Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi

[Stasiop]

Wszystko gra w miarę "zjawiskowo" ale w zderzeniu z Kondo czar pryska.

Obawiam sie ze moze to byc prawda.

[Elberoth]

Ale wysyłanie kilkudziesięciu tyś. $ gdzieś w świat bez zabezpieczenia i do osoby , której nie znam jest chyba nieco ryzykowne? ;)

 

Miałeś wysłać pieniądze na konto producenta, czy do jakijś prywatnej osoby ?

 

Bo jeżeli to pierwsze, to nie bardzo rozumiem jakiego zabezpieczenia wymagasz.

[Gość jarek&ania]

Miałeś wysłać pieniądze na konto producenta, czy do jakijś prywatnej osoby ?

 

Bo jeżeli to pierwsze, to nie bardzo rozumiem jakiego zabezpieczenia wymagasz.

A producent to nie jest prywatna osoba? ;)

Zbankrutować może w każdej chwili , tego nie wiesz.

Nie takie firmy z olbrzymim kapitałem zwijały majdan z dnia na dzień.

Miałem wysłać na konto najpierw gdzieś w Holandii potem w Szwecji a potem to już nie pytałem.

[Elberoth]

b. zapisów w umowie użyczenia, że w przypadku jakiejkolwiek usterki (nawet rysy) automatycznie odbywa się transakcja nabywca staje sie włąścicielem w zamian za fakturę

 

A ja rozumiem takie podejście dystrybutora, szczególnie jeżeli przedmiotem wypożyczenia są kolumny. Jakakolwiek większa rysa na obudowie, powoduje automatyczny spadek wartości kolumn (które musisz sprzedawać już jako używane) z 50-60%, do często ... 30% wartości. Nikt nie chce uszkodzonych kolumn. I jak potem ustalić wartość ewentualnego odszkodowania ?

 

Audio System ma uszkodzone Indry - niby nic wielkiego, dwa małe obicia na przednich krawędziach, ok 3mm każde. A mimo to, każda osoba która to zobaczy, rezygnuje z zakupu. Wystawiłem im te kolumny na Audio Markcie za 1/3 ceny cennikowej, i nie można ich mimo tego sprzedać.

 

Z elektroniką jest łatwiej, bo przynajmniej można wymienić cała obudowę lub co tam zostanie uszkodzone.

 

Ja osobiście nie wypożyczam nic z rzeczy które chcę sprzedać do odsłuchu, godząc się tym samym na to, że jakaś część osób z Polski zrezygnuje z zakupu. Dlatego tym bardziej polecam sprzedaż za granicą, bo oprócz wyższych cen i szybszej sprzedaży, odpada także i ten problem.

 

Ostatnio pożyczyłem swoje kable głośnikowe. Pomyślałem - kable, a co tam, co tu można uszkodzić, i pożyczyłem znajomemu. Pożyczyłem idealne, a wróciły z zadartymi koszulkami przy widełkach od strony kolumn. Znajomy uszkodził 'motylkami' podczas dokręcania. Po tym niedawnym doświadczeniu powiedziałem sobie - ostatni raz.

 

A producent to nie jest prywatna osoba? ;)

Zbankrutować może w każdej chwili , tego nie wiesz.

 

No ale to Ty przychodzisz do producenta, okazując mu tym samym jakieś zaufanie, i to Ty prosisz o wypożyczenie na odsłuch.

 

Skoro zatem proponujesz kaucję, a oni proszą cię o jej wpłatę na firmowe konto, to powinieneś tak uczynić.

 

Nie bronię tu firmy Absolare (której właściciela nie znam i której szczęśliwie w Polsce nikt nie dystrybuuje - co mogło by rodzić podejrzenia że staję po stronie jakiegoś dystrybutora) ale tu akurat nie dziwię się, że postanowili cię olać. Też na ich miejscu bym pomyślał, że to jakiś niepoważny klient - a tak to wygląda z perspektywy kilku tysięcy kilometrów.

 

Jeżeli nie byłeś przygotowany na wysyłkę kasy do Turcji, nie trzeba było tematu zaczynać.

[Gość jarek&ania]

le tu akurat nie dziwię się, że postanowili cię olać. Też na ich miejscu bym pomyślał, że to jakiś nie poważny klient - a tak to wygląda z perspektywy kilku tysięcy kilometrów.

 

Jeżeli nie byłeś przygotowany na wysyłkę kasy do Turcji, nie trzeba było tematu zaczynać.

 

Nie znasz całej historii bo opisałem ją tylko skrótowo.

Nie wiem jak Ty ale ja nie wysyłam pieniędzy do osób / firm , których nikt nie zna i ma o nich raczej dziwne informacje.

I przecież napisałem ,że pieniędzy do Turcji wysyłać nie musiałem.Ale w tym wypadku to nie jedyny problem.

Rozumiem ,że Ty wysyłasz ot tak kilkaset tyś PLN gdzieś w świat do firmy , której nie znasz a do tego do takiej , która jest od niedawna na rynku i sprawia dziwne wrażenie np. obchodzenia cła ?

Co innego firma czy dealer w cywilizowanym kraju i co do którego nie ma sie tylu wątpliwości.

Jeszcze raz powtórzę bo chyba sie nie rozumiemy , że w tym wypadku nie była to sprawa tak oczywista i klarowna jak sie Tobie wydaje.

Popytaj w branży (przecież z niej żyjesz ) na temat jak ten sprzęt jest dystrybuowany i jakie rozmowy prowadzone były z potencjalnymi dealerami.

Może to Tobie trochę rozjaśni sprawę.

Z drugiej strony skoro uważasz ,że to taka "normalna firma" to może ściągnij ją na swoje AS? ;)

[Elberoth]

Dziwi mnie w tym tylko to, że skoro uważałeś firmę za 'niepewną', dlaczego próbowałeś wypożyczać ich klocki za kaucją od producenta. To wszystko.

[Gość jarek&ania]

Dziwi mnie w tym tylko to, że skoro uważałeś firmę za 'niepewną', dlaczego próbowałeś wypożyczać ich klocki za kaucją od producenta. To wszystko.

Może po prostu chciałem posłuchać w domu przed ew. zakupem?

Ale faktycznie może wydawać się to jako trochę dziwne i ekscentryczne zachowanie.

[Elberoth]

Rozumiem, że chciałeś posłuchać przed zakupem. Nie rozumiem natomiast, dlaczego to w ogóle rozważałeś, skoro jedyną metodą przy braku dystrybutora w PL na wypożyczenie jest wpłata kaucji na konto firmy, a ty do niej nie masz zaufania.

[Gość jarek&ania]

Rozumiem, że chciałeś posłuchać przed zakupem. Nie rozumiem natomiast, dlaczego to w ogóle rozważałeś, skoro jedyną metodą przy braku dystrybutora w PL na wypożyczenie jest wpłata kaucji na konto firmy, a ty do niej nie masz zaufania.

Dlatego producent wyznaczył inną możliwość , z której można było skorzystać a potem się z niej wycofał.

Ale tak jak pisałem nie znasz całej historii bo nie opisałem jej na forum.

Proponuję popytać w branży na temat tej firmy.

Może to wyjaśni pewne Twoje wątpliwości dlaczego akurat w tym wypadku żądałem zabezpieczenia transakcji.

[moreno1973]

Tak czy inaczej wniosek z Twoich ostatnich przygód jest taki, że lepiej poświęcać czas na produkty firm sprawdzonych i mających dystrybucję w Polsce lub koło niej, np. W Berlinie. Niemcy to wielki rynek i jak ktoś nie ma tam dystrybutora to jest to dziwne. A podjechać do Germanów to nie to samo co latać po Turcji;)

 

Jarek a monobloki Kondo po 45w na kanał to za mało dla Twoich kolumn?

[Gość jarek&ania]

Tak czy inaczej wniosek z Twoich ostatnich przygód jest taki, że lepiej poświęcać czas na produkty firm sprawdzonych i mających dystrybucję w Polsce lub koło niej, np. W Berlinie. Niemcy to wielki rynek i jak ktoś nie ma tam dystrybutora to jest to dziwne. A podjechać do Germanów to nie to samo co latać po Turcji;)

 

Jarek a monobloki Kondo po 45w na kanał to za mało dla Twoich kolumn?

Masz rację z tymi egzotycznymi sprzętami. Ja już się wyleczyłem ze szperania po jaskiniach Tora Bora ;)

Poza tym słuchałem już wielu urządzeń i myślę ,że jakiś pogląd sobie już na ten temat wyrobiłem tzn. np. lampa czy tranzystor.

Z tym Absolare to była jednorazowa próba , która zakończyła się niepowodzeniem nie z mojej winy.

Starałem się być na tyle elastyczny aby obie strony mogły dojść do porozumienia ale jak widać nic to nie dało.

W Niemczech znam sporo dealerów i pożyczałem czy kupowałem różne rzeczy.

Branża jest na tyle mała ,że większość z nich zna siebie nawzajem przez co jest ułatwiona sprawa weryfikacji w jedną i w drugą stronę.

Absolutnie najmniejszych problemów z dogadaniem się i dopięciem dealu.

Po prostu cywilizacja ;)

 

Jeżeli chodzi Twoje pytanie na temat tego czy lampa 45 W napędzi moje kolumny to nie wiem , musiałbym po prostu spróbować.

A co masz na myśli zadając takie pytanie?

[moreno1973]

Chodziło mi o to jakiej mocy monobloki lampowe sterowały Twoimi kolumnami i które z nich nie radziły sobie z nimi? Czy możesz określić jakieś minimum Watt które są potrzebne do tego abyś czuł, że kolumny grają a nie sobie coś tam pod nosem pojękują;-)?

[Gość jarek&ania]

Czy możesz określić jakieś minimum Watt które są potrzebne do tego abyś czuł, że kolumny grają a nie sobie coś tam pod nosem pojękują;-)?

Hmmm.... już nie pamiętam wszystkich urządzeń, które grały u mnie ;)

Ale z tego co mnie pamięć nie myli to najsłabszymi pod względem mocy wyjściowej były Jadis JA80 , Krondzilla SX i właśnie Kondo Kagura.

Ich moce oscylowały w granicach 50 W /kanał.

Pomimo wydawałoby się małej mocy żadna z tych konstrukcji nie miała absolutnie żadnych problemów z napędzeniem moich kolumn i chyba nie miała by z pozostałymi kolumnami na naszej planecie.

Wzmacniacze grały swobodnie pod względem dynamiki.

Różnice w dźwięku (barwie) to już osobna sprawa.

[sly30]

Jadis ma 60W a Kagury nieoficjalnie 55W. Te 10W różnicy między 45W, a 55W to może być ten zapas swobody, który zawsze lepiej mieć.

[Gość jarek&ania]

Dzisiaj przełączyłem sprzęt NAT AUDIO z powrotem na mój T+A i różnica w brzmieniu (pomimo,że T+A stało kilka dni nie podłączone) jest miażdżąca na korzyść T+A.

Nie wiem czy ten T+A jest taki dobry czy inne sprzęty są tak słabe?

Aksamitność , płynność , scena itd. są po prostu znacznie lepsze.

Najciekawszą sprawą , zaskoczeniem i przypadkowym odkryciem była próba z kablem IC Siltech Classic 550i.

Dzięki uprzejmości mojego znajomego , który pomaga mi zawsze w tachaniu tych wszystkich gratów ( w tym miejscu serdeczne podziękowania) i wraz z innymi osobami bierze czynny udział w odsłuchach pokombinowaliśmy dzisiaj znowu z kablami.

Kiedyś pożyczałem od Eter Audio również IC Siltecha DC i wpinaliśmy go pomiędzy pre a końcówki mocy w zamian za mojego MIT Oracle MA-X SHD i było niestety gorzej.

Dzisiaj wpięliśmy Siltecha Classic ale .... pomiędzy dac a pre i EUREKA !

"Dźwięk wyrywa z kapci" tzn. jest znacznie więcej powietrza , detali a co najważniejsze moje kolumny chyba w końcu schodzą na basie do granic swoich możliwości.

Nigdy bym się nie spodziewał ,że taki powiedzmy niepozorny kabel wpięty w odpowiednie miejsce wniesie tyle zmian in +.

Po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku ,że (u mnie) najlepsze efekty daje zbudowanie całego toru na podstawie następującej zasady:

- cały tor źródłowy tzn. główny kabel sieciowy, listwa zasilająca, kabel do transportu, dac i pre oraz IC pomiędzy dac i pre powinny być ze srebra.

- cały tor wzmocnienia tzn. kable zasil. do końcówek , kable głośnikowe oraz IC pomiędzy pre. i końcówkami powinny być z miedzi.

Co to daje ?

Daje to wyciągnięcie max. informacji z materiału żródłowego , brak odchudzenia dźwięku oraz jego wyostrzenia przy maximum przejrzystości i dynamiki.

Wygląda na to ,że MIT idzie do sprzedaży a w jego miejsce zakupię SIltecha.

Niestety Eter Audio nie ma nic na stanie więc muszę jutro pogadać bezpośrednio z Pascalem z Siltecha aby coś doradził , który model kabla będzie najbardziej odpowiedni.

 

AVE SILTECH ;)

 

pozdr.

[Stasiop]

- cały tor źródłowy tzn. główny kabel sieciowy, listwa zasilająca, kabel do transportu, dac i pre oraz IC pomiędzy dac i pre powinny być ze srebra.

- cały tor wzmocnienia tzn. kable zasil. do końcówek , kable głośnikowe oraz IC pomiędzy pre. i końcówkami powinny być z miedzi.

Ciekawe to co piszesz. A co by sie dzialo jakby wszedzie bylo srebro, nie bedzie wtedy najlepiej?

[Gość jarek&ania]

Ciekawe to co piszesz. A co by sie dzialo jakby wszedzie bylo srebro, nie bedzie wtedy najlepiej?

Staszek , próbowałem jakiś czas temu i było minimalnie przejrzyściej ale znacznie chudziej na środku pasma i ostrzej na górze.

Problem jednak jest w tym ,że Siltech gra troszkę inaczej niż typowy kabel ze srebra a szczególnie Double Crown , który gra ciemniej niż niejeden kabel miedziany ale przy tym nie traci na szczegółowości.

Trzeba samemu u siebie spróbować ale ja już kombinowałem na różne sposoby i takie zestawienie jak opisałem powyżej to wg. mnie optymalna konfiguracja.

Właśnie siedzę i słucham BLISS After Life i szczena opada ;)

 

I jeszcze jedna sprawa ale wydaje mi się ,że miedź (kable z miedzi) wprowadzają większe szumy w tle niż kable ze srebra tzn. nie chodzi o to ,że coś szumi tylko dźwięk z torem ze srebra wydaje się ,że brzmi szlachetniej i płynniej , bardziej spokojnie i aksamitnie oraz mniej szorstko w przekazie.

Nie wiem jak to wytłumaczyć?!

[moreno1973]

Wielu uważa że nie ma to jak bas z miedzianych kabli głośnikowych.

A co do szumów w tle to chyba większym problemem jest szum w kolumnach gdy nic nie gra a potencjometr jest ustawiony mocniej w prawo. Wyobraź sobie urządzenie które nie wytwarza jakiegokolwiek szumu w kolumnach nawet po maksymalnym odkręceniu gałki. Wtedy dopiero słychać wszystkie niuanse...a moze TA jest cichutki? Sprawdzałeś?

[Gość jarek&ania]

Wielu uważa że nie ma to jak bas z miedzianych kabli głośnikowych.

A co do szumów w tle to chyba większym problemem jest szum w kolumnach gdy nic nie gra a potencjometr jest ustawiony mocniej w prawo. Wyobraź sobie urządzenie które nie wytwarza jakiegokolwiek szumu w kolumnach nawet po maksymalnym odkręceniu gałki. Wtedy dopiero słychać wszystkie niuanse...a moze TA jest cichutki? Sprawdzałeś?

Im większa moc wyjściowa tym większe szumy generuje wzmacniacz ( szczególnie przy konstrukcjach lampowych ) - takie są moje obserwacje.

Tranzystory to inna bajka.

Nie znam się do końca na technice ale przypuszczam ,że chodzi o to ,że lampa pracuje na wielokrotnie większych prądach niż tranzystor i siłą rzeczy szumy są większe.

Do tego dochodzą sprawy jakości i ew. zużycia poszczególnych lamp.

Ale prz dobrze zbudowanym wzmacniaczu lampowym szumy są tak małe ,że wg. pomijalne w całości dźwięku jaki produkują.

T+A również szumi i nie jest pod tym względem żadnym wyjątkiem.

Ale aby usłyszeć szum słuchając przy normalnej / średnio wysokiej głośności trzeba ucho praktycznie przyłożyć do tweetera.

[Gość NEWNEW]

Nie wiem jak to wytłumaczyć?!

 

Jarku, prawdopodobnie większą szybkością przewodzenia. To powoduje mówiąc naukowo większą koherencję czasoprzestrzenną:-)

 

Wielu uważa że nie ma to jak bas z miedzianych kabli głośnikowych.

 

Kwestia czego kto oczekuje. Miedź brzmi potężnie, fizjologicznie. Srebro szybko, konturowo. Są wprawdzie wyjątki od tej reguły, ale nieliczne.

[marslo]

Jarek , jak te T+A sa takie dobre, to po co zmieniac?:)

Jak ogladam zdjecia produktow tej firmy to jakos budza zaufanie.

Pisales jednak ,ze Kangury je leja? Bo jak wiadomo kangury zaczepne sa...

Pokusisz sie o ocene relacji cena/ jakosc dla obu sprzetow?

Inaczej , czy Kondo jest warte tych pieniedzy z poziomu super dzwieku jaki juz masz z T+A?

Kupic dobrze i drogo to kazdy gl...potrafi, zestawic super zestaw za mniejsza kase to juz jest sztuka.

[Gość jarek&ania]

Kupic dobrze i drogo to kazdy gl...potrafi, zestawic super zestaw za mniejsza kase to juz jest sztuka.

 

Mariusz , nie chcę się rozpisywać na temat tego jak grają moje T+A bo zaraz ktoś pomyśli ,że to wzmacnianie produktu na forum.

Wystawiłem cały set na sprzedaż ale szerze mówiąc nie wiem czy jednak nie wycofam mojego ogłoszenia.

Porównując T+A do Kagury to muszę przyznać ,że ten zestaw Kondo , który miałem grał lepiej niż to co mam.

Ale różnica nie jest jakaś szokująca. Po prostu jest to lepsze granie ale za kosmiczne pieniądze.

Ale patrząc z perspektywy jakość/ cena to nie mamy co się czarować i dopłata kilkuset tyś pln. nie jest proporcjonalna do różnicy w dźwięku pomiędzy tymi urządzeniami.

Teraz należy się zastanowić czy warto dla kilkuprocentowego przyrostu jakości płacić kilkaset procent więcej pieniędzy.

Trudno mi jednoznacznie teraz na gorąco podjąć jakąś racjonalną decyzję tym bardziej ,że na razie mam inne , ważniejsze sprawy (wiesz jakie więc chyba sam rozumiesz).

Muszę ochłonąć , przemyśleć wszystko na spokojnie a może posłuchać jeszcze 2-3 propozycji.

Czekam na Unison Research co będzie chyba ostatnim lub jednym z ostatnich urządzeń ,które posłucham.

Może mnie zaskoczy a jego cena jest do przełknięcia bez popitki ;)

Zobaczymy.

 

 

P.S.

Zaproszenie dla Ciebie jest cały czas aktualne i może sam posłuchasz jak cały set u mnie gra i ocenisz własnym uchem.

Ale to już na nowym mieszkaniu czyli po świętach.

[marslo]

Z przyjemnoscia poslucham, dzieki. Czekam tez na wyniki odsluchu Unison Research, bo tez kiedys na nie zwrocilem uwage , jak to wloskie sprzety- pieknie sie prezentuja.

[sly30]

Oj Mariusz nie jest tak, że każdy głupi potrafi kupić drogi, dobry sprzęt. A skąd ten głupi weźmie bilety?....Narodowego Banku Polskiego?

[Stasiop]

Porównując T+A do Kagury to muszę przyznać ,że ten zestaw Kondo , który miałem grał lepiej niż to co mam.

Ale różnica nie jest jakaś szokująca. Po prostu jest to lepsze granie ale za kosmiczne pieniądze.

Ale patrząc z perspektywy jakość/ cena to nie mamy co się czarować i dopłata kilkuset tyś pln. nie jest proporcjonalna do różnicy w dźwięku pomiędzy tymi urządzeniami.

Teraz należy się zastanowić czy warto dla kilkuprocentowego przyrostu jakości płacić kilkaset procent więcej pieniędzy.

Moim zdaniem to nie ma juz sensu lepiej odpuscic i poczekac na lepsze zrodla, dostaniesz to samo a nawet lepiej, oczywiscie z Kagurami byloby jeszcze lepiej. Ale tak naprawde to wszystko co slyszymy we wzmacniaczach wynika z niedoskonalosci zrodel.

Dodatkowo male THD wzmacniacza tez w pewnym okresie okaze sie zbawieniem, to wcale nie jest tak ze wysokie harmoniczne wzmakow lampowych to samo dobro. Ja nawet sadze ze przy pewnym poziomie jakosciowym zrodel THD wzmakow i maskowanie sygnalu bo to robia wzmaki lampowe nie ma juz sensu. Mysle ze to nie jest jeszcze ten czas aby doceniac nskie THD wzmakow bo lepsze jest maskowanie dalej lampa, ale sadze ze ten czas predzej czy pozniej nastanie. Robilem proby w profesjonalnym ( audiofilskim mozna powiedziec) programie 'Izotope Ozone'. Program ma tam kilka modulow do obrobki dzwieku i jego masteringu, jednym z modulow jest program ktory dodaje efekty lampowe w roznych topologiach lamp, dodatkowo sa efekty magnetofonu analogowego analogowego itp...dodatkowo kazdy z efektow mozna w BARDZO szerokim zakresie modyfikowac, jest to potezne narzedzie edycyjne. Nie bawilem sie tym dlugo bo okolo jednego dnia, ale mozna bylo zauwazyc ze te efekty sa wysokiej proby ( zreszta w tym programie sa edytowane wszelkie szanujace sie produkcje audio) Mozna bylo bardzo ladnie podopalac dzwiek wokalu, perkusji, instrumentow, dzwiek stawal sie bardziej wypelniony barwniejszy bardziej ekscytujacy i naprawde przypominalo to czego slucha sie na prawdziwych dobrych konstrukcjach lampowych. Oczywiscie co innego program a co innego dopalenie analogowe prawdziwym wzmakiem lampowym to nie ma porownania. Ale oczywiscie pewne efekty byly slyszalne jednak na minus, dzwiek stawal sie napompowany tracil troche ostrosc lokalizacji to wszystko gralo juz plamami a nie punktami oraz to co najwazniejsze barwa instrumentow niby byla ladniejsza ale nie byla to barwa prawdziwa, instrumenty tego samego typu byly do siebie bardziej podobne. Oczywiscie wzmacniacz lampowy oprocz wnoszenia swojego THD ma tez wiele innych zalet ktore absolutnie nie sa do podrobienia przez program, ale wniosek mozna wyciagnac jeden THD nie zawsze jest korzystne, a te korzystne efekty wzmacniaczy lampowych mozna moim zdaniem uzyskac duzo lepszym zrodlem i jestem tego pewny! ;) Oczywiscie Kagury i tak wtedy bedzie slychac ale znacznie znacznie mniej.

 

pozdr.

[akrool]

A ja rozumiem takie podejście dystrybutora, szczególnie jeżeli przedmiotem wypożyczenia są kolumny. Jakakolwiek większa rysa na obudowie, powoduje automatyczny spadek wartości kolumn (które musisz sprzedawać już jako używane) z 50-60%, do często ... 30% wartości. Nikt nie chce uszkodzonych kolumn. I jak potem ustalić wartość ewentualnego odszkodowania ?

 

To jest prawda oczywiście, choć mnie głównie chodzi o generalne podejście, w którym niektórzy dystrybutorzy traktują klienta jak potencjalnego złodzieja lub wandala. Czemu to dystrybutor ma był ten święty, a klient bandytą. Ja generalnie zgadzam się, że cywilizowany sposób obsługi zabezpieczenia powinien być OK ale pod warunkiem, że jest to załatwione z poszanowaniem bezpieczeństwa obydwu stron. W przypadku jednego z dystrybutorów jak już zgodziłem się na kaucję w pełnej wysokości i nawet umowę wypożyczenia moim zdaniem skrajnie jednostronną, to potem dystrybutor nie zgodził się na to, ze po odsłuchu i odbiorze sprzętu podpisze w momencie odbioru protokół potwierdzający odbiór sprzętu bez wad. I wtedy moje zaufanie i ochota do dalszych rozmów wygasła całkiem... Czemu ja mam mieć zaufanie, a druga strona nie? - przykład zupełnie inny niż Jarka oczywiście, ale chodzi o generalne zasady wzajemności.

 

Z drugiej strony jest cała masa przykładów odwrotnych, gdzie wzajemna historia buduje wzajemne zaufanie i żadna ze stron nie traktuje drugiej jak potencjalnego oszusta.

 

Zresztą ten nasz rynek jest na tyle mały, że i tak przecież łatwo sprawdzić w każdą stronę "kto zacz", więc tym bardziej dziwi podejście wrogości...

[p0is0n]

 

Nie wiem czy wiesz ale w Absolare są również lampy 845 ;)

Słuchałem tej integry unison na 845 i utopiach i moim zdaniem dźwięk byl fatalny-wyostrzony. ..,brakowalo wypelnienia i lampowych harmonicznych, moze to kwestia focali a moze nie ale wtedy zrazilem sie do lamp 845 bo one podobno tak graja

 

 

Staszek wydaje mi się ,że raczej mogły to być urządzenia innej firmy a nie firmy Unison Research.

Ich zestaw pre+amp. serii Reference uznawany jest za raczej udaną konstrukcję i tak jak napisał kol. Tomkly jest to raczej dźwięk "wysokiej próby".

Z tego co pamiętam to ich topowa integra Absolute 845 grała kilka lat temu na AS w Warszawie.

Może ktoś z forumowiczów pamięta jeszcze jak prezentowała się wtedy ?

W tym roku będziesz miał okazję samemu się przekonać jak gra cały zestaw pre+amp serii Reference bo z tego co sie dowiedziałem będą na AS.

Mnie osobiście bardzo ciekawi połączenie lamp 300B w pre i 845 w monoblokach.

To może być całkiem sympatyczne granie, takie jak lubię ;)

 

pozdr.

[Gość jt211]

Jarek dobry jest ten CD Peter Janson & Friends słucham od paru dni.

Mam wrażenie że to nagranie z użyciem dwu mikrofonów z minimalną korekcją.

Mogę się jednak mylić żaden ze mnie ekspert.

Ciekawe jak brzmią jego pozostałe CD ?

[Gość jarek&ania]

Jarek dobry jest ten CD Peter Janson & Friends słucham od paru dni.

Mam wrażenie że to nagranie z użyciem dwu mikrofonów z minimalną korekcją.

Mogę się jednak mylić żaden ze mnie ekspert.

Ciekawe jak brzmią jego pozostałe CD ?

 

Ciszę się ,że przypadło Tobie do gustu.

Po prostu dobrze zrealizowana płyta CD 44.1.

Jak dla mnie super , zarówno repertuarowo jak i jakościowo.

Mam jeszcze jedną jego płytę : "Compass rose" , równie dobrze nagrana.

Tak to jest ,że takie małe prywatne wytwórnie dbają o jakość realizacji.

Prywatne studio nagraniowe to nie pospolita masówka.

Ale ja o tym trąbię na forum od dłuższego czasu i przeciwnicy CD nie potrafią tego zrozumieć ,że 44.1 w zupełności wystarczy i nie trzeba mieć pierdyliona kHz.

Wystarczy dobra realizacja ;)

 

Miłej zabawy.

 

P.S.

 

Ja zamówiłem kilka kolejnych płyt.

Pogadaj z Arturem on polecał mi ostatnio podobne realizacje.

[Lucky]

Czy można gdzieś płytę Peter Janson & Friends zakupić w wersji cyfrowej flac ?

Płatność przez paypala.