Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi

[Gość jarek&ania]

Tym bardziej gdy ma się tak dobry…w zasadzie najlepszy transport CD…ważący coś ok 40kg!.. :-)

Dlatego rozumiem wielu tutaj piszących ,że nie wiedzą o czym ja piszę gdy twierdzę ,że zwykła płyta CD zagrana z DOBREGO transportu gra na prawdę wystarczająco dobrze aby nie rozglądać się nerwowo za plikami.

Ale ja ich po części rozumiem i nie mam tego im za złe.

Jest również spore grono ludzi ,którzy mają podobne podejście do mojego.

Wynika z tego ,że nie jestem kosmitą albo wszyscy oni przylecieli razem ze mną jednym statkiem kosmicznym na ziemię ;)

 

Wcześniej czy później tak też zrobię,chwilowo wygląda na to,że później niż wcześniej ;)

Czekam na kolegów z AMARE aby móc porównać z innymi.

A póżniej coś tam pewnie zamówię.

[stefek]

Czekam na kolegów z AMARE aby móc porównać z innymi.

 

To jest właśnie pierwsza pozycja,o której zacząłem myśleć na poważnie.

[ASURA]

 

Po kolejnych próbach "przejścia" lub uzupełnienia swoich sprzętów w możliwość do odtwarzania plików stwierdzam ,że jeszcze jest zdecydowanie za wcześnie.

Poczekam aż ta branża wyjdzie z podziemia i zaproponuje prawdziwą alternatywę dla grania z płyt CD.

 

 

Jak się sam za to nie weźmiesz i nie wyłożysz kasy to branża dalej będzie kopać ziemniaki w ziemiance bo taki jest popyt :)

 

Mówię o nagrywaniu nowych realizacji.

[bubusia]

"Jest to jak dla mnie nienaturalny dżwięk pozbawiony konturów, dynamiki i całego "planktonu" w tle nagrania."

 

czy ja wiem, duzo zalezy od plyty, realizacji, hires wydaje sie miec ten plankton, moze nie ma takich konturow, dynamiki, zreszta sam nie wiem, moze za malo slyszalem, chcociaz ostatnio u kolegi SA najwieksze wrazenie zrobil na mnie gramofon, reszta tez byla super, ale ten dzwiek z gramofonu jakos najbardziej zapamietalem

[Gość jarek&ania]

Jak się sam za to nie weźmiesz i nie wyłożysz kasy to branża dalej będzie kopać ziemniaki w ziemiance bo taki jest popyt :)

 

Mówię o nagrywaniu nowych realizacji.

Rafaell ale ja się na tym nie znam , znaczy się na kopaniu ziemniaków ;)

 

A tak na poważnie to masz pewnie rację w tym co piszesz.

W dobie globalizacji mamy to co mamy zalew rynku śmieciami we wszystkich branżach.

To jest przerażające.

[BoDeX]

... ku mojemu zaskoczeniu wiele plików Hires nie gra lepiej niż ripy z CD.

 

Jeśli nie grają lepiej, a grają gorzej, to niestety musisz interweniować - masz w torze jakiegoś knota !

[ASURA]

Rafaell ale ja się na tym nie znam , znaczy się na kopaniu ziemniaków ;)

 

A tak na poważnie to masz pewnie rację w tym co piszesz.

W dobie globalizacji mamy to co mamy zalew rynku śmieciami we wszystkich branżach.

To jest przerażające.

 

Jarek przypomnisz sobie moje słowa jak sam będziesz sadził ziemniaki i hodował kury żeby coś sensownego wsadzić do garnka :)

[Gość jarek&ania]

ostatnio u kolegi SA najwieksze wrazenie zrobil na mnie gramofon,

Miałem kiedyś gramofon i do dzisiaj pamiętam ten dżwięk z płyty winylowej.

Ale raczej nie powinieneś porównywać plików z winylem bo to jest zgubne.

W końcu porównujesz jeden format - i drugi , który chce być jak ten pierwszy ale z takim sobie skutkiem.

Fakt, udało sie wyeliminować trzaski i inne niedogodności w realizacjach CD.

Ale dżwięk jest tak samo inny jak dżwięk lampy i trana.

Tak już jest i jeszcze się taki nie narodził , któremu udały by się wszystkie sztuczki na raz. ;)

 

Jarek przypomnisz sobie moje słowa jak sam będziesz sadził ziemniaki i hodował kury żeby coś sensownego wsadzić do garnka :)

Rafaell ja jestem co roku kilka tygodni na wsi (fakt ,że polskiej) i doceniam to życie i spokój duszy.

Nic tak nie leczy zszarganych nerwów jak pobyt w ciszy na wiosce , dobre jedzenie, wino ..... kobiety i śpiew ;)

[bubusia]

o kobiety/wino to na pewno - aniu, ups sry - jarku:)

[Gość jarek&ania]

Zgadzam sie tym.Płyta Billa Evansa Waltz for debby,posiadam 44,1 oraz 96 kHz .Jak dla mnie ta 44,1 brzmi lepiej.

Domyślam się dlaczego. Więcej konturowości, dynamiki i barwy bez sztucznego wygładzenia dżwięku kosztem wspomnianych szczegółów.

 

Ja słucham obecnie Daft Punk 24bit / 88,2 kHz z Aurendera i mam również tą płytę w wersji CD 16bit/44,1 kHz.

Tutaj różnica jest niewielka ale jednak nadal na korzyść napędu CD.

Zapewne dlatego ,że płyta jest nowej cyfrowej realizacji zgrana na plik a nie remasterowana czy inaczej picowana.

Ale to jest jeden z niewielu wyjątków w graniu z plików.

[pit66]

Domyślam się dlaczego. Więcej konturowości, dynamiki i barwy bez sztucznego wygładzenia dżwięku kosztem wspomnianych szczegółów.

 

Ja słucham obecnie Daft Punk 24bit / 88,2 kHz z Aurendera i mam również tą płytę w wersji CD 16bit/44,1 kHz.

Tutaj różnica jest niewielka ale jednak nadal na korzyść napędu CD.

Zapewne dlatego ,że płyta jest nowej cyfrowej realizacji zgrana na plik a nie remasterowana czy inaczej picowana.

Ale to jest jeden z niewielu wyjątków w graniu z plików.

 

Testuje sobie odtwarzanie po USB na exaSound E20 poprzez JRiver i słyszę bardzo podobny efekt gdy próbuję upsamplować 16/44 do DSD albo na PCM na wyższą częstotliwość. Niby gładziej , ale znikają emocje w muzyce. Pytane ile plików dostępnych jako "HiRez" jest rzeczywiście orginalnych, a ile robionych poprzez podobne sztuczki .

[wit-told]

Do ostatecznego przejścia na pliki jest wg. mnie jeszcze zdecydowanie za wcześnie.

Dobry transport płyt CD jest jak na razie nieodzowny - jak dla mnie.

Oczywiście dla Ani również " ;)

 

No myślę tak samo, choć mój transport starszy i lżejszy;-)

 

Wiesz, może Anny mają dobry gust;-)

[Szymon]

Czy ktoś mi może wytłumaczyć co się stało z wątkiem Stasia i samym założycielem?

 

Poszedłem na zakupy, wracam a tam wątek wystrzelony w kosmos razem z gospodarzem.

Na liście w Tworkach go nie ma, w Alfa Centauri też, więc GDZIE JEST?

 

Stasiop regularnie się loguje więc jest nadzieja, że Nas nie opuści.

Jak obstawiacie ile wytrzyma bez pisania na forum?

 

Panie Stanisławie proponuję przyjąć azymut na dział DIY i kontynuować prace nad daczkiem sromotniaczkiem. Proszę się z Nami nie rozstawać bo się potnę... skalpelem!

[sly30]

:-)

[wit-told]

Panie Stanisławie proponuję przyjąć azymut na dział DIY i kontynuować prace nad daczkiem sromotniaczkiem. Proszę się z Nami nie rozstawać bo się potnę... skalpelem!

 

Może ma dość czytania takich "życzliwych" opinii.....

[marslo]

Jarek nie napisal wprost , ze Metronome nie moze zagrac z Aurendera po usb , bo wejscie usb Metronome nie dziala pod Linuxem. Nie moze wiec uslyszec W20 po najlepszym polaczniu, najwyzej po BNC lub aes/ebu. Wkrotce bedzi to mozliwe dzieki nowemu softowi Aureder, takie sa ostatnie wiesci z Korei.

Zarzuca plikom nadmierna gladkosc i brak muzykalnosci . No coz, to jest przyzwyczajenie sluchu do znieksztalcen generownanych przez transporty optyczne.

Co do tego , ze redbook potrafi brzmiec lepiej od hires to pisalem o tym juz od czasu jak kupilem pierwszego Aurendera czyli od ponad 1,5 roku. Wszystko zalezy od realizacji, ale topowe realizacje hiresow sa doskonale, Trzeba tego troche dluzej posluchac, zeby zrozumiec , o co w tym chodzi. Jesli ktos woli pewna misiowata kolorystyke cd , nie polubi od razu plikow.

Ja oczywiscie nie sluchalem topowego transportu Metronome , ktorym dysponuje Jarek, ale mialem dzwiek lepszy od zestawu W20 /Metrnome po aes/ebu w domu, wiec nie dziwie sie, ze u niego tez nie jest to top.

[Gość jarek&ania]

Nie moze wiec uslyszec W20 po najlepszym polaczniu, najwyzej po BNC lub aes/ebu. Wkrotce bedzi to mozliwe dzieki nowemu softowi Aureder, takie sa ostatnie wiesci z Korei.

Mariusz , parafrazując słowa naszego forumowego kolegi powiem tak:

 

" Jeżeli pomiędzy wejściem AES/EBU a USB różnice w dżwięku są galaktyczne wtedy posłucham również po USB. Jeżeli takie nie są to szkoda czasu..."

 

No coz, to jest przyzwyczajenie sluchu do znieksztalcen generownanych przez transporty optyczne.

Mariusz zniekształcenia (jitter) jak na razie słyszą na forum 2 osoby : Elberoth i teraz również ty.

Staszka nie liczę bo on szybuje w innym wymiarze ;)

 

Ja oczywiscie nie sluchalem topowego transportu Metronome

I to jest kluczowe stwierdzenie ;)

Myślę , że nie tylko tego ale i innych dobrych transportów również nie słuchałeś , stąd mylne twierdzenia o "krzywym graniu" i "galaktycznych zniekształceniach" ;)

O walcowaniu nie wspominam , bo jeszcze o nim nie pisałeś ale wszystko jeszcze przed tobą.

Może jeszcze 2 a może 3 rozmowy z naszym sympatycznym kolegą i kto wie ...? ;)

 

A teraz z innej beczki:

 

Czy ktoś spotkał się z poniższą firmą?

 

http://www.silbatoneacoustics.com/images/2011MunichCatalog.pdf

[marslo]

No poleciales sobie troche :)

Napisalem tylko, ze dzwiek z usb W20 jest najlepszy, a nie ze roznice sa galaktyczne. Duzo zalezy tez od kabli, np W20 z kablem AQ Diamond mnie na dluga mete draznil.

Jak przechodzilem na pliki to porywywalem te sama muze grana z winylu, plyty cd i pliku na tym samym sprzecie w domu. Tak jak mi brakuje osluchania z oddzielnymi transportami cd , tak sadze ,ze Tobie brakuje wlasnie takich testow- porownania winylu, plyty cd i pliku na tym samym sprzecie.

Wtedy wiadomo, czego sie po danym nosniku spodziewac i latwiej zrozumiec na czym polega przewaga dobrych realizacji hires.

Ja Ciebie nie chce przekonac, pisze o swoim punkcie widzenia. Masz piekny system do grania cd, doceniam jego estetyke. Jestem przekonany o sumarycznej przewadze grania z W20 biorac pod uwage jakosc dziweku, funkcjonalnosc sprzetu, przyjemnosc uzytkowania. Te 3 rzeczy skladaja sie na jego przewage nad dowolnym systemem z napedem optycznym w moim pojeciu. Ale jak komus sprawia przyjemnosc przekladanie winyli albo wkladanie cd do napedu, to go pewno nie przekonaje takie argumenty. I niech tak zostanie.

[Gość jarek&ania]

No poleciales sobie troche :)

Napisalem tylko, ze dzwiek z usb W20 jest najlepszy, a nie ze roznice sa galaktyczne. Duzo zalezy tez od kabli, np W20 z kablem AQ Diamond mnie na dluga mete draznil.

Jak przechodzilem na pliki to porywywalem te sama muze grana z winylu, plyty cd i pliku na tym samym sprzecie w domu. Tak jak mi brakuje osluchania z oddzielnymi transportami cd , tak sadze ,ze Tobie brakuje wlasnie takich testow- porownania winylu, plyty cd i pliku na tym samym sprzecie.

Wtedy wiadomo, czego sie po danym nosniku spodziewaci latwiej zrozumiec przewage dobrych realizacji hires.

 

Mało mnie znasz . Ja przeszedłem drogę od ZK 140T i Zodiaka przez Radmora I Altusy przez gramofon i dziesiątki innych sprzętów.

Jako takie podstawowe osłuchanie mam ale ekspertem nie jestem i być nie chcę.

 

Poza tym chyba się nie zrozumieliśmy.

Ja chciałem tylko powiedzieć, że jak na razie granie z plików jest dla mnie trochę za wczesne ale kiedyś pewnie nieuniknione (bez względu na producenta sprzętu do odtwarzania plików).

Nie chcę krytykować ani czyjegoś sprzętu ani tego jaką drogę obrał aby być zadowolonym z muzyki.

Ty wybrałeś pliki jak i wielu innych ale musisz przyjąć do wiadomości ,że są na forum też tacy , którym taki staroć jak CD w zupełności wystarcza.

I wcale nie stają automatycznie przez to zacofani lub nie maja pojęcia o muzyce.

Również ze słuchem u nich jest jak najbardziej wszystko w porządku ;)

 

P.S.

Ja jestem niespotykanie spokojny człowiek.

Potulny jak kotek.

Dla ciebie nawet zmieniłem swojego avatara ;)

[sly30]

Te Silbatone wyglądają super ale co z tego jeśli tego nie posłuchasz ?

[Gość jarek&ania]

Te Silbatone wyglądają super ale co z tego jeśli tego nie posłuchasz ?

Sylwek , niestety jak i wielu innych sprzętów ;(

Ale może ktoś słuchał?

 

Ja do nich zadzwonię i popytam czy wyślą do testów do Polski.

[sly30]

Z Korei? Watpię...hehe

[marslo]

Jarek,

Alez ja to przyjmuje do wiadomosci. Mam takie wrazenie, ze osoby , ktore najbardziej lubia cd maja wrodzone uprzedzenie do plikow i nie zachowuja obiektywzimu przy ocenie jakosci dzweiku , bo nie wierza , ze z " komputera " moze grac lepiej.

Do dzis pamietam wspaniale wieczory z Arc Ref8 czy keidys z TACD 01 .

NIe napisalem ,ze nie masz osluchania roznych sprzetow , tylko , ze nie sluchales tej samej muzy z roznych nosnikow na swoim domowy sprzecie. Ja tak wlasnie zrobilem zeby ocenic , ktora droga pojsc. Np sluchalem plyty Old Ideas Cohna z winylu, potem z plyty cd z napedu a na koncu ripa przez DAC. Wybralem pliki , bo sumarycznie sa dla mnie najlepszym sposobem sluchania muzy.

A sympatie do Ciebie to mam niczym nieograniczona:)

[Gość jarek&ania]

Z Korei? Watpię...hehe

;) Upppsss.... myślałem ,że to jakiś francuski czy inny hamerykański sprzęt.

Ale Korea ? Nie daj Boże Północna to przez MSZ będzie trzeba zamawiać ;)

To raczej było by na tyle ;(

[Szymon]

Panowie proszę się nie sprzeczać, referencję można mieć zarówno z plików, cd, jak i winyla. Najważniejsze żeby wasze systemy nie były dziełem przypadkowej konfiguracji i chwilowej mody. Dbając o wszystkie szczegóły włącznie z akustyką, okablowaniem i dodatkowymi gadżetami jak podstawki, stoliki itp. można stworzyć wspaniale brzmiący system. Niezależnie czy leżymy w dłoni z ipadem, pilotem do cd czy szczotką do gramofonu :)

[Gość jarek&ania]

NIe napisalem ,ze nie masz osluchania roznych sprzetow , tylko , ze nie sluchales tej samej muzy z roznych nosnikow na swoim domowy sprzecie.

Znowu się mylisz ;)

Ale chyba tłumaczyć się z tego nie muszę publicznie na forum?

Jak sądzisz?

A może jednak powinienem ? ;)

[sly30]

:-)

[marslo]

Musu nie ma :)

[Gość jarek&ania]

Panowie proszę się nie sprzeczać,

Ależ my się nie sprzeczamy.

Ja Mariusza szanuję .... choćby ze względu na jego wiek ;)

I nawet po pasach na drugą stronę ulicy jak będzie trzeba to przeprowadzę ;)

[ASURA]

 

I nawet po pasach na drugą stronę ulicy jak będzie trzeba to przeprowadzę ;)

 

A masz uprawnienia? bo u nas wszystko teraz określają odpowiednie ustawy.