plazma panasonic tx -p42st60e

[liban]

Oczywiście moje P.S.2 w poprzednim poscie to taka delikatna refleksja podobna do tej którą Ty kolego mi zaserwowałes kilka dni wcześniej. oczywiście w żadnym wypadku nie zmieniaj stylu swoich wypowiedzi bo ja osobiscie lubie je czytać, choć często mamy odmienne zdanie. ;)

[witek_z]

To mogę powiedzieć to samo o Tobie, tylko ,że Ty pysznisz się i chwalisz swoimi pięknymi , ubranymi w przemyślane słówka postami.

Piszac je myslisz : " zobaczcie jak mądry i inteligentny jestem"; "zobaczcie jaki jestem ADAM MICKIEWICZ" ; " i co wy mi tu piszecie językiem prostaków".

Napisz coś w normalnym języku bo nie jesteś na zebraniu prezesów ani na kółku oderwanych od życia pisarzy i intelektualistów......

Miałem przyjemność obcowania z tym Panem live.

Twoja opinia jest mocno nietrafiona i krzywdząca.

Bobcat to człowiek bardzo inteligętny z wysoką kulturą osobistą.

Jednym słowem daruj sobie i miej umiar w swoich nieprzemyślanych wypowiedziach.

 

A jak chcesz bardziej prostym językiem to: po prostu odpier**l się.

[Bobcat]

Witku czuję się zaszczycony Twoją oceną mojej osoby, ale naprawdę na takową nie zasługuję.

[liban]

Miałem przyjemność obcowania z tym Panem live.

Twoja opinia jest mocno nietrafiona i krzywdząca.

Bobcat to człowiek bardzo inteligętny z wysoką kulturą osobistą.

Jednym słowem daruj sobie i miej umiar w swoich nieprzemyślanych wypowiedziach.

 

A jak chcesz bardziej prostym językiem to: po prostu odpier**l się

Mocne słowa, ale to tylko słowa.... obcowałes z tym panem live? ciekawa sprawa bo to chyba miłość.....

p.s.

"Witku z" widzę że nie odróżniasz języka prostego od PROSTACKIEGO.....

[Bobcat]

Sformułowanie faktycznie mało fortunne. Ale nie uzasadania "nieuczesanych myśli". :)

Widzieliśmy się na Warsaw Audio Show 2012.

[liban]

Sformułowanie faktycznie mało fortunne. Ale nie uzasadania "nieuczesanych myśli". :)

Widzieliśmy się na Warsaw Audio Show 2012.

To taki żarcik....żarcik.... ;) bo widzę że Witek Z bardzo się napiął :)

 

"Napięty Witku Z" ja kolegę Bobcata takze uważam za człowieka inteligentnego i z wysoką kulturą osobistą. " Po prostu" Nie pozostałem bierny jego wypowiedziom na mój temat (które zapewne czytałeś).... Swoją ocenę sformułowałem na podstawie wpisów Kolegi Bobcat-A, tak jak On to zrobił... a zrobił to nietrafnie....

[witek_z]

obcowałes z tym panem live? ciekawa sprawa bo to chyba miłość.....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Bogaty jesteś ale nic poza tym. (chyba)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[czester15.30]

, a ja nie rozumiem tej nerwowej reakcji na Rysia , który poleca mniejszą przekątną . Pytałem czy może być 46 cali ( Rysio na to jeśli wystarcza to nie trzeba uczestniczyć w owczym pędzie , to moje sformułowanie ) , a i tak zrobiłem co chciałem , kupiłem 50 , a po miesiącu stwierdziłem że mogłaby być większa . Po lekturze doszedłem do wniosku , iż większa tym lepsza , lecz moim celem też był wyższy model , model minimum GT , a środki były ograniczone tak że częściowo wziąłem na raty .

[liban]

Bogaty jesteś ale nic poza tym. (chyba)

Na jakiej podstawie wydajesz tak daleko idące i nietrafne opinie? na pewno na podstawie kilku przekornych wypowiedzi które wymieniliśmy z Bobcatem... Może jak byśmy się "spotkali live" ( proszę bez nieuczesanych myśli :) ) to zmienił byś zdanie....

ale to Twoje "chyba" to bardzo miłe "chyba".... Mimo wszystko POZDRAWIAM CIE "WITKU Z"....

[witek_z]

Widać jak na dłoni liban że pieniądze wypaczyły Twoje postrzeganie świata, co trzeba zrobić aby wyrwać Cię z "obłędu".

[liban]

Widać jak na dłoni liban że pieniądze wypaczyły Twoje postrzeganie świata, co trzeba zrobić aby wyrwać Cię z "obłędu"

NIC nie trzeba zrobić... Po prostu wolę swój obłęd niż Twój....

[witek_z]

Pisząc "obłęd" nie miałem na myśli stanu majątkowego tylko stosunek do ludzi.

[liban]

Pisząc "obłęd" nie miałem na myśli stanu majątkowego tylko stosunek do ludzi.

To ja miałem na myśli stosunek do ludzi, ty natomiast mój stosunek do bobcata.

[Bobcat]

Panowie - przestańcie proszę. Robi się przekomarzanie. @Witka_Z znam, jest On naprawdę hobbystą i Osobą znającą się na rzeczy. A Jego wiedza jest profesjonalna. Jest także jednym z nielicznego gronka tych, którzy (tu na Forum) metodą merytorycznej argumentacji przekonali mnie do plazmy (jako że kiedyś grałem w drużynie LCD). A że w niektórych sprawach się nie zgadzamy i nawet polemizujemy? Na tym polega dyskusja. Sytuacja, w ktorej wszyscy mają identyczne zdanie i tylko sobie potakują - czyni dyskusję nieciekawą i mdłą niczym flaki z olejem. I tak naprawdę stanowi jej zaprzeczenie. Najwazniejsze aby się potrafić "pięknie różnić".

 

@Liban - przepraszam jeśli Cię w czymś uraziłem, nie czyniłem tego intecjonalnie. Może niewłaściwie odebrałem Twoje wpisy, a może Ty sam sformułowałeś je tak, że otwartą pozostawała droga do dowolnej (w tym również mylnej) interpretacji.

 

Ja zwyczajnie lubię wprost i otwartym tekstem wyrażać to, co myślę i co czuję. Nawet jeśli jest to niezgodne z ogólnie przyjętym konwenansem. Stąd się bierze nieustająca kontradykcja pomiędzy zalecaną wielkością ekranu telewizora. Znakomita większość optuje za jak największym - ja nie.

 

W sąsiednim wątku (5000 zł - plazma czy LCD? Jaki?) poruszona została interesująca tematyka co kto ogląda. Jak napisałem w "O Mnie" filmy oglądam rzadko. Jeśli już - to lubię takie, które niosą sobą jakieś przesłanie i dają do myślenia. Zgadzam się z Tobą całkowicie, że częste są dni, kiedy człowiek po kilkunastu godzinach intensywnej "myślówy" wraca do domu padnięty i chce obejrzeć coś lekkiego, łatwego i przyjemnego, aby dać odpocząć szarym komórkom. Ty lubisz filmy akcji. Rozumiem i szanuję ten punkt widzenia. O gustach gentlemani nie dyskutują. Mnie osobiście Pan Demolka (znany pod nazwą Teminator z kolejnymi numerkami) totalnie nie bawi, nie interesuje, wręcz irytuje. Chcę obejrzeć coś co nie będzie angażować szarych komórek, a co się miło ogląda i wiadomo że dobrze skończy. Oczywiście nie mam tu na myśli "show" typu "Mam talent" czy "Po prostu tańcz", gdyż tego rodzaju widowiska wprawiają mnie (podkreślam: to jest wyłącznie moje subiektywne zdanie) po prostu w zażenowanie. Lubię obejrzeć wtedy coś, gdzie gra mój ulubiony aktor filmowy i jego ferajna.

 

Jak by kogoś interesowało: kto jest moim ulubionym aktorem filmowym? Odpowiadam: Kaczor Donald. Może ktoś powie, że dziecinnieję. Nie pogniewam się. Wyznaję (zasłyszany) pogląd, że są to filmy dla dzieci od lat 3 do 100.

 

Pozdrwaiam.

[liban]

Panowie - przestańcie proszę. Robi się przekomarzanie. @Witka_Z znam, jest On naprawdę hobbystą i Osobą znającą się na rzeczy. A Jego wiedza jest profesjonalna. Jest także jednym z nielicznego gronka tych, którzy (tu na Forum) metodą merytorycznej argumentacji przekonali mnie do plazmy (jako że kiedyś grałem w drużynie LCD). A że w niektórych sprawach się nie zgadzamy i nawet polemizujemy? Na tym polega dyskusja. Sytuacja, w ktorej wszyscy mają identyczne zdanie i tylko sobie potakują - czyni dyskusję nieciekawą i mdłą niczym flaki z olejem. I tak naprawdę stanowi jej zaprzeczenie. Najwazniejsze aby się potrafić "pięknie różnić".

 

@Liban - przepraszam jeśli Cię w czymś uraziłem, nie czyniłem tego intecjonalnie. Może niewłaściwie odebrałem Twoje wpisy, a może Ty sam sformułowałeś je tak, że otwartą pozostawała droga do dowolnej (w tym również mylnej) interpretacji.

 

Ja zwyczajnie lubię wprost i otwartym tekstem wyrażać to, co myślę i co czuję. Nawet jeśli jest to niezgodne z ogólnie przyjętym konwenansem. Stąd się bierze nieustająca kontradykcja pomiędzy zalecaną wielkością ekranu telewizora. Znakomita większość optuje za jak największym - ja nie.

 

W sąsiednim wątku (5000 zł - plazma czy LCD? Jaki?) poruszona została interesująca tematyka co kto ogląda. Jak napisałem w "O Mnie" filmy oglądam rzadko. Jeśli już - to lubię takie, które niosą sobą jakieś przesłanie i dają do myślenia. Zgadzam się z Tobą całkowicie, że częste są dni, kiedy człowiek po kilkunastu godzinach intensywnej "myślówy" wraca do domu padnięty i chce obejrzeć coś lekkiego, łatwego i przyjemnego, aby dać odpocząć szarym komórkom. Ty lubisz filmy akcji. Rozumiem i szanuję ten punkt widzenia. O gustach gentlemani nie dyskutują. Mnie osobiście Pan Demolka (znany pod nazwą Teminator z kolejnymi numerkami) totalnie nie bawi, nie interesuje, wręcz irytuje. Chcę obejrzeć coś co nie będzie angażować szarych komórek, a co się miło ogląda i wiadomo że dobrze skończy. Oczywiście nie mam tu na myśli "show" typu "Mam talent" czy "Po prostu tańcz", gdyż tego rodzaju widowiska wprawiają mnie (podkreślam: to jest wyłącznie moje subiektywne zdanie) po prostu w zażenowanie. Lubię obejrzeć wtedy coś, gdzie gra mój ulubiony aktor filmowy i jego ferajna.

 

Jak by kogoś interesowało: kto jest moim ulubionym aktorem filmowym? Odpowiadam: Kaczor Donald. Może ktoś powie, że dziecinnieję. Nie pogniewam się. Wyznaję (zasłyszany) pogląd, że są to filmy dla dzieci od lat 3 do 100.

 

Pozdrwaiam.

Kolego umiesz NAPRAWDĘ NAPISAĆ (w jak najlepszym tego słowa znaczeniu)..... Tak jak pisałem wczesniej Lubię czytać twoje posty, choć mamy zupełnie inne zdania.... oczywiście że mnie nie uraziłes, a dlaczego? dlatego ze wymiana poglądów ( nawet ostra) jest zawsze zdrowa...

Jesteśmy dorośli ( może nie do końca, bo ja tez lubię DISNEYA) i od początku traktowałem naszą wymianę (słowną) jako "słowne" doświadczenie..... Niestety mój zasób słów jest mniejszy niż Twój Kolego Szanowny i dlatego w pojedynku, na tenże zasób, przegrałem.... ale co do wiedzy na niektóre podnoszone tematy przegranym się nie czuję......

[Bobcat]

Mówienie kto wygrał a kto przegrał wydaje się być złym postawieniem sprawy. Nie o to chodzi, tu nie ring bokserski. Każdy ma swoje zdanie i go broni. Nieraz w grę wchodzi aspekt indywidualnych gustów i upodobań. A z tym nie sposób dyskutować.

[Aro121279]

Bobcat to bardzo inteligentna osoba, nie znam go, ale z jego postów można wiele wywnioskować i był bym zaszczycony z Nim porozmawiać, a z pewnością bym się wiele od Niego nauczył . Ja zacząłem temat z motoryzacją i jeszcze raz przepraszam że w ogóle to napisałem co napisałem....byłem kiedyś fanatykiem Niemieckiej motoryzacji, ale moje doświadczenie nie pozwala mi powiedzieć że to są dobre auta....oczywiście szanuję Wszystkich którzy takowe posiadają i życzę bezawaryjności.

 

Szwagier kupił nowego Passata 2.0TDI 3 lata temu i na drugiej inspekcji dowiedział się że auto nie przejdzie przeglądu (koszt 450e inspekcja+ TUV, a za tą zardzewiałą cześć chcieli kolejne 450e auto niespełna 2 lata, jeszcze 2 tygodnie na gwarancji) bo zardzewiał wahacz czy coś takiego... szwagrowi kopara opadła do podłogi i nie mógł w to uwierzyć co usłyszał, kłótnia z szefem VW w Dinslaken doprowadziła do tego że kazali mu wymienić ten wahacz na następnej inspekcji...masakra

 

Moja sąsiadka kupiła sobie golfa 6 1.4 TSI (nowy) w zeszłe lato (2012) kobita podjechała pod dom i koniec...auto umarło...stała tyłem na ulicy a przodem na chodniku, a do garażu miała 3m. byłem w tedy z rodziną na spacerze i przechodziłem koło tej kobiety, a ona poprosiła mnie o pomoc... wepchałem tego Golfa pod garaż.

 

Takich przykładów mógłbym wymienić o wiele więcej ale nie ma sensu... stąd ta niechęć z mojej strony do niemieckiej motoryzacji i jeszcze raz przepraszam Was że o tym napisałem, ale skoro już coś zacząłem to to skończę.

 

Mieszkając prawie 6 lat w Holandii poznałem wiele osób, z niektórymi utrzymuje kontakt do dziś, choć od kilku lat mieszkam w Niemczech, jeden Holender ma akurat Maserati Gran Turismo S czarny mat i miałem okazję przejechać się jako pasażer, było to ponad 3 lata temu ale będę ta przejażdżkę pamiętał do końca życia...

 

Nie za bardzo zrozumiałem o co Ci chodzi z tym AMG Liban? zacząłeś od Meca i skończyłeś na Mercu...taki dziany koleś i tylko tym jeździłeś? ja jak bym miał dokonać zakupu auta luksusowego jak Merc S AMG to kupił bym coś od Włochów, może jakiegoś Lexusa, albo Hondę Legend, a z tm G-Klasse to sobie daruj bo to typowy dziadkowóz na polowania, albo ryby...jeździ taki w Kesteren (Holandia)

 

Jeszcze jedna sprawa, zanim napiszesz coś na temat mojej żony na Forum to przemyśl to dwa razy, za nim to zrobisz... bo za monitorem takich cwaniaków jak Ty nie brakuje. Nie miałbym sumienia wkręcać w dyskusję Twojego syna lub żony bo nie maja z tym nic wspólnego i dlatego pozdrawiam ich serdecznie.

[Bobcat]

@Aro przesadzasz. Jeżeli czyż się wyróżniam na Forum to in minus. Głoszę kontrowersyjne tezy i bronię ich czasem zbyt zapalczywie. Niektórzy zarzucają mi, że zdarza mi się przynudzać. Sam się tu bardzo wiele nauczyłem od Kolegów z Forum.

 

Proponuję nie rozmawiajmy tu na tematy motoryzacyjne. Jest zakładka Bocznica i to jest właściwe miejsce, aby założyć tam wątek, w którym będziemy mogli spierać się do upadłego na tematy samochodowe.

[liban]

Nie za bardzo zrozumiałem o co Ci chodzi z tym AMG Liban? zacząłeś od Meca i skończyłeś na Mercu...taki dziany koleś i tylko tym jeździłeś? ja jak bym miał dokonać zakupu auta luksusowego jak Merc S AMG to kupił bym coś od Włochów, może jakiegoś Lexusa, albo Hondę Legend, a z tm G-Klasse to sobie daruj bo to typowy dziadkowóz na polowania, albo ryby...jeździ taki w Kesteren (Holandia)

Panowie to jest moja ostatnia wzmianka o motoryzacji... Aro ponownie czytacz moje posty bez zrozumienia .... Nie zaczałem na Mercu i nigdy na nim nie skończyłem.... ale widzisz dla ciebie auta niemieckie to vw i vw...S-klasa AMG to pojazd którego nie zamienię na zaden inny... a miałbyś takie samo zdanie gdybyś choć raz takim autem pojeżdził.... Co do G-klasy AMG to własnie masz takie pojęcie o motoryzacji skoro jedno z najtwardszych prawdziwych aut terenowych porównujesz do dziadkowozu na ryby..... i po raz drugi udowadniasz tym postem że motoryzacja to dla ciebie za cięzki temat skoro porównujesz jakąś plastikową hondzinę do S-AMG... Jak moze kiedyś będziesz miał szczęście posiadać takie pojazdy o których pisałem to porozmawiamy..... i zobaczysz w jak duzym błędzie jesteś...

 

Jeszcze jedna sprawa, zanim napiszesz coś na temat mojej żony na Forum to przemyśl to dwa razy, za nim to zrobisz... bo za monitorem takich cwaniaków jak Ty nie brakuje. Nie miałbym sumienia wkręcać w dyskusję Twojego syna lub żony bo nie maja z tym nic wspólnego i dlatego pozdrawiam ich serdecznie

Ten wpis o Twojej Małżonce to taki żarcik na rozluźnienie... nie miałem zamiaru nikogo obrazac... Sprawa druga Sam wkręciłeś swoją zonę w dyskusję pisząc o jej znakomitych i bystrych oczach od razu wychwytujących różnicę między St a Gt.. Ja także serdecznie pozdrawiam Twoją Żonę.

 

Mieszkając prawie 6 lat w Holandii poznałem wiele osób, z niektórymi utrzymuje kontakt do dziś, choć od kilku lat mieszkam w Niemczech, jeden Holender ma akurat Maserati Gran Turismo S czarny mat i miałem okazję przejechać się jako pasażer, było to ponad 3 lata temu ale będę ta przejażdżkę pamiętał do końca życia..

Rozumiem Twoje zafascynowanie tą marką. Moja żona jeżdziła prawie przez rok maserati quattroporte ( piękny dźwięk silnika), i przyznam że lubiła to auto ( ale tylko przez rok :) ).. Auto ciekawe ale z mojego punktu widzenia S-65 amg to dopiero potwór. Wyobraż sobie Aro że moment obrotowy ( a moment obrotowy motoru daje nam przyspieszenie) tego pojazdu musiałbyć elektronicznie ograniczony bo ukręcał skrzynie biegów. A ograniczyli go z 1200 NM do 1000 NM. Więc gdybyś się przejechał takim autem to aż boję sie o Twoją psychikę ,skoro tamto maserati tak bardzo utkwiło Ci w pamięci.... :))))

P.S. A tak na marginesie to silniki od AMG montowane sa w takim cudzie jak PAGANI ZONDA R .....

 

I Panowie "ponownie daję popis czemuś czego niby nie znoszę" ;)

I widzę ( po ocenie postów) że grono moich wrogów się powiększa :)

[Bobcat]

@Aro nie przesadzajmy. Każdy ma jakieś zalety i jakieś wady. Ja na przykład głoszę kontrowersyjne poglądy i potem wdaję się w polemiki. Nie na zasadzie "sztuka dla sztuki", bynajmniej. Po prostu w niektórych sprawach bywam w mniejszości. Lecz faktem jest, że się tu na Forum bardzo dużo nauczyłem.

 

Proponuję: załóżmy w zakładce Bocznica wątek o samochodach i tam się spierajmy do upadłego. Tu nie jest właściwe miejsce na tę tematykę.

[sittek]

Jezu, nie było mnie tu parę tygodni a oni jak zaczęli tak i nadal szarpią się za łby mierząc sobie przy tym swoje długości.

[Lech36]

Jezu, nie było mnie tu parę tygodni a oni jak zaczęli tak i nadal szarpią się za łby mierząc sobie przy tym swoje długości.

Cześć !

Nie ma lekko :-). Dyskusja musi trwać.

[sittek]

Dzisiaj mam łagodne usposobienie, ale jutro na pewno z kimś się poszarpię.

[Bobcat]

Dzisiaj mam łagodne usposobienie, ale jutro na pewno z kimś się poszarpię.

 

No po prostu: strach się bać :)

 

P.S.: Witaj. Brakowalo Cię na Forum.

[sittek]

Cześć Bobcat.

Widzę, że chłopaki atakują Cię jak tylko mogą, ale coś nie dają rady :-)

[Bobcat]

Spoko. W sumie jest O.K. :)

[witek_z]

sittek ciekawość mnie zżera.