Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Sony CDP-XE310

Kiedy padł mój Onkyo szukałem CD, który będzie przede wszystkim robił jako czytnik, a przetwarzaniem sygnału i tak zajmował się DAC.Miał więc bez oporu czytać nawet płyty chodnikowe :) Wiedziałem, że najlepsze czytniki mają sony i nie zawiodłem się. Laser mimo swojego wieku bez zająknięcia czyta cd-r porysowane czy nie. Przy oryginalnej, ale jednak mocno porysowanej płycie ciął się, ale grał, nie zatrzymywał się ani nie przeskakiwał do następnego nagrania.   W kategoriach brzmienia nie napiszę wiele bo i tak słucham go z DAC, ale pamiętam że całkiem przyjemnie (jak za takie pieniądze) grał na wyjściu analogowym.Po podłączeniu DACa jednak różnica była znaczna na plus ( gdyby było inaczej bym DACa nie trzymał...)   Bardzo podoba mi się system AMS czyli okrągłe pokrętło/grzechotka, którym przełącza się utwory.Jeden obrót i już do 10 kawałka czy dalej - nie trzeba naciskać jak szaleniec.


Tungsram ECC83

Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zaskoczony możliwościami lampy tego producenta.Wzmacniacz, który przez swoje założenia konstrukcyjne ma mało basu z tą lampą zagrał o wiele lepiej.Po zmianie lampy z RFT dźwięk stał się o wiele silniejszy, klarowniejszy i przestrzenny.Test celowo był przeprowadzony na zamulony nagraniu koncertowym. Na lampie Tungsram "koc z kolumn" spadł i to wcale nie skutkiem ostrych wysokich, po prostu całe nagranie stało się jaśniejsze.W innych utworach testowych pojawił się też ładny bas co było dla mnie miłym zaskoczeniem.Chciałbym dodać, że akurat w mojej konfiguracji zmiana była bardzo wyraźna w innych może być mniejsza.Jedna mała lampka, a taka zmiana.Pewnie w układzie SE 2xEL84 + ECC83 też by ładnie zadziałała.Polecam testy :)


NAD C 316BEE

Kupiłem z myślą o takim sobie codziennym słuchaniu czegoś z radia, z komputera. Ma przyzwoity dźwięk, da się tego słuchać, nie jazgocze jak tańsze wzmacniacze Denona, ale jest wycofany i szczególnie przy cichszym graniu brakuje mu pasma. Nie ma basu, nie ma wysokich. W zasadzie nie można mu wyłączyć toru korekcji. Nie ma szans w zestawieniu z Mantą V3, choć może zagrać od niej głośniej bo ma 40W na kanał.


JJ Electronic EL34

Lampy bardzo awaryjne i słabe pod względem brzmienia.Przy testach prądowych przy skrajnych wartościach (dopuszczalnych wg danych katalogowych) zaczęły świecić na niebiesko. Jedna sztuka zaczęła mi łapać powietrze, druga wprowadzała szmery.Przez pewien czas miałem JJ na jednym kanale, a RFT na drugim. Kanał z RFT grał o wiele przyjemniej, a także lampy te były lepiej wydajne prądowo.Plusem jest na pewno cena, ale lepiej dołożyć parę zł i kupić lampy innego producenta.


Prolink EXCLUSIVE <interconnect cable TCV3420>

Kable Prolink z serii Exclusive siedzą w moich konfiguracjach już bardzo długo i raczej nie zapowiada się na zmianę.Używam kabli 2xRCA i Toslink. Wtyki zawsze swoim wykonaniem robią na mnie wrażenie.Mam wątpliwości odnośnie tego 24k pokrycia, ale ogólne wrażenie jest pozytywne.Myślę, że w ślepym teście zdjąłby wiele droższych kabli.


JVC ax1100

Wzmacniacz brzmi świetnie, znakomita scena dźwiękowa, kontrola basu - jest taki jak powinien być - mocny ale lekko w tle, nigdy nie zakłóca reszty pasma. Wzmacniacz zdecydowanie uwypukla wokal - jest jakby przed sceną. Ma dość ciepłe brzmienie, ale jest przy tym bardzo szybki, nie ma mowy o "muleniu". Po prostu włączasz, słuchasz i jest tak jak powinno być. Napewno kładzie na łopatki wszystko co leży w MM, a i z "audiofilską" bracią radzi sobie bez kompleksów. Jest uniwersalny brzmieniowo i czym starsza muzyka, tym bardziej dystansuje dzisiejsze konstrukcje. Myślę, że osłuchani wiedzą o co chodzi.   Wszystkie rezystory metalizowane z dokładnością poniżej 1%, kondensatory ELNA, tranzystory Sanken.


NAD 5000 monitor series

Słuchanie tego odtwarzacza sprawia bardzo pozytywne wrażenie, można się nim ''zauroczyc'' już od pierwszych taktów, brzmienie jest detaliczne, zarazem bardzo muzykalne. Zacznę moze od średnicy - czuc,ze przebija przez nią lekkie ciepełko, kontury są leciutko złagodzone, sybilanty mniej zaznaczony niż w Nad 514 do której porównywałem, poza tym jednak podaje sporo informacji zawartych na płytach. Góra jest dosć dobrze rozbudowana, ale nie przesadza z wychodzeniem przed szereg. Bardzo podobał mi sie bas, w kategoriach absolutnych z pewnościa lepszy od tego z osławionej CD 514, nie schodzi w głębiny jak w Nad 5300, ale jest dobrze zaznaczony. Ogólnie cd brzmi bardzo muzykalnie jednak jego brzmienie według mnie stoi na nizszym poziomie niz te z klasycznego Nad 514, tyle ze w odróżnieniu od wymienionego cd, Nad 5000 Monitor Series lepiej odtwarza źle nagrane krążki myśle,ze spowodowane jest to dobrym, srednim basem i mniejszą rozdzielczoscia z zakresie średnio tonowym. Obydwa odwarzacze stanowią moim zdaniem tło w porównaniu do Nad 5300, który posiada wszystkie wymienione zalety obydwu cd, jest przy tym niesamowicie muzykalny jak przystało na byłego flagowca firmy, niestety laser w odróznieniu do NAD 5000, Nad 514 jest praktycznie nie do zdobycia.


Technics SL-P990

Właściwie mam podobne uwagi, co poprzednik, choć w moim mniemaniu brzmi jednak dość sucho, chudo i w połączeniu z cofniętym lekko basem w stosunku do bardziej eksponowanej średnicy i wysokich dla mnie jest już męczące. Kupiłem go z myślą by pracował, jako transport, jednak w takiej roli też się nie sprawdził, gdyż pomimo lekkiej poprawy brzmienia w stosunku do samego CD playera zachował jego charakter. Biorąc pod uwagę dźwięk nie polecam, szczególnie, że cena, jaką trzeba za niego dać na portalach aukcyjnych jest wysoka i ma się nijak do brzmienia. Ze starszych Technicsów przyjemniej brzmi SL-P720 a nowszy, SL-PS7 jest od niego brzmieniowo dużo lepszy w każdym względzie. Jedno, co mogę powiedzieć w obronie SL-P990 jak i innych sprzętów vintage, to, że nie wiadomo nigdy do końca jak brzmiały nowe.


Tonsil altus 75

- Altusy 75 to najlepszy przykład o tym jak w raz z "muzyką" musiał zmienić się sprzęt. - Epoka Altusów 75 i im pokrewnych braci niestety się skończyła w raz z Radmorem i początkiem muzyki elektronicznej. - Kolumny przeznaczony WYŁĄCZNIE dla wzmacniaczy od lat 70 do początku lat 90. (głownie mowa tu o Radmorach, Unitrze i starszych tranzystorowych konstrukcji). Odradzam kuno ich jeżeli posiadasz "nowoczesny" wzmacniacz itd. Nie dość ze zniszczysz kawał pożądanej kolumny to jeszcze możesz sobie spalić wzmak. Lepiej sprzedaj je na allegro a ktoś kto będzie cenił jakość nad mocą kupi je. Ty będziesz mieć kasę na skrzynie basową i gwizdki a ktoś będzie sobie słuchał Bohemian Rhapsody Queenu popijając piwko z uśmiechem.   Jako ciekawostkę dodam że gitara podpięta pod Radmora + Altusy 75 dają pełniejsze brzmienie niż mój Lampowy Marschall V8080 i Laney 120 combo.


Nameless Black Reference RCA

Dla mnie jest to idealna łączówka w stosunku jakość/cena. System gra pełną parą jest wszystko: głęboka i szeroka scena, niesamowita przejrzystość, analityczność i detaliczność, wspaniałe czarne tło itd. Idealny przewodnik dla nie mogących skorzystać z wejść XLR. Brawo Panie Danielu oby tak dalej bo wyznacza Pan poziom dla konkurencji, który trudno będzie osiągnąć w takiej cenie. W porównaniu do tego samego modelu na XLR wypada trochę inaczej ale zapewne jest to różnica raczej w budowie toru audio niż charakterystyce kabla. Szczerze POLECAM wszystkim. Wypróbujcie a odkryjecie nowe jeszcze dla Was nieznane możliwości Waszych systemów.


Nameless Red Reference XLR

Do audio poważniej powróciłem po latach ale za to z impetem. Przez ponad roczny okres przerobiłem trochę "kablarstwa" w poszukiwaniu najbardziej odpowiedniej łączówki do mojego zestawu. Początek to były zwykłe łączówki dodawane w komplecie do zestawu rzecz jasna nie nadające się do odsłuchów. Oczywiście wkręciłem się w różnego rodzaju rankingi itp. i zacząłem poszukiwania. Początek to Fadel Art Digilitz cyfrowy, analogowe to po kolei Qed Qunex 2 RCA, Qed Qunex Silver Spiral, Fadel Art Prolink RCA, Fadel Art AeroFlex Plus RCA następnie rodzimy Argentum SCG 6/4E Silver XLR. Nie będę się rozpisywał na temat charakterystyki przewodzenia tej łączówki w ogóle i napiszę krótko dla mnie wyrób Pana Daniela jest GENIALNY. Polecam wszystkim wypożyczyć i samemu się przekonać u mnie już zostanie w systemie. Po wpięciu tego kabelka i wygrzaniu go minimum 50 h system zaczął mnie po prostu czarować. Nigdy dotąd nie słyszałem takiego brzmienia w moim zestawie. Wyciągnął z niego pewnie maximum jeśli chodzi o interkonekt. Myślę, że ten kabel zakończył już moje poszukiwania a wydaje mi się że w tej cenie trudno będzie znaleźć lepszy o ile nie jest on najlepszym w stosunku jakość/cena na świecie. Czy do szuflady włoży się rocka, klasyczną, jazz, ethno, folk, pop w domu tworzy się prawdziwy spektakl i przykuwa do fotela w ten sposób, że ciężko wrócić do obowiązków dnia codziennego. Słuchanie muzyki z systemu z wpiętą łączówką Red Reference XLR daje podobną frajdę jak odsłuch z gramofonu YAMAHA PX-3 z wkładką AT440MLa, który posiadam rzecz jasna. Na koniec UWAGA bo kabel silnie UZALEŻNIA!!! Posłuchajcie sami, oceńcie, a myślę że u wielu z Was zagości w systemie na stałe. Dla mnie jest bezkonkurencyjny nawet w stosunku do kabli za naście kZŁ


Audiotrak Prodigy Cube

Za tą cenę rewelacja - nie do pobicia przez Nuforce'a, czy nawet Audinst'a (tu porównywalnie, ale Audinst sporo droższy). Brak zasilania dodatkowego trochę niestety wpływa na wzmacniacz, ale sam DAC dobry. Dźwięk zrównoważony, OPA2134 niezły, choć noszę sie z zamiarem zmiany na AD797 lub OPA627. Wykonanie porządne - aluminium, potencjometr chodzi z przyjemnym oporem :) W zestawie kabel USB i 2xRCA - ten drugi zadziwiająco porządny, spodziewałem się czegos znacznie gorszego.


Tonsil Voyager 200

Nie moge nazekac na te koluny fakt ,z orginalnymi piszczalkami niski bas ,male soprany ,Piszczalki wymienilem na STX i teraz dobrze gra wszystko jest jak powinno byc .Takze wymiana w Kolumnie Kabli na Bez tlenowe .


NAD 5000 monitor series

klasyka w wyglądzie , prostota,neutralność brzmienia to to co najbardziej mnie urzeka w tym cd, wokal wymiata , słychać mlaskanie i drżenie warg ,np; przy Annie Marii Jopek


Linn Majik

Linn dotarł z UK w oryginalnym opakowaniu w doskonałej kondycji, ma 4 lata a wygląda jakby w wczoraj opuścił salon.Konstrukcja jak to u lina bardzo przemyślana, solidna obudowa, świetnie spasowane wszystkie elementy, działa bardzo sprawnie czyta bez zająknięcia wszystko czym go nakarmisz. Jedyna wada to długie wczytywanie płyt, ale potem to już jest świetnie. Drugi minus za pilota jest tragiczny z milionem guzików do wszystkiego co Linn wymyślił. Wyświetlacz matrycowy o kiepskiej jasności, z ubogą ilością wyświetlanych informacji, można go wyłączyć. Dzwiękowo, dla mnie to Linn w swoim dobrym wydaniu, u mnie gra to w konfiguracji firmowej z Kloutem i Kairnem tworząc pełną synergię. Dźwięk jest kompletny, pierwszą rzucającą się cechą po przesiadce z CA C640 była szerokość i głębokość sceny którą buduje Majik na dobrych realizacjach kolumny znikają a dzwięki dochodzą czasem z nieprawdopodobnych miejsc i nie mówię tu o Amused to death , głębokość i różnicowanie planów też jest doskonałe. W wielu opiniach spotkałem się z zarzutem że Majik gra jasno ja nie zaobserwowałem u siebie takiej cechy, wręcz odwrotnie po CA przyszło ukojenie, góra jest bardzo szczegółowa z dużą ilością informacji, wybrzmień, świetną barwą, u Paltona na lampie pokazała pewną słodkośc na pewno bez tendencji do wyostrzania. Średnica prawdziwa z doskonałą barwą może odrobinkę wycofana ale ja tak lubię, na lampie było czarodziejsko wręcz bym powiedział Majicznie, takiego wypełnienia wokalu dawno nie słyszałem, a barwa bajka, nie mam tego na tranzystorze ale Linn pokazuje że neutralność jest jego dużym atutem. No i bas, przede wszystkim kontrola jest priorytetem, tu nic się nie wzbudza nie dudni, jest atak i kontrola nad membraną, jak ma łupnąc to to zrobi i nie pozostawi nikogo obojętnym a noga sama zacznie tańczyć. Dla niektórych bas może wydawać się za suchy lub jego ilość niewystarczająca, no ale cóż co kto lubi, dla mnie priorytetem była kontrola i barwa i to mam, miska nie potrzebuję i Linn tego nie dostarczy więc trzeba szukać gdzie indziej. Konkludując Majik dostarcza muzykę i tylko od reszty toru zależy co usłyszymy, jest po prostu prawdziwy i neutralny, nie znajduję w nim techniczności jaką mu się zarzuca, jeżeli Ikemi jest jeszcze lepszy to czapki z głów. Z dostępnością jest problem i wciąż trzyma cenę, serwis Linna zapewnia, że z laserem nie ma problemu i jeszcze długo nie bedzie bo to marka, która dba o klienta, szkoda tylko, że zaprzestali produkcji bo to świetny odtwarzacz.


Silencable Symphony AC

W porównaniu do brzmienia sieciówek poprzedniej marki p. Kramera czyli Heavens Gate, Silencable brzmią w sposób zdecydowanie bardziej plastyczny. Zwraca uwagę znacznie większe nasycenie barwy, przy jednoczesnym zachowaniu znakomitej równowagi tonalnej. To co było wielką zaletą poprzedniej serii czyli niczym nieograniczona dynamika pozostało w Silencable w zasadzie na identycznym poziomie. Największe różnice w stosunku do poprzedników dotyczą moim zdaniem średnicy. Kable Heavens Gate prezentowały ją w sposób zdecydowanie podkreślony, uprzywilejowany, przez co można było odnieść wrażenie wypchnięcia sceny dźwiękowej wprzód. Silencable jest w tym zakresie tonalnym bardziej wstrzemięźliwy, tym niemniej nie sprawia wrażenia nadmiernie wykonturowanego, jak choćby kable Nordosta. Generalnie taki charakter prezentacji sprawia w pierwszej chwili wrażenie pewnego przyciemnienia, ale po dłuższej chwili okazuje się, że żadne szczegóły z zakresu średnicy nie giną, natomiast poprawia się subiektywnie odczuwalna głębia. Wysokie tony wolne są od rozjaśnienia, cechującego choćby sieciówki Heavens Gate oraz Electraglide Ultra Khan czy Epiphany X.2. W sensie równowagi tonalnej brzmienie było dość zbliżone do pierwszej; chyba najlepszej; wersji kabla Electraglide Epiphany X, czyli oparte o nasycony, głęboko schodzący bas, dość ciemne w zakresie średnicy, ciut bardziej dynamiczne i rozdzielcze, natomiast mniej nastawione na akcenty barwowe. Podobnie jak Heavens Gate Ultra Silence Silencable Symphony idealnie sprawdzi się z lampowymi końcówkami mocy, od poprzednika jest on jednak znacznie bardziej uniwersalny. Z racji cieplejszego charakteru będzie również znakomitym wyborem do tranzystorowych końcówek mocy. Również próby aplikacji z odtwarzaczami CD Wadii oraz ARC dawały zadowalające rezultaty, aczkolwiek w tej dziedzinie Symphony musiało uznać prymat wspomnianego już kabla Electraglide Epiphany X. Generalnie jest to bardzo wysokiej klasy kabel zasilający, zdecydowanie wart zainteresowania, jednakże stosowana przez firmę polityka sprzedaży za ułamek pierwotnej, absurdalnie wysokiej ceny katalogowej, bardzo utrudnia określenie jego realnej wartości rynkowej i w konsekwencji zniechęca do zakupu na wtórnym rynku, z powodu spodziewanych problemów z odsprzedażą.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.