Skocz do zawartości
IGNORED

Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila


SzuB

Rekomendowane odpowiedzi

Po co udawać eksperta, skoro po pierwsze się nim nie jest, a po drugie w niczym to nie pomoże. Po co tyle jadu?

 

Z tymi pytaniami zwróć się do ekspertów z klubiku ateistów audio-voodoo. Oni zazwyczaj popierają swoje wypowiedzi naukowymi wywodami i załączają wyniki wykonanych przez siebie pomiarów. Klubik ten grupuje samych fachowców.

To pochwal się jaki masz zestaw.

Może wklej jakieś zdjęcie?

A w jakim celu? Czy po to aby, pokazać że "Ja mam składaka ale mój składak jest lepszy niż twoja kolarzówka" (cytat z wcześniejszego postu)? Przecież dyskusja nie dotyczy stanu posiadania uczestników ;-))

Na marginesie można by zauważyć, że np. posiadanie kolekcji skalpeli chirurgicznych nie czyni z właścieciela doskonałego chirurga, prawda?

 

....... znasz już swój system,masz w pamięci jego wzorzec brzmienia,przez słuchanie go miesiącami,latami wyeliminowałeś wpływ wewnętrznych i zewnętrznych czynników i jesteś pewien,że po chwilowej niedyspozycji za dzień,może kilka dni wszystko wróci do normy.

 

Jest tutaj maleńki haczyk. Który stan trzeba uznać za normę? i jak się o tym przekonać?

Gość partick

(Konto usunięte)

Dlaczego powołałem się na przykład Marantza PM-5004? Przede wszystkim dlatego że jest to skrajnie oszczędnie wykonane, kiepsko grające, tanie urządzenie mające niemal wszystkie wady podstawowych elementów zestawów produkowanych przez duże koncerny. Suchy, sterylny, pozbawiony muzykalności, irytujący wręcz dźwięk. Patrząc wstecz tanie urządzenia zawsze popadały w skrajności. Albo tak mocno muliły że nawet najbardziej przezroczyste kolumny nie potrafiły niczego z tego dźwięku wykrzesać albo (te bardziej współczesne) brzmiały beznamiętnie, powodując zmęczenie słuchacza. Dlatego PM-5004 jest swoistą egzemplifikacją tego zjawiska i w tamtym wpisie pewnym symbolem.

 

przestań słuchać ump, bum, cyk.

Gość rochu

(Konto usunięte)

A w jakim celu? Czy po to aby, pokazać że "Ja mam składaka ale mój składak jest lepszy niż twoja kolarzówka" (cytat z wcześniejszego postu)? Przecież dyskusja nie dotyczy stanu posiadania uczestników ;-))

 

Choćby po to by zweryfikować czyim jesteś klonem.

Bo jesteś klonem?

Mam rację?

Gość partick

(Konto usunięte)

A w jakim celu? Czy po to aby, pokazać

 

nie zauważyłeś jak to, co poniektórych, wk***ia? że ludzie słuchają Muzyki? :-)

 

na śmieciowym sprzęcie - toż to zgroza.

Dobre ;-) Adresatem tego wpisu powinien być bum1234 i jemu podobni "sceptycy".

 

bum jedyne co może - to zaproponować wysłanie płytki, która ma jakoby przewrócić odbiorcy światopogląd i uczynić go głuchym sceptykiem :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Jest tutaj maleńki haczyk. Który stan trzeba uznać za normę? i jak się o tym przekonać?

 

Ja tu nie widzę haczyka.Normą będzie Twoja norma.

Natomiast nieco bardziej dyskusyjną sprawą będzie Twój punkt odniesienia,jak ze wszystkim:wypijesz pierwsze słodkie tanie hiszpańskie wino i okazuje się,że ten trunek to jest coś dla Ciebie,po dwudziestu latach degustacji różnych marek,odmian,roczników Robert Parker przestaje być dla Ciebie guru bo sam jesteś w stanie ocenić klasę wina,a na zachwycających się tanimi,słodkimi trunkami spoglądasz z lekką pobłażliwością.

Ktoś tu niedawno napisał takie zdanie:"dobrego brzmienia trzeba się nauczyć"

l'enfant sauvage

Choćby po to by zweryfikować czyim jesteś klonem.

Bo jesteś klonem?

Mam rację?

Jeśli dobrze Cię zrozumiałem. podejrzewasz, że jestem kolejnym wcieleniem kogoś, kto tu wcześniej pisał/pisze?

Być może Cię rozczaruję, bo mylisz się. Ponieważ Twoje wypowiedzi, to tylko osobiste wycieczki, nic do dyskusji nie wnoszące, pozwolisz, że zrewanżuję się takim oto zdaniem:

myślę, że zbyt wcześnie zafundowałeś sobie prawniczą emeryturę, bo Twój przypadek bardzo dobrze ilustruje stare powiedzenie o tym, że trdno się pozbyc starych nawyków.

 

Ja tu nie widzę haczyka.Normą będzie Twoja norma.

Natomiast nieco bardziej dyskusyjną sprawą będzie Twój punkt odniesienia,jak ze wszystkim:wypijesz pierwsze słodkie tanie hiszpańskie wino i okazuje się,że ten trunek to jest coś dla Ciebie,po dwudziestu latach degustacji różnych marek,odmian,roczników Robert Parker przestaje być dla Ciebie guru bo sam jesteś w stanie ocenić klasę wina,a na zachwycających się tanimi,słodkimi trunkami spoglądasz z lekką pobłażliwością.

Ktoś tu niedawno napisał takie zdanie:"dobrego brzmienia trzeba się nauczyć"

Jeśli to tak potraktujemy, to oczywiście masz rację. Można zatem napisać, że dominuje tutaj podejście subiektywne, na dodatek zmienne w czasie. Czyli tak naprawdę wiemy, że nic nie wiemy? ;-))

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Mam dobrego kolege, jeden z jego interkonektow jest wiecej wart niz caly moj system. Muzyki jednak u niego w pokoju nie ma od lat, zreszta on nawet czasem nie slucha a plyt ma pare tysiecy ...

 

Smieciowy system to nie pieniadze, to raczej brak doswiadczenia ze mozna miec muzyke w domu a nie dzwieki......

Jeśli to tak potraktujemy, to oczywiście masz rację. Można zatem napisać, że dominuje tutaj podejście subiektywne, na dodatek zmienne w czasie.

 

Nie!Stałą jest wzorzec brzmienia w Twojej głowie,niezależny od chwilowych wahań,anomalii.Matryca,którą wykształciłeś sobie przez lata słuchając muzyki,chodząc na koncerty,wyrabiając sobie zdanie,smak,gust muzyczny,odkrywając w sobie nowe pokłady wrażliwości muzycznej,wzbogacając bagaż doświadczeń.

 

Czyli tak naprawdę wiemy, że nic nie wiemy? ;-))

 

Patrz j/w ;-)

l'enfant sauvage

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Super tyle że ja jedynie skomentowałem Twój wpis odnośnie "bum cyk cyk". Jeśli na prog rocku znasz się tak samo jak na audio to współczuję. Bo w tym gatunku muzycznym wciąż powstają nowe i czasem naprawdę niezłe płyty.

Nie!Stałą jest wzorzec brzmienia w Twojej głowie,niezależny od chwilowych wahań,anomalii.Matryca,którą wykształciłeś sobie przez lata słuchając muzyki,chodząc na koncerty,wyrabiając sobie zdanie,smak,gust muzyczny,odkrywając w sobie nowe pokłady wrażliwości muzycznej,wzbogacając bagaż doświadczeń.

 

 

 

Patrz j/w ;-)

Ale czy rzeczywiście wzorzec taki, nawet subiektywny istnieje? Jeśli tak, to przecież ulega on zmianom w czasie, podobnie jak nasz gust muzyczny, cechy charakteru, poglądy, a także cechy czysto fizjologiczne - niestety słuch z wiekiem również się zmienia i to niestety w nieodpowiednią stronę ;-))

Doświadczenie jest rzeczą ważną, to podstawa wiedzy, ale przecież to ono właśnie czyni naszą osobowość zmienną w czasie. Wzorzec ten można zatem poraktować jako prawdziwy w danej chwili, jako migawkę atualnego stanu naszej świadomości. Trudno wobec takiego dictum mówić o jkimś absolucie, nawet w odniesieniu do neszej wlasnej osoby.

Ale czy rzeczywiście wzorzec taki, nawet subiektywny istnieje? Jeśli tak, to przecież ulega on zmianom w czasie, podobnie jak nasz gust muzyczny, cechy charakteru, poglądy, a także cechy czysto fizjologiczne - niestety słuch z wiekiem również się zmienia i to niestety w nieodpowiednią stronę ;-))

Doświadczenie jest rzeczą ważną, to podstawa wiedzy, ale przecież to ono właśnie czyni naszą osobowość zmienną w czasie. Wzorzec ten można zatem poraktować jako prawdziwy w danej chwili, jako migawkę atualnego stanu naszej świadomości. Trudno wobec takiego dictum mówić o jkimś absolucie, nawet w odniesieniu do neszej wlasnej osoby.

 

No tak,czas biegnie,żadnej zmianie nie jesteśmy w stanie się przeciwstawić bo ona...trwa.

Nie chciałbym jednak tu za bardzo przekraczać linii hobby/audio/muzyka a rozważania o zmiennych naszej świadomości,esencja moich wypowiedzi,jak sądzę,jest czytelna.

Pisałeś:"następnego dnia jest już wszystko w porządku".To determinuje pogląd,że posiadasz swój wzorzec brzmienia,który tylko czasem,pod wpływem różnych czynników,na moment,ulega zachwianiu.Czyli następuje powrót do stałej odniesienia.Bo inaczej skąd byś wiedział,że coś przez godzinę czy dzień było nie w porządku.

 

.

l'enfant sauvage

Nie może być wzorca w reprodukowanej muzyce... czegoś takiego nie ma, nie istnieje. Można się pokusić o porównanie żywych brzmień akustycznych instrumentów do tych reprodukowanych, ale ten żywy sound to też nie jest żaden wzorzec. Dziesięć różnych gitar akustycznych będzie zupełnie inaczej brzmiało i które będzie wzorcem...??? To samo z fortepianami jak i szeregiem innych instrumentów... Instrumenty z epoki brzmią inaczej niż współczesne, ale czy są wzorcem...(!)? W jednym projekcie sprawdzają się, a w innym już nie. Można wzorowo nastroić instrument, ale żeby był to wzorzec brzmienia...(!)?

Parker's Mood

@MarkN-nie na temat,przeczytaj naszą całą dyskusję.

Szeryfowi często się zdarza że się powtarza albo pisze nie na temat.

SzuB a znasz twórczość i grę tego gitarzysty NU ? Wklejam do twojego wątku abyś sobie posłuchał i poczuł ten feeling gdyż jak wiesz zostałem zbanowany przez ' pampersowego strzelca '

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

> Octavarium

 

Rozumiem, jednak słowo wzorzec zamieniłbym na jakość oraz gust... który może być różny i jak najbardziej można go wykształcić, ale nie może być wzorcem... nawet w danej chwili.

Parker's Mood

> Octavarium

 

Rozumiem, jednak słowo wzorzec zamieniłbym na jakość oraz gust... który może być różny i jak najbardziej można go wykształcić, ale nie może być wzorcem... nawet w danej chwili.

No tak,ale ta jakość,gust,doświadczenie prowadzi do wytworzenia się pewnego rodzaju matrycy,którą traktujemy jako punkt odniesienia.Musisz ją mieć aby oceniać czy coś brzmi dobrze,czy akustyka hali koncertowej jest korzystna,czy Twój system dzisiaj gra jak zwykle czy może nie...etc.

l'enfant sauvage

SzuB a znasz twórczość i grę tego gitarzysty NU ? Wklejam do twojego wątku abyś sobie posłuchał i poczuł ten feeling

Słabe, nudne brzdąkanie. Nic w tym nie ma. Daruj sobie takie mizerne strzały.

MarkN - Szeryfie w pampersach, posłuchaj: pojęcia o dobrej jazzowej grze to na pewno nie masz bo brak Ci świadomości i poczucia fantazji.

 

Słabe, nudne brzdąkanie. Nic w tym nie ma. Daruj sobie takie mizerne strzały.

Szub, jeśli gra Millera jest nudnawa dla Ciebie to najwyższy czas dołączyć do klubu Bawarczyków.

No tak,ale ta jakość,gust,doświadczenie prowadzi do wytworzenia się pewnego rodzaju matrycy,którą traktujemy jako punkt odniesienia.Musisz ją mieć aby oceniać czy coś brzmi dobrze,czy akustyka hali koncertowej jest korzystna,czy Twój system dzisiaj gra jak zwykle czy może nie...etc.

 

Wszystko są to zmienne i nie ma punktu odniesienia, ale jak najbardziej można sobie słuch wykształcić i wyrobić, chociaż specjalista od brzmień rockowych niekoniecznie musi być specjalistą od brzmień kameralnych czy też jazzowych. Są różne podejścia i różne matryce... i różne akustyki - nie ma tej jedynej i idealnej. Zgadzam się jednak z tym, że pojęcie trzeba mieć i jest to w dużej mierze kwestia wykształcenia w temacie i jak najbardziej doświadczenia.

 

MarkN - Szeryfie w pampersach, posłuchaj: pojęcia o dobrej jazzowej grze to na pewno nie masz bo brak Ci świadomości i poczucia fantazji.

 

O dobrej może i nie, ale przynajmniej rozróżniam 1234, czego ty niestety nie potrafisz. O moją świadomość się nie martw, a i fantazje zostaw w spokoju... popracuj nad swoim zachowaniem, a dopiero póżniej zabierz się za muzykę.

Parker's Mood

To by się zgadzało... do tej pory jesteś w kołysce razem z twoją kołyskową muzyczką i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek wyskoczysz z tej kołyski...

Miłego kołyskowania...!

Parker's Mood

SzuB, popatrz, któremuś koledze spodobał się Dominic Miller, jednak są jeszcze prawdziwi melomani dla których warto

wkleić dobry klip, napisać parę słów ale przedewszystkim to aby przedstawić szerszej widowni nowego NU artystę. A może to Ty

po namyśle i wnikliwym kolejnym przesłuchaniu postawiłeś kolejkę ? Przyznaj się , nie powiem szeryfowi.....

 

MarkN

Tobie ciągle plusują klubowi koledzy jak coś lub ktoś wybudzi ich z jazzowej drzemki albo ze strachu.

Oj poklepujecie się po pleckach, byle nie za mocno aby któryś nie doznał urazu.....

Nu Masturbatorze... żeby oceniać trzeba wiedzieć co się ocenia i kogo się ocenia. Poza tym widzę, że chcesz koniecznie przybrylować lecz niestety biedaku, brak doświadczenia obnaża Twoje braki. Nigdy nie napiszesz nic sensownego na temat muzyki z takim negatywnym wartościowaniem i przy takim braku pokory jaki sobą prezentujesz. Jesteś jedyną osobą na Forum, na którą się uwziąłem, chociaż jest to w konflikcie z moim charakterem. Wypisujesz banialuki i bzdury nie zdając sobie jednocześnie sprawy z zupełnego braku szacunku dla ludzi osłuchanych i znających się na rzeczy. Rozumiem konflikt emocjonalny i opiniotwórczy, rozumiem też popełniane błędy i gafy... nie rozumiem jednak maniakalnego udowadniania swojej lepszości. Tekst o tym, że Mays jest znacznie ciekawszym pianistą od Jarretta jest doskonałym przykładem jak mało rozumiesz i jakie nieprzerwalnie, permanentnie bzdety klepiesz... i muszę Ci tylko powiedzieć, że faktycznie, Lyle jest bardzo sprawnym pianistą, ale jakie ma to przełożenie jak to napisałeś, że jest znacznie ciekawszym od KJ, to absolutnie nie mam pojęcia. To zupełnie dwa inne style i dwie różne wrażliwości... Obydwaj prezentują wysoki poziom i obydwaj robią swoje, chociaż gwiazda Maysa już mocna przygasła. Ciekawy jestem, czy masz te wszystkie płyty, które przedstawiłeś w Nowościach Jazzowych, bo ja mam i mógłbym o muzyce tam zawartej dużo powiedzieć jak i o samych nagraniach w kontekście technicznym... Na zakończenie tej krótkiej rozprawki chciałbym, żebyś sam jadł te swoje salcesony, kiełbasy i podroby... mnie proszę zostaw w spokoju i nie mieszaj w Twój świat, bo jest on zupełnie dla mnie obcy.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.