Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Rekomendowane odpowiedzi

>> Modrzew47

Trzeba posłuchać, będziesz wiedział że to możliwe.

Materiał dźwiękowy zgrany do cyfry 1< >1 pożera sporo pamięci, coś za coś, ale za to gra.

Płyta winylowa z zapisu cyfrowego DSD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja też wolę cyfrę. Uważam, że od dawna istnieje cyfra doskonalsza od każdego zapisu analogowego.

 

Jeżeli mówimy o prawidłowym odtworzeniu sygnału ponad 20kHz, to można by zaryzykować stwierdzenie, że winyl jest jak sztuczny miód, a lepiej jest kosztować naturalnego. Sztuczny też jest słodki, ale to nie to samo.

 

Znalazłem taki artykuł:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

w którym autor pokazuje ile dany instrument muzyczny jest w stanie wytworzyć sygnału w paśmie ultradźwiękowym.

Zazwyczaj nie jest tego wiele, ale takie np. talerze mogą mieć nawet 40% widma mocy ponad 20kHz !

Dodatkowo autor Andrew Hon powołuje się na japońskie wyniki badań naukowych:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , pokazujących że te ultradźwięki muzyczne są słyszane, ale jedynie w sposób wiązany. Znaczy jeżeli z muzyki wyciąć tylko górę poza oficjalnym zakresem słyszalności człowieka, to ich nie słyszymy. A dokładniej badania EEG i PET mózgu pokazują że nie słyszymy. Nie tylko nasz zmysł słuchu. Natomiast gdy są zawarte w muzyce, to mózg reaguje na taką "przekąskę" lepiej w stosunku do takiej , z której wytniemy je filtrem dolnoprzepustowym.

No nie tylko patrzyli na aktywność mózgu, ale delikwentów pytali o wrażenia subiektywne również, stosując ślepe testy.

Artykuł pochodzi z roku 2000. Nie wiem na ile badania te zostały potwierdzone w okresie późniejszym. Ale może trzeba jeszcze poszukać.

To również taki ukłon w stronę "mysich" teorii Purple. Ale niewiele ma to wspólnego z płytą winylową. A poza tym nie wyjaśnia innych psychofizjologicznych zjawisk związanych ze słyszeniem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dzius

Hmmmm, Modrzew47, ja juz pewnie gluchy jestem ;)

A na jakiej wkładeczce skończyłeś?Nie daje wiary w to co napisałeś.Chyba,że to jakiś myk.

 

Trzeba posłuchać, będziesz wiedział że to możliwe.

A myślisz,że co?Nie słucham?No to błąd.Trzeba porównywać poziomy.Gramiak i DSD nie są porównywalne ze względu na koszty.

ukłon w stronę "mysich" teorii Purple

Dzius mylisz zawartość widma impulsu dźwiękowego z ultradźwiękami, jeżeli w widmie impulsu złożonego z 5 cykli sinusa 15khz są harmoniczne rzędu 50khz to nie znaczy, że sa to ultradźwięki, tak samo jak Twoje rysunki prostokąta, który ma częstotliwość ok 70hz a składa się z harmonicznych o nieskonczonej krotności, widmo jest wyznaczane w dziedzinie częstotliwości i tak samo pracuje tor audio a człowiek słyszy w dziedzinie czasu

Dźwięk z CD wydaje mi się dźwiękiem bez takiego blasku, bez takich wybrzmień i z mniejszą ilością powietrza.

Jam inne wrażenie, że dźwięk z dobrego CD jest czasem tak jakby za grzeczny, za czysty. Natomiast LP ma więcej "życiowego" brudu, stąd czasem bardziej realistyczny.

 

Dzius mylisz zawartość widma impulsu dźwiękowego z ultradźwiękami, jeżeli w widmie impulsu złożonego z 5 cykli sinusa 15khz są harmoniczne rzędu 50khz to nie znaczy, że sa to ultradźwięki

Niczego nie mylę Purple, to tylko Ty nauczyłeś się w zły sposób. Strome impulsy zbytnio się tłoczą w Twojej głowie. Nie chcesz prostokątów proszę bardzo !

Popatrz na sygnały impulsowe nieco szersze niż w muzyce, a nawet bardzo szerokie, bo ogólnie mają bardzo niskie częstotliwości, ale są prawdziwymi impulsami:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak się im stopniowo dodaje wyższych częstotliwości , czyli poszerza pasmo, to stają się coraz węższe. Dla pierwszego (a) minimalnofazowego maleje odległość miedzy maksimum i minimum, a dla ostatniego zerofazowego (d) zmienia się odległość między maksimum, a minimami pobocznymi oraz rośnie stosunek maksimum do bocznych minimów. Czyli stają się coraz węższe. W sytuacji granicznej impuls (d) zamienia się w Twoją ulubioną deltę Diraca. Natomiast Ty mówisz o jakiś sygnałach z "księżyca" co ich na ziemi nie ma. Inaczej mówisz: mają składowe, ale ich w sygnale nie ma.

Pamiętasz falę tsunami z roku 2004 na Oceanie Indyjskim ? Świadkowie mówili, a telewizja pokazała że woda najpierw się cofnęła, nastąpił odpływ, a potem przyszła wielka fala co zalała wszystko. To właśnie przypadek fali (d) z rysunku. To nie są wymysły to przykład odpowiadający rzeczywistości.

A teraz możemy wrócić do mysich dźwięków, wystarczy dodać kilka oktaw.

 

tak samo jak Twoje rysunki prostokąta, który ma częstotliwość ok 70hz a składa się z harmonicznych o nieskonczonej krotności, widmo jest wyznaczane w dziedzinie częstotliwości i tak samo pracuje tor audio a człowiek słyszy w dziedzinie czasu

Wg Ciebie jak walę z bęben co sekundę to nie potrzeba żadnego pasmo do przeniesienia tego sygnału ??? A co z uderzeniem w talerze w takim razie ??? Wciąż mylisz sinusy z rzeczywistymi sygnałami impulsowymi !!! Wg Ciebie po prostu słyszę walniecie co sekundę, bez żadnego widma ? Bez barwy dźwięku.

 

Dodam jeszcze Purple że od 1.5 czy 2 lat, czyli od momentu jak w wątku "Dlaczego winyl brzmi lepiej" zacząłeś wypisywać o mikrofonach szerokopasmowych, czekałem aby Cię ktoś poprawił te Twoje wywody o 5 sinusach 15kHz, i inne takie o impulsowym charakterze dźwięku. (Niby blisko prawdy, ale jednak ...) Lub że sam dojdziesz do przytomności. Przy okazji nieco starałem się Ci zwrócić uwagę na to czy tamto. Niestety nie doczekałem się i mam już dosyć. Wróć do profesora Kulki, czy innego wykładowcy, niech Ci to dokładnie wyjaśni, bo ja nie mam na to chęci, czasu i energii.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dzius

Zgadza się, dlatego trzeba wiedzieć że np. te same skrzypce inaczej zabrzmią w kościele, inaczej w filharmonii, inaczej w sali pustej, inaczej wypełnionej po brzegi publicznością, inaczej z pierwszego rzędu, inaczej z ostatniego.

 

A taki, na ten przykład, Stradivarius... to jest strojony na pełną salę czy pustą? Do kościoła czy filharmonii? Gdzie wydobędzie się to cudowne brzmienie?

Edytowane przez qqrydza

A taki, na ten przykład, Stradivarius... to jest strojony na pełną salę czy pustą? Do kościoła czy filharmonii?

O ile mi wiadomo to skrzypce powinny być zestrojone prawidłowo a nie do pomieszczenia.

Gdzie wydobędzie się to cudowne brzmienie?

Wszędzie, ale w każdym z tych miejsc dla słuchacza zabrzmi inaczej z powodu ogromnych różnic w akustyce tych w/w pomieszczeń.

P.S. Skąd Kolega wie że skrzypce Stradivarius brzmią cudownie ?

 

Natomiast LP ma więcej "życiowego" brudu, stąd czasem bardziej realistyczny.

Do pewnego momentu. Po kilkudziesięciu odtworzeniach "życiowy brud" zaczyna mocno doskwierać, ale to oczywiście kwestia indywidualnego podejścia do tematu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Twoje wywody o 5 sinusach 15kHz

Dzius podchodzisz do tematu opacznie a to pewnie za sprawą pseudoaudiofilskiej prasy angielskojęzycznej, proponuję Ci wzamian skrypt wykładu o torze fonicznym politechniki gdańskiej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , może zrozumiesz dlaczego uczepiłem się tych 5 cykli sinusa 15khz

Wg Ciebie jak walę z bęben co sekundę

według mnie uderzenie w bęben jest szczególnym transjentem o bardzo stromym zboczu i uderzenie w talerz także, wymagającym szerokiego pasma przenoszenia i Tobie radzę skontaktować się z profesorem Kulką bo ja już mam to za sobą, podaję nr tel. 22 234-7621, nie jest to infolinia ale spróbuj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czyli wszędzie zabrzmią tak samo.

Napisałem wyżej.

Wszędzie, ale w każdym z tych miejsc dla słuchacza zabrzmi inaczej z powodu ogromnych różnic w akustyce tych w/w pomieszczeń.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Redaktorzy

A na jakiej wkładeczce skończyłeś?Nie daje wiary w to co napisałeś.Chyba,że to jakiś myk.

 

Żeby nie było. Napisałem dokładnie tak:

 

Ja też wolę cyfrę. Uważam, że od dawna istnieje cyfra doskonalsza od każdego zapisu analogowego. I byjmniej nie jest to PCM 16/44,1.

Napisałem, że tą cyfrą nie jest PCM 16/4.1. Oczywiście moim zdaniem. Miałem na myśli prawdziwe nagrania DSD, np. takie jak tutaj:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Uważam, że dopiero ta cyfra jest w stanie złoić tyłki klasycznemu analogowi, który rzecz jasna ma swoje ułomności (bo musi je mieć) którego i tak uwielbiam, bo mi gra i pozwala zasmakować dawnych lat - jak wtedy nagrywano i słuchano w domach.

 

Co do wkładek i sprzętu. Jest tego u mnie trochę. Nie chcę się chwalić co mam, co miałem i co chcę mieć. Nie o to chodzi. Ostatnio bawiłem się dłużej w swoim systemie Ortofonem MC A90. Pograł u mnie. Genialna wkładka. Brakowałoby mi słów aby opisać w pełni wrażenia. Na pewno nie ma tutaj "brudu" i analogowych naleciałości. To genialne połączenie muzykalności i detalu. To majstersztyk ze strony specjalistów Ortofona. Chylę przed nimi czoła, bo to co zrobili jest po prostu genialne. Zdradzę, że w tym roku mam w planie potestować nowszą MC A95. Moje szczęście że mam dostęp do tak zacnych klocków ;)

 

 

W takim razie oddziel brzmienie instrumentu od akustyki bo Twoja wypowiedź w/g mnie jest przez to niepoprawna.

Wystarczy w gitarze zmienić sruny na nowe i już inaczej instrument brzmi. Jest więcej wyższego środka, góry, harmonicznych. Gitara zaczyna perliściej wybrzmiewać, bo nowe strony niezmulone, czyste, świeże ;) Nie mówię już o wymianie przetworników np. z Seymour Duncan SH4-JB na DiMarzio Steve Vai model czy EMG, bo tutaj zaczyna się koleny temat rzeka. Nie zależnie od akustyki pomieszczenia, takie przetworniki w konkretnej gitarze mają swoje cechy szczególne i wprawiony słuchacz od razu rozpozna czy gitarzysta łoi na aktywnej EMG czy pasywnym singlu wydobywając ze Stratocastera "fenderowską szklaneczkę".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

W takim razie oddziel brzmienie instrumentu od akustyki bo Twoja wypowiedź w/g mnie jest przez to niepoprawna.

Nie da się w realnych warunkach użytkowych oddzielić instrumentu od akustyki. To możliwe chyba tylko w komorze bezechowej, ale zapewniam że nie chciałbyś słuchać skrzypiec w takich warumkach.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nic dodać, nic ująć.

Dzius wracając do nadpróbkowania, to jest to filtrowanie cyfrowe sygnału po konwersji cyfrowo-analogowej, czyli usuwanie schodków kwantyzacyjnych spowodowanych probkowaniem, czas trwania takiego schodka wynosi dla cd audio ok 20 mikrosekund, a po oversamplingu np 4-krotnym schodek teoretycznie maleje do 5 mikrosekund, próbki generowane sa według algorytmu najprosciej jest to liniowy algorytm, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistą wartością pierwotnego sygnału dlatego np audionote stosuje w swoich dacach zerooversampling

Co do zawartości wysokich częstotliwości na płycie winylowej można co nieco przeczytać w książce Douglas Self "Small Signal Audio Design" :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

(link jest taki dziwny bo odpowiedni tekst jest kompletny dopiero w drugiej wydaniu tej zacnej książki, której w przeciwieństwie do pierwszego wydania nie ma swobodnie dostępnej w sieci).

Są tam też wymienione inne przypadłości tego nośnika z punktu widzenia inżyniera od sprzętu grającego.

 

Aby pokazać skąd się część tych szumów bierze oraz nieco "zwalczyć" opowieści o ciągłości zapisu na płycie winylowej, warto pooglądać rowki płyty pod mikroskopem. Aby nie było, że zdjęcia są jakieś tendencyjne pochodzą one ze strony producenta szczotek do czyszczenia płyt:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znaczy od ludzi co są miłośnikami tego nośnika.

Tu jest pierwsze:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No tak, na tym przykładzie płyta jest brudna, nie wygląda zbyt atrakcyjnie, może więc lepiej pooglądajmy przykłady po wyczyszczeniu bez brudu. Popatrzcie dokładnie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dzius

Na pewno nie ma tutaj "brudu" i analogowych naleciałości. To genialne połączenie muzykalności i detalu. To majstersztyk ze strony specjalistów Ortofona.

"Brud analogowy" jest tworzony na każdym etapie rejestracji i produkcji płyty analogowej. Od strony odczytu głównym sprawcą brudu analogowego jest mechanika gramofonu. Sama wkładka oczywiście też ma znaczenie bo jest elementem sprzężenia z falą emitowaną przez głośnik co słychać głównie przy dużych głośnościach słuchania.

Jeden z moich znajomych kupił jakiś czas temu wkładkę chyba firmy Grado za ~9 k$. Nowa od producenta. Po zainstalowaniu w ramieniu okazało się że nie da się uzyskać prostopadłości igły do płyty bo trzeba by ramię podnieść o 4 cm do góry a żadna firma nie zabezpiecza takiej dużej regulacji. Po dokładniejszych badaniach na zdjęciach makro okazało się też, że kształt igły nie jest symetryczny. Szlif z lewej strony i z prawej różniły się od siebie i to zasadniczo (pokazywał te makro fotki), ale wkładka oczywiście grała. Kto wie może miała nawet bardzo audiofilskie brzmienie ;-). Taka wkładka na pewno produkowała dużo "analogowego brudu", ale pewnie był to brud akceptowalny przez organizm człowieka.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Redaktorzy

Uwazam, ze jesli wydawac duzo kasy, to na Ortofony. Wszystkie z ktorymi mialem do czynienia mialy perfekcyjnie osadzone tipy w cantileverach.

Brud czy nie - czystosc wysokich tonow z Cadenzy Black czy A90 jest nie do opisania. Tego trzeba posluchac samemu.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Uwazam, ze jesli wydawac duzo kasy, to na Ortofony. Wszystkie z ktorymi mialem do czynienia mialy perfekcyjnie osadzone tipy w cantileverach.

Brud czy nie - czystosc wysokich tonow z Cadenzy Black czy A90 jest nie do opisania. Tego trzeba posluchac samemu.

Jak używałem gramofonu to głównie używałem Ortofonów i rzadziej Shure.

Ten opis wyżej to takie ostrzeżenie jakie buble potrafią być wciskane za makabryczne pieniądze. Wkładka poszła oczywiście do reklamacji.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W ksiązce Ethan Winer „The Audio Expert: Everything You Need to Know About Audio”

(którą można znaleźć np. tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Chciałbym zwrócić waszą uwagę na dwa fragmenty:

„Earlier I mentioned some of the requirements for preparing audio that will be cut to a vinyl record. For example, bass frequencies must be summed to mono to prevent skipping, and high-frequency pre-emphasis boosts those frequencies quite a lot to overcome the inevitable record scratches and background noise. If master recording already contains a lot of high-frequency content, there's a risk the record will have noticeable distortion or excess sibilance on vocals and cymbals. Indeed, a loud recording with strong high-frequency content can blow ou expensive vinyl cutting head.”

 

oraz:

 

„For this reason, a limiter that affects only high frequencies is often part of a record-cuting lathe's signal chain. In one of his Mix Magazine columns, Eddie Ciletti opined that part of the appeal of vinyl could be due to the protective high-frequency limiting, which can add a pleasing sheen to the music. A friend of mine is a well-known mastering engineer, and he confirmed that high-frequency limiting is sometimes used on CD masters for the same effect.”

 

 

Podobnie producenci winyli:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Loud high frequency sounds are dangerous to the cutting equipment. They may also not play correctly due to physical limitations of the system. You MUST understand this when mixing for vinyl. Treble distorts before bass on vinyl. The stylys has problems tracking extreme high frequency content."

 

 

A we wspomnianej już książce Douglas Self między innymi pisze : „Scratches create cliks that have a large high-frequency content, and it has been shown that they can easily exceed the level of the audio [6].”

 

„This action generates significant static charges which attrect dust and lint to the record surface. If not carefully removed this dirt builts up on the stylus and not only degrades the reproduction of high-frequency information today, but may also damage..."

 

Jak widać są bardzo poważne powody by stosować korekcję RIAA dla wysokich częstotliwości przy zapisie i odczycie.

 

Jasno i wyraźnie wszyscy o tym piszą, mówią itd. że wysokie częstotliwości są filtrowane przez nacięciem płyty matki, podobnie jak filtr antyaliasingowy wycina je dla CD.

Owszem teoretycznie i praktycznie można zbudować system w którym wysokie częstotliwości zapisywane są na płycie, ale trzeba by przyjąć nieco inne zasady zapisu.

Ta możliwość bardzo odróżnia płytę winlową od CD, a skoro amatorzy gramofonów nie znajdują innych przyczyn wyższości LP na CD, często uznają to za prawdziwą przyczynę przewagi technicznej i brzmieniowej. Paradoksalnie eksperymenty z rejestracją widma sygnału (jak ten filmik z youtube), mogą ich utwierdzać w tym przekonaniu bowiem podczas czytania muzyki z rowka płyty za pomocą igły powstają wyższe harmoniczne od sygnału, a kurz, ziarnistość nośnika, oraz drobne rysy dodają swoje składowe. Potem amator winylu to rejestruje i mówi: o miałem rację.

Bardzo ładny paradoks, wywołujący wieloletnie dyskusje na forach internetowych.

 

Tym nie mniej uświadamianie powyższych faktów nie zawsze pomaga, bowiem są tacy co mówią:

"ostrzegam, że jestem niereformowalny". :-)))

 

Co więcej część profesjonalistów zaangażowanych w produkcję i sprzedaż wszystkiego co do gramofonu potrzeba podsyca różnego rodzaju mity, a nawet tworzy swoje nowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
<br />"ostrzegam, że jestem niereformowalny".  :-)))<br />
Dzius, nie przedrzeżniaj się, to nie są żadne mity, w studio nagrań siedzą "artyści" którzy mają gdzieś Twoje wywody i cały hi-end i z wielkim zacietrzewieniem gonią za sukcesem kosztem transjentów używają "mikrofonowych graali" a Ty potem używasz ich wypocin do testowania gramofonów, gratuluję Ci zamozaparcia, a propos widma na filmie to zauważ że widmo to faluje w takt muzyki a zakłócenia na brudnej płycie mają stały poziom niezależny od wartości sygnału, czyli nie do końca jest tak jak mówisz Edytowane przez purple2

Dzius, nie przedrzeżniaj się, to nie są żadne mity, w studio nagrań siedzą "artyści" którzy mają gdzieś Twoje wywody i cały hi-end i z wielkim zacietrzewieniem gonią za sukcesem kosztem transjentów używają "mikrofonowych graali"

'purple2' czekamy (ja czekam) na prezentację nagrań mikrofonami, które nie omijają transjentów. Daj jakiś przykłady. Sam jestem ciekawy jakości takich nagrań.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Witam.Jestem właścicielem gramofonu od niedawna.Nie posiadam wiedzy technicznej,w różnych zawiłych kwestiach,tego tematu,może jak zmienię którąś wkładkę to coś tam będę wiedział.Od dwóch lat eksperymentuję,szukając optymalnego żródła,dla mojego ucha,i co do analogu jestem przekonany,tak po prostu na ucho,Korzystam też ze żródeł cyfrowych,jednak chętniej odtwarzacza plików,niż z cd.Oczywiśc e analog,nie jest pozbawiony wad,największą z nich to ceny jakie trzeba zapłacić,żeby wyciągnąć to co najlepsze z winylu.Analog to po prostu dżwięk naturalny,i on mi się podoba,czy lepszy?czy gorszy?Kwestia gustu.Jak dla mnie,wygląda to ta;1.Analog,2.pliki,3.CD.do tych ostatnich zaglądam coraz rzadziej.

 

'purple2' czekamy (ja czekam) na prezentację nagrań mikrofonami, które nie omijają transjentów. Daj jakieś przykłady. Sam jestem ciekawy jakości takich nagrań.

Lechu, do tego potrzeba ok 100tys złotych, mam na razie 20tys, szukam wspólników lub sponsorów Edytowane przez purple2

Lechu, do tego potrzeba ok 100tys złotych, mam na razie 20tys, szukam wspólników lub sponsorów

To dlaczego teoretyzujesz ? Teorie są fajne i przyjemnie ich słuchać, ale potem człowiek chce to wszystko usłyszeć w praktyce i tu mamy zgrzyt bo się okazuje że nie ma materiału do prezentacji. Spróbuj tematem zainteresować jakieś studio nagraniowe. Z poparciem tego Twojego znajomego profesora masz duże szanse na sukces. Jak nie w kraju to może za granicą. Dla studiów nagraniowych ta kwota wymieniona wyżej to drobiazg a gdyby rzeczywiście jakość uzyskana przerosła wszystko dotychczasowe to takie studio zrobi furorę na świecie. Zlecenia na parę lat.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Analog to po prostu dżwięk naturalny,i on mi się podoba

Cieszymy się z każdego zadowolonego człowieka ! Świat jest przez to szczęśliwszy !

 

a propos widma na filmie to zauważ że widmo to faluje w takt muzyki a zakłócenia na brudnej płycie mają stały poziom niezależny od wartości sygnału, czyli nie do końca jest tak jak mówisz

Mylisz się, to jest prawidłowo. Tak ma być ! Zdziwiłbym się gdyby było inaczej. Gdyby to była taśma magnetofonowa to poziom szumów by się nie zmieniał (chociaż tego nie jestem pewien). W przypadku odczytu igłą gramofonową mamy do czynienia z szumem nośnika, to te drobne nierówności na ścianach rowka płyty, oraz z wyindukowanymi drganiami harmonicznymi i nieharmonicznymi wynikającymi z tego, że igła, wkładka ramię i sama płyta drga również. W przypadku każdego fizycznego obiektu jak przyłożymy do niego źródło drgań, pobudzenia, to będzie drgał również w takt wyższych harmonicznych. Nawet najprostszy układ jakim jest struna w gitarze Kangiego drga harmonicznymi, co więcej w miarę starzenia się struny one się zmieniają, przez co barwa dźwięku blednie. Nawet młot do ubijania ziemi wytwarza drgania harmoniczne. Ale czasem mamy przy tym pewien kłopot nie wszystko chce drgać harmonicznie. Dla przykładu większość dzwonów kościelnych źle brzmi dla moich uszu, bo wytwarza drgania nieharmoniczne.

W przypadku gramofonu mamy dziwne zjawisko, wysokie częstotliwości są filtrowane przed wycięciem płyty "matki", ale część z nich i powraca w zmienionej formie jako drgania układu mechanicznego jakim jest zestaw igła z wkładką, ramię, płyta. Tak, fale dźwiękowe swobodnie przemieszczają się w płycie i mogą być odczytywane w pustym rowku nagrania za pomocą drugiego ramienia z wkładką i igłą. Poza tym trzeba powiedzieć że w pewnej części harmoniczne są generowane przez sam ruch igły, na który wpływają zakłócenia. To tak jakby interferowały ze sobą dwa zestawy fal. Sygnał z rowka i jego niedoskonałości + kurz.

 

Temat drgań układu igła, wkładka, ramię, płyta, jest dość interesujący bowiem wpływa na subiektywną jakość dźwięku granego z płyty winylowej. W tym przypadku mam na myśli nie tylko te dźwięki dla nietoperzy, ale wszystkie pozostałe.

 

Dla przykładu tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pewien jegomość pisze że do swojej wkładki Benz Micro Gold podoklejał małe kawałki samoprzylepnej gumy, przez co nastąpiła znaczna poprawa dźwięku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dzius
<br />to te drobne nierówności na ścianach rowka płyty, o<br />
Dzius Ty zawsze musisz być oryginalny, nierównomierności na ściankach rowka płyty są stałe i nie zależą od wartości zapisanego sygnału,
<br />wyindukowanymi drganiami harmonicznymi i nieharmonicznymi wynikającymi z tego, że igła, wkładka ramię i sama płyta drga również<br />
o jakim gramofonie mówisz? chyba nie o bambino?

Dzius Ty zawsze musisz być oryginalny, nierównomierności na ściankach rowka płyty są stałe i nie zależą od wartości zapisanego sygnału,

A przeczytał całość i zrozumiał jako całość wypowiedzi ? A nie tylko fragment, Nie !

Co tam ma do Ciebie cierpliwość.

Owszem nie zależą. Ale harmoniczne od drgań zestawu igła, wkładka, ramię, płyta już zależą. Do nich dodaje się szum samego nośnika. Jak chcesz trochę bardziej teoretycznie to można powiedzieć że szum jako proces stochastyczny interferuje z harmonicznymi dając momentami anomalnie duże amplitudy o stromych transjentach. Zadowolony ?

Ale to ostatnie to żarty.

 

o jakim gramofonie mówisz? chyba nie o bambino?

Ja wiem że Twoje teorie tego nie przyjmują, bo kręcą się wokół teoretycznych i stromych impulsów. Ale ja mówię o rzeczywistości. Słuchałeś kiedyś płyty z samej igły ? Znaczy bez prądu. Co wtedy gra ? Krasnoludki?

Jak są drgania to można się spodziewać harmonicznych. Przykład ze struną też Cię nie przekonuje jak widzę.

Szkoda mojej męki bowiem jak się przyznałeś: "ostrzegam, że jestem niereformowalny".

I to właśnie widać słychać i czuć !!!

 

 

a propos widma na filmie to zauważ że widmo to faluje w takt muzyki a zakłócenia na brudnej płycie mają stały poziom niezależny od wartości sygnału, czyli nie do końca jest tak jak mówisz

Oczywiście istnieje inne wytłumaczenie: jakiś przyzwoity "artysta" jednak nie przyłożył się do ogólnego spisku (trwającego od zarania dziejów winylu) i przemycił trochę wysokich dla zachowania dobrej jakości nagrania. Jaki przyzwoity człowiek, naprawdę równy gość. Transjenty zachowane. ;-)

<br />jakiś przyzwoity "artysta" jednak nie przyłożył się do ogólnego spisku<br />
jedno jest pewne, antyaliasing jest bardziej skuteczny w filtrowaniu dolnoprzepustowym, osobiście nie wyrokuję co jest w widmie winylu powyżej 20khz na przytoczonym filmie bo wiadomo jakich mikrofonów używa się w studio i to one są pierwszymi stopniami filtrowania dolnoprzepustowego

Tak mam do Ciebie cierpliwość !

No to się o coś zapytam dlaczego w tak bardzo cenionej przez Kangie wkładce Ortofon A90 znajdujemy nagle w środku wkładki element tłumiący ? Tuż przy magnesie i cewkach.

Patrz strona:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

znajdujemy opis:

"Wide Range Damping system

Adding to the list of important components is Ortofon’s Wide Range Damping system (WRD). In this system, a small, heavy platinum disc is sandwiched between two rubber absorbers, both with different properties. This not only ensures that an exceptional tracking performance is maintained, but also ensures perfect damping through the entire frequency spectrum. Because of this, the distortion and resonance are virtually eliminated entirely."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.