Skocz do zawartości
IGNORED

Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi


Gość jarek&ania

Rekomendowane odpowiedzi

Piszesz ze jestem autorytarny, a Ty sorki jesli piszesz ze wypisuje pier..oly to nie jestes ekstremalnie autorytarny?

Mysle ze nie widzisz belki w swoim oku...

Ale mi chodzi o dyskusje a nie obrzucanie sie w stylu piszesz pierd...oly

Wybacz uwazam ze bardzo czesto moze byc tak ze wystarczy kilka minut obcowania ze sprzetem aby miec jakies zdanie o tym. Wiem nie rozumiesz tego, mialbym tak samo jesli sluchalbym tylko muzyki rozrywkowej bo zawsze sprzet moze to przedstawic w bardziej lub mniej ekscytujacy sposob. Metronome to sprzet ktory ekscytuje i dolewa oliwy do ognia, wiem, to sie podoba, mnie rowniez sie to spodobalo. Jednak zapuszczenie klasyki jazzu to juz wystarcza minuty wrecz sekundy jesli zna sie brzmienie tego materialu z koncertow na zywo. Bardzo trudno sie wtedy pomylic. A niestety ja tak uwazam ze najwyzszym i miarodajanym testem odsluchowym jest testowanie sprzetow na klasyce i jazzie instrumentlanym. Wtedy prawda jest jasna nic nie jest zakryte. Zrozum prosze moj sposob widzenia a nie ciagle tylko ironizujecie o kolorowowych gazetkach i filmikach na you-tube. To nie jest rzeczowa i logiczna dyskusja. To jest tylko chec ustawiania w szeregu kur w kurniku co tutaj jest co niektorych czestym zajeciem. Mam nadzieje ze nie dolaczysz do tej grupy a bedziesz mial stale otwarty rozum jak zazwyczaj miales do tej pory. :)

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Jednak zapuszczenie klasyki jazzu to juz wystarcza minuty wrecz sekundy jesli zna sie brzmienie tego materialu z koncertow na zywo. Bardzo trudno sie wtedy pomylic. A niestety ja tak uwazam ze najwyzszym i miarodajanym testem odsluchowym jest testowanie sprzetow na klasyce i jazzie instrumentlanym. Wtedy prawda jest jasna nic nie jest zakryte.

 

Stasiop, moim zdaniem pociskasz kit. Nigdy nie piszesz na jakim koncercie byłeś, czego słuchałeś, jaki był repertuar, skład, w jakim miejscu byłeś... w jakim klubie, restauracji czy też kafejce, a już te Twoje wywody na temat instrumentalnego jazzu są zupełnie nie na miejscu. Widzisz, tak się składa, że też chodzę od czasu do czasu na 'live music ', ale nigdy by mi do głowy nie przyszło porównywanie dżwięku z koncertu, do tego, który mam w domu... bo to zupełnie dwie różne historie i dwie różne bajki, które, nota bene, Ty opowiadasz. Jak chcesz, to mogę sypnąć przykładami na czym ostatnio byłem i co sądzę na temat tego, co jest grane w domu i jakie są różnice.... Zresztą jak to w ogóle można porównywać? Musiałbyś nagrać występ i odtworzyć go w domu, a i tak te bezpośrednie porównania nie będą według mnie miały racji bytu. Pamięram ostatni koncert Stańki w Chicago z okazji promocji płyty Dark Eyes... Z 'niewyjaśninych przyczyn' odbył się w fatalnym miejscu pod względem akustyki, chociaż i tak muzycy dali radę, dostrajając się do tego pustkowia, i można powiedzieć, że było w miarę ok, ale do ideału dżwiękowego to trochę było im daleko. Natomiast płyta Dark Eyes, którą zapewne większość zna, brzmi bardzo dobrze i zapewniam, że gdyby brzmiała dokładnie jak na tym koncercie, to większość audiofeeli nie chciałaby by jej nawet dotknąć. Takie porównania bezpośrednie zupełnie nie mają sensu i nie wiem po co się do nich odwołujesz, bo jak sam zapewne wiesz (albo nie wiesz), nic to nie wnosi w temacie postrzegania granej muzyki w domu. Live to live, a sprzęt to sprzęt - dwa różne doznania, dwie różne przyjemności i dwie różne percepcje.

 

W tym miejscu, chciałbym też przeprosić oficjalnie jarka&anie za swój nietakt w przeszłości i prosić o wybaczenie moich wybryków, bo wiem, że czasami doginam czy też przeginam, ale jednocześnie proszę o wyrozumiałość, bo w zasadzie nigdy nie mam złych intencji i staram się reagować i oceniać tylko i wyłącznie wpisy userów, a nie samych autorów wybranych i kontrowersyjnych rozprawek.

Parker's Mood

Tak pociskam kit :D

A bylem na tym:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Takie porównania bezpośrednie zupełnie nie mają sensu i nie wiem po co się do nich odwołujesz, bo jak sam zapewne wiesz (albo nie wiesz), nic to nie wnosi w temacie postrzegania granej muzyki w domu. Live to live, a sprzęt to sprzęt - dwa różne doznania, dwie różne przyjemności i dwie różne percepcje.

Mysle kolego ze ma kolega jednak maly kontakt ze wspolczesnymi sprzetami radze posluchac DCS Vivaldi z dobrym towarzystwem, a mozna sie zdziwic jak blisko do natury. Zeby nie bylo, robilem porownania z muzyka LIVE przed odsluchem i po. Jesli to konieczne odgrzebie jakie to byly duzej klasy wydarzenia muzyczne jazzowe jak i klasyczne ;)

Ale z rekawa byl to festiwal Love supreme, a z klasycznej byl to koncert w Stn martin in The Fields rowniez. ;)

Ok teraz bede sie staral pisac precyzyjnie gdzie bylem kogo sluchalem i za ile, tylko prosze nie zazdroscic, bo czesto bywa czego, oj bywa :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

>>Stasiop to taki mały bądź duży chwalipięta. Gdzie on nie był, czego to on nie słuchał, a kiedy grzecznie się poprosi o jakiś namacalny dowód (zdjęcie, bilet, itp.) zawsze przeczytamy, że on nie ma potrzeby udowadniania swoich racji.

Najbardziej (przepraszam) rozśmiesza mnie kiedy feruje wyroki jak dany sprzęt gra po zdjęciach wnętrza danego klamota. Ciekawym czy patrząc na zdjęcia muzyków tez jest w stanie stwierdzić ich talent ;-).

 

Pzdr.

 

Na HE w Monachium też jakoś nikt go nie spotkał, a podobno był i grzał się na spotkania z innymi obecnymi tam forumowiczami.

No widzisz Stasiop jak fajnie masz, i zazdroszczę Ci na biało, absolutnie nie na czarno. Ktoś, kto jest zaangażowany w live music, naprawdę nie musi nic udowadniać, ale rozumiem formę podbudowy własnego autorytetu. Dobrze jest napisać czego i kogo się słucha, bo operowanie ogólnikami i historiami ma się nijak do rzeczywistości, nawet tej forumowej. Internet ma to do siebie, że napisać można wszystko i o wszystkim, ale ważne jest jak się to napisze. Kilku koncertów kameralnych muzyki jazzowej miałem okazję wysłuchać w domu, tak tak, w domu mieszkalnym, i muszę Ci powiedzieć, że nie wyobrażam sobie, jak ten żywy dżwięk miałby być idealnie odwzorowany i odtworzony w identyczny sposób przez audio system - jest to po prostu nierealne, nawet biorąc pod uwagę proporcje samego dżwięku jak i jego oddech. O wrażeniach z CSO nie będę wspominał, bo nawet audio za pierdylion $ nie zbliży się ani na chwilę do dżwięku i atmosfery z filharmonii, i nie o to chodzi, żeby się zbliżało, tylko zupełnie o coś innego. Jak się posiada pianino w domu, to wystarczy uderzyć raz w klawisze, żeby się przekonać o czym mówię i wcale nie chodzi mi o kategorie 'lepszy gorszy dżwięk', tylko o zwyczajne i realne podejście oraz zachowanie balansu między tym co prawdziwe, a tym co przekazuje prąd elektryczny w domowych systemach audio. Według mnie są to dwa różne światy dżwiękowe i czasami lepiej wypada w domu, a czasami lepiej w klubie na żywo, jednak stawianie tych dwóch światów obok siebie i pod wspólny mianownik, uważam za bezsensowny. Nawet na żywo różnice w dżwięku są wielkie, w zależności gdzie się siedzi, więc wszystkie Twoje porównania i tezy co do reprodukcji i formatu live, zaskakują mnie na maxa.

Parker's Mood

Święta racja MarkN. Zawsze jak moja córka wraca ze studiów i gra na fortepianie zastanawiam się jak daleko jest do ideału w tym naszym audio. Dzięki Bogu mam córkę, która pięknie gra i mogę sobie posłuchać przy lampce wina np. Yanna Tierseana albo Johna Barry'ego, ech mogłaby już wrócić.

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Myśle ze Stasiu ocenia dźwięk inaczej niż pozostali dyskutanci.

My wszyscy budując nasze systemy szukamy dźwięku najbliższego naszym wyobrażeniom o najlepszym hiendowym dźwięku za dana kwotę.

Stasiu szuka dźwięku najlepszego w ogóle, bo chcialby odtworzyć go na projektowanym przez siebie sprzęcie.

Myśle , ze to bardzo ambitne zadanie implikuje jego kategorycznie sady. Jesli coś nie spełnia do końca jego wzorca dzwieku to krytykuje to z punktu widzenia ideału do którego daży.

A ideałów jak wiadomo nie ma , wiec Stasiu drażni bogów Prawdziej Muzy swoim dążeniem do sprostania im.

Jak wiadomo od czasów Ikara takie próby wysokich lotów bywają niebezpieczne.

Stasiu , moze warto polecieć troche niżej a bezpieczniej?:)

Konto w trakcie usuwania

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

W tym miejscu, chciałbym też przeprosić oficjalnie jarka&anie za swój nietakt w przeszłości i prosić o wybaczenie moich wybryków, bo wiem, że czasami doginam czy też przeginam, ale jednocześnie proszę o wyrozumiałość, bo w zasadzie nigdy nie mam złych intencji i staram się reagować i oceniać tylko i wyłącznie wpisy userów, a nie samych autorów wybranych i kontrowersyjnych rozprawek.

 

Miło mi ,że dawne nieporozumienia poszły w niepamięć.

Człowiek z klasą potrafi przyznać się publicznie do swoich błędów (w większości pisanych pod wpływem chwilowej słabości).

Dlatego ja również chciałbym oficjalnie przeprosić kolegę MarkN za moje (w gruncie rzeczy nieuzasadnione) ataki personalne.

Muzyka łączy i łagodzi obyczaje ;)

 

pozdr.

Internet ma to do siebie, że napisać można wszystko i o wszystkim, ale ważne jest jak się to napisze.

Prawda jest taka z ktora wiekszosc Was nie chce sie skonfrontowac ze tutaj sporo ludzi zmysla, nawet nie podejrzewacie ktorzy :D

Mnie na forum sprawdzano juz wielokrotnie i jakos za kazdym razem wszystko bylo OK. Gdybym chcial was oszukac uwierzcie zrobilbym to perfekcyjnie tak ze lyknelibyscie wszystko co by wyszlo spod mojej klawiatury. Ale poprostu nie mam takiej potrzeby, ani w tym interesu, wole byc poprostu soba. :)

 

Jak wiadomo od czasów Ikara takie próby wysokich lotów bywają niebezpieczne.

Stasiu , moze warto polecieć troche niżej a bezpieczniej?:)

Jest taka opowiesc o orle ktory wychowywal sie z kurami. Ten orzel przezyl prawie cale zycie siedzac z kurami dziobac ziarno i gdakajac jak kura.... Reszte moze znacie? A jak nie, to dospiewajcie sobie sami :)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Stasiu, ale ja myślę, że nie masz racji pisząc o Metronomie, że nie nadaje się do klasyki, a lepiej sprawdzi się na rocku. Moim zdaniem jest dokładnie inaczej, do rocka lepsze będą maszyny w typie Marka Levinsona czy choćby Audio Research Reference. Nie za bardzo wiem, skąd ta negatywna ocena Metronome, dla mnie to jeden z lepszych transportów właśnie dla koneserów dobrego, plastycznego, analogowego brzmienia...

tutaj sporo ludzi zmysla

 

Wow!!Stasiu....

 

Jest taka opowiesc o orle ktory wychowywal sie z kurami

 

Jest, jest i jest też inna wersja, gdzie wróbelek uwierzył, że jest orłem...nie przekonał kota, nie mówiąc o innych wielkich planach!... :-)

Zakładam, że poważni userzy piszą prawdę i to, co faktycznie mają do zaoferowania i zaprezentowania. Bzdury można wyczuć na odległość i nie odnoszę się osobiście do usera, tylko do popełnionego tekstu. Za dużo obcuję z żywym dżwiękiem i w ogóle z muzyką, żeby dać sobie wcisnąć kit, i nie są to słowa skierowane do Ciebie, tylko dla ogólnej informacji. Live music mam na wyciągnięcie ręki, a może i bliżej... ze sprzętem też zdarza mi się obcować i uważam, że każdy zdrowo myślący i ogarniający aspekty brzmieniowe audiofeel, jest w stanie dostrzec różnice i podobieństwa między tym co żywe, a tym co reprodukowane. Ani cena, ani super technologie tego nie zmienią, ale to tylko moje zdanie i szanuję Twoje podeście, chociaż absolutnie się z nim nie zgadzam. Dlaczego nie korzystasz z Polish programer?

Parker's Mood

Prawda jest taka z ktora wiekszosc Was nie chce sie skonfrontowac ze tutaj sporo ludzi zmysla, nawet nie podejrzewacie ktorzy :D

 

Jesli chodzi o Ciebie to raczej malo kto ma watpliwosci ;')) Chociaz Ty pewnie nie tyle zmyslasz, co zwyczajnie wierzysz w swoje wyobrazenia. Cos na zasadzie, ze widziales przez 5 sekund czapke sasiada i na tej podstawie juz sie domyslasz, ze 100% pewnoscia, jak wyglada jego zona ;'))

Jest, jest i jest też inna wersja, gdzie wróbelek uwierzył, że jest orłem...nie przekonał kota, nie mówiąc o innych wielkich planach!... :-)

Niech kazdy stosuje do siebie odpowiednia historyjke...;)

 

Live music mam na wyciągnięcie ręki, a może i bliżej... ze sprzętem też zdarza mi się obcować i uważam, że każdy zdrowo myślący i ogarniający aspekty brzmieniowe audiofeel, jest w stanie dostrzec różnice i podobieństwa między tym co żywe, a tym co reprodukowane. Ani cena, ani super technologie tego nie zmienią, ale to tylko moje zdanie

A moim zdaniem wygenerowanie plam dzwiekowych i sceny w glab z planami 1, 2 , 3 i 4...oraz gora, dol, umieszczonych w przestrzeni z nagran dwu-mikrofonowych to nie jest juz problem dla najwyzszej polki sprzetow. Bardzo zblizone plamy mozemy miec ze sprzetow. Wystarczy tylko zamknac oczy aby przez 'okno' pomiedzy kolumnami obserwowac muzycznyc spektakl. To jest bardzo bliskie juz temu co mozna uslyszec na zywo - przynajmniej ja tak to oceniam.

Dzisiejsze sprzety maja juz tylko problem z wygenerowaniem wiernosci odpowiednich barw oraz oddaniem akustyki sali, jej duzego powietrza i oddechu, tak tutaj sa jeszcze spore niedostatki. Ale nie jest zle...W mojej ocenie kazdy rok w High-Endzie przynosi zmiany i sa sprzety ktore ciagle zblizaja sie do naturalnego oddania spektaklu muzycznego. I z pewnoscia za kilka lat bedzie jeszcze lepiej w tej materii. Z cala pewnoscia sa firmy ktory zmierzaja do tego idealu. Stack DCS Vivaldi to bardzo udana tego proba!

 

Pozdrawiam w nowym dzionku :)

 

Stasiu, ale ja myślę, że nie masz racji pisząc o Metronomie, że nie nadaje się do klasyki, a lepiej sprawdzi się na rocku. Moim zdaniem jest dokładnie inaczej, do rocka lepsze będą maszyny w typie Marka Levinsona czy choćby Audio Research Reference. Nie za bardzo wiem, skąd ta negatywna ocena Metronome, dla mnie to jeden z lepszych transportów właśnie dla koneserów dobrego, plastycznego, analogowego brzmienia...

Moge sie oczywiscie mylic co do oceny Metronome, sluchalem tego zbyt krotko. Ale tak jak pisalem w mojej ocenie na gestej symfonice (stare instrumenty epokowe) z chorami oraz partiami wokalnymi sprzet sie rozlozyl. Oczywiscie z takim materialem wiekszosc sprzetow sie rozklada. Ale sa takie ktore tworza piekny 3 wymiarowy barwny spektakl. Niestety Metronome tego nie zaoferowal.

Na innym mniej wymagajacym materiale sprzet pokazal prawdziwa klase i bylo sporo momentow ze byl to dzwiek ktory chcialbym miec u siebie w domu.

Mylisz się. Nie o to chodzi. Marslo dobrze zdiagnozował problem i szczerze tobie doradził. Posłuchaj go bo to rozsądny gość i na pewno tobie dobrze życzy. Jest pewnie bardziej wyrozumiały dla ciebie i doradza jak mądry ojciec. Poznałeś go to wiesz, że nie jest gościem, który wywali tobie wszystko z grubej rury bo nie chce robić tobie przykrości i pozostawiać złego wrażenia. Ja to rozumiem. Tyle, że taki miękki, szlachecki przekaz często bywa nieskuteczny i niezrozumiały. Dlatego ja, jako zwolennik efektów a nie tylko chęci będę bardziej brutalny i powiem dosadniej. Mariusz powiedział tobie, że gonisz za czymś co nie istnieje i dlatego ciągle jesteś w D....

Bajeczki o orłach zostaw dla dzieciaków. Ty żadnym orłem nie jesteś. Takich jak ty, chcących coś zrobić, mających jakąś tam wiedzę o audio jest w tej chwili na świecie kilka tysięcy. I 95% z nich nigdy nic nie osiągnie. Jeśli chcesz znaleźć się w pozostałych 5% to przestań pierd....ć i raczyć nas swoimi opowieściami oraz filmikami i weź się do roboty! Zejdź na ziemię, wypuść wreszcie wersję produkcyjną DAC i potem pracuj dalej nad poprawkami, które zaoferujesz klientom jako update. A jeśli nie, to nie zawracaj D...

Od 3 lat trujesz i snujesz opowieści z krainy mchu i paproci, a ludzie na forum.....sam wiesz jak ciebie traktują.

Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

Takich jak ty, chcących coś zrobić, mających jakąś tam wiedzę o audio jest w tej chwili na świecie kilka tysięcy. I 95% z nich nigdy nic nie osiągnie. Jeśli chcesz znaleźć się w pozostałych 5% to przestań pierd....ć i raczyć nas swoimi opowieściami oraz filmikami i weź się do roboty! Zejdź na ziemię, wypuść wreszcie wersję produkcyjną DAC i potem pracuj dalej nad poprawkami, które zaoferujesz klientom jako update. A jeśli nie, to nie zawracaj D...

Od 3 lat trujesz i snujesz opowieści z krainy mchu i paproci, a ludzie na forum.....sam wiesz jak ciebie traktują.

 

Ciekawe co teraz zrobi Stasiop..?? Zbanuje czy poleci się poskarżyć do admina, że go obrażono.

Natomiast nie zawsze się z Tobą sly zgadzam tak w tym wypadku uważam że trafiłeś w samo sedno, a zarazem najsłabszy punkt Stasiopa i mówię tu o jego wiedzy jak i wciąż nie pokazanym Światu dacu, który to miał być lepszy niż wszystkie istniejące na Świecie razem wzięte.

Stasiop dla mnie to nikt inny jak bajkopisarz, z wiedzą o audio bardzo skromną, ot tyle i aż tyle.

 

Czekam na rozwój sytuacji ;-)

 

Pozdrawiam.

Widze ze rozmowa z merytorycznej przeistacza sie w personalne zaczepki. Oj chlopaki co Was tak boli, czyzby jakies kompleksiki narodowe? ;)

 

Odpowiem pozniej bo jade polezec przy klifach nad morzem, w UK krysztalowa pogoda :)

 

Trzymajcie sie cieplo moje forumowe smutaski ;) Do uslyszenia :)

 

Jeśli chcesz znaleźć się w pozostałych 5% to przestań pierd....ć i raczyć nas swoimi opowieściami oraz filmikami i weź się do roboty! Zejdź na ziemię, wypuść wreszcie wersję produkcyjną DAC i potem pracuj dalej nad poprawkami, które zaoferujesz klientom jako update. A jeśli nie, to nie zawracaj D...

A Ty Sly przez ten czas popracuj nad swoim niecenzuralnym jezykiem..ciekawe w jakim towarzystwie sie obraczasz ze masz takie slownictwo?. To ze dajesz kropki nie oznacza ze nie lamiesz netykiety!!!

Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

Widze ze rozmowa z merytorycznej przeistacza sie w personalne zaczepki.

 

Bo nie sposób nie skomentować bredni jakie czasami wypisujesz. To jest jak zawsze dla Ciebie niezrozumiałe.

 

Oj chlopaki co Was tak boli, czyzby jakies kompleksiki narodowe? ;)

 

Mnie nic nie boli i podejrzewam że kolego sly'a również. A poniekąd mógłbyś wiele się od niego dowiedzieć w kontekście osłuchania się z najróżniejszymi wynalazkami audio. On w przeciwieństwie do Ciebie słucha, a nie ogląda "flaki" i twierdzi czy to gra czy nie.

I narodowość nie ma nic do rzeczy. Skoro jesteś tak obyty w świecie powinieneś wiedzieć, że na zagranicznych forach również nie brakuje takich ewenementów jak Ty. I nie traktuj tego jako komplement ;-)

U nas słońca również nie brakuje nasza maskotko ;-)

Kurna idę na spacer, kurna klifów nad Wisłą nie ma ale za to jakiś Wawel czy cuś takiego.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Widzisz Stasiu, skoro nie dotarł do ciebie grzeczny język Mariusza to pozostała już tylko dosadna męska gadka bez owijania w bawełnę.

Ale widzę, że i to nic nie pomogło i również nie zostało zrozumiane, a wnioski jakie wyciągnąłeś są nie na temat i nie dotyczą treści, a jedynie formy.

Muszę się tobie przyznać, że jestem bardzo wesołym gościem wbrew temu co sądzisz i dobrze tobie życzyłem jak do tej pory. Sam przez wiele lat budowałem firmę, którą po latach wykończyły zmiany rynkowe na które nie miałem wpływu. Potem budowałem inną wersję firmy znów od nowa i znów po latach zmiany prawne zmusiły mnie do zmiany branży i znów od zera budowałem firmę, która odnosiła sukcesy przez wiele lat po czym kolejne zmiany strukturalne rynku po raz kolejny, już piąty zmuszają mnie do zmian. I dziś stoję w obliczu zmian, których wcale nie chcę, a do których jestem przymuszony przez rynek i znów jak student, wtedy gdy zaczynałem, od nowa będę musiał wszystko budować. Trochę doświadczenia nabrałem przez te 30 lat pracy i wiem jak to jest zaczynać od zera i wszystko od zera budować by po latach trzeba było robić wszystko od nowa. Znam też smak porażek i niepowodzeń. Ty nie masz o tym pojęcia. Jesteś tylko gawędziarzem, wszechwiedzącym zadufanym w sobie chwalipiętą i pisali tobie koledzy, że chwalipięta w kącie stała, a ja pisałem, że…pycha kroczy przed upadkiem. Byłem ciekaw jak to wszystko się potoczy ale dziś już wiem, że nic nigdy nie osiągniesz. Jesteś skończony i zaliczasz się do tych 95%, którzy mają marzenia ale na tym się kończy. Marzenia to ważna i piękna rzecz, to tylko pierwszy krok. Nadal podniecaj się filmikami i doniesieniami z rynku audio. Gdy być może twój DAC kiedyś będzie gotowy do sprzedaży to do tego czasu rynek pójdzie do przodu i znów będziesz daleko z tyłu. Ale gadaj zdrów i opalaj się na klifach. Powodzenia.

wszyscy wszytko już od dawna wiedza o sobie , tak więc proponuje nie zamieniajcie tego wątku kolejny raz w personalny offtop

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Proponuję pozostawić psychoanalizę Stasia na boku i powrócić do ciekawszych zagadnień.

Staszek niestety nie chce albo co gorsza nie jest w stanie zrozumieć podstawowych zasad.

A szkoda bo lubię chłopaka i kibicuję jego "projektowi".

 

Tak więc wracając do tematu tak "rzadko poruszanego" na tym forum a mianowicie tematu kabli AC ;)

 

Chciałbym podzielić się z kolegami moimi obserwacjami dot. kabli AC , które mam obecnie tzn. Kubala Sosna (Elation/Emotion) i Acrolink 9500.

Oczywiście moje porównania dot. zastosowania tych kabli jako podłączenia AC do wzmacniacza/końcówki mocy.

Porównując te kable od kilku dni doszedłem do wniosku ,że Kubala Sosna Elation zostają u mnie jako docelowe kable AC.

Jestem b. mile zaskoczony tym co te niepozorne i relatywnie tanie kable wnoszą do dżwięku.

Porównując aspekty brzmieniowe to Acrolink jest mniej więcej na poziomie Emotion tzn. reprodukcja basu i średnicy jest b.podobna ale Acrolink 9500 gra niestety trochę chudziej i z mniejszą sceną 3D oraz lekko wycofaną górą.

Natomiast porównując Kubalę Sosna Elation do Emotion i do Acrolinka 9500 różnica jest wyrażnie na korzyść Elation praktycznie we wszystkich aspektach dżwiękowych.

Powietrze, nieograniczona scena 3D, przepiękne wysokie tony (bez wyostrzeń), wzorowa średnica - wszystko lepsze od Acrolinka i to wyrażnie.

Jedynie w niskich tonach Kubala Sosna Elation ma ich troszkę mniej , przynajmniej tak to było słychać na pierwszy rzut ucha ;)

Jednak po dłuższej chwili okazuje się ,że wcale tak nie jest.

Po prostu uszy zdążyły przywyknąć już do subwooferowego basu Shunyaty i dopiero po pewnej chwili doceniłem zrównoważenie pasma w Kubali bez wypychania niskich rejestrów.

Jedyne co musiałem zrobić to powrócić na poz "0" na elektromagnesie kolumn.

I okazało się ,że jest pięknie . Basu jest w sam raz i jest on szybszy , b.sprężysty i zwarty , bez dudnienia jak to miało miejsce w Shunyacie.

Trudno może to sobie wyobrazić ale jestem zaskoczony takim obrotem sprawy a konkretnie taką różnicą na + pomiędzy niepozorną Kubalą Sosna Elation a drogim kablem jakim jest Acrolink 9500 .

I co jest równie ważne próbowaliśmy te kable w kilku systemach i zawsze Kubala Sosna Elation nas pozytywnie zaskoczył. Można stwierdzić ,że ten kabel jest również trochę jakby uniwersalny do wzmacniaczy.Dziwne ale prawdziwe ;)

Tego trzeba po prostu samemu posłuchać ;)

Ten kabel wart jest swojej ceny jak chyba żaden inny , który miałem.

Rewelacja ;)

No bardzo ciekawe, szczególnie ta ostatni uwaga, ze próbowaliście w rożnych systemach i ciagle Kubala miała przewagę. Sądziłem ze po prostu lepiej przypasowala do danego systemu, u mnie do wzmaka gra Transparent Mmlink z topowymi Oyaide, ale reszta toru na Acro. Ciekawe co by dała zamiana Transparenta na Elation.

Trzeba by spróbować, jest jakiś polski dystrybutor Kubali?

 

Btw, mial ktoś przyjemność z nowym ic Acro 2090 Speciale, którego testował ostatnio W. Pacuła?

Pisze , ze jest prawie tak dobry jak 6300 a kosztuje zdecydowanie mniej.

Konto w trakcie usuwania

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

No bardzo ciekawe, szczególnie ta ostatni uwaga, ze próbowaliście w rożnych systemach i ciagle Kubala miała przewagę. Sądziłem ze po prostu lepiej przypasowala do danego systemu, u mnie do wzmaka gra Transparent Mmlink z topowymi Oyaide, ale reszta toru na Acro. Ciekawe co by dała zamiana Transparenta na Elation.

Trzeba by spróbować, jest jakiś polski dystrybutor Kubali?

 

Mariusz zdradzę Tobie ,że Kubala grała również z Ayonem i znajomy jest również dokładnie tego samego zdania co ja ;)

Nie chcę tobie pisać na temat tego co ten kabel wnosi do wzmacniacza w porównaniu do Transparenta bo go nie miałem.

Do MIT-a to nie ma po prostu czego porównywać. Kubala gra zupełnie inaczej i znacznie lepiej.

Dealera w Polsce nie ma i nie wiem dlaczego. Może kabel jest za tani i nie mieści się w kategoriach hiendu ? ;)

Ale tak jak napisałeś trzeba po prostu posłuchać.

Jestem b. mile zaskoczony tym co te niepozorne i relatywnie tanie kable wnoszą do dżwięku.

Porównując aspekty brzmieniowe to Acrolink jest mniej więcej na poziomie Emotion tzn. reprodukcja basu i średnicy jest b.podobna ale Acrolink 9500 gra niestety trochę chudziej i z mniejszą sceną 3D oraz lekko wycofaną górą.

Natomiast porównując Kubalę Sosna Elation do Emotion i do Acrolinka 9500 różnica jest wyrażnie na korzyść Elation praktycznie we wszystkich aspektach dżwiękowych.

Powietrze, nieograniczona scena 3D, przepiękne wysokie tony (bez wyostrzeń), wzorowa średnica - wszystko lepsze od Acrolinka i to wyrażnie.

Jedynie w niskich tonach Kubala Sosna Elation ma ich troszkę mniej , przynajmniej tak to było słychać na pierwszy rzut ucha ;)

Jednak po dłuższej chwili okazuje się ,że wcale tak nie jest.

Po prostu uszy zdążyły przywyknąć już do subwooferowego basu Shunyaty i dopiero po pewnej chwili doceniłem zrównoważenie pasma w Kubali bez wypychania niskich rejestrów.

Jedyne co musiałem zrobić to powrócić na poz "0" na elektromagnesie kolumn.

I okazało się ,że jest pięknie . Basu jest w sam raz i jest on szybszy , b.sprężysty i zwarty , bez dudnienia jak to miało miejsce w Shunyacie.

Trudno może to sobie wyobrazić ale jestem zaskoczony takim obrotem sprawy a konkretnie taką różnicą na + pomiędzy niepozorną Kubalą Sosna Elation a drogim kablem jakim jest Acrolink 9500 .

 

Jarek gratuluję wpisu i tego że zostałeś wreszcie wielkim fanem produktów Kubala Sosna które od wielu lat siedzą w

moim systemie [ Emotion ] . Walczyłem tu na forum AS o godne imie produktów KS i chyba nadeszła ta chwila kiedy raz

po raz kolejny audiofeel z entuzjazmem wypowiada się o KS. No cóż warto chyba krzyknąć: Viva la Kuba,Viva la Sosna.

fanem tego brandu.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Jarek gratuluję wpisu i tego że zostałeś wreszcie wielkim fanem produktów Kubala Sosna które od wielu lat siedzą w

moim systemie [ Emotion ] . Walczyłem tu na forum AS o godne imie produktów KS i chyba nadeszła ta chwila kiedy raz

po raz kolejny audiofeel z entuzjazmem wypowiada się o KS. No cóż warto chyba krzyknąć: Viva la Kuba,Viva la Sosna.

fanem tego brandu.

 

Ja napisałem tylko o kablach AC , innych nie miałem.

Ale apetyt mam i pożyczę zarówno XLR jak i RCA jak będę brał Ypsilon -a za tydzień.

Jeżeli masz Emotion to chyba czas na Elation bo różnica jest wyrażna na korzyść Elation.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.