Skocz do zawartości
IGNORED

Dźwięk A - 440 czy 432Hz?


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcemy nastroić jakiś instrument to musimy wyjść od jakiegoś dźwięku, może to być np. A-432 lub C-256. Reszta wynika z tego od czego wyszliśmy i w jakiej temperacji przeprowadzamy strojenie. Teoretycznie jest to umowne, teoretycznie nie ma znaczenia czy A jest 444 czy 440 czy 432, czy też 426. Praktycznie ma to znaczenie. Jeśli więc teoretycznie nie ma to znaczenia a w praktyce jest duża różnica, to słaba jest ta teoria.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Teorię też trochę poznałem tyle że trochę inną. Uwzględnia ona znaczenie wysokości dźwięku. Eksperymenty praktyczne które udało mi się przeprowadzić potwierdzają tą teorię, zatem jest to dobra teoria ponieważ jest zgodna z rzeczywistością praktyczną.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

To już wszystko było dyskutowane. Prosiłbym zwolenników obniżenia A do 432Hz o jakikolwiek przykład naturalnego wzorca częstotliwości, z którym 432Hz jest w lepszej harmonii niż 440Hz.

Ten wzorzec jest wewnątrz człowieka. Nie można jednak tego potwierdzić za pomocą dyskusji, ani odwołując się do tego co się już wie ze szkoły o fizyce czy akustyce, ale można za pomocą doświadczeń, ale nie z muzyką odtwarzaną elektronicznie, tylko z akustycznymi instrumentami. Przerobione nagrania nie działają w tym przypadku.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Kurde, jakie my europejczycy mamy szczęście, że to akurat nasz nowoczesny system muzyczny w strou A=432 pasuje do naszych czakramów. Człowiek urodziłby się w innym tysiącleciu, w innym miejscu i proszę co by było... No fart normalnie...

Ten system nie jest ani nowoczesny ani europejski. Do tej częstotliwości ludzie stroili swoje instrumenty od dawna w różnych zakątkach ziemi nie mając kamertonów, kierując się jedynie tym co podpowiadało im ich własne wewnętrzne odczucie. W europie podjęto współcześnie badania na ten temat i opisano rezultaty.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

  • Redaktorzy

To już wszystko było dyskutowane. Prosiłbym zwolenników obniżenia A do 432Hz o jakikolwiek przykład naturalnego wzorca częstotliwości, z którym 432Hz jest w lepszej harmonii niż 440Hz.

Mysle, ze na tapete trzeba wziac dzwiek dzwonow koscielnych. Slyszalem ze maja brzmiec czesto w b-moll. Ciekawe do jakiej czestotliwosci odlewa sie dzwony.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

W europie podjęto współcześnie badania na ten temat i opisano rezultaty.

 

 

na stronie: www.tylkonajprawdziwszaprawdaoswiecieireptilianach.com ?

 

 

Badania zostały przeprowadzone przez światowej sławy archeologów i muzykologów o których nikt nie słyszał, a przeczytac o tym można w książce pod patronatem wielce szanowanego pisma: "Nieznany Świat".

Ten wzorzec jest wewnątrz człowieka.

Proszę o jakikolwiek pomiar, określający ten wzorzec z precyzją lepszą niż te 1.85% różnicy między 440Hz a 432Hz.

 

Mysle, ze na tapete trzeba wziac dzwiek dzwonow koscielnych. Slyszalem ze maja brzmiec czesto w b-moll. Ciekawe do jakiej czestotliwosci odlewa sie dzwony.

Częstotliwość brzmienia dzwonu zależy od jego wielkości oraz własności materiału z którego jest wykonany. Można zrobić mały dzwoneczek o dźwięku znacznie wyższym niż ogromny dzwon, jak i wszystkie stany pośrednie.

Mysle, ze na tapete trzeba wziac dzwiek dzwonow koscielnych.

To może być zależne od tego w którym wieku to odlewano ale rzeczywiście byłoby interesujące zbadać to w różnych kościołach. Trzeba się jednak z tym spieszyć bo niektórzy księża sprzedają takie dzwony i w ich miejsce montują '' dzwon'' elektroniczny.

 

na stronie: www.tylkonajprawdziwszaprawdaoswiecieireptilianach.com ?

Nie, to nie to źródło.

 

Badania zostały przeprowadzone przez światowej sławy archeologów i muzykologów o których nikt nie słyszał, a przeczytac o tym można w książce pod patronatem wielce szanowanego pisma: "Nieznany Świat".

 

Nie czytuję tego pisma, więc nie mogę nic powiedzieć na ten temat.

 

Proszę o jakikolwiek pomiar, określający ten wzorzec z precyzją lepszą niż te 1.85% różnicy między 440Hz a 432Hz.

Jaki pomiar? Czego?

 

Można zrobić mały dzwoneczek o dźwięku znacznie wyższym niż ogromny dzwon, jak i wszystkie stany pośrednie.

Mały dzwoneczek ma z reguły dźwięk wyższy niż ogromny dzwon, tak samo jak mała trąbeczka ma wyższy niż wielka waltornia.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Ten system nie jest ani nowoczesny ani europejski. Do tej częstotliwości ludzie stroili swoje instrumenty od dawna w różnych zakątkach ziemi nie mając kamertonów, kierując się jedynie tym co podpowiadało im ich własne wewnętrzne odczucie. W europie podjęto współcześnie badania na ten temat i opisano rezultaty.

Naprawdę mnie to zainteresowało. Czy mógłbyś podać źródło?

Maria Renold ''Interwals, scales, tones and the Concert pitch C=128Hz''.

Wydawnictwo Temple Lodge. Jest też wersja niemiecka.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

no piękna liczba. 2^7. Normalnie nawet nasz układ SI jest układem naturalnym. Ja bym się tu wręcz dopatrywał dowodu na istnienie projektanta naszego cudnego świata.

 

A zamist czytać głupoty, najpierw wypadałoby poczytać poważne książki z historii muzyki.

 

Zresztą te głupoty łatwo zweryfikować. Czy starożytne dzwony chińskie były strojone na 432Hz? Nie. Widać się nie znali...

Co jest niepoważnego w tej którą wymieniłem?

 

Czy jest poważne i rozumne Twoim zdaniem nazywać głupotami coś z czym się wcześniej nie zapoznało? Zaryzykuję twierdzenie że nawet okładki nie widziałeś.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Co jest niepoważnego w tej którą wymieniłem?

 

 

 

tytuł.

 

 

Czy jest poważne i rozumne Twoim zdaniem nazywać głupotami coś z czym się wcześniej nie zapoznało? Zaryzykuję twierdzenie że nawet okładki nie widziałeś.

 

 

zaryzykuję, że nie widziałeś nawet okładki normalnej książki traktującej o historii muzyki. No ale po co komu podstawy, jak można czytać o czakramach i hiperfizyce...

Przecież to Ty coś wiecznie piszesz o czakramach, hiperfizyce, czy Nieznanym Świecie oraz o reptilianach. To bardzo interesujące że często piszesz o tym jednocześnie odżegnując się od tego. Być może czytając te rzeczy wydaje Ci się że nie ma już niczego poważnego na świecie do czytania, w rzeczywistości są. Jeśli jednak poświęcisz zbyt dużo czasu na reptilian to na poważne rzeczy już czasu nie starcza i pozostaje twierdzenie że całkiem neutralny tytuł jest niepoważny. Rozumny człowiek wie, że wartość książki nie tkwi w tytule, a w zawartości.

 

Dobrze jednak że tu jesteś, ponieważ właśnie dzięki temu, dyskutując z Tobą miałem pretekst do napisania tego co napisałem. Miało to taki skutek że zainteresowało to kolegę Tapa, który czytał naszą dyskusję i jeśli go to rzeczywiście interesuje to sięgnie sobie do tych materiałów z korzyścią dla siebie.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Ta którą wymieniłem jest całkiem normalna i na wysokim poziomie. Nic Ci o tym nie wiadomo ponieważ jej nie przeczytałeś. Dziwi jednak wypowiadanie się o czymś czego się nie wogóle nie poznało, ale to sobie świadectwo tym wystawiasz. Ponadto nie wiem czy jest Ci znany fakt, że w żadnej książce nie można spotkać całej wiedzy na dany temat, zatem jedna może z powodzeniem uzupełniać inną.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Ponadto nie wiem czy jest Ci znany fakt, że w żadnej książce nie można spotkać całej wiedzy na dany temat, zatem jedna może z powodzeniem uzupełniać inną.

 

 

To nie żadne uzupełnienie, tylko "wiedza alternatywna". Oficjalne stanowisko nauki jest takie, że żadnego ujednolicenia nigdy nie było.

 

Amen.

To że jest to ''wiedza alternatywna'' nie mówi nic o wiedzy tam zawartej, a jedynie o Twoich wyobrażeniach na ten temat, ponieważ nie znając tego materiału możesz tylko coś tam sobie wyobrażać. Ani w tej książce ani w moich wypowiedziach nie występuje twierdzenie że było jakieś ujednolicenie.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Potrzebuję zapoznać się z jakimś poważnym argumentem merytorycznym na rzecz 432Hz vs 440Hz. Na razie nikt żadnego nie przedstawił.

 

Wiem że trudno o takowy, więc moja wstępna selekcja klasyfikuje książkę p. Renold do szufladki "new age, bajki z mchu i paproci", zwłaszcza że wydawnictwo nazywa się dość rockandrollowo.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i ma dość "odjechaną" misję:

Our editorial brief is to publish books that further spiritual science, or anthroposophy, as founded by the Austrian thinker Rudolf Steiner (1861-1925).

 

Przekonaj mnie że publikacja ma choć śladową wartość naukową w kwestii 432Hz vs 440Hz, bo na razie słabo to wygląda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiem że trudno o takowy, więc moja wstępna selekcja klasyfikuje książkę p. Renold do szufladki "new age, bajki z mchu i paproci", zwłaszcza że wydawnictwo nazywa się dość rockandrollowo.

 

To Twoje szufladkowanie przed zapoznaniem się z treścią to są właśnie ''bajki z mchu i paproci''. Niby optujesz za naukowym podejściem, ale to tylko pozory ponieważ w rzeczywistości sam podchodzisz do zagadnienia tworząc przesądy. Pod słowem tworzenie przesądów rozumiem tutaj przesądzanie o czymś bez żadnej realnej podstawy jaką może stanowić zapoznanie się z zawartością.

Książka ta została stworzona nie przez kogoś nawiedzonego z nurtu New Age jak zdajesz się sugerować, a przez naukowca który jednocześnie był muzykiem oraz muzykologiem. To dość rzadkie połączenie. Powiedz mi w jaki sposób chcesz coś poznać czy zrozumieć jeśli tworzysz przesądy które tą możliwość poznania skutecznie przesłaniają?

Słuszność strojenia do 432 Hz bardzo łatwo jest potwierdzić eksperymentami. Nie jest natomiast łatwo za pomocą streszczenia o które prosiłeś. Jest to tak samo niedorzeczne jak gdyby ktoś próbował zrozumieć np. rachunek różniczkowy prosząc kogoś aby mu to wyjaśnił w krótkim wpisie na forum ponieważ nie chce mu się krok po kroku tej wiedzy zdobywać.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

W dzisiejszych czasach niestety mamy taki nadmiar opublikowanych rzeczy, że nie sposób przeczytać wszystkiego, więc wstępna selekcja jest konieczna. To trochę jak z szukaniem Higgsa w CERN.

 

Tym niemniej w dyskutowanej dziedzinie podstawy chyba mam opanowane - częstotliwość, interwał, harmoniczne, konsonans, dysonans, słuch absolutny vs jego brak itd. więc wystarczy mi streszczenie od kogoś kto, mam nadzieję, że również wie o czym mówi.

 

Argument że owa pani jest naukowcem - czy tezy (w kwestii 432Hz vs 440Hz) zawarte w książce zostały opublikowane w jakimś poważnym periodyku naukowym, i poddane peer review? W takim razie proszę o abstrakt i namiary na publikację.

 

Naukowcy potrafią po godzinach zajmować się rzeczami niepoważnymi, vide okultystyczno - alchemiczny konik Newtona. Na pewno wydawnictwo Lodge Temple jest bliżej religii czy ezoteryki niż nauki.

Wydawnictwo Temple Lodge jest wydawnictwem. Nie od wydawnictwa zależy zawartość książek przezeń wydawanych a od autorów piszących te książki. Książka ta mogłaby być równie dobrze wydana przez kogoś innego. Treść nie uległaby zmianie przecież. Twoja opinia o wydawnictwie nie spowoduje że w książkach przez nich wydawanych naukowe treści nagle zmienią się na religijne czy ezoteryczne.

To że jakiś naukowiec ''po godzinach'' zajmuje się niepoważnymi rzeczami nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma to co wynika z tego, czym zajmuje się w godzinach i co publikuje, oraz jak to się skleja z rzeczywistością, inaczej mówiąc jakie są praktyczne efekty tej pracy.

Nie wiem czy efekty pracy Marii Renold były gdzieś indziej publikowane poza wspomnianą książką. Przez ''nie wiem'' rozumiem tutaj ''nie wiem'', nie to że nie było takich publikacji.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

OK - skoro do naukowego streszczenia jej tez nie masz dostępu, napisz mi w kilku zdaniach jakie są główne argumenty, albo przynajmniej jaki był sposób weryfikacji i falsyfikacji twierdzeń przez autorkę.

 

Przykładowo - powiedzmy że z doświadczeń autorki wynika że ludzie lepiej reagują (pytanie o naukową rzetelność badań - weryfikacja statystyczna, pozbycie się zafałszowań i sugestii / autosugestii) na muzykę w strojeniu 432Hz niż 440Hz. Czy sprawdziła np. jak zareagują na transpozycję utworu o półton w dół w ramach strojenia 440Hz. Albo czy wykluczyła psychologiczny efekt zachłyśnięcia się nowością, skoro większość muzyki słuchanej przez ludzi jest jednak w stroju 440Hz. Że już nie wspomnę o odpowiednim doborze repertuaru testowego.

 

W streszczeniu na stronie wydawnictwa widzę też wyważanie otwartych drzwi - sugestia strojenia fortepianu z rozciągnięciem oktaw nie jest niczym nowym, podstawą jest enharmoniczność strun fortepianu wynikająca z ich grubości, a rozwiązaniem jest tzw. Krzywa Railsback'a - wypadałoby o niej chociaż wspomnieć a nie wymyślać coś podobnego na nowo.

Opisy niektórych eksperymentów nie zawierają oczywiście całych zestawień czy szczegółów dotyczących metodologii prowadzenia eksperymentów, ponieważ nie to było celem publikacji i przekraczałoby jej objętość wielokrotnie. Jest rzeczą oczywistą że jeśli ktoś coś bada w naukowy sposób to musi wyeliminować możliwość sugestii. To zresztą jest łatwe do zrobienia, ponieważ wystarczy nic nie sugerować uczestnikom eksperymentu, a jeszcze łatwiej zrobić eksperyment na dzieciach które jeszcze nie mówią, więc postulowanie wpływu sugestii byłoby w tym przypadku niedorzecznością.

 

Transpozycja o półtonu w dół niczego nie zmienia, ponieważ zamiast A -440 jest wówczas grane G#, a zamiast A# jest grane A-440, tak więc grane są te same dźwięki tyle że w innych miejscach.

Repertuar testowy był bardzo różny, jak również różne instrumentarium i różne grupy społeczne biorące udział w testach. Nawet były prowadzone eksperymenty z pojedynczym dźwiękiem. Zawsze wychodziło tak samo.

 

Rozciąganie oktaw nie jest czymś nowym i autorka wcale nie twierdzi że to ona to wymyśliła. Nie na tym zresztą polega jej sposób strojenia. Jego istotą jest coś innego.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.