Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Primare 20mkII

solidny, ciężki -12kg, minimalistyczny, pełne dual-mono 2 X 200 VA, pilot,spora moc 2 X 70, 2 X 110 (4 Ohm). brzmienie muzykalne nie męczace z dużą ilością szczegółów, naturalnie zrównoważone i spójne ;wysokie szczegółowe ale nie ostre nie wychylają się przed szereg, średnica nasycona w normie, bas bardzo nisko schodzi i wybrzmiewa z bardzo dobrą kontrolą, stereofonia i scena równie w normie czyli bardzo dobre, neutralny nie koloruje( ciepła strona neutralności), dynamika bardzo dobra.Znakomicie wypada przy muzyce ,że tak powiem ,rytmicznej- wysoki foot tapping factor i tu przypomina trochę wzmacniacze NADa z tym ,że bas ma lepszy i nie ociepla ani nie koloruje i ma szczegóły.Przy muzyce akustycznej i wokalnej również brzmi bardzo dobrze ;kontrabas ,fortepian,gitara,trąbka paluszki lizać, naturalne i neutralne, z wykopem i przestrzenią jak trzeba to ukłują, a jednocześnie miękkie, wokale nasycone w tej cenie w normie. mam go ok. 5 miesięcy i naprawdę trudno coś wytknąć czy się do czegoś przyczepić, słucham różnej muzyki i każda brzmi w porządku: Metalica,Rolling Stones,RHCP,Sting,Marley,Davis,C.Wilson, D.Krall, Take 6 and many more , nie słucham muzyki poważnej jak dotąd.   krótko: zrównoważony, miękki ,dynamiczny, muzykalny, szczegółowy i piękny wzmacniacz.     ocena wg ceny katalogowej - 3600zł


Dynaudio Audience 52

Kolumny nie najłatwiejsze do wysterowania ale i też nie jakieś specjalnie trudne (4 Ohm , 86 dB) jednak nie obrażą się na lepszy wzmacniacz. Jedne z tych kolumn co zagrają i z tańszym piecem ale co potrafią pokazują dopiero z dużo droższym , miałem okazję słuchać z NADem S-300 i to jest dopiero właściwa kombinacja,(uwaga dla tych co kupują wzmaka za 1,8kzł i szukają kolumn za 6kzł). Dźwięk jest dynamiczny,ciśnienia jakie ten monitorek może wytworzyć w 25 mkw. są zdumiewające, bas potrafi zejść nisko ,naprawdę nisko z tym ,że jest to monitor i to słychać ,nie wybrzmiewa jak w podłogowcach, niestety. Kontrola i szczegółowość w pełnym paśmie, duża przestrzeń i dobra stereofonia ,plany poukładane prawidlowo wszesz i wgłąb. Charakter brzmienia lekko zaokrąglony, czy może w pewien sposób delikatny,średnica nasycona,wokale urzekające słychać lekko "fizjologiczne",nosowo-gardłowe szczegoły artykulacji,wysokie tony wręcz jedwabiste ale bardzo przejrzyste i szczegółowe;całość z bardzo dobrą równowagą i muzykalnością , nie są wbrew niektórym opiniom ocieplone ale neutralne , akustyczne instrumenty zwłaszcza gitary i fortepian brzmią bardzo "prawdziwie". Głośniki uniwersalne do różnego rodzaju muzyki.


Tannoy MX 3

głośniki grają głównie średnicą, co prawda bardzo piękną ale jakość wysokich tonów powoduje brak powietrza ,przestrzeni tak ,że brzmią jakby między słuchaczem a kolumnami rozpostarty był koc; brzmienie jest stłumione ,ściśnięte jakieś. Bas ? W jednym z listów do HFiM ,autor oburzał się na krytykę basu w MX3- on swoje dociążył i twierdzi ,że bas był potężny. Hmm, całkiem możliwe bo jak pamiętam moje MX przy naprawdę dobrze nagranych płytach odzywały się takim krótkim ,miękkim pomrukiem basowym naprawdę uroczym , szkoda , że rzadko. Przy jazzowych składach akustycznych gdy kontrabas grał solo było OK, ale jak wchodziły pozostałe instrumenty to uszy i mięśnie bolały próbójąc go wyłowić. Pomimo tego takie właśnie nieduże składy akustyczne (Davis,Coltrane,tata Marsalis) brzmiały dosyć przyjemnie, miękko i bardzo relaksująco. Najlepiej na tych głośnikach wypadały wokal plus jeden akustyczny instrument np. stary L.Cohen czy B.Dylan, więc jeśli jest ktoś kto słucha tylko Cohena czy Dylana czy tym podobne to kupując MX będzie miał hi-end za 1kzł z kawałkiem. Przy Bobie Marleyu już było cieńko, brak basu ,dynamiki a Metalica wywoływała salwy śmiechu. Głośniki bardzo nie uniwersalne.


NAD C 541

O śrubkach. Wygląda jak to NAD z serii Classic ; szary, niepozorny ,na swój sposób uroczy, mały pilocik mieści się w dłoni. Duże napięcie wyjściowe 3V, raczej mało czuły na interkonekty. Potężny toroid w zasilaczu z dwoma wtórnymi uzwojeniami zasilającymi oddzielnie część cyfrową i analogową, dobre kondensatory : Elna Cerafine , Nichicon. DAC to PCM1732U z filtrem HDCD, opampy 2604. Wyjście cyfrowe koaksjalne. Napęd czuły na ustawienie widzi rysy których nie ma. Potrzebuje dobrego wypoziomowania a najlepiej wytłumienia wtedy problem nie istnieje,głośny przy otwieraniu i przeskakiwaniu między trackami ale szybki i radzi sobie z każdą ilością ścieżek, czyta CD-Ry bez problemu. Dwa tryby wyświetlacza ,ten drugi pokazuje czas do końca płyty.Szkoda ,że wyświetlacza nie można wyłączyć ani przytłumić bo w nocy sieje światłem jak latarnia uliczna. Programowalny ,wybiera losowo i powtarza jeden kawalek albo wszystkie. Nie posiada standbaju, najlepiej nie wyłączać wcale bo dobrze gra po około dwóch dobach ale wtedy naprawdę "śpiewa" ( niech się głusi i inżynierowie po PW śmieją ).     O brzmieniu. Dosyć suchy i bezbarwny o małej masie bas ale za to dobrze kontrolowany, coś za coś -to są właśnie te słynne kompromisy. Średnica ku górze rozjaśniona -tani trik- jakby we wzmacniaczu podkręcić wysokie. Słaba stereofonia i dynamika , wąska scena. Najmocniejszą stroną tego odtwarzacza jest neutralność brzmienia ; akustyczne instrumenty w tej cenie są nie do powtórzenia, dźwięk strun gitary to "dreszczyk" w plecach, fortepianu "chce" się słuchać a trąbka Davisa "przygważdza" do ściany. Pomimo mankamentów wcześniej wymienionych całość dźwięku (pamiętajmy o cenie ) robi dobre wrażenie! I nie tylko "robi" ale słucha się naprawdę całkiem przyjemnie- a to dzięki muzykalności ,otwartości , dobrze podanym wokalom.     trochę badziewny odtwarzacz który całkiem fajnie gra


Technics ST-GT550

Tuner cyfrowy ,można zaprogramowac 9 stacji,jasno świecący wyświetlacz, duże pokrętło programatora,dużo przycisków, całość wygląda ciut staroświecko. Gra dużą średnicą skraje pasma trochę spłaszczone czy może cofnięte ,bas dobrze zaznaczony,ciepły "mruczący" do równowagi tonalnej. Wysokie nie są raczej za jasne czy ostre ,chociaż bardzo dobre efekty daje zastosowanie interkonektu Cable Talka, jest więcej basu i lepsze proporcje między górą i dołem. Całość brzmienia jest bardzo relaksująca, przyjemna w słuchaniu, miękka i muzykalna z przyzwoitą stereofonią. Trudno tuner traktować jak audiofilskie źródło, niemniej ST-GT550 dostarcza dużo relaksu i odpoczynku przy słuchaniu radia a dobrze podane dźwiękowo audycje jak smoothcafe, minimax czy sjesta w "trójce" brzmią naprawdę z "klasą".


Black Rhodium (Sonic Link) AST200

Co wnosi do dźwięku ? ano zależy to od systemu, w systemie za jasnym czy za ostrym doda miękkości, spójności , muzykalności czy słodyczy ale dzieje się to dlatego ,że ten kabel "skleja" dźwięk, wygładzając go czy zaokrąglając ale jednocześnie "dławiąc" czy "zamulając". W dobrze zrównoważonym systemie który nie potrzebuje "bandaża" kabel ten ewidentnie obniża szczegóły, powietrze i niepotrzebnie "słodzi".Bas traci na kontroli, wysokie na przejrzystości a średnica na otwartości ale dotyczy to systemów "średniej" czy "wyższej" klasy i ceny. W najtańszych i w ostrych systemach sprawdza się dobrze. Zastosowałem go kiedyś do głośników Phonara,jasnych i przejrzystych jak cholera, gdzie się sprawdził ,dźwięk stał się po prostu przyjemniejszy w odbiorze nie tracąc przejrzystości ale Phonary mają jej w nadmiarze.     Kabel charakterystyczny do "specjalnego" zastosowania.


Plinius Plinius 8200 Mk II

Pierwsza rzecz to 8200 (jak i inne Pliniusy) wymaga dobrego wygrzania. W moim przypadku było ok. 3 dni, co jest bardzo krótkim okresem. Producent zaleca 7 dni. Na poczatku uosabiał wszystko co stereotypowo wiąże się z charakterem dźwięku wzmacniaczy tranzystorowych. Przede wszystkich ostrość dźwięku. Miał też ciemny ciężki dźwięk i zawężoną scenę. Generalnie zacząłem mieć wątpliwości czy napewno dobrze wydałem pieniądze. Z drugiej strony wiele osób mnie uprzedzało jeszcze przed zakupem, iż tego właśnie należy się spodziewać. Czekałem więc cierpliwie od czasu do czasu miotany wątpliwościami. Na czwarty dzień po włączeniu Pliniego nagle wszystko się zmieniło i nie była to bynajmniej subtelna zmiana. Nagle dźwięk się otworzył, zniknęły sybilianty i ostrość dźwięku, dźwięk stał się jaśniejszy, choć dalego mu do jasnego dźwięku i uzyskał coś co anglosasi nazywają "presence" (powiedzmy "obecność"). Plini szedł przez każdy rodzaj muzyki z niezwykłą swobodą i dobrą kontrolą. Piszę tylko dobrą, gdyż słyszałem wiele dużo droższych wzmaków i wiem, że można znacznie lepiej. Ale jeśli odniesiemy to do jego kategorii cenowej to powinienem raczej stwierdzić, że świetną. Rozmiar sceny dosyć szeroki (ok. 2-3 m poza linię ściany) i jej umiejscowienie jest właściwe. trudno mi to do końca ocenić, gdyż tak jak piszę poniżej kolumny są sporym ograniczeniem systemu. Słyszałem 8200 z AP Virgo III, ale w nienajlepszych warunkach odsłuchowych, które też nie pozwaląły na prawidłową ocenę rozmiaru sceny. Jednak nawet ten odsłuch z Virgo udowodnił, że 8200 potrafi zagrać znacznie lepiej. Na tyle dobrze, że przesiadka z 8200 na Pliniusa SA-102 (ok. 18 tys. złotych) nie ma sensu. Jeżeli już się przesiadać na coś znacznie droższego lub innej firmy o innych charakterze dźwięku. 8200 generalnie gra ocieplonym dźwiękiem lejąc trochę miodku na uszy, ale nieodbija to się na wiarygodności prezentacji. Małe składy jazzowe - perfekcja, lepiej nie trzeba, zwłaszcza, że pierwsze 18W oddaje w klasie A. Zauważalne jest lekkie przygaszenie wysokich częstotliwości i znowu lekki bral wybrzmienia talerzy. Ale znowu pytanie do czego to odnosimy. Co do sekcji phono to jest ona dobra i tyle. Są lepsze rozwiązania.


Sennheiser HD-600

Słuchawki zdecydowanie wymagają oddzielnego wzmacniacza słuchawkowego. Z HV-1 grają wręcz synergicznie. Załamań wysokich częstotliwości nieczuć. Przyczyn może być kilka, jedną z nich sama metodologia pomiaru daleka od realnych warunków pracy. Grają żywiołowym i pięknym dźwiękiem (przynajmniej z moją lampą). Polecam.


Creek 4330 mk2

Jestem nim zachwycony. Nie jestem żadnym pseudo-reklamowcem, ani szpiegiem, ale po prostu creek jest super. Za każdym razem jak słucham na nim muzyki mam pewność, że dobrze wybrałem. Polecam go każdemu.


Van Den Hul CS 122 hybrid

Super kabel do jasnych i ostrych systemów.


Diora WS-4422

To mój pierwszy klocek właściwie. Odziedziczyłem go po mamie (kupiła go jeszcze jak mnie w planach nie było (18 lat temu, a ja mam 16). Do dziś gra prawidłowo i nie ma się czego wstydzić przy nowych Technicsach. Fajnie mu diody migają:-)


NAD C 541 i

Nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale w porównaniu do innych odtwarzaczy poniżej 2000zł, słychać że jest po prostu lepszy.


KEF Reference 201

Zajebiocha! Po prostu nie chce się wstawać z fotela, czy czego tam...


Sennheiser HD-600

To wszystko prawda co o nich piszą.


Van Den Hul Bay C5

Świetny interkonekt. Łączy rzadko spotykane naraz cechy - spokój i przejrzystość przy jednoczesnym zachowaniu naturalnej dynamiki i masy przekazu. Piękne złocon wtyki, europejskie wykonanie i niebagatelnie audiofilski tekścik na opakowaniu od samego Van Den Hula


Avance 509

Redaktorzy Hi-Fi i muzyki popadli w przesadę opisując te kolumny. Spodobała im się przestrzeń, to od góry do dołu powystawiali im piątki w tabelce. tymczasem poza przestrzenią i wysokimi tonami, nie znajduję w nich niczego szczególnego. Kolumny nawet na firmowych podstawkach z kolcami chwieją się na boki i są niestabilne. Po dwóch 18-cm głośnikach spodziewałem się większego basu, a tymczasem w ponad 25-metrowym pomieszczeniu, odsunięte od ścian tylnych o dobre 2 metry, basu było mało, a ten który był i tak dudnił. Jak komuś się podoba taki relax, proszę bardzo, ale ja bym te kolumny po tygodniu spalił na stosie.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.