Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  10 członków

XLO Klub Kabli
IGNORED

Klub użytkowników kabli XLO


POLPAK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Do niedawna kable XLO należały do najpopularniejszy marek w USA, ale w ostatnich latach zyskały także duże grono sympatyków w Europie i Polsce. Producent chwali się, że kable XLO znajdują się m.in. na wyposażeniu największych wytwórni filmowych.

Zapraszamy do dzielenia się opiniami na temat produktów XLO wszystkich forumowiczów, którzy mają je w swoich zestawach i którzy testowali je podczas odsłuchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I też nie ma się czego wstydzić, jeśli handluje.

Tylko od tego są wątki sponsorowane, a uprawianie naiwnej kryptoreklamy powinno być przyczyną wstydu...

Nie wiem jak rozumiesz kryptoreklamę. Profil jest oficjalny i to chyba normalne, że przedstawiciel danej marki (tym bardziej, jeżeli jest dosyć znana i budzi zainteresowanie), chce żeby był oficjalny klub dyskusyjny. Nikt nie prowadzi w tym wątku "kryptoreklamy", a raczej oficjalnie informuje kim jest. Nie widzę też, żeby umieszczono tutaj jakąś ofertę handlową, agitowano czy w inny sposób zachęcano do kupna danego produktu, a pominięcia innego. W związku z tym nie ma też żadnego powodu do wstydu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XLO. Świetne kable. Praktycznie niedostępne w sprzedaży w Polsce. Żadne salony audio nie mają ichw swojej ofercie. Kiedyś napisałem maila do Polpaku z zapytaniem o możliwość zakupu. Odpowiedzi niestety się nie doczekałem. XLO w USA nie chce sprzedawać kabli bezpośrednio, tylko odsyła do dystrybutora. "The Cable Company" już ich nie prowadzą. Co z tego, że produkt dobry, skoro niemożliwe jest jego kupienie (poza podróbkami chińskimi na ebay i audiogon).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Przepraszam z góry.

Nie przeczytałem całego wątku.

Liznąłem tylko animozje z ostatniej strony.

Forumowa klasyka:)

 

Z XLO mam dużo doświadczenia.

Mój kolega wprowadzał je do Polski w latach 80'

 

Od tamtej pory miałem wiele kabli tej firmy.

Miałem mnóstwo innych.

To jednak nic nie znaczy.

Najważniejsze jest to, że mając 10-cio letnie doświadczenie w sklepie sprzedającym Hi End, po zabawach z nieskończoną ilością konfiguracji sprzętowych to właśnie interkonekt XLO Ultra towarzyszy mi do dziś w moim systemie.

Oczywiście słyszałem kable "lepsze" ale ich cena była niewspółmiernie wyższa.

 

Cinch XLO Ultra to 98% jakości.

Potem można lepiej ale cena rośnie niewspółmiernie do jakości.

Znam także wiele znanych kabi które są o wiele droższe a grają tak sobie.

Nawet nie powinny być z Ultrą porównywane bo to policzek dla XLO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy obecny "top of the line": Signature 3 to też zanakomita sprawa. Ma lepszą górę pasma niż stary LE, będąc dużo tańszym. Nie jest on jednak w pełni uniwersalny - w niektórych systemach może brzmieć zbyt szczupło. Stary Signature 2 to była absolutnie kultowa sprawa. Nie rozumiem dlaczego dystrybutorzy zajmują się czymś tak przeciętnym jak np. Audioquest a pomijają kablową rewelację, jaką jest XLO. Te kable powinny być obecne we wszystkich audiofilskich sklepach kraju. Każdy powinien móc sobie pożyczyć i później kupić. Na razie to kable - UFO - gdzie tam ponoć istnieją i można o nich poczytać na forach dyskusyjnych i nawet zobaczyć ich zdjęcia w Internecie.

 

Ja osobiście obok starych Stereovoxów zaliczam XLO do kablowych rewelacji. Dużo lepsze granie za daną ceną niż produkty wielkich "tuzów" kablarskich. Na pewno szczytowe Acrolinki są lepsze, ale ich cena? Absurd!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

@Morven

Zachowaj spokój :P

 

Kable XLO to absolutny Hi End.

Co to oznacza?

Że nie ma lekko.

One pokażą, że w systemie jest złe ogniwo.

 

Trzeba umieć wybierać co mamy najlepszego i na tym budować system.

 

Aby być bardziej czytelnym napiszę:

 

Masz np. elektronikę Cambridge Audio.

Gra .............jakotako.

Podłączasz XLO i okazuje się,że brzmi szorstko.

 

To nie problem XLO które to obnażyło.

CA jest jakie jest i z tego trzeba zdać sobie sprawę.

Trzeba sprzedać CA a nie XLO :)

Edytowane przez HarpiaAcoustics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie istnieją kable tak samo grające w różnych systemach. Przewód dobiera się do sprzętu, a nie odwrotnie. Z kolei elektronikę lepiej dobierać do kolumn, a nie odwrotnie. Odpowiednim doborem trzeba poprawić to, co nie jest doskonałe. A więc:

 

- ułomną elektronikę poprawiamy kablem

- ułomne kolumny poprawiamy elektroniką.

 

Tak jest taniej i uzyskujemy lepszą skuteczność działania, niż gdybyśmy zastosowali podejście odwrotne.

 

Kompletoanie systemu zacząć trzeba od kupienia optymalnych kolumn, to jest takich, które na starcie grają w sposób zgodny z naszym wyobrażeniem. Reszta będzie wtedy tylko dodatkiem - w kolejności: elektronika i kable. Zniekształcenia i niedomagania tych dwóch ostatnich grup są rzędy wielkości mniejsze od ograniczeń kolumn.

 

Zostaw kable, sprzedaj elektronikę... dobry żart. Szkoda, że wypowiedziany na poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Na pewno szczytowe Acrolinki są lepsze, ale ich cena?

 

A ja wcale nie mam takiego przekonania że są lepsze. Żaden Acrolink muzykalnością nie zbliża się w jakikolwiek sposób do poziomu Limited Edition. A co do ceny Acro, no cóż, na podobną chorobę cierpi wielu producentów, najlepszym przykładem choćby Siltech.

Edytowane przez tomkly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Miałem we własnym systemie podkreślam we własnym systemie i za każdy zapłaciłem ze swojej kieszeni modele:

Ultra 6 RCA, Reference 3 RCA, Signature 3 RCA, Unlimited XLR, Limited XLR.

Mogę je opisać tak:

Ultra 6 poza rozlazłym najniższym basem kabel bardzo neutralny nic nie ociepla ani nie brzmi technicznie, ale pozbawiony trochę "muzykalności".

Reference 3 - od ultry dużo przyjemniej gra, jest gładszy ma więcej barw, lepszy większy bas i niski bas już w miare kontroluje. Góra delikatniejsza.

Signature 3 - to moje zdziwienie bo to kabel jakby podrasowana Ultra 6 a nie rozwiniecię Reference 3. Mamy tutaj extra rozdzielczośc (ale jeszcze nie wybitną) bardzo dobrą kontrolę nad basem, wyczuwalny wyraźny kontur w tym zakresie aż po najniższe tony. Średnica bez czaru Ref3 i dynamiczniejsza od Ref3 i Ultry 6.

Unlimited -to rozwinięcie ale baaardzo mocne modelu Reference. Mamy tutaj już rewelacyjne barwy średnicy, pojawia się magia będąca zapowiedzią tego co oferuje Limited. Dźwięk jest mięsisy i niezwykle dynamiczny, żylasty. Instrumenty odbieramy jako bryły 3D w przestrzeni a nie jako płaskie dźwięki. To pierwszy model który to potrafi te niższe nie mają tego nawet ani trochę. Góra jest bardzo wyrafinowana i całkiem ładnie rozdzielcza ale też jedwabista nigdy nie zmęczy i jest jej trochę ale tylko trochę mniej niż w Sig3 co przy dużo lepszym basie i gęstszej średnicy daje efekt grania cięższego.

Limited- maksymalnie już barwny przekaz (podobno nic barwniej nie gra bez względu na markę czy to najdroższe Acrolinki czy MIT-y) uczucie trójwymiarowości dźwięków jeszcze mocniejsze a bas jest potężny aż musiałem trochę ograniczać innymi elementami w niektórych konfiguracjach bo było go za dużo, ale genialnie trzymanego w ryzach i bardzo barwnego. Góra znów poprzez kolejne przesunięcie ciężaru w stronę dołu wydaje się jeszcze delikatniejsza, ale miałem oba kable w tym samym czasie i jest niemal taka sama więc to tylko takie wrażenie. Wokale na Limited były najlepsze z wszystkiego co dotychczas słyszałem.

Sprzedałem ten kabel za bezcen poniżej 3000zł bo nikt nie chciał go kupić przez pół roku, a kupiona w jego miejsce Tara The ISM Onboard 0.8 wg mnie jest daleka w przyjemności odsłuchu jaki dawał Limited (zmieniłem XLR na RCA tylko dlatego sprzedałem Limited). Tara ma lepsza przestrzeń i większą rozdzielczość, ale nasycenia takiego już nie uzyskuje ani potęgi siły średnicy i basu. Limited chyba jeszcze kiedyś kupię w RCA jak się trafi dobra oferta bo ten kabel robił cuda z dźwiękiem w sposób może nie do końca neutralny ale super przyjemny i absolutnie nie przymulał brzmienia to Tara 0.8 jest przy nim zamulaczem delikatnym!

Edytowane przez Iceman007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eMeReKo, daj ludziom cieszyć się kablami.

 

XLO są jescze ładne...druciki w kolorowym teflonie, dodatkowo usztywnione, więc w ogóle nie układają się tworząc u mnie koliste figury, spirale, niby sztuki nowoczesnej. Ja nawet nie wiem jak one brzmią w porównaniu - nigdy ich nie wypiąłem...i tak pięknie się prezentują. Jeszcze serce cieszy technologia wykonania, geometria...żyły litz lewoskrętnie, prawoskrętnie, oryginalne wtyki bezpośrednio złocone, fabryczna konfekcja, koszulki pod kolor i strzałki wskazujące właściwy kierunek. Przywiązałem się do tych kabli, tzn. ciężko by mi się było z nimi rozstać... O brzmieniu mogę tylko powiedzieć, że nie są wąskim gardłem i trudno powiedzieć czy w ogóle coś robią z dźwiękiem w porównaniu z moimi wcześniejszymi eksperymentami - linki miedziane, srebrzone różnej grubości i kable z tych linek DIY w kilku wersjach warkocza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

eMeReKo, daj ludziom cieszyć się kablami.

 

Ależ ja nie piję do użytkowników kabli XLO!

Chodzi tylko i wyłącznie o Szanownego Ojca Założyciela tego klubu, który tylko swoim zachowaniem potwierdza to, co napisałem wcześniej.

A kable XLO są naprwdę piękne i z tym się zgadzam! :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Sprzedałem ten kabel za bezcen poniżej 3000zł bo nikt nie chciał go kupić przez pół roku, a kupiona w jego miejsce Tara The ISM Onboard 0.8 wg mnie jest daleka w przyjemności odsłuchu jaki dawał Limited (zmieniłem XLR na RCA tylko dlatego sprzedałem Limited). Tara ma lepsza przestrzeń i większą rozdzielczość, ale nasycenia takiego już nie uzyskuje ani potęgi siły średnicy i basu. Limited chyba jeszcze kiedyś kupię w RCA jak się trafi dobra oferta bo ten kabel robił cuda z dźwiękiem w sposób może nie do końca neutralny ale super przyjemny i absolutnie nie przymulał brzmienia to Tara 0.8 jest przy nim zamulaczem delikatnym!

Ja jestem szczęśliwym nabywcą kabla od Łukasza i powiem tyle, że to najlepszy kabel jaki miałem w swoim systemie. Czuję się nieco winny, bo sam sugerowałem mu przesłuchanie Tary 0,8. Osobiście też wyżej cenię XLO i nie zgadzam się z opinią, że Tara 0,8 ma lepszą przestrzeń, widać to zależy od systemu. Tara gra jak dla mnie ze zbyt dużym naciskiem na środek sceny, w kwestii barw może jest i ocieplona, ale ja nazwałbym to raczej uśrednieniem, pewnym złagodzeniem czy wręcz uproszczeniem. XLO potrafi pokazać znacznie więcej odcieni na średnicy. Tara 0,8 ma z kolei bardziej pancerny bas, w moim systemie jest go więcej, ale niekoniecznie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.