Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Usher CD-100

Odsłuch Ushera (który zaskutkował decyzją o jego kupnie) miał miejsce pod wpływem entuzjastycznej recenzji w miesięczniku AudioVideo 4/2004. Z recenzjami różnie bywa, ale w tym wypadku podpisałbym się pod nią obydwiema rękami.   CD-100 wpięty w miejsce CA D500SE pokazał niesamowitą klasę - brzmienie nabrało masy, bas stał się mocniejszy i bardziej sprężysty, a scena dźwiękowa głębsza i stabilniejsza. Poprawiła się też rozdzielczość, mimo, że całościowo dźwięk zrobił się cieplejszy i ciemniejszy. Ogólnie, w porównaniu z Cambridgem, brzmienie zyskało na ekspresji i stało się znacznie bardziej wciągające.   Z kolei Arcam CD73T, w porównaniu z Usherem, brzmiał jaśniej, bardziej analitycznie i miał słabsze oparcie w basie. Dźwięk Ushera był bardziej substancjonalny i po prostu przyjemniejszy.   Świetny odtwarzacz o ciepłym, mięsistym, swingującym brzmieniu. Mam go już ładnych parę lat i ani myślę o zmianie.


Creek 4330 mk2

Mały Creek brzmi dość lekko, przejrzyście i rozdzielczo, zdecydowanie przydałoby się lepsze oparcie w niskich tonach. Za to scena dźwiękowa, jak na budżetowy wzmacniacz, jest doprawdy imponująca. Całościowo, dźwięk jest gładki i bardzo kulturalny.   Według mnie 4330 jest wzmacniaczem neutralnym, nie wnoszącym nic od siebie, ale za to niesamowicie podkreślającym / uwypuklającym brzmienie reszty zestawu. Podłączony do zimnych kolumn, podkreśli ich kliniczność; podłączony do ciepłych kolumn, uwypukli ich muzykalność i odwdzięczy się lampową średnicą.   Warto zrobić mały upgrade i wymienić część kondensatorów na lepsze (dobrej klasy elektrolity i polipropyleny). Skutkuje to lepszym nasyceniem i barwą średnicy.


Vincent SV-129

Brzmienie Vincenta SV-129 określiłbym jako płaskie, nijakie i bez życia. Mimo ogromnego i piekielnie ciężkiego transformatora w środku, dynamiki i basu jest jak na lekarstwo, a podkręcenie niskich tonów za pomocą regulatora skutkuje buczącą, jednostajną i męczącą bułą. Najogólniej mówiąc, jakość wykonania i klasa zastosowanych podzespołów nie przekładają się na jakość brzmienia.


Jamo 2x1,5

Jak na tak tanie kable - polecam wysztkim którzy chcą wymienić kable w miniwieży z tych stock'owych na jakieś lepsze. Niewielkim kosztem, można podrasować sprzęt wydobywając z niego to "troche więcej".


NAD 4225

Mistrzowski sprzęt. Bardzo czuły. Łapie wszystko nawet na najbardziej kiczowej antenie. Elegancko wyszukuje stereo. Wieczory z radiem staną się zupełnie przyjemniejsze gdy zdobędzie się takie cudeńko.   Pasuje do wzmacniaczy NAD 3020e, 3020i (ta czterocyfrowa seria ale bez czerwonych napisów - do tego pasuje).   Pozdrawiam serdecznie, Rootlin


Alphard Da Vinci SL-10

Kable nadają sie do kosiarki, suszarki.. sam nie wiem jak mam określić moje rozczarowanie. Przyszły wczoraj (12m), wpiąłem je do mojego systemu i ... ch. Są fatalne. Muzyka która miała cieszyc poprostu męczy. Średnica jest zamglona, przytłoczona ostymi, nie do zniesienia wysokimi tonami. Bas niknie gdzieś w tle, nie jest szczegółowy, nie jest też słaby. To jedne z najbardziej kiczowych kabli jakie miałem w ręku i odradzam je każdemu, każdemu! To są kable, które zepsują brzmienie każdego systemu(nawet miniwieży:-) ).   Próbowałem ratować sytuacje - zmieniać żródła, wzmacniacze... wszystko. Ale... To chyba nic nie pomoże. Do kosiarki!   Dla picu wpiąłem na zmianę moje antyczne Jamo 2x1,5 (Stalowe, tandeta od miniwieży którą kieyś miałem)... i o dziwo byly o wiele lepsze. Wnoszę ręce do nieba i pytam: Dlaczego? Wniosek jest taki: Nie kupować ŻADNEJ chińszczyzny. Żadnej.   Pozdrawiam serdecznie, Rootlin.


Elac 208A

wykonanie i użyte materiały znakomite. porządne terminale, lakier fotepianowy, estetyka i dokładność. kolce to naprawdę kolce a cokół to normalny cokół a nie jakiś tandetny przykrecany odlew. w porownaniu do np. dali ikon, przepaść. po prostu budzą zaufanie i nie wygladają jak wiekszść kolumien podobnych do wiekszych głosnikow komputerowych. Niby wygląd to pierdoła ale miło gdy nie dotykasz plastikowej imitacji metalu. przetwoniki i zwrotnice opisane w wielu testach i opiniach, raczej nie ma co poprawiać by nie spieprzyć, no może okablowanie, ale niekoniecznie. pasmo rozciągniete znakomicie, bas schodzi jak trzeba do piwnicy a gora nie ma problemow z przekazaniem wyzszych częstotliwości. od góry: - mięciótka, bez metalicznosci, nie drażni. dla niektorych może wydawać się zbyt łagodna. lecz jest i ja nie odczuwam niedosytu, zróżnicowana i jedwabna. - średnica jest nasycona, lekko ocieplona i łagodna. wokale brzmią bardzo dobrze, - bas niezbyt twardy, choc nie brak mu gdy trzeba szybkości, nie popada nigdy w kompresje, potafi być potęzny i wytworzyć opowiednie ciśnienie i dynamikę.   scena budowana na lini głośników. może nie wychodzi za bardzo na boki, ale głebia potrafi być rewelacyjna. tunel to tunel a jaskinia naprawde zabrzmi głeboko jak jaskinia.   kolumny lekko ciepłe, bardzo dynamiczne, a przy tym detaliczne. zadne pasmo nie jest podkreślone, prawie liniowe, prawie bo w stosunku do mocnego dynamicznego dołu góra wydaje sie leciutko nieśmiała. ale przyjemnośc ogromna. po kilku godzinach da się słuchać "co kobieta do ciebie mówi". mam wrażenie że zagrają dobrze z wiekszością sprzetów, wady wygładzą a zalety podkreślą. moze w zbyt ciemnych i miekkich mogą się nie zgrać. a jeszcze jedno. potrzebują dużo prądu, uważam że 100 uczciwych watt to minimum.


QED ultra flat

śmieszny kabelek składający się z 2 x 6 drucików solid core o,5mm średnicy a w resonie jest jeden ,65mm ale dobrze odseparowany w innej izolacji polipropylenowej , co mogę napisać to że ultra flat mocno depcze po piętach resonowi :) moim zdaniem ma ciut fajniejszy bas bardziej sprężysty i ciut lepiej schodzi niż w resonie o dziwo, średnica minimalnie gorsza (mniej spokojna więcej brudziku albo mi się wydaje mimo wszystko i tak jest bardzo oki) ale nie schowana raczej wyraźna i góra też jak w resonie lekko wygładzona ale ciut jaśniejsza, scena jest mniejsza jak resonie i ciut słabiej się odrywa wokal od głośników (chyba ciut mocniej filtruje informacje , harmoniczne)ale są to na tyle małe różnice że jak dla mnie nie uzasadniają zakupu resona 5 x droższego za metr, może przy lepszym sprzęcie różnica była by na tyle większa że reson zdystansował by mocniej ultra flata, naprawdę chyba najlepszy kabelek jakościowo z najtańszych jakie miałem do tej pory wygląda okropnie ale widać konstrukcja podobna jak w wireworld luna 5 , luna 5 ma słabszy basik od utlra flata ale ciut lepszą średnicę bardziej wyeksponowaną mimo wszystko ją sprzedaje jest wystawiona na allegro obecnie zostaje qed ultra flat :) wart swojej ceny, wygląda okropnie ale zaskoczył mnie mocno na plus, :)


Denon TU 1500 RD

tuner wykonany i zaprojektowany perfekcyjnie, świetny wygląd, mała waga, czytelny jasny wyświetlacz, wspaniała czułość. prezentuje się elegancko w obu wersjach szampańskiej i czarnej   jeśli zaś chodzi o dźwięk - nie jest on zbyt neutralny jednak przyjemny dla ucha, wyeksponowane wysokie tony (większość naszych stacji jeszcze to pogłebia ścinając niskie tony w przekazie) jednak nie jest to bardzo drażniące. głosy brzmią naturalnie, muzyka przyjemnie. bajka zaczyna się dopiero z ciemnym wzmacniaczem np thule wszystko się balansuję i jest tak jak powinno być. dlatego uważam że tuner nie nadaje sie do jasnych zestawów - trzeba go zbalansować kablami lub wzmacniaczem a otrzymamy super sprzęt, którego nie bedziesz chciał się szybko pozbyć


Denon PMA 495R

Kupiony po latach zadowalania się Kasprzakiem, a potem mini wieżami jako pierwszy wzmacniacz w życiu.   Jako nowe były sprzedawane a sklepach do 2004 roku po 999zł. Chciałem kupić Techniksa, ale dorzuciłem 100zł i kupiłem markowego Denona. Wtedy nie wiedziałem czego mogę się po nim spodziewać.   Od swojego dziadka PMA 770 różni go inna szkoła grania no i moc jaką dysponuje, więc będę go porównywał na tle nowego modelu najtańszej integry Denona 500AE.   495R ma jedną wadę w porównaniu do 500AE mianowicie wygląd. Jak to ktoś napisał na forum, teraz nie dba się o to co ma wzmacniacz w środku tylko o to jak wygląda. "Pięćsetka" jest krzykliwa i brakuje jej średnicy. 495R jest zrównoważony tonalnie. Grając z B&W 602.5 było za dużo góry, z JBL e30 za dużo basu, z AE Evo One po prostu fenomenalnie. Monitorki zniknęły z pokoju, pojawiła się bardzo szeroka scena, bardzo dokładne źródła pozorne. Ogólnie bardzo uniwersalne połączenie.   Dla lubiących pokręcić są gałki do regulacji Bass, Treble, Loudness, Balans. Dla orthodoksów funkcja Source Direct. Jedyna wada to, że nie lubi jak się go wyłącza, najlepiej jest go trzymać na Standby. Po wyłączeniu, a następnie włączeniu następnego dnia bas będzie mocniejszy dopiero po 2-3 godzinach grania.


Black Rhodium (Sonic Link) Harmony

Dwie żyły lekko poskręcane ze sobą w bardzo miękkim gumowym zbrojeniu. Wtyki RCA z charakterystycznymi nacięciami. Pod względem budowy to nie ma prawa dobrze zagrać: - ekran lutowany z obu stron; - żyła gorąca i ekran to miedziana pleciona pokryta czymś srebrnym o przekroju 2,2mm! (sama jedna żyła, bez izolacji dwa przecinek dwa milimetra!) Po włączeniu, jako że kupiłem używany to już był wygrzany doznałem szoku, to gra! I to jeszcze jak. Dźwięk dynamiczny z mocnym basem, a zarazem bardzo muzykalny i lekko ocieplony. Góra idealna, nie za wysoka. Pomimo dynamiki i basu dalej pozostaje szczegółowy. Barwa bardzo angażująca i wciągająca, nie słucha się dźwięków tylko muzyki. Bardzo dobra scena stereo, źródła pozorne ładnie poukładane na scenie, wokale lekko wysunięte. Miałem u siebie kilka interkonektów z wyższych półek jak: Stereovox HDSE, Groneberg Q.R., VDH The Orchid, ale żaden się nie wpasował w system tak jak Black Rhodium Harmony. To co oferje w cenie poniżej 30 funtów to niesamowita rewelacja.


Gotham Audio Cable gac 2

Kupiłem, bo był tani i wychwalany na forum. Co do opinii poprzednika to nie zgadzam się że ciężko jest go wykonać. Ma cieniutką żyłę główną, ale nic wielkiego do zrobienia jak się umie posługiwać lutownicą. W porównaniu do Klotza MY206 był minimalnie bardziej wyrafinowany, nie zlewał tak dźwięków ze sobą. Świetna równowaga tonalna. Bas punktowy, mocny, ale nie natarczywy. Wysokie tony nie kłują w uszy. Sommer XXL grał głównie basem i to takim lejącym się i wolnym zapominając o najwyższych tonach. Jak za 50zł za IC Gothama to rewelacja. Przestrzegam jak go kupisz to zachorujesz i choroba zacznie Ciebie męczyć o lepszy IC ;-)


Denon DCD1290

Kupiłem w ciemno po przeczytaniu powyższych opinii. Po odpaleniu trochę załamka, grało minimalnie lepiej niż mój PC z kartą na chipie VIA Envy24. Wysłałem do Piotrka608 i po powrocie już grał dużo lepiej. Porównywałem go z Marantzem 7001KI i wyszedł z porównania nie wiele gorszy od Marantza. Brakowało trochę dynamiki i niższego zejścia na basie. Zapytałem Piotrka czy da się jeszcze coś w nim zrobić, po czym wstawiłem arkusz miedzianej blachy na ekran i osobne zasilanie trafa. Zwiększyła się dynamika i zejścia na basie, czyli teraz pewnie jest na równi z Marantzem 7001 KI za 1/3 jego ceny :-) Po tym całkowitym tuningu w pełni zgadzam się z opinią Piotrka na temat DCD1290. Dodam tylko, że ma tani laserek i przez dwa lata nie było płyty której by nie odtworzył. Gra teraz z DIY na bazie Music Angela 800 i jest odtwarzaczem na długie lata, a może i na dekadę.


Pioneer PD 7700

Witam, w porównaniu z "nowoczesnym" DVD (pioneer) -aczkolwiek niskobudżetowym (ok 600 zł) dzwięk ....rewelacja, (aczkolwiek nie miałem do czynienia z wyższymi modelami)(pionka) moim jeszcze "skromnym" uchem zauważyłem duzą różnicę ; -detale na miejscu - czystość na bardzo dobrym poziomie ,-klarowność - bas nieżle kontrolowany (aczkolwiek równiez zależny od kabli i wzmaka),...poprostu brzmienie,które mnie użekło...jak za te pieniądze....i Cd-ik ,który ma ok. 15 lat(stan przedniego panelu-perfekcyjny(nie spodziewałem się takiego stanu),również pilota oryginalnego,jestem pod wrazeniem...jesli chodzi o sprzęt za takie pieniądze .....to wyśmienity wybór, dla średnio wymagających ,"początkujących" "audiofili" z zamiłowaniem do dobrego ,czystego brzmienia,.Myśle że jesli chodzi o cd-ika pionka z wyższej półki ,którego nie miałem przyjemności posłuchać,to myśle że jest to ..jeszcze wyższy poziom ....doznań akustycznych


NAD C 320

Ten wzmacniacz to porzadnie grający sprzet. Polecam do niego ciepło grające kolumny. Gra swietnie.


Sennheiser cx400

przyjemny dźwięk, nie męczy przy dłuższym słuchaniu, bas nie jest przesadzony, średnica w porządku, troche za ostra góra jak dla mnie, wybrałem taką konstrukcję bo ciężko mi dopasować inne, po prostu wypadają mi z uszu. W tej cenie chyba warto ale za 180zł bym nie kupił niestety... Rozwiązanie nie do końca ergonomiczne ale wygodne w użytkowaniu ze względu na rozmiary.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.