Podstawowe (do niedawna) podłogowce tego producenta.Dobrej jakoci obudowa posiada atrakcyjny, wyróżniajacy się desing.Zestaw posiada dwa głoniki, jednostka nisko-redniotonowa umieszczona jest nad 25milimetrowš kopółkš. Z tyłu odnajdziemy tubę BR, porzšdne, pozłacane gniazda, do których kable można podłšczyc poprzez własny, zakręcany zacisk, lub użyć wtyków bananowych, jest możliwoć oddzielenia toru wysokotonowego i rednoniskotonowego.Na dole znajduje się wpust komory balastowej (myle że to jest to co odróżnia wersję "i" od zwykłej).kolumna ma możliwoć wkręcenia kolców, bšdz stalowych cokołów (dywan/parkiet).
M73i, jak każde budżetówki (i nie tylko :-)) posiadaja silnie zaznaczony własny charakter, ale w dobrym tego słowa znaczeniu.
Przed zakupem miałem możliwoć posłuchania ich z jakim rednim zestawem marantza w sklepie.Po podłšczeniu w domu (mmm,miodzio), brzmienie nie uległo odwróceniu o 360 stopni,tzn, to co mnie w nich ujeło jeszcze znaczšco sie poprawiło, wiec mylę ze to co piszę będzie można odnieć do różnych konfiguracji sprzętowych i warunków. Zaznaczam że kolumny nie majš u mnie łatwo, grajš w mocno zagraconym pokoju 13m2, z dala od cian bocznych, wprost na gołš cianę
a BR piewa sobie na meblociankę...hm, trzeba to zmienić.
Mimo tego dzwięk jest fantastyczny.
Missiony grajš nieco metalicznym, precyzyjnym i szczegółowym dzwiękiem, obdarzonym wyjatkowš, wykraczajacš poza ten zakres cenowy przestrzennociš i stereofoniš.Jest to zapewne zasługš jedwabnej kopółki, która produkuje sporo wysokich tonów, ale podanych elegancko i z kultura. Jest tu mnóstwo szczegółów, porzšdek krystaliczna czystoć, wszystko to okraszone subtelnociami i brakiem jaki wyranych słaboci, czy błędów.Odnosi sie wrażenie jakby wysokie tony splatały sie w pieknš, orientalnš tkaninę.
Instrumenty strunowe, delikatna gra na perkusji, talerzach, dzwony, trójkaty, efekty akustyczne, sa po prostu porywajšce.
Przejdzmy niżej, tu też jest niele, rednica obecna, wietnie dogadujšca się z górš, szczegółowo i czysto, jednak jakociowo nie dorównuje wysokim tonom, tzn brak tu tego wyjštkowego blasku i charyzmy co sprawia że nie zwraca tak uwagi.Ale i tak jest bardzo dobrze, jest scena, głębia i brak jaki wyranych niedocišgnięć, na pewno bardzo dobra rednia tego przedziału cenowego.
Chociaż nie wygladaja to kolumny te potrafia zreprodukowac bardzo mocny i całkiem głęboki bas (zupełnie jak podaje producent :-))i czyniš to bardzo chętnie, bez wyczuwalnego wysiłku (i broń boże konturów czy podbijania).Bas jest obecny, nadaje przyjemny i spreżysty fundament słuchanym utworom, nie pozbawiony szczegółów i dobrych manier bez przesadnego uwypuklania.Podobnie jak "reszta" reprodukowanych zakresów daje wrażenie szczególnej przestrzeni, jakby unosił sie w powietrzu gdzie miedzy muzykami.Czasami oczywicie zdaży mu sie nie nadażyć, czy skluchowacieć, ale nie jest to przypadłoć częsta czy ucišżliwa, na zupełnie akceptowalnym poziomie.
DLACZEGO MISSION
Żeby nie wydawało sie że wszystko jest super, hi-end i wogóle to powiem że jedyne czego mi tu trochę brakuje to naturalnoci wokali.Nie znaczy to oczywicie że nie odróżnimy Pavarottiego od Muńka Staszczyka, ale konkurent ze sklepu wharfedale Diamond potrafi słyszalnie lepiej zreprodukować wokal,(zwłaszcza z jakim przyzwoitym klockiem i CDkiem) tak że stojšc obok odnosi sie wrażenie że to na prawde piewa żywy człowiek.W M73i tez jest bardzo przyjemny i pełen subtelnych szczegółow piew ale nie jest aż tak sugestywny.Za to "moje" nadrabiaja górš i basem.Przesłuchiwałem także słynne (i droższe) tannoy m4 (na tym samym co missiony zestawie marantza)i byłem troche zawiedziony.Dzwiek był jak najbardziej kulturalny, nawet bardziej neutralny niż mission ale jednoczenie jakby przytłumiony, góra bez blasku, rednica lekko matowa, bas jakis płaski i rozlazły.
Podsumowujac, missiony to bardzo ciekawa i dobra jakociowo propozycja, której pominiecie przy zakupie było by naprawde grzechem.Graja przede wszystkim bardzo obecna i kapitalna górš, która do spółki z niezłš rednica i soczystym basem buduje wyjštkowa "unoszšcš się w powietrzu" przestrzeń i efekty stereo (lub jak kto woli cianę dzwieku),które bardzo trafiajš w moje gusta ;)Na moje ucho dobrze się sprawdzajš z ambitnym popem, wszelkimi akustykami, symfonikami, rockiem i heavy metalem, ogólnie pojetš dobrze zrealizowana muzykš.Co prawda nie odnajdziemy w nich na pewno 100% (99,9%chyba też nie) neutralnoci, ale jest to kawał dobrego dzwieku, za niewygórowanš cenę.
Ciekawostki:
-tylnowentylowane kolumny, ale wyjštkowo tolerancyjne wobec bliskoci
cian, mebli, trzeba na prawdę mocno przegišć aby pogorszyć tym ich
brzmienie.
-Bardzo wrażliwe na sposób postawienia-bez kolców na dywanie góra sie
mocno zaostrza, rednica, zwłaszcza wokal cofa aż za bas, a ten ostatni
zwalnia i rozcišga sie tracšc na szczegółach.
-lubia grać skierowane w słuchacza w konfiguracji "trójkšt" pod większym
kštem
-Warto poeksperymentować z wypełnieniem komory balastowej piaskiem,
az do uzyskania zadowalajšcego kompromisu - zaokršglony bas a maniera górnych rejestrów (gdy dużo piasku), lub dużo zachrypniętego
basu a zaostrzona góra,cofnieta rednica (mało piasku) .U mnie zamiast
zalecanych 2,50 kg, jest 1,50kg.
-wszystko za wyjciem Bass reflexu jest ładnie odkurzone.
Zapraszam do kontaktu ("o mnie") i wymiany dowiadczeń!
pozdrawiam!