Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

KEF iQ3

Małe - wielkie monitory. Słucham dużo jazzu, smooth jazzu, popu. Cenię przejrzystość brzmienia, stereofonię i nade wszystko szczegółowość. Te monitory spełniają wszystkie powyższe warunki. Współosiowy tweeter to naprawdę znakomite rozwiązanie - zestaw brzmi spójnie, pasma przetwarzane przez woofer i tweeter harmonijnie zlewają się ze sobą. Pomimo stosunkowo niewielkiego woofera basu jest dosyć. Dźwięk jest wciągający i słuchanie staje się świetną zabawą - przez cały utwór wyłapuję "smaczki" porozsiewane po całej scenie. Co dla mnie było nieco zaskakujące - scena rozciąga się około 20 - 30 stopni poza monitory (na boki rzecz jasna) - dźwięk dosłownie wypełnia przestrzeń, wystarczy zamknąć oczy by głośniki dosłownie zniknęły a pozostał sam dźwięk. Sprzęt daje masę przyjemności podczas słuchania, a przecież o to właśnie chodzi. Polecam!


MIT Magnum MA

Od dłuższego czasu mam możliwość sprawdzenia w swoim systemie przewodu kolumnowego MIT Magnum MA. To jak do tej pory najlepszy przewód głośnikowy jaki miałem okazję wpiąć do systemu (a grały już AQ Volcano, Fadel Streamline, Harmonix HS-101 SLC , MIT MH 770 Terminator Twin, MIT Shotgun S1, Kubala-Sosna Fascination – by wymienić co ciekawsze).   Najmocniejszą stroną przewodu jest jego naturalność i spójność. Muzyka za jego pośrednictwem brzmi nadzwyczaj swobodnie, naturalnie i płynnie. Jak gdyby nie wydobywała się z dwóch drewnianych skrzynek ale po prostu wypływała wprost z instrumentów muzyków. Dźwięk ma sporą dawkę powietrza, jednocześnie pozostaje masywny, lecz nie jest to masywna buła, która przygniata wszystko. Oddanie brzmienia fortepianu nie pozostawia żadnego niedosytu. Chyba że porównujemy wykonania np.: Apasionaty w wykonaniu Swiatosla`a Richtera (JVX XRCD) oraz Emil`a Gilelsa (Box DG) ,wówczas po Gilelsie pojawił się niedosyt, w jego wykonaniu wyszło to zbyt „technicznie”, u Richtera płynęła muzyka. W zasadzie do tego sprowadza się słuchanie płyt na tym okablowaniu (MIT Magnum MA) na dobrze skonfigurowanym systemie (w tym przypadku była to elektronika SimAudio Supernowa, W5.3 i pre Klyne plus Magnepan 3.6), na delektowaniu się muzyką, niezwykle spójnym i naturalnym przekazem.   To co jak zawsze stoi na bardzo wysokim poziomie u MIT`a to przestrzeń oraz oddanie zakresu basu, jego rozciągnięcie zróżnicowanie i uczciwe oddanie skali, bas jest wstrząsający (w pozytywnym sensie tego słowa), do tego dochodzi naturalna fizjologiczna średnica i nie odstająca od reszty dźwięczna góra. Obawiałem się trochę, czy komplet okablowania MIT Magnum MA (Ic + kolumnowe), nie dociąży za bardzo sytemu, powodując spowolnienie, itp. Nic z Tyc rzeczy, wręcz przeciwnie Magnu Ma po Shotgun S1 nawet trochę bardziej ożywił system. Okazuje się że nieznacznie różni się charakterem od IC z tej serii, nie jest tak przyciemniony jak IC na górze, jest zwinniejszy, bardziej napowietrzony i oferuje bardziej zogniskowany przekaz. Pozostaje jednak nadzwyczaj muzykalny, nie z powodu jakichś zaokrągleń czy wycofań fragmentów pasma, ale powodu te swojej koherentności, płynności.   Zapewne znajdą się przewody „szybsze”, a przez to dynamiczniejsze, lepiej oddające atak, jednak o żadnym z w/w nie można tego napisać. Kapitalny przewód, szczerze polecam przetestowanie go we własnych systemach, jeśli ma jakąś wadę to jak każdy Hi End`owy przewód – cenę :).   Dziękuję dystrybutorowi (Audioforte) za umożliwienie przetestowania przewodu we własnym systemie.


HECO metas 500

Bas trzymany w ryzach nisko schodzący średnica nie wybijająca się i jak dla mnie nie schowana, nie brakuje jej, góra pasma miękka, jak to przystało na tekstylną kopułkę, całość spójna. Ogólnie szukałem głośników do 2,5k pln nic mnie nie zachwyciło dopóty , dopóki tych 500tek nie usłyszałem. to nie jest to heco co pare lat wstecz. polecam.


Shunyata Research Diamondback

Kabel kupiłem, po prześledzeniu różnych wątków na AS. Nie znalazłem negatywnych opinii, a te pozytywne w 100% się potwierdziły. Wcześniej testowałem kilka kabli w swoim systemie, nie miały jednak one aż takiego wpływu na dźwięk. Po podłączeniu do CD od razu dźwięk się otwiera, dostaje przestrzeni znika szorstkość. Na początku pojawia się sucha góra, która po kilku dniach zmienia się w piękną i dźwięczną. Największą zaletą kabla jest zwiększenie dynamiki i dociążenie dźwięku. Bass jest b.mocny i przy tym zróżnicowany. Mam wrażenie, że mój odtwarzacz przeniósł się o kilka półek cenowych wyżej. Nie wiem jak mógł to spowodować 1,5m kabel zasilający, ale tak się stało i po przełączeniu na stary kabel(lapp)degradacja brzmienia była wyraźnie słyszalna.


Harman Kardon PM645

HK PM645 jest solidnym wzmacniaczem zdecydowanie wartym swej ceny. Jest to jego podstawowa moim zdaniem zaleta - stosunek jakosci do ceny, ktora nota bene jest niska, co czyni go jedna z najciekawszych pozycji na poczatki audiofilskiej przygody.   Brzmienie okreslilbym jako pelne, miesiste, nie ma tu miejsca na zadne pitu pitu. Klocek zaskakuje swoja dynamika [a z opcja 'bass contour' rozkreci niejedna impreze]. Dla ludzi przesiadajacych sie z kompa jest rozwiazaniem idealnym. Spisuje sie niezle w wielu rodzajach muzyki.   Posiada oczywiscie wady, dół jest przyjemny i miekki i potrafi kopnac aczkolwiek chcialoby sie by byl lepiej kontrolowany, gdyz miejscami HK poprostu leje basem. Nie zapominajmy jednak ze jest to wzmacniacz zupelnie budzetowy. Gora jest ok i tylko ok, ale jeszcze raz, biorac pod uwage cene nie ma sensu sie czepiac. Jego sila natomiast jest srednica, naprawde nienajgorsza =] U mnie HK gral z KEFami i srednie byly zdecydowanie nader zadoalajace. Wymiana zrodla na lepsze tez robi mu dobrze =]   Dodam ze testowalem go tez ze zrodlem Yamahy i Missionami m33i, ktore to zestawienie okazalo sie zupelnym nieporozumieniem [zgubil gdzies swoja 'filmowa' miesistosc] a takze z niskim cd denona i B&W 602s gdzie sie obronil i pokazal na co go stac.   Konkludujac to swietny i dosc uniwersalny wzmak na poczatek. Bezpieczny zakup, mozna go spokojnie brac w ciemno, nie zawiedziesz sie. polecam :)


Grado SR-60

Słuchawki kupiłem jako prezent pod choinkę dla siostrzeńca, wyjąłem z pudełka, zeby sprawdzić, no i się zasłuchałem.....To aż niesamowite, ze tak taniutkie słuchawki grają tak wciągająco....nie mają basiska moich Technicsów RF F30, nie grają też tak głośno i dynamicznie...ale grają w każdym aspekcie co najmniej dobrze i sprawiają, że nie można oderwać się od słuchania, a to bardzo, bardzo dużo.....zasłużenie są legendą, wzorcem tanich słuchawek, przy tym łatwych do wysterowania, mogących pracować w sprzęcie przenośnmym, choć otwarta konstrukcja raczej wyklucza je do zastosowań poza domem. Są lekkie, wygodne, choć po prau godzinach mogą spocić się uszy...może trochę także z wrażenia ;) W skrócie: cud, miód, malina - radzę spróbować ! :)


Marantz SA7001

Wypożyczyłem go do odsłuchów. Model który miałem u siebie byl z sygnatura KI myślałem, żę to zobowiązuje. Pierwsze wrażenie pozytywne, wygląd i budowa. Podłączyłem go i tu pierwsze zaskoczenie bo wyrób KI z bądz co bądź sredniej półki okazał sie być ostry i nieprzyjemny. Postanowiłem dać mu pograć. Po wygrzaniu dzwiek sie lekko ocieplił, był kontrurowy i szczegółowy czyli elektroniczny. Spodziewałem sie czegos o niebo lepszego za te pieniądze. Polecam zakup z 2 ręki za max 1000zł. Kazda złotówka więcej za niego to przesada.


Dual cv440

około 17 kg wagi, dual mono, generalnie ładnie wszystko odseparowane, rozplanowane-lewy-prawy. podobno 2x145w/8 ohm (mozliwe). sterowany z pilota (rc50). czym sie rozni od 441rc-poza przednim panelem niewiem, chyba to samo. estetyka-najbrzydszy shit jaki widzialem. gówniane plastikowe zaczepy klapki zasłaniajacej korekcje-u mnie wszystkie połamane. tandetne zatrzaski na kable głośnikowe. plastikowy panel przedni. oksydujące aluminium radiatorów (odłazi farba jak w klamce tylnej klapy w golfach III i IV, czyzby alu made in germany miało taką skłonnosc?:))) ) kondensatory zasilacza 4x10000uF 63v PHILIPS, tranzystory 4 na kanał, philips, małe kondensatory niebieski nichicon, fakro. przekażniki nierozbieralne ITT. planuję wymienic na omrony (rozbieralne, o ile będzie mi sie chciało). wszystko w przyciskach, zadnej gałki.   DUAL MONO-od razu to słychac. odczuwa sie piekielną moc. zwarty, szybki bass, dobrze kontrolowany, niski. przestrzennosc zaskakująca, w porównaniu do HK pm650vxi zmiażdżył japonsko-amerykanskiego kolege w przedbiegach. nie ustepuje tutaj marantzowi pm-68. POWALA MARANTZA DETALICZNOSCIĄ !!!!!! charakter brzmienia neutralny z minimalną skłonnoscią do ocieplenia. buduje scenę wgłąb, nie tylko w szerz. skraje pasma niepopodbijane, wszystko na miejscu, zadnych wyostrzeń. brak jakchkolwiek problemów z oderwaniem muzyki od kolumn. doskonała analitycznosc brzmienia, w natłoku instrumentów w hard rocku wszystko ma swoje miejsce i nie zakłocone brzmienie, nic na siebie nie włazi, tego brakowało w marantzach i harmanie. tutaj przypomina mi duet roteli rb-850 z denonem pra-1000. analitycznosc i szczegółowosc to podstawowe zalety tego wzmacniacza. mysle ze pociągnie wiele trudnych kolumn dzieki dobremu zasilaniu. i ten zwarty, szyki bass, miodzio-to z pewnoscia zasługa dual mono (kojarzę podobną charakterystyke niskiego pasmaz sansui au-719). lepszy od pm650vxi (wogole nie ta liga). lepszy od pm-68. sony ta-f570es, 530es, 630esd i 690es grały w stosunku do niego bez przestrzeni (ale jasniej i jeszcze bardziej neutralnie). trudno szacowac jego wartosc. model ciut nowszy 441RC schodzi roznie, pare miesięcy temu przeszło 1000zł, niedawno ok 750. przyjmując ze za 800zł kupimy: sony 690es, 570es, yamahe ax-700, denona pma-1060, 980r, marantza pm-68, to DUAL CV440 NIEMA W TEJ KLASIE CENOWEJ GODNEJ KONKURENCJI. wreszcie jakis wzmacniacz w moim skromnym zestawie wygrał z Japońcami.


NAD 304

Wcześniej słuchałem marantza,denona,rotela,yamahe,onkyo wszystko w podobej cenie i najładniej,najcieplej przy zachowaniu dynamiki zagrał nad.Bas jest wyrażny dość nisko uderza i trzyma dynamike, średnica bardzo ładna troche wyeksponowana, góra jak to sie mówi perlista ale brak jej troche detali, może to zalezy od konfiguracji reszty klocków. Powietrza jest dużo i całość bardzo łądnie się rysuje.


Denon DCD-3300

Klocek trafił do mnie przy okazji drobnej naprawy serwo. W srodku solidny kawał kloca, miedziowane chasis,dwa transformatory sieciowe Audio/Digital ekranowane blachą.Kondensatory z wypasnych seri nippon chemicon AWF,ADF Przetworniki to PCM56P-K do których sygnał jest doprowadzony poprzez galwaniczne optoizolatory.Taki myk denon potem zastosował jedynie tylko w topowym modelu DA-S1.   Dzwięk ciepły soczysty gdzie dominuje piekna mocna srednica o niezwykłej kulturze i czystosci.W porównaniu z późniejszymi modelami denona jest nieco twardszy i podany bardziej do przodu.Węższa jest też scena , wiecej dzieje się pomiedzy kolumnami jest nieco lekko ciasnawo.Do znanego z olbrzymiej szerokiej sceny DCD2560 to mu daleko..za to Z kolejii współczesnym modeleom Denona DAAAAAAAAAleko do basu jaki ma DCD3300..tu ten element pasma jest genialny Mocny,zwarty,punktowy z kontrola na genialnym poziomie..jak widzę z tym zakresem do dziś większość producentów sobie nie poradziła..jedyne co mi przychodzi na myśl to topowy cd Sony CDp-X707ES..tam bas miał podobnie genialną definicję. na pochwałę zasługuje również wzmacniacz słuchakowy z moimi Sennheiser'ami HD650 wyczyniał cuda..a jest oparty o obsmiewany NJM4556D firmy JRC.Polecam gorąco z drugiej reki.


Electrocompaniet ECI1

Piękny czarny, akrylowy panel przedni ze złoconymi, toczonymi pokrętłami. Gruba sztywna obudowa. 18 kg wagi to zasługa m.in. dwóch potężnych, po 500VA transformatorów zasilacza, które dostarczają nieskończonej energii do pre i monobloków. ECI1 to pełne dual mono. 100Watt/8 Ohm 180Watt/4 Ohm i 300Watt/2 Ohm. Taka konstukcja daje pewność, że scena stereo będzie z górnej półki. I nie zawiedziecie się. Scena jest tak szeroka i głęboka jak to tylko możliwe, budowana jest z rozmachem, a zjawiska przestrzenne są bardzo sugestywne. Źródła naturalnej wielkości umieszczane są precyzyjnie i namacalnie z mnóstwem powietrza wokół. Dźwięk to kolejny popis tej elektrowni. Jest dojrzały, ciepły, równy a zarazem atrakcyjny i angażujący. Brzmienie jest gładkie, otwarte i lampowo nasycone. Imponująca jest również szczegółowość i rozdzielczość. Electrocompaniet łączy cechy lampy i tranzystora. Koloryt i ciepło z kopem i wigorem. Wysokie tony są czyste, lśniące i dobrze rozciągnięte. Oddają wiernie masę tależa czy subtelnośc dzwonka, a także osrość i długość wybrzmienia. Średnica pełna i bogata w barwy z gładkością i szczegółowością. Pokazuje czytelnie i naturalnie najdrobniesze szczegóły w najgęstszych aranżacjach, kontrolując całość z precyzją i spójnością. Silny, rozciągnięty bas dobrze kontroluje najniższe składowe fundamentu. Jest wypełniony, konturowy i dostojnie-sprężysty. Potrafi precyzyjnie punktować, ale nie narzuca szaleńczego tempa. Jest czytelny, rozdzielczy i nigdy nie rozmyje konturu. Trzeba jednak pamiętać,że nie można ECI1 zestawiać z kolumnami typu masa miodowa czy burczybas, ponieważ ciepły i nasycony ECI1 zagra wtedy źle. Jest to świetna maszyna, która zagra niesamowicie równo, muzykalnie z kopem i polotem, ale potrzebuje neutralnych i zwartych kolumn. Dobór musi być przemyślany, a wtedy sukces murowany. Za niewielką cenę dostajemy wszechstronny wzmacniacz, który radzi sobie z każdym repertuarem ze swobodą, kulturą, precyzją i rozmachem. Jest szczegółowy, przestrzenny, żywiołowy, muzykalny i ma drive. Napędzi różne wynalazki i zadowoli zarówno lampowców jak tranzystorowców. Pewny typ moim zdaniem, polecam!


North kabel sieciowy Type A

Bez rozpisywania. Świetnie oddaje detale żywego "bitu" ;PP Kabelek dzięki temu sprawia wrażenie bycia trochę po jasnej stronie mocy. Nie dopracowany w średnicy :/ Kiepska przestrzeń - Tego mi w nim brakuje plus jakby rytm oprócz perkusji się pojawił (coś, nie wiem jak to nazwać, bo wyróżnia go 'tylko' niezła "akustyczność", heh) byłby świetny. Wypada szukać dalej.. (rytmu i przestrzeni).. Może ktoś doradzi na priv. ;> Pozdrawiam .


Totem rokk

jak na tak male glosniki potrafją zagrac potęznym basem,a przy tym trzymanym mocno w ryzach.na co dzien grają w pomieszczeniu 12metrow. w troche wiekszych pomieszczeniach ginie najwieksza zaleta totemow- bas.staje sie coraz mniej slyszalny. sprawdzalem w pokoju 25metrow i wogole nic w tym zakresie sie nie dzialo!!! srednica jest raczej przecietna,wokale przytlumione,ogolnego szału nie ma.wysokie tony są neutralne i zdecydowanie na plus.miło slucha sie utworow przestrzenie nagranych.


Accuphase DP-78

Accuphase DP 78 grał w moim systemie przez kilka tygodni. Przez ten czas miałem możliwość dokładnego porównania go z moim Opus’em 21, wypróbowania różnych kabli połączeniowych itd.   Główne cechy tego urządzenia to przede wszystkim fenomenalna muzykalność i gładkość. Mimo, że CD jest dość detaliczny (nie jest to oczywiście poziom EMM Labs czy droższego DP 700), to przekaz jest płynny, homogeniczny, muzykalny, gładki i sprawia wrażenie jednej, dobrze zintegrowanej całości.   Średnica jest po prostu przepiękna – nasycona, barwna, pełna, wręcz uwodzicielska. Góra jest wystarczająco rozciągnięta, a jako pierwszego przymiotnika do jej opisu użyłbym „szlachetna”. Powiedziałbym, że jest delikatnie przezłocona, tak żeby przekaz DP 78 był delikatnie ocieplony. Scena/przestrzeń kreowane są świetnie, jest zarówno szerokość jak i głębia. Słychać raczej tendencję do przesuwania sceny za linię głośników niż przed.   Teraz pora na punkt najsłabszy – bas. Obciachu nie ma, ale w tej klasie cenowej killer to nie będzie. Bas po prostu jest, na masę nawet go specjalnie nie brakuje ale jego timing, szybkość i konturowość nie są już najwyższej próby. Można nawet stwierdzić, że kosztem konturowości basu, DP 78 oferuje jego duże zróżnicowanie barwowe, jednak jakby nie patrzeć, jest to pewne drobne odstępstwo od neutralności. Dla osób, które nie potrzebują efektów specjalnych w basie, ważne może być to, że dół pasma nie zostaje w tyle i nie powoduje utraty wrażenia homogeniczności. Generalnie bas z Resolution Audio Opus 21 był po prostu lepszy, znacznie punktualniejszy i lepiej kontrolowany, chociaż nie miał tendencji do przesuwania ścian.   Ogólnie zdecydowanie więcej frajdy miałem słuchając z DP 78 muzyki kameralnej, nowoczesnego jazzu, muzyki barokowej a nawet symfoniki niż muzyki rockowej (choć i tutaj źle nie było).   Teraz cechy, które mnie nieco zdziwiły: 1. DP 78 ZNACZNIE lepiej grał w moim systemie po RCA niż XLR i to zarówno prowadząc bezpośrednio końcówkę mocy jak i grając przez preamp. 2. Znacznie lepiej – żywiej, neutralniej, ale bez utraty muzykalności – DP 78 grał przez preamp 3. CD vs SACD – naprawdę niewielka różnica, może odrobinę (na granicy autosugestii) lepsze było kreowanie przestrzeni i rozciągnięcie pasma w górę z warstwy SACD, nie sądzę jednak, żebym bezbłędnie rozpoznał to w ślepym odsłuchu. 4. DP 78 grał tak samo z sieciówki za 10 PLN jak z Cardasa Golden Reference.   Jakość wykonania – standard Accuphase – doskonała.   Ocena jakość/cena w odniesieniu do ceny 23900, która obowiązywała, kiedy ja testowałem DP 78. W odniesieniu do dawniejszej (i dzisiejszej) ceny byłaby o gwiazdkę niższa.


Studio16Hertz Minas Anor Premium

Biegałem, biegałem za odpowiednim rozwiązaniem i znalazłem je nie za granicą a bardzo blisko miejsca zamieszkania bo w studio 16Hz oddalonym od siebie o ok 50km. To co usłyszałem z zestawów minas anor premium przechodzi ludzkie pojęcie patrząc na cenę tych kolumn, na próżno szukać czegoś w przedziale do 10K zł. baaaa powiem więcej nawet do 20K zł. Głośnik wysokotonowy Esotec w tym zestawie ... no cóż legenda!!! nie można tego w słowach określić!!!!! Im lepsza elektronika towarzysząca tym efekt lepszy. Miałem to szczęście odsłuchania w zestawie CAYIN 265 Ai + dziadek philips CD584 z wyjściem na lampach. Miód i orzeszki ... coś co sprawia że chce się słuchać, słuchać i dążyć do ideału... bo wiadomo że nikt go chyba z audiofilów nie znalazł w myśl słów \"I\'m Still Haven\'t Found What I\'m Looking For\" i zapewne nie znajdzie ;) bo wtedy byłby to koniec fascynacji.


Studio16Hertz AVL 4525

Słuchałem tych kolum dwukrotnie, raz u producenta(ok 16m^2), raz u siebie (30m^2 ... jednak ciśnienie rozchodziło się poza dziwną sciankę działową 35m^2 w sumie). Coż mogę powiedzieć o dżwięku .. gdyby nie mój pokój nie szukałbym niczego innego do słuchania ... a nasłuchałem się sporo zestawów do 10Kzł;. Z ręką na sercu polecam te kolumny osobom mieszczącym się w 20m^2 i niezbyt ostro brzmiącą elektroniką, wtedy wysoko tonowy eton zabija szczegółami jednocześnie nie wchodząc słuchaczowi na głowę, to jest coś z czym warto się zapoznać osobiście i odwiedzić producenta który naprawdę odwala kawał dobrej roboty. W związku z moim pokojem musiałem przejść na minasy premium ... choć szczerze powiedziawszy to zostawiłbym u siebie obie konstrukcje tyle że musiało by to się wiązać z rozwodem LOL, a jednak kocham swoją żonę .. narazie ROTFL






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.