Skocz do zawartości
IGNORED

Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi


Gość jarek&ania

Rekomendowane odpowiedzi

Topowy Burmester gra dużo lepiej niż ten którego terez masz ale też uważam, że sygnatura pozostaje podobna. To czym się różni to nie tyle większa przejrzystość bo ta jest już bardzo duża, co większa namacalność, obecność instrumentów, większa dynamika, lepsza kontrola kolumn i większe wypełnienie, dociążenie. Masz teź racje, że słuch się przyzwyczaja i po kilku dniach słyszy się dany sprzęt inaczej. Poza to musi się wygrzać a to trwa. U mnie burek na testy był wpierw 2 tygodnie a potem jeszcze raz tydzień. I był to zestaw już dobrze uprzednio wygrzany. Niestety nie ma możliwosci wypożyczenia topowego zestawu Burmestera, więc nie możesz się przekonać.

 

Ale topowe zestawienie Momentum moźna wypożyczyć i tu będzie łatwiej ocenić jak to zagra. Lampa jak wiesz ma swoje zalety i wady. Nie wnikając w szczegóły przy muzyce której ty słuchasz czyli pop, rock i elektronika to nie jestem pewien czy zalety lamp będą takie ważne. On są ważne dla wielbicieli klasyki, muzyki dawnej, jazzu i vocali ale akurat ty nie słuchasz takiej muzy. Być może hybryda jest rozwiązaniem właśnie optymalnym.

Momentum to kolejny wzmacniacz bez petli czyli o prawdziwej dynamice na basie mozna zapomniec, bedzie poluzowany bo byc taki musi! Soulution moim zdaniem bedzie tutaj najlepszy, bedzie najlepszy bo ma bardzo gleboka petle sprzezenia zwrotnego przy znikomo niskich THD, dodatkowo chodzi dosc wysoko w klasie A, co nada dzwieku lampowego i zwiazanek z tym miesa i wypelnienia. Przy Soulution dojdzie jeszcze jedna rzecz, wzrosnie rozdzielczosc i ilosc szczegolow, prawdziwych szczegolow. Do Siltecha to bedzie cos nadzwyczajnego czuje to w plecach ...:D

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Lampa jak wiesz ma swoje zalety i wady. Nie wnikając w szczegóły przy muzyce której ty słuchasz czyli pop, rock i elektronika to nie jestem pewien czy zalety lamp będą takie ważne. On są ważne dla wielbicieli klasyki, muzyki dawnej, jazzu i vocali ale akurat ty nie słuchasz takiej muzy. Być może hybryda jest rozwiązaniem właśnie optymalnym.

 

Ja słucham w 95% elektroniki i ambientu . Rocka i pop - u niewiele.

Dlatego ważne jest wybrzmiewanie niuansów w dżwięku i właśnie dynamika.

 

Słuchając obecnie Burmestera raczej nie odczuwam braku mocy. Jak na mój gust jest jej wystarczająco - pre na -39 i jest już optymalnie do dynamicznego słuchania.

Myślę , że wszystko właśnie rozbija się o konkretną sygnaturę brzmienia.

Czyli tak właściwie o subiektywne odczucia i gusta.

Skoro tobie nie podpasowała żadna lampa nawet w pre i wolisz czystego trana to pewnie będzie z nami tak jak ze starymi gawędziarzami motoryzacyjnymi.

Jeden jeżdzi BMW a drugi Mercedesem i oboje czują najlepiej się w swoich samochodach bo wybrali je z pewnych osobistych powodów.

Oba samochody są b.dobre a pomimo to inne ;)

Radzilbym tez pokombinowac z kablami zasilajacymi oraz roznego typu listwami, filtrami itp...bo to moze dac wiecej niz wymiana elektroniki nawet

 

A o cyfrowce Jarek nie myslales? Na przyklad TAD to bardzo dobra tego typu konstrukcja moim zdaniem.

Preampy lampowe są fajne. Kilka mi się podobało a jeden nawet miałem. Brzmieniowo super ale równie super grały dobre pre nielampowe, które są co prawda droższe ale bezobsługowe, nie szumiały, nie trzeba szukać lamp na wymianę, wchodzić w niepewne relacje z handlarzami lamp NOS z których większość okazuje się nie być NOS a zwykłymi, zużytymi, starymi bańkami. Dynamika też jest lepsza w preampach nielampowych które teraz uźywam i nie planuję już powrotu do tej opcji. Ale przyznaje że brzmieniowo było ok.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Brzmieniowo super ale równie super grały dobre pre nielampowe,

 

O.K.

Ja jakoś nie miałem tego szczęścia aby pre tranzystorowe zagrało podobnie do lampowego.

I nie chodzi o to czy lepiej czy gorzej.

Po prostu inaczej.

Dla mnie lampa zawsze będzie lampą a tranzystor tranzystorem.

Próby naśladowania jednych przez drugich to zazwyczaj "poezja marketingu" producentów i recenzentów. ;)

 

Jest jeszcze jeden germański producent , którego w Polsce nie uświadczysz Thorens , który ma właśnie ciekawą konstrukcję pre (lampa) a monobloki (tran).

Słynie oczywiście z gramofonów ale tych klocków chętnie bym posłuchał.

Ich pre jest uważane za b. udaną konstrukcję.

Może nie mam tak dobrego słuchu. Porównywałem preamp VTL 5.5 series II z innymi np Vitusem i Jeffem Rowlandem. Słuchałem jak prowadzi tranzystorowe monobloki i bardzo dobrze sobie radził a jeszcze lepiej z lampami NOS Mullard+Telefunken.

Trochę szumów było ale dumpery Herbie's RX pomogły i szum mocno się zmniejszył.

I grało to super ale jak wpiałem nielampowy preamp Corus to pozamiatał tego lampowego pod każdym względem, zero szumów, zero problemów, nasycenie i barwy właściwie takie same a dynamika większa. I terez słucham muzyki a nie lamp czy nielamp.

Jarek, a słuchałeś końcówek mocy Jeff Rowland i MBL?

To są mocne urządzenia o bardzo nasyconym harmonicznym dźwięku.

Nawiasem mówiąc ja też jestem zwolennikiem takiego dźwięku właśnie i u mnie pre lampowy, a końcówa tranzystorowa.

Radzilbym poczytac to o Soulutionie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) na podstawie swojej konstrukcji jak i wielu podobienstw z Soulutionem, zgadzam sie w 100% z ta recenzja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W całym przekazie brak jest wypełnienia i tzw. "mięcha" szczególnie w średnich-niższych tonach i przede wszystkim w basie.

Niby wszystko jest ale granie jest jakieś takie trochę bez pazura i wykopu , szczególnie przy cichym i umiarkowanym graniu.

Robiłeś cokolwiek z akustyką czy jest tak jak było?

Nierówna charakterystyka, potrafi zaburzyć przekaz, szczególnie jeśli skupiamy się na niuansach danego zakresu.

Stasio poczytałem. Najlepszy komentarz zacytuję:

 

 

"Muj radmor takrze zagra lepiej, jest gżebany i w tej hwili jak odpalam go na altósach to normalnie lacie spadaja z nug.moge podeslac go na testy, tylko bedzie wstyd bo solotion pujdzie do szafy"

Po co czytac, lepiej posluchaj.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Jarek, a słuchałeś końcówek mocy Jeff Rowland i MBL?

To są mocne urządzenia o bardzo nasyconym harmonicznym dźwięku.

Nawiasem mówiąc ja też jestem zwolennikiem takiego dźwięku właśnie i u mnie pre lampowy, a końcówa tranzystorowa.

MBL grały nieżle ale nie na tyle aby chcieć je mieć.

Chociaż te wysokie modele mogą zagrać b.dobrze ale nie ma ich w Polsce.

Poza tym ten "ruski" design mi nie za bardzo leży.

 

Tutaj chodzi raczej o to co napisałeś czyli nie o samą klasę sprzętu a o połączenie tranzystora i lampy.

A to ma swoje zalety.

 

Robiłeś cokolwiek z akustyką czy jest tak jak było?

Nierówna charakterystyka, potrafi zaburzyć przekaz, szczególnie jeśli skupiamy się na niuansach danego zakresu.

Tak , "trochę" się zmieniło.

Wpadniesz to zobaczysz / posłuchasz ;)

Jarek,

Kiedys pytales o plyty z muza operowa.

Korzystam z Twojego watku , zeby zwrocic uwage szczegolnie kolegow plikowcow , ze na Hdtracks pojawila sie plyta Decca 24/96 z 24 ariami w wykonaniu wielkiego Luciano Pavarottiego.

Do jutra z 10 % rabatem za 19 usd ( czyli ok 60 pln ) , okazja.

Polecam.

Konto w trakcie usuwania

Dzieki marslo za info:) Moze sie skusze jezeli fajnie zrealizowana.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

MBL grały nieżle ale nie na tyle aby chcieć je mieć.

Chociaż te wysokie modele mogą zagrać b.dobrze ale nie ma ich w Polsce.

Tak MBL 9011 to szkola podobna do Soulutiona uwazam ze tez warto byloby to sprawdzic

 

Poza tym ten "ruski" design mi nie za bardzo leży.

Tak wyglad fatalny :D szczegolnie te zlocenia

Stasio chyba coś się tobie myli i miesza! MBL to ciepłe a nawet nieco misiowate brzmienie, za co jest bardzo lubiany. Ale nie ma nic wspólnego z technicznym, super szybkim graniem.

Tutaj chodzi raczej o to co napisałeś czyli nie o samą klasę sprzętu a o połączenie tranzystora i lampy.

Cyt: 'Czegoś takiego nie potrafi żaden znany mi wzmacniacz lampowy, nawet te o mocy zbliżonej lub wyższej (jak VTL) niż Soulution 710. Żaden nawet się do tego nie zbliża. A jak grają basem inne, najlepsze wzmacniacze tranzystorowe? Jeśli chodzi o kontrolę i rozdzielczość, podobny fason trzymają jedynie najmocniejsze; w takim porównaniu słychać jednak, że Soulution 710 gra pełniejszą i ładniej zróżnicowaną barwą. Z kolei pod względem czystości mocy, tzw. "slamu", to niektóre najpotężniejsze amerykańskie piece mają go jeszcze więcej. I tyle.'

 

Cyt: 'Góra jest fantastyczna. Nieco słodka, a przy tym rozdzielcza. Ma znacznie bogatszą barwę niż większość wzmacniaczy lampowych, ich wysokie tony są często zawoalowane i po prostu "rozmyte". Jedynie najlepsze, pracujące w trybie SET (i myślę raczej o lampach 300B i derywatach) potrafią wejść w nagranie jeszcze głębiej, dokładniej ukazać trójwymiarową bryłę instrumentu. Soulution też robi to znakomicie.'

 

W. Pacula

 

Zrodlo:http://audio.com.pl

 

Stasio chyba coś się tobie myli i miesza! MBL to ciepłe a nawet nieco misiowate brzmienie, za co jest bardzo lubiany. Ale nie ma nic wspólnego z technicznym, super szybkim graniem.

Miales w domu 9011? Ja sluchalem ich 15 minut na cebulkach i calosciowo zagraklo to bardzo przyzwoicie jak malo ktora tranzystorowka. Jesli chodzi o brzmienie nie wypowiem sie glebiej, ale z pewnoscia bylo DOBRZE jesli chodzi o konstrukcje to jest to szkola Soulutiona. Mysle ze misiowate czy tez nie misiowate to zalezy jak sie to zestawi, na cebulkach bylo bardzo dobrze w kazdym badz razie i muzycznie z duza dynamika. W tym roku cebulki zagraly z malymi wzmakami i bylo tragicznie.

 

To specjalnie dla Sly30

 

cyt:'Wzmacniacze Soulution budzą w audiofilskim świecie duże emocje - rozmawiałem o nich w ostatnich latach z wieloma ludźmi (producentami, dystrybutorami i audiofilami) i niemal każdy miał na ich temat swoją własną, wyrobioną, wyrazistą opinię. A przy tym niewielu z nich tak naprawdę te urządzenia słyszało w "kontrolowanych" warunkach, najlepiej u siebie w domu. Skąd więc tak duże emocje i rozbieżności?

 

Trochę zaryzykuję i powiem, że ludzie w większości przypadków budują swoje opinie i oceny na podstawie uprzedzeń i stereotypów. Jak tranzystorowy, to "jasny"; jak sprzężenie zwrotne, to "zmulony". Tymczasem Soulution 710 jest jednym z najwierniejszych wzmacniaczy, jakie znam. Jeśli termin "high fidelity" coś jeszcze znaczy, to Soulution 710 mógłby być jego egzemplifikacją. To niebywale przezroczysty wzmacniacz, precyzyjny, zrównoważony, a przy tym niewykazujący cienia kliniczności, czy "chudości". W sposób mniej wypełniony, mniej nasycony gra wiele wzmacniaczy… lampowych!'

 

W. Pacula

MBL słuchałem wiele razy i zawsze mi się podobało. Miałem trochę zastrzeżeń do samych kolumn, gdyź miałem wrażenie, że grają za bardzo dookólnie a mniej budują scenę pośrodku ale to drobiazg. Natomiast reszta ich sprzętów zawsze grała rewelacyjnie choć w kwestii rozdzielczości i selektywnosci są lepsze sprzęty. Jak widać nie można mieć wszystkiego.

 

Co do Souution to w Monachium podobało mi się ale nie planuje kupować wzmacniacza za 700 tys.pln bo tyle wyszedłby ten nowy komplet 2 monosów i pre.

Poza tym nie słyszałem tam niczego czego nie miałbym u siebie.

Za MBL, 9011 na 101E oddałbym nerę:)

.., ale nie zawsze i wszędzie, bo tak naprawdę, to tylko raz jeden jedyny, słuchałem tego zestawu tak dobrze zestrojonego z pomieszczeniem, ze gacie opadały.Zatem, wiem, ze mogą zagrać wybitnie, jednak najczęściej jest to dobra prezentacja, ale bez cycków.

Gość jt211

(Konto usunięte)

Cyt: 'Czegoś takiego nie potrafi żaden znany mi wzmacniacz lampowy, nawet te o mocy zbliżonej lub wyższej (jak VTL) niż Soulution 710. Żaden nawet się do tego nie zbliża. A jak grają basem inne, najlepsze wzmacniacze tranzystorowe? Jeśli chodzi o kontrolę i rozdzielczość, podobny fason trzymają jedynie najmocniejsze; w takim porównaniu słychać jednak, że Soulution 710 gra pełniejszą i ładniej zróżnicowaną barwą. Z kolei pod względem czystości mocy, tzw. "slamu", to niektóre najpotężniejsze amerykańskie piece mają go jeszcze więcej. I tyle.'

 

Cyt: 'Góra jest fantastyczna. Nieco słodka, a przy tym rozdzielcza. Ma znacznie bogatszą barwę niż większość wzmacniaczy lampowych, ich wysokie tony są często zawoalowane i po prostu "rozmyte". Jedynie najlepsze, pracujące w trybie SET (i myślę raczej o lampach 300B i derywatach) potrafią wejść w nagranie jeszcze głębiej, dokładniej ukazać trójwymiarową bryłę instrumentu. Soulution też robi to znakomicie.'

 

W. Pacula

 

Zrodlo:http://audio.com.pl

 

Miales w domu 9011? Ja sluchalem ich 15 minut na cebulkach i calosciowo zagraklo to bardzo przyzwoicie jak malo ktora tranzystorowka. Jesli chodzi o brzmienie nie wypowiem sie glebiej, ale z pewnoscia bylo DOBRZE jesli chodzi o konstrukcje to jest to szkola Soulutiona. Mysle ze misiowate czy tez nie misiowate to zalezy jak sie to zestawi, na cebulkach bylo bardzo dobrze w kazdym badz razie i muzycznie z duza dynamika. W tym roku cebulki zagraly z malymi wzmakami i bylo tragicznie.

 

To specjalnie dla Sly30

 

cyt:'Wzmacniacze Soulution budzą w audiofilskim świecie duże emocje - rozmawiałem o nich w ostatnich latach z wieloma ludźmi (producentami, dystrybutorami i audiofilami) i niemal każdy miał na ich temat swoją własną, wyrobioną, wyrazistą opinię. A przy tym niewielu z nich tak naprawdę te urządzenia słyszało w "kontrolowanych" warunkach, najlepiej u siebie w domu. Skąd więc tak duże emocje i rozbieżności?

 

Trochę zaryzykuję i powiem, że ludzie w większości przypadków budują swoje opinie i oceny na podstawie uprzedzeń i stereotypów. Jak tranzystorowy, to "jasny"; jak sprzężenie zwrotne, to "zmulony". Tymczasem Soulution 710 jest jednym z najwierniejszych wzmacniaczy, jakie znam. Jeśli termin "high fidelity" coś jeszcze znaczy, to Soulution 710 mógłby być jego egzemplifikacją. To niebywale przezroczysty wzmacniacz, precyzyjny, zrównoważony, a przy tym niewykazujący cienia kliniczności, czy "chudości". W sposób mniej wypełniony, mniej nasycony gra wiele wzmacniaczy… lampowych!'

 

W. Pacula

Stasio ja byłbym BARDZO ostrożny z cytowaniem pana Paculy zważywszy na ... pomieszczenie odsłuchowe tego experta a już szczególnie na ustawienie kolumn.

Stasio ja byłbym BARDZO ostrożny z cytowaniem pana Paculy zważywszy na ... pomieszczenie odsłuchowe tego experta a już szczególnie na ustawienie kolumn.

Z wieloma recenzjami Wojtka Paculy sie zgadzam w 100%. Tak pokoj ma za maly, czy to powoduje blad recenzji z pewnoscia tak, ale jaki jest tego wplyw procentowy, ciezko powiedziec. Kontrabas tez moze zagrac na takiej powierzchni i mozna ocenic jego jakosc bo barwa kontrabasu nie lezy wcale glownie przy bardzo niskich czestotliwosciach ale lezy bardziej na niskiej srednicy i srednicy. Ale z pewnoscia gdyby mial duzy pokoj to bylby to duzy plus.

Ja przykladowo mam 22 metry i czuje wyraznie ze bardzo niski bas jest ograniczony chociaz nic mi nie dudni i nie buczy, bo to dudnienie bardziej jest zwiazane z jakoscia sprzetu, anizeli akustyka, czy wielkoscia pomieszczenia. Chociaz przyznam, ze kiedys myslalem ze to akustyka robi ten halas na dole.

Stasiop, stwierdzenie, że się zgadzasz z wieloma recenzjami Pana Pacuły trąci trochę zgnilizną, śmierdzi i świadczy o tobie, że nie masz własnego rozumu. Nie ma sensu poruszać tematu owego pana bo większość audiofilii ma wyrobione zdanie o nim. Niestety tu czas gra na jego niekorzyść, nie można brać na poważnie żadnych jego recenzji a tym bardziej się nimi kierować. Pisze recenzje o wielu urządzeniach a nie czyta nawet instrukcji obsługi.

 

Ile marek było kiedy the of the best, teraz są beeeeeee... a za to jest nowa - kolejna marka znowu lepsza, pytam więc czy kiedyś przyznał się do błędu w przeszłości, co Luxman'em czy teraz juz tylko gra źle.

Stasiop, stwierdzenie, że się zgadzasz z wieloma recenzjami Pana Pacuły trąci trochę zgnilizną, śmierdzi i świadczy o tobie, że nie masz własnego rozumu. Nie ma sensu poruszać tematu owego pana bo większość audiofilii ma wyrobione zdanie o nim.

Jesli jest recenzent ktory potrafi napisac kilka recenzji pod ktorymi podpisze sie w calosci to chyba dobrze to o nim swiadczy i swiadczy tez o tym ze jest chyba stosunkowo malo wmieszany w to marketingowe bagno. Ja nie znam kulis polskiego marketingu Hi-Fi i High-End ale jako zwykly czytelnik tak to oceniam. Czy to nie jest fajne poczytac recenzje z ktora sie zgadzasz? To sie obecnie tak sporadycznie wydarza. ;) Ale juz pisalem ze brakuje mi obcenie u Pana Paculy mocnej zdecydowanej krytyki ze wszystko musi byc 'poprawne politycznie' ale takie sa czasy. Nie ma takich nigdzie juz recenzentow, oni utrzymuja sie z recenzji nie maja interesu aby napisac to urzadzenie gra zle, bo nastepnego juz do recenzji nie dostanie, tak to dziala i takie sa prawa rynku, trzeba to tez zrozumiec. Ale jesli ktos wie o co chodzi to potrafi wyczytac w rec. pana Paculy miedzy wierszami ze sprzet jest do bani, trzeba tylko znac klucze. ;)

pytam więc czy kiedyś przyznał się do błędu w przeszłości

Jesli chodzi o oceny sprzety to kazdemu moga zdarzyc sie pomylki - kazdy audiomaniak powinien miec ta swiadomosci. Dzwiek w sprzetach zalezy od tylu zmiennych ze trzeba miec naprawde potezne doswiadczenie, a i nawet wtedy, pomylki sie zdarzaja. A jak wygladalby recenzent ktory napisalby przepraszam pomylilem sie? Byc moze bylyby osoby wyrozumiale i madre, byc moze Ty tez bys to zrozumial, ale 99% czytelnikow juz nie, i taki recenzent bylby zupelnie spalony. To jest niestety taka dzialka ze musi sie isc w zaparte inaczej staje sie taki ktos malo wiarygodny, wiem to, bo sam wielokrotnie przyznawalem sie do bledow dla tego mam tak mala wiarygodnosc tu na forum. Tylko ze ja nie mam z tym problemow zupelnie, ale mysle ze kazdy inny czlowiek ma tu naturalne obawy, obawy przed kompromitacja. To tez nalezy zrozumiec. Ale Wojtek Pacula jako recenzent jest naprawde OK i ZNA sie na sprzecie i na High-endzie jak NIKT w Polsce. Zna sie rowniez na technice co tez bardzo DOCENIAM!

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

I znowu powraca jak rozwolnienie temat wyższości jednego nad drugim , mądrzejszego jednego od drugiego - jak w przedszkolu.

Czy wszystkim musi podobać się konkretny sprzęt i jego granie?

Czy to tak ciężko zrozumieć? Procesy myślowe są zbyt skomplikowane ?

 

Moim zdaniem dżwięk z lampowca różni się i to znacznie od tranzystora.

Są tacy co uważają , że tranzystor gra jak lampa i odwrotnie.

Cieszę się niezmiernie z tego powodu bo w końcu hiend staje się prosty a wybór sprzętów banalny.

Jednemu pasuje bardziej dżwięk z lampą w torze biorąc pod uwagę ew. "szumy, pierdzenia czy wiatry halne " a innemu dżwięk z tranzystora i absolutna cisza w przekazie "bez utraty barwy".

I o czym to ma świadczyć?

Może rozstrzygnie to red.Pacuła ?

Ale możemy powołać komisję AS na wzór komisji sejmowej aby zbadać ten nabrzmiały problem.

Już nawet mam kandydata na przewodniczącego i nie jest to Macierewicz ;)

Ale Wojtek Pacula jako recenzent jest naprawde OK i ZNA sie na sprzecie i na High-endzie jak NIKT w Polsce. Zna sie rowniez na technice co tez bardzo DOCENIAM!

Wojtek Pacuła jako recenzent jest OK. Nie braukje mu entuzjazmu i fajnie pisze. Co do recenzji, to tak jak zawsze, poczytać można a posłuchać trzeba. Od strony biznesowej, faworyzuje pewne marki, głównie te od pewnego dystrybutora z Krakowa, ale to wynika raczej z wygody. Do wielu innych, nawet mniejszych i nieznanych marek nie ma żadnych uprzedzeń i potrafi je sensownie ocenić. Odbierałem kiedyś nawet od niego jedno z takich właśnie urządzeń (mieszka blisko mnie), które brałem do siebie na odsłuch i opisał je akurat bardzo sensownie. Co do krytyki, to czasami przemyci coś między wierszami - bądźmy szczerzy, otwarta krytyka to byłby koniec biznesu.

Natomiast techniką to się co najwyżej interesuje. Mówić, że się na technice zna to duże nadużycie - no chyba że znacie się na tej technice, na podobnym poziomie....

System gra dobrze, albo nie....

Ale możemy powołać komisję AS na wzór komisji sejmowej aby zbadać ten nabrzmiały problem.

Już nawet mam kandydata na przewodniczącego i nie jest to Macierewicz ;)

:D :D :D Dobre :D

 

Mówić, że się na technice zna to duże nadużycie

Wielokrotnie sie zaskakiwalem, to Ty nie rozumiesz pewnych mechanizmow audio - tak sadze.

 

Moim zdaniem dżwięk z lampowca różni się i to znacznie od tranzystora.

Są tacy co uważają , że tranzystor gra jak lampa i odwrotnie.

Cieszę się niezmiernie z tego powodu bo w końcu hiend staje się prosty a wybór sprzętów banalny.

Jednemu pasuje bardziej dżwięk z lampą w torze biorąc pod uwagę ew. "szumy, pierdzenia czy wiatry halne " a innemu dżwięk z tranzystora i absolutna cisza w przekazie "bez utraty barwy".

To nie jest tak ze lampa gra jak lampa a tranzystor jak tranzystor. Moim zdaniem jest jednak jeden wzorzecz dzwieku, tym wzorcem jest koncert unplugged i z mojego doswiadczenia wynika, ze sa bardzo dobre tranzystory ktore potarfia tak zagrac i bardzo dobre lampy. Mysle ze co do tego Jarek sie mylisz ze lampa ma tylko swoje brzmienie, bo dobre tranzystory potrafia zagrac duzo bardziej barwnie i z miesem anizeli lampa ( z wyjatkiem Kondo i Audio Tekne bo te sa ponad) Ale tu zgodze sie z W. Pacula ze tranzystor moze zagrac lepiej (barwniej mocniej nasycony niz VTL) cos o tym wiem...;)

Nieżyjący już założyciel "Stereophile" powiedział: TRUST YOUR EARS.

I chyba wszystko w tym temacie.

 

Oczywiście należy pamiętać, że nam samym gusta się zmieniają i to, co podobało się nam pięć lat temu, nie musi obecnie.

Szkolimy słuch, rozwijamy wrażliwość. 20 lat temu zakupiłem Krella KSA-150 i uważałem wtedy, że to najlepszy wzmacniacz na świecie po wsze czasy. Ale jak mawiają rycerze Jedi; zawsze znajdzie się jakaś większa ryba.

A proces ewolucji trwa i czasami powstają nowe rzędy i gatunki. Więc na nowo odkrywamy naszą rzeczywistość.

I nasza ulubiona golonka przestała nam smakować. Wolimy teraz solę w kurkach.

I można tak snuć długo i namiętnie.

To, co wielu moich znamienitych przedmówców podało jako dogmat: "Gra system". Jest jak najbardziej aktualne.

I nie wiem, czy jest sens po raz kolejny to uzasadniać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.