Skocz do zawartości
IGNORED

Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila


SzuB

Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem, że gdy zapyta o problemy emocjonalne oraz związane ze współżyciem społecznym, to również podpowiesz, do kogo może się udać.

Zapewne znasz od takich rzeczy dobrych specjalistów...

Nie mam wpływu na to co i jak rozumiesz.

Mało mnie to obchodzi.

Musisz zostać ze swoim rozumieniem sam na sam.

 

W innym temacie Twoich wyobrażeń na temat czepiania się, chętnie coś Ci podpowiem:

 

O co Ci chodzi? Masz jakieś problemy emocjonalne?

Potrzebę czepiania się innych dosłownie na każdym kroku, cokolwiek by nie napisali?

Proponuję wieczorny, wiosenny spacer - pomaga! Ochłoń!

 

Luty...

Marzec...

Kwiecień...

Już prawie maj...

Słoneczko za oknem, czas letnich koncertów rozpoczęty...

Niedługo lipiec, sierpień - wakacje...

Potem święta Bożego Narodzenia...

 

A Wy wciąż tylko pierdo... o tym, kto i co też napisał w Klubie ateistów Audio-Voodoo! I tak do zrzygania!

Widać, uboga i wykastrowana ta Wasza "radość audiofila"...

 

"Lekarzu, lecz się sam."

Gość

(Konto usunięte)

 

Użytkownik eMeReKo dnia 29.04.2013 - 17:01 napisał:

Luty...

Marzec...

Kwiecień...

Już prawie maj...

Słoneczko za oknem, czas letnich koncertów rozpoczęty...

Niedługo lipiec, sierpień - wakacje...

Potem święta Bożego Narodzenia...

 

A Wy wciąż tylko pierdo... o tym, kto i co też napisał w Klubie ateistów Audio-Voodoo! I tak do zrzygania!

Widać, uboga i wykastrowana ta Wasza "radość audiofila"...

 

"Lekarzu, lecz się sam."

 

Proponuję nie wrzucać wszystkiego do jednego worka, bo analogii brak...

Moja wypowiedź była swoistym podsumowaniem tego tematu pod względem merytorycznym, bo że pozwolę sobie przypomnieć wszystkim:

 

"Grające kable" - przedmiot rozlicznych sporów na tym forum - to oczywiście metafora i może dotyczyć wszystkiego, co w pasji audiofila daje mu radość, zaskoczenie, pragnienie "następnego kroku", dążenia do lepszego dźwięku itd. Zapraszam wszystkich, którzy chcieliby podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z rozwijaniem swych pasji. Czym jest pasja związana z audio? Jak stawaliście się audiofilami? Co to znaczy: być audiofilem?

(...)

bum1234

A to nie kolega pisał, że posiada kable Van den Hull ze względu na kolor tychże?

Bo ja pamiętam, że kolega tak właśnie uzasadniał posiadanie swoich "okazów" będąc jednocześnie przeciwnikiem kosztownych kabli renomowanych marek.

A kolega wszystko traktuje dosłownie?

Na marginesie - te nieszczęsne van den hule nie sa takie kosztowne. Każdy kiedyś popełnia błedy dając się ponieść sugestywnym słowom sprzedawcy. A ja nie mam zwyczaju pozbywania się sprzętu i dawania co chwilę ogłoszeń poprzedzonych kwiecistymi opisami zalet oferowanych klocków, tak jak to czynią niektóre osobniki udające stan audionirwany.

Proponuję nie wrzucać wszystkiego do jednego worka, bo analogii brak...

Moja wypowiedź była swoistym podsumowaniem tego tematu pod względem merytorycznym, bo że pozwolę sobie przypomnieć wszystkim:

Oczywiście. Biedny miś.

Miś się nie czepia, kiedy mu się nudzi w innym klubiku. Miś przychodzi i podsumowuje.

Na marginesie - te nieszczęsne van den hule nie sa takie kosztowne. Każdy kiedyś popełnia błedy dając się ponieść sugestywnym słowom sprzedawcy. A ja nie mam zwyczaju pozbywania się sprzętu i dawania co chwilę ogłoszeń poprzedzonych kwiecistymi opisami zalet oferowanych klocków, tak jak to czynią niektóre osobniki udające stan audionirwany.

 

Ileż w tym racjonalizmu! Skoro każdy kabel tak samo muli jak van den hul Magnum (wszystkie kable "grają" tak samo), to zmiana nie ma sensu :) Miałem kiedyś ten kabel (wypożyczony) - jest cholernie ciemny, więc nic dziwnego, że ogranicza przekaz. Oddałem go bardzo szybko.

Oczywiście. Biedny miś.

Miś się nie czepia, kiedy mu się nudzi w innym klubiku. Miś przychodzi i podsumowuje.

 

Dokładnie, a ponadto miś sprytnie żeruje.

Na marginesie - te nieszczęsne van den hule nie sa takie kosztowne. Każdy kiedyś popełnia błedy dając się ponieść sugestywnym słowom sprzedawcy. A ja nie mam zwyczaju pozbywania się sprzętu i dawania co chwilę ogłoszeń poprzedzonych kwiecistymi opisami zalet oferowanych klocków, tak jak to czynią niektóre osobniki udające stan audionirwany.

Nie poznaję kolegi!

Taki mesjasz racjonalizmu a tu zachowania wręcz przeczące głoszonym prawdom?

Prawdziwy racjonalista głoszący prawdy typu - wszystkie kable grają tak samo - dawno by sprzedał te Van den hule, kupił zwykłe w markecie a za różnicę dokupił płyt z muzą!

No, chyba że... nie grają tak samo... albo racjonalizm na pokaz raczej.

Bum ma Van den hul? To już drugi mesjasz, który ma kable lepsze, dedykowane do audio. A co, taki z casto gryzie cię bum, czy ma nieładną izolację?

"Bum ma Van den hul?"

 

Co to Chłopaki, nie patrzycie w profil?:))

Już dawno temu, zadałem Bumikowi podobne pytanie.

Równie wiarygodny wydaje lekarz onkolog, który głosi, że palenie szkodzi, a sam kopci.

Nic tak głowy nie zamula jak przeróżnych kabli szpula!

A nie warto wymienić na kabel telefoniczny ? Spróbuj trochę zaoszczędzisz a efekt soniczny będziesz miał ten sam

jak z zamulacza albo nawet lepszy.

Ps.Chociaż 1 nie jest taka zła ale porcelanowe wtyki to porażka i to naprawdę słychać.Podobny dżwięk

wyda uderzenie łyzeczką od herbaty w kubek a la 'porcelanowy' - dżwięk wygasa natychmiast.

Gratuluję wyobraźni. Zasłoń sobie oczka, a wszystkie te cudowne wtyczki, kabelki i podstawki ceramiczne natychmiast przestaną "grać". Ale oczywiście oczek nie warto zasłaniać, bo czar pryska, a przecież o ten czar chodzi.

 

Nie ważna muzyka gdy kabelek po podstawce bryka!

W sumie to dobrze, że bum ma wypisane w profilu kabelki, jego wiarygodność dzięki temu spada do ZERA. Wyobraźmy sobie, co zresztą nie trudno spór o kable, pyta początkujący i jak zwykle wychodzi z wątku masło maślane, bo ot bum przemówił, iż kable nie grają i jak zwykle rozpętał burze, ale zaciekawiony początkujący wchodzi w profil buma i co widzi kable VDH! Sprawdza sobie ceny i.... wniosek z tego jest prosty, nie trzeba tłumaczyć:)

 

Zresztą teraz wiem, że bum trolluje sobie, bo przecież gdyby mu zależało na skuteczności tego działania, to nie podkładałby sobie takiej kłody i nie wypisywał w profilu zaprzeczenia pod własne słowa, prawda bum?

Gość

(Konto usunięte)

Równie wiarygodny wydaje lekarz onkolog, który głosi, że palenie szkodzi, a sam kopci.

 

A gdzie tutaj brak wiarygodności dostrzegasz? Nie mówi prawdy?

A że sam się zatruwa i zwiększa u siebie ryzyko raka, to już inna sprawa...

Kardiolog umierający na serce też dla Ciebie będzie mało wiarygodny?

Bum czule pieści vandenhulowego Magnuma, aż go rozpiera nirwanowa duma,

Nie pozbędzie się wcale tego kabelka, gdyż pod wpływem obcych autosugestii nie pęka,

Światowy misiu dzielnie bumowi wtóruje, przytacza cytaty, smęci i ogólnie truje.

Wnioskowanie to pięta achillesowa misia?, absolutnie, to jedynie perfidne odgrywanie fisia.

No nie myślałem, że z Buma taki audiofil pełną gębą.

I to audiofil kablowy.

No, no, kto by pomyślał.

a dasz wiarę,że odpowiada rymem? tu się odbywa pojedynek na fraszki!

Jeśli przez wiedzę/doświadczenie rozumiesz coś czego podstawą jest stwierdzenie "ja słyszę i basta!" to tak rzeczywiście nie potrafię ......

Jeśli przez wiedzę/doświadczenie rozumiesz coś czego podstawą jest stwierdzenie "ja słyszę i basta!" to tak rzeczywiście nie potrafię ......

A ty bum używasz merytorycznego argumentu: "Ja nie słyszę i basta!", co podnosi twoją rangę znacząco.

Gość papageno

(Konto usunięte)

SzuB. Zrób coś z tym. Klub hobbystyczny to...itd. Muls by się przydał. Wg jego koncepcji idiotów nie brakuje. Tylko gdzie przed nimi uciekać? Nie chcę wchodzić do mojego klubu, wiedząc, że przyjdą tam osobniki niepożądane. Bawi Cię ta beznadziejna, nic nie wnosząca przepychanka z głucholami? Czy Ty nie jesteś aby Spock? Przepiękna sytuacja: z jednej strony Makarenko, z drugiej Spock. Jeśli chcesz toczyć wojenkę z miernotą, to nie nazywaj tego klubem.

papageno, nie pierwszy raz się mnie czepiasz. A to że w Klubie nic się nie dzieje, a to że się coś dzieje. Jesteś jak Statler i Waldorf w jednym.

papageno, nie pierwszy raz się mnie czepiasz. A to że w Klubie nic się nie dzieje, a to że się coś dzieje. Jesteś jak Statler i Waldorf w jednym.

 

Ja się w takim razie też czepiam,zostań sobie z bumem

 

Pa

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.