Skocz do zawartości
IGNORED

Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila


SzuB

Rekomendowane odpowiedzi

dlaczego zatem forum obfituje w porady jak kablami skorygować niedostatki brzmienia ?

 

Co tu do rozumienia to powinien wiedzieć pierwszy lepszy melomański kiep że podobnie jak w radiofonii trzeba dostroić dobrze z sobą nadajnik i odbiornik inaczej to nie zagra.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Co tu do rozumienia to powinien wiedzieć pierwszy lepszy melomański kiep że podobnie jak w radiofonii trzeba dostroić dobrze z sobą nadajnik i odbiornik inaczej to nie zagra

To pokaż mi jedną poradę na forum która choćby się zająknęła o długości kabli . Bo to że każdy parametr kabla zmienia się proporcjonalnie do jego długości powinien wiedzieć każdy kto ma podstawówkę i pięć klepek .

Panowie Autochtoni,

po co te zwary? Przecie i tak nie przekonamy...:)

W meritum Wątku:

A mnie miło jest usłyszeć po zmianie IC, że w kilku momentach podczas nagrania Youn Sun Nah mimo wszystko miała nadal tremę/nerwa.

Faktura głosu, struny głosowe, przełknięciamlaśknięciaitp., wizualizacja mimiki twarzy podczas śpiewania- te aspekty były wcześniej dostępne jak na dłoni.

Mówiąc krótko:

Teraz słychać nie tylko nagrany dźwięk w jego otoczeniu, ale również doskonale jego przyczynę i "uwarunkowania".

A to jest już niezła Jazda*

 

łączęukłony

 

* - Niektórzy (pozdrawiam) prawią, że FUN;)

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

 

Forum obfituje w porady jak kablami skorygować niedostatki brzmienia, bo kable są bardzo różnie zbudowane i mogą mieć różną pojemność na tych samych długościach.

 

 

 

To dobry przykład! Wyjaśnia że jeśli fala przebiega przez kabel x który na każdym odcinku ma inna pojemność to ta fala niejako jest modulowana czyli jak kto woli kompensuje niedostatki brzmienia. Kolejna fala o innej długości jest inaczej zmodulowana no i tak mamy tyle różnych hokus pokus :)

 

Problem z sprzętem polega dosyć często na tym że urządzenia są niedopasowane falowo podpinając kabel z przysłowiowej castoramy nie mamy świadomości że nasz sprzęt może zagrać przynajmniej fajniej dla nas.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Cytrus-chyba nie na tym z Castoramy?Zapodaj jakies detale.Ja tam męczę starocie Madeleine Peyrox w nadzieji,że portfel zaakcptuje jej nowa płytę wydanąw SHM cd(znaczy się w Japonii).

To dobry przykład! Wyjaśnia że jeśli fala przebiega przez kabel x który na każdym odcinku ma inna pojemność to ta fala niejako jest modulowana czyli jak kto woli kompensuje niedostatki brzmienia. Kolejna fala o innej długości jest inaczej zmodulowana no i tak mamy tyle różnych hokus pokus :)

Przepraszam ale nie rozumiem. To pewnie przez tą cholerną politechnikę w młodości...:-)

triode,

nie z Casto - no coś TY!

O IC detale pójdą na pw.

W sobotę był u mnie poważny i sympatyczny zarazem Pan z poważnym IC -porównań dokonano.

pzdr

Wu

 

ps

 

A qupiłeś Telefonikę na spróbę, że podrwiwasz? ;)

Pamiętaj, że zgodnie z napisami kierunkowość najlepsza- przetestowane!

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

>>skali

 

Ja nadal nie rozumiem twojej teorii. Czy chodzi ci o to, że im krótszy kabel, tym będzie lepiej grał? Oczywiście bierzemy pod uwagę domowe odcinki - 2x4m czy 2x6m.

Gość

(Konto usunięte)

To dobry przykład! Wyjaśnia że jeśli fala przebiega przez kabel x który na każdym odcinku ma inna pojemność to ta fala niejako jest modulowana czyli jak kto woli kompensuje niedostatki brzmienia. Kolejna fala o innej długości jest inaczej zmodulowana no i tak mamy tyle różnych hokus pokus :)

 

Problem z sprzętem polega dosyć często na tym że urządzenia są niedopasowane falowo podpinając kabel z przysłowiowej castoramy nie mamy świadomości że nasz sprzęt może zagrać przynajmniej fajniej dla nas.

 

Po takim wpisie moderacja powinna zakazać Ci używania znacznika "Branża", FachoFcu z BranRZy...

Tragedia!

To dobry przykład! Wyjaśnia że jeśli fala przebiega przez kabel x który na każdym odcinku ma inna pojemność to ta fala niejako jest modulowana czyli jak kto woli kompensuje niedostatki brzmienia. Kolejna fala o innej długości jest inaczej zmodulowana no i tak mamy tyle różnych hokus pokus :)

 

Problem z sprzętem polega dosyć często na tym że urządzenia są niedopasowane falowo podpinając kabel z przysłowiowej castoramy nie mamy świadomości że nasz sprzęt może zagrać przynajmniej fajniej dla nas.

A kolega o tak na serio? Czy też to taki żart?

>>skali

 

Ja nadal nie rozumiem twojej teorii. Czy chodzi ci o to, że im krótszy kabel, tym będzie lepiej grał? Oczywiście bierzemy pod uwagę domowe odcinki - 2x4m czy 2x6m.

Przede wszystkim dla mnie kable nie grają, wiec nie może chodzić mi o to że krótszy lub dłuższy będzie grał tak czy śmak , no chyba że naprawdę bardzo długi. Jeżeli ktoś przejmuje się kablami i uważa że słyszy ich wpływ na dźwięk to powinien postępować w zależności od przekonań : jeżeli toś uważa że dobry kabel to taki który nic nie wnosi - to najlepszy jest najkrótszy . Jeżeli wierzysz że dobry kabel to ten który najlepiej zestraja się swoimi parametrami z elektroniką i kolumnami to logika nakazywała by dobrać kabel o ściśle określonej długości gdyż to długość przede wszystkim (choć oczywiście nie tylko ) te parametry determinuje . Lub ewentualnie odwrotnie : mając narzuconą przez ustawienie klocków długość kabla powinno się szukać modelu który do tej długości pasuje parametrami jednostkowymi . Jeżeli pytasz o co mi chodzi to odpowiadam że chodzi mi o to że żadna porada, recenzja lub inne audiofilskie mądrości nigdy tematu długości nie poruszają . Typowe pytanie na forum : mam wzmacniacz X i kolumny Audio Academy Hyperion , połączone kablem Y ,dźwięk jest zbyt jasny , jaki kabel polecacie ? Odpowiedź : do wzmaka X i Hyperionów idealnie pasuje kabel Z . Jakim cudem on to wie, skoro każdy parametr polecanego kabla Z zależy proporcjonalnie od jego długości ? Po prostu bzdura i dla mnie mocny argument na to że kable to placebo.

Pewnie jest to racją, że każdy parametr kabla jest powiązany z jego długością, ale usłyszeć to, to byłby już nie lada wyczyn, no i właściwie czego mielibyśmy się tutaj spodziewać?

Ja np. słyszę wpływ kabli na dźwięk, ale nigdy nie usłyszałem utraty walorów danego kabla, tylko z tego względu, że jest on dłuższy czy krótszy, a miałem czasami u siebie różne długości tego samego modelu.

 

Wiele razy byłem na prezentacjach u klientów z tymi samymi kablami i w mniejszym lub większym stopniu, na ich elektronice, uwydatniały się te same cechy charakterystyczne. Oczywiście akustyka pomieszczenia będzie tu miała duży wpływ i ja jestem daleki od tego, żeby powiedzieć wprost, że dany kabel w taki a nie inny sposób zachowa się z Hyperionami i wzmacniaczem X, dlatego klient dostaje ode mnie komplet kabli do odsłuchu i niech sam sobie wybierze najbardziej odpowiedni.

 

Dajmy na to, że kabel X jest szybki, detaliczny i dzięki niemu mamy lepszą lokalizacje na scenie. Czy dlatego, że będziemy mieć krótsze jego odcinki, to będzie on szybszy, bardziej detaliczny i lokalizacja będzie jeszcze lepsza? Wydaje mi się, że nie. Jeśli zatem nie, to co się może zmienić?

Jeżeli dobry kabel, to taki, który nic nie wnosi, to będzie to bez znaczenia, jaką będzie miał długość. I tu znowu nasuwa nam się pytanie, co może się zmienić, jak zastosujemy inną długość, skoro kabel i tak nic nie wnosi?

Kolejne pytanie, to takie, czy w ogóle są kable co nic nie wnoszą?

Po prostu bzdura i dla mnie mocny argument na to że kable to placebo.

Nie mów, że tego wcześniej nie wiedziałeś !

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Po takim wpisie moderacja powinna zakazać Ci używania znacznika "Branża", FachoFcu z BranRZy...

Branża może zostac tylko koniecznie z dopiskiem "voodoo".

Z wielką lubością stosuję w swoim systemie "placebo" i żaden sceptyk voodoo nie zrazi mnie do zamiłowania mego :)

 

Podobno im dłuższy kabel, tym więcej zbiera zakłóceń, jeśli przyjąć, że działa jak "antena". Przeciwdziałanie tym zakłóceniom to chyba nie audio-voodoo. Rozumiem, że kabel z Castoramy jest odporny na wszelkie zakłócenia, jednak najlepiej się sprawdza, gdy ma najkrótszą długość. Jest to prawdopodobnie rezultatem wyszukanej konstrukcji tego kabla ;)

Z wielką lubością obserwuję kręcące się szpule mojego magnetofonu, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby wmawiać komukolwiek, że jeśli założę aluminiowe szpule to przeniosę dźwięk o trzy klasy w górę.

Z wielką lubością stosuję w swoim systemie "placebo" i żaden sceptyk voodoo nie zrazi mnie do zamiłowania mego :)

Ja też stosuje to "placebo". Bez niego sprzęt po prostu nie zagra. Stosuję, a w zasadzie stosowałem tylko nieco inne metody "badawcze" w stosunku do metod audiofilskich (bardziej pracochłonne, ale jednocześnie bardziej wiarygodne). Udowodniłem sobie w sposób wiarygodny brak takiego wpływu jak opisują audiofile na dźwięk już wiele lat temu i staram się unikać dyskusji na temat wpływu okablowania na brzmienie. Dobry technicznie kabel nie ma wpływu na brzmienie, chyba że bardzo długi, ale wtedy bardzo łatwo udowodnić technicznie (pomiarowo - wiem nie lubicie tego słowa) dlaczego ten wpływ nastąpił.

 

Z wielką lubością obserwuję kręcące się szpule mojego magnetofonu, ale nie przyszłoby mi do głowy, żeby wmawiać komukolwiek, że jeśli założę aluminiowe szpule to przeniosę dźwięk o trzy klasy w górę.

A właśnie że przeniesiesz ;-). Szpule aluminiowe poprawiają widok Twojego magnetofonu a lepszy jego widok poprawia Twoje samopoczucie i od razu świat, a co za tym idzie dźwięk, staje się "lepszy" i "piękniejszy". Ja takich zjawisk czasem doświadczam więc domniemam, że Ty również. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z techniką.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Pewnie jest to racją, że każdy parametr kabla jest powiązany z jego długością, ale usłyszeć to, to byłby już nie lada wyczyn, no i właściwie czego mielibyśmy się tutaj spodziewać?

Ja np. słyszę wpływ kabli na dźwięk, ale nigdy nie usłyszałem utraty walorów danego kabla, tylko z tego względu, że jest on dłuższy czy krótszy

W powyższym cytacie jest wewnętrzna sprzeczność. Jak sobie tłumaczysz słyszalny przez Ciebie wpływ kabla na dźwięk w zależności od jego modelu i typu ? Jeżeli jego parametrami to musisz słyszeć wpływ długości. Nie podlega bowiem dyskusji że parametry kabla ( nawet te "magiczne" jak "wpływ czystości przewodnika na przeskakiwanie elektronów między kryształami miedzi" ) są zależne proporcjonalnie ( bo "powiązane" to za mało powiedziane ) od jego długości . Jeżeli słyszysz więc różnicę miedzy kablami, a nie słyszysz różnicy miedzy tym samym kablem różnej długości, to logiczne jest że tylko Ci się wydaje że słyszysz kable . No chyba że są rzeczy na niebie i ziemi o których się fizjologom nie śniło czego wykluczyć oczywiście nie można , jednak wtedy rodzi się kolejne pytanie : jak rzeczy niezbadane można uczciwie projektować i sprzedawać ? Chyba tylko po wessaniu nosem lub po podaniu dożylnym....

O jakich długościach kabli mowa? Interkonekty: przeważnie 0,5 m do 1,0 m; głośnikowe: przeważnie 2,0 m do 3,0 m. Jakież to olbrzymie różnice wpływu na dźwięk przy tych długościach występują, biorąc pod uwagę konstrukcję kabli? Konkretne pomiary i dane?

Liczy się przewodnik, jego jakość, rodzaj (solid core ma inną charakterystykę niż plecionka, a plecionki bywają osobno izolowalane, solid core też daje różne brzmienie zależnie od grubości etc.), sposób izolacji - wszystkie te zmienne mają wpływ na przesyłanie sygnału (że o pojemności, rezystencji itd. nie wspomnę), a co za tym idzie na brzmienie. Ciężko czytać mierniczych, "techników" i "naukawców", którzy zmian nie słyszą (chodzi o efekt brzmieniowy, a nie wartości elektryczne; o niuanse w prezentacji dźwięku!) i usiłują robić stójkę z przewieszką, by tylko dowieść czegoś, czego dowieść nie potrafią, bo nie mają żadnego naukowego dowodu, że kable nie wpływają na sygnał, a co za tym idzie na brzmienie. Kable mają wpływ (psują, poprawiają, wszystko jedno!) i dlatego brzmienie jest różne przy zastosowaniu różnych kabli. Trzeba mieć ucho, fakt, trzeba kochać muzykę, żeby cieszyć się tymi niuansami, natomiast niesłyszący kochają jedynie swoje obsesyjne umysły i zatwardziałe, acz wątłe i blade teoryjki nibynaukowe. Król jest nagi. Nawet jeśli kabel z punktu widzenia mierniczego troszkę "psuje" przesył, ale daje to brzmienie, które podoba się słuchającemu - to tak ma być.

>>Jak sobie tłumaczysz słyszalny przez Ciebie wpływ kabla na dźwięk w zależności od jego modelu i typu ?<<

 

No, i to jest bardzo dobre pytanie i sedno sprawy, ale nie ma tu też wewnętrznej sprzeczności. Gdybym potrafił odpowiedzieć na to pytanie, to pewnie zgarnąłbym milion dolarów, który jest do zaoferowania. Randiemu, tak jak i tobie, chodzi o wytłumaczenie tego zjawiska.

Nie wiem jak sobie to tłumacze i nic mnie to właściwie nie obchodzi i nie będę sobie tym zawracał głowy. Niech się o to martwią ci, którzy tych zmian nie słyszą. Ja uważam, że jeżeli jakiś kabel ma pewne cechy charakterystyczne na odcinku 4m, to nadal będzie je miał również na odcinku 3m, także nie nazwał bym tego sprzecznością. I uważam też, że jeśli będą jakieś zmiany przy tym jednym metrze, to dla mnie będą już one nie do wychwycenia, bo nie możemy zakładać, że jak stracimy 1/4 kabla, to stracimy też 1/4 jego cech charakterystycznych.

 

Biorąc pod uwagę czy mi się coś wydaje czy nie, to jeśli wydaje mi się, że słyszę różnice, to jak wytłumaczysz fakt, że do kilku różnych kabli, mogę przypisać różne ich cechy? Przecież sobie tego nie wymyśliłem, bo każdy kabel, był przecież kiedyś tym pierwszym. Ja nie wiem czego mogę się spodziewać po kablach. Jak go podłącze, to wtedy powiem jak gra.

 

Jestem przekonany, że i ty słyszysz wpływ kabli na dźwięk, tylko jeszcze o tym nie wiesz. To kwestia wyuczenia i skupienia na odpowiednich aspektach towarzyszących nam przy odsłuchać. Po prostu pewne rzeczy trzeba w sobie wyłączyć a pewne uruchomić i tyle. Tyle, albo aż tyle.

 

>>jak rzeczy niezbadane można uczciwie projektować i sprzedawać<<

 

Można, to nic trudnego. Jeśli komuś się to spodoba i wyłoży pieniądze, to jego sprawa. Ty, myśląc racjonalnie i naukowo, pewnie tego nie kupisz i to też będzie twoją sprawą. Możesz natomiast trochę sie otworzyć i spróbować poznać z innej strony sztukę zakupu czegoś niezbadanego i niewytłumaczalnego.

O jakich długościach kabli mowa? Interkonekty: przeważnie 0,5 m do 1,0 m; głośnikowe: przeważnie 2,0 m do 3,0 m. Jakież to olbrzymie różnice wpływu na dźwięk przy tych długościach występują, biorąc pod uwagę konstrukcję kabli? Konkretne pomiary i dane?

Takie długości dla których np. pojemność kabla w "współpracy" (parametry) z wejściem i wyjściem urządzeń, do których jest on podłączony daje efekt (np filtr) wchodzący w pasmo słyszalne dla człowieka.

Mówienie o różnicach w kablach o długościach wymienionych wyżej i to jeszcze "ogromnych" to czyste VOODOO. Chyba, że kable mają zamontowane tajemnicze "puszki" to wtedy należy temu się bliżej przyjrzeć

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

O jakich długościach kabli mowa? Interkonekty: przeważnie 0,5 m do 1,0 m; głośnikowe: przeważnie 2,0 m do 3,0 m. Jakież to olbrzymie różnice wpływu na dźwięk przy tych długościach występują, biorąc pod uwagę konstrukcję kabli? Konkretne pomiary i dane?

Myślę że nie prześledziłeś całej dyskusji . Oczywiście że żadne słyszalne różnice miedzy 2m a 3m nie wchodzą w rachubę, pomimo że różnice w parametrach kabla będą wynosić 30% a więc dużo . Dla mnie barak różnic brzmieniowych , potwierdzany zresztą jak widać przez "słyszących " , między odcinkiem 2m a 3 czy 4 m oznacza że słyszą różnicę marek i kolorów koszulek , a nie różnicę jakichkolwiek parametrów.

x

Biorąc pod uwagę czy mi się coś wydaje czy nie, to jeśli wydaje mi się, że słyszę różnice, to jak wytłumaczysz fakt, że do kilku różnych kabli, mogę przypisać różne ich cechy? Przecież sobie tego nie wymyśliłem, bo każdy kabel, był przecież kiedyś tym pierwszym. Ja nie wiem czego mogę się spodziewać po kablach. Jak go podłącze, to wtedy powiem jak gra.

 

Jestem przekonany, że i ty słyszysz wpływ kabli na dźwięk, tylko jeszcze o tym nie wiesz. To kwestia wyuczenia i skupienia na odpowiednich aspektach towarzyszących nam przy odsłuchać. Po prostu pewne rzeczy trzeba w sobie wyłączyć a pewne uruchomić i tyle. Tyle, albo aż tyle.

Jak się skupisz i uruchomisz wyobraźnię to usłyszysz wszystko co chcesz, tak właśnie my ludzie działamy . U mnie ogromną zmiana w dźwięku nastąpiła gdy miedzy kolumnami stereo pojawił się głośnik centralny od oddzielnego zupełnie kina domowego . Oczywiście ten mały szczekacz nie gra kiedy słucham muzyki, ale jego widok sugeruje mi "mały" dźwięk i ja to naprawdę słyszę ! Na dworze świeci słońce, w pracy jakiś sukces , żona uśmiechnięta i zaraz system gra lepiej, nie macie tak ? Wy do zasugerowania się potrzebujecie koniecznie grubaśnych kabli ?

>>jak rzeczy niezbadane można uczciwie projektować i sprzedawać<<

 

Można, to nic trudnego. Jeśli komuś się to spodoba i wyłoży pieniądze, to jego sprawa. Ty, myśląc racjonalnie i naukowo, pewnie tego nie kupisz i to też będzie twoją sprawą. Możesz natomiast trochę sie otworzyć i spróbować poznać z innej strony sztukę zakupu czegoś niezbadanego i niewytłumaczalnego.

Mylisz się. Kupiłem w swoim życiu medalik w Częstochowie ,figurkę w Fatimie oraz magiczną opaskę na przegub . To chyba ta sama kategoria co kable.....
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.