Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5842 opinie sprzęt

Monitor Audio S5

Świetnie wykonane w naturalnej okleinie 2-drożne kolumny podłogowe, solidne podwójne zaciski oraz bas refleks z tyłu, maskownice krótkie zakrywają tylko przetworniki, a dół kolumny zakończony cokołem oraz kolcami. Dobrane z odpowiednim wzmacniaczem dają dużo satysfakcji z słuchania ulubionej muzyki. Dźwięk jest szybki i dynamiczny z bardzo szczegółową górą pasma ale dla mnie nie ostrą. Średnica również obfituje w detale i jest wysunięta delikatnie do przodu co sprawia wrażenie bliskości wokalisty i słuchacza. Stereofonia bardzo ładnie pokazuje rozkład na scenie poszczególnych instrumentów. Przestrzeń jest dobra może nie imponuje szerokością i głębokością ale wystarcza. Dużo zależy od odpowiedniego ustawienia kolumn i oczywiście samego pomieszczenia oraz elektroniki. Bas dynamiczny i wystarczająco nisko schodzi jak na tak zgrabną konstrukcję w około 20m2 jest bardzo ok.


Acoustic Energy Aelite Two

Moim skromnym zdaniem grają fantastycznie zarówno stereo jak i w kinie.


Sony TA-FA30ES

FA30ES kupilem na próbe. Mial godnie zastąpic Marantza PM7000. Szukalem wiecej ciepła i znalazłem go z FA30ES. Wzmacniacz gra miłym niskim basem, wydobywa z niego duzo głębi, swietnie pulsuje w tle budujac dobra podstawe do cichych wieczornych odsłuchów. Niestety tym samym kuleje nieco wyzszy bas przez co czasem brakuje mocnej gitary basowej. Srednica ocieplona i delikatnie wycofana. Akurat do niej nie ma co sie czepiać. Wysokie oczywiscie szczegolowe, ale czasem potrafia niepotrzebnie szelescic, ale to wiele zalezy od nagrania. FA30ES jak i PM7000 nie sa idealne, ale napewno nie mozna powiedziec, ktory jest lepszy. Dla kazdego cos innego. O stylistyce nie ma co pisac. Wzmacniacz jest naprawde ładny i dobrze wykonany. Mocy tez mu napewno nie zabraknie. Ogolnie mówiąc: dobra integra z naciskiem na łagodniejsze brzmienia elektroniczne jak i rockowe. Czasem przy ostrej muzyce nie poptrafi dolozyc do pieca, ale w 80% radzi sobie naprawde dobrze. Potrafi zagrzmiec jak trzeba i posłodzić też.


Chario Silhouette 200

szukałem monitorów do arcama solo mini, miałem usher s520 grały z małym basem w pokoju 14m2 i tonalnie przesuniętą równowagą w górę co z solo mini nie było miłe, potem miałem projekt diy ct193 sympatycznie i ciepło ale bez detali na gorze, następnie b&w 686 nawet fajnie grały ale kopułka metalowa troszkę czasem zbyt mocno zarysowywała gorę i bas był raczej słabo kontrolowany i niska skuteczność zmusiły mnie do zmiany na rx1, grało to 6mcy i tak w sumie niby udane połączenie ale brakowało troszkę większej motoryki na basie choć był całkiem niezły niskoschodzący , góra detaliczna może nie tak metaliczna jak w b&w ale całkiem ok najbardziej jednak brakowało mi w nich ciepełka w średnicy , średnica była wysunięta do przodu i dość chłodna bez wypełnienia daje to bardzo precyzyjny przekaz ale jednak przy dłuższym odsłuchu męczący i co zdecydowało o sprzedaży oraz jednak małe problemu z br z tylu, i wypożyczyłem małe chario na kilka dni i zaczarowały mnie mam na dzieję na długo, grają zwinnym plastycznym dość mocno podbitym basem wyższym całkiem dobrze kontrolowanym ale dość nisko schodzącym przy -6dB do 45 wg testu który można wyszukać w necie, br jest od dołu ale nie zauważyłem trudności związanych w jakością brzmienia w przypadku posadowienia na komodzie, średnica jest lekko uspokojona i wycofana względem krańców pasm co daje dystans do trąbek i wokali nie wchodzą na głowę i nie męczą, góra jest podbita ale jest przy tym dość gładka aksamitna jest jej sporo ale nie zaburza całego odbioru, chario w swoich modelach stosuje wykonturowanie skrajów pasm ale robi to z klasą i pewną finezją, basu jest sporo ale jest plastyczny i motoryczny średnica uspokojona a góra aksamitna , słuchałem też modelu hyper 2000mk2 i te grały zdecydowanie lepiej w każdym aspekcie ale cena x2 więc skupiłem się na tańszych monitorach które z solo mini stworzyły świetny duet polecam posłuchać je każdemu kto szuka radosnych i przyjemnie grających monitorów bo tak można je też opisać, link do testu tego zestawienia http://audio.com.pl/testy/arcam-solo-mini:6


Marantz 67SE

Gdy kupowałem 15 lat temu tego CD porównywałem go z 10 innym modelami w podobnej cenie czyli między 1500-1800. Pamiętam, że Marantz zaprezentował wtedy dźwięk najbardziej kulturalny. Mam tego CD do dziś. Nie dlatego, że uważam go za najlepszy CD na świecie albo nawet w kwocie do 1500 zł. Po prostu jest sobie u mnie a ja szukam i porównuję z nim inne odtwarzacze. Jakiś czas temu porównywałem z nim Primare D20. Poza tym, że Primare nie schodził z basem nisko i był nieco tekturowy właśnie w tym niższym basie to był lepszy pod każdym względem od Marantza.


Canton GLE 490

Biorą pod uwagę wszystkie plusy i minusy GLE 490 uważam za udane. Przy muzyce rock, Funk, blus, jazz, czuje się soczystość dźwięku, dobry środek i górę scena trochę uboga w porównaniu z Dalli Mentor czy Tanoy Dc10,8,6 oraz mniej czytelny detal,jednak przy tej cenie to i tak bory wynik. Bass reflex nie ujarzmiony, obecnie wytłumiłem otwór bass reflex gąbka i jest to jakiś sposób, zamierzam jeszcze, przetestować kabel QED Genesis Silver Spiral zobaczymy czy poradzi sobie z bassem.


Yamaha RX 797

Doskonały sprzęt za rozsądne pieniądze. Początkowo chciałem zakupić kino lecz po wielu odsłuchach zdecydowałem się na yamache. Dźwięk jaki oferuje jest dla mnie idealny. Wszystko na swoim miejscu bez żadnych przeciągnięc. Sprzęt się zbytnio nie grzeje a lubię jak to się mówi "czuć bass"


JBL E60 Northridge

Generalnie kolumny dobre i mocne. Sądze że wymagają jednak odpowiedniego doboru wzmacniacza, który powinien mieć odpowiedni zapas prądowy. Po kilku latach jednak powoli czasem brakuje mi minimlnego wycofania srednicy. W muzyce typu techno/dance odnajsują się w 100 %. Do metalu raczej bym nie polecał. Do filmów bajaka a wraz z moim wzmakiem suba nie potrzeba a bass jest olbrzymi.


ASW Beta

Kolumn tych słuchałem u znajomego ok. 3-ch lat temu. Już wtedy urzekła mnie stereofonia oraz barwa tych kolumn. Mając je u siebie potwierdziły słuszność mojego wyboru.Od pierwszych chwil zachwyca przestrzeń którą generują te kolumny daleko wykraczająca poza obudowy.Doskonale słychać aurę nagrań oraz akustykę pomieszczeń.Najbliższe pod tym względem były u mnie Sonusy Minima Amator,którym jednak nieco brakowało tej przestrzeni oraz rozciągłości na dole.Jak na tą klasę cenową ( polska cena sklepowa to ok. 7100 zł ) bardzo dobra jest rozdzielczość tych kolumn.Nic się nie zamazuje,bas jest zawsze czytelny i wielobarwny.kiedy trzeba to potrafi zejść naprawdę nisko.Jednak atutem tych kolumn jest zdecydowanie średnica oraz góra.Instrumenty nabierają kolorytu i realności do tego stopnia że słuchanie ich staje się ucztą...Jak na tak nieduże kolumny (100cm x 13cm x 30cm = wys x szer x głęb ) to potrafią naprawdę wiele...Prawie High-End.


Baltlab Epoca 2

Wzm.robi wrażenie. Dźwięk niezwykle otwarty i świeży,a jednoczesnie zachęcający do słuchania. Oddaje mnóstwo szczegółów zawartych na płytach, ale tez nie zagrają płyty źle nagrane. Płyty bardzo dobre i audiofilskie - to prawdziwa uczta. B.dobrze wypada symfonika,czym byłem dziwiony. Przeźroczystość Epoki powoduje, że można obalać mity dot. sprzętu hi-fi, np. braku góry w Spendorach Sp 2/3. Podobac się moga wokale, ale ze względu na ich naturalność, bez domieszki "sztucznego" zaokrąglenia. Stereofonia, to coś, co daje o sobie od początku znać. Świetny wgląd w głąb sceny, lokalizacja niezwykle szczegółowa i ostra, przy dobrych nagraniach widać jak w przestrzeni sa porozkładane poszczególne "komponety" nagrania. Oczywiście, zawsze możnaby lepiej, ale za jakie pieniądze? Naim XS był jedynie w jednym aspekcie lepszy, i to nieznacznie, tj. mnimalnie obszerniejszym basie, w pozostałych aspektach różnice na korzyść Epoki, a różnica w cenie - prawie 3.000 zł.


Atlas Cables (UK) Hyper 2.0

bardzo dobry detaliczny kabel, porównywałem go bezpośrednio z kimber 4vs , chord odyssey 2 i reson, zaletami jest duża detaliczność przy łagodzeniu ostrości, jest raczej neutralnym kablem skupiającym się na średnicy docieplając ja i nie chowając w tył, lekko zaokrągla górę i doł , jest po ciepłej stronie w porównaniu do kimber 4vs ma minimalnie mniej sprężystości w basie i zejścia ale ma cieplejszą średnicę i łagodniejsza górę, w porównaniu do odysseya ma mniej twardy bas ale jest więcej wyższego średnica cieplejsza góra nie tak błyszcząca, w porównaniu do resona lepsza detaliczniejsza góra i średnica i bas bardziej plastyczny, bardzo dobry kabel w tej cenie, polecam do neutralnych lub lekko rozjaśnionych lub chłodnych systemów/ostrych ,


Kimber 4VS

napiszę krótko, kabel do neutralnych lub lekko jasnych systemów gdzie potrafi lekko ogładzić ostrości , bas dobrze kontrolowany lekko sprężysty dynamiczny minimalnie mogło by być więcej najniższego, średnica wygładzona ale detaliczna lekko wycofana przez co pomaga budować głębię, , wysokie zaokrąglone słodkie nie agresywne, budowa 4 na + i 4 na - przewodniki składające się z 7 drucików o różnej średnicy o łącznym przekroju 2x2.6mm2, po jego podłączeniu muzyka nabiera gładkości lekko uspokaja krzykliwe zapędy, w porównaniu do resona, góra podobnie zaokrąglona ale minimalnie bardziej wycofana średnica i dynamiczniejszy bas lepiej kontrolowany, dźwięki podobnie dobrze odrywają się od głośników, ciekawy kabel w tej cenie


HEED Obelisk Si

Nie wpisałem nic do minusów, zamiast tego powiedzmy sobie że "kultura, jedwabista gładkość brzmienia" to nie są kwalifikacje do grania ostrego rocka, a chyba nawet ekspresyjnego jazzu. Heed jest wybitnym wzmacniaczem do spokojnego, kulturalnego właśnie repertuaru.   Zadziwia jego zdolność wysterowania trudnych głośników - wielokrotnie przekraczająca to czego można by się spodziewać czytając gołe specyfikacje. Nawet się nie zagrzał z Dynaudio Audience 50.


Leema Pulse

Najważniejsza opinia dotyczy wrażeń odsłuchowych wiec podam urządzenia współpracujące. Leema Stream CD II oraz kolumny Leema Xone.(2010) Interkonekty Nordost Red Down oraz kable glosnikowe Van Den Hul CS 122 Hybrid. W takim zestawie Pulse gra naturalnie , bez podbarwień (równomiernie) i dokładnie. Czuje się głebokie brzmienie a jednoczesnie dużo detali w zakresie srednich i wysokich czestotliwości. Dzwięk nie jest przy tym metaliczny i atakujący ale opisał bym go jako wciągajacy słuchacza do wydobywania niuansów. Pewnie niektórzy zarzucą mi ,że w takim zestawie kabli trudno mówić o naturalnum dzwieku gdyż każdy z tych kabli ma swoj mocno zaakcentowany charakter. VDH CS122 z pewnością lekko akcentuje dół pasma i łagodzi górę a Nordost rozswietla i dodaje szczegółów w całym zakresie. Próbowałem też interkonektu Nordost Blue Heaven i do dzisiajnie jestem pewien czy dokonalem dobrego wyboru.(wybrałem wiecej detali w muzyce ale czy jest to wiecej muzyki ?) Wzmacniacz miał badrdzo dobra prase w Wielkiej Brytani. Porownywany był z produktami firm Naim, Cyrus,Cambridge Audio, Yamaha i brzmieniowo zawsze byl wyżej oceniany od konkurencji.(w jednakowym lub podobnym przedziale cenowym oczywiscie)   --------Group Test---------------------------------------- Tony Bolton auditions six of the best sub- GBP 2,000 integrated amplifiers from Cyrus, Icon Audio, Leema, Naim, NuForce and Roksan Hi-Fi World Volume 19 Number 8 October 2009   ----------------------------------------------------------- Wnętrze wzmacniacza jest podobne w wielu szczegółach do obsypanego nagrodami i wyróżnieniami Leema Tucana II. W stopniu przedwzmacniacza użyto tlumik cyfrowy Burr Brown zamiast potencjometru. Wracając do moich wrażen słuchowych jedna rzecz mnie uderzyła a słuchałem już różnych wzmacniaczy. Bas jest zawsze czytelny i pozbawiony rezonansów nawet przy bardzo głośnym odsłuchu. Czuje sie jego obecność i wibracje ale nie słyszy się zniekształceń i interferencji.Jest zawsze czysty i "punktowy" , nigdy rozmyty ! (po częsci to chyba też cecha kolumn Xone) Na koniec chcąc jednym zdaniem okreslic dzwięk Pulse II w moim zestawie to : jasny, otwarty, szczegółowy, pozbawiony chropowatosci i natarczywosci a jednoczesnie sprężysty i miły nawet przy długim słuchaniu.   Nagrody: HI-FI Choise: Best buy 5 stars may 2008 HI-FI WORLD: 5 GLOBE July 2008 Hi-Fi Choice : Bronze Award Best stereo amplifier 1000-2000 GBP HI-FI World : Integrated amplifier of the Year 2008 What HIFI ? Sound and vision: 5 stars Feb 2009 HI-FI World : 5 Globe group test winner Oct 2009   Dane techniczne: 5Hz-80 kHz 80 W /8 ohm 150 W /4 ohm Minimum load : 4 ohm Noise A weighted , minimu volume : -95 dBm Signal to noise ratio A weighted ,REF 150 W RMS,4 ohm : -100 dB THD , max volume before clipping, 4 ohm, 1kHz : 0,010%   Pełne dane na stronie producenta www.leema-acustics.com   Z checią odpowiem na pytania związane z użytkowaniem zestawu Leema.   [email protected]


Aiwa AD-6900

Istota i wzór analogowego designu przelomu lat 70/80. Chyba 12 kg wagi, pod pokrywą nie ma miejsca na piłeczkę ping-pongową. Zaskakująco dobry dźwięk. Ma swój charakter. Masywny dobrze kontrolowany bas, miękka góra, jakby slodszy lampowy charakter. Cóż to mercedes 500SEL z tamtych czasów. Nie ferrari czy porshe. Po prostu zamknąć oczy i słuchać... A potem otworzyć oczy i patrzeć na to cudo techniki. Mamy wrażenie obcowania ze szwajcarskim zegarkiem.   W mojej kolekcji mogę powiedzieć ze byli brzmieniowo trochę lepsi - pioneer 979 więcej powietrza i przestrzeni, teac V- 6030s mniej szumów, wierniejsze kopie z cd, ale z Aiwą 6900 nie bedę się niczym ścigał. Nie wypada.   Kiedyś zrobilem remanent i wyprzedałem pół kolekcji decków czyli cale 4 sztuki. Była żona (która bardzo nie lubiła moich zakupów decków sprzętów HI-Fi zaznaczam)powiedziała wtedy... Ale tego z dużymi oczami (chodziło jej o wskaźniki wysterowania Aiwy) chyba nie chcesz sprzedać? No i nie sprzedałem. Takie ten deck robi wrażenie. Warto zapolować na Aiwe 6900. Swojej nie sprzedam :) aczkolwiek zeby wymienić w tym pasek - pół dnia z głowy.


Pioneer CT 979

Zapolowałem na 979, gdyż to drugi od góry model,troszkę lepiej oceniany niż 939 i 959. Wizualnie poprawny, ale średnio i czarno wypadający przy moich pięknych (Teacu V-6030s i Aiwa 6900). Natomiast brzmieniowo, to jak do tej pory nr1. To pierwszy i jedyny deck który przy pewnych kopiach z CD (zależnie od rodzaju muzyki) gral lepiej, tj ciekawiej, głębiej niż CD. Pomijam parametry typu pasmo przenoszenia - większość decków 3head powyżej pewnej klasy trzyma satysfakcjonujące pasmo, ale nie mają zadowalaącej przestrzeni, wyrafinowania i powietrza. Pioneer 979 wlaśnie je ma. Polecam tego decka! Swojego sprzedałem ze względu na kolor wieży. Piękny szampański Teac V-6930s został... ale został brzmieniowo pobity przez Pioneera. Aiwa 6900 to inny rodzaj dźwięku - opiszę w stosownej rubryce. Co do porównania z AKAI GX75 Pioneer lepszy i teac lepszy. Ale do AKAIa nie mialem może szczęścia? posiadałem już dwie 75ki z allegro w tym jedną Mk2 i oba egz miały coś chyba nie tak z kalibracją. Nigdy na 100% nie moglem jej satysfakcjonująco ustawić. Albo po prostu po teacu i pioneerze mialem za wysokie wymagania. O deckach typu Technics 767, czy sony 715 mogę powiedzieć tyle, że to pólka niżej. Pasmo jest, ale szlachetności brzmieniowej mało. Pioneer zwycięzył.       Magnetofony kasetowe to moje małe hobby raz na jakiś czas poluję na ciekawego decka. Wynika to z czysto psychologicznej potrzeby zaspokojenia nastoletniej żądzy posiadania tych sprzętów w czasach podstawówki i pewexów.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.