tak samo jak w domu. Kolumny nie są małe, w moim pokoju (25m2) są już dosyć dobrze widoczne ale nie przytłaczają swoimi gabarytami. Kolumny grają u mnie z Harman Kardon AVR265 i po konfiguracji przez autokalibrację nie było najlepiej. Trzeba popróbować różnych kombinacji w ampli. Mnie najlepiej zagrały po wyłączeniu w HK ezsetEQ na off, wszystkie odległości do kolumn zostają zachowane, wyłączone zostają natomiast korekcje dźwięku w equalizerze. Kolumny spełniły moje oczekiwania, jestem zadowolony z zakupu jak również z kontaktu z "Rafko", nie było żadnych problemów.


Onkyo CR-185

Nie jestem za bardzo osłuchany, ale z tego co generuje ta wieżyczka - jestem nieustannie zadowolony. Made in Japan. Po 15 latach wciąż jak nowa.


Advance Acoustic MAP407

Wzmacniacz potrafi napędzić tak "ciężkie przedmioty" jak B&W 803 DIAMOND i bardzo stare 802 MATRIX II, bez żadnego problemu i wysiłku. Jeśli chodzi o 802 MATRIX to moim zdaniem swobodniej i szybciej zagrał niż ELECTROCOMPANIET ECI-1. Pokazał więcej szczegółów i większą scenę. Natomiast bas, jest jakby lżejszy (porównując dalej do ECI-1), świetnie kontrolowany i bardzo nisko schodzący, ale jakby właśnie nieco lżejszy (nieco). Płyty Charlie Hadena Montreal Tapes można słuchać i słuchać, bez efektu znużenia, ciągnącym się i pomrukującym basem. Na pewno największe wrażenie w trakcie odsłuchu wzmacniacza, robi niesamowita scena i stareofonia. Ma się wrażenie, że wszystko rozpryskuje się na boki i w głąb, dźwięk rozprasza się swobodnie i lekko. Drugie wrażenie jakie następuje zaraz po, to wokale. Są tak realistyczne, że czasem aż mogą zadziwić - oczywiście jak ktoś jest wychowany na sprzęcie typu "wieża". Słuchanie płyt np. Cassandry Wilson czy Joni Mitchell to po prostu bajka. Wzmacniacz bardzo się grzeje i można uznać to za wadę, jednak biorąc pod uwagę to, że jest to sprzęt który pierwsze waty oddaje w klasie A nie powinniśmy robić z tego problemu. W relacji jakości dźwięk/cena - to rewelacja. Mankamenty w rodzaju zbyt wrażliwego potecjometru i UV metry jako ozdoby, moim zdaniem nie przekreślają tego wzmacniacza jako konkurenta do innych w pułapie do 10 tys. zł


Marantz 6000 OSE

Bardzo solidny odtwarzacz - jeśli chodzi o budowę. Przednia ścianka z grubego aluminium. Bardzo dobrze spasowane wszystkie elementy - kieszeń, przyciski sterujące. Cicha praca mechanizmu wysuwania kieszni jak i odtwarzania, Dźwięk jest bardzo przestrzenny szybki z twardym basem. Niestety średnica jest wycofana, sucha i bez wyrazu. Po prostu słychać wysokie i bas, natomiast średnica jest jakby w tle. Nie wiem jak konkurencja w tym zakresie cenowym ale porównywałem ten odtwarzacz z CAMBRIDGE AUDIO CD500SE i tam dźwięk był właśnie w/g mnie bardziej nastawiony na średnicę natomiast reszta była jakby wyciszona, no i Cambridge biał problem z CD-R. Nowy odtwarzacz MARANTZ 8003 SACD zagrał lepiej, cieplej i z lepszym basem, takim miękkim i nieżej schodzącym ale to sprzęt produkowany dekadę później i droższy


Naim UnitiQute

Szukalem sprzetu do mojej malej sypialni, maluch Naima spelnial niemalze wszystkie moje wymagania. Niemalze, bo jak to u Naima, mnie osobiscie brakuje trybu stand by.   Kiedy w koncu konstruktorzy Naima pojda po rozum do glowy i wprowadza stand by we wszystkich swoich produktach? Kto, przy zdrowych zmyslach, chcialby pozostawiac urzadzenie pod pradem non stop? Jakie z tego korzysci, kiedy spisz albo jestes w pracy? Zanim odezwa sie purysci i milosnicy tej marki, pragne przypomniec, ze funkcja Stand By lub tradycyjny przycisk Power On/Off nie znajduje sie poza zasiegiem technicznych umiejetnosci konstruktorow Naima, wystarczy spojrzec na model Naim HDX...   Skoro pozostajemy przy minusach, to kilka slow o wyswietlaczu. Na pierwszy rzut oka wyglada rewelacyjnie. I taki tez jest, dopoki, ze wzgledu na ewidentny blad projektanta, ktory niczym nie zabezpieczyl ekranu od gory, nie zaczna sie za niego dostawac drobinki kurzu. Porazka.   Co jeszcze? Slabiutki dac, moj Denon DCD-2010AE, ktory takze pelni funkcje dac'a, bil go na glowe pod kazdym wzgledem.   I tutaj dochodzimy do dzwieku. Kiedy podlaczylem go po raz pierwszy (charakterystyczny BUM w glosnikach, aczkolwiek znacznie cichszy, niz w innych konstrukcjach Naima, mozna z tym zyc)Unitiqute calkiem mi sie spodobal, szczegolnie ten wszedobylski, sprawny, zawsze obecny bas, cos w sam raz dla milosnikow lini basowych i ciezszych odmian muzyki rockowej. Srednica ladnie wypelniona, brzmienie szalenie muzykalne, nic tylko sluchac godzinami. I tu pojawil sie problem. Im dluzej sluchalem, tym wiecej niedociagniec zaczalem odkrywac. Gora zaczela zwyczajnie meczyc, ale nie ostroscia, a raczej swoista nijakoscia. Ostrosc pojawia sie po wlaczeniu funkcji Loudness, przydatnej przy sluchaniu w nocy. Basu jest wiecej i gory niestety tez wiecej, jednak jej ilosc nie idzie w parze z jakoscia.   Scena muzyczna? To pojecie nieznane Unitiqute, niestety. Scena plaska, jak deska do prasowania, troszke rozciagniete na boki, ale to tyle. Szczegolnie rarzace sa wokale, odnosilem wrazenie splaszczenia dzwieku, kompresji, glosy pojawialy sie przewaznie pod linia glosnikow wysokotonowych, niefajnie.   I to wlasciwie tyle, jezeli chodzi o to urzadzenie. Chcialem je polubic, nawet bardzo, ale po kilku dniach urzytkowania zabralem je z powrotem do sprzedawcy, nie jest dla mnie.


Manta Multimedia Manta V3

Kupiłem w październiku 2011 oczarowany dźwiękiem, który usłyszałem w sklepie. Dźwięk z jednej strony lampowy (preamp na 4 6j1), a z drugiej strony spora moc na tranzystorowej końcówce LM1875 i niezły pazur. Ma 2x20 W. Wymaga zestawu głośnikowego o lepszej sprawności (>90dB), ale jak się dobierze odpowiednie kolumny to miło tego posłuchać. Wzmacniacz posiada 3 wejścia typu aux, przełączane pilotem lub przyciskaniem głównego pokrętła volume. Zestawy głośnikowe powinny być od 4 do 8 Ohm.


Dali 102

ładnie się prezentują czarny welur na froncie , bardzo ładne głośniki , szczególnie dolny - wersja z siateczką przez którą widać cewkę ..taka ekskluzywność projektu . bardzo dobre głośniki , naprawde mają ogromny potencjał , nieco gorzej zaprojektowana zwrotnica z prostymi przewodami / na pewno do wymiany na lepsze /....Dzwięk z kolumn jest bardzo muzyczny , zaskakuje szczegółowością na górze i dużą ilością basu , śrdnica jakby nieco schowana ; ukazuje możliwości po pewnym czasie odsłuchu / kwestia przyzwyczajenia do tej prezentacji w stosunku do konstrukcji emanujących średnicą /. Odsłuch na AA Puccini SE, wykazał nieco przygaszony charakter kolumn , nie za bogaty w stosunku do barwnych możliwości wzmacniacza / z Celestion 100 ; było znacznie lepiej / ...Natomiast z Aeron A4 / który ma regulowaną barwę tonu nawet środka ! / kolumny ożyły barwami i soczystością wysokich - szczegółowośc , piękno , pląsanie ..słodycz ...bardzo bajkowo / choć w okolicach realizmu perkusyjnych przezszkadzajek , miotełek i cyknięć / . Podpięcie końcówki A Cambige A100 , dodało prawdziwości , mięsa , realizmu , dzwięk nasycił się średnicą , dolną podbudową , lokalizacją , przestrzenią ....Pewna płyta testowa / trudna dla innych / , pokazała takie oblicze , jakby system domowy był ukończony .../ może to chwilowe wrażenie ...ale było miło / Oczywiście to nie do końca była zasługa tych kolumn , ale stać je na bardzo wiele ...Gdzieś wyczytałem że obok 505 -tek , to ostatnie kolumny Dali z najlepszego okresu firmy , i choć może już nie są najnowsze i najlepsze , to przy odpowiednim zestawie , mogą naprawdę zaskoczyć . Wiele urządzeń określa się jako " Legendarne " , kto wie , może właśnie do tych monitorów ...pasuje to określenie ? ...Na pewno mają to "coś " - w sobie !


Marantz 6000 OSE

marantza 6000ose miałem dość długo. wczesniej był rotel 930ax, pionier 701, pożniej nad 541i i creek. marantza stawiam po środku miedzy ww rotelem a creekiem, obok nada. gra dość słodko i przyjemnie, ale potrafi pokazać szczegóły. na początek rewelacyjne CD.


Musical Fidelity A3

Nic dodać nic ująć poprostu przyjemny, lekkie i przejrzysty dzwięk. Gra bardzo dobrze karzdy rodzaj muzyki.


BAT VK-51 SE

Przed wprowadzenie modelu REX VK-51 SE było referencyjnym przedwzmacniaczem Balanced Audio Technology. Urządzenie wydaje się być dedykowane do prezentacji muzyki kameralnej, małych składów czy lekkiego jazzu. Podczas odsłuchy muzyki rockowej wyczuwalna jest wyraźna zadyszka dynamiczna, jednakże subiektywnie słaba motoryka o dziwo nie przeszkadza w odsłuchach muzyki symfonicznej. Brzmienie orkiestry było bardzo masywnie osadzone na basowym fundamencie i przez to nader monumentalne ale powodujące ciarki na plecach. W kategoriach budowania trójwymiarowej sceny VK-51 ustanawia prawdziwy poziom odniesienia, nie ustępując ani o krok wzorcowemu w tej dziedzinie ARC Ref. 3. Przestrzeń ta nie kreślona tak cienką jak w przypadku konkurenta kreską, jednakże jest znacznie lepiej wypełniona organiczną substancją. To co od pierwszych chwil przykuwa uwagę to zakres basu, wolny od jakichkolwiek ograniczeń w paśmie przenoszenia i jednocześnie bardzo liniowy. Nie jest on może najszybszy, wymaga doboru odpowiedniego, najlepiej srebrnego interkonektu, ale pomimo tych uwag całościowo robi piorunujące wrażenie. Bas i dolny podzakres średnicy kształtują całościowe postrzeganie brzmienia BAT jako dostojnego, ale jednocześnie pełnego emocji i zmysłowości. Fantastyczna była prezentacja wokali zarówno męskich, co w kontekście powyższych uwag wydaje się oczywiste, ale również kobiecych. Tak fantastycznie śpiewającej Loreeny McKennitt czy Edyty Górniak nie słyszałem wcześniej na systemie ARC Reference. Prezentacja wokalu nie koncentrowała się na oddaniu szczegółów natury technicznej, wszystkich szelestów i mikrodrgań, tak jak w przypadku ARC Ref. 3, a na fenomenalnym, wręcz zmysłowym przekazie emocji. Barwa wokalu, jego nasycenie, gradacja barw stanowi klasę dla siebie, referencyjne pre ARC w tym zakresie doznaje sromotnej porażki. Najsłabszą stroną urządzenia wydaje się reprodukcja zakresu wysokich tonów. Wiele zależy tu od użytego interkonektu. Przy podłączeniu CD z pre Harmonixem GP 101 wyczuwalne były braki w rozdzielczości i piaszczenie, z kolei zastosowanie Kimbera KS 1130 wyleczyło system z tych problemów. W związku z tym, celowym wydaje się zastosowanie wysokiej klasy, zbalansowanego srebrnego interkonektu. Brzmienie całego systemu było zawsze zdeterminowane charakterem kabla łączącego CD z pre, podczas gdy kabel łączący pre z końcówką miał marginalny wpływ na dźwięk testowanej kombinacji. Generalna uwaga: wobec tego pre nie sposób przejść obojętnie, porusza on głębokie emocje. Nie jest to absolutnie dźwięk neutralny, zawiera w sobie niesamowite pokłady emocji. W bezpośrednim porównaniu referencyjny ARC brzmi po prostu zimno i bezdusznie. Nie zdawałem sobie wcześniej sprawy, że winę za całościowo niesatysfakcjonujące brzmienie systemu referencyjnego ARC ponosi właśnie przedwzmacniacz, uświadomiło mi to dopiero wpięcie w jego miejsce VK-51 SE. Niektóre utwory zabrzmiały na tyle inaczej, iż sprawiało to wrażenie, jakbym słuchał znanych od deski do deski płyt po raz pierwszy. Namacalność dźwięku, obecność muzyków, a przede wszystkim emocje płynące z muzyki były na zupełnie innym poziomie niż ze znanego mi systemu referencyjnego ARC. Trudno to oceniać w kategoriach lepszy-gorszy, to było zupełnie coś innego, nowa jakość. Analizując obiektywnie przewaga BATa dotyczy wszystkiego co związane jest z muzykalnością rozumianą jako przekaz emocji, subtelności barwy, tembru wokali. Z kolei ARC góruje we wszystkich aspektach związanych z dynamiką, motoryką i rozdzielczością, w tych obszarach transformując brzmienie do poziomu nieosiągalnego dla żadnego innego lampowego preampu. Obiektywnie oceniając BATa nie jest to urządzenie neutralne, wnosi do odtwarzanej muzyki sporo swojego charakteru. Subiektywnie, jest to jeden z najlepszych znanych mi przedwzmacniaczy, wart każdej zainwestowanej w niego złotówki.


Pioneer A-207r

Co tu pisać, stara Diora Tosca z mniejszą o połowę mocą bije tez wzmacniacz w każdej kategorii, Pioneer ma słaby bas nawet w trybie loudness, ma słabą stereofonię i niby moc 45w a gra słabą dynamiką. Wymaga wysoko efektywnych kolumn. Za te pieniądze lepiej kupić coś używanego.


Clearaudio Concept

Gramofon nabyłem dzięki promocji na audio show czyli w cenie 4400 gramofon,pokrywa,docisk oraz płyta 180 gr wydana przez Clearaudio.Promocja trwała do 30.11.2011 więc zaraz po Audio Show wybrałem się do Top HiFi w Poznaniu celem zapoznania się z brzmieniem etc.Gramofon był podłączony do pre w Yamaha a-s2000 oraz kolumn Vienna Acoustics chyba model Mozart połączone jakimś Nordostem.Miła obsługa sklepu udostępniła mi pokój i miałem 2 godz na zapoznanie się z brzmieniem.Muszę przyznać że już po ok 0,5 godz decyzja zapadła i odpuściłem sobie dalsze poszukiwania (w planie miałem jeszcze posłuchać Regę p 3-24 oraz jakieś Pro-Jecty) chociaż osobiście nigdy nie byłem przekonany do tej ostatniej firmy.Gramofon ma usprawnione w/w zawieszenie magnetyczne ramienia (tak mnie zapewniał sprzedawca który podobno miał już jakieś problemy z zerwaną linką podtrzymującą ramie między magnesami)oraz co zauważyłem sam subplater jest już wykonany z aluminium a nie z plastiku (pewnie ma to jakiś związek z dostarczonym w zestawie oryginalnym aluminiowym,oksydowanym dociskiem o nazwie concept).Podczas odsłuchów stwierdziłem że wyrażnie brzmienie z dociskiem na płycie zyskuje w zakresie szczegółowośći,dynamiki,lokalizacji itp.Bas i inne podzakresy robią się wyrażniejsze a cały przekaz nabiera większej przejrzystości a to w skutek mniejszych podbarwień które dostarcza sama płyta winylowa leżąca na śliskiej powierzchni talerza wykonanego z materiału o nazwie POM (zaskakująco ciężkiego)Po wpięciu gramofonu do mojego toru (Quad pre 99,amp 99, qed 300 XT, Quad 12L2)W pierwszej chwili doznałem lekkiego rozczarowania że to jednak nie do końca to samo co usłyszałem w sklepie.Szczególnie w niższej średnicy (a może wyższym basie);)słyszałem jakieś niedomogi.Zmartwiłem się że być może Quad i Clearaudio nie idą w parze i w skutek tego werble nie mają takich wybrzmień (lekkie zmulenie i wycofanie) a dzwięk nie jest wzorcowo liniowy zgodnie z moimi preferencjami.Na szczęście okazało się że to kwestia wygrzania wkładki i pewnie ogólnie łożyska czy paska.Po kilkudziesięciu godzinach wszystkie nidociągnięcia zniknęły a werbelki wróciły do szeregu i wszystko jest tam gdzie powinno.Dżwięk jest szybki,czysty,przestrzenny i dynamiczny.Scena jest naturalna z dobrą lokalizacją instrumentów.W każdym razie gramofon Clearaudio Concept to bez wątpiena swoisty upgrade i dobra alternatywa dla mojego Quada który teraz potrafi zagrać jeszcze bardziej naturalnie,otwartym dżwiękiem bez cienia cyfrowej szklistości.Gramofon różnicuje płyty pokazując nam każdą realizację co dla mnie jest swoistym plusem.Bas jest zwarty a cały przekaz dynamiczny z piękną średnicą.Warto pomyśleć o wkładce Clearaudio concept MC którą można już nabyć i która myślę podniesie jeszcze i tak b.dobrą już szczegółowość a co za tym idzie liniowość brzmienia. Do czyszczenia igły polecam żel diamond cleaner który można stosować przed każdym odsłuchem bo jest bez alkoholu i jak zapewnia firma jest w pełni bezpieczny dla igły.Podobno zabezpiecza również płyty przed zużyciem.Muszę przyznać że poprawia brzmienie i nie zwiększa trzasków ani nie pogarsza w póżniejszym odsłuchu jakości brzmienia jak to bywa z innymi płynami.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.