Skocz do zawartości
IGNORED

HI-FI VS HI-END


robsonic

Rekomendowane odpowiedzi

<br />PS. Ten subwoofer do oddania "fali uderzeniowej" też jest niezły. Powinieneś chyba jakąś książkę napisać. <br />

 

W dupie byles , gowno widziales... Inaczej i grzeczniej sie nie da, sorry..

 

<br />W jaki sposób zmysł słuchu odróżnia dźwięki przychodzące z przodu od tych z tyłu? <br />

 

Wszysto na zasadzie roznicy miedzy kanalami, dzwieki te z tylu sa ''przytlumione'', maja troche inny rozklad harmonicznych niz te same dzwieki trafiajace do nas z frontu. Cala filozofia.. Sluchawki idealnie to moga odwzorowac, kolumny stereo juz nie, chyba ze mamy glosniki dookola nas..

Wszysto na zasadzie roznicy miedzy kanalami, dzwieki te z tylu sa ''przytlumione'', maja troche inny rozklad harmonicznych niz te same dzwieki trafiajace do nas z frontu

Mylisz się.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Niestety krzykacze zagluszaja wartosciowe wypowiedzi..

 

 

A kto i gdzie zagłuszał wpis kolegi romekjagoda?To rzeczywiście sensowny wpis.

Bo jakie jeszcze inne sensowne wpisy były zagłuszane? I przez kogo?

Nie do końca jest dla mnie hi-endem sprzet za grubą kasę wciśnięty do przypadkowego pokoju

 

A ja zawsze powtarzam, że jak sprzęt jest dobry to zagra i w schowku na szczotki! :)

Pewno, że pomieszczenie JEST istotne.

Ale w tym samym pomieszczeniu jeden klocek zagra dobrze a inny słabo.

Nie zagrają identycznie.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Wow! Ale odkrycie!! Nie zagrają identycznie? Różne klocki w tym samym pomieszczeniu nie zagrają tak samo?

Aż trudno w to uwierzyć!! Szok!! ... :-)...ty to masz łeb....jak sklep....

Gdy sprzęt nudzi (nawet ten najdroższy), a kolejne płyty nie dają jakoś satysfakcji i radości.... trzeba wejść na forum! DAC`i sezonu już opisane, drogie wzmacniacze i cedeki, kolumny, kable i listwy,......., co więc tu zrobić.... ??Na forum czeka prawdziwa adrenalina, pojawiają się tematy głupie, niewdzięczne, czasami wybitnie idiotyczne, czasem także prowokacyjne. Jakiekolwiek by nie były, łaskoczą skutecznie i reanimują do życia audiofilskiego bakcyla. Skąd się w sumie biorą? Z zachwytu płytami? Nieee, to nie to. Z zachwytu koncertami? Nie, to też nie to. Skoro nie muzyka...(podobno nasza pasja), musi być to więc nuda! O tak! To ona jest inspiracją większości wątków, to ona porywa ludzi do kłótni, wzburza krew i pośrednio podnosi ciśnienie. Czasem myślę, że istotą audio są dyskusje, bo wszystko tak szybko się nudzi. Być może jedna pasja to zbyt mało, aby być szczęśliwym i zwyczajnie trudno tym zalepić jakąś pustkę życia. Dlaczego codziennie odpalamy forum, zamiast sycić się podobno przemyślaną konfiguracją i słuchać dźwięków? I nawet Ci, co pozornie na wejściu twierdzą, że dyskusja jest bez sensu, wciąż ja kontynuują. W każdym razie ciekawy aspekt socjologiczny. Ja w każdym razie typuję nudę i roszczę sobie prawo twierdzić, że w tym hobby, chodzi głównie o zmiany, wymiany, testy, próby, drobiazgi i pierdoły. A ktoś kto lubi muzykę? Pójdzie na koncert, kupi Pianocrafta, a może i nawet nie jego. Tak sobie myślę, że szczęśliwy człowiek nie potrzebuje forum, nie wchodzi tu, bo w sumie po co? A może to potrzeba kolejnych punktów i kolejek, które z jednej strony można dostać za byle gówno, a za poradę wartą dychy.....zero browarka. To kto wymyśla następny kontrowersyjny temat?

 

 

A ja zawsze powtarzam, że jak sprzęt jest dobry to zagra i w schowku na szczotki! :)

Pewno, że pomieszczenie JEST istotne.

Ale w tym samym pomieszczeniu jeden klocek zagra dobrze a inny słabo.

Nie zagrają identycznie.

 

Pozwole sie z Toba nie zgodzic tak dla odmiany :P... Nieprawda jest, ze dobry sprzet zagra w "schowku na szczotki" ....chyba , ze masz tu na mysli tylko jakies wydobywanie sie halasu..., wiec jakos tam zagra. Pomieszczenie to tak naprawde jeden z najwazniejszych czynnikow,ktory o dziwo jest tutaj tak jakos czesto pomijany...

Tak naprawde caly myk polega na rozproszeniu fali akustycznej. Nieporzadane sa wszelkie odbicia,ktore nam niwecza doznania akustyczne.

Najlepiej jakby kolumny byly wystawione gdzies na dworze ale w bezwietrzna pogode z dala od przyrody i miasta. Zachowana totalna cisza na zewnatrz. Wtedy mozna osiagnac hi-end nawet za pare groszy ;)

 

Twoj tekst ktory brzmi "dobry sprzet zagra w schowku na szczotki" zamieniam na "wiekszosc sprzetu zagra na zewnatrz".

Nieporzadane sa wszelkie odbicia,ktore nam niwecza doznania akustyczne.

 

Błagam... pomieszczenie martwe akustycznie jest dobre ale dla producenta kolumn, żeby je sobie potestował. I nazywa się "komora bezechowa".

Jednak słuchanie muzyki w takim pomieszczeniu nie jest najlepszym pomysłem. :)

Wejdź sobie w zakładkę "akustyka" to się dowiesz, że najlepsze pomieszczenie do słuchania muzyki BALANSUJE odbijanie i pochłanianie fal dźwiękowych.

Samo pochłanianie to zły pomysł.

 

Wow! Ale odkrycie!! Nie zagrają identycznie? Różne klocki w tym samym pomieszczeniu nie zagrają tak samo?

Aż trudno w to uwierzyć!! Szok!! ... :-)...ty to masz łeb....jak sklep....

 

Ufffffffff... już się bałem,że dodałeś mnie do ignorowanych i nie pogadamy sobie w temacie umpa umpa oraz umc umc... :)

Podobno jesteś wybitnym znawcą tych materiałów dźwiękowych.

Tak przynajmniej twierdzi Elb... ;)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

"Samo pochłanianie to zły pomysł." - bo?

 

Czy ktokolwiek z was probowal kiedykolwiek wystawic swoj sprzet na zewnatrz i dac czadu? Ja probowalem wielokrotnie z wieloma zestawami akustycznymi, zarowno tymi "malych mocy" jak i estradowych. Zawsze akustyka "w plenerze" byla lepsza. Muzyka byla przyjemniejsza, dzwiek lekki, barwny, niemeczacy, delikatny, gladki, niczym zdzblo trawy... Poezja nawet podczas glosnego trance czy goa...

A ja zawsze powtarzam, że jak sprzęt jest dobry to zagra i w schowku na szczotki! :)

Pierwszy raz zgadzam sie z iL Dottore. Jak cos gra jak nalezy to nawet w przecietnym pomieszczeniu bedzie to slychac. Fajnie jest dopracowac sobie akustyke, ale dobre granie to podstawa.

Inaczej to tak jakby mowic, ze Itzhak Perlman wszedl do pokoju bez adaptacji akustycznej i zagral 5 klas gorzej. Nie, zagra wybitnie w kazdym pokoju.

Jezeli twoj sprzet wydaje splaszczone transjenty ze zle rozlozonymi akcentami, to akustyka tu niewiele da.

Cóż - słuchałem mnóstwo muzyki na otwartym powietrzu i nie zauważyłem, żeby generalnie był lepiej w stosunku do pomieszczeń.

Oczywiście chodzi mi o koncerty ale przecież to na jedno wychodzi.

Raz jest dobrze a raz nie.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

W przypadku masowek mamy do czynienia z bardzo duza iloscia ludzi.

Mi raczej chodzi o doslownie wystawienie swoich sprzetow audio na zewnatrz i posluchania gdzies w ciszy samemu w takim samym rozstawie kolumn jak jest w pokoju. Sprobuj a sie przekonasz co mam na mysli.

A ja zawsze powtarzam, że jak sprzęt jest dobry to zagra i w schowku na szczotki! :)

Pewno, że pomieszczenie JEST istotne.

Ale w tym samym pomieszczeniu jeden klocek zagra dobrze a inny słabo.

Nie zagrają identycznie.

 

Dottore, to truizm co napisałeś. Chodzi o to, że w schowku na szczotki sprzęt klasy hi-end nijak nie da dźwięku i doznań jakości hi-end. Cudów nie ma. Dyskutujmy racjonalnie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Cóż - słuchałem mnóstwo muzyki na otwartym powietrzu i nie zauważyłem, żeby generalnie był lepiej w stosunku do pomieszczeń.

Oczywiście chodzi mi o koncerty ale przecież to na jedno wychodzi.

Raz jest dobrze a raz nie.

 

No właśnie nie bardzo. Wstaw swoje klocki do ogródka. Dowiesz się co mam na myśli.

Gdy sprzęt nudzi (nawet ten najdroższy), a kolejne płyty nie dają jakoś satysfakcji i radości.... trzeba wejść na forum! DAC`i sezonu już opisane, drogie wzmacniacze i cedeki, kolumny, kable i listwy,......., co więc tu zrobić.... ??Na forum czeka prawdziwa adrenalina, pojawiają się tematy głupie, niewdzięczne, czasami wybitnie idiotyczne, czasem także prowokacyjne. Jakiekolwiek by nie były, łaskoczą skutecznie i reanimują do życia audiofilskiego bakcyla. Skąd się w sumie biorą? Z zachwytu płytami? Nieee, to nie to. Z zachwytu koncertami? Nie, to też nie to. Skoro nie muzyka...(podobno nasza pasja), musi być to więc nuda! O tak! To ona jest inspiracją większości wątków, to ona porywa ludzi do kłótni, wzburza krew i pośrednio podnosi ciśnienie. Czasem myślę, że istotą audio są dyskusje, bo wszystko tak szybko się nudzi. Być może jedna pasja to zbyt mało, aby być szczęśliwym i zwyczajnie trudno tym zalepić jakąś pustkę życia. Dlaczego codziennie odpalamy forum, zamiast sycić się podobno przemyślaną konfiguracją i słuchać dźwięków? I nawet Ci, co pozornie na wejściu twierdzą, że dyskusja jest bez sensu, wciąż ja kontynuują. W każdym razie ciekawy aspekt socjologiczny. Ja w każdym razie typuję nudę i roszczę sobie prawo twierdzić, że w tym hobby, chodzi głównie o zmiany, wymiany, testy, próby, drobiazgi i pierdoły. A ktoś kto lubi muzykę? Pójdzie na koncert, kupi Pianocrafta, a może i nawet nie jego. Tak sobie myślę, że szczęśliwy człowiek nie potrzebuje forum, nie wchodzi tu, bo w sumie po co? A może to potrzeba kolejnych punktów i kolejek, które z jednej strony można dostać za byle gówno, a za poradę wartą dychy.....zero browarka. To kto wymyśla następny kontrowersyjny temat?

 

Mario77, pewnie że po części to nuda. Ja wchodze, bo czasami w pracy mi się nie chce, bo się nudzę, bo potrzebuję przerywnika między zadaniami.

W hobby to normalne, że drążysz, zmieniasz. Nawet jak jesteś melomanem czystym (bez dozy audiofilizmu), to płyty też zmieniasz, poszukujesz nowych interpretacji, starasz się rozwijać i dyskutujesz, czytasz recki, etc. Jak Twoim hobby jest stolarstwo to podobnie. Itd.

Odwiedzanie forum nie musi wykluczać zamiłowania do muzyki. Ja na forum wiele się dowiaduję (mimo wszystko), są wartościowe zakładki Muzyka, Akustyka, Analog, Film, etc.

Jak dla mnie osobiście nie istnieje audiofilizm oderwany od melomanii, sprzęt jest środkiem do celu, ale interesuje mnie też jakość tego środka.

Sorry za OT.

 

Inaczej to tak jakby mowic, ze Itzhak Perlman wszedl do pokoju bez adaptacji akustycznej i zagral 5 klas gorzej. Nie, zagra wybitnie w kazdym pokoju.

 

To nie Perlman gra gorzej, tylko gorzej go słychać. Mylisz zupełnie pojęcia.

Powrót po dłuższej przerwie...

Jezeli twoj sprzet wydaje splaszczone transjenty ze zle rozlozonymi akcentami, to akustyka tu niewiele da.

 

Bez poprawnej akustyki często gęsto nie jesteś tego w ogóle stwierdzić, bo mody własne pokoju, długi RT60, etc. skutecznie zakłamują przekaz (co do jakości). To nie miejsce by nawracać ludzi na akustykę, jest ku temu zakładka pełna rzetelnych informacji.

Powrót po dłuższej przerwie...

W hobby to normalne, że drążysz, zmieniasz. Nawet jak jesteś melomanem czystym (bez dozy audiofilizmu), to płyty też zmieniasz, poszukujesz nowych interpretacji, starasz się rozwijać i dyskutujesz, czytasz recki, etc. Jak Twoim hobby jest stolarstwo to podobnie. Itd.

No wlasnie, zeby tu o plyty chodzilo i rozwoj, ale wszyscy wiemy, ze bardzo czesto o zadymy chodzi. Popatrz na kiboli, to jeszcze fani pilki, czy juz zwykle bandziory nazywajace siebie dumnie kibicami?! Kolory klubowe maja, szaliki maja, na boisku sa....w czym wiec rzecz :)?? Jak spojrzysz czasem na aktywynosc (czasem takze moja), dodadz do tego sen, prace, jedzenie, kibelek i jakies kapanko, to nijak nie ma czasu na jakiekolwiek plyty...no moze jedna w morzu belkotu produkowanego na forum w imie dziwnych ambicji i nietrzymania emocji na wodzy. A moze i muzyka leci w tle, ale pierwsze skrzypce gra laptop na kolanach. Wspolczesny obraz tronu, na ktorym siedzi audiofilskie panisko zachwycone swoim zestawem z zachwytem spogladajace na plebs z dolu :) Z tej perspektywy werbalny sadyzm moze faktycznie smakowac wybornie......

 

A ja zawsze powtarzam, że jak sprzęt jest dobry to zagra i w schowku na szczotki! :)

W schowku na szczotki... gra radyjko ciotki. Musisz miec zajebisy schowek na szczotki. A do diabla, przeciez Ferrari tez mozna jechac po dziurawych drogach za gromada tirow....

No wlasnie, zeby tu o plyty chodzilo i rozwoj, ale wszyscy wiemy, ze bardzo czesto o zadymy chodzi. Popatrz na kiboli, to jeszcze fani pilki, czy juz zwykle bandziory nazywajace siebie dumnie kibicami?! Kolory klubowe maja, szaliki maja, na boisku sa....w czym wiec rzecz :)?? Jak spojrzysz czasem na aktywynosc (czasem takze moja), dodadz do tego sen, prace, jedzenie, kibelek i jakies kapanko, to nijak nie ma czasu na jakiekolwiek plyty...no moze jedna w morzu belkotu produkowanego na forum w imie dziwnych ambicji i nietrzymania emocji na wodzy. A moze i muzyka leci w tle, ale pierwsze skrzypce gra laptop na kolanach. Wspolczesny obraz tronu, na ktorym siedzi audiofilskie panisko zachwycone swoim zestawem z zachwytem spogladajace na plebs z dolu :) Z tej perspektywy werbalny sadyzm moze faktycznie smakowac wybornie......

 

:))

Zgorzkniały jesteś, czy po prostu rozczarowany rzeczywistością cynik? ;)

A na serio to wiele prawdy i sensu w tym co napisałeś. Niestety, masz rację, że potrzeba samokreacji i lansu jest jednak dość częstą postawą.

PS.

Kibole to zwykli bandyci, nie żadni fani sportu.

Powrót po dłuższej przerwie...

Legia warszawa sie nie popisala, wiec kibole sobie musza znalezc inne zajecie :P

 

<br />A moze i muzyka leci w tle, ale pierwsze skrzypce gra laptop na kolanach.<br />

 

Takie teraz laptopy robia, ze lepiej uwazac z tym trzymaniem na kolanach, bo mozna sie niezle poparzyc.

<br />Chwilke za dlugo i jajecznica gotowa..... <br />

 

Hehe... podobno trzeba uwazac na 42 stopnie zeby sie nie sciely :P

 

A tak na serio serio to mozna sobie biedy narobic, niby nic sie nie czuje (ciepla wydzielajacego przez procesor) lecz po pewnym czasie na skorze moga sie pojawic roznego rodzaju przebarwienia.

 

EOT...

Sly30, tak nawiasem - czy miałeś coś wspólnego z Pro CD?

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.