Skocz do zawartości
IGNORED

Marka , prestiż , snobizm a wasze wybory w audio


jaś

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko ta manufaktra zatrudniająca kilka /kilkanaście osób nie da pracy tysiącom osób. Nie ma labolatorów gdzie pracuje setki naukowców , łatwo jest złozyć wzmacniacz , głosniki z elementów kupionych u tych dużych producentów ale takie firmy nie wprowadzą inowacji na rynek . Arcam pracował nad swoim BD 4 lata żeby go wdrozyc do produkcji a nie jest to firma mała .

Jak ma dać pracę tysiącom osób, skoro dobre audio postrzegane jest jako snobizm? Ja się właśnie zastanawiam, gdzie te "setki naukowców w laboratoriach" mają uszy skoro wypuszczają na rynek badziewie za kilka moich wypłat, a gra to gorzej niż amplituner z lat 70-tych?

A poza tym, niszowe manufaktury tworzą ludzie specjalizujący się jakiejś dziedzinie od dziesiątków lat. Sonus Faber, Musical Fidelity, Sugden, i wiele, wiele podobnych, tworzą produkty z pasji i fascynacji do tego, co robią, a nie by dać pracę tysiącom osób.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym, niszowe manufaktury tworzą ludzie specjalizujący się jakiejś dziedzinie od dziesiątków lat. Sonus Faber, Musical Fidelity, Sugden, i wiele, wiele podobnych, tworzą produkty z pasji i fascynacji do tego, co robią, a nie by dać pracę tysiącom osób.

ja przeciez nie spieram sie że tak nie jest. Drogie stereo to jest absolutna nisza , zepchnięte na margines elektroniki konsupcyjnej . Słuchanie muzyki jako hobby , audifilizm zeszło na margines . Nawet tu na forum dominuje nacja w mocno średnim wieku , nie widzę po nas zastepów młodych pasjonatów poświecajacych temu zagadnieniu swojego życia .Może trochę inaczej jest na zachodzie ,tam społeczeństwa są zamożniejsze , stać ich na lepsze klocki . Dostałem od kolegi reklamówkę z biletami na finał Ligi Mistrzów , ceny od 2000 do 2500 Euro , stadion nie będzie pusty. ja nie wiem jak po tym forum sie poruszać , piszesz o Musical Fidelity ( mam dobry ich pro phono ) ale ja nie słyszałem tutaj pozytywnych opini o ich wzmacniaczach , wiecej krytyki niz zachwytów a wszak to nie masówka .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tutaj krytykuje się wszystko co nie jest masówką. A z reguły piszą to ludzie których jedyne doświadczenia z drogimi klockami sprowadzają się do spojrzenia na cenę w salonie lub portalu aukcyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Ja w swoim Thoresie mam ramię Regi ale opinia z forum jaka mi utkwiła to że jest to chłam , jeśli tak to dlaczego tak wiele marek kupuje od nich te ramiona .Choć to moje osobiste odczucie i częściowo daje się omamić dobrej promocji niektórych marek to uważam że jesteśmy nabijani w butelkę , te różnice w dźwięku być może są ale poza percepcja ludzkiego ucha a ceny za nie niestety z kosmosu.

Czy twoje ramie (rega) ma ustawialny azymyt, vta. Jeśli tego nie ma to, jest chłam. Podstawą w analogu jest prawidłowe wyjustowanie wkładki oraz jej dobór do ramienia. Najlepszym przykładem takiego nieporozumienia jest powieszenie na ramieniu regi wkładki denon dl 103/103r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przeciez nie spieram sie że tak nie jest. Drogie stereo to jest absolutna nisza , zepchnięte na margines elektroniki konsupcyjnej . Słuchanie muzyki jako hobby , audifilizm zeszło na margines . Nawet tu na forum dominuje nacja w mocno średnim wieku , nie widzę po nas zastepów młodych pasjonatów poświecajacych temu zagadnieniu swojego życia .Może trochę inaczej jest na zachodzie ,tam społeczeństwa są zamożniejsze , stać ich na lepsze klocki . Dostałem od kolegi reklamówkę z biletami na finał Ligi Mistrzów , ceny od 2000 do 2500 Euro , stadion nie będzie pusty. ja nie wiem jak po tym forum sie poruszać , piszesz o Musical Fidelity ( mam dobry ich pro phono ) ale ja nie słyszałem tutaj pozytywnych opini o ich wzmacniaczach , wiecej krytyki niz zachwytów a wszak to nie masówka .

 

Stereo to nisza, słuchanie płyt CD to też już nisza przecież.W radio Trójce była już mowa o Kulturze słuchania całych płyt CD. Bo czyż obecnie nie królują playlisty z kompa lub playera plików? Ilez jest wpisów i tematów o ściąganiu muzyki z sieci oczywiscie nielegalnie. Weż takiemu napisz że jest złodziejem...

Kwestia pieniędzy. Małolaty na disko i bujanie się starym fordem mają kasę. Na oryginalne CD już nie? Liczą się priorytety.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy twoje ramie (rega) ma ustawialny azymyt, vta. Jeśli tego nie ma to, jest chłam. Podstawą w analogu jest prawidłowe wyjustowanie wkładki oraz jej dobór do ramienia. Najlepszym przykładem takiego nieporozumienia jest powieszenie na ramieniu regi wkładki denon dl 103/103r

Rega 300 , fabrycznie kompletowana z Torensem 2010 , wkładka Sumiko Blue Pont 2 ( może też chłam , nie wiem ) azymutu nie ustawiałem . Gramofon ustawiał dystrybutor z Łodzi . Na SME nie było mnie stać z jednej strony , z drugiej nie chcę wykraczać poza granice swojego rozsądku .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczą się priorytety.

Otóż to.

Kiedyś na nową płytę tego czy innego wykonawcy średnio się czekało jakieś 2-3 lata,

a później przez następne 2-3 lata jej się słuchało na okrągło od początku do końca.

Dzisiaj na nową płytę tego czy innego wykonawcy średnio się czeka jakieś 6-12 miesięcy,

a po przesłuchaniu całości w męczarniach człowiek się zastanawia czy to nie jest przypadkiem jakaś kpina.

Jak artyści traktują odbiorców, tak odbiorcy traktują artystów.

Zrobiłeś mnie w balona sprzedając mi za 60zł płytę z bezwartościowym chłamem, którego słuchać się nie chce,

to teraz ja w balona zrobię ciebie, ściągnę sobie za darmo twoją następną płytę i będziemy kwita, proste.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Jeśli ramię nie ma ustawialnego azymutu, to nawet dystrybutor go nie ustawi. Wniosek jest taki ,ze nie masz skalibrowanej wkładki . I mieć nie będziesz z tym ramieniem.Czy twoje ramie ma mozliwość ustawiania VTA? Kładziesz płyte 180 gramów (ok.3 mm). Po niej na talerz kładziesz płytę "cienką"(ok.1mm) zmienia ci się siła nacisku igły na płytę. Czy rega mam mozliwość zmiany vta w "locie. Nie piszę tego aby Tobie dogryzać. Ale znam ramiona tej firmy od wieki wieków i ....nic sie nie zmieniło. Mogliby wdrożyć to, co jest podstawa w prawidłowym wyjustowaniu wkładki. A zarobili na tych ramionach miliony , bo sa aplikowane prawie do każdego gramofony i nie koniecznie bardzo budżetowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to.

Kiedyś na nową płytę tego czy innego wykonawcy średnio się czekało jakieś 2-3 lata,

a później przez następne 2-3 lata jej się słuchało na okrągło od początku do końca.

Dzisiaj na nową płytę tego czy innego wykonawcy średnio się czeka jakieś 6-12 miesięcy,

a po przesłuchaniu całości w męczarniach człowiek się zastanawia czy to nie jest przypadkiem jakaś kpina.

Jak artyści traktują odbiorców, tak odbiorcy traktują artystów.

Zrobiłeś mnie w balona sprzedając mi za 60zł płytę z bezwartościowym chłamem, którego słuchać się nie chce,

to teraz ja w balona zrobię ciebie, ściągnę sobie za darmo twoją następną płytę i będziemy kwita, proste.

Nie można generalizować że wszyscy wydają chłam . Ogólnie przyjeło się że wszystko robi sie gorszej jakości niż kiedyś czy samochody , jedzenie czy elektronikę . Płyt jest ofertowa nadprodukcja , trzeba jednak przecedzać przez sito a znajdzie się rzeczy wartoścowe . Ja kiedyś na jakimś wątku pisałem że kiedyś chodziłem wraz z rówiesnikami na każdy nowy tytuł jaki wchodził do kina , dzisiaj kiedy potrafi wejść 9 tytulów tygodniowo nie wiem czy ktoś odważy się to obejrzeć .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaś, ja nie słyszałem źle brzmiącego wzmaka MF. Czy to E1, czy A3, w swojej klasie cenowej są po prostu killerami dla japońskiej masówki. Z tego sprzętu chce się słuchać muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ramię nie ma ustawialnego azymutu, to nawet dystrybutor go nie ustawi. Wniosek jest taki ,ze nie masz skalibrowanej wkładki . I mieć nie będziesz z tym ramieniem.Czy twoje ramie ma mozliwość ustawiania VTA? Kładziesz płyte 180 gramów (ok.3 mm). Po niej na talerz kładziesz płytę "cienką"(ok.1mm) zmienia ci się siła nacisku igły na płytę. Czy rega mam mozliwość zmiany vta w "locie. Nie piszę tego aby Tobie dogryzać. Ale znam ramiona tej firmy od wieki wieków i ....nic sie nie zmieniło. Mogliby wdrożyć to, co jest podstawa w prawidłowym wyjustowaniu wkładki. A zarobili na tych ramionach miliony , bo sa aplikowane prawie do każdego gramofony i nie koniecznie bardzo budżetowego.

Nie twierdzę że nie masz racji , ale czy uważasz że zwykły śmiertelnik zauważy róznicę ? zauważyć to oczywiście zauważy ale czy ją usłyszy ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można generalizować że wszyscy wydają chłam .

A czy ja gdzieś napisałem, że wszyscy? Nie wszyscy, ale przytłaczająca większość współcześnie wydawanych płyt,

to jest jeden numer promujący płytę, na której cała reszta, to są wymęczone na siłę bzdety i tzw. "wypełniacze".

 

A co do tytułowego pytania wątku, to nie ma co się czarować, każdy kupuje to, na co w danej chwili go stać

i nie ma co do tego dorabiać koślawych teorii czy wydumanych ideologii. Jaka kasa pod ręką, taki sprzęt na półce.

Dla poprawy samopoczucia można sobie tłumaczyć zakup tego czy owego takimi czy innymi kryteriami wyboru,

ale jak tylko jest luźny szmal do wydania, to te wszystkie racjonalne argumenty nagle przestają mieć jakiekolwiek znaczenie.

 

Czy takie dajmy na to Sonus Faber Amati Homage są warte ponad 70 kawałków?

Oczywiście, że nie, ale gdybym tyle znalazł, to od razu bym je kupił, bo dla mnie są po prostu zajebiste i tyle :)

Tak to mniej więcej działa u każdego z nas, tylko nie każdy chce się do tego przyznać, zwłaszcza publicznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaś, ja nie słyszałem źle brzmiącego wzmaka MF. Czy to E1, czy A3, w swojej klasie cenowej są po prostu killerami dla japońskiej masówki. Z tego sprzętu chce się słuchać muzyki.

Ja cytuję opinie z forum , a może nie cytuje gdyż opisuję to co mi tutaj wpojono do głowy . Słyszałem też dobre opinie choć dotyczyły tych najdrozszych , dwuczęściowych . Mi jedynie mało do gustu przypadł toporny ich wygląd , ao dżwięku nie będę się wypowiadał , gdyż nie miałem z nim styczności . Dysrtybutor ( Top HI-FI ) jak sie do nich wejdzie to pieje przede wszystkim o Krellu .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stereo to nisza, słuchanie płyt CD to też już nisza przecież.W radio Trójce była już mowa o Kulturze słuchania całych płyt CD. Bo czyż obecnie nie królują playlisty z kompa lub playera plików? Ilez jest wpisów i tematów o ściąganiu muzyki z sieci oczywiscie nielegalnie. Weż takiemu napisz że jest złodziejem...

Kwestia pieniędzy. Małolaty na disko i bujanie się starym fordem mają kasę. Na oryginalne CD już nie? Liczą się priorytety.

Wiesz, nie bierz tego do sobie, ale to takie samo pieprzenie jak o szkodliwości piractwa. Dziś ktoś ściąga, za x lat dorabia się i kupuje oryginały albo zakłada firmę i musi mieć legalne oprogramowanie. Ciągle się mówi o ściąganiu muzyki z sieci etc. Ale jaką muzykę się ściąga? Jakieś gnioty, które żyją kilka dni lub co najwyżej sezon. I nie ma sensu kupować całej płyty za 30-40 zł kiedy można jeden hit kupić za 2-3 zł, gdzie reszta albumu nadaje się do kosza. Takich gniotów jest ogrom i tworzą taką statystykę jaką tworzą. Zauważ, że gnioty i kiepskie kapele mają najlepsze i najbardziej upierdliwe zabezpieczenia. Kiedyś trafiła mi się płyta CD, której nie mogłem otworzyć a WinAMP czy WMP. Tylko zainstalowana aplikacja. Więc zripowałem i nie miałem już tego problemu. A chomiki i inne rzeczy? To samo jest od lat. Kiedyś ktoś kupił CD i 20 osób kopiowało od niego na taśmę. Radio odtwarzało całe płyty z przerwą na zmianę strony. Tak zdobyłem mój pierwszy album Pink Floyd - A Momentary Lapse of Reason. I w tym złego, że dziś mam go na dwóch winylach, CD, wydaniu japońskim MiniVinyl i jeszcze jednym remasterze CD. Gdzie producent poniósł stratę? Jedyne co jest teraz to pitolenie i walka o kasę. Coraz więcej dobrej muzyki pomija koncerny i zespoły same wydają płyty lub robią to poprzez małe wyspecjalizowane wytwórnie, które dają im możliwość wpływu na efekt końcowy. I ludzie to kupują i słuchają w całości!

 

A co do złodziei, to ja postanowiłem oddawać zakupione płyty DVD do sklepu, jeżeli tylko zobaczę antypiracką reklamę. Nie po to płacę za film 50-60 zł, żeby ktoś mi sugerował, że go ukradłem...

 

Co do małolatów, to każdy kiedyś nim był i ciężko było kupować oryginalne płyty. Przegrywało się, tak jak teraz się chomikuje. Zapomniała krowa jak cielęciem była. Z drugiej strony czy należy zabraniać ludziom słuchać muzyki, którą lubią, tylko dlatego, że nie mają pieniędzy na zakup oryginalnej płyty? Czy gdybyś był liderem takiej kapeli, powiedziałbyś jak Kazik, że nie masz kasy - wypier....? Przecież to sztuka i każdy ma do niej prawo. Jedni kupują oryginalne zdjęcia czy obrazy, inni reprodukcje, a jeszcze inni sami drukują z sieci i wieszają na ścianie. Ja nie widzę w tym nic złego. Jak ktoś ma ochotę wydrukować sobie zdjęcie z mojej www, to niech to sobie zrobi. Ale jak zacznie sprzedawać i zarabiać, na tym - to jest już piractwo, a dokładnie kradzież i podlega KK.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdr, Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disco pokazuje dobrą drogę>>>

Kiedyś budowano solidniejsze sprzęty (i nie tylko sprzęty). wklejone przykłady są potwierdzeniem..

Chociaż dodałbym moje fascynacje z tamtych lat, np:

Sony R1/S1

Techniks Z1000 (dzielony)

Denon linia S1, zwłaszcza dzielony cd (Transport był obłędny, dla mnie na poziomie Sonic Frontiersa...)

Jak pomyliłem oznaczenia to sorry, ale z głowy...

czy dziś tak zrobione rzeczy były wycenione na tym samym poziomie??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Disco pokazuje dobrą drogę>>>

Kiedyś budowano solidniejsze sprzęty (i nie tylko sprzęty). wklejone przykłady są potwierdzeniem..

Chociaż dodałbym moje fascynacje z tamtych lat, np:

Sony R1/S1

Techniks Z1000 (dzielony)

Denon linia S1, zwłaszcza dzielony cd (Transport był obłędny, dla mnie na poziomie Sonic Frontiersa...)

Jak pomyliłem oznaczenia to sorry, ale z głowy...

czy dziś tak zrobione rzeczy były wycenione na tym samym poziomie??

Moje zdanie jest takie że to firmy śa w stanie nie gorsze rarytasy produkować i dzisiaj , tylko nie będzie odbiorcy

na wzmacniacz Sonego czy Techniksa za 30 tys zł . To jak w samochodach Opel zrezygnował z notabene bardzo dobrej Omegi , Renault Il santa ( czy jak go tam zwała , pamięć o tej godzinie mam zawodną ) ci z kasą będą szukać bardziej pretizowych produktów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Sony R1/S1

Techniks Z1000 (dzielony)

Denon linia S1, zwłaszcza dzielony cd (Transport był obłędny, dla mnie na poziomie Sonic Frontiersa...)

Jak pomyliłem oznaczenia to sorry, ale z głowy...

czy dziś tak zrobione rzeczy były wycenione na tym samym poziomie??

 

Sony - pełna zgoda. Technics - pisałem o nim. Denon - także zgoda.

 

230337-technics_slz1000_with_shx1000.jpg

 

PS. Ten z mojego avatara to całkiem współczesny Krell Master Reference Amplifier - cena: 150.000 USD (1999-2006). Waga: 600kg ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Co do małolatów, to każdy kiedyś nim był i ciężko było kupować oryginalne płyty.

 

Tez byłem małolatem ale miałem swoje priorytety. Disco czy chlanie taniego wina to nie była moja bajka. O płyty CD było trudno ale o kasety już nie. Pamiętam jaka była radość gdy się kupiło dwa albumy Davida bowie za 10zł każdy, legalnie w sklepie muzycznym. Pamietam też słuchanie radia w nocy i nagrywanie na taśmy ciekawych zespołów.

 

Dzisiaj na nową płytę tego czy innego wykonawcy średnio się czeka jakieś 6-12 miesięcy,

a po przesłuchaniu całości w męczarniach człowiek się zastanawia czy to nie jest przypadkiem jakaś kpina.

 

Ja po prostu przesłuchuję sample na amazonie lub po singlach wiem ze cos sie nie nadaje do słuchania. Po za tym jestem staroświecki i ogladam MTV

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duże firmy są nastawione na dużą sprzedaż, ale to nie oznacza że są lepiej lub gorzej wykonane. Czasami z jakiejś okazji wypuszczą krótką serię, jubileuszową.

 

Dla mnie wszystko musi wyglądać przyzwoicie, nawet DIY w ładnej obudowie, a dodanie znaczka-obrazka-napisu od razu podnosi wartość.

Przykładami dużych firm niech będzie np. Apple, funkcjonalne, ładnie wykonane i dobrze działa. Dlatego są kolejki i zapisy na nowe produkty.

 

W drogim sprzęcie nie dziwię się że są złote napisy, jak ktoś wyda 100 000 to oczekuje tego. Czy to gra lepiej, pewnie tak ale nie dla każdego, często są dodawane jakieś "ocieplenia" itp.

 

Takie ostatnie moje porównanie, nie na jakimś drogim sprzęcie, słuchawki w tej samej cenie:

- AKG K551 - niby mobilne a wielkie, brzydkie, krótki przewód nie odłączany, itd., grają fatalnie, basu tu nie znajdziesz - efekt: już nowe na wyprzedaży

- Nokia BH-940 - ładne, dobrze grają, funkcjonalne - efekt: znikają z sklepów jak się tylko pojawią

Tak samo jest z małymi firmami, jak coś ciekawego to przedsprzedaż i ściąganie np. z USA. Jak widać ludzie wybierają.

 

Dlaczego na różnych forum, mało pisze się o sprzęcie dużych firm, prawdopodobnie nikt tu nie widzi interesu, trzeba wziąć na to poprawkę.

Tym niemniej małe firmy produkują nieraz ciekawy sprzęt, mają szybki okres wdrożenia i mamy coś co duże firmy będą miały za 5 lat, lub nie będą mieć wcale, bo uznają że za mały dla nich rynek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duże firmy są nastawione na dużą sprzedaż, ale to nie oznacza że są lepiej lub gorzej wykonane.

Moim zdaniem należałoby zacząć od tego, że nikt nie ma nawet mglistego pojęcia o tym chociażby,

która z tych "wyrafinowanych" i "audiofilskich" marek do kogo tak naprawdę dzisiaj należy.

Pomijając nieistotne dla globalnego rynku jedno czy dwu osobowe manufaktury klecące w garażach drobnicę,

to cała reszta prawdopodobnie jest w rękach dwóch czy trzech międzynarodowych koncernów produkujących

od żarówek na choinkę i czajników elektrycznych, poprzez rtv i agd, po roboty przemysłowe i ciężki sprzęt budowlany,

a na statkach, samolotach, czołgach, mostach, drapaczach chmur, promach kosmicznych i cholera wie czym jeszcze kończąc.

Taki koncern może się nazywać DAEWOO i skupiać dowolną liczbę firm z dowolnej branży i dowolnego zakątka świata,

których zadaniem nie jest konkurowanie pomiędzy sobą, tylko ściśle określona produkcja ściśle określonych artykułów

dla ściśle określonej grupy odbiorców, ale pod różnymi markami, których znaczenie dzisiaj jest już czysto symboliczne.

 

Tak jak sto lat temu całą amerykańską gospodarką trzęsło paru kolesi z kupą forsy i nie do końca jasnymi układami,

tak obecnie światową gospodarką trzęsie paru kolesi z jeszcze większą kupą forsy i jeszcze mniej jasnymi układami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak daleko bym nie poszedł.

Naprawdę to mało mnie interesuje czy kupuję z dużej firmy z jej nazwą, czy z jej córki, córki z córki, modułu produkcyjnego ani też czy mała firma jest rodzinna czy nie.

Czasem taka córka córki ma więcej swobody działania (i wsparcie) niż samodzielna firma.

Właścicieli, akcjonariuszy itd. bardziej interesuje "linia kas" i jaki strumień zysku do nich dociera. Sami kupują co im odpowiada. Często na oczy nie widzieli małych oddziałów.

Może to mieć też niekorzystne skutki, jeśli managerem oddziału zostanie osoba chcąca się podchlebić właścicielom lub władzom wyżej. Na bazie popularności firmy wypuszcza kiepski produkt z wysoką ceną (jak powyżej), jest zysk - jest premia, firma po kilku latach upada. Jak to mawiał Nikodem D, "jeszcze rok, jeszcze dwa lata, a tak się odkuję".

 

Cóż takie czasy. Nie ma gwarancji, taką trzeba kupić, na ten zakup gwarancji - jeszcze mniejsza gwarancja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę to mało mnie interesuje czy kupuję z dużej firmy z jej nazwą, czy z jej córki, córki z córki...

No właśnie o to mi chodzi, że mało kogo to interesuje, za to wszyscy chętnie psy wieszają

np. na Sony, Pioneer, Marantz, Denon i tak dalej, że tylko padlinę dla supermarketów robią.

Robią, bo widocznie takie im zostały przydzielone zadania, a od robienia hajendu są inne marki,

należące do tego samego koncernu, który ma większościowy pakiet udziałów w Sony, Marantz, Denon i tak dalej.

 

Równie dobrze można mieć pretensje do Fiata, że z takim zapleczem i doświadczeniem sportowych aut nie produkuje.

Oczywiście, że produkuje, tylko pod marką Ferrari i jeden taki wózek kosztuje tyle co piętnaście Fiatów,

a jedna i druga marka i tak należy w połowie do jakiegoś banku w Dubaju, który w dwóch trzecich jest własnością

jakiegoś funduszu z Hong Kongu, a ten z kolei należy do jeszcze jakiegoś tam innego konsorcjum giganta

w którym większościowy pakiet udziałów dzierżą spadkobiercy Rockefelera czy innego Morgana,

co to w całym swoim życiu jednej godziny uczciwie nie przepracowali, a w swoich łapach trzymają pół świata.

 

Taki Sony czy Fiat, to są dla nich tylko maleńkie trybiki w wielkiej maszynie do rozmnażania pieniędzy,

a nie do spełniania jakichś tam ambicji w produkcji najlepszych sprzętów grających czy aut wyścigowych.

Od tego mają kilka tysięcy innych swoich marek i kilka milionów ludzi, którzy takimi duperelami tam się za nich zajmują.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />No właśnie o to mi chodzi, że mało kogo to interesuje, za to wszyscy chętnie psy wieszają<br />

 

Skąd się to bierze, przykładowo cytowany marka P... wypuszcza jedną padlinę, robi marketing, reklama w TV, znakomite recenzje w prasie.

Znani recenzenci piszą o wszystkim, byle nie o tym jak to gra (o pokoju odsłuchowym, jakie płyty słuchali, jakimi srebrnymi kablami połączyli, w tle ładne widoki).

I co, ktoś to kupi, bo nie ma czasu szukać w necie, nie ma znajomych obeznanych z tą dziedziną. Jest opinia, szajs.

 

Teraz tylko to nagłośnić przez handlarzy starocią albo sprzedawców drogich marek, sprzeda się 20 letni CD lub sprzęt za 100 000.

Taki producent może wypuścić nowszy dobry sprzęt, ale cicho, cicho, bo interes nie pójdzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam w tej kwestii wyrobioną opinię, z którą nie zawsze się zgadzam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

DAPHILE, Arcam irDac, Musical Fidelity A3, Paradigm studio 40.4 + REL T5,ibasso DX120,DX100, Iriver H140 eph100 HD650. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! myszkując po różnych tematach tego forum , przyglądając się w większości tematom dyskusji , zadam wam pytanie , czym kierujecie się kompletując swoje zestawy. Nie każdy pewnie odpowie szczerze , ale czy kieruje wami wybór własny , spowodowany osobistymi preferencjami i odsłuchem , czy dajecie się zwieść marką , prestiżem i w jakimś stopniu wynikającym z z tego snobizmem .

Nieustannie szukam sprzętu który da mi więcej ... tzn. szersze pasmo, mniej zniekształceń, więcej informacji. Snobizm? - zdecydowanie nie dla tego zmieniam sprzęt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecna masówka to w 99% chłam z prostego powodu - nie opłaca się robić dobrego sprzętu - liczy się to co kupi 100 milionów odbiorców którzy patrzą tylko na design, znaczek firmowy i cyferki (a sprzęt i tak zmieni za kilka lat) a nie garstka osób, która szuka jakości.

 

Trudno mi powiedzieć czy kieruję się jakością kompletując wieżę - raczej kompromisem jakość/cena bo jeśli stać mnie na lepsze to tylko na używane lub zrobione samemu - a i tak nie jest to high-end a raczej ówczesna wyższa półka masówki. A no i takie mam zboczenie, że klocki muszą być z tej samej serii designu i w tym samym kolorze :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że zawsze optyka się zmienia w zależności od punktu siedzenia,

a ściślej rzecz ujmując od stanu posiadania konkretnego delikwenta w danej chwili.

Większość piewców teorii, że wszystko gra tak samo i nie ma sensu przepłacać,

prędzej czy później przechodzą na wyższe poziomy cenowe, tylko już tak głośno o tym wtedy nie krzyczą.

Większość wysmakowanych audiofili, posiadaczy drogich sprzętów i piewców teorii, że tanie nie ma prawa grać,

prędzej czy później z różnych powodów obniża loty, kupuje jakieś używane budżetowe klamoty i też się tym nie chwali.

Jedni i drudzy są święcie przekonani o racjonalności swoich wyborów, nawet wtedy kiedy role się odwracają

i postepują dokładnie odwrotnie do tego co jeszcze nie tak dawno publicznie deklarowali.

Wystarczy, że ten pierwszy nagle dostanie w spadku jakąś grubsza sumkę i już mu się punkt widzenia nagle odmienia.

Wystarczy, że ten drugi nagle straci dobrze płatną robotę albo nadziani rodzice zakręcą kurek z forsą i też mu się zaraz odmieni.

Nie ma w tym żadnej wielkiej filozofii, po prostu tacy już jesteśmy i nie ma co ściemniać, że jest inaczej, bo nie jest. Dziękuję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.