Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Sony SA-WX90

Jednym słowem KOLOS o wadze 40Kg. Obudowa z podwójnych płyt 22mm na każdą ścianę. Głośnik o średnicy 12 cali i wadze 11kg + wzmacniacz o mocy 300W powodują istne trzęsienie ziemi w pomieszczeniu 35m2. Ciężko opisać wrażenia słowami - to trzeba usłyszeć. Podłoga sprawia wrażenie "fali".   Dźwięk:   Do muzyki średnio się nadaje. Jest dość wolny i mulasty. Niema zróżnicowania w sekcji basu - tylko niskie przenikliwe buuu buuu...     W kinie? Moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Przy wystrzałach i wybuchach "wrażenia" czuć aż w wątrobie :).   Niżej można sobie obejrzeć zdjęcia z jego środka.   http://picasaweb.google.com/altonzasx/SONYSAWX90Subwoofer# http://picasaweb.google.com/altonzasx/SONYSAWX90Inside#


Bewitch 6550

Zaznaczę, że słuchałem wersję przerobioną, nie mi wnikać w szczegóły co i jak, ale jedno słowo mi się ciśnie o tej lampce: zajta !!! Na 101% postanie u mnie ten piecyk! Niestety póki co brak kasy... Dźwięk tej lampki jest wciągający i przyjemny. Gra dość zdecydowanym dźwiękiem. Nie mam za dużych doświadczeń w lampach, ale nie ma tu mowy o jakimś ciepełku i kluchach! Nie wiem też jak wypadnie w innych konfiguracjach. Bas zapieprza aż miło! Czuje się perkusję i motorykę. Jedyne czego się obawiam to czy poradzi sobie z dużymi kolumnami o dość trudnej impedancji :/ , ale cena pozwala na zabawę! Można go użyć jako końcówkę i w tej kategorii bym go rozpatrzył (do bi-ampingu na górę i środek). Co mnie urzekło w tym dźwięku to wokale! Zarówno damskie i męskie brzmią niesamowicie. Nie spotkałem takiego dźwięku w żadnym tranzystorze jaki wpadł mi w łapy w podobnych cenach!   Oczywiście zaznaczam na tę opinię należy wziąć poprawkę, gdyż piszę ją w silnym szoku emocjonalnym :)))   POLECAM ODSŁUCH!!!


HECO Victa 300

Monitory grają dość jasno. Mają stosunkowo dużo średnicy i dużo wysokich. Basem nie grzeszą - bas brzmi raczej jak stukanie w deskę. Do minusów zaliczyłem obudowę i wagę. Obudowa wykonana jest starannie, ale z marnej jakości materiałów. Stuknięcie w ściankę powoduje efekt nieprzyjemnego rezonansu (boki mają ok 8mm grubości). Minusem jest także waga - na swoje wymiary są bardzo lekkie - stąd taka a nie inna jakość obudowy. Jeżeli chodzi o wnętrze. Są dobrze wytłumione, głośniki wyglądają bardzo porządnie jak na ten przedział cenowy. Zwrotnice zbudowane z dobrej jakości elementów (nie dali do nich "śmieciowych" elementów).


Yamaha YST-SW515

W skrócie. Subwoofer jest bardzo szybki co mnie pozytywnie zaskoczyło. Mam porównanie do subwoofera Yamaha YST-SW800 i Sony SA-WX90. Yamaha 515 pod względem szybkości jest na pierwszym miejscu. Bardzo duża moc wzmacniacza zapewnia solidne "kopnięcie" zawsze wtedy, kiedy trzeba. Bas jest dość zróżnicowany - nie jest to jednostajne buu buu buu.   Jeżeli chodzi o minus - głośnik (nie wzmacniacz) dusi się przy bardzo niskich częstotliwościach wydając z siebie dźwięk "plumkania" :). Ciężko opisać go słowami - "plumkanie" to takie pierwsze skojarzenie. Subwoofer nie lubi niskich F rzędu 20-30Hz. Pomijając to, że tak nisko nie schodzi to strasznie męczy sobie głośnik. W subwooferze brak filtru subsonicznego.


Fadel Greylitz

Kabelek na pewno zbyt drogi na to co oferuje! Miał u mnie lekko złagodzić górę i ogólnie przyciemnić jednak zrobił to dość brutalnie - efekt narzuconego koca. Jest mało przejrzysty i ogólnie zamulił... Nie wiem jak w innych zestawach się sprawdza, ale u mnie nie do końca się sprawdził. Ogólnie nie jest to może najgorszy z kabli, ale stanowczo za drogi! nie mogę polecić


JBL Ti 6K

Kolumny kontrowersyjne - jedni lubią inni nie. Ja spędziłem z nimi ponad rok i do dziś czasem tęsknię :) Jak dla mnie to to jedne z najpiękniejszych skrzynek jakie widziałem! Żadne zdjęcia nie oddają ich wyglądu. Nie proporcjonalne kształty i oświetlenie dają ciekawe efekty. Są dość głębokie - 52cm, a od frontu nie zdradzają tego :) Mimo kilku wad mają i sporo zalet. Ich żywioł to jazz itp klimaty. Mimo dość znacznych gabarytów nie są to kolumny do dużych pomieszczeń. Na moje ucho najlepiej sprawdzały się w 16-18m2. Dla kablarzy - tri-wiring. Wymagają odpowiedniego doboru reszty toru i na pewno nie ze wszystkim zagrają, jednak jeżeli się trochę pomęczy z klockami i odpowiednią konfiguracją jest magia!


JBL 4412

Kapitalne kolumienki do rocka itp klimatów! Bardzo detaliczne przejrzyste i otwarte brzmienie. Rasowy dźwięk JBL, nie mający nic wspólnego z obecną ofertą firmy. Mimo lat grają naprawdę świetnie. Wokale i budowa sceny na 5+ Jak na monitory są dość potężne i myślę, że poniżej 20m2 może nie być już tak fajnie jak na 25-35m2. Regulacja to + i - zarazem, niby psuje pewnie dźwięk, ale w zamian łatwo dopasować je do niemal każdej elektroniki! Również takiej średnicy za takie pieniądze można ze świecą szukać. Mimo sceptycznego podejścia do tych \"dziadków\" zrobiły na mnie spore wrażenie na + Na pierwszy rzut ucha grają nijako, dopiero po dłuższym czasie dostrzega się ich klasę!   Warto posłuchać!!!


Yamaha CD S2000

Sprzęt, który mnie zaskoczył, bardzo pozytywnie zaskoczył. Po odsłuchaniu kilku płyt z muzyka klasyczna (Vivaldi, Bach) i kilku płyt z NU JAZZ oraz JAZZ moge napisać, że sprzęt dorównuje modelowi AYON CD 1 lub go przewyższa a nawet pokusze sie o stwierdzenie że ACCUPHASE DP500 jest tylko minimalnie lepszy. Doskonała szeroka scena, detaliczność, która nie meczy ale pozwala się cieszyc smaczkami i drobiazgami. Głeboki i bardzo dynamiczny bas, przepiekna i nie przeszkadzajaca góra, środek wyważony. Gdy posłuchałem POD lub LINKIN PARK to zostałem zaskoczony jak dużo elementów mi umykało, gdzies gubiło. Sprzęt nadajacy sie do każdej muzyki, bardzo neutralny, pozwalający sie cieszyc pieknym czystym dźwiękiem. No i DESIGNE, czerń oraz klasyczne przyciski, to wszystko dopełnia pozytywnego odczucia. Zgodze sie ze stwierdzeniem z jednego z czasopism, że gdyby był ten sprzęt robiony przez mała firmę to jego cena oscylowałaby w okolicy 10k PLN. Nic dodac, nic ując, z mojej strony pełna rekomendacja.


Dali Grand

NAJLEPSZE kolumny ze starej serii DALI- To byl model flagowy zanim wypuszczono na rynek serie HELICON.Fenomenalna stereofonia,masa i potega dzwieku.Emocjonalna srednica- bardzo naturalne i realne wokale.Bas schodzi dosyc nisko jest szybki i zwarty.Wysokie tony sa raczej przytepione.Obecnie Dali Grand mozna kupic z drugiej reki-rzadko ale sie jeszcze trafiaja.Ze wzgledu na ich cene blisko 20.000 zl nie byly to chyba najbardziej popularne kolumny w naszym kraju.Obecnie Grandy produkowane sa w ulepszonej wersji przez firme DANISH PHYSIC model Point 0.1 wyglad ten sam,ale dzwiek jeszcze lepszy.-czlowiek ktury stworzyl Grandy jest zalozycielem DANISH PHYSIC a wszystkie kolumny tej firmy nawiazuja stylistyka do calej serii GRAND.Point 0.1 kosztuja tyle co DALI GRAND 20.000 zl.ZDJECIA I OPIS GRANDUW umiescilem w KLUBIE DALI. GORACO POLECAM.


Funai Blu-Ray B1-M110

Odtwarzacz kupił znajomy, ale miałem okazję się pobawić. Funai ładnie się prezentuje, design jest niezły, urządzenie wygląda estetycznie. Obraz jest dobry, wyraźny i ostry. Kolory również świetne, nie ma co narzekać - żywe i wyraziste. Black Hawk Down pozamiatał, Apocalypto wygląda obłędnie. Naprawdę fajny sprzęcik za umiarkowane pieniądze.


Tonsil TL 60 Center

Tonsil TL 60 to sporej wielkości głośnik centralny, konstrukcyjnie dokładnie identyczny jak Maestro 100C, produkowany z myśla głównie o rynku niemieckim, a także francuskim i brytyjskim. Od polskiego odpowiednika różni się w zasadzie tylko kolorem okleiny, oraz 3 letnią (niemiecką) gwarancją, która wskazuje na lepszą kontrolę jakości po produkcji. Podobnie jak cała seria Maestro, kolumna została wyposażona w tytanowy głośnik wysokotonowy GDWK 10/80T (przypuszczalnie w wersji ekranowanej). Budzi on -jak wiadomo- skrajne emocje - jedni go lubią, a inni niewnawidzą - cóż, moim zdaniem, o ile nie ma kłopotów w postaci brzęczenia, notorycznie zdarzających się w końcowym okresie istnienia Tonsil S.A., jest to całkiem przyzwoity przetwornik. Po obu stronach tweetera znajdziemy dwa 11cm midwoofery z polipropylenowymi membranami i gumowym zawieszeniem. Co ciekawe - zawieszenie na pierwszy rzut oka wygląda jak pianka - bliższe ogledziny wskazują jednak, ze jest to guma pomalowana tak, zeby imitować piankę. Po co? Pewnie, żeby głośniki pasowały wzorniczo do stosowanych w eksportowych Maestro 70S i 130S wooferów GDN 18/x. Zresztą kosze i membrany są także podobnie stylizowane. Dodam, że poza "pociapaną" gumą woofery niczym nie różnią sie od tych w 100C. Z tyłu znajduje się tabliczka znamionowa, otwór tunelu bass-reflex oraz dobrej jakości pojedyncze gniazdo.   Pod względem brzmienia głóśnik przypomina całą serię Maestro i na tym w zasadzie można zakoczyć opis :). Ale moze jednak nieco sprecyzuję: Charakter brzmienia jest dość ciemny - mamy więcej basu i mniej góry. Bas jest przyzwoity, dopóki nie spróbujemy go sztucznie podbić na wzmacniaczu, nie będzie dudnił. Jego ilosć jest zaś podobna jak w Maestro 70, co sprawia, że w małym pokoju, po przełączeniu elektroniki na "duży center", tzn tak, zeby centralny też "dostawał" niskie tony z amplitunera, może robić za mały subwooferek. I mówię zupełnie serio - w niedużym pokoju z niedużymi frontowymi monitorkami jest to bardzo istotne źródło niższego basu. Wysokie tony są typowo dla tej kopułki wygładzone, barwa jest bardzo ładna, nic nie męczy, nie dziurawi bębenków, co odbywa się oczywiście trochę kosztem utraty części szczegółów. Rozdzielczość jest dobra, nie ma efektu taniej kopułki, że wszystko brzmi tak samo (może piszę rzecz oczywistą, ale obecnie w internecie te głosniki stanowią cenową konkurencję dla taniej chinszczyzny typu Voice Kraft!), wysokie tony nie zlewają się w jeden nieznośny syk. Średnica jest poprawna, barwy instrumentów, głósy są oddawane w miarę wiernie. Momentami słychać, ze tweeter to tonsilowski "tytan" - odtwarzane przez niego wyższe partie średnicy mogą brzmieć trochę zbyt jaskrawo i czasem zdarza mu się zbyt głosno zapiszczeć. Efekt ten słychac zwłaszcza, jak się siądzie zbyt blisko, np żeby posłuchać bardziej centera, mniej frontów, zeby sprawdzić, czy tweeter nie dostarcza wspomnianych wcześniej "dodatkowych atrakcji". Przy odległosci 2-2,5 metra defekt nie jest już specjalnie dokuczliwy, rzadko udaje się go wysłyszeć.   Podsumowując mamy zupełnie dobry głośnik centralny. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak wazny jest to element zestawu kina domowego, dlatego powiem, ze podczas odtwarzania koncertów z DVD w trybie surround to właśnie center zdaje się pracować najcieżej, a już na pewno porównywalnie z frontami. O tym, ze słaby center demoluje brzmienie, przekonałem sie wcześniej uzytkujac chwilę wspomnianego VK, który po prostu wymuszał stosowanie trybu stereo. Koluna TL-60 gra na poziomie porządnego monitora za ok 100zł/para i wcale nie słychać, żeby cokolwiek psuł w brzmieniu całego zestawu. Jak dotąd absolutnie nic nie razi - w zestawie z dobrze ocenianymi Mirage Omni 150 nawet nie słychać, że na środku gra głóśnik z "zupełnie innej parafii".


Quad 909

Ameryki nie odkryje, sporo prawdy napisal R.U.S.T w recenzji 606tki. 909tka to kolejne wcielenie 606 po 405tce i 707. W krotkich zolnierskich slowach mozna by powiedziec: dynamika, barwa i muzykalnosc. Granie muzyki a nie odgrywanie dzwiekow to chyba wyswiechtany slogan, acz w tym wypadku od blisko roku mysle ze to co najmniej dobre okreslenie dla jego pracy. Tym bardziej ze quad w kategoriach wyrafinowania/dojrzalosci generowanego dzwieku nie jest czarnym koniem. Olbrzymia zaleta to umiejetnosc zszycia dzwieku i specyficzny, organiczny charakter brzmienia. W kategorii samego dzwieku moglbym zarzucic mu zbyt duze zaokraglenie basu - jego niezbyt dobra rozdzielczosc, wyrafinowania gory tez mu czasem brakuje, ale to nie przeszkadzalo bym swiadomie zrezygnowal z tych 'fetyszy' w poprzednim sprzecie na rzecz calosciowej radochy z 909tka. Dynamika wraz z jej 'dopaleniem' srednicy wyciaga sporo nie tylko z klasyki, wokali, ale rowniez ze zlych, przebasowionych/wyostrzonych remasterow rockowych. U nas malo popularna, na zachodzie dosc czesto okreslana mianem lampowego tranzystora, nie za cieplo, a wlasnie za wspominana muzykalnosc. No i co wszedzie podkreslalem, jak sluchac to wygrzanej, 909 z kartonu grala mecząco, nerwowo i nierowno.


Denon PRA- 1500

Używałem go około 3 miesięcy, podłączony był do wzmacniacza kenwooda, nie jakis wysoki model ani nie najgorszy, to co zrobił z dźwiękiem to był istny majstersztyk moje kolumny niegdy jeszcze nie wydały z siebie tylu szczegółów. Polecam serdecznie , nie wiem co by było jak bym go podłączyl pod cos konkretnego, jakąś koncówke denona czy monobloki.


Kenwood DP-7020

ładnie czysto ale syntetycznie, nie analogowo, parametry lepsze dźwięk nie


Luxman L-4

wyróżnia się z budżetówki, 1-2 klasy wyżej i tyle


Denon AVR-1906

Jak w wypadku każdego innego sprzętu wypowiadam się z biegiem czasu, aby moja opinia był realistyczna.   Był to mój pierwszy amplituner kina domowego i spisał się dość dobrze. Kino w miare poprawne, dźwięk w stereo również nie odchodził od norm.   Jego moc realna to jakies 22-24 wat x7. Więc dużo mniej jak pisze producent, lecz w stosunku to innych ampli to naprawdę dużo. Jakoś HK 132 nie przebijał go wyraźnie w odczuwalnej mocy. Denon gra od niego dużo lżej, wyraźiście, nie zamula.   Godny polecenia :) Na chwile obecną to pewnie tylko używka, ale jeżeli w dobrym stanie to warto brać :)






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.