Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5842 opinie sprzęt

HECO celan 800

Całe pasmo jest bardzo łądne,jedynymi zastrzeżeniami jakie mam to bas,jest go za dużo i w brew pozorom jest płytki,mam wrażenie że kolumny są żle zestrojone,sporo fal stojących.Bardzo ładne stereo,klarowne wysokie i dobrze wypełnione średnie,pożadne przyłacza,możliwy montaż na kolcach To nie są kolumny dla mnie,za ciemne i co dziwne lubią słabą elektronike,na miniwiezy graja ładniej jak na se a3 czy m2 yamahy,arcusy tm66 zjadaja je na sniadanie


Technics SA-5560

Ladnie wygląda jak na swój wiek,kupiłem go w stanie dziewiczym,wszytko oryginalne,dość spora moc,lecz słąba kontrola,ma 100w lecz tylko jedna pare tranow na kanał.Przy dużej głośności dzwięk męczący,dużo zniekształceń intermodulujących,bardzo słąby korektor i przedwzmacniacz,jak sie czym pokreci zaraz wali albo swiszczy.Na heco celan 800 ma taki bas ze nie idzie słuchać utworów,a na arcusach tm66 gra bezpłuciowo:(


Bose Companion 3

Głośniki zakupiłem dla zastąpienia dźwięku jaki wydobywa się z mojego laptopa. Pomimo nieprzeciętnych opiń raczej zbyt wiele od tego zestawu nie oczekiwałem. Po pierwszym włączeniu od razu rzucił mi się charakterystyczny przekaz basu jaki występuje w zestawach z osobnym głośnikiem basowym. Zawsze sceptycznie podchodziłem do tego typu rozwiązań dla stereo, pierwsza myśl jaka się pojawiła to - ciężko się będzie przyzwyczaić do słuchania muzyki (jeśli będę pracował przy lapie) w takiej formie. Ten punktowy bas generowany tylko z jednego miejsca początkowo mnie dość mocno irytował, o dziwo z czasem jakoś nieświadomie przestałem na to zwracać uwagę. Po prostu zacząłem słuchać koncentrując uwagę na bardzo ciekawej muzykalności niezależnie od gatunku muzycznego (chociaż nie do końca naturalnej, ale czy to ważne? ważna jest muzyka),dobrej jakości niemal każdego z elementów pasma , szczególnie średnicy, basu. Oprócz b.dobrej jakości dźwięku w tej kategorii cenowej w tym zestawie bardzo cenię sobie jego wymiary, grając w pomieszczeniu o pow. 25mk. jest niemal niewidoczny :) . Przy właściwym skręceniu suba na -3 brzmienie Bose'ów opiera się na ekspozycji średnicy co bardzo mi się podoba, wokale są różnorodne , brzmią całkiem naturalnie , można mieć jedynie drobne zastrzeżenia do gitarki elektrycznej(w cięższej odmianie), której brakuje nieco drapieżności i masywności ale trudno wymagać od tak małych przetworników wszystkiego. Bas jest szybki zróżnicowany, nie dominuje - uaktywnia się wtedy gdy trzeba (ma dość dobrą kontrolę) skrzynka nie wpada w charakterystyczny rezonans dla tanich głośniczków niskotonowych. Ogólnie bardzo dobra konstrukcja która dobrze radzi sobie z wymagającym basem twórczości Amon Tobina oraz albumu Experience - jedynie w utworze "Hyperspeed [G-Force Part 2]" troszkę się pogubił. Ale nie jest to nawet najmniejszą ujmą dla tego suba ,ponieważ na tym utworze wykrzacza się wiele konstrukcji stereo znacznie droższych. Jak już ktoś wcześniej napisał zestaw nie nadaje się do robienia imprezki (w dużym pomieszczeniu), najlepsza muzykalność pojawia się przy średniej głośności, pomimo całkiem dużej mocy jak na gabaryty i zastosowanie zestawu raczej nie powinno się słuchać na wyższych głośnościach - dźwięk po prostu staje się krzykliwy. Podsumowując, nie znam zestawu o podobnym zastosowaniu, który zbliżył by się jakością dźwięku do Companion 3...


B&W | Bowers & Wilkins CM7

Pięknie wykonane skrzynki o słusznej 20-sto kg wadze, dźwięk bardzo dynamiczny , szczegółowy, przestrzeń wybitna, basu w sam raz choć czasami za dużo, ale są od tego zatyczki. Wysokie tony jak na kopułkę aluminiową nie są za ostre, nie piszczą i nie mają nalotu metalicznego. Dźwięk naprawdę wysokiej klasy, choć pewnie są głośniki bardziej muzykalne.


Denon AVR 1306

po prostu Denon


Paradigm SERVO 15v.2

W swojej kategorii cenowej nie ma sobie równych!!! Wzmacniacz jest bardzo wydajny prądowo,potrafi zejść do piekieł . W kinie rewelacja !!! Lawina soczystego głębokiego pomrukującego basu z dobrą kontrolą ,Driver pracuje jak piorun bardzo dobra odpowiedz impulsowa piękna praca głośnika i układu servo . W stereo jest szybki i dobry ale nie rewelacyjny. Jeden z najlepszych głośników niskotonowych na rynku .Porównałbym go do silnika diesla 3.0.


Acoustic Energy AE 120

Świetne kolumny za rozsądną cenę, bardzo ciężkie - jedna waży około 25kg, dobrze wykonane, żeby pokazały co potrafią potrzebują przestrzeni, używam ich w pokoju 30m^2 i sprawdzają się świetnie. Żadne pasmo nie zachodzi na drugie, bas jest bardzo spójny, nie rozlewa się, dominuje efekt szerokości niż głębi, aczkolwiek tej też nie można nic zarzucić. Dźwięk ogólnie bardzo zrównoważony. Ich żywiołem jest spokojny rock, muzyka klasyczna, nie znaczy to że inna muzyka brzmi na nich nieprzyjemnie, aczkolwiek na pewno wielbiciele muzyki elektronicznej z mocnym, dudniącym basem nie będą zachwyceni, dla wielbicieli metalu dźwięk może być za ostry, czasem wręcz męczący. Wychwytują wszelkie błędy masteringu. O słuchaniu utworów w formatach stratnej kompresji np. mp3 można zapomnieć, brzmią one okropnie. W porównaniu z Avancami Omega, których również jestem posiadaczem, są bardziej analityczne, bas jest bardziej punktowy, z większym wykopem, mniej się rozlewa, jest to niewątpliwą zaletą, jednak w niektórych utworach brakuję jakby wypełnienia, góra jest ostrzejsza, czasem wręcz potrafi zakłuć w uszy, jednak sam dźwięk sprawia wrażenie porządniejszego, wyższej klasy. Jakość wykonania Avanców przy AE 120 można porównać do wykonania pudełek na zapałki. Patrząc tylko i wyłącznie na przyjemność z odsłuchu muzyki (z całkowicie nieaudiofilskiego punktu widzenia) opinie domowników są podzielone, ja wybieram AE 120.


Vincent 226 mk2

Wzmacniacz ten użytkuję ponad rok, więc dobrze zdążyłem poznać jego walory i możliwości brzmieniowe. Szukałem czegoś z dużą rezerwą prądową, jednocześnie grającego muzykalnie. Nie zawiodłem się na Vincencie.   Wzmacniacz gra bardzo muzykalnie, subtelnie, z pięknym środkiem, potrafi zejść naprawdę nisko. Czuć przy tym cały czas dawkę dynamiki, która powoduje, że dźwięk jest z łatwością wydobywany z systemów głośnikowych. Góra jest szczegółowa, przestrzenna, jest w niej dużo powietrza. Wzmacniacz nie ma problemów zarówno ze stereofonią, jak i prezentacją sceny... Instrumenty są dobrze lokalizowane. Słuchając muzyki Jazz-owej czuć magię artyzmu i piękną aurę otaczającą pokój. Wzmacniacz prezentuje brzmienie raczej idące w stronę ciepełka, a nie rozdzielczości, czy szybkości. Dla mnie sporą zaletą jest połączenie jego możliwości dynamicznych właśnie z tą subtelnością i przede wszystkim muzykalnością!   Taki McIntosh dla ubogich ;)   Uważam, że jest to wzmacniacz uniwersalny, do każdego rodzaju muzyki i z pewnością wysteruje większość kolumn obecnych na rynku.   Dodatkową zaletą jest układ przedwzmacniacza oparty na lampach (12ax7 x3), które można w łatwy sposób wymienić na "lepszej klasy" co przynosi kolejne pozytywne zmiany w brzmieniu.   Co do wyglądu, niech każdy sam oceni, mnie się podoba. Jest potężny, ciężki i sprawia wrażenie solidnego klocka. Dodatkowym bonusem jest w pełni aluminiowy pilot prezentujący się bardzo wyrafinowanie. Dla mnie dla pełnej satysfakcji mogłoby nie być regulatorów barwy i funkcji loudness.


Onkyo CS-525

Po pierwszym dniu słuchania byłem totalnie zniesmaczony jego dźwiękiem. Całkowity brak wysokich tonów, męcząca średnica i dudniący bas. Na szczęście jestem teraz po 4 dniu słuchania i codziennie zaczyna grać lepiej.. jak tak dalej pójdzie to będzie świetnie. Pojawiła się góra.. i to dość niezła. Średnica się uspokaja a bas przestał być podbity przy F=80-90Hz. Ogólnie każdy sprzęt wymaga tak zwanego wygrzania. Jednym słowem jest DOBRZE. Sama jakość wykonania sprzętu jest bardzo dobra.. Za kwotę 950zł zestaw jest potężnym konkurentem pianocrafta E410/E320 (te znam). Na chwilę obecną onkyo jest ciut bardziej detaliczny i ostry w stosunku do piano. Jeżeli chodzi o opcje.. malec ma wszystko, czego potrzeba. CD/PCM/MP3/WMA do aż 320kbps (przeważnie odtwarzacze WMA nie akceptują niczego ponad 192kbps). Radio ma dobrą selektywność. CD czyta nawet porysowaną CD-RW nagrywaną przy prędkości 10x. Przed kupnem naczytałem się o głośnej pracy napędu.. Jest przeciętnie. Jedynie przy szukaniu ścieżki suwnica lasera jest naprawdę głośna.. jak już znajdzie to słychać tylko szum silnika pod płytą. Technologia WRAT Onkyo to innymi słowy "Symasym' o którym od lat głośno na forach DIY. Ogólnie sprzęt godny polecenia.. w tej cenie właściwie niema konkurentów.


Sennheiser CX-550

Sluchawki, o ile oryginalne (3D logo z numerem serii i potwierdzeniem producenta oryginalnosci), sa bardzo dobrej jakosci wykonania mimo niezwykle delikatnego kabelka, kilka fajnych pomyslow 'uzytkowych'. Bardzo krotki kabel podstawowy daje idelane polaczenie iPoda w kieszonce na piersi z uszami bez zbytnich nawisow kablowych. 9 wymiennych dopasowaczy do rozmiaru kanalu usznego w 3 rozmiarach, fajne pudeleczko podrozne i delikatne kableki daja mile wrazenie. Oczywisce, jezeli kabelek wkreci sie w szprychy roweru to bye-bye ale to jest i przy grubszych kabelkach. Do sluchawek dolaczony jest przedluzacz 0.8 m jezeli nie ma kieszonki w koszuli lub inna opcja sluchania wymaga dlugiego kabelka.   Minusem jest niewatpliwe slabe tlumienie dzwiekow zewnetrznych - w samolocie np. sluchawki Creative ZEN Aurvana znacznie lepiej tlumia zewnetrzne halasy. Wciaz jednak duzo lepiej niz douszne pchelki niedokanalowe.   Dzwiek - no tu jest problem. To po prostu nie jest moja szkola dzwieku ale wiem, ze wielu doceni sennheisery. Skupienie jest na oddaniu jak najwiekszej ilosci detali i to sie udaje. Fajne jest ich rozmieszczenie w przestrzeni i nie ma dyskomfortu zlewania sie w halasliwa calosc. Bas jest raczej po stronie silnych niz za slabych ale nie dominuje jak w najdrozszych Bose, ktorych mialem nieprzyjemnosc sluchac. Porownywalne cenowo Creative Zen Aurvana maja fajniesze prowadzenie melodii i sa milesz dla ucha - dzwiek jest przyjemniejszy choc niektore detale nie sa do wykrycia. CX-550 zas odnajduja je bez problemu.   Podsumowanie - nieco drogie sluchawki daja jednak dzwiek bez wypaczen i z ladna przestrzennoscia i detalicznoscia aczkolwiek nieco osuszony. Balans jest ok bez wypychania wysokich tonow i basu. Dobre do sluchania elektroniki czy rocka.


QED Revelation

Pierwsze wrażenie to uporządkowany dźwięk, czego nie można powiedzieć o tańszej serii Reference. Brzmieniem przypomina mi interkonekt Signature ( Silver Spiral ), a zrównoważeniem można go porównać do tańszego głośnikowego XT Evolution, tyle że jest od niego bardziej zdyscyplinowany i więcej w nim subtelnych wybrzmień. Kabelek jest raczej ciepły w odsłuchu, dużo w nim miękkiego i sprężystego basu, obszernej przestrzeni i krystalicznych sopranów. Sprawdzi się w zrównoważonych systemach. W moim systemie z kolumnami JBL mógłby mieć trochę chudszy bas, musiałem ruszyć potencjometrem basu.


Denon DCD 625

sprzęt ma dość ciekawe brzmienie, bas ciepły i wyrazisty, gorzej ze średnicą która jest mocno cofnięta i górą, której (jak na moje ucho) czasami po prostu brakuje. Najlepiej sprawdza się przy muzyce trip-hopowej lub spokojnym rocku. Gdy do odtwarzacza wkładam coś ostrzejszego, mam wrażenie, że dźwięk zamula, dusi się jakby ktoś nałożył kartony na głośniki, brakuje czystości i szybkości.


Yamaha CR-820

amplituner kryje w sobie zapasy sporej mocy, potrafi zagrać szybko i bardzo energicznie, bas jest bardzo wyraźnie zarysowany, szybki i konturowy. Trochę gorzej z wysterowaniem średnicy w głośnikach, ale i tutaj daje rade. Świetnie napędza 4ohmwe podłogowce (u mnie były to kiedyś Avance Omega) jak i mniejsze monitorki (obecnie Tannoy F2) Pamiętajmy, że to klasyk z lat 70. który można dostać za grosze, a więc klasa mocno budżetowa... relacja cena - jakość jak dla mnie 10/10.


Harman Kardon HD 760

Harman/Kardon HD 760 odtwarzaczem grający neutralnie.Główną cechą jest czystość i właśnie neutralność...po wpięciu w tor ,którego sygnatura wzmacniaczy jest ocieplona lub schłodzona HD-760 nie bardzo ukaże swój styl grania ,jest to z pewnością cecha na plus,choć niektórzy mogą uznać go przez to mało ciekawym.Jedną z cech ,która jednak wyróżnia Harmana jest jego prężny bas -może nie schodzi w głębiny ,ale górny i średni podzakres jest dobry ,muskularny(harmanowskie granie)...wysokie zaś ,na skraju pasma lekko złagodzone-co dobrze wpływa na ogólny balans i efekt niepotrzebnych przerysowań Tempo jest raczej umiarkowane ,czasami brakowało mi drive -nie jest to bynajmniej cdek grający wystrzałowo ,szybko ,ale jego neutralność i czystość może się spodobać.


Monitor Audio RX1

szukałem małych podstawkowych monitorów do solo mini, miałem wcześniej usher s520, konstrukcje diy, b&w 686 , i postanowiłem posłuchać rx1, co mi spodobało się od początku to duża scena i jej głębokość jaką potrafią stworzyć i monitory znikają łatwo z pokoju, grają głęboką podstawą basową z takim dociążeniem i wagą , nie jest to taki pusty kartonowy bas, nie jest wylewny i mocno wybity ponad pasmo jest go wystarczająco, średnica nie jest ani zimna ani ciepła, jest detaliczna i potrafi pokazać wiele detali pogłosów , wysokie mają dużą rozdzielczość bo kopułka pochodzi z serii gold, całe pasmo jest zrównoważone z dużą ilością informacji, słucha się ich przyjemnie lecz trzeba uważać na słabej jakości muzykę lub dość zimną elektronikę może być mniej przyjemnie, w chwili obecnej mam je podłączone kablem chord odyssey i jestem bardzo zadowolony, dźwięk ma mnóstwo detali i informacji gładko podanych bez chropowatości, wysokie i średnica mają doskonałą rozdzielczość i urozmaicenie a bas jest dobrze kontrolowany i nie zalewa reszty pasma, rx1 jest dość nowym modelem w ofercie i jest to bardzo ciekawa pozycja do posłuchania w porównaniu ze starszą rs1 gra bardziej dociążonym dołem i bez tak mocnego rozjaśnienia na górze, ciut łagodniej w przekazie ,dynamika i mikrodynamika na dobrym poziomie, generalnie dość uniwersalna kolumienka ale w rocku i instrumentalno wokalnej jednak lepiej się odnajduje, stolarka i wykonanie naprawdę zaskakuje , moim zdaniem jeden z najlepiej wykonanych monitorów w granicach 2tys jak i nie więcej.


Pioneer PD-S06

Ogólna równowaga tonalna PD-S06 jest dobra, cd-nie daje się przyłapać na jakiś istotnych odchyłkach i zaburzeniach przekazu -pomimo tego dosyć szybko wychwyciłem jego słabe pnkt. Pierwszy z nich to według mnie -niezbyt angażujący przekaz, kiepska rytmiczność. Następnie...silniejsze zaznaczenie przełomu średnicy i góry, zaś sam najwyższy skraj pasma został stępiony...bas jest dobry, audiofilski, mocny i twardy. Największą bolączką tego cdka jest według mnie zbyt suchy ,techniczny przekaz, w porównaniu do takich odtwarzaczy jak np Rotel RCD 02, Pioneer jest mało efektowny ,jego barwy bardziej ubogie i jednolite.Ogólnie odtwarzacz na czwórkę minus-trójkę plus, bo teraz w specjalistycznych firmach robi się dużo lepsze cd.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.