Ustrój demokratyczny w Polsce - prawda czy mit ?

[Kubri]

W Polsce jest taka demokracja że najświatlejsi wybrani boją się własnych wyborców. Bo jak inaczej wytłumaczyć to:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Demokracja w Polsce ma charakter fasadowy, jest jej najwięcej w gębach jaśnie wybranych. Tak samo zresztą jak przemysł i dobrobyt oraz światła droga jedynie słuszna którą zmierzamy do kapitalistycznego raju.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[romekjagoda]

Chyba chory jestem bo zgadzam się w 100% i podpisuję się "obiema ręcami" pod tym cytatem.

Takie rozumowanie wiedzie nas jednak wprost ku konkluzji, że nie tylko nasza demokracja (z ruskimi serwerami i PKW przeszkoloną w Moskwie) ale każda demokracja jest o kant d*py rozbić i jedyną formą rządów, gwarantującą państwu rozwój, bezpieczeństwo a w przyszłości perspektywę dominacji jest oświecona dyktatura lub monarchia.

I bynajmniej nie mam na myśli monarchii konstytucyjnej. :)

Demokracja to przeżytek.

System, w którym głos żula spod budki z piwem jest wart tyle, co głos rektora uniwersytetu, nie ma IMO sensu.

 

Tego typu zapędy do władzy elit zawsze były. Pogarda wobec innych nie jest godnym pochwały stosunkiem do reszty społeczeństwa.

A dlaczego Ty masz zapędy by decydować o losie innych, nawet tych żulów i pojebów? Dlaczego ktoś ma decydowac za nich? (przynajmniej formalnie, bo w praktyce i tak żaden szary obywatel profesor czy pojeb sam nie decyduje o polityce).

 

Do grona ścisłej władzy można zostać dokooptowanym, jeśli jest się jednostką wybitną i ma się na swoim koncie odpowiednią listę sukcesów. Oczywiście wszelka opozycja dławiona jest żelazną pięścią , bo władza wie lepiej i szkoda czasu na dyskusje z idiotami. I to się sprawdza, jak widać - każdy może zweryfikować skuteczność Chińczyków od momentu gdy jeden mądry gość uraczył ich przypowieścią o czarnym i białym kocie. Było to w 1978 roku, ów gość nazywał się Deng Xiaoping. W sumie władza w Chinach to bardziej autokracja, niż dyktatura. Jak zwał - tak zwał, jest jednak faktem, że w 1978r. (trudno w to dzisiaj uwierzyć) dochód narodowy Chin był mniejszy od niewielkiej Holandii (!!!), zaś % osób ginących z głodu (tak! z głodu!) był na poziomie państw afrykańskich. Jedna mądra decyzja (można dyskutować, czy Deng sam na to wpadł, czy raczej tylko zwerbalizował efekt kolektywnych przemyśleń i decyzji) zmieniła więcej w obrazie dzisiejszego świata, niż wystrzał z Aurory i całe pieprzenie prawdziwych komunistów.

 

Kto ma decydować kto ma dość zasług by wejść do kasty władców?

Oczywiście Chiny zawdzieczają dobrobyt ustrojowi totalitarnemu?! I nie możnaby tego samego osiągnać tam w ramach demokracji?

[il Dottore]

Tego typu zapędy do władzy elit zawsze były. Pogarda wobec innych nie jest godnym pochwały stosunkiem do reszty społeczeństwa.

A dlaczego Ty masz zapędy by decydować o losie innych, nawet tych żulów i pojebów? Dlaczego ktoś ma decydowac za nich? (przynajmniej formalnie, bo w praktyce i tak żaden szary obywatel profesor czy pojeb sam nie decyduje o polityce).

 

Skoro uznajesz demokrację za nie istniejącą w praktyce, to po co utrzymywać mit i iluzję? Kilkuset darmozjadów w Sejmie i Senacie - to kosztuje i NIC nie daje krajowi, tylko wydatki.

[romekjagoda]

Oczywiście że nie ma prawdziwej demokracji ani w Polsce ani w Europie. I nie musi być, bo demokracja NIE JEST automatycznym gwarantem zdrowia i wszelkiej pomyślności obywateli.

Problem Polski i Europy polega zatem nie na braku mechanizmów gwarantujących przestrzeganie prawdziwie demokratycznych standardów i procedur, tylko na braku skutecznego systemu rządzenia. Skutecznego - to znaczy gwarantującego rozwój i bogacenie się społeczeństw. Wcale nie musi to być demokracja. A IMO nawet nie powinna.

Piłsudskiego nikt nie pytał, jaki ma mandat do rządzenia krajem. Nie było potrzeby pytać, bo Marszałek po prostu go miał! :)

A historia pokazuje dowodnie, że zamknięcie przemocą mordy antypolskiej w istocie opozycji było ze strony rządów sanacyjnych wielką dalekowzrocznością. Ci sami ludzie - zdrajcy Polski - kolaborowali póxniej w najlepsze z komunistami, prześcigając się, kto wymorduje więcej Polaków.

Nauka z historii nie brzmi więc: "nigdy więcej Berezy, bo Bereza była brzydka", tylko: "nigdy więcej Berezy, bo Bereza była NIESKUTECZNA", taniej i skutecznie byłoby ich (parafrazując Franza Maurera) "do lasu, kompania zwartych oddziałów, worki i dużo piachu".

Wówczas np. taki Ozjasz Szechter nie przekazałby swoich genów. Zysk dla Polski nie do przecenienia.

Dziadek był za miękki.

 

Czysty populizm i demagogia. Proste recepty na trudne i skomplikowane problemy to już nie takie 'mózgi' proponowały. A nimb świetności Piłsudskiego zdaje się nie słabnąć i odurzać coraz to nowe umysły. POlecam kilka książek lub filmów dokumentalnych o tym jak Piłsudski i sanacja traktowały światłych, ale opozycyjnych wobec niego ludzi polityki i wojskowych. Jeśli to Ci imponuje to nie mam pytań. Ja kiedyś też wielbiłem Piłsudskiego - byłem wtedy coś około końca podstawówki. Od tego czasu miałem jednak okazję dowiedzieć się więcej o tych czasach i wyrobić sobie włanse zdanie.

 

Żeby ludzie zaczęli się identyfikować ze zbiorowością, muszą widzieć przełożenie decyzji wyborczej bądź referendalnej na poprawę własnej sytuacji. Niestety w warunkach przechodzenia wszystkiego przez centralny gar, łącznie z janosikowym, czy choćby braku wybieralności szeryfa, płonne nadzieje. Ochłapy w rodzaju funduszu sołeckiego (głosowanego na zebraniu wiejskim) wystarczającego na 200m² kostki brukowej to za mało.

 

Chyba ważniejszym warunkiem, albo przynajmniej tego samego kalibru, jest tzw. kapitał społeczny i zaufanie do siebie. Bez niego nie ma społ. obywatelskiego, bo każdy na każdego wilkiem patrzy. A faktycznie - u nas wszyscy znają się na polityce, ale nikt do wyborów nie chodzi; wszyscy znają się na piłce, ale nikt reprezentacji poprowadzić nie potrafi; etc. Taki to mamy kraj pełen naprawiaczy i nieomylnych prostych rozwiązań.

 

Skoro uznajesz demokrację za nie istniejącą w praktyce, to po co utrzymywać mit i iluzję? Kilkuset darmozjadów w Sejmie i Senacie - to kosztuje i NIC nie daje krajowi, tylko wydatki.

 

Zaproponuj rozwiązanie, które nie ma wad demokracji, a jednocześnie zachowuje jej zalety. Zauważam tylko, że nie takie mózgi nad tym się męczyły i pisały rozprawy polityczno-filozoficzne. Ale czekam - być może masz receptę na nowy ustrój, którego jeszcze nie było i się nie skompromitował. Niestety jednak, autokracja, totalitaryzm i zamordyzm były i zdechły. I nie bądź hipokrytą pisząc swoje recepty o Piłsudskim i Chinach w wolnym internecie (którego w Chinach nie ma), z wolengo kraju, w którym masz prawo do ochrony sądowej Twoich praw, gdzie nikt nie może Cię w nocy wyciągnąć na przesłuchanie 'bo partia/wódz ma wątpliwości', mając możliwść wykonywania wolnego zawodu jaki sobie sam wybrałeś, etc.

Podobne oświecone ustroje można znaleźć w Afryce, gdzie jeden ojciec narodu zarządza milionami jak bydłem na folwarku.

 

Aha - co do 'nic niedawania': rozumiem, że tiwierdzisz, że kraj w tej chwili zarządza się sam. podobnie jak większość świata?

 

Skoro uznajesz demokrację za nie istniejącą w praktyce,

 

A gdzie ja tak napisałem? Dlaczego wkładasz w moje usta swoje słowa i dyskutujesz z nimi?

 

---------------

 

 

Cały ten temat pachnie niestety świętojebliwym, populistycznym lamentem wznoszonym przez PIS - jesteśmy krajem w trakcie rozbioru, polskiego rzadu nie ma, demokracji nie ma, prawidziwych Polaków ostała się tylko garstka, reszta to zaprzańcy i zdrajcy (emigranci! PO!) etc.

W sumie zrozumiałe - wybory już niedługo...

[il Dottore]

Cały ten temat pachnie niestety świętojebliwym, populistycznym lamentem wznoszonym przez PIS - jesteśmy krajem w trakcie rozbioru, polskiego rzadu nie ma, demokracji nie ma,

 

Ciężko z tą opinią polemizować, zważywszy gdzie jest wrak tupolewa i czarne skrzynki...

 

w praktyce i tak żaden szary obywatel profesor czy pojeb sam nie decyduje o polityce).

 

Sam tak napisałeś, więc się nie czepiaj - to nie moje słowa. Zresztą masz 100% racji, pisząc to.

 

, autokracja, totalitaryzm i zamordyzm były i zdechły.

 

Ależ wcale nie zdechły - i we współczesnym świecie mają się doskonale. Czasem są zakryte demokratycznym kondonem, ale trzeba być ślepym by nie widzieć kto NAPRAWDĘ rządzi np. w Rosji czy w Polsce.

Jeszcze raz mówię - nie widzę niczego złego w niedemokratycznych rządach, pod warunkiem, że sprawuje je państwowiec. W Polsce i w Rosji nie ma to miejsca, zatem obu tym krajom wróżę źle już w niedalekiej perspektywie. Po prostu - czeka je upadek. Ponieważ ich rządy nie są propaństwowe - a nie dlatego, że są antydemokratyczne.

 

gdzie nikt nie może Cię w nocy wyciągnąć na przesłuchanie 'bo partia/wódz ma wątpliwości',

 

BUHAHAHAHAHAHHA! Zapytaj admina strony antykomor.pl, o której godzinie spotkała go klasyczna sytuacja, jak ze skeczu Smolenia i Laskowika: "Stoi u drzwi Załoga G i Miś Kolabor". :)

NAZYWASZ TO WOLNOŚCIĄ???

 

POlecam kilka książek lub filmów dokumentalnych o tym jak Piłsudski i sanacja traktowały światłych, ale opozycyjnych wobec niego ludzi polityki i wojskowych.

 

Komunistyczne majaczenia lewaków mnie nie interesują. Bardziej mnie interesuje co ma o Piłsudskim do powiedzenia uczciwy historyk a nie sługus Moskwy jeden z drugim.

Piłsudski miał misję od Boga - coś jak Blues Brothers ;) - a to już nie są żarty. W tym przypadku cel uświęca środki. Zresztą historia przyznała mu rację i wykazała jego polityczną przenikliwość i dalekowzroczność.

 

Czy znany jest prostszy i piękniejszy program polityczny niż ten?

 

 

4. Europa w obecnym świecie nie znaczy cokolwiek ... dziwne.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A tu napisali że to największy i najbogatszy organizm gospodarczy świata.

Musik kłamią ... narzekacze wiedzą lepiej i żadne kłamliwe cyferki nigdy ich nie przekonają !

 

Nie bądź naiwny.

Jeden link mówi WSZYSTKO:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiesz jaka jest różnica między tobą a DeBeers? Oni już WIEDZĄ co będzie za 20-30 lat a ty się obudzisz z ręką w nocniku.

Fajny cytat z powyższego linka:

 

przez najbliższe 2-3 dekady będziemy żyli w pogłębiającym się chaosie. „Jak już wspomniano, w tym tempie, to nie jutrzejsza Afryka będzie pewnego dnia przypominała dzisiejszy Zachód, ale cały Zachód będzie przypominał dzisiejszą Afrykę."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Ciężko z tą opinią polemizować, zważywszy gdzie jest wrak tupolewa i czarne skrzynki...

To że władza nie może skłonić o wiele silniejszego państwa ościennego do konkretnego czynu, może świadczyć o bardzo wielu rzeczach, głównie jednak o faktycznym stosunku sił.

 

Jeszcze raz mówię - nie widzę niczego złego w niedemokratycznych rządach, pod warunkiem, że sprawuje je państwowiec. W Polsce i w Rosji nie ma to miejsca, zatem obu tym krajom wróżę źle już w niedalekiej perspektywie. Po prostu - czeka je upadek. Ponieważ ich rządy nie są propaństwowe - a nie dlatego, że są antydemokratyczne.

Cały czas myślenie kategoriami państwa. Ile można... Państwo składa się z ludzi, a Car Mikołaj II był kuzynem pierwszego stopnia Króla Jerzego V. Rezultaty ich rządów były jednak krańcowo różne.

 

Zresztą historia przyznała mu rację i wykazała jego polityczną przenikliwość i dalekowzroczność.

Zwłaszcza w kwestii doboru paputczików. Całe 4 lata przetrwała jego spuścizna.

[fox733]

Czy słowo "paputczik" nabrało nowego znaczenia?

[misiomor]

Prof. Miodek jaki czy co?

[fox733]

Raczej Bralczyk, ze względu na zarost.

[Krzysiek71]

Pojawil sie tu zarzut, ze to PiSowski temat, pod wybory.

Pragne wyjasnic, ze od dawna musze znosic wszedzie obecne napisy POpaprancy.

 

Utarlo sie, i widac to po Waszych wpisach, ze wystarczy temat, a nie czlowiek i intencja.

 

Co do demokracji samej w sobie.

Ignacy Morawski "Sama demokracja rozwoju gospodarczego nie pobudzi"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy to ten artykul czytales Dottore ?

 

Czytajac go mozna latwo przejsc do identyfikacji prezentowanych w nim pogladow.

Ale, kiedy sie zastanowic nad nasza nieodlegla historia, to mozna bylo nie wdrazac neoliberalizmu, a tylko dostosowac kierunki w ktore maja trafiac profity wspolnej pracy.

Jesli sie przyjzec dzisiejszemu otoczeniu politycznemu, mozna zgodzic sie z pogladami, ze zostalismy w 1989r ROZMONTOWANI.

Jak widac, wielu to w niczym nie przeszkadza.

 

Teza, ze najwazniejszy jest rozwoj gospodarczy jest sluszna.

Ale mozna go wykonywac na wiele sposobow.

My jako Panstwo rozmontowane, z narzuconym neoliberalizmem, de facto nie bogacimy siebie, tylko innych.

 

 

Jak sie dobrze wczytac w artykuly badaczy historii, to mozna sie dowiedziec, ze wspolczesna demokracja przedstawicielska zostala wdrozona na potrzeby XIX wiecznego kapitalizmu, przeciw prostej klasie robotniczej ... zeby nie przeszkadzala.

 

Dzisiejsza demokracja jest przestarzala, XIX wieczna.

 

Podjalem ten temat, nie dlatego ze skomle o widziane u innych pieniadze.

Bowiem pieniadze, to nie wszystko.

 

Powiem troche przekornie.

Kupilem jakis czas temu nowoczesny telewizor.

Ale dzis nie moge go ogladac.

Co go wlacze, to na czterech kanalach mecze, albo znow graja w pokera; w polityce ... znow "biala dama" zaprosila jakichs wszystko wiedzacych klotliwych pieniaczy; wiadomosci z kraju ... afera, zbrodnia, agent tomek i antek konferencjal; TRWAM ... no tak, ci akurat taka maja misje; znow sie odchudzja; znow gotuja; znow tancza, spiewaja; znow Wojewodzki lansuje nowych celebrytow;

 

Kiedy jednak czasem niechcacy wlacze Sat1, albo inna nieemiecka stacje, dosc czesto jest tam jakas dyskusja. Zapraszani sa ludzie swiata sportu, polityki, przemyslu ... i dyskutuja.

Hmmm ... a jednak mozna.

 

Dzis powiedzial bym ... w tv, w polskiej polityce sami POPiSdzielcy.

Taki mam stosunek do przedstawicieli naszych jako calosci.

 

Tematyke polityczna rzucam jednak z mysla o przyszlych wyborach, bo wiem, ze jedyna szansa dla nas, jestesmy my sami.

Ilu z nas i kiedy zacznie to rozumiec, nie wiem.

Mam taka nadzieje, ze lampeczki zaczna sie nam jednak zapalac, i co jakis czas w Polsce zacznie sie robic coraz jasniej ... nasza madroscia.

 

 

 

Demokracje rzucilem celowo ... na pozarcie.

Sa inne rozwiazania, wlasciwie modyfikacje demokracji, takie ktore wciagna w decyzyjnosc ludzi zainteresowanych, aktywnych, tych co maja cos do powiedzenia.

Dobre omowienie jest na portalu PROGG.pl

Cykl rozpoczyna sie od "Koniec demokracji przedstawicielskiej"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Tez nie jestem za tym, zeby glos profesora byl tak samo wazny jak glos zula.

Ale jak to powiedzial Gowin, nie badzmy az tak bojazliwi i zdynstansowani do wiedzy profesorow.

Oni nie sa omnibusami.

Sa kompetentni w waskiej dziedzinie, a szerzej moga byc tyle samo warci, co mniej wyksztalceni, ale madrzy obywatele.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[misiomor]

Mnie tam śmieszy przekonanie że wystarczy dobra władza i zaraz rozwój na miarę azjatyckich tygrysów u nas nastąpi. To jest "mądrość" na miarę wiejskich mechaników - gawędziarzy, którzy są święcie przekonani że jakby zmienić kaszlunowi przełożenie przekładni głównej, to by 150kph poszedł i mniej palił na dodatek. Złośliwy spisek fabryki jest traktowany jak oczywista oczywistość.

[il Dottore]

moga byc tyle samo warci, co mniej wyksztalceni, ale madrzy obywatele.

 

Więc co? Obowiązkowy test na IQ przed głosowaniem, blokujący idiotom dostęp do urny?

Ale idiota to też obywatel i w dzisiejszym układzie MA SWOJE PRAWA!

[fox733]

Dobra władza to mało, ale nawet wyeliminowanie ze społeczeństwa "jednostek nieprzystosowanych" nie rozwiąże problemu. Najlepiej rozwiązać wszelkie struktury państwa a za jakiś czas natura zrobi swoje...

[Krzysiek71]

Zaslyszalem w jednym "yuotubie" taki poglad,

ze glupota ludzka lepiej rozpuszcza sie w tlumie,

niz wsrod 460 przedstawicieli.

[fox733]

Ty akurat nie masz się czym przejmować.

[Krzysiek71]

Najlepiej rozwiązać wszelkie struktury państwa a za jakiś czas natura zrobi swoje...

 

Niewykonalne.

Wlasnie wizytowal nas "nadzorca" i sprawdzal, czy wszystko u nas w porzadku.

[Kubri]

Komunistyczne majaczenia lewaków mnie nie interesują.

 

Piłsudski miał misję od Boga - coś jak Blues Brothers ;) - a to już nie są żarty. W tym przypadku cel uświęca środki. Zresztą historia przyznała mu rację i wykazała jego polityczną przenikliwość i dalekowzroczność.

 

Tylko że ta misja była na wskroś lewicowa, a właściwie leawcka jak mawiają inetnetowi idioci prawicowi. I to nie z przekonań tylko, lecz z rodziny wyniesiona.

Brat Józefa Piłsudskiego - Bronisław wraz z bratem Lenina - Aleksandrem Ulianowem planowali zabić cara Zamach się nie powiódł, bo car Aleksander III miał już dobrze zorganizowaną ochranę po udanym zamachu z 1881 roku na Cara Aleksandra II, który przeprowadził również Polak z tej samej organizacji Narodnaja Wola - Ignacy Hryniewiecki.

Wszyscy oni spotkali się w Petersburgu podczas studiów

Aleksandra Lenina skazano na śmierć, Obu Piłsudskich na Zesłanie. Przy tym Bronisław Piłsudski stał się popularny w Japonii gdzie żyją jego potomkowie, po odkryciu w latach 80-tych XXw. na strychu domu w Zakopanym cylindrów Edisona z jego nagraniami (nie był audiofilem lecz etnografem).

 

Włodzimierz Lenin miał wiec osobisty powód by użynać łby carskie. Miał też powód polityczny - o czym się w Polsce nie chce pamiętać, by demontując imperium Carskie - spojrzeć na niepodległość Polski przychylniej [po to był dekret o samostanowieniu narodów].

Choć sam nam żadnej "wolności" nie podarował, a już w 1918 roku Józef Piłsudski jako naczelnik Państwa Polskiego prowadził rozmowy z białymi od Denikina [Antoniego Denikina, ponieważ jego matką była Maria Wrzesińska] by uderzyć wspólnie na czerwonych [tak przynajmniej napisał Denikin w swoich pamiętnikach].

 

W Lipcu 1918 roku front Polski na Wołyniu nie ruszył jednak z ofensywą przeciw bolszewikom . Piłsudski wypiął się ponieważ Denikin był prawicowcem i republikaniniem - stał na stanowisku, że o przyszłej niepodległości Polski zadecyduje konstytuanta obrana w Rosji w 1917 roku, do której zebrania nie dopuścili bolszewicy. Denikin przypuszczał, że wysłannikiem Lenina do Piłsudskiego był Marchlewski, który w tym czasie przebywał w Warszawie.

 

Trudno dociec jak do tego doszło, ale efektem negocjacji między tymi politykami mającymi ze sobą wiele wspólnego z politycznej przeszłości i lewicowych przekonań, było bierne wsparcie udzielone przez Piłsudskiego dla działań rewolucjonistów. Bo Lenin dawał Piłsudskiemu to czego on oczekiwał, czyli przyznanie an-block, że każdy naród powinien tworzyć własne państwo.

 

Jak więc widzimy z powyższego zbiegu wydarzeń historycznych Polska niepodległość jest z gruntu LEWICOWA a wręcz będaca skutkiem rosyjskiego ruchu bolszewickiego

 

Prawicowcy w Polsce to tylko kościelne tłuki i bezużyteczne mendy, które niczym się do niepodległości nie przyczyniły. Za to wcześniej i później dały się poznać jako chętnie urządzający kibolskie występy narodowe, w których za ich głupotę masowo ginęli rodacy.

[Less]

Więc co? Obowiązkowy test na IQ przed głosowaniem, blokujący idiotom dostęp do urny?

Ale idiota to też obywatel i w dzisiejszym układzie MA SWOJE PRAWA!

Jest prostszy i mniej "antydemokratyczny" sposób: opłata za głosowanie. Wybory wszak kosztują, są finansowane z naszych podatków, równie dobrze mogą być finansowane z opłat. Opłata o równowartości "pół litra" nikomu nie odebrałaby prawa wyborczego, a skutecznie odfiltrowałaby wszelką żulię.

[Kubri]

Mnie tam śmieszy przekonanie że wystarczy dobra władza i zaraz rozwój na miarę azjatyckich tygrysów u nas nastąpi.

Dobra władza to taka co mało kradnie, mało batów daje i okłamuje obywateli żeby sie za bardzo nie przejęli swoja rolą wyborczą - czyli taka jak teraz i w większości.

 

Do tego żeby był rozwój potrzebna jest MĄDRA władza. A w tym przypadku kryteria wyboru są bardzo oczywiste i weryfikowalne. I ta władza jak każda władza ma ZASADNICZY wpływ na rozwój gospodarczy. problem tylko w tym że realizując politykę wspierająca ten rozwój musiałaby podciąć gałąź finansowa na której obecnie siedzi w Polsce. a w zasadzie ściąć całe drzewo społecznych podziałów zachowań i interesów grup nacisków, które korzeniami tkwi jeszcze w epoce ostatnich Jagiellonów. To by już wymagało zupełnego przewartościowania myślenia społecznego przekazywanego z pokolenia na pokolenie.

 

Jest prostszy i mniej "antydemokratyczny" sposób: opłata za głosowanie.

A jeszcze tańszy to zakaz występów antydemokratycznych idiotów w pod muszka w grochy i wszelkiej maści małych dyktatorków prawicowych. Demokracja musi sie bronić przed antydemokratami - nie jesteś demokratą ni emasz czynnego prawa wyborczego. Co dotyczyłoby również takich wpisów jak Lessa

 

Opłata owszem być powinna, ale za nie głosowanie. Bo przedstawicieli nie może wybierać zaledwie 1/3 narodu.

[fox733]

To wprowadzić sankcje za niedopełnienie obowiązku obywatelskiego.

[Kubri]

Dokładnie takie sankcje są w krajach daleko bardziej cywilizowanych i obywatelskich. A uznawanych za ostoje demokracji.

Kary pieniężne [niewielkie] za absencje wyborczą są w Australii i Kanadzie. Kary takie były także w starożytnej Grecji gdzie demokracje wymyślono.

[fox733]

Nie wiedziałem. Ale gdyby groziło mi stracić stówę czy dwie, to wolałbym nieważny głos oddać.

[Kubri]

Za nieważny głos są również kary.

[fox733]

To już nie jest demokracja :)

[Kubri]

Po to żyjesz w społeczeństwie i po to społeczeństwo tworzy państwo które temu społeczeństwu buduje cała infrastrukturę żebyś chodził i wybierał swoich przedstawicieli. Jeśli ci się nie podoba, możesz emigrować albo płacić tę przysłowiowa stówę w ramach kontestacji - to też jest wtedy jakiś sygnał dla władzy ile ma przeciw sobie siły nieglosujących.

[fox733]

W tym sensie jestem gotów zapłacić tą stówę.

[Kubri]

w dodatku o ile to lepsze dla demokracji niż korwinowsko-idiotyczne pierdolenia o płaceniu za głosowanie, bo tylko bogaci są wartościowi.

[il Dottore]

Pomimo 20 lat demokracji nie wykształciliśmy społeczeństwa obywatelskiego.Może to jeszcze za mało czasu?

 

Następny co forsuje Michnikowe: "Polacy" nie nadają się do posiadania samodzielnej państwowości".

Tak! My do nowoczesnej demokracji NIE DORASTAMY! Czekamy aż nas Wyborcza i inne Lisy nauczą jak żyć!

[fox733]

Wy w na wyspach może i potrzebujecie Wybiórczej i jakiegoś Lisa...

[Krzysiek71]

Więc co? Obowiązkowy test na IQ przed głosowaniem, blokujący idiotom dostęp do urny?

 

IQ mierzy mozliwosc uczenia sie, przyswajania, kombinowania.

Madrosc, to doswiadczenie i intuicja.

 

Wysokie IQ mial takze Hitler.