Wrażliwy sąsiad - level: hard

[jar1]

Nie ma się na ogół czym zbytnio przejmować ani, tym bardziej, dać steroryzować. Niekiedy dla tych starszych jest to jeden ze sposobów jakiegokolwiek kontaktu z innymi ludźmi. Ot, jedynie fizlogia sprowadziła te kontakty na ogół do samej złośliwości. To dośc powszechne u starszych, niekiedy jest to jedynym napędem dla życia...

[Arku]

Jak tych dwóch starych zgredów z Mupet Show. No ale oni się przynajmniej między sobą dogadywali :-)

 

A czym by się różniła ta sytuacja, gdyby jakiś inny lokator ćwiczył od 8 do 22 na perkusji zrobionej z rur

"My w bloku lubimy różne rodzaje muzyki.

Ja heavy Metal a sąsiedzi stukanie w kaloryfer"

 

Poza tym można słyszeć głosy nie będąc starym i schorowanym. Krzyki w głowie to cos ciekawego nawet, na krótka chwilę. Na dłużej jest nie do zniesienia :-) I co wtedy.

Sąsiadka sobie chodzi żeby z ludźmi pogadać, jakby miała zajęcie przesiadywania u sąsiadów albo inne problemy codziennego zycia to by tyłka nie zawracała i to jest prawdopodobnie jej jedyna poważna choroba.

[JarlBjorn]

Niektóre rodzaje hobby (audio, trzymanie niektórych zwierząt, itp.) wymagają odpowiednich warunków, inaczej stają się uciążliwe dla otoczenia.

 

Jeśli ktoś mieszka w mieszkaniu w bloku z cienkimi ścianami z pustaka czy "dziurawki, to musi mieć świadomość że słuchanie nie tylko na głośnym, ale nawet na średnim poziomie głośności może być uciążliwe dla sąsiedztwa. Rozwiązaniem jest albo inwestycja w system słuchawkowy albo kupno domku czy segmentu. Ewentualnie mieszkania o wysokim standardzie izolacji akustycznej, są takie przecież na rynku.

[Gość Gość]

Nie zazdroszczę sąsiadki. To duży kłopot. Bo najczęsciej przez administrację i straż miejską to ona będzie postrzegana jako pokrzywdzona staruszka.

Dlatego musisz się bronić. Pisać pisma z odpowiedziami na jej zarzuty. Niech ona wzywa policję lub straż miejską a Ty ich podczas takich interwencji zaproś do siebie niech sami usłyszą o czym mowa. Jej następne powiadomienia mogą zostać odebrane jako nękanie i nieuzasadnione powiadamianie organów. Może dostać mandat.

Na pewno tez zadbałbym o pisemne oświadczenie reszty sąsiadów, że im nie przeszkadzasz i nie zakłócasz spokoju nadmiernym hałasem.

U nas i tak jest większe przyzwolenie na hałasowanie w budynkach wielorodzinnych. W Niemczech ogólnie przyjęte jest że po 22-giej, jeśli nie jest to wyjątkowa sytuacja, nie korzysta się już z prysznica czy wanny.

[modrzew47]

Natomiast, trzeba pójść na kompromis. Jest taka a nie inna substancja mieszkaniowa. Trzeba współżyć...

Z 70-letnią babcią współżyć?Ona do góry nóg nie podniesie!A na poważnie,to wystarczy wezwać sanepid do zmierzenia poziomu hałasu i jeśli nie przekracza dopuszczalnych norm....olać.

[p0is0n]

współżycia z 80latkami i inna geriatria to bym jednak nie polecal ;d a fe

 

To ciekawe. Kto siedzi w takim razie na Forum...? ;)

 

A na poważnie.

Starsza pani nie zmieni się raczej.

Może trzeba kupić jej radyjko do domu, niech słucha RM...

 

Wszystko jest względne.

Może więc zdobić popis mocy własnego sprzętu. Jak starsza pani będzie bliska oszalenia i wezwie policję, ściszyć do normalnej głośności. Takie działanie ma za zadanie wykalibrować słuch starszej pani.

 

Natomiast, trzeba pójść na kompromis. Jest taka a nie inna substancja mieszkaniowa. Trzeba współżyć...

[mamel]

U nas i tak jest większe przyzwolenie na hałasowanie w budynkach wielorodzinnych.

tiaaa?

w tym dzikim kraju, sąsiedzi koleżki mieszkającego na swoim, w Sowiej Woli przy Puszczy Kampinoskiej, wezwali w Sylwestra policję, bo "za głośno" było

gdzie się nie obrócisz trafisz na pojebstwo

a może za wiele nam się marzy, w takiej Szwajcarii, po 22 godz. ustawowo wody się nie spuszcza

[fox733]

Ale klocka po cichutku postawić można? :)

[jar1]

Ale klocka po cichutku postawić można? :)

 

A masz 100% pewność, że będzie cichutki? :)

[neomammut]

Można tego klocka sąsiadce, przy okazji, dać do oceny i spytać się, czy oby na 100% był cichy..... hihihi

[Arku]

Ewentualnie mieszkania o wysokim standardzie izolacji akustycznej, są takie przecież na rynku.

Generalnie to znacznie lepiej być Zdrowym, mądrym i bogatym niż chorym głupim i biednym. Podobno są tez tacy "na rynku".

 

Ale klocka po cichutku postawić można? :)

Można. A nawet można zapuścić cichy wentylatorek żeby smród niespłukanego klocka przedmuchał wentylacją do sąsiadów :-)

[piano]

taaa.,i tak oto mamy kolejny obsrany wątek.

[Arku]

A co w tej sytuacji mądrego można napisać? Ca.łe życie jest takie obsrane. A potem się umiera, tez często w gównie.

[piano]

Tyż prawda.To była reakcja mojego podniebienia, bo jadłem sobie spóźnione śniadanko i chciałem poczytać, a tu..,smacznego:)

[stench]

Witajcie! :)

 

Mam problem z wrażliwym sąsiadem (Miła starsza pani po 70tce). Pani ma generalnie dużo czasu, bo mieszka całkowicie sama i nasłuchuje co się w około dzieje. Upodobała sobie moje mieszkanie :)

 

1) Jak tylko się wprowadziłem przyszły do panie ze spółdzielni, że niepokoję innych głośną muzyką - hmmmm, co ciekawe sprzętu audio jeszcze nie zdążyłem przenieść, było tylko przenośne radio typu 'kasprzak' po malarzach, które sobie grało do kotleta ;)

 

2) Kobieta przychodzi wielokrotnie, gdy gra właściwa muzyka - muzyka gra cicho - poziom rozmowy i tylko w dzień przed 22:00.

 

3) Kobieta przychodzi, gdy słyszy głośniejszą rozmowę w nocy lub w dzień.

 

4) Przychodzi, gdy słyszy odkręconą wodę wieczorem, twierdzi że jej to przeszkadza.

 

5) Co gorsza pisze regularnie pisma odpowiednio 'ubarwione' ze skargami do spółdzielni i dzielnicowego.

 

6) Zmieniłem mieszkanie ze względów zawodowych, punkty 1-5 powtarzają się przy 2 kolejnych rodzinach, które wynajmują to mieszkanie - przychodzi i nagabuje ludzi, tak jak mnie swego czasu, tak że mam czysty obraz, że problem nie dot. lokatorów.

 

Od razu zaznaczam, że rozmowa 'po dobroci' do niczego nie prowadzi...Moim zdaniem też blok w nowym budownictwie wybudowany z cegły dziurawki nie spełnia żadnych norm akustycznych (jeśli takie istnieją?). Słychać w nim rozmowy innych, łyżeczkę od herbaty, wodę w WC, strop wibruje intensywnie gdy przejdzie cięższa osoba (75kg ;)). Co radzicie? Jakie kroki obronne mogę podjąć?

 

Pozdrawiam

Grzegorz

od babici się nie uwolnisz no chyba, że wykituje.

 

po tym co napisałeś pozostaje ci zrobić np 2 tygodniową sesję nagrania dźwięku z własnego mieszkania, zebranie podpisów o własnym niezakłócaniu spokoju od wszystkich sąsiadów (również sąsiadujących z klatki obok), zebrać i udokumentować info od poprzedników i pozwać babcię do sądu o nękanie

[esiane]

Po pierwsze radzę zdemontować dzwonek w drzwiach, po drugie, nie reagować na pukanie do drzwi. Parę razy postoi pod drzwiami, nikt nie otworzy to się odechce. Wziąść na tak zwane przeczekanie... może się znudzi.