Audio-Extasa, handlarz Allegro.

[rafal735r]

Widzieliscie aukcje tego czlowieka lub raczej instytucji? Skad oni biora wogole ceny sprzetu? Przeciez to jest narzut od 200% do 500% normalnej ceny rynkowej.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Tommiashi]

Tak kaseta magnetofonowa za 1000 zł robi wrażenie :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rafal735r]

Jego kazda aukcja robi wrazenie, szkoda ze tylko wywoluje szok cenowy.

[Jacchusia]

No wiecie Panowie...a, co to jest cena rynkowa ?

[Yul]

Jego kazda aukcja robi wrazenie, szkoda ze tylko wywoluje szok cenowy.

Jego ceny są bardzo niskie w porównaniu do cen które obowiązywały za komuny, kiedy człowiek zarabiał miesięcznie 30-40 $.

[Gość Tubatoon]

Było już coś o nim. Odpowiada na maile polsko-niemieckim bełkotem, a Google pokazuje niemiecki budynek socjalny pod podanym adresem.

 

Omijać z daleka.

[rafal735r]

No wiecie Panowie...a, co to jest cena rynkowa ?

Napewno nie wyzsza niz podczas zakupu takiego sprzetu gdy byl NOWY.

 

Jego ceny są bardzo niskie w porównaniu do cen które obowiązywały za komuny, kiedy człowiek zarabiał miesięcznie 30-40 $.

No tak, mozemy sie tu odnoscic do wielu rzeczy.

[Bezlitosna Niusia]

Za dziesięć pizdryków do podnoszenia ramienia - można mieć Dragona ! :) Zaiste , dziwny typ. Tkwi tu jakiś wałek , ale jaki ?...

[Gość StaryM]

Często oglądałem aukcje tego pana i też się zastanawiałem nad cenami z kosmosu. To trochę tak, jakby nie zauważył, że w Polsce była denominacja. Ale najciekawsze, ze czasem coś ktoś kupuje i facet ma pozytywne komentarze.

[Frankenstein]

No wiecie Panowie...a, co to jest cena rynkowa ?

 

To cena, za którą nabywca po zbadaniu rynku, nabędzie towar.

 

Po zbadaniu rynku, czyli porownaniu z cenami konkurencji.

Nabędzie, czyli że dojdzie do transakcji.

 

Fajne ceny. Mam wrażenie, że ta firma usiłuje wykonać pewien manewr sprzedażowy. Powiedzmy, że wartość wzmacniacza to 1tys zł. NAM, jako sprzedającym nie odpowiada ta cena, wiec wystawiamy go w cenie 6tys zł i trwa to jakiś czas. Gdy klienci opatrzà się z tą ceną, zmniejszamy ją do 3 tys. W ten sposób jesteśmy w stanie sprzedać sprzęt, którego poprzednia wartość wyniosła 1tys zl za jakieś 2, 5 tys zł. i jeszcze klient ma wrażenie zakupu okazyjnego.

[parantulla]

W tak zwanym międzyczasie sami od siebie parokrotnie "kupimy" taki sprzęt,

żeby klient nie tylko miał wrażenie, ale żeby był pewien, że kupując za połowę "rynkowej wartości" robi interes życia.

Pisałem już o tym chyba z rok temu w wątku o Extremach, gdzie wszyscy się podniecali "wartością rynkową" kolumn,

które to rzekomo na zachodzie się sprzedają od ręki w niebotycznych cenach, nierzadko sięgających ponad 30.000zł,

tylko u nas w Polsce nie wiedzieć czemu nie można ich było przez miesiąc czasu sprzedać nawet za 16.000zł.

Manewr wyprzedzający (z niby kupowaniem od samego siebie w celu podniesienia "rynkowej wartości") jest stary jak internet

i tylko tutaj jeszcze ktoś się daje na to nabierać. Nie dotyczy zresztą tylko audioextazy, ale naszych rodzimych handlarzy tak samo.

[Gość StaryM]

Owszem parantulla masz rację. Tak to sie u nas często robi. Temu służą też wątki z "odkryciami" i "wzmacnianie" wartości niektórych klocków.

Ale tu kupił ktoś w lutym magnetofon

http://allegro.pl/pioneer-rt-707-magnetofon-szpulowy-i3024428731.html

i dał kupę kasy i nie wygląda, żeby to było lewe konto.

Pytanie, czy ten magnetofon był tyle wart? Nie znam się na tym, ale suma wydaje się ogromna.

[StrussoManiak]

To są przecież kultowe klocki vintage które biją na głowę współczesny sprzęt w swojej klasie cenowej, w dodatku w stanie idealnym, fabrycznym. Hihihi

[Grzegorz7]

Jest warte tyle za ile jest to się w stanie sprzedać.

 

Oczywiście prawa wzmacniania i odkrywania mogą mieć tu zastosowanie.

I co z tego?

[Gość StaryM]

I co z tego?

Nic. Tak sobie plotkujemy, jak to zwykle baby w maglu. ;)

[Grzegorz7]

;)

 

Kiedyś chciałem coś bardzo mieć.

I miałem to. Nie pytajcie nawet o cenę ;)

I takich przypadków jest wiele.

 

Stosowałem techniki odwrotne do wzmacniania, ale dużo nie udało się zjechać…

[StrussoManiak]

Jest warte tyle za ile jest to się w stanie sprzedać.

 

Oczywiście prawa wzmacniania i odkrywania mogą mieć tu zastosowanie.

I co z tego?

Cena to. to co płacisz. Wartość to, to co dostajesz.

Warren Buffet

[Gość StaryM]

Kiedyś chciałem coś bardzo mieć.

Też tak bywa, jak się ktoś strasznie napali. ;)

Niejeden w ten sposób się nawet ożenił i potem żałował. ;)

[Grzegorz7]

Za Wikipedią:

Cena – ilość pewnego dobra (najczęściej pieniądza), za przyjęcie której sprzedający jest gotów zrzec się swoich praw do danego dobra, lub też kupujący jest gotów ją kupić, aby do tego dobra nabyć prawa. Cena może dotyczyć m.in. towaru lub usługi. Według większości teorii ekonomicznych cena równa się wartości danego dobra. Według szkoły austriackiej wartość nie jest wielkością obiektywną i taka równość nigdy nie zachodzi, gdyż wtedy nigdy nie doszłoby do wymiany (każda strona musi bardziej wartościować to co otrzymuje od tego co daje w zamian).

 

Dla mnie cena to kategoria wielkości, której wartością jest kwota. ;)

[Gość StaryM]

No i naukowo zakatrupiłeś całą radość z poplotkowania o cenach na Allegro. ;)

[marek-1969]

poprostu niemaszki zauważyli cena staroci w polsce i też zapragneli zostać milionerami w kwartał

[rafal735r]

Chyba ten handlarz tak sie ceni poniewaz udziela 12 mies gwar na te starocie :)

[parantulla]

Ale tu kupił ktoś w lutym magnetofon

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i dał kupę kasy i nie wygląda, żeby to było lewe konto.

Ale konto nie musi być wcale lewe.

Każdy w miarę rozgarnięty handlarz ma przynajmniej cztery konta. Dwa na allegro i dwa na audiostereo.pl :)

Jak doliczyć do tego jeszcze konta żony, dzieci, szwagra i znajomych, to w życiu ładu nie dojdziesz

kto co od kogo niby kupił i komu to niby sprzedał, tylko cena za każdym razem jest coraz większa.

Większość handlarzy głównie z tego przecież żyje, więc mają obcykane patenty na skubanie naiwniaków z gotówki,

tylko niektórym ciągle to nie chce się w głowach pomieścić i dają się doić jak leszcze z pierwszej łapanki

wypisując przy okazji idiotyzmy o niebywałej okazyjności zakupu 20-letnich kolumn w cenie 25.000zł,

od znanego na forum handlarza, który te same kolumny wystawiał miesiąc wcześniej za 16.000zł i bez powodzenia jakoś...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

20 letnie to dobrze wygrzane.

Staremu proponowałem akcję zakupową tego typu, celem przeniesienia jego patefona do klasy hi-end... ale scykał...

[studio7]

Tak kaseta magnetofonowa za 1000 zł robi wrażenie :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Koleś chyba z drzewa spadł :D - w Peweksie kosztowały chyba 5$ za 90-tkę, kupowałem swojego czasu do mojego RSB965 :D

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[liberas]

Może ta działalność to jakiś antykwariat? Sam poluję na pewną staroć, o której marzyłem w dzieciństwie i jeżeli znajdę ją w "kolekcjonerskim" stanie, to sądzę, że będę chętny nawet nieźle przepłacić w stosunku do dostępnych raz na ruski rok "szrotowych" egzemplarzy. Bynajmniej nie ma to żadnej wartości użytkowej, czy dźwiękowej dla mnie. Wszyscy popukaliby się w głowę, ale ja będę szczęśliwy. Czy to już wariactwo? :)

[Grzegorz7]

Nie!

[DeeS]

Koleś chyba z drzewa spadł :D - w Peweksie kosztowały chyba 5$ za 90-tkę, kupowałem swojego czasu do mojego RSB965 :D

 

Trzeba było wtedy kupić paletę z myślą o dzisiejszych czasach :)

[Bezlitosna Niusia]

nie wygląda, żeby to było lewe konto.

Powiem Ci tak , mój Stary a i Wam ,Kolegom - też : śledzę od kilku(nastu) miesięcy wyczyny tego typa i wiem jedno : Kupują "od niego" ludzie , mający na koncie (w opiniach) teksty , typu: "kwiatki przepiękne , myszka zacna , szlafmyca użyteczna niesłychanie , laczki nieślizgliwe polecam "..., etc ....... Te typy tak mają , a niczego bardziej nie cierpię , jak przekręciarstwa. Zobaczcie sobie zresztą ostatnią "opinię" od niejakiego - banana , bobusia ? - sr.ł go pies , nie pomnę... Predzej uwierzę , że Feel zagra , jak Led Zeppelin a Dąda zaśpiewa , jak - nie przymierzając - Van Morrison. PS - to moje "śledzenie" wynika nie z charakteru pracy(!);) , ino - wicie - gostek twierdzi , że ma Dragona. Od lat chcę kupić :)) "Temu typu" nie wierzę nawet w to , że ma śledzionę. Pozdrawiam - Jacek.

[rafal735r]

Może ta działalność to jakiś antykwariat? Sam poluję na pewną staroć, o której marzyłem w dzieciństwie i jeżeli znajdę ją w "kolekcjonerskim" stanie, to sądzę, że będę chętny nawet nieźle przepłacić w stosunku do dostępnych raz na ruski rok "szrotowych" egzemplarzy. Bynajmniej nie ma to żadnej wartości użytkowej, czy dźwiękowej dla mnie. Wszyscy popukaliby się w głowę, ale ja będę szczęśliwy. Czy to już wariactwo? :)

Nie! Buractwo :)