A0000001

[Dominic2509]

"The White Album" z numerem A0000001 trafił na aukcję, która potrwa do 10 sierpnia 2013 r.

Otwarcie 10 tys. dolarów.

 

Ktoś zalicytuje ?

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość G.Mark]

Ja już licytuję.

 

GM

[Waluch]

nazwa tematu co najmniej intrygująca :]

 

w moim imieniu licytuje mój doradca finansowy

[Thorogood]

Musiał być w posiadaniu któregoś z członków zespołu. O ile pamiętam oni i menadżer dostali pierwsze egzemplarze.

[Bezlitosna Niusia]

Dokładnie o tym samym pomyślałem - którego to bida z nędzą AŻ tak przydusiła ?:)

[Thorogood]

Myślę, że raczej potomków po którymś z dwóch.

[Davis]

na aukcji jest amerykańskie wydanie, członkowie zespołu maja pierwsze cztery, ale brytyjskie wydania .....

[tomasz_pianista]

No właśnie... 10000$ to byłoby mało, bo 5 brytyjski egzemplarz poszedł za ponad 30tys.$.

[excel]

- mój biały ma nr.744495 i dałem za niego stówę...

[tomasz_pianista]

I gra pewnie tak samo. To jest właśnie wartość kolekcjonerska, dla mnie do końca niezrozumiała, choć nieukrywam, że lubie stare wydania, ale nie ze względu na numer matryc, tylko brzmienie i inną jakość poligrafii (zwłaszcza w starych wydaniach USA). Bardziej pociągają mnie tytuły unikalne, które zostały zapomniane i wydano znikomą liczbę egzemplarzy. Choć dzisiaj tłoczy się wznowienia takich rzadszych płyt, w sumie to dobrze.

Reedycje mają pozytywny wpływ na ceny starszych wydań, widać to choćby po mniej kolekcjonerskich wydaniach pink floydów po tym jak pojawiły się przyzwoite wznowienia. Ceny płyt King Crimson lecą na łeb na szyje, choć wiadomo, że "1st press" będzie trzymał wartość. Choć przy całościowym wzroście cen płyt może to nie być tak widoczne.

 

pzdr