Skocz do zawartości
IGNORED

Kolumny warte "spróbowania"


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się ze rozumiem co ma na mysli kolega zukzukzuk, na koncowy efekt wplywa bowiem caly tor + akustyka pomieszczenia, no i samo nagranie. Istnieje zatem duza szansa ze kolumna idealna pomiarowo, nie wprowadzajaca swoich znieksztalcen bedzie w efekcie dawala w systemie gorszy dźwięk sumaryczny, nie maskujac wad reszty toru/nagrania. Oczywiscie maskowanie wad to nie metoda na dobry rzetelny dzwiek, ale jestem w stanie zrozumieć, ze nie kazdy meloman musi polubic dzwiek z kolumn idealnych pomiarowo, ktore dodatkowo demaskuja wady nagran, a te czesto idealne nie są. Pytanie co chcemy uslyszec i czy koniecznie prawde ;)

Myślę kolego zukzukzuk, że jesteś w błędzie.

W kwestii motoryzacji to co obecnie oferuje klasa premium w porównaniu do tego

co było oferowane 20 lat temu to faktycznie przepaść ale w drugą stronę tzn stare

modele to prymitywne rupiecie w porównaniu z tym co można mieć dzisiaj.

Owszem zdarzają się częstsze awarie bo nowe samochody są naszpikowane elektroniką.

Inną kwestią jest fakt znacznego wzrostu cen ale poza tym wszystko jest teraz lepsze.

Zupełnie innej jakości silniki, ekonomia, ergonomia, komfort, systemy bezpieczeństwa itd.

 

Z budownictwem jest podobnie.Materiały jakie dziś są dostępne to nawet w marzeniach i snach

nie istniały 20 lat temu. Obecnie budujący mają nieograniczone możliwości, a że często wybierają

najtańszy szjas w myśli zasady byle taniej to ich wybór i nie ma to nic wspólnego z wysokiej jakości

materiałami jakie są obecnie dostępne, a jakich kiedyś w ogóle nie było na rynku, nawet zachodnim.

 

Co do kolumn i sprzętu jest podobnie. Tak samo z TV.

Często komuś tylko wydaje się że kiedyś to były telewizory itd.

Miałem ostatnio okazję porównywać topowy Sony 34 cale z ostatnich lat produkcji kineskopów z obecnymi

plazmamy i LED TV. Przepaść.Dawna technologia to złom.

 

Prawdą jest że teraz też jest dużo dziadostwa na rynku ale zawsze tak było.

Wiem, że kolega jest fanem kolumn Infinity.

Też mam kolumny tej firmy i to topowe modele Prelude MTS Tower, czyli nie te późniejsze budżetowe Prelude

a te topowe w metolowych, grubych obudowach gdzie para kosztowała kilkanaście tysięcy dolców.

Później zaprzestano ich produkcji ze względu na zbyt wysokie koszty i wprowadzono nowe, tanie i słabe wersje.

 

Ale i tak te topowe Infinity nie mogą równać się z dzisiejszym topem oferty kolumn.

 

Co do idei...

 

Nigdy nie pojmiesz istoty rzeczy, jeśli będziesz podniecać się li tylko postępem technicznym i technologicznym...

Patrząc z tej strony to, co zbudują czy wytworzą jutro, zawsze będzie lepsze. I tak wielu sądzi.

 

Owszem. Jest wiele wynalazków, które ułatwiają i uprzyjemniają nam życie. Tylko, jakoś na odwrót to działa... Bo dlaczego mamy coraz mniej czasu dla siebie, spokoju, ciszy?

 

Mamy ciągły postęp techniczny, technologiczny, lecz nie zawsze (a raczej rzadziej) "jakościowy".

Jakość czy doskonałość, to jest zbliżenie do tego, co jest naturalne:)

Nie chodzi o to żeby było szybciej , bardziej, dalej bądź głębiej. Lecz o to, aby było AKURAT. Ani za szybko, ani za wolno, ani za barwnie, ni zbyt blado itd...

Tymczasem, człowiek dziś coraz bardziej oddala się od tego, co naturalne, wyważone, a wchodzi w sztuczność, w prędkość, w kosmos, w szaleństwo! No bo przecież tak trzeba! Ciągle i ciągle przeć do przodu, bo świat pcha nas nie wiadomo ku czemu? Znaczy wiadomo...:(

 

Co do Bety.

 

Trzeba posłuchać.

A ktoś, kto kocha nowe, kosmiczne konstrukcje i technologie, wypisuje tutaj pobożne życzenia, co i za ile można z nimi porównywać, ale tylko TEORETYCZNIE. Bo przecież, to starsze od niejednego usera kolumny. I zapewne mają niedopuszczalnie wysokie zniekształcenia i w ogóle. Więc, po co sobie zawracać głowę muzealiami... Przeca jeden z drugim "mierniczym" już dawno policzył...

W każdym razie, wiem tyle, że Dynaudio (i wiele wiele innych hihi-endów) za grubo ponad 100.000 wypadają blado... już przy odpowiednio skonfigurowanych Renaissance...

 

GT>>>

Proszę. Nie pisz o zniekształceniach...

Może to Twoje przyzwyczajenie?

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

To ty mylisz istotę sprawy. Piszesz o postępie w technologii a potem go kwestionujesz bo mamy coraz mniej czasu dla siebie i za bardzo gonimy za czymś. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.

Obiektywnie robi się coraz lepsze sprzęty i tu nie ma innej opcji, tyle że jest coraz drożej i to jest chore.

Twoje kolumny być może są bardzo dobre. Ja nigdy nie twierdziłem, że tak nie jest.

Ale nie zmienia to faktu, iż pewnie dzisiejsze topowe konstrukcje zmiotą to co było topem 20 lat temu.

I można się łudzić że może jednak nie ale nie ma to sensu.

Ale o co tu biega? Może, a nawet pewnie o to, żeby było "lepiej"? Obiektywnie, czy subiektywnie (tzw. przyjemność)? Po co Wam superkolumny, skoro pomieszczenie i tak degraduje zdecydowaną większość ich możliwości , zawsze będzie najsłabszym ogniwem systemu ? Dajcie mi pomieszczenie, które ma nmniejszy wpływ na dzwięk od kolumn.

Potem odważnie znajdźcie mi taki wmacniacz, a potem źródło, które wnosi większe znieksztacenia od w/w pomieszczenia.

A potem spokojnie pomyślcie.

I co ? Jest Wam lepiej, czy tylko itrochę naczej? ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

To ty mylisz istotę sprawy. Piszesz o postępie w technologii a potem go kwestionujesz bo mamy coraz mniej czasu dla siebie i za bardzo gonimy za czymś. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.

Obiektywnie robi się coraz lepsze sprzęty i tu nie ma innej opcji, tyle że jest coraz drożej i to jest chore.

Twoje kolumny być może są bardzo dobre. Ja nigdy nie twierdziłem, że tak nie jest.

Ale nie zmienia to faktu, iż pewnie dzisiejsze topowe konstrukcje zmiotą to co było topem 20 lat temu.

I można się łudzić że może jednak nie ale nie ma to sensu.

 

Jaśniej:) (dla Ciebie)

Kwestionuję ISTOTĘ postępu...

Mamy mnóstwo technicznych i technologicznych wynalazków, ulepszeń ułatwiających (a tym samym skracających czas wykonywania jakiejś czynności), a tymczasem, o dziwo... jest mniej CZASU niż dawniej... Może tego już za dużo? Za szybko?

 

Kiedy ułożą się wysokie tony? A kiedy bierzesz następne kolumny?

Zapewne te nowsze i za 500.000 zł będą lepsze:)

 

Ale o co tu biega? Może, a nawet pewnie o to, żeby było "lepiej"? Obiektywnie, czy subiektywnie (tzw. przyjemność)? Po co Wam superkolumny, skoro pomieszczenie i tak degraduje zdecydowaną większość ich możliwości , zawsze będzie najsłabszym ogniwem systemu ? Dajcie mi pomieszczenie, które ma nmniejszy wpływ na dzwięk od kolumn.

Potem odważnie znajdźcie mi taki wmacniacz, a potem źródło, które wnosi większe znieksztacenia od w/w pomieszczenia.

A potem spokojnie pomyślcie.

I co ? Jest Wam lepiej, czy tylko itrochę naczej? ;)

 

Nie rozumiesz (nie tylko Ty).

Tu akustyka gra niewielką rolę.

Na bardzo znikomych poziomach głośności nie ma to aż tak duzego znaczenia...

Owszem, jak zrobimy głośniej, to BARDZO WAŻNE, kluczowe.

Ale po co? Jak po cichu WSZYSTKO słychać:)

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Owszem będą lepsze. Te które teraz wygrzewam są świetne ale po 12 latach wprowadzono nową wersję gdzie wsadzono wszystko lepsze

i wszyscy twierdzą iż jest znacznie lepsza.

Zapominasz że ja swoje mam od 3 lat i jestem bardzo zadowolony.

A te testy dotyczą zupełnie innego pomieszczenia i innego systemu.

 

A to że ty kwestionujesz istotę postępu nie ma żadnego znaczenia.Ów postęp ma to w D....

Po prostu idzie do przodu i sprzęty są coraz lepsze a to że ludzie są zagubieni, że mamy gonitwę itd

nie ma nic wspólnego z postępem w audio.

Nie ma też obowiązku wymieniania kolumn na coraz lepsze jeśli jest się zadowolonym z tego co się już ma.

No i jak pisał Globtroter akustyka jest mega ważna a bez niej nie ma sensu ładować kasy w drogi/dobry system.

Po co rozliczać ludzi z czasu - każdy ma go tyle samo. W Polsce średnio kobiety 80 lat i mężczyźni 71 lat. Jeden spędza życie na przyjemnościach, a drugi haruje na 3. samochód i alimenty.

 

Kiedyś muzyka znaczyła wiecej dla ludzi i chyba z tego powodu urządzenia grały inaczej od dzisiejszych. Nie pamiętam, aby 20 lat temu, w istniejących wtedy salonach audio, muzyka grała gorzej, niż dzisiaj. Wróć - pamiętam, że grała lepiej.

 

Średnia jakości dźwięku na Audio Show się nie poprawia. Jest constans - w większości bardzo słaba. Więc o jakim postępie my mówimy? Chyba o tym w 1% najdroższych kolumn na świecie, które są produkowane dla 0,000001% ludzi.

 

A przecież nieistotne rzeczy się pomija, bo wypaczają obraz całości.

Owszem będą lepsze. Te które teraz wygrzewam są świetne ale po 12 latach wprowadzono nową wersję gdzie wsadzono wszystko lepsze

i wszyscy twierdzą iż jest znacznie lepsza.

Zapominasz że ja swoje mam od 3 lat i jestem bardzo zadowolony.

A te testy dotyczą zupełnie innego pomieszczenia i innego systemu.

 

A to że ty kwestionujesz istotę postępu nie ma żadnego znaczenia.Ów postęp ma to w D....

Po prostu idzie do przodu i sprzęty są coraz lepsze a to że ludzie są zagubieni, że mamy gonitwę itd

nie ma nic wspólnego z postępem w audio.

 

Znowu nie rozumiesz:)

Sprzęty nie są coraz lepsze (o czym wspomina Wuelem), ale na pewno - coraz droższe... Najważniejsze dla niektórych zaś jest to, że te są kosmicznej technologii oraz "jakości". Znaczy są postępowe. A postęp to podstawa!

A, że kosmos i postęp 21 wieku nie bardzo potrafi przekazać np. MUZYKĘ Mozarta. Cóż...

I jeszcze jedno. Ów postęp... to Ty i oczywiście ulepszona wersja:) (bez urazy)

 

Spokojnej nocy!!!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Wymyślono kiedyś płytę cd i wciąż doskonalono.

Wymyślono wzmacniacz tranzystorowy i wciąż jest doskonalony.

Wymyślono wzmacniacz w klasie D i...

 

Ciągle wymyśla się coś nowego, ale to wymaga doskonalenia.

Przy tym istnieją rozwiązania wymyślone dawno temu, które skończony proces doskonalenia mają skutecznie zrealizowany.

 

Pytanie co jest lepsze: doskonała stara technologia, czy niedoskonała nowa?

 

***

 

Tylko mit ceny i postępu przemawia za nową - naturalnie w mojej opinii.

Absolutnie się nie zgadzam.

Owszem prawdą jest że sprzęty są coraz droższe.

Prawdą też jest że wszystko jest udoskonalane ale to właśnie jest ten postęp.

Prawdą też jest że na pokazach to różnie bywa ale rewelacji spodziewać się nie

można bo konfiguracje są przypadkowe, akustyka fatalna, sprzęty niewygrzane itd.

Prawdą jest też, że postęp mógłby być szybszy, mocniejszy a jest dość powolny....

ale jednak jest.

Ale prawdą też jest, że nie wszędzie bo przeniesienie produkcji wielu rzeczy do Azji

nie wyszło tym rzeczom na dobre.

Niektóre dzisiejsze produkty nie są lepsze niż kiedyś a nawet gorsze brzmieniowo

i tu się zgodzę np Sonus Faber.

 

Ale wystarczy porównać 10 najlepszych wzmacniaczy tranzystorowych 30 lat temu

i 10 najlepszych jakie mamy dzisiaj. Duża różnica na plus dla dzisiejszych.

Tak samo transporty CD czy DAC-i dziś dopracowane na maxa, wyciśnięto z nich

wszystko co możliwe.

A kolumny? Poza nielicznymi wyjątkami dzisiejsze uznane konstrukcje są znacznie

lepsze niż te które były na rynku 20-30 lat temu.

 

Można podawać przykład że np kiedyś Pioneer czy Sony robiły super sprzęty a dziś

walą budżetówkę i to też jest prawda ale oni tak wybrali.Weszli w masowy, tani rynek

a ich miejsce w rynku lepszych produktów zajęły inne firmy.

W USA tylko 10% firm istnieje dłużej niż 10 lat od założenia.Reszta pada lub zostaje wchłonięta.

Takie są prawa rynku.

Absolutnie się nie zgadzam.

 

 

Tośmy się dogadali:)

 

Czas wielki przejść do tematu.

Jako kolumny warte spróbowania, proponuję więc IRS Beta:) Dziś kosztują jakieś 8-9 keuro.

 

Choć Ty Sly, ze względu na spore możliwości i finansowe, mógłbyś śmiało pokusić się o IRS V (ok. 40 keuro). Bywają...

Tymczasem, wybierasz i testujesz nowe "kartony":(

Gdyby nie wiara w postęp, może posłuchałbyś MUZYKI. No i te cholerne zniekształcenia...

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-7648-0-39992500-1372755430_thumb.jpg

post-7648-0-65570800-1372755448_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

W każdym razie, wiem tyle, że Dynaudio (i wiele wiele innych hihi-endów) za grubo ponad 100.000 wypadają blado... już przy odpowiednio skonfigurowanych Renaissance...

 

To stwierdzenie nie dość ,że jest kuriozalne to jeszcze zakrawa na jakiś fanatyzm marką Infinity.

Dynaudio za grubo ponad 100 tys to tylko seria Evidence i Consequence i można się domyślać, iż kolega zukzukzuk słuchał ich wszystkich...na zdjęciach... :-)

Infinity które tak zachwala(bo takie ma) to być może niezłe kolumny i sam ich nie słuchałem ale jakoś nigdzie zachwytów nad nimi nie słychać.

Moja ocena Dynaudio Evidence jest o tyle mniej tendencyjna niż jego krytyka, gdyż oceniam nie swoje kolumny i nie mam żadnego interesu żeby

je zachwalać lub krytykować.

Poza tym oceniam to co realnie słucham a nie...zdjęcia.

Znam te głosniki. Słuchałem ich już z 15 lat temu. To dobry głosnik ,ale porównanie np. do Dynaudio C 4, które nie kosztują przecież "stówki' jest nie na miejscu. Zresztą jak się prześledzi posty zukzukzuka to wszędzie jest kup Infinity, kup Infinity, kup Infinity, kup Infinity...

To już mdłe się robi. Pisałem już kiedyś. Oczywiście rzucił się na mnie. Teraz też tak będzie :)

On neguje postęp i C4 mogą być lepsze a teraz weszły już C4 mkII na zupełnie nowych driverach. Znacznie lepsze od mkI wbrew teorii zukzukzuka, że postępu nie ma. To od Infinity będą o 2 klasy lepsze przy cenie detal ok 80 tys.

zukzukzuk wydaje mi się, że To te Infinity to kartony albo kawałek deski a nowe konstrukcje te niby kartonowe są o wiele sztywniejsze i lepiej wykonane jak Magico, Wilson, Focal. W porównaniu z tymi kolumnami stare Infiniti to próchno i tandeta aż szkoda gadać i to za cenę samochodu :-) Oczywiście zaraz wygłosisz teorie, że obudowa nie gra, gra muzyka i tyle :-)

Tak. tak koledzy. Trzeba posłuchać:) A Wy podniecacie się cenami...

Moje drugie, lepsze uszy słuchały Dynek za ponad 100 tys. zł, bo do Nautilusa w Krakowie ma niedaleko. I to nie z tak starym wzmocnieniem, jak mamy do R90 - tylko z pełnymi nowej postępowej technologii Accu i coś tam jeszcze. Kiepsko to się ma...

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Przecież wiesz ze Infinity R90 miałem w domu miał i nasz znajomy i już nie ma... Oczywiście zaraz napiszesz, że mieliśmy kiepskie wzmocnienie, źle skonfigurowane zestawy itd bo gra tylko ze starymi Sansui :-) Wszystko musi być stare inaczej nie gra :-)

No właśnie....trzeba posłuchać. Nie kolega itd, tylko samemu.

Wtedy wiedzialbyś że Dynaudio za ponad stówkę zagrają znaczne lepiej.

 

A mój kolega to ma Citroena i mówił źe nowa S-Klasa Mercedesa przy jego cytrynie cienko wypada..... :-)

Strasznie to dziecinne twierdzić ,że "moje to najlepsze". Niestety tak powszechne na tym forum.

 

Ale panowie. Po co tyle złośliwości. Wystarczy posłuchać:)

Pewno do zimy będę miał to, co trzeba, a wtedy wszystko można będzie skonfrontować. Nie ma problemu...

 

U mnie nie gra najlepiej:) I to nie moje najlepsze... Ale wiem, w którą stronę podążać:)

Fakt, że 99% R90 gra tak sobie, zwłaszcza u nas w kraju (dlatego takie sobie opinie). Ludziska mają towarzystwo do kolumn różne, przeważnie nieodpowiednie. Sam dobierałem wzmocnienie długo i pierwsze moje R90 sprzedałem właśnie Bartkowi.

 

Co do Harpii. To model 300B zaprezentował się bardzo dobrze, Jako jedna z wielu NOWYCH kolumn do 100 zł zagrała tak jak powinna:), na poziomie za kilkanaście tys. zł.

Także, nie jest tak źle:)

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Nie wiem czemu ciągle odnosisz się do Harpii rozumiem wcześniej polemizowałeś z ich producentem a ja jestem też właścicielem tych kolumn, ale temat jest szerszy i chodzi o relacje czasowe Infinity kiedyś reszta świata teraz a nie Harpia. Mam te kolumny bo na droższe już sobie pozwolić nie mogę i uważam, że dla mnie są najlepsze za te pieniądze jednak nie piszę, że nie ma lepszych w wyższych cenach jak np Magico, Wilson czy Focal właśnie bo wiem, że są i nie neguje tego. Ty natomiast uważasz, że świat się zatrzymał na Infinity IRS i od 25 lat nic się nie dzieje a wręcz jest gorzej. Nikt nie chce wdrożyć do produkcji ponownie tych Infinity wolą brnąć, błądzić a wystarczy wznowić produkcję i pozamiatać na rynku. Do tego ta cudowna elektronika której wymagają te kolumny, nikt jej nie ma tylko Ty. Wszyscy którzy nie doceniają R90 mają kiepską elektronikę. Wybacz, ale o jakiej prawdzie ze starego Sansui i R90 chcesz mówić skoro nie słyszysz połowy tego co jest zapisane na płytach bo masz kiepskie źródło ??? To jest ubogi przekaz a nie prawdziwy. Nie zdajesz sobie nawet sprawy z warstw informacji dźwiękowych które mają nagrania których słuchasz i gdzie tu prawda ?

No właśnie....trzeba posłuchać. Nie kolega itd, tylko samemu.

Wtedy wiedzialbyś że Dynaudio za ponad stówkę zagrają znaczne lepiej.

 

A mój kolega to ma Citroena i mówił źe nowa S-Klasa Mercedesa przy jego cytrynie cienko wypada..... :-)

 

Kolega ma lepsze uszy ode mnie, na co dzień bywa w filharmonii. I dźwięk będący bardzo dobrym odzwierciedleniem realu w domu. Brzmienie, do którego wiele 10 x droższych systemów nie zbliża się... Poza tym, ma tożsamy gust i "spojrzenie" na temat.

 

Za półtorej stówki miałbyś te, 30-letnie, jak to określacie "paździerze":)

Poprzednio nakręcono jeszcze 5 części, o przygotowaniu akustycznym tego, niebyt wielkiego jak dla nich salonu.

 

Tutaj zaś będą relacje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprawa dzieje się dziś, na bieżąco, więc sądzę, że warto śledzić temat, a przy okazji uświadomić sobie, w którym miejscu są Wasze high-endy...

 

Właściciel "nowych" IRS, to nie byle kto w PS Audio. Rozstał się z MG 3.6...

 

Iceman>>>

Choćbyś miał źródło krystaliczne jak złoto, niewidzialny wzmacniacz, to i tak najlepsze Harpie (i Dynki też:) są w stanie oddać tylko niewielki procent dźwięku, jego homogeniczności, przejrzystości, czystości i "prawdziwości" jak stare, wielkie Infinity.

 

Tych kolumn WARTO popróbować!!!

 

Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Wiem, znam firmę Genesis Audio. Te kolumny są na rynku już bardzo długo.

Ponoć zacne choć w ostatnich latach nie mają sukcesów.

Pojawiło się wiele innych rozwiązań a problem tych topowych Genesis jest znany od

lat i jak na razie nie udało się go w pełni rozwiązać tzn integracja głównego panelu

z kolumną basową która siłą rzeczy jest wolniejsza i nie integruje się to idealnie.

Cena i wielkość to kolejne ważne aspekty który powodują, że sprzedaje się tego

bardzo niewiele.

Co do marki Infinity to z czasem sami zrezygnowali z "grającej folii" i przeszli na szybkie

ale jednak klasyczne przetworniki.

Przez kilka lat dobrze sprzedawały się półaktywne kolumny Intermezzo i topowy model

Prelude MTS Tower o wysokości 150cm wykonane z grubego aluminium czym dziś szczyci się

Magico a Infinity miało to już 15 lat temu i za znacznie niższe pieniądze choć też jak

na owe czasy spore.

 

Jeżeli prawdą jest to co piszesz ty i kolega Iceman że 99% tych foliowych Infinity gra jednak

słabo bo potrzebują dziwnych opcji wzmacniaczy np Sansui a nie grają ze znacznie lepszymi

dzisiaj wzmacniaczami to nie jest to opcja którą moim zdaniem warto sobie zawracać głowę.

 

Ponoć to niezłe kolumny ale czytając fora światowe zachwytów nie widać więc to znów

taka rewelacja chyba nie jest.

Dziś wybór kolumn jest ogromny i po co ładować się w aż tak stare modele jeśli można

kupić coś z ostatnich kilku lat.

Po co brać ślub z antykami których już nigdy się potem nie sprzeda.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ale panowie. Po co tyle złośliwości. Wystarczy posłuchać:)

Pewno do zimy będę miał to, co trzeba, a wtedy wszystko można będzie skonfrontować. Nie ma problemu...

 

 

Aż się zacząłem bać tej "konfrontacji" ;)

Zakładam ,że kolega przed tą "konfrontacją" wymienił w tych zacnych (choć już leciwych kolumnach) kondensatory, folie itp.

Inaczej kiepsko tą konfrontację widzę (a raczej słyszę).

Ale sam jestem ciekawy z czym i z kim będzie ten pojedynek?

Czekam niecierpliwie na reportaż.

 

pozdrawiam

Choćbyś miał źródło krystaliczne jak złoto, niewidzialny wzmacniacz, to i tak najlepsze Harpie (i Dynki też:) są w stanie oddać tylko niewielki procent dźwięku, jego homogeniczności, przejrzystości, czystości i "prawdziwości" jak stare, wielkie Infinity.

 

Skąd tylko te Infinity wiedzą co mają zagrać skoro nie dostają o tym informacji więc jakim cudem wiedzą coś o tej przejrzystości i czystości jak ona się bierze z bardzo wysokiej jakości sygnału, które ma czarne tło i jest bardzo precyzyjnie pokazany każdy szczegół? Prawdziwość bez precyzyjnej informacji o dźwięku jakim cudem ? Poprzez zmulenie i rozmemłanie ? Taka prawdziwość ?? Bo nie słychać niedoskonałości nagrania ?? Ja dziękuje za taką prawdziwość. Wolę odrzucić albo przymykać oko na słabsze nagrania ale kiedy słucham dobrych realizacji słyszeć wszystko.

Pojedynek nie jest potrzebny nikt nikogo tu nie przekona i tak. Jak pisałem R90 stały w moim domu i słuchałem też w domu zukzukzuka i jeszcze drugiego naszego kolegi wielokrotnie. Mnie nie przekonały, kolegi również na dłuższą metę nie i rozstał się z nimi bez żalu stwierdzając, że trzeba iść do przodu.

Jest jeden element którego nie jestem w stanie w Infinity R90 zaakceptować a jest nim góra pasma która jest za delikatna bez względu na to jakie kable i elektronikę podepniemy bo blachy zawsze nie mają wystarczająco mocy. Dla mnie już to dyskwalifikuje te kolumny. Natomiast bas z R90 jest bardzo dobry i ciężko do 30-40 tysięcy obecnie znaleźć coś co w tym zakresie gra lepiej (Harpia Dobermann MK2 SE ma jednak sporo lepszy :-) )

Do 10 tys. Audio Physic II. Ale potrzeba min. 20 m kw. pokoju.

 

dziwne, dla mnie to jedne z najgorszych głośników, jakie miałem (i nie ważne czy piszesz o Tempo, czy Virgo - zakładem, że o tych drugich, bo o Tempo w ogóle nie warto wspominać), a mój salon to niemal 40m2, więc nie miały prawa się "dusić",

kluchowato-bułowaty dźwięk bez selektywności, ogromny bas bez zbytniego zejścia i kontroli, do tego jednostajny i dominujący nad resztą pasma,

oczywiście takie granie może robić niezłe pierwsze wrażenie, tym bardziej, że dźwięk jest fajnie przestrzenny, a wielu szuka przede wszystkim BAAASU (na jego jakość dopiero z czasem zaczyna się zwracać uwagę),

jednak na dłuższą metę są nie do zniesienia, męczą jednostajnym, powolnym rytmem, zanudzają na śmierć...wielu berdziej doświadczonych kolegów odradzało mi zakup AP, ale ja byłem uparty...mieli jednak rację...no ale, nie wiedzieć czemu, Virgo II mają tak dobry marketing, że bez problemu sprzedałem je dalej...tak więc śmiem twierdzić, że nie tylko do 10k (za używane), ale i do 5k znajdzie wiele lepszych/ciekawszych głośników...

dziwne, dla mnie to jedne z najgorszych głośników, jakie miałem (i nie ważne czy piszesz o Tempo, czy Virgo - zakładem, że o tych drugich, bo o Tempo w ogóle nie warto wspominać), a mój salon to niemal 40m2, więc nie miały prawa się "dusić",

kluchowato-bułowaty dźwięk bez selektywności, ogromny bas bez zbytniego zejścia i kontroli, do tego jednostajny i dominujący nad resztą pasma,

oczywiście takie granie może robić niezłe pierwsze wrażenie, tym bardziej, że dźwięk jest fajnie przestrzenny, a wielu szuka przede wszystkim BAAASU (na jego jakość dopiero z czasem zaczyna się zwracać uwagę),

jednak na dłuższą metę są nie do zniesienia, męczą jednostajnym, powolnym rytmem, zanudzają na śmierć...wielu berdziej doświadczonych kolegów odradzało mi zakup AP, ale ja byłem uparty...mieli jednak rację...no ale, nie wiedzieć czemu, Virgo II mają tak dobry marketing, że bez problemu sprzedałem je dalej...tak więc śmiem twierdzić, że nie tylko do 10k (za używane), ale i do 5k znajdzie wiele lepszych/ciekawszych głośników...

 

Jeśli z Tempo 6 w 40m pokoju miałeś za dużo basu to albo pokój albo ustawienie było do d.....

I nie twierdzę że to 7 cud świata ale przy cenie ok. 10kzł są uczciwą propozycją.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.