amerykański box office - jak to wyłtumaczyć?

[Meloman]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Śledząc na bieżąco USA Box Office wielokrotnie jestem zaskoczony gustami amerykanów. Od razu powiem, że nie widziałem drugiej części "Despicable Me 2" (Mimonki rozrabiają), ale pierwsza absolutnie nie rzuciła mnie na kolana, zwłaszcza jako ojca przedszkola. A tutaj proszę. Druga część bije absolutne rekordy popularności. Mógłbym to zrozumieć, kiedy rzeczywiście film byłby porywający (a z recenzji, jakie czytałem wynika, że jest raczej przeciętny lub dobry) lub oparty był na przysłowiowym magnesie (typu obsada gwiazdorska, scenariusz oparty na bestsellerze itp.). A tutaj? Co amerykańców przyciąga do kina na ten film? Z tą pozycją przegrywają wszystkie rozrywkowe tytuły, od najnowszego Supermana począwszy, a na World Z skończywszy... Nawet prequel Potworów i Spółka wypada dużo gorzej. Nie porównywałem, ale wydaje mi się, że ta kreskówka ("Despicable Me 2") ma lepsze notowania niż Hobbit (część I) czy ostatni Iron Man 3...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Shrek777]

Co kraj to obyczaj ? Inna kultura, inna historia, inna tradycja ?

 

Na pocieszenie powiem iż zapewne jakiś Amerykanin na amerykańskim forum pyta o co chodzi tym europejczykom i co im się w filmie xxx tak podoba, bo to beznadzieja jest....................

[Piotr]

Co do nagrań operowych jest nawet takie amerykanske określenie "eurotrash" tzn. czego nie potrafimy na bieżąco z naszej perspektywy załapać to gówno. Sporo realizacji się tym określa...

[kostropaty]

mnie akurat "jak ukraść księżyc" się spodobało na tle innych tego typu produkcji

stąd też nie dziwi mnie popularność drugiej części

i dodam, że wolę obejrzeć takie minionki niż jakiegoś spajdermena czy innego ajron mena

[Zolty]

"spajdermena czy innego...", ktore tez wysoko notowane w BoxOffice.

W sumie trudno sie dziwic - ekranizacje narodowych dziel literatury wszedzie ciesza sie popularnoscia... ;)

Kino ma zarabiac, wiec robi sie filmy ktore przyciagna do kin miliony (a najwyrazniej miliony w USA sa takie a nie inne) - i w ten sposob kino Hollywoodzkie zbliza sie poziomem do "Voice of Tanczacy na Lodzie Mam Talent".

I tylko czasem trafia sie jakis niskobudzetowy rodzynek ktory zachwyci fabula/scenariuszem a nie efektami ze stacji graficznych.

[Ujemny]

Normalna sprawa, kreskówka dla dużych i małych, dla chłopców i dziewczynek, dla każdego coś miłego. Jedynka odniosła sukces, więc co dziwnego w tym, że dwójka odniosła jeszcze większy sukces. Kreskówki zawsze koszą gruby chajs. Bardziej bym się dziwił jak to możliwe, że tyle kasy natłuczono na ekranizacjach porażająco słabych książek dla niedorozwinietych intelektualnie małolat typu hunger games i twilight. Despicable Me 2 ma pozytywną opinię 76% krytyków i 86% widzów więc jeśli ci się nie podobał, to jesteś w przytłaczającej mniejszości. Dodatkowo bajka ponad połowę swojej kasy zarobiła poza stanami, więc podoba się wszedzie, nie tylko w stanach.

[kostropaty]

te tłajlajty to jest dopiero jazda

nie powiem, próbowałem zobaczyć pierwszą część, ale po dwudziestu minutach chęci nie stało :)