Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5842 opinie sprzęt

Marantz PM 7000

Wzmacniacz bardzo uniwersalny grający bardzo naturalnie, bardzo dużo szczegółowość o czym napisałem już powyżej. W pełni zgadzam się tutaj z opinią Mcgyvera, świetny wzmacniacz polecam każdemu. Ja posiadam pm-68 lecz oprócz obudowy niczym te wzmacniacze się praktycznie nie różnią. Porównywałem go z Pioneerem a-702, denonem pma-860 i jeszcze paroma innymi. Co do porównania z pioneerem to Marantz jest dużo szybszy,m a bardziej kontrolowany dźwięk o większej spójności. Bas dużo szybszy nie tak rozlazły. Może jedynie nie ma aż takiego powera. Denon był bardzo dynamiczny i pod tym względem raczej mało który wzmacniacz mu dorównuje, lecz bas był raczej twardy, a wysokie tony ostre. Ogólnie był to bardzo jasny wzmacniacz który na początku , zszokował mnie swoim efekciarstwem a później męczył dlatego zdecydowałem się go zmienić ale do dziś bardzo dobrze go wspominam. Marantz ma też o wiele lepszą scenę muzyczną która denon miał problemy.


Creek 4330 R

Uważam, że Asmon idealnie opisał tego wzmaka i moje ucho zgadza się z tym. Jeśli ktoś nie zna sygnatury brzmienia tego klocka, to powiem w skrócie, że dla mnie to jedyny prawdziwy dźwięk, jest neutralny, a jednocześnie szalenie muzykalny. Dzięki temu jest uniwersalny, równe pasmo, cudowna i obecna średnica (realna i przyjemna, pełna, a nie jakaś zamulona, ani nie sucha czy ostra), dźwięk jest soczysty. Można go słuchać godzinami, a przy tym zapominamy o tym, że mamy jakiś wzmacniacz. Nie ma wrażenia, jak przy większości innych modeli z różnych lat, że dźwięk jest przemielony i zmieniony przez elektronikę wzmaka. W przeciwieństwie do np. musical fidelity to ten dźwięk ma swoja charyzmę, drive, nie jest słodki, gładki, ale też nie jest zimny i ostry, po prostu złoty środek pomiędzy analitycznością a przyjemnościa przyprawiony pożądaną przeze mnie neutralnością. Jest też lepszy od cyrusów, bo cyrus wyraźniej wpływa na dźwięk, jeśli ktoś jest osłuchany to w każdym ślepym teście wybierze creeka, jako bliższego prawdziwego brzmienia muzyki.


Creek 4330 R

Uważam, że Asmon idealnie opisał tego wzmaka i moje ucho zgadza się z tym. Jeśli ktoś nie zna sygnatury brzmienia tego klocka, to powiem w skrócie, że dla mnie to jedyny prawdziwy dźwięk, jest neutralny, a jednocześnie szalenie muzykalny. Dzięki temu jest uniwersalny, równe pasmo, cudowna i obecna średnica (realna i przyjemna, pełna, a nie jakaś zamulona, ani nie sucha czy ostra), dźwięk jest soczysty. Można go słuchać godzinami, a przy tym zapominamy o tym, że mamy jakiś wzmacniacz. Nie ma wrażenia, jak przy większości innych modeli z różnych lat, że dźwięk jest przemielony i zmieniony przez elektronikę wzmaka. W przeciwieństwie do np. musical fidelity to ten dźwięk ma swoja charyzmę, drive, nie jest słodki, gładki, ale też nie jest zimny i ostry, po prostu złoty środek pomiędzy analitycznością a przyjemnościa przyprawiony pożądaną przeze mnie neutralnością. Jest też lepszy od cyrusów, bo cyrus wyraźniej wpływa na dźwięk, jeśli ktoś jest osłuchany to w każdym ślepym teście wybierze creeka, jako bliższego prawdziwego brzmienia muzyki.


Paradigm SUB 15 v5

Jeszcze mocniejszy bardziej wydajny prądowo wyjątkowo muzyczny subwoofer od wspaniałego Servo 15v2! Zdecydowanie jeden z najlepszych w tym przedziale cenowym.Bass jest potężny szybki i głęboki i konturowy nieco krótszy niż w Servo 15 nie rozlewa się tak jak w Servo.Mamy wrażenie że prze to jest mnie głęboki ale to tylko pozory .Szybciej wygasa nie wybrzmiewa tak długo.Ma szybszy impuls.Aż nie dowierzam czasami jak potrafi szybko się wychylić i zatrzymać tak ogromny potężny głośnik. To za sprawą bardzo mocnego wzmacniacza 1700 W ! Pomniejszone objętości obudowy powoduje szybsze wyhamowanie przez co staje wyjątkowo muzyczny. ..Głośnik pozwala na jeszcze większe wychylenia niż SERVO zawieszenie jest jeszcze bardziej wywinięte.Zgrywa się praktycznie z każdymi kolumnami.Po korekcji PBK 1 nabiera większej kultury gra tylko wtedy kiedy powinien Trochę się uspokaja.Z siłą armaty wybrzmiewa wtedy kiedy potrzeba , kiedy schodzi w najniższe rejestry robi to z wielką swobodą i lekkością trzymając w ryzy. dane pasmo nie dodając żadnych zbędnych dźwięków .Jego inteligenty bass uzależnia jak narkotyk.


Stello DA100 Signature

Niepozorny przetwornik o wyjątkowej muzykalności. Każda nuta brzmi tak jak chciałbym aby brzmiała, czyli tak jak pamiętam dźwięk danego instrumentu z koncertów i z opery. Oferuje wielką przyjemność podczas odsłuchów, doskonała przestrzenność i głębia sceny muzycznej. Dobry bas. Bardzo naturalne tony średnie i wysokie. Świetnie brzmi z włączonym upsamplerem - dodaje przestrzenności, więcej wybrzmień....


Helion EC5700

Do mojego minimalistycznego zestawu - CD + słuchawki - poszukiwałem czegoś, co z jednej strony zabezpieczy go przed zakłóceniami i niespodziankami z gniazdka elektrycznego, a z drugiej przynajmniej nie pogorszy dźwięku.   Ponieważ planuję rozbudowę systemu myślałem przyszłosciowo o kondycjonerze. Jednak te, które testowałem albo zamulały dźwięk i odbierały mu blask (Xindak XF-1000ES), albo spłaszczały dynamikę i gubiły szczegóły (Furutech e-TP80E). Zniechęcony do tego typu urządzeń skupiłem sie na kablach. Próbowałem Isotek Premium (dobra dynamika, lecz troche tnie górę), Eichmann eXpress (podbija bas, sterylizuje dźwięk) i parę innych. Za najciekawszy uznałem kabel z wbudowanym filtrem i zabezpieczeniem przeciwprzepieciowym (!) - Helion EC5700. Nie zauważyłem utraty ważnych dla mnie aspektów dźwieku, może minimalnie "podkręca" cały przekaz, ale da sie z tym żyć. Za to - w niewielkim stopniu, ale jednak - dźwięk jest precyzyjniejszy i świeższy, a odwzorowanie przestrzeni bardziej holograficzne.


AKG K601

Szukałem słuchawek mozliwie najbardziej neutralnych, bez cech własnych jezeli chodzi o dźwięk. NIe musza miec powalajacego basu, oszałamiających sopranów czy mozliwości osiagania nadludzkich poziomów dźwięku. Za to powinny nie bac się ani fortissimo potężnej orkiestry z chórem, ani metalowych gitar, ani nosowego wokalu Winehouse, ani fletu solo. I to wszystko maja K601. I dodatkowo znakomitą rozdzielczość środka pasma i piekna swobodę w zakresie przestrzenności. O dziwo, K701 nie sa wcale lepsze. Są nieco inne, gdyby kosztowały tyle samo miałbym problem z podjęciem decyzji. Mój porzedni faworyt, Sennheiser, niestety nie stanął na wysokości zadania (za ostra góra), zaś Beyerdynamic byl nieprzekonywujący.


Yaqin MC 10L

Nie ma co za wiele pisać bo niemal wszystko już napisano o tym wzmaku ;) Gra zdecydowanie lepiej od wszystkich tranzystorów, które do tej pory słyszałem. Najbliżej brzmieniowo był Accuphase E-206 ale wyraźnie brakowało mu przestrzeni Yaqina. Przy tym Yaqin w momencie porównania miał jeszcze chińskie lampy sterujące i bardzo mało godzin grania na liczniku. Teraz różnica byłaby zapewne jeszcze większa. MC-10L to raczej neutralny wzmacniacz. Gra to co dostanie na wejście i każda zmiana w źródle jest łatwo słyszalna. Potrafi zagrać z energią tranzystora i niskim dobrze kontrolowanym basem, przy tym nie potrzebuje do tego super kolumn ale potrzebuje odpowiednie źródło. Kolumny do tego wzmaka raczej łatwo dobrać bo gra dobrze nawet ze skrajnie różnym sprzętem a taki miałem okazję już słyszeć. Dość powiedzieć, że gra bardzo fajnie nawet z moimi budżetówkami i to do tego stopnia, że nie mam na razie parcia na ich zmianę, chociaż znam ich niedostatki. Bardzo duże znaczenie w tym wzmaku ma odpowiednie ustawienie i stała kontrola biasu, znacząco wpływa to na dźwięk. Muzyki wszelakiej bardzo przyjemnie się na nim słucha i do tego ten urok lamp w ciemnym pokoju :)


Nordost Shiva

Witam,az mnie ciary przechodza jak czytam opinie na temat powiekszenia sceny stereo po zmianie kabla zasilajacego.Gdyby Panstwo wymienili instalacje elektryczna w scianie na kable Nordost lub inne rownie drogiej firmy to pewnie zespol wyszedlby z glosnikow i stanal obok wlasciciela:):)Ja mam pare teorii na to,oczywiscie to wylacznie moje zdanie i nikt nie musi sie z tym zgadzac,tak jak ja mam prawo nie zgadzac sie z opiniami na temat owych kabli zasilajacych,a od tego jest to forum:)   a:Czlowiek kupujac drogi kabel zasilajacy slyszy swoje wydane pieniadze,znam to z autopsji, w sprzecie studyjnym jest to samo,kompresor lub EQ firmy x jest lepszy od firmy y bo....jest drozszy,bo przenosi pasmo powyzej zakresu slyszenia komara,ma napis RoHS a inne nie maja tej normy....i co z tego,skoro niektore urzadzenia wyprodukowane 40 lat temu,przenoszace pasmo max do 16 khz brzmia lepiej muzycznie,szumia ale lepiej kleja dzwiek w miksie niz te nowoczesne ultraniskoszumowe otwarte w gornym i dolnym pasmie urzadzenia i drozsze kilkanascie razy:)   b:opinie o jakosci i brzmieniu kabli powinny byc wyrazane po slepych testach,niestety po nich wiekszosc opinii o lepszym brzmieniu kabli za grube pieniadze lezy w gruzach   c;dlaczego firmy produkujace jedne z najlepszych odsluchow do studiow nagraniowych i masteringowych jak Genelec,Adam Audio,Barefoot,Lipinski Sound itd sprzedaja swoje wyroby ze zwyklymi kablami zasilajacymi i nawet nie racza informowac swoich klientow na stronach internetowych i w instrukcjach obslugi,ze chcac uzyskac dzwiek najwyzszej klasy nalezaloby sie zaopatrzyc w dwa kable zasilajace,conajmniej Nordost Shiva w innym przypadku odsluchy za ok 50 tys PLN i wyzej nie oddadza w pelni swoich walorow brzmieniowych?Byc moze my malutcy zlotousi,wiemy cos czego nie wiedza geniusze inzynierii projektujacy tak wspaniale zestawy odsluchowe,moze warto im podpowiedziec i jeszcze zarobic na tym krocie.Dlaczego tzw choroba kablowa ma miejsce tylko wsrod \"domowych sluchaczy muzyki\"bo w mojej kilkunastoletniej pracy studyjnej ani razu nie spotkalem sie z kims kto wciskalby mi kabel zasilajacy w cenie hi endowego 2 kanalowego konwertera ADA.Dziwne,przeciez to wlasnie w studio powstaja nagranie na sprzecie zasilanym zwyklymi kablami,ktore potem ludzie sluchaja na prefekcyjnym sprzecie zasilanym rownie drogimi kablami.Jedyne co mi sie nasuwa to mysl,ze powinno byc slychac brumienie,zniszczony dzwiek a nie szersza scene stereo i uporzadkowany miks.   Na koniec jeszcze jedno,im gorzej zaadaptowane pomieszczenie odsluchowe i zwykla instalacja elektr.,tym bardziej rozne dziwne rzeczy slychac nawet z najdrozszych zestawow glosnikowych.Im lepiej zaadaptowane akustycznie pomieszczenie i dobrej jakosci instalacja odseparowana od miejskich zaklocen,tym mniejsza potrzeba poszukiwania czarodziejskich kabli zasilajacych poszerzajacych baze stereo,podkladek drewnianych pod kable na podloge,czyniacych dzwiek bardziej analogowym itpWidzialem i slyszalem pare hi endowych instalacji,przewaznie w pokojach blokow 4 pietrowych,domkach jednorodzinnych i nigdzie nie zauwazylem ani dbalosci o jakosc instalacji elektrycznej odpowiedniej klasowo do kabli zasilajacych sprzet,ani o zgrozo o prawidlowa adaptacje akustyczna pomieszczenia odsluchowego,wiec jak mozna mowic ze sie cos slyszy w takich warunkach.:)Polecam troszke zdrowego rozsadku i przesuwania wydatkow w inna strone,jak adaptacja akustyczna,markowe wzmacniacze a na pewno efekt koncowy bedzie duzo lepszy niz kupowanie kabla zasilajacego za grube tysiace.


Sonic Bliss PSU Sonic Bliss Xi

Po zakupie cdp naim 5xs naturalnym stało się rozglądanie za dodatkowym zasilaczem. W Polsce oczywiście najbardziej popularnym posunięciem byłoby zakupienie Flatcap’a xs lub ewentualnie dla co bardziej wtajemniczonych osławionego Teddy Cap, który podobno zdecydowanie lepiej wypada w porównaniu z FC a i cenowo również atrakcyjnie.Oczywista jest jeszcze opcja Hi cap ale tutaj cena jest już totalnie zaporowa. Przeszukując zagraniczne fora w poszukiwaniu jakiegoś uzywanego psu Teddy’ego natknąłem się na inną alternatywę pod nazwą Sonic Bliss. Aha była jeszcze opcja zasilania z Avondale ale tutaj również cena odrzucała z leksza. Tak więc po przeczytaniu kilku recenzji m.in. tej:   http://www.pinkfishm...ght=sonic+bliss   decyzja zapadła -psu Sonic Bliss wersja Xi. Jako, że Andy- twórca Sonic Bliss zawodowo zajmuje się czymś innym to trzeba było trochę poczekać na swój egzemplarz ale….waaaarto było. Sonic Bliss Xi to podwójne zasilanie, które zastępuje dwa Hi Cap’y lub FC Naim’a tak więc u mnie zasilam nim zarówno cdp 5xs jak i pre Nac 102. zmiany po tygodniu wygrzewania: to niesssamowita dawka powietrza do prezentowanej muzyki, dzwięku zdecydowanie więcej w pokoju już przy minimalnych poziomach głosności, na plus lepsza głębia wokali,scena zdecydowanie większa, precyzja, ogniskowanie źródełek pomimo iż wczesśniej już zachwycała to jeszcze wydaje się być poprawiona. W muzyce „trudnej i nieprzyjemnej” (jak to pięknie określił Radek Pasternaque;-) ściana dzwięku powala a przy tym nie traci kontroli…nic nie rozmywa…. Warto też wymienić kabel zasilający w psu. Andy do swojego zasilacza dodaje 3 kable: 2x 5 DIN, 1x 4 DIN- i nie są to jakieś byle jakie druty bo w odsłuchu również prezentowały się zdecydowanie lepiej niż podstawowe szaraki Naim’a. I rzecz najważniejsza: dodanie tego psu nie zmieniło ani trochę charakteru gry Naim’a. A wszystko to za 300 funciaków!!! testowane płytki: wokale: Holy Cole – Temptations, Patricka Barber-Companion, Tom Waits- Orphans, Jarboe- The Men, PJ Harvey- the peel sessions bassssy: Massive Attack- Blue Lines ciężarrrry: NIN- with Teeth, Tool- 10.000days, Shellac- Italian Greyhound, Neurosis- Sun that never sets, Big Black- Atomizer, Helmet- aftertaste rock: Alice in Chains mtv unplugged, Pearl Jam- live at benaroya hall, into the wild-Eddie Vedder, Paramount Styles-Failure American Style jazz,blues, dub i okolice- herbie hancock-future2future, keith leblanc- chess moves, Little Axe- stone cold ohio, miles davis- bitches brew


Tonsil altus 75

Chciałem pogratulować osobie która twierdzi że Altus 75 brzmi ciepło i masz GDWT ustawione na "+", szukaj laryngologa póki czas ! :-) Robiłem wszystko żeby stłumić ten syf zwany GDWT, nawet odwaracałem polaryzację i dalej to samo darcie ryja.


Tonsil altus 75

Właściwie mógłbym powielić opinię Diskomaniak71, ale napiszę choć kilka zdań. Proszę się nie obrażać, te głośniki to szmelc, nawet wstawione do dosć skromnych pomieszczen już przy niewielkiej głosności przerysowują dzwięk na maksa, tubka jest tak delikatna, że zdarza jej sie często wyzionąć ducha i wcale nie trzeba jej forsowac. Bas przy takiej średnicy głośnika powinien przenosic góry, aaa tu niespodzianka, jego górny podzakres bo dołu to nie ma gra jakby był od innego kompletu.Jedyny plus to stanowią dobry schowek - czasami wychodzę ze swojej spiżarni wesoły co zastanawia moją ślubną.


Primare A10

Primare A10 jest wzmacniaczem, który po prostu wzmacnia... Nie dodaje nic od siebie, nie ma regulatorów tonów wysokich czy niskich. Przy w miarę neutralnym odtwarzaczy CD i zrównoważonych kolumnach jest idealnym rozwiązaniem. W opisach użytkowników zdarzają się zarzuty typu - za mało basu, mało szczegółów, stereofonia, ale moim zdaniem jest to wynikiem niedoskonałości innych elementów systemu. Wielką zaletą jest łatwa i stosunkowo tania rozbudowa systemu, ponieważ Primare A10 może służyć jako końcówka mocy. Gdy podłączyłem z drugim A10 w systemie bi-amping efekty były rewelacyjne szczególnie w zakresie przestrzeni i stereofonii. Niezrozumiały jest jedynie lawinowy wzrost ceny wzmacniacza z 1700zł do 3000zł. Przy obecnej cenie z drugiej ręki (około 1500zł) jest korzystnym zakupem, w bi-ampingu czyli 2x1500zł ciężko znaleźć na rynku coś lepszego.


Tonsil altus 75

Posiadałem je w latach 1983-1995. O 12 lat za dużo. Przebrzmiała legenda PRLu która może dzisiaj zainteresować tylko młodych ludzi bez doświadczenia w audio. Wtedy czytamy na ich temat peany pochwalne. Opinia jednak zmienia się wraz z osłuchaniem i z wiekiem. Okazuje się że lepszego brzmienia nie trzeba daleko szukać. Cena Altusów obecnie jest kompletnie przewartościowana. Nie wiem czy rolę gra sentyment czy handlarskie zapędy? Tak jak polska elektronikę z lat 80tych (może z wyjątkiem Radmora który mimo wszystko w skali ogólnej był jedynie przyzwoity) deklasował pierwszy lepszy zachodni sprzęt tak Altusy były popularne jedynie u nas i w tzw. krajach demokracji ludowej. Próbowano je sprzedawać do krajów EWG ale z marnym skutkiem. O dziwo miały wtedy kopułki zamiast dyskotekowej tuby. Ich jedynym plusem była cena. W Polsce w latach 80-tych wszystko było drogie. Altusy także. lepiej od Altusów (choć także bardzo przeciętnie) grały 40-tki z bierną membraną.


Tonsil altus 75

a ja sie nie zgodzę z większością użytkowników Altusów 75 ;) większość z posiadaczy tych legendarnych kolumn regenerowała je na chińskich membranach cewkach i zawieszeniach. moje są 100% oryginał tonsila wymieniane tylko zawieszenia na polskie membrany i cewki ą oryginalne ;) głośniki nisko tonowe są wymienione na GDN 25/60/1 inne modyfikacje to zdjęcie folii z wygłuszenia i doklejenia dodatkowego wygłuszenia na całą tylną ściankę oraz zamontowania bass refleksu 7 cm c rurki PCV 5 cm (obkleiłem w środku taśmą izolacyjną żeby czarne było) i oczywiście wymiana okablowania na 1,5 mm z miedzi beztlenowej. kolumny zasilane są tymczasowo przez pioneera vsx-c300 w przyszłości zamierzam nabyć Optonice sm-4646 ;)ale i tak na pionierze Altusy brzmią bardzo czysto i ciepł( a przełącznik od GDWK jest na "+" ) mam je od pół roku a i tak nie mam ich dość ;)


Meridian 206

Każdy cd posiadany przeze mnie wysiada z Meridianem, każda płyta włożona do tacki 206 wytwarza niesamowity spektakl muzyczny. Super przestrzeń, wg audiofilskiego nazywnictwa - bardzo dużo powietrza(pierwszy raz tyle słyszałem), w konsekwencji brzmienie jest wyjątkowo swobodne. Bas jest bardzo głęboki i zróżnicowany, dynamicznie na wysokim poziomie. Srodek jak dla mnie tyci-tyci za mały(wrażenie delikatnej dziury w środku) i zbyt ciepły(wg moich preferencji), ale i tak wygrywa z wieloma zacnymi cedekami z tej półki, nieprzyjemnych sybilantów w wokalach nie odnotowałem, mało tego i żeńskie i męskie wokale brzmiały naturalnie i wciągajaco. Góra jest bardzo czysta i bardzo czytelna, talerze wyrażne, naturalne, bez przerysowań(metaliczności) i zapiaszczeń, wielogodzinny odsłuch nie męczy słuchu, a wręcz przeciwnie, ma się chęć na kolejne godziny odsłuchu. Dynamika w skali mikro i makro jak przystało na sprzęt tej klasy - bardzo dobra.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.