Skocz do zawartości
IGNORED

Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi


Gość jarek&ania

Rekomendowane odpowiedzi

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

 

No jak to co, koniec bedzie i ciemnosc. Ci od reinkarnacji beda moze motylami ( jak fly , sorry , sly ) albo knurami, jak inny kolega.

 

Hehehe... Sylwek bedzie motylem ?!

O w morde to kwiatki beda chyba wielkosci Baobabu ? ;)

Na szczęście był to Ayon spiryt i miałem części zamienne w barku.

To inna zakladka jest , nie audiofilska, tylko AA.

 

Hehehe... Sylwek bedzie motylem ?!

O w morde to kwiatki beda chyba wielkosci Baobabu ? ;)

No faktycznie ,jakos dziwnie wyszlo...:)

Bedzie najwiekszym motylem, ok ?

Konto w trakcie usuwania

Hehehe... Sylwek bedzie motylem ?!

O w morde to kwiatki beda chyba wielkosci Baobabu ? ;)

Żeby być motylem to trzeba najpierw przejść to:

 

To inna zakladka jest , nie audiofilska, tylko AA.

A sam jaki masz odtwarzacz :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przypomnij sobie jeszcze…weź głębokie wdechy i przypomnij sobie… :-)

 

Oddycham gleboko i nie moge sobie przypomniec, aby bylo inaczej niz pisalem. Mysle, ze tak sie dzialo rowniez dlatego, ze u mnie w zasadzie bywaly przede wszystkim integry i fabrycznie mialy pewnie

czulosci podobne.

To dopiero jest ciekawe co piszesz!! Toż to szok jest!! Miałeś przeróżne wzmaki o różnej mocy i ustawiając gałkę głośności zawsze na 9-tą głośność też była taka sama!! Toż to cud Panie! Obojętnie czy wzmak miał 15W czy 200W to głośność zawsze była taka sama na tym samym ustawieniu gałki. Może u ciebie wzmacnia....preamp?... :-)) opchnij te końcówki i zostaw sam preamp!... :-))

 

Lutek ma w pewnym sensie rację, jeżeli weźmiemy dwa wzmacniacze - jeden, który ma 20W i drugi, który ma 100W to w zasadzie różnica między nimi wynosi ok 7dB i to w szczycie mocy, dlatego jak słuchamy na godzinie dziewiątej to te różnice w głośności nie muszą być aż tak mocno słyszalne, ale są.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

U mnie na preampie Burmestera jest skala 0-60. I w zależności od mocy podpietych końcówek chcąc uzyskać mniej więcej tą samą głośność odsłuchową to zmiany na skali są od ok 15 do nawet 45, czyli ogromne. Podobnie choć nieco inaczej miałem w drugim systemie na preampie Jeff Rowland Corus, przy czym tam skala była logarytmiczna 0-100 i np przy 30 było prawie zero muzy, przy 50 średnio głośno a przy 70 już bardzo głośno. Realny zakres odsluchowy w Burmesterze jest w zależności od mocy końcówek 15-45 a w Jeffie 50-80, czyli węższy odcinek w górnym zakresie skali. Na obu jednak róźnice w mocy wzmacniaczy są widoczne natychmiast na skali. Pomijam teraz kwestie różnic czułości bo tą w obu preampach można zmienić. Ale monobloki najcześciej mają 1.3-2V.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Mialem podobne odczucia w glosnosci poszczegolnych urzadzen jak kol.Lutek.

Oczywiscie nie mozna ze 100 % pewnoscia stwierdzic , ze wszystkie urzadzenia graly identycznie glosno ale na pewno nigdy nie zauwazylem aby pomiedzy tymi urzadzeniami byly jakies diametralne roznice w ustawieniu potencjometru.

Mialem zarowno drabinke rez. jak i zwykle potencjometry.

Z tegog co pamietam optymalnym ustawieniem byl zakres pomiedzy godz. 9.00 a 11.00 i to niezaleznie od tego jaka byla moc wzmacniacza i czy byla to integra czy zestaw dzielony.

Dzwiek byl na podbnym poziomie glosnosci +- .

Między 9 a 11 to jest jednak pewna różnica. Poza tym, ty nie bierzesz na testy wzmacniaczy 15W, tylko same mocne, między którymi róźnice mocowe nie są aż tak znaczne.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Między 9 a 11 to jest jednak pewna różnica. Poza tym, ty nie bierzesz na testy wzmacniaczy 15W, tylko same mocne, między którymi róźnice mocowe nie są aż tak znaczne.

W sumie tak jest ale mialem rozne wzmacniacze gdzie moc jednego czy drugiego byla nawet 8-10 krotnie wieksza i wszystkie graly na podbnym poziomie glosnosci.

Ale faktycznie 15W wzmacniaczy nie mialem.

Oczywiscie jakies roznice dalo sie zauwazyc ale byly one pomijalne dla sluchacza. Nigdy nie przytrafilo mi sie aby jakis wzmacniacz zaczal grac dopiero przy odkreceniu potencjometru prawie na max-a bo wylecialy by szyby z okien a farba zeszla by ze sciany :)

Moze faktycznie slabe mocowo wzmacniacze lampowe potrzebuja krecenia potencjometrem do oporu ale z tego co wyczytalem Stary Audiofil ma taki wzmacniacz ok. 15W i trudne kolumny i slucha dynamicznego rocka wiec chyba na poziom glosnosci nie moze narzekac.

Reasumujac , jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie aby jakis wzmacniacz dostal zadyszki przy normalnym poziomie glosnosci tzn. takim do kilkugodzinnego sluchania.

Owszem zdarzalo mi sie , ze niektore wzmacniacze przy bardzo glosnym sluchaniu wchodzily w clipping. Ale to juz bylo ekstremalnie glosno i dalo sie moze kilka minut wytrzymac w pokoju.

Po tych kilku minutach czlowiek jest po prostu umeczony i spocony jak szczur a w glowie pozostaje piszczenie jak po koncercie ;)

Ok, ale wzmacniacz powinien mieć zapas mocy po to by czasem móc zagrać głośno gdy ma się na to ochotę nawet cicho nagraną płytę. Poza tym wzmacniacze najlepiej grają w pewnym przedziale mocy, na pewno nie blisko max swoich możliwości.

Lutek ma w pewnym sensie rację, jeżeli weźmiemy dwa wzmacniacze - jeden, który ma 20W i drugi, który ma 100W to w zasadzie różnica między nimi wynosi ok 7dB i to w szczycie mocy, dlatego jak słuchamy na godzinie dziewiątej to te różnice w głośności nie muszą być aż tak mocno słyszalne, ale są.

 

Oczywiscie nie testowalem precyzyjnie natezenia dzwieku miedzy roznymi wzmacniaczami jak to mialo nie raz miejsce przy testowaniu samych aspektow brzmienia wzmacniaczy, cd-kow czy kolumn i fakt, ze wamaki mniej wiecej graly z tym samym natezeniem dzwieku przy takim samym polozenia potka, to sie po prostu czulo. czyli mozna napisac tak jak jarek&ania, ze:

" Dzwiek byl na podbnym poziomie glosnosci +- .

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Ok, ale wzmacniacz powinien mieć zapas mocy po to by czasem móc zagrać głośno gdy ma się na to ochotę nawet cicho nagraną płytę. Poza tym wzmacniacze najlepiej grają w pewnym przedziale mocy, na pewno nie blisko max swoich możliwości.

Jasne ,ze powinien miec zapas mocy i absolutnie nie grac blisko jego granicy bo wtedy po prostu zaczynaja sie znieksztalcenia dzwieku.

Poza tym z tego co zauwazylem mocne wzmacniacze oddaja lepsza dynamike nagrania i wszystkie detale przy cichym sluchaniu muzyki a slabe wzmacniacze ten dzwiek jakby wyszarzaja i wyplaszczaja.

Co do nagran na plytach to masz racje ,ze niektore stare wydania graja znacznie ciszej niz z obecnej produkcji np. stare plyty Yello w porownaniu do najnowszej albo Mike Oldfiield czy Tangerine Dream.

> sly30

11 sierpnia pisalem do Ciebie obszerniej na PW.

W watku:

" Jaki dźwięk z tak kształtowo różnych, a objętościowo jednakowych kolumn ? "

12.08.2014 - 11:54 napisales:

" Tak, tak, zapomniałem. Odpiszę tobie. "

 

Przede wszystkim chodzi o odpowiedz na moje ostatnie dluzsze zdanie w tym tekscie.

 

Co do nagran na plytach to masz racje ,ze niektore stare wydania graja znacznie ciszej niz z obecnej produkcji np. stare plyty Yello w porownaniu do najnowszej albo Mike Oldfiield czy Tangerine Dream.

 

Tak zrealizowane nagrania z racji właściwości formatu CD mają lepszą jakość zapisu informacji no ale mało kto o tym pamięta przy nagraniach dedykowanych do słuchania w samochodzie czy też przez radio.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Co do nagran na plytach to masz racje ,ze niektore stare wydania graja znacznie ciszej niz z obecnej produkcji np. stare plyty Yello w porownaniu do najnowszej albo Mike Oldfiield czy Tangerine Dream.

 

Kompresja, panowie kompresja.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Panowie , co tu duzo dyskutowac stare plyty z lat 80 -tych sa za zwyczaj kiepsko nagrane.

Brak im blasku, dynamiki , rozdzielczosci itd.itp.

Nowe realizacje wypadaja na ich tle znacznie lepiej we wszystkich aspektach.

Rzadko ktora plyta z tamtych lat jest w miare dobrze nagrana.

Oczywiscie nie pisze o muzyce klasycznej tylko o rocku, popie i elektronice w szerokim tego slowa pojeciu.

Mam kilka starych plyt , ktore nagrane sa powiedzmy akceptowalnie np. Kool and the Gang czy Ultravox oraz Depeche Mode.

Ale nowe realizacje bija je na glowe .

E tam, najciszej nagrane płyty jakie posiadam są nagrane bez kompresji dynamiki.

Możesz podać tytuł?

 

Panowie , co tu duzo dyskutowac stare plyty z lat 80 -tych sa za zwyczaj kiepsko nagrane.

Brak im blasku, dynamiki , rozdzielczosci itd.itp.

Nowe realizacje wypadaja na ich tle znacznie lepiej we wszystkich aspektach.

Rzadko ktora plyta z tamtych lat jest w miare dobrze nagrana.

Oczywiscie nie pisze o muzyce klasycznej tylko o rocku, popie i elektronice w szerokim tego slowa pojeciu.

Mam kilka starych plyt , ktore nagrane sa powiedzmy akceptowalnie np. Kool and the Gang czy Ultravox oraz Depeche Mode.

Ale nowe realizacje bija je na glowe .

Owszem, są pięknie "podkręcone" ;-)

 

A np. Rubber Soul albo Revolver są źle nagrane? Albo np, "Miles&Monk at Newport" ?

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

 

Możesz podać tytuł?

 

 

Owszem, są pięknie "podkręcone" ;-)

 

A np. Rubber Soul albo Revolver są źle nagrane? Albo np, "Miles&Monk at Newport" ?

 

Nie znam tych plyt wiec nie bede sie wypowiadal na temat ich realizacji.

Nie wiem co masz na musli piszac o tym ,ze obecne realizacje sa podkrecone?

Jezeli uwazasz ,ze taka plyta CD w ersji AAD jest swietna realizacja to widocznie mamy inny gust.

Moze problem lezy jeszcze gdzie indziej a mianowicie w sprzecie , na ktorym odtwarzamy.

Moze ja mam po prostu tak kiepski odtwarzacz , ze u mnie jest odwrotnie niz u Ciebie.

Chociaz probowalem tych manewrow na kilku topowych odtwarzaczach / dac - ach i efekt zawsze byl ten sam jak opisalem powyzej.

Na jakim sprzecie sluchasz , ze masz tak odmienne zdanie?

Nie mówię o wszystkich nagraniach. Ale np. płyty Agnes Obel, ostatnie produkcje Suzanne Vegi, Emily Portman są bardzo mocno obrabiane w studio, tak aby brzmiały atrakcyjnie (nagrania Vegi sa silnie skompresowane, w pozostałych wypadkach mamy doczynienia z mniejszą kompresją, ale słychać wyraźnie podbicie skrajów pasma). Niestety ta tendencja nie omija również płyt jazzowych.

Tytuły, które podałem wcześniej to koniec lat 50-tych (Miles) i środek 60-tych (Beatles). Te nagrania pokazują ile można zrobić, posługując sie klasycznymi technikami analogowymi. Trzeba dodać, ze podwójny album Milesa i Monka to nagranie koncertowe i jego jakość może bardzo zaskoczyć, jeśli porówna się ją z np. nagraniami rockowymi na żywo, pochodzącymi z lat powiedzmy 70-tych.

Owo podkręcenie o którym pisałem, to właśnie podbicie skrajów pasma i często kompresja. Takie traktowanie materiału najczęściej zdarza się w muzyce pop, choć niestety można się spotkać z nim również przy remasteringu. Miałem w rękach taki zestaw płyt Doors'ów - fatalnie zrobiony, nie dość, że z podbiciem skrajów pasma, to jeszcze z dodany echem - brrrr!

Na jakim sprzecie sluchasz , ze masz tak odmienne zdanie?

 

Jak to na jakim?

 

Na laptopie i słuchawkach ;)

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Widze Stefciu, ze nie mogłes sobie darować. A moze juz Ci sie głosniczki znudziły i jesteś wściekły, bo po raz kolejny dałes sie nabrać?

Nie martw sie, naiwnych nie brakuje ;-)

Po takiej reklamie jak tu na forum na pewno podreperujesz swój budżet nadwątlony przez chytrego japończyka, który siedzi i zaciera ręce, myśląc o tym, jak to pieknie udaje mu się wpuszczać w maliny kolejnych ignorantów.

nie mogłes sobie darować

 

Prawda w oczy kole?

Nie masz,i nie miałeś żadnego systemu audio,no może poza tym,który stoi na biurku :),ludziom nawciskałeś kitu,że masz Densena i Sonusy.

Powtarzałem to już nie raz,i powtórzę kolejny:

Jesteś zwykłym kłamcą i nie masz jaj,by się do tego przyznać :)

 

 

juz Ci sie głosniczki znudziły

 

Akurat to nie są moje głośniki,

jakbyś nie był tak zaślepiony swoją zazdrością to byś to wiedział.

 

 

podreperujesz swój budżet

 

O mój budżet martwię się sam,Ty nie musisz.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.