Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ja niestety mam przerwę już ponad tydzień :o(

Kontuzja achillesa.

Ale jest już lepiej, może pod koniec tygodnia uda mi się delikatnie potruchtać.

Nie mogę sobie przez to znaleźć miejsca, muzyka nie brzmi, piwo nie smakuje...

 

Współczuję.

 

Daj sobie jeszcze co najmniej 2 tygodnie przerwy.

Sam w lipcu chciałem wygrać z zapaleniem okostnej piszczeli prawej.

Skończyło się dwoma miesiącami pauzy. Chodzić nie mogłem.

Chciałem być mądrzejszy od lekarza.

 

Ale spokojnie. Zacznij ćwiczyć górę.

A jak w takim razie but się powinien ścierać od strony podeszwy a jak w środku?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-17560-0-05164800-1386697981_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jarkog

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-17560-0-05164800-1386697981_thumb.jpg

No powinienem się cieszyć mam 1 typ.

 

Dziś wróciłem do lekkich butów po instruktażu od dzieci że stopa nagrzewa się do 40 stopni Celsjusza (błocko zamarzło). W sumie w zeszłym roku miałem ciągoty żeby spróbować zimą pobiec na bosaka po śniegu ale się nie odważyłem :) Dość ciekawa sprawa z metabolizmem wchodząc w okres zimowy po krótkim okresie adaptacji zaczyna nam być ciepło nawet w cienkim ubraniu. Jedyny wróg to wilgotność w powietrzu lub przepocone ubranie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dość ciekawa sprawa z metabolizmem wchodząc w okres zimowy po krótkim okresie adaptacji zaczyna nam być ciepło nawet w cienkim ubraniu. Jedyny wróg to wilgotność w powietrzu lub przepocone ubranie.

Grunt to ubrać się odpowiednio do warunków i w oddychające ciuszki. Jak za szczelnie się opatulimy, to przy wysiłku mocno się zapocimy :). Ma być nam lekko ciepło ale przewiewnie. Ja badam sytuację podczas rozgrzewki. Jak bilans cieplny za mało komfortowy to z bagażnika dobieram kutreczkę biegową i w drogę... upsss, dziś był tylko basen.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

No własnie, w jednym ciuszku za chłodno a w innym za ciepło tak to jest z okresami przejściowymi i huśtawkami pogody.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Zmotywowaliście mnie :) -

 

po 25 latach mikroaktywności - i chyba :))) nadwadze (180 cm - 91kg/45lat)

postanowiłem coś zrobić z tym tłuszczem i dziś sprawdziłem jakie mam możliwości wydolnościowe względem biegania...

- do 20 roku życia trenowałem szermierkę (3 razy w tygodniu i 3 obozy w ciągu roku w zakopcu)

- i tam było dużo lekkiego biegania jako ogólnorozwojówka...

- biegało się często - raczej szybko niż długie dystanse...

 

 

test najprostszy - buty dres i dawaj w długą - wyszło 5100m w 34 minuty, przerwa na wodę 30 minut i 5100m w 38 minut...

- klasyczny Hobbit czyli tam i z powrotem... wg gpsa przewyższenie 100m w dół i 100 m w górę na tym dystansie...

oczywista był to marszobieg - nie ze względu na serce czy płuca ale nogi

- nogi trza przyzwyczaić - mięśnie i ścięgna domagały się odpoczynku...

 

wiem że przerwa 30 minut była za długa (nie odwiedza się kolegi co ma dużo czasu...) no ale...

 

jutro elektryczny trenażer każe dać sobie luz na odpoczynek

 

- a od niedzieli mam chytrrry plan zacząć biegać -

- komputerek proponuje program 28 sesji co 2 - 3 dni wg rozkładu -

różne bieganie - trucht - interwały biegowe - krótkie sprinty i takietam

- ja sam tego nie wymyśle - jeśli ktoś to opracował - zacznę to stosować zobaczymy czy są efekty...

 

boje się że pogoda nie dopisze -

- co szanowni myślą o bieganiu w maszynie - po bieżni ruchomej - jakieś doświadczenia???

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Dupa;

 

na trasie błocko, pada, buty mimo dedykowanego przeznaczenia uwalane niesamowicie, spodnie też.

 

Jak Wam idzie bieganie teraz?

Wczoraj biegłem 20 km na rozgrzewkę, po skręceniu stopy 5 tygodni wstecz, zróżnicowanie terenu ok 40m.

Niestety jeden z moderatorów źle o mnie myślał, co spowodowało kłopoty z ścięgnami pod lewym kolanem, oraz dwa bany w hi end.

Teraz leczę to lodem.

Wczoraj biegłem 20 km na rozgrzewkę....

 

kurcze - nie przechwalaj sie bo bany bedo leciały jak wściekłe :)

- ja w cały tydzień zrobiłem raptem 25 kilosów... choć do tego kilometer w basenie...

- na razie idzie książkowo - kilogram w dół po tygodniu - cieszymnieto...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Zazdroszczę Wam!

Już trzeci tydzień leczę kontuzję achillesa, na razie bez większych rezultatów.

Jak tak dalej pójdzie to moja forma pójdzie w łeb...

Ech, życie uczy pokory.

"Tynk pożera dźwięk" 747

uż trzeci tydzień leczę kontuzję achillesa,

to nie przelewki - kumpel ma 3 miechy w gipsie - tak sobie nogę pokieraszował, że podobno bez usztywnienia

nie ma szans wyjść cało... mi się widzi strasznie dłuuugo - ale konsylium znachorów orzekło że musi...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

ale konsylium znachorów orzekło że musi...

Przynajmniej konsylium uczciwe :).

Panuje zasada, że trzeba drugie tyle czasu odczekać z bieganiem, ile upłynęło od monentu kontuzji do całkowitego zniknięcia dolegliwości bólowej.

W skrócie czas do ustąpienia dolegliwości x2 i dopiero biegamy ponownie.

Edytowane przez jarkog

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

To ja przypomnę przyspieszony sposób na regenerację naciągniętych ścięgien, uszkodzonych torebek stawowych itp. urazów narządów ruchu.

 

 

Trzeba go oczywiście robić zaraz po wystąpieniu kontuzji;rozpoczęta później nie jest tak skuteczna . Jest to metoda szokowa wspomagająca odbudowę komórek tak że trochę znajdziemy się w sytuacji ekstremalnej a raczej to miejsce które poddamy zabiegowi.

 

Należy przygotować takie 2 naczynia aby można zanurzyć chore miejsce. W jednym przygotowujemy ciepła wodę o takiej temperaturze przy której jesteśmy w stanie trzymać dłużej rękę jest to 40-50 stopni Celsjusza zależnie od właściwości osobniczych leczonego (przypominam od 50 stopni mamy uczucie parzenia). Drugie naczynie wypełniamy tłuczonym lodem kostki nie większe niż ok 1cm (chodzi o dobre odbieranie ciepła).

 

W sumie zabiegi należy wykonywać codziennie przez 10-15 dni.

 

Sam zabieg wygląda tak że zawsze zaczynamy od zimna a kończymy na cieple!!!

 

Chore miejsce należy włożyć do lodu na czas do 1 minuty a następnie wyjąć i zaraz włożyć do ciepłej wody też na minutę (można to też w trudnych miejscach robić zimnymi i ciepłymi kompresami). Jak ktoś nie wytrzymuje to można trochę skrócić czas ale wtedy terapia szokowa nie jest taka skuteczna!

 

W sumie te dwie przekładanki zimno-ciepło należy powtórzyć 8-10 razy. Dobrze jak by nam ktoś pomagał i dolewał ciepłej wody żeby ona nie stygła bo ma być do samego końca bardzo ciepła. Na sam koniec po wyjęciu z ciepłej wody chore miejsce należy wytrzeć do sucha i okryć ubraniem, tkaniną, bandażem etc. Poczujemy ulgę i bardzo miłe uczucie rozchodzącego się ciepła sygnalizujące że organizm zaczyna się naprawiać.

 

Sam proces regeneracji jest własnie stymulowany szokowymi skokami temperatury i organizm głupiejąc (sprzeczne informacje) zaczyna w to miejsce intensywnie wysyłać "brygady naprawcze" i hormony wzrostu.

 

Trochę podobne jest to do analogii że szarpane rany goją się szybciej niż kłute gdyż jest większa częstotliwośc informacji o chorym miejscu.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Pogoda jak marzenie!

Można biegać w krótkich spodenkach niemalże...

A ja już trzeci tydzień siedzę i leczę achillesa :o(

Moja forma powoli odchodzi w zapomnienie, obrastam tłuszczem, nic mi się nie chce, czuję się jak zwierzę w klatce, buuuuuu!

Chyba popadnę w depresję i pójdę w alkoholizm ;o)

Ale kiedyś przyjdzie dzień, znów ubiorę dres, spocę się, zdyszę, zarżnę, zakatuję, a wszystko z uśmiechem.

Ale to jeszcze trochę.

Pozdrawiam biegaczy forumowych.

NIech Was kontuzje omijają w Nowym Roku!

"Tynk pożera dźwięk" 747

Można biegać w krótkich spodenkach niemalże...

 

No przy -5 stopniach dwa tygodnie temu takiego wesołego biegacza widziałem nie miał nawet rajtek ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

No Koledzy automaniacy !

 

Stół był suto zastawiony.

 

Przyznać się, który to z Nas?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak ten dżentelmen założy te butki to zostaniesz w tyle :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Zazdroszczę Wam!

Już trzeci tydzień leczę kontuzję achillesa, na razie bez większych rezultatów.

Jak tak dalej pójdzie to moja forma pójdzie w łeb...

Ech, życie uczy pokory.

Co oznacza: "leczę kontuzję achillesa" ? Na czym polegała sama kontuzja ?

W.

Wojtek

Kontuzja polega na odczuwalnym bólu - i tyo nawet przy chodzeniu, nie mówiąc już o bieganiu.

I nie jest to zapalenie, gdyż nie ma jego objawów.

Jakieś przeciążenie, ale wyjątkowo głębokie i długotrwałe.

Dzisiaj, po 4-tygodniowej przerwie machnąłem 8 km.

W spokojnym tempie, po płaskim, drobnymi kroczkami, waląc z pięty, żeby nie obciążaż ścięgna.

Dało się, choć teraz ciut czuję nogę.

"Tynk pożera dźwięk" 747

Niestety bolący achilles, zwłaszcza po wysiłku to objaw stanu zapalnego. Jak tego nie wyleczyć w miarę szybko robi się stan przewlekły a to już grozi zerwaniem przy większym wysiłku. Jedno ścięgno już zerwałem, potem drugie nadwyrężyłem i bolało długo, teraz już jest lepiej ale nie mogę go przeciążać. Jak na ironię to zeszyte ma się dobrze ...

W jaki sposób je leczysz ?

W.

Wojtek

Kontuzja polega na odczuwalnym bólu - i tyo nawet przy chodzeniu, nie mówiąc już o bieganiu.

I nie jest to zapalenie, gdyż nie ma jego objawów.

Jakieś przeciążenie, ale wyjątkowo głębokie i długotrwałe.

Dzisiaj, po 4-tygodniowej przerwie machnąłem 8 km.

W spokojnym tempie, po płaskim, drobnymi kroczkami, waląc z pięty, żeby nie obciążaż ścięgna.

Dało się, choć teraz ciut czuję nogę.

 

Czy możesz podać logikę swojego zachowania? Ni stąd ni zowąd machasz po miesiącu zastoju na dzień dobry 8km!!!

 

Miałem w badmintona uraz barku, ból utrzymywał się 3/4 roku pomogło dopiero nieobciążające pływanie, może od tego nieinwazyjnego treningu byś zaczął?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Biegnę bardzo delikatnie, powoli, drobnym krokiem, wówczas nieobciążam achillesa.

Traktowałem go przez 3 tygodnie Olfenem i taką lampą specjalną do naświetlania.

Teraz czuję ból, ale tylko przy obciążaniu ścięgna, np. w pozycji do pompki, kiedy wspieram się na palcach, albo kiedy znoszę dziecko po schodach.

Podczas biegu wsłuchuję się w swój organizm, gdy czuję, że coś nie tak, to odpuszczam.

Po miesięcznej przerwie czuję spadek formy, męczę się szybciej podczas biegu, a tego nie lubię :o)

"Tynk pożera dźwięk" 747

<br />Po miesięcznej przerwie czuję spadek formy, męczę się szybciej podczas biegu, a tego nie lubię   :o) <br />

Ja już po tych świętach jestem jakiś taki osłabiony ;)

 

Pływania bym jednak popróbował a jak masz jeszcze dojście do masażu podwodnego silnym strumieniem wody to też to ścięgno bym wymasował.

 

Ja bym poszukał dobrego kontaktu z praktykiem lekarzem sportowym; oni potrafią szybko stawiać ludzi na nogi.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ja bym poszukał dobrego kontaktu z praktykiem lekarzem sportowym; oni potrafią szybko stawiać ludzi na nogi.

Pytanie:

Za jakie pieniądze to robią? Bo na ubezpieczenie tego się raczej nie zrobi. Pytam bo sam się zastanawiam czy z tej drogi nie skorzystać z pewną dolegliwością biodrową.

 

Na razie basen właśnie uskuteczniam i do wiosny chcę dać ogranizmowi czas na regenerację. Tak to jest jak człowiek na stare lata zacznie chcieć nadrabiać stracone sportowe lata młodości :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Pytanie:

Za jakie pieniądze to robią? Bo na ubezpieczenie tego się raczej nie zrobi. Pytam bo sam się zastanawiam czy z tej drogi nie skorzystać z pewną dolegliwością biodrową.

 

Na razie basen właśnie uskuteczniam i do wiosny chcę dać ogranizmowi czas na regenerację. Tak to jest jak człowiek na stare lata zacznie chcieć nadrabiać stracone sportowe lata młodości :).

 

Ja korzystałem z usługi fizjoterapeuty z klubu piłkarskiego (tam często są kontuzje i stąd istotna praktyka) ceny normalne jak za zwykłą wizytę, przyjęcia były w spółdzielni lekarskiej a jej efekt znakomity.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dziś biegłem ok 15km, lecz w terenie pagórkowatym, nie muszę chyba pisać co to oznacza, musiałem używać potężnej motywacji aby sprostać wyzwaniu.

 

Miałem w trakcie biegu różne bóle, które pojawiały się i znikały, wybiegłem z niezaleczoną kontuzją lewego kolana, prawdopodobnie niewielki wysiek w stawie, a przybiegłem z bólem prawego.

Niezaleczona kontuzja stopy po skręceniu pewnie jutro da o sobie znać.

Dziś biegłem ok 15km, lecz w terenie pagórkowatym, nie muszę chyba pisać co to oznacza, musiałem używać potężnej motywacji aby sprostać wyzwaniu.

 

Miałem w trakcie biegu różne bóle, które pojawiały się i znikały, wybiegłem z niezaleczoną kontuzją lewego kolana, prawdopodobnie niewielki wysiek w stawie, a przybiegłem z bólem prawego.

Niezaleczona kontuzja stopy po skręceniu pewnie jutro da o sobie znać.

Ludziska, tak sie nie robi. Najkrótsza droga do pogłębiania kontuzji. Nic dziwnego że zabolało drugie kolano, jak wybiegamy z pierwszym bolącym. Wybiegamy bez bólów. Bo podświadomie w czazie biegu staramy sie odciążyć bolącą cześć ciała, zmieniamy nieco technikę, postawę i przeciążamy tym samym zdrowe części ciała. I kuku gotowe.

Edytowane przez jarkog

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Ludziska, tak sie nie robi. Najkrótsza droga do pogłębiania kontuzji. Nic dziwnego że zabolało drugie kolano, jak wybiegamy z pierwszym bolącym. Wybiegamy bez bólów. Bo podświadomie w czazie biegu staramy sie odciążyć bolącą cześć ciała, zmieniamy nieco technikę, postawę i przeciążamy tym samym zdrowe części ciała. I kuku gotowe.

 

Dokładnie tak.

 

Dziś zamiast wczoraj (szkoda było słonecznie) w końcu po świętach się ruszyłem; uff kurde jest fajnie! Bieg zupełnie luźny z przerwami i oglądaniem krajobrazu . Po drodze minąłem pewnie 747 jak biegł już na 15 kilometrze; ciężko głośno jak by miał podkowy ;) Myślę sobie o nie; biegnę miękko, płynnie i bezgłośnie; po drodze minąłem parę osób zaskakując je swoją nagła nie sygnalizowaną dla zmysłów obecnością. Może i dziecinada ale fajnie tak cicho biec :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Moderatorzy

ja próbuję się przestawić na bieganie z palców.

k**wa ale po dzisiejszym bolą mnie łydki.

kolana i ścięgna ok.

niestety ale przy palcowaniu skracam długość kroku.

jeszcze sporo eksperymentów przede mną .

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.