Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Denon AH-D301

Kuoując te sluchawki zrobilem chyba największy błąd w moim życiu. Poprostu nie mozna o nich powiedzieć dobrego słowa biorąc pod uwagę ze ich cena to 200zł! Brak w nich jakiejkolwiek normalnej regulacji. Pałąk, ktory przytrzymuje je na glowie jest beznadziejny. Jest za bardzo rozciągliwy co powoduje ze sluchawki poprostu wiszą na uszach. Jakis gwałtowny ruch glowy i odrazu sie zsuwają, co za beznadzieja. Wysokie poprostu dźgają w uszy. I nic nie daje kręcenie Wysokimi tonami. Bas jeszcze w miare możliwy. Przestrzeń tez biorąc pod uwagę ze to zamknięte słuchawki. Ergonomia tych Denonow leży całkowicie. Nie wiem jak jest z wyzszymi modelami, ale ten to jest warty maks 50zl (pod warunkiem ze ktos ma dużą głowę). Taniutkie Senki HD202 wypadają przy nich niebo lepiej.


Marker Audio Germany CASSIOPEIA SUPERRIEUR

Solidne monitory niemieckiej manufaktury MARKER AUDIO.Są produkowane recznie od początku do końca, a ich cykl produkcyjny trwa równy miesiąc.Wysokiej jakości elemety użyte do produkcji.Obudowa z MDFu fornirowana i pokryta 12 warstwami lakieru fortepianowego.Kopułka tytanowa ma 30mm średnicy,zaś głośnik średnioniskotonowy wykonany jest na bazie plecionki z włókien węglowych i ma 16,5 cm średnicy.Okablowanie wewnetrzne stanowi Van Den Hul model The Wind.zwrotnica jest także wysokiej jakości (kondensatory MUNDORFa).Dźwiek mają ciepły,neutralny,emocjonalny.kopułka tytanowa nie jest NATARCZYWA, AGRESYWNA, UPIERDLIWA - To wręcz dziwne, bo całe pasmo chociaż nie szerokie jest bardzo dobrze zestrojone.zakres przenoszonych częstotliwości w waha sie w granicach od 43 Hz do 20.000 Hz.Wytrzymują wzmacniacz do 150 wat,a impedancja utrzymana jest na poziomie 8 omów.Powiedziałbym że są to kolumienki dla wymagających - stworzone są do słuchania spokojnych rodzajów muzyki(opera,klasyka, jazz).Fanów mocnego rocka nie powalą na kolana.(tutaj DALI może sie sprawdzi).Opcjonalnie są dostępne solidne firmowe standy lakierowane na czarny mat,posiadaja solidne kolce na górze i na dole, a każdy waży tylko 20 Kg.-są bardzo stabilne i ciężko jest je przewrócic.Dystrybutorem w polsce jest firma AUDIONOVA - znany producent kabli.


Naim Naim Cable

naprawde ciekawy kabel ale nie dla wszystkich, idealnie pasuje po jazzu i rocka, nie jest jazgotliwy i ostry, ogolny kompromis. Osoby szukajace spektakularnych efektow przestrzennych lub tez wydobywania audiofilskich smaczkow nie znajda tych cech. Jest to kabel ktory ladnie przenosi emocje nagran. Atrakcyjna cena


Ultralink Excelsior

Jedna sprawa o ktorej nalezy wspomniec , przy pierwszym odsluchu trzeba (nawet jak kabel nie jest nowy) dac mu dzien lub dwa az dopasuje sie do systemu. Wpinamy kabel i efekt jest taki jakby bas odstawal jakoscia od reszty, jest jednostajny i meczacy, u mnie na drugi dzien dopiero zaczol sie ukladac i zmieniac nalepsze. Wiec odradzam odsluchy w sklepie albo na zasadzie przepinana kilku kabli, mozna go odrzucic a jest to bardzo fajny i neurtralny kabel.


Yamaha A 500

Yamaha A-500 w domu gości od nas już od dobrych paru lat. Od 10? Może ciut więcej. Tata ją dostał jako uszkodzoną i od kiedy ją naprawił, gra przy telewizorowym audio. Zawsze mi się podobał jej bas, ale ze względu, że grała raczej ze słabymi głośnikami, a obecną konstrukcję jaką posiadam w pokoju uważam za bardzo dobrą, postanowiłem ją poużywać z lepszym sprzętem. Poprzedni wzmacniacz (a w sumie aktualny, bo chyba długo nie pojadę na Yamashy), Philipsa FA630, ma zrównoważoną średnice, troszkę rozmyty bas, lekką górę, więc spodziewając się jeszcze czegoś lepszego po A-500, czym prędzej zapiąłem ją do głosników. Kiedy puściłem Michaela Jacksona – Off the wall, spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. Ale zanim przejdę do wad, to trzeba wytknąć kilka zalet.   Przede wszystkim fascynujący bas. Kontur, głebia, to właśnie to, czego brakuje u mnie w Philipsie. Już na godzinie 9 świszczącego i trzaskającego potencjometru, moim głośnikom robi się gorąco (14m^2). Szkoda, że moc to nie wszystko ;-). Dynamika fajna, i ta przestrzeń, zupełnie żywsza i większa scena. Zapewne jest to spowodowane „specyficzną” średnicą.   Niestety na tym się skończyło. Rozczarował mnie jazgot brzmienia i talerze walące po głowie. Do tego ten jego wokal, stał się zupełnie nie naturalny. W przedziale wyższej średnicy jest jakby jakieś uwypuklenie, a talerze zamiast jak kiedyś być delikatnie w tle, przeszły najnormalniej w świecie na pierwszy plan. Potencjometry nic nie dają, ustawiasz, lewo prawy, pierwszy dziesiąty potencjometr... a potem podłączasz normalny wzmak bez potencjometrów i cud. ;) Zdecydowanie zimny wzmak o twardym basie.   Nie chce tego wzmacniacza nie polecać, bo jest genialny. Dobrze gra, ma rozmach, dynamika coś pięknego, ale to idealna konstrukcja do ciemnych i leciutko zamulonych zestawów, a nie jasnych i lekkich, przejrzystych (na pewno nie do XT19 + 165KEP)...


Esa Ostinato 2000

Kolumny perfekcyjnie wykonane. Piękny mebel do każdego pokoju. Dźwięk w tym przedziale cenowym jest trudny do przeskoczenia. Jest silny, mocny. Dominuje bas, który schodzi bardzo nisko.


Pioneer PD-93

Wspaniały dźwięk analogowy bardzo zrównoważony , na pokładzie Burr-Brown PCM 63 wysokie bas średnica wszystko kontrolowane neutralne i "trzymane w ryzach" znakomita scena słucham na tym starym klocku muzyki nowoczesnej nowych brzmień itp znakomita kultura pracy bardzo cichy napęd uważam ,że choć starszy jest lepiej dopracowany niż np : stable platter w PD-75 a na pewno jest dużo cichszy znakomita praca lasera płyty odczytuje bez jakiegokolwiek problemu czy to cd czy to cd-ry i to z prędkością swiatła:)wyraźny czytelny wyswietlacz sprzęt jest z roku 1991 jego wygląd budowa to prawdziwy majstersztyk (dwa trafa osobne dla sekcji analogowej i cyfrowej, które są umiejscowione na zewnątrz) podobną budowę ciężko by było znaleźć w dzisiejszej masówce mimo upływu lat broni się znakomicie z nowymi konstrukcjami waga 16 kg cały w miedzi laser chodzi jak żyleta aczkolwiek mam na zamianę nowy , ale nic nie zapowiada aby pierwotny odszedł na emeryturę:) Klocek naprawdę godny uwagi i poszanowania jeżeli mamy jeszcze sentyment do tego typu sprzętów to polecam ponieważ może dać naprawdę wiele satysfakcji jak dla mnie rewelacja!!!


Tonsil Siesta

Kolumny potrzebowały około 2 tygodni, by nabrać pełni barw i otwartosci brzmienia. Po upływie tego czasu wysłuchałem paru płyt: 1- Tsuyoshi Yamamoto 'Autumn in Seattle" XRCD- fortepian wysunięty do przodu, niemal namacalny realistycznych rozmiarów, nisko schodzący bas, wyraźne dotknięcie kazdej struny 2- NAIM Sampler - w nagraniu 12 sterylne brzmienie całego zespołu z czytelną perkusją, bas niczym rodem z metalowej kapeli 3- Cantate Domino XRCD- dżwięk organ szeroko wypełnia pomieszczenie poza rozstawione kolumny, powietrze wibruje ale muzyka mimo to nie męczy 4- SACD Handel 12 Concerti Grossi Arte Dei Suonatori-przejście na warstwę SACD uwalnia dźwięk, który zyskuje na lotności, instrumenty staja się jeszcze łatwiejsze do zlokalizowania, dźwięk staje się delikatny i soczysty 5- NO-MAN DVD AUDIO - słuchanie ścieżek high resolution zarówno 24 bit stereo jak i surround na tych kolumnach to jakby zaproszenie muzyków do wspólnego grania.. Bardzo gęsty, wypełniony srodek pasma, do tego nizwykle szybki i twardy bas kolumn podłogowych. Podsumowując- słuchanie tych kolumn to naprawdę czysta przyjemność. Na koniec już zupełnie przypadkiem, kiedy chciałem po prostu posłuchać dobrej muzyki kolumny zaskoczyły mnie szybkością przy Nirvanie. Tak szybkiego wykonania ich nagrań jeszcze nie słyszałem. Przez moment chciałem użyć stopera i sprawdzić czy na innych kolumnach utwory trwaja tyle samo- kolumny podłogowe są niezwykle szybkie pod warunkiem że słucha się bez używania regulacji barwy.


Linear Audio Research AI-45 Mk III

Wzmacniacza poszukiwałem dłuższy czas. Ostatni rok spędziłem na czytaniu opinii, w miarę możliwości na odsłuchach i porównaniach. Szukałem urządzenia uniwersalnego, celem odsłuchu bardzo zróżnicowanych gatunków - od muzyki poważnej, poprzez jazz, blues, rock na formach hard rockowych skończywszy. Przed opisywanym wzmacniaczem, moim faworytem był Amplifikator Gold, gdyż prezentował fantastyczną dynamikę w połączeniu ze środkiem o "lampowym charakterze". Ja zaś szukałem urządzenia, które odda barwę średnicy w nagraniach bluesowo-jazzowych, odda także stereofonię i powietrze nagrań z małymi składami instrumentalnymi, odda atmosferę i pogłos sali koncertowej - i nie skapituluje przy dynamicznych nagraniach King Crimson czy gorzej nagranej muzyce hard rockowej. Mój poprzedni wzmacniacz, Luxman M-120 (po tuningu), spełniał te kryteria w pewnym zakresie. Oferował właśnie tak zwany "lampowy środek" i dość dobrą dynamikę. Jednak podłączenie go do analitycznych kolumn Goodmans szybko wykazało, że brzmienie charakteryzowało się pewną chropowatością, szczegóły nagrań (typu kaszlnięcia na sali koncertowej, odgłos palców na strunach, faktura niektórych wokali, itp.) - wysuwały się na pierwszy plan nadmiernie absorbując słuchacza. Czasem trąbka przekrzykiwała się z perkusją. Brak było właściwej bazy niskiego środka, barwa średnicy owszem była ciekawa, ale nie czarowała, nie urzekała. Co usłyszałem w AI-45? Zanim usłyszałem, umówiłem się na odsłuch urządzenie w moim domu z przemiłym Panem Eugeniuszem, człowiekiem stojącym za wrocławską firmą Linear Audio Research. Co warte podkreślenia, Pan Eugeniusz, poza zainstalowaniem wzmacniacza w żaden sposób nie narzucał mi swoich spostrzeżeń, pozwalał "mówić" wyłącznie wzmacniaczowi, całkowicie na moich warunkach. AI-45 mówił, a w zasadzie śpiewał, już pięknie. Od razu nastąpiło uporządkowanie sceny muzycznej. Szczególiki, nadal wyraźne, znalazły swoje miejsce na drugim lub trzecim planie. Instrumenty uzyskały przez to kulturę, spokój i harmonię. Można było usłyszeć ich barwę na pierwszym planie, zaczął urzekać sposób artykulacji grającego, towarzyszące emocje. Pojawił się niższy środek dodający monumentalności takim instrumentom jak gitara elektryczna, perkusja, instrumenty dęte. Wysokie tony, w zależności od instrumentu potrafiły być dźwięczne, perliste, nigdy natrętnie męczące. Nie były też nigdy zbyt wycofane czy zmatowiałe. Nazwałbym je idealnymi. Niskie tony, nie były może perfekcyjne, ale dynamika, szybkość i barwa były bardzo dobre. Nazwałbym je nieco miękkimi i ocieplonymi - ale tylko trochę. Osobiście taki właśnie bas lubię. Stereofonia, moim zdaniem bez zarzutu - zamykając oczy mogę dokładnie "zobaczyć" rozplanowanie instrumentów. Scena nie jest boże gigantyczna z hektarami przestrzeni - cechuje ją pewne skupienie. Jak wypadło porównanie z konkurencją? Inne lampowe konstrukcje wpisanie poniżej oferowały podobną jakość średnicy. Lampa 300B oferowała minimalnie większą rozdzielczość i zauważalnie lepszą stereofonię nagrań klasycznych. Jednak niezmiennie powalał je repertuar rockowy. Dobrze pokazywały to utwory "Level Five" z płyty King Crimson "Power to believe", badź "Bring it on" z płyty Nicka Cavea "Nocturama". Konstrukcje tranzystorowe miały nieco lepszą dynamikę, zauważalnie szybszy i dokładniejszy bas - ale średnica była mniej lub bardziej w tyle. Wystarczyło wrzucić płytę Erica Claptona "Riding with the King" i utwór "I wanna be", by szybko stwierdzić, że to właśnie AI-45 idealnie pokazuje dynamikę crunchowego przesteru, właściwy atak, sustain a przede wszystkim barwę. Cała konkurencja wysiadła (albo braki "monumentalności" przekazu i dynamiki, albo niedostatki barwy). Podsumowując - AI-45 jest urządzeniem uniwersalnym. Może nie jest to ideał (szybkość basu, rozdzielczość, stereofonia), ale nikt nie twierdzi, że to high-end. Otrzymujemy natomiast ślicznie wyeksponowane zalety dobrych konstrukcji lampowych, przy bardzo dobrej dynamice. Warto też zauważyć, że dość znaczna moc (45W to sporo jak na lampę) pomoże w wysterowaniu zdecydowanie większej grupy kolumn niż typowa lampowa konkurencja. Wzmacniacz to integra z 5 wejściami, mogłem więc podłączyć inne urządzenia audio. Jestem szczęśliwym posiadaczem urządzenia oferującej swoisty złoty środek. Polecam każdemu. Cena moim zdaniem jest całkowicie uprawniona, konkurencja w tym przedziale jest moim zdaniem słabsza.


Grundig CD 7550

u mnie nie zagrał, misiowato kluchowate brzmienie w 2 systemach, zmulony, zero sceny, pogłos typu stereofonia, góry brak


Rotel RA-1312

Potężna konstrukcja, niczym pancernik flagowy admirała Yamamoto.Wzmacniacz kupiłem niestety niesprawny, niedziałający jeden kanał i trzeszczące potencjometry. Nieuczciwy sprzedawca na Allegro opisał go na aukcji jako w pełni sprawny. Oddałem do naprawy i to co usłyszałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Generuje potęzny, soczysty dźwięk, przestrzeń i detaliczność nieosiągalną dla współczesnych konstrukcji za 5000zł a pewnie i wyzej, nie sprawdzałem. Porównywałem z np. Naimem 5i, został zdeklasowany przez ten zabytek techniki. Kop nieprawdopodobny, jak u flandryjskiego ogiera, wciska w fotel.


Musical Fidelity A3.2

ZA 4.600 zl wzmacniacz A3.2 i Cd A3.2 to bajka. Porownywalem go w domu do Nad-a C 352 i Cd 542 ktorego akurat posiadalem . Nad opisywany jest po dzien dzisiejszy w fachowej literaturze jako Miod . Po odsluchu MF (z porownaniem) to trzy klasy wyzej od Nada. Nie bede sie rozpisywal bo to trzeba uslyszec a nie przeczytac. A opinie Mf A3.2 z jakimi sie spotkalem to jakies brednie.......


Krell KAV-300iL

Krell to uniwersalny, bardzo przejrzysty wzmacniacz - brzmienie potężne a zarazem łagodne, nie faworyzuje żadnego z podzakresów. Jeśli podpięty z odpowiednim towarzystwem - potrafi pokazać niesamowite ilości szczegółów z nagrań.   Scena dźwiękowa szeroka, z dobrą lokalizacją źródeł pozornych. Bas jest po prostu bardzo dobry - nie za miękki ani twardy - za to bardzo dobrze kontrolowany i - co ważne - wypełniony masą i barwą.   Wysokie tony wręcz aksamitne - o ile "wydalane" przez dobre kopułki: pełno szczegółów i powietrza wokół instrumentów, brak natarczywości, tak chętnie przypisywanej urządzeniom z serii KAV.   Średnica - po prostu jest taka, jaka być powinna - nic poza tym. Nie jest okaleczona ale nie czaruje... słychać niuanse artykulacji, charakterystyczne dla tego czy innego wokalisty - ale magii nie za wiele.     Dzięki olbrzymim rezerwom mocowym (2x200W/8Ohm, 2x400W/4Ohm) potrafi grać muzykę przy bardzo niskich poziomach głośności - zaś górnej granicy jego możliwości nie miałem jak sprawdzić... ilość decybeli przy 2/3 głośności przekracza moje możliwości percepcji - a przesterów brak   Generalnie wzmacniacz idealny do nagłośnienia wszystkiego i w każdym towarzystwie - im lepszym, tym lepiej zagra. Szacunek dla twórców tak uniwersalnego instrumentu. Bardzo go polubiłem odkąd go posiadam.


Mytek DAC Stereo96

Poszukując możliwości poprawienia jakości źródła zacząłem rozglądać się za urządzeniem, które poprawi dźwięk a jednocześnie pozwoli na rozbudowę w przyszłości o odczyt gęstych formatów itp.   Amerykański produkt z polskimi korzeniami (marka z USA, prodkukt polski) polecił mi bardzo dobry znajomy, który ze sprzętem studyjnym ma do czynienia non stop. Stwierdził, że jest to urządzenie lepsze dźwiękowo od popularnego ostatnio Benchmark'a DAC1. Należało to koniecznie sprawdzić. Na początku miałem możliwość posłuchania tego z monitorami studyjnymi bliskiego/średniego pola. Mimo wysokiej jakości - nie są to głośniki dobre do słuchania muzyki w domu - praktycznie brak budowania przestrzeni (jak to monitory bliskiego pola) spowodował, że przekaz - mimo wielu walorów - nie oddawał w pełni mozliwości tego przetwornika. Dlatego z przyjemnością wypożyczyłem na tydzień to urządzenie.   Podłączyłem do posiadanego Rotela poprzez wyjście elektryczne i równolegle z wyjściem analogowym do wzmacniacza - celem możliwości przełączania źródeł. Pierwsze wrażenie? Brak ewidentnych różnic w stosunku do stuningowanego Rotela 951 - ta sama kultura. Może poza jednym - z powodu wysyłania sygnału wyjściem zbalansowanym - znacznie większa dynamika (o jakies 4 dB) - po wyrównaniu poziomu za pomocą wbydowanego potencjometru pozwoliłem pograć DACowi przez 2 dni. Po tym czasie powróciłem do systemu tylko z Rotelem i to był szok. Nagła utrata olbrzymiej ilości szczegółów z nagrań, chaos przy nagraniach rockowych, węższa scena dźwiękowa. Przełączyłem z powrotem na DAC+rotel - ewidentnie lepiej. Po paru minutach słuchania szczegółów przestaje się na nie zwracać uwagę - dźwięk zaczyna oczarowywać tym, co realizator chciał przekazać. Nagrania Dżemu oddają klimat starego socjalistycznego studia nagraniowego przy czym jednocześnie pozwalają odebrać tę całą energię, jaką wokalista miał dla swoich fanów. Klasyka brzmi po prostu wspaniale - olbrzymia dawka dynamiki dużych składów, przestrzeń wokół sekcji instrumentów a jednocześnie wiernie przekazana barwa każdego z nich. Mój system zagrał lepiej w każdym aspekcie - szczególnie jednak wysokie tony i bas poprawiły ewidentnie swoją klasę. Focal pokazuje to co ma najlepszego - z czego można go poznać w Wilson Audio czy Zollerach. Scanspeak pozwala usłyszeć swój wybitny, jak na swoją wielkość bas: szybki, barwny, nisko schodzący (oczywiście jak na możliwości monitora w obudowie zamkniętej)   Mytek to źródło o doskonałym, zrównoważonym brzmieniu, gwarantujące z jednej strony piękną - naturalną barwę, z drugiej zaś porządek i przestrzeń w scenie dźwiękowej, dodatkowo brak ograniczeń skali dynamicznej nagrań. Dźwięk jest namacalny, pełen ekspresji przy tym bardzo kulturalny i wyrafinowany.   Wbudowany wzmacniacz słuchawkowy jest bardzo wysokiej jakości - pozwala na rozkoszowanie się dźwiękiem przy dużej kulturze przekazu.   Niestety wygląd tego urządzenia wyraźnie wskazuje jego studyjny charakter - panel przedni ma za zadanie przekazania maksymalnej ilości informacji o sygnale: diody poziomu wysterowania sygnału - jak w dyskotece, różne kolory diód wskazujące aktualnie wykorzystywane wejście, wygodne ale paskudne pokrętło "głośności". To wszystko nie bardzo pasuje do wycyzelowanego zazwyczaj sanktuarium audiofila. Na szczęście DAC jest dość nieduży - 1/3 szerokości standardowego klocka Hi-Fi umożliwia jego schowanie w taki sposób, aby nie wyróżniał się za bardzo. Panowie od designu - Wasze dzieło to wspaniały instrument - ale popracujcie trochę nad wyglądem - przypomina bowiem pracę dyplomową elektryka z zawodówki.


Esa Intrada III

Kolumny te porównywałem z innymi produktami w przedziale cenowym 4000-6000, CANTONY, DALI, KEF, DYNAUDIO, HYPERION III, B&W, JBL E90, L890. To co się rzuca przy odsłuchach to przepiękna średnica. Wokal i małe składy instrumentalnie tak słychać, że nie sposób się oderwać. Podobnie może trochę gorzej zagrały jedynie dynki i tu był remis.Pozostałe kolumny nawet nie zbliżyły się do do poziomu intrad. Bas schodzi nisko i jest bardzo potężny co przy głośnikach 16, świadczy dobrze o zestrojeniu kolumn. Trzeba jednak dobrego piecyka, ponieważ przy słabym wzmacniaczu ma tendencje czasami do przewlekłości. Jeżeli ktoś szuka szybkiego krótkiego basu, to nie Intrady. Bas świetnie jest oddawany przy muzyce typy clannad, peter gabriel, depeche mode. Generalnie muzyka jazzowa, pop, elektroniczna. Wysokie tony nie są ostre i jednakże wszystkie aspekty ładnie komponują się z całością.Jeżeli ktoś szuka kolumn "na całe życie" to intrady są na tyle uniwersalne,że w tym przedziale cenowym będzie trudno o coś lepszego. Wymagą bardzo wydajnego pieca!


Audiolab 8000s

uwazam go za wspanialy wzmacniacz ( mam wersje produkowana w UK) i chyba najlepszy w wprzedziale do 4 tys zl jak nie wiecej...w tych pieniadzach nic lepszego nie znajdziemy...sprzet znakomity pod wzgledem sily i przebicia dzwieku - gra wiele mocniej mimo swych 60wat przy 80hm duzo mocniej od 200watowych koncowek np yamahy...wzmacniacz dosc wybredny co do kolumn gdyz na nieodpowiednio dobranych kolumnach wyostrza on srednice a cofa gore i bas co niezbyt mi pasuje...z 901kami Bose gra wspaniale gdyz do tych kolumn stosowany jst aktywny korektow pasma ktory eliminuje to nieporzadane dla mnie zjawisko...wzmacniacz nie ma tendencji do zwalniania i mulenia przy duzym obciazeniu...naprawde polecam jako wstep do high endu






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.