Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Nie studiowalem na Wydz. Elektroniki, ale jeszcze pamietam ze transmitancja to iloraz wartosci sygnalu wyjsciowego do wartosci sygnalu wejsciowego. Mialo sie kilka semestrow automatyki i roznych przedmiotow elektryczno-elektronicznych. A calkowaniem zagialbym nie jednego dzisiejszego studenta nauk scislych. Pare dni temu rozmawialem ze swiezym absolwentem Wydz. Elektroniki PWR. Podczas rozmowy wyszlo ze nie odroznia zwyklej rezystancji od impedancji. Poziom nauczania niestety od lat maleje...

Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

 

 

Ucho nie ma nic wspólnego z metodami stosowanymi w modelowaniu układów elektronicznych.

Transmitancja to nie charaktrystyka amplitudowo fazowa. Nie mieszaj widma z transmitancją, bo to dwie różne rzeczy.

Jesteś nieprecyzyjny.

A studiowałem elektronikę ;-)

mylisz się, ucho ma na tyle wspólnego z modelowaniem układów elektronicznych na ile rozdzielczość fazowa ucha ludzkiego jest porównanywalna z czasem narastania transjentu w torze audio, a widmo sygnału ma tyle wspólnego z transmitancją, że tylko tramsmitancja o płaskiej szerokiej charakterystyce amplitudowej i płaskiej charakterystyce fazowej nie powoduje zniekształcenia widma sygnału przenoszonego przez tą transmitancję, oczywiście masz rację, ze transmitancja i widmo są róznymi pojęciami bo transmitancja dotyczy parametrów układu przenoszącego a widmo dotyczy sygnału przenoszonego, myślę, że jestem precyzyjny tylko niedokladnie czytasz, polecam skrypt dr Patana w załączniku

 

Nie studiowalem na Wydz. Elektroniki, ale jeszcze pamietam ze transmitancja to iloraz wartosci sygnalu wyjsciowego do wartosci sygnalu wejsciowego. Mialo sie kilka semestrow automatyki i roznych przedmiotow elektryczno-elektronicznych. A calkowaniem zagialbym nie jednego dzisiejszego studenta nauk scislych. Pare dni temu rozmawialem ze swiezym absolwentem Wydz. Elektroniki PWR. Podczas rozmowy wyszlo ze nie odroznia zwyklej rezystancji od impedancji. Poziom nauczania niestety od lat maleje...

w szczególnym przypadku, czyli dla oporu wyłącznie czynnego, to rzeczywiście jest, ze rezystancja jest równa impedancji danego obiektu ponieważ nie ma elementu biernego czyli pojemności lub indukcyjności, ale generalnie opór stałopradowy to rezystancja, opór sinusoidalny to impedancja, a opór impulsowy to transmitancja, i jak mówisz transmitancja dotyczy stanów nieustalonych i wyrażona jest stosunkiem sygnału wyjściowego do wejściowego przy zerowych warunkach początkowych, czyki w momencie pojawienia się impulsu na wejściu układu badanego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Dzieki za krotki wyklad. Jeszcze ze szkoly sredniej pamietam pojecia: induktancja, kapacytancja.

Fizyki uczyl mnie dyrektor szkoly. W drugiej klasie przerabialismy uklad RLC. W ciagu dwoch godzin lekcyjnych wyprowadzalismy wzor na natezenie pradu w ukladzie RLC. Byly to rownania rozniczkowe chyba drugiego rzedu. Do dzisiaj widze przed oczami takie cos:

 

I=I zero (sin (omega te + fi) + cos(omega te - fi)) czy jakos podobnie. Nie patrze w Googla, zatem mam prawo nie pamietac po 20 latach.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

mylisz się, ucho ma na tyle wspólnego z modelowaniem układów elektronicznych na ile rozdzielczość fazowa ucha ludzkiego jest porównanywalna z czasem narastania transjentu w torze audio, a widmo sygnału ma tyle wspólnego z transmitancją, że tylko tramsmitancja o płaskiej szerokiej charakterystyce amplitudowej i płaskiej charakterystyce fazowej nie powoduje zniekształcenia widma sygnału przenoszonego przez tą transmitancję, oczywiście masz rację, ze transmitancja i widmo są róznymi pojęciami bo transmitancja dotyczy parametrów układu przenoszącego a widmo dotyczy sygnału przenoszonego, myślę, że jestem precyzyjny tylko niedokladnie czytasz, polecam skrypt dr Patana w załączniku

 

Mieszasz metody obliczeniowe z wynikami, które uzyskuje się doświadczalnie z pomiarów. Transformacja Laplace'a działa tylko dla układów liniowych i stacjonarnych. A jak wiadomo takie układy to jedynie przybliżenie rzeczywistości. Widmo uzyskane pomiarowo będzie różne od tego, które można wyznaczyć opierając się na liniowym przybliżeniu rzeczywistego układu.

Poza tym jak już wcześniej napisałem, stosowanie rachunku operatorowego ma na celu przede wszystkim wygodę i uproszczenie obliczeń, które w przypadku klasycznych równań różniczkowych są znacznie bardziej złożone.

To dość skomplikowany temat, którego rozwinięcie wykracza poza ramy tego wątku, ale jak to zwykle ma miejsce przy okazji matematyki, precyzja jest tu niezbędna i niezwykle istotna, bo jej brak prowadzi do bałaganu pojęciowego (np. często myli się transformację z transformatą, a są to dwie różne rzeczy).

Coś dla fanów Winyla i dla Sly30 :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

 

 

Mieszasz metody obliczeniowe z wynikami, które uzyskuje się doświadczalnie z pomiarów. Transformacja Laplace'a działa tylko dla układów liniowych i stacjonarnych. A jak wiadomo takie układy to jedynie przybliżenie rzeczywistości. Widmo uzyskane pomiarowo będzie różne od tego, które można wyznaczyć opierając się na liniowym przybliżeniu rzeczywistego układu.

Poza tym jak już wcześniej napisałem, stosowanie rachunku operatorowego ma na celu przede wszystkim wygodę i uproszczenie obliczeń, które w przypadku klasycznych równań różniczkowych są znacznie bardziej złożone.

To dość skomplikowany temat, którego rozwinięcie wykracza poza ramy tego wątku, ale jak to zwykle ma miejsce przy okazji matematyki, precyzja jest tu niezbędna i niezwykle istotna, bo jej brak prowadzi do bałaganu pojęciowego (np. często myli się transformację z transformatą, a są to dwie różne rzeczy).

idealizujesz problem, zawsze wyliczenia mogą różnić się od pomiarów, transformata Laplace'a przenosi analizę obwodu elektrycznego z dziedziny czasu do dziedziny częstotliwości, co pozwala stacjonarnymi pomiarami wyznaczyć pasmo przenoszenia i charakterystykę fazową układów nieliniowych, które w pewnym zakresie są traktowane w przybliżeniu jako liniowe, a na podstawie danego widma impulsu i transmitancji układu możemy "wręcz geometrycznie" wyznaczyć kształt impulsu na wyjściu układu, pozostaje kwestia błedu pomiaru w porównaniu z niedoskonałością ludzkiego zmysłu słuchu

nie transformacja tylko transformata.

Odróżniasz przekształcenie czyli transformację od jej wyniku czyli transformaty ? Chyba nie. Weź poczytaj jakieś lepsze pozycje naukowe chociaż po pseudonaukowym bełkocie jaki stosujesz ( kolega bum1234 nazywa to delikatnie mieszaniem pojęć a ja nie jestem taki tolerancyjny ) aby zaimponować kolegom , wątpię abyś był zdolny to udźwignąć. Zostań już lepiej przy transjentach. To wychodzi Tobie najlepiej.

Edytowane przez sfdene

 

Odróżniasz przekształcenie czyli transformację od jej wyniku czyli transformaty ? Chyba nie. Weź poczytaj jakieś lepsze pozycje naukowe chociaż po pseudonaukowym bełkocie jaki stosujesz ( kolega bum1234 nazywa to delikatnie mieszaniem pojęć a ja nie jestem taki tolerancyjny ) aby zaimponować kolegom , wątpię abyś był zdolny to udźwignąć. Zostań już lepiej przy transjentach. To wychodzi Tobie najlepiej.

nie jestem naukowcem, nie interesują mnie transformacje Laplace'a tylko jej konkretne owoce w postaci konkretnej transformaty, czyli transmitancja podana w formie charakterystyki amplitudowej i fazowej, transjenty sa wtedy bardziej przewidywalne, nie przejmuj się tak wyższą matematyką, zostaw to matematykom

idealizujesz problem, zawsze wyliczenia mogą różnić się od pomiarów, transformata Laplace'a przenosi analizę obwodu elektrycznego z dziedziny czasu do dziedziny częstotliwości, co pozwala stacjonarnymi pomiarami wyznaczyć pasmo przenoszenia i charakterystykę fazową układów nieliniowych, które w pewnym zakresie są traktowane w przybliżeniu jako liniowe, a na podstawie danego widma impulsu i transmitancji układu możemy "wręcz geometrycznie" wyznaczyć kształt impulsu na wyjściu układu, pozostaje kwestia błedu pomiaru w porównaniu z niedoskonałością ludzkiego zmysłu słuchu

 

Widzisz znowu mylisz transformatę i transformację ;)

czyli transmitancja podana w formie charakterystyki amplitudowej i fazowej, transjenty sa wtedy bardziej przewidywalne,

Tak to znaczy przy normalnym odczycie z płyty są nieprzewidywalne i nie wiadomo co robić. :-)

Może ktoś to jednak stosował ? a nie tylko w Klubie Audiofila w greckich Atenach.

No nikt nie odpowiada, jestem zawiedziony, a grecy owszem stosują - patrz czas 4.20 tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Myślałem że chociaż Kangie pozbywa się tych niechcianych fal rozchodzących się wewnątrz płyty. Niestety nie idziecie na całość tak jak koledzy z Grecji. Mało audiofilskie podejście. :-))

(Te film już był linkowany w równoległym wątku, ale może ktoś go jeszcze nie widział)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Widzisz znowu mylisz transformatę i transformację ;)

mylisz wątki, temat może ciekawy? ale nie to forum, nikt nie zajmuje się w analizie obwodów transformacjami tylko mając do dyspozycji gotową transmitancję w postaci charakterystyki amplitudowej i fazowej można analizować reprodukcję transjentu przez tor audio

Nie to forum? I kto to mówi... :-)

cd vs vinyl, a Bumowi myli się transformata z transformacją Edytowane przez purple2
  • Redaktorzy

Myślałem że chociaż Kangie pozbywa się tych niechcianych fal rozchodzących się wewnątrz płyty.

Pozbywam sie. Mam oryginalna japonska mate gumowa w swoim Micro Seiki, ktora chlonie te niechciane fale, a wkladka wspolnie z ramieniem - jak stare dobre malzenstwo - wybiera z rowka tylko co co potrzebne. Wybiera miliony informacji, drgan, ktore przetwarzane sa na miliony harmonicznych tak waznych przy prawidlowym odtwarzaniu wysokich tonow oraz wyzszej srednicy.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Bez komentarza.

w Teorii Obwodów w ogóle nie uzywa sie pojęcia "transformacja" natomiast stosuje się "przekształcenie" no i oczywiście w wikipedii rozgranicza się dwa terminy o których Ty mówisz, jakie są według Ciebie konsekwencje utożsamiania tych pojęć? bo zdaje się bardzo daleko zawędrowaliśmy od sedna wątku cd vs vinyl? Edytowane przez purple2

Wejdź na CCD.pl. Poza tym wiele innych sklepów w necie. Samego dobrze nagranego jazzu mam ponad 1000 CD.

Zajrzałem do sklepu i wszystko pięknie fajnie oraz drogo.

Pierwsze dwie pozycje które wybrałem okazały się płytami LP.

Przeglądając dalej ofertę sklepu doszedłem do wniosku że co trzecia płyta to winyl :)

I zobacz ceny tych vinyli! Są wyższe niż dobrych wydań CD. A wybór CD jest kilka razy większy niż vinyli.

Edytowane przez sly30
  • Redaktorzy

Sławek, trza by jakiś odsłuch zrobić. Co Ty na to? ;)

 

I zobacz ceny tych vinyli! Są wyższe niż dobrych wydań CD

Fakt. Ceny płyt są zbyt duże jak na zarobki przeciętnego Polaka. Z drugiej strony koszt produkcji płyty winylowej jest niewspółmiernie wyższy od produkcji płyty kompaktowej. Producenci muszą sobie co nieco odbić na sprzedaży.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Masz rację, tylko ludzie muszą potem za to zapłacić. A ludzie nie chcą wydawać więcej niż muszą.

 

Zajrzałem do sklepu i wszystko pięknie fajnie oraz drogo.

Pierwsze dwie pozycje które wybrałem okazały się płytami LP.

Przeglądając dalej ofertę sklepu doszedłem do wniosku że co trzecia płyta to winyl :)

 

Co do wyboru vinyli to dla fanów klasyki cenna informacja. Kultowa firma od muzyki poważnej:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ilość tytułów na CD...3906...a na vinylu....35...śmiech na sali!

 

Jeszcze ciekawiej jest przy muzyce elektronicznej, ambient, space music, itd.

Przeglądając oferty firm z taką muzyką mamy co najmniej kilkanaście tysięcy tytułów na CD, a na vinylu w zasadzie....zero.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ma to zasadnicze znaczenie przed podjęciem decyzji czy warto wchodzić w gramofon czy nie. Albo czy warto mieć średnie źródło analogowe i średnie cyfrowe czy za tą samą kasę łącznie lepsze źródło cyfrowe, bo to, że źródło cyfrowe jest niezbędne widać po dostępności tytułów.

  • Redaktorzy

Uważam, że jeśli ktoś lubi starą muzykę, powiedzmy do końca lat 70-80-tych, to najlepiej puszczać ją ze starych płyt z tamtych lat. A wtedy dominował winyl i kasety magnetofonowe/taśmy. Dobrze jest też odtwarzać na sprzęcie z tamtych lat. Mam tutaj na myśli głównie kolumny, bo ze starymi wzmacniaczami jest już większy problem.

 

Natomiast do słuchania nowszej muzyki wystarczy w zupełności dobrej klasy przetwornik cyfrowo-analogowy i granie z plików wyższej rozdzielczości, czyli to co dzisiaj mamy w studio 24/96 i 24/192. Z kolei płytę kompaktową można zgrać do plików WAV i odtwarzać ją z DACa. No i do nowoczesnej muzyki dobrze mieć współczesne kolumny dobrej klasy. Są bardzo drogie, ale napompują tego powietrza i basu z syntezatorów. A idealnie mieć dwa tory. Jeden do starej muzyki, a drugi do nowoczesnej.

 

Ubolewam, że PDM DSD nie jest standardem w cyfrze, bo jest niszowy. Ale gra. Gra tak, że buty same spadają.

 

Uważam również że szanujący się audiofil powinien mieć przyzwoicie grający gramofon w swoim zestawie.

Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Redaktorzy

Sly, dla mnie jesteś kolekcjonerem..., powiedz ilu swoich płyt nie przesłuchałeś w całości, ile tylko 1 raz a ile wiecej niż 1 raz?

Dla mnie może być i kolekcjonerem, ale niechaj w końcu kupi jakiś dobry gramofon :)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Nie wiem. Słucham bardzo dużo. Mam ok 5000CD i ok 15000 różnych plików. Większość to jazz i muza elektroniczna. Pop, rock itd jest znacznie mniej. Z tego co słucham i uważam, że warto mieć to 90% nie ma na vinylach.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Nie wyobrażam sobie życia bez cyfry i bez analogu.

Gramofon to bardzo fajne źródło dźwięku ale nigdy bym sie nie zdecydował żeby był jedynym źródłem.

Tor analogowy powinien być budowany jako drugi a nie jedyny.

  • Redaktorzy

Zgadzam się z tym co masza1968 napisał. Ja też nie widzę siebie z samymi winylami. Mam też sporo płyt CD i kilkadziesiąt tysięcy plików.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.