Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Dynaudio Contour S 1.4

Contour S 1.4 to obecnie drugi od góry w hierarchii Dynaudio podstawkowiec firmy, po mocno drogim supermonitorze Confidence C1. Ponieważ w sieci niewiele jest recenzji tego modelu, a i tak niektóre z tych nielicznych są krótko mówiąc nieporozumieniem, postanowiłem napisać własną. Za udaną recenzję uważam poza tym tę z "Aufio Video".   Budowa – nie jest to monitor "klasyczny" w stylu Dynaudio jak dawne Contour 1.3 czy Special 25. Konstrukcyjnie z pozoru jest podobnie – midwoofer z tworzywa MSP i jedwabny tweeter, niemniej budowa jest dość nietypowa z tweeterem umieszczonym pod midwooferem. Materiałowo jest to prawie najlepsza technika Dynaudio. Prawie, bo nie zastosowano legendarnego tweetera Esotar^2, zamiast tego gra inżynierowie Dynaudio zaaplikowali stojący oczko niżej tweeter Esotec, który gwoli ścisłości gra na poziomie rzadko osiągalnym dla konkurencji. Głośnik średnio-niskotonowy to typowy MSP rodem z najdroższej serii Confidence.   Obydwa głośniki nie są umieszczone bezpośrednio w obudowie ale przymocowane do szarego metalowego suportu co jak przeczytałem ma absorbować energie cieplną i drgania. Maskownica w metalowej ramie jest mocowana magnetycznie. Głośnik posiada ponadto dolną podstawę, dzieki której można go bezpośrednio przykręcić na stałe do Dynaudio stand 2 lub 4. Kupując te kolumny trzeba więc pomyśleć od razu o firmowych stendach. Generalnie, jakość wykonania jest kapitalna, wszystko dokładnie spasowane, jakość materiałów bardzo dobra. Monitor jest dość ciężki, jego waga to 13 kg sztuka. Dość wąska ścianka przednia nie daje w pełni pojęcia o wielkość obudowy, która jest ponadprzeciętnie głęboka. Ogólnie, kolumny są wymagające i co do przestrzeni i co do ustawienia. Jakieś 18 m2 to absolutne minimum, podejrzewam nagłośnią bez problemu również 25-28 m2. Wymagają oddalenia od ściany aby uniknąć wzbudzania się basu, potężny jak na monitor wylot bass-reflsx znajduje się rzecz jasna z tyłu. No i amplifikacja – bez nie tyle mocnego co bardzo mocnego wzmacniacza nie ma co próbować nawet. Impedancja nie spadaco prawda poniżej 4 ohm ale bez wydajnego prądowo wzmacniacza może być trudno osiągnąć odpowiednią płynność i dyscyplinę dźwięku.   Sam dźwięk odbiega od dawnej sygnatury brzmieniowej Dynaudio Contour jaką poznałem np. w modelu Contour 1.3 Mk. II, dźwięk jest mniej "ocieplony", bardziej neutralny, wyrównany i gładki. A zatem uwaga – elektronika która idealnie pasowała do dawnych serii Contour niekoniecznie musi optymalnie zgrac się z Contourami S. Jednocześnie daje to nowe możliwości konfiguracyjne bo z nowymi Contourami można z powodzeniem zestawiać nawet elektronikę o ciepłym brzmieniu co przy kolumnach reprezentujących "stare brzmienie Dynaudio" mogło być ryzykowne.   Co poza tym? Nie ma żadnych podbić ani dziur w paśmie, przekaz jest spójny i homogeniczny, nie ma wrażenia że któryś z zakresów jest oderwany od pozostałych. Hasło "monitor grający jak podłogówka" zrobiło co prawda oszałamiającą karierę marketingową, ale Dynaudio nie stosuje takich haseł reklamowych... być może z rzeczywistą stratą dla siebie. W każdym razie nie sądzę, żeby komukolwiek brakowało w nich basu. Jest on obfity i liniowy, brak jest podbicia w górnym zakresie basu co np. ogranicza nieco uderzenie inst. perkusyjnych ale mamy za to kapitalne rozciągnięcie w stronę niskich tonów, które zawstydzi niejedną podłogówkę. Fenomenalnie, z atakiem i jednocześnie gęstością gra gitara basowa, która np. na kolumnach ze sztucznie podbitym górnym basem niknie nierzadko gdzieś w cieniu. Organy Jeana Guillou zabrzmiały niemal równie ciężko w najniższych rejestrach jak z podłogówki Dynaudio. Środek pasma jest dokładny i spójny zarazem, nie tak gęsty jak np. w Dynaudio 52 SE, jest większa neutralność i przejrzystość. Tym samym Contour S 1.4 w niewielkim stopniu narzuca własny charakter brzmienia, daje bardzo duże pole do popisu elektronice. Przejrzystość nie oznacza rzecz jasna skłonności do analityczności czy też epatowania szczegółowością. Przeciwnie, ich ciemnawa sygnatura dźwięku tworzy raczej tło, z którego wyłaniają się w niewymuszony sposób szczegóły, ornamenty, wybrzmienia.   Tweeter Esotec to klasa dla siebie... chociaż można zapytać – gdzie on jest? Gdzie są "wysokie"? Ano są – ale zintegrowane ze średnimi tonami, wplecione harmonijnie w przekaz, żadnej ziarnistości, wyostrzenia, rozświetlenia. Naturalność średnicy nadaje czytelną, ale jednocześnie nieprzejaskrawioną prezentację wokali. Wokalista nie jest przy tym wypychany wprzód, przeciwnie, usytuowany jest w bezpiecznym dystansie do słuchacza. Średnica jest np. przy tym uporządkowana, np. w muzyce rockowej czytelnie prezentowany jest zarówno wokalista jaki instrumenty akompaniujące. Gwoli ścisłości, z uwagi na ograniczoną ekspresję dynamiczną kolumny nie będą raczej optymalnym wyborem dla osób słuchających np. tylko rocka (chociaż siła spokoju Contourów może i przez nie zostać doceniona).   Co ważne, Contoury S 1.4 nie tylko nie podkreślają sybilantów i głosek syczących, ale wręcz dystansują się od nich, wygładzają je. Owszem, gdy mamy do czynienia z fatalnie zrealizowanym materiałem muzycznym usłyszymy to od razu, ale kolumny nie uwypuklą tych wad jedynie dyskretnie je zaznaczą. W zestawieniu z elektroniką w stylu Accu A45 można wręcz otrzymać zestaw niemal nieczuły na jakość nagrań. Są na tyle neutralne że zestawiając je z odpowiednią elektroniką możemy uzyskać odpowiedni szlif w stronę nasycenia, barwy, cieplenia/schłodzenia brzmienia.   Generalnie, uważam że Contour S 1.4 kolumny dla osób, które nie poszukują efekciarstwa ale raczej chcą odbierać muzykę jako spójny przekaz i chcą słuchać długo bez zmęczenia podbitym wyższym basem czy rozświetlonymi wysokimi tonami. Idealne do muzyki klasycznej, akustycznej, wokalistyki, bardzo dobrze sprawdza się również z innymi rodzajami muzyki, pod warunkiem zapewnienia im odpowiedniej amplifikacji i pomieszczenia.


Struss 140-2

Sposób prezentacji sceny jesy niesłychany (na poziomie 10.000 zł i wyżej). Kontrola zakresów niesłychana. Szczególnie basu. Piękna budowa. Brak sukcesu Struss naświecie jest nie do zrozumienia. W porównaniu do np. kultowego Pioneer C90 + M90 to niebo i ziemia. Struss bije taką konkurencję na kilka głów. Przetestujcie sami


AKG K-530

Jeżeli ktoś podchodzi do tych słuchawek z muzyką w formacie mp3 to niech lepiej sobie da spokój na starcie, szkoda czasu i pieniędzy. Słuchawki wprost stworzone do muzyki ambient w dobrej jakości. Przestrzeń powala, KOSMOS. Wysokie tony czyste i krystaliczne. Ideał Bass dobrze kontrolowany choć przy nisko schodzących dark ambientach może lekko zadudnić.   Jeżeli lubisz pływającą muzykę, bass traktujesz jako drugoplanowy dodatek, nie masz się nad czym zastanawiać.


Radicon Amplifikator Bitofon

Poprzednio posiadałem C.E.C TL 51 XR , i Arcama FMJ , zaskoczeniem w stosunku do poprzednich od razu była jakość górnej częsci pasma, to tak na pierwszy \"rzut\" ucha, potem było następne odkrycie - dynamika - tutaj nie popadając w euforie, uważam że to mistrzostwo świata. Do tego wszystkiego nie brakuje mu powietrza, przestrzeni, która buduje niemączący nastrój odsłuchu. Na pewno nie ma nic wspólnego z określeniem \"brzytwa\". Raczej nazwałbym go doskonałym narzędziem do odtwarzania żywej, otwartej, nastrojowej i pełnej dynamik muzyki. Do porównań proponuje Merdiana i Accuphase np. DP-500.


Yamaha RX-V 620

Poniższa opinia dotyczy wyłącznie konfiguracji stereo. Używam wyłącznie dwóch kolumn głośnikowych, poza tym egzemplarz wzmacniacza, który posiadam ma częściowo uszkodzony procesor efektowy i nie wszystkie efekty kina działają lub działają niepoprawnie. Jeżeli chodzi o dźwięk z tego wzmacniacza to osobiście jestem zadowolony, niewiele można mu zarzucić, potrafi zejść bardzo nisko, ma niezłą dynamikę i nie przesterowuje dźwięku nawet przy dużym poziomie głośności. Dźwięk przyjemny, naturalny a zarazem niebywale czysty. Wzmacniacz posiada bardzo funkcjonalnego pilota, którym można po zaprogramowaniu sterować każdym cywilizowanym sprzętem ( z wyjatkiem gadżetów typu: dvd korr czy też cyfrowy tuner tv kablowej Globalteq). Minusem jest delikatna różnica koloru frontpanelu pomiędzy ampltunerem a cd playerem mimo, ze oba mają panel aluminiowy - ale być może jest to wina tego, że cd'ek ma kilka lat na koncie więcej...


Sonus Faber concerto

Sonusy kupiłem w ciemno napaliłem sie na ich wygląd i reputacje oraz kolege który dobrze je znał.Na początku grał z Rotelem i tu zaskoczenie bo wbrew opinią w prasie o wycofanej górze była ona wrecz wyeksponowana co sie okazało za sprawą rotela bo po zmianie wzmacniacza uległy wygładzeniu i stały sie aksamitne Wysokie reaguja na zmiane elektroniki.   Srednica jest dosc zaskakująco ciekawa barwna bardzo bogata w szczegóły i to słychac od pierwszych minut a jeszcze ciekawsze jest to ze pokażą to z niedrogim sprzętem! To niewątpliwie zaleta po podlączeniu do elektroniki za 45 tyś. zagrały nieduzo lepiej niz z kompanami za 5tyś.   Bas jest w małych i średnich pomieszczeniach jest w zupełnosci wystarczający schodzi dość nisko i ma ciepłe zabarwienie dzieki czemu kontrabas czy bębny brzmią bardzo wiarygodnie jest równiez dynamiczny i wystarczająco szybki.Zróżnicowanie również zasługuje na uwage   Scena dzwiękowa rysuje sie na lini głosników jest bardzo szeroka i dosć głęboka.Głosniki nie maja zadnych problemów ze zniknięciem z pomieszczenia ale..!!! są bardzo wrażliwe na ustawienie koniecznie mocno skręcone do wewnątrz !! Podsumowanie: To bardzo dobre kolumny które zadowolą większosc włascicieli nie wymagaja specjalnie drogiej elektroniki wyciagaja wszystko co najlepsze z posiadanego sprzetu prezętując wpaniała scene ciepłe barwy i satysfakcje ze słuchanej muzyki W moim odczuciu najbardziej sprawdzą sie z lampą brzmienie jest bardzo ciepłe barwne soczyste i nigdy niepopada w natarczywosc a muzykalnosc jest nawyzszych lotów Po przesłuchaniu płyty ma sie uczucie spełnienia To kolumny dla tych którzy chcą słuchac muzyki a nie sprzętu!!


Pioneer DV-300

Nieprzeciętny, wręcz genialny transport do zewnętrznych DAC. Tak go używam, reszta w zasadzie mnie nie interesuje.


Sennheiser HD 500

Słuchawki są wygodne i wytrzymały u mnie bez uszczerbku 7 lat, jednak dźwięk pozostawia sporo do życzenia: nadmuchany, rozmamłany basior, wycofana i zamazana średnica, nieco wyeksponowane najwyższe tony, niemal brak przestrzeni - granie w środku głowy, sporo pogłosów rodem ze studni - na szczęście już nie używam tych słuchawek, zostały zastąpione przez AKG K530.


AKG K-530

W zasadzie zgadzam się z opiniami przedmówców. Dźwięk na początku uderza przestrzennością i detalami, z czasem jednak dają się tez zauwazyć pewne lekkie niedociągnięcia: świetna kontrola basu okupiona została pewnym jego osuszeniem, jest to nieco pustawy podzakres, zresztą niedostatki wypełnienia dają się zauważyc w całym pasmie częstotliwości. Są to jednak lekkie niedociągnięcia, w tych rejonach cenowych trzeba się jednak liczyć z pewnym kompromisem. Słuchawki te oceniam jednak bardzo wysoko, gdyż jako jedne z nielicznych jakie znam nie powodują wrażenia grania w środku głowy: dźwięk jest niemal dookólny. Przestrzenią i detalami mozna się tylko delektować. Ponadto słuchawki sa niezwykle wygodne - niemal nie czuć ich na głowie, welurowe pady wersji LTD dają poczucie komfortu. Eleganckim rozwiązaniem jest też plecionka z tkaniny na długim, 3-metrowym kablu. Mocna rekomendacja dla osób szukających przestrzennego i detalicznego brzmienia, gotowych zaakceptować nieco gorsze wypełnienie i lekko osłabiony bas.


B-Tech xa23 0M5

Muszę powiedzieć,że kabelek ten bardzo mnie zaskoczył na plus nie sądziłem,ze w tak śmiesznej cenie można zrobić coś, co nie będzie ranić mojego słuchu i przyznam się szczerze trafił on w mój gust.Większość kabli w wyższej cenie nie posiada takich walorów jak B-tech,kabel zdaje się grać dźwiękiem ,który zbytnio nie odbiega od neutralności,jedynie wyczuwalne jest lekkie wygładzenie pasma ,pomimo tego wysokie są świetnie nakreślone,czuje się przy tym wybrzmienia blach i dużo,dużo informacji ,które umykają przy droższych kablach. Bas jest bardzo dobry , nie posiada on zbędnego podrasowania na które cierpią nawet dr kabelki z wyższej półki, zatem kontrola jest znakomita ,nigdy nie wchodzi w zbędne rezonanse i jest trzymany w ryzach. Oczywiście w kategoriach absolutnych daje się odczuć nie tyle jego brak wypełnienia ,bo stara się on być zawsze obecny''mruczy''a jego śladowe nachodzenie na średni zakres. Stereofonia na pięć z plusem. Uważam,że B-tech xa23 jest znakomitą propozycją dla początkujących i nie tylko, dodatkowo jego cena jest tak śmieszna ,że chyba za to można zapędzić tylko trampki chińskie na bazarze.


Yamaha A-S2000

Yamahy odsłuchiwałem za każdym razem albo z cd 2000 albo 1000. De facto więc moja opinia dotyczy całego zestawu. Kolumny z jakimi odsłuchiwałem Yamahy to Pro-Ac Studio 140, Vienna Acoustics Bach Grand, Vienna Acoustics Mozart Grand a także Audio Academy Hyperion III lux.   Ogólnie muszę powiedzieć, że przed odsłuchami nie spodziewałem się wiele, zwłaszcza czytając dość spolaryzowane opinie na temat wzmacniacza (sam odtwarzacz cd był chyba lepiej przyjęty). I powiem tak: jestem pod wrażeniem. Wzmacniacz jak i cały system gra bardzo dobrze. W zestawieniu z Pro-Acami (ale także z Hyperionami AA) brzmienie było przestrzenne. Świetna była scena w głąb, choć wszerz była tylko dobra. Jeśli miałbym znaleźć określenie dla brzmienia Yamahy, to powiedziałbym: "live sound". Duży, obszerny, przestrzenny dźwięk, który chyba był najbliżej tego, co ja osobiście utożsamiam z brzmieniem na żywo. Brzmienie było detaliczne, ale zrównoważone; dynamika i bas były na dobrym poziomie, choć Yamaha gra raczej dostojnie niż porywczo. Nie jest to wulkan energii tak jak Naim, ale kiedy potrzeba potrafi "przyłoić". Zestaw był bardziej muzykalny niż się spodziewałem. Jednak dość przeciętnie Yamaha zagrała źle nagrane płyty rockowe - nie tyle za ostro, co raczej płasko. Natomiast dobrze zrealizowane płyty rockowe - dobrze. Wniosek, potrafi bardzo dobrze różnicować sygnał audio, czyli jest wrażliwa na to co dzieje się w torze oraz na jakość płyt. Potrafi pokazać całą nędzę słabych produkcji, ale przy dobrze nagranych płytach może wznieść się na wyżyny.   Z Vienna Acoustics Mozart Grand (a także Bach Grand) nie było już takiej przestrzeni, na niższym poziomie stało budowanie sceny, ale za to brzmienie było bardziej poukładane. Dół był też fantastyczny. Świetny był bas i dynamika. I to połączenie polecałbym dla osób, które szukają bardziej muzykalnego systemu.   Dla mnie Yamaha jest klasowym urządzeniem. Neutralnym tonalnie, dynamicznym i detalicznym. Trzeba jednak uważać, z czym się ją łączy. Może zabrzmieć za ostro lub płasko ze źle dobranymi kolumnami. Z dobrze dobranymi paczkami może jednak dać dużo radości.   I na koniec warto wspomnieć o jakości wykonania: jest znakomita. Wreszcie ktoś dobrze rozwiązał funkcję auto mute. Dobrze pomyślane są nóżki. Pilot co prawda plastikowy od dołu, ale metalowy u góry. Z pewnością wyróżnia się na tle plastikowej tandety oferowanej w tym przedziale cenowym. Jedynie pilot Sugdena jest chyba ładniejszy. Do tego ten design nawiązujący do lat 70. Brawo.


AKG K-530

Sluchawki chyba z najleopszą przestrzennością i detalicznością za 300zł. Trcoche ciężko sie do nich na początku przyzwyczaic, jezeli ktos nie preferuje przestrzeni, ale potem robi sie wyśmienicie. Bardzo wygodne nauszniki (szcegolnie welurowe w czarnej wersji LTD). Słuchawki wogóle nie męczą. Można je miec na glowie przez bardzo dlugi czas. Bardzo sie sprawdzają przy jakimkolwiek rocku itp. Nieco gorzej w elektronice, ale i tak jest swietnaie za cene 320zl. Szczeze polecam bardziej od GRADO SR60 czy Sennheiserow HD555.


Sharp CP-8800

Witam. Kolumienki te zakupiłem na allegro jako używane w idealnym stanie, wszystkie głośniki oryginalne nawet nie były rozkręcane. Co do wyglądu zewnętrznego: są w kolorze czarnym z grafitowymi dodatkami, maskownice czarne - moga się podobać. Zwrotnica trójdrożna system 4-głośnikowy (Twin Bass). Moc znamionowa 200 W (muzyczna 375) -POTĘGA!!! Impedancja 8 omów. Obudowa typu Bass reflex (z tyłu). Wymiary: wys. 100 cm, szer. 36,5 cm gł. 27 cm. Pierwsze wrażenia z odsłuchu są fantastyczne. W tym przedziale cenowym (do 500 zł) SIC!!!! uwierzcie mi, że są BEZKONKURENCYJNE!!!! Zaczniemy od dołu czyli najmocniejszej strony tych kolumn: Bass jest po prostu niesamowity (przy "Hungarian Dance" BRAHMSA ciary przechodzą. To samo uczucie towarzyszy przy Oldfieldzie- szczególnie płyta (the Songs of Distant Earth) oraz Vangelisie. Średnica czysta, wyraźna i przyjemna - bardzo poprawna. Minimalne braki odczuwam jedynie jeżeli chodzi o górną część pasma akustycznego - wysokie tony jakby drzemały... są jakby lekko schowane i włączają się w niektórych momentach np: kiedy idą skrzypce albo góra fortepianu - Wtedy jest OK. No i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, która wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie: Scena muzyczna - jest to coś czego wcześniej nie doświadczałem - po prostu znakomicie się można wkomponować w muzykę, coś trochę podobnego do kina domowego, ale subtelne i nienatarczywe! Ogólnie dźwięk przypomina mi słuchane dawno temu GLD "pierwszą Dedykację dla Moniuszki" - tak to się chyba roboczo nazywało? Jak ktoś będzie miał możliwość kupna tych kolumienek za rozsądną cenę to GORĄCO POLECAM! np. Voyagery czy Bolero ( w tej klasie cenowej) wg mojej subiektywnej oceny nie pasują - nie mówiąc juz o altusach.


Mission 700

Tanie kolumny w ladnych zgrabnych skrzynkach, dzwiek nie powalil mnie na kolana ale coz oczekiwac od takich malenkich kolumieniek. Dzwiek wydobywajacy sie z nich jest poprawny bez natarczywosci , wszystko wydaje sie na miejscu do malego pokoju i niezbyt drogiego zestawu w sam raz:) U mnie maja zastosowanie jako ''rear'' w kinie i spisuja sie bardzo dobrze.


Apple iPod Classic 80Gb 6Gen

W skrócie - nie polecam. Byłem szczęśliwy jak pozbyłem się swojego egzemplarza. Ten ipod jednym słowem nie chce grać. Podobno wersja US gra znacznie lepiej ze względu na brak limitu głośności który występuje w wersjach europejskich.


Sony STR-K740P

STR-K740P był amplitunerem sprzedawanym w kompletach z DVD i zestawem kina domowego. Był to komplet na miarę wyprzedaży marketowych. K740P ma swojego brata bliźniaka pod innym modelem (zgodnie z opinią niżej). Jak na swoją cenę jest rewelacyjny. Praktycznie niema się do czego przyczepić. Niema problemów z napędzeniem nawet sporych zespołów głośnikowych. Wyposażony w podstawowe funkcje które jednak w 100% wystarczają. Dźwięk jest dość ciepły. Solidny bas, lekko wycofana średnica i ładnie wyeksponowana sekcja wysokich. Konstrukcja oparta o scalaki w roli napięciówki w torze końcowym, natomiast stopień prądowy to dość dobre tranzystory sankena. W środku same dobre elementy nichicona, Elny itd.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.