konstrukcja interkonektu dla gramofonu

[i_nemes]

Witam!

 

Zaobserwowalem cos ciekawego - spore roznice w ilosci przydzwieku (buczenia) w zaleznosci od tego, jakim interkonektem podlaczam gramofon do przedwzmacniacza. Gramofony to przerobiony lekko Daniel oraz Pro-Ject 6.9, interkonektow kilka - najmniejszy przydzwiek na samorobce z gitarowego cordiala, znaczaco wiekszy na mikrofonowym Klotzu, akceptowalny, ale obecny, na kilku innych kablach 'fabrycznych' (sredniobudzetowe taralabsy, audioquesty). Stad mam pytanie: czy sa jakies ogolne zasady, ktore pozwalaja konstrukcyjnie wyeliminowac to buczenie, czy jest sposob, by tak zlutowac interkonekt, by buczenie calkowicie wyeliminowac? Na Cordialu jest zupelnie nieprzeszkadzajace (slychac je przy skreceniu galki do 12:-)), ale zastanawiam sie na wypadek przyszlego lutowania jakiegos kabla. Czy, tak jak sugeruje Dizzy w watku 9442, najwieksze znaczenie ma ekranowanie przewodu, czy moze sposob lutowania, a moze jeszcze co innego?

 

Pozdrawiam, nemes.

[profes]

Zajzyj do tego watku:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

to podobno sa specjalne interkonekty gramofonowe.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pal55]

Garmin po prostu ekranowal IC - mam taki do gramofonu od niego.

[Piterski]

Według mnie to kwestia ekranu, niektóre przewody nie są ekranowane i u mnie też buczą. Z tych które przerobiłem buczał: Albedo, tani przewód Garmina, Nie buczał Nykiel, zwykły przewód. I tu nasuneła mi się refleksja, przeciez te zwykłe kabelki nie mają ekranu :0

[i_nemes]

Dzieki za dotychczasowe wpisy.

 

Czy zatem, idac droga tego XLO z podanego przez Profesa watku, przy samorobce mialoby sens osobne uziemienie ekranu? I czy wtedy wcale go nie lutowac do wtyku, czy tez lutowac z jednej strony (tak jak przy kablach kierunkowych), czy z obu? Jakies sugestie?

 

To, ze nalezaloby ten ekran do czegos podpiac sugeruja wyniki, jakie mam u siebie w domu: Cordial gitarowy, jak to gitarowy, ekran musi byc zlutowany - nie buczy. Klotz mikrofonowy - ekran luzem(co jest chyba bledem) - buczy. Ale czy to sluszne obserwacje?

 

Pozdrawiam, nemes.

[i_nemes]

Errr, nie znam sie, ignorant ze mnie... tak teraz pomyslelem, ze skoro ekran w tym gitarowym kablu jest zlutowany i plynie nim sygnal, to juz chyba nie pelni roli ekranu, co:)?

[pal55]

z tego co pamietam to ekran ma byc lutowany z jednej strony

[Lisor]

W zasadzie sama budowa interkonektu nie jest tak krytyczna, jak prowadzenie masy z gramofonu do przdwzmacniacza korekcyjnego.

Oryginalnie masa gniazda wyjściowego gramofonu nie jest połączona z jego masą - ,,wisi w powietrzu,,.

Gramofon ma przy wyjściu śrubę z masą, którą łaczymy ze śrubą masy przedwzmacniacza osobnym przewodem.

Czasem jest to dodatkowy przewód w samym interkonekcie.

Sygnał biegnący z gramofonu jest ekranowany od zakłóceń oplotem interkonektu połączonym z masą gniazda wejściowego do przedwzmacniacza.

Przy tak zrobionym połączeniu nie powinno nic buczeć.

 

Lisor.

[BRob]

Witam.

Sam przymierzam się do zlutowania łączówki gramofon wzmak ( w moim przypadku amplit. ze standardowo podłą siecówką). Gramofon mam połączony z zerem ochronnym (wymieniłem sieciówkę), więc łączówkę wykonam z ekranem połączonym od strony TT. I to wydje mi się logiczne (chyba że się mylę). Ale gdy oba urządzenia mają porządną sieciówkę (uziemienie - zerowanie), to co wtedy?

->i_nemes

W którymś wątku był rysunek poglądowy (co prawda dotyczył interconektu na XLRach, ale myślę, że zasada jest podobna) autorstwa Darkula, może to Ci coś podpowie.

Pozdrawiam.

[BRob]

Numer wątku z rysunkiem interkonectu - 9519

[Lisor]

... można łączyć masę z ekranem od strony TT , byleby koniec takiego interkonektu miał masę otwartą.

Mój Pro-Ject ma gniazdo wyjściowe niemasowane, więc można wsadzić dowolny fabryczny interkonekt i nie

będzie pętli masy.

 

Lisor.

[i_nemes]

Dzieki wszystkim za odzew.

->Lisor, naturalnie kabel uziemienia z gramofonu poprowadzony do przedwzmacniacza, mimo to w roznym natezeniu buczenie wystepuje zaleznie od interkonektu - a na gitarowym cordialu jest absolutnie minimalne. Wasze sugestie rozjasnily mi co i jak lutowac na przyszlosc, ale i tak nie obejdzie sie bez eksperymentow:-), w koncu mozliwosci polaczen nie jest tak straszliwie duzo. Na razie nie chce mi sie ladowac kasy w specjalny interkonekt gramofonowy (najtansze XLO prawie 700:-( ), wiec jak znajde chwile czasu i kawalek jakiegos fajnego drutka to cos polutuje.

 

Pozdrawiam, nemes.

[Piterski]

Lisor -> wyjaśnij mi co masz na myśli mówiąc że masz nie masowane gniazdo. Z ramienia wychodzą przewody sygnałowe i masowe dla kazdego kanału i przez gniazda cincz łaczą się z wejściem wzmacniacz. Masa z ramienia idzie osobno i łączy się z masą wzmacniacza. Czy taki układ nazywasz nie masowanym?

[Lisor]

Piterski => No właśnie w moim TT masa gniazd wyjściowych nie jest elektrycznie połączona ze stykiem/śrubą

masy gramofonu. Ekran dołączalnego interkonektu jest faktycznie połączony z masą preampika w jego gnieździe wejściowym . W ten prosty sposób masa sygnału podawana jest do preampa dodatkowym przewodem , a sygnał

biegnący gorącym przewodem interkonektu jest ekranowany masą z gniazda wejściowego preampa, bo na gnieżdzie wyjściowym TT nie ma masy.

Szczególne znaczenie ma to przy preampikach lampowych, gdzie sposób prowadzenia masy ma kluczowe znaczenie.

 

Lisor.

[Piterski]

Czyli jeżeli w moim adapterze buczy na pewnych kablach to powinienem sprawdzić czy masa gniazda cinch nie jest zwarta z uziemnieniem?

[Lisor]

... ja to bym zrobił tak : odłączam masę w gnieździe TT , badź preampa. Zaciski masowe/śruby TT i preampa

łączę przewodem. Łącze oba urządzenia interkonektem i nie powinno buczeć. Jest taka zasada prowadzenia masy - masa robocza i ekranująca nie może być prowadzona jednym przewodem. Dlatego jest trzeci przewód

w interkonekcie gramofonowym. Przy dużych sygnałach nie jest to tak krytyczne, ale przy mV bardzo.

 

Muszę spadać. Ewentualnie do poniedziałku,

 

Lisor.

[Rafał]

Ten temat pojawia się raz po raz i zasługuje już chyba na osobną zakładkę :-) I zawsze dotyczy gramofonów, w których zastąpiono wyjściowe gniazda DIN gniazdami chinch. Może chodzi o to, że w DIN jest jest pięć bolców i... Może by ktoś wreszcie wyłożył co z czym połączyć bo to już się czytać nie da.

 

W każdym razie u mnie nie buczy i nie buczało. W gramofonie mam DIN. We wzmacniaczu chinch i przejściówka DIN-chinch ma trzy przewody. Dwa zakończone chinchami, wsadzam do gniazd i trzeci drucik, którego końcówkę przykręcam śrubką do obudowy wzmacniacza pod gniazdami chinch.

[Lisor]

... standart ( din , chinch ) podawania sygnału z TT do korekcji jest obojętny , byle masa była właściwie poprowadzona. Przy wzmacnianiu sygnału o wartości 5 mV ma kapitalne znaczenie. Tak jak pisałem masa ekranująca nie może byc masą roboczą, co oznacza, że masa robocza nie może być prowadzona interkonektem, tylko osobnym przewodem. Swój tok myślenia sprawdziłem wielokrotnie coś tam budując.

Jeśli przy stosowaniu przejsciówek coś buczy, to widocznie masa wymaga przełączenia ( j.w.)

 

Lisor

[jozwa maryn]

A propos tzw. zwykłych kabli - kabelek darmowy bywa koncentryczny - wtedy przewód gorący jest ekranowany przewodem zimnym. A czy to dobrze, czy to źle...

[Piterski]

Ja mam również ProJekta i niestety kable albedo dają przydźwięk. Nie mam on prawie na pewno nic wspólnego ze złym prowadzeniem masy (zajrzę za płytkę mocującą gniazda, to potwierdzę). Inne przewody Audioqest Jaguar, Nykiel, zwykłe druciki nie brzęczą. W czym jest w takim razie problem, w braku ekranu.

[Lisor]

... jeżeli z masy nie brumi to pozostaje zastanowić się nad konstrukcją kabla. O ile pamietam kabel Albedo to

dwa druty w oplocie z bawełny. Nawet nie wiem, czy są skrecone. Typowa ochrona przeciwzakłóceniowa to

ekran i przy takim kablu trzeba chyba pozostać. Według mnie wynalazki o konstrukcji Albedo nadają sie do połączeń o wyższym poziomie sygnału.

Z własnych obserwacji mogę też wspomnieć o zakłóceniach, jakie powstają od zasilacza wzmacniacza - sprzężenie magnetyczne transformator - wkładka. Też dają paskudne efekty akustyczne. I tu nie pomoże żadne

ekranowanie sygnału. Trzeba zmienić konstrukcję zasilacza, bądź wynieść go do sąsiada. Z tego wzgledu musiałem zrezygnować z osobnego zasilania preampu lampowego i zasilać go z zasilacza wzmacniacza.

 

Lisor.