Skocz do zawartości
IGNORED

Reanimacja Sonic Frontiers SFD-2


shittzu

Rekomendowane odpowiedzi

napisała osoba która ma taka samą awarię, wylały kondensatory i trafo t2 się zagrzało. Spojrzałem na płyte - faktycznie, ktoś te kondy wymienił wcześniej próbując to naprawić. Widac też ślady po elektrolicie, a się zastanawiałem po co ktoś ściezki z soldermaski poczyścił :P.

Przerabiam teraz Sonika tak aby część cyfrowa i lampowa nie była pod napięciem kiedy jest wylaczony a do tego nie bylo trzasku we wzmaku podczas włączania.

Zaopatrzony w noty aplikacyjne i odrobinę fantazji zakonczylem najwaznieejsza przeróbkę Sonica - mam pierwszy na świecie egzemplarz który kiedy jest wyłączony to Jest Wyłączony, a do tego zachowuje sie jak oryginalny bez tej przeróbki i przeróbki ten nie widać, nieuswiadomiony uzytkownik nie zauważy tej zmiany nawet po zdjeciu obudowy.

 

Szczegóły:

Sonic posiada zasilania: +6V na układ mute i selektor wejsc, +5V na odwody cyfrowe w tym sm5803AP, +-16,2 V z którego robi się dalej +-12V do zasilania D20400A oraz AP20, +-200V z którego robi dalej +-120V na lampy oraz zasilanie zarzenia lamp.

Wyłacznik Sonica odcina tylko zarzenie lamp oraz przełącza układ Mute który po dostaniu napięcia z przełącznika czeka na sygnał gotowości z procesora i załącza przekaźnikami wyjścia.

 

Cały DAC jest po "wyłączeniu" pod napięciem oprócz zarzenia lamp. Jest to kluczowym powodem licznych awarii, padania układów d20400A, AP20, Sm5803ap oraz trasformatorów, diod i kondensatorów w zasilaczu. Układy scalone mają swoją żywotność, a nagrzanie jeszcze ten czas skraca. DAC robi się bardzo ciepły, i pobiera znaczną moc z sieci głownie transformatorem T2 zasilającym przetworniki i filtry. Ten transformator pierwszy ulega awarii. Zastosowany przeze mnie nowy transformator ma o połowę większą moc co powinno zapobiec przegrzaniu.

 

Nie można odciąc całego zasilania wyłącznikiem gdyż powoduje to bardzo mocny "strzał"w głośniki przy włączaniu i kilka podczas wyłączania, strzały sa mocne z tytułu wysokiego napięcia zasilającego lampy. Wzmacniacz może się od tego uszkodzić. Pozostawienie na wyłączniku układu Mute nic nie daje bo działa on za wolno.

 

Dodatkowym przekażnikiem oraz wykorzystując fabryczny wyłącznik odciałem po wyłączeniu wszystkie zasilania oprócz tego który zasila układ Mute i selektor wejsc. Po wyłączeniu urządzenia pod napięciem jest transformator T1, 4 diody i kondensator od zasilacza sekcji cyfrowej (reszta odcięta) oraz elementy zasilacza układu Mute- diody, kondensator, zielona dioda led, stabilizator. Nie widziałem sensu instalowania dodatkowego transformatora jeżeli T1 może spełnić to samo zadanie. T1 zasila jednym prostownikiem uklad Mute a drugim zasilacz sekcji cyfrowej +5V.

Zarzenie jest podlutowane na stałe bo był mi potrzebny styk wyłącznika. Jeden styk włącznika przełącza układ Mute a drugi styk załącza zasilanie zasilacza sekcji cyfrowej +5V które to zasilanie załącza mi przekaźnik który zasila transformatory T2 i T3.

 

Nic nie strzela i całość zachowuje sie tak jak w oryginale, poza dodatkowym klikiem przekaźnika. Przekaźnik użyłem gdyż z praktyki wiem że włączanie zwykłym wyłącznikeim transformatory szybko wykańczają wyłącznik oraz nie chciałem ciągnąć się z przewodami pod napięciem po całym DAC-u ze względów bezpiecznstwa uzytkowania.

 

Przekaźnik odcina oba przewody sieciowe. Musiałem także usunąć połączenie +115 między transformatorami, gdyż mogłyby one sobie tym połaczeniem przekazywac wzajemnie moc. Usunięcie spowodowalo także spadek pobieranej mocy, nie jest mozliwe dokładnie wycelować połowę napięcia sieciowego na wszystkich trafach, a odchyłki powodują przepływ prądu który idzie na straty. Zostawiłem połączenie 115 do największego transformatora - gdyby ktoś kiedyś chciał zasilić urządzenie 115V to T3 zadziała jako autotransformator i zasili 220V pozostałe 2, z których T2 jest tylko na 220V.

 

Najbardziej interesującym aspektem tej przeróbki jest to że ma ona wpływ na brzmienie. Dźwięk stal się bardziej gładki i ułożony, średnica już mnie nie razi tak jak się jej wczesniej zdarzało. Jeszcze lepiej słychac mikrodetale. Może jest to skutek usunięcia nieszczęsnej linii 115V, może dodatkowych elementów tłumiących potencjalne przepięcia w zasilaniu sekcji cyfrowej, ważne że gra lepiej :)

 

Test żarówkami wykazał spadek pobieranej mocy

Dac pobierał przed przeróbką 60-70W mocy non stop co też nie jest bez znaczenia przy rosnących cenach prądu. Obecnie pobór spadł na tyle że podczas pracy włączona w szereg z 220V 120W żarówka przestała się zarzyć.

 

film - zachowanie się DAC-a z przerobionym zasilaniem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-51116-0-16746100-1393209597_thumb.jpg

post-51116-0-37527700-1393209598_thumb.jpg

post-51116-0-59772700-1393209599_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

przy wylaczaniu sa jednak trzaski. Musze lekko opoznic rozlaczanie przekaznika, co nie jest trudne. Idąc tropem poprawy srednicy podlubie jeszcze przy galezi zasilania +5V przy okazji.

 

moim zdaniem jest tak:

 

1. TDA1541

2. SFD-2

3. CX20017

 

najlepsza dynamika jest w trzecim linku, jak to CX to jestem mocno zainteresowany, czyli SONY CDP-701ES?

 

1. CX

2. SFD

3. TDA.

 

a teraz panowie, najlepszy numer.

program tt-dr offline, do mierzenia dynamiki.

CX : L 11,8 R 12,4

SFD-2 : L 11,8 R 12,6

TDA: L 11,7 R 12,4

 

Rip z cd... L 10,9 R 11,6

 

i tu mi kopara opadła...

 

Wielobitowe DAC-e tworzą muzykę dynamiczniejszą niż jest to możlwie z rip-a CD!

Wiedziałem, że coś jest na rzeczy.

Pliki obejrzane w audacity z tych daców faktycznie wyglądają lepiej niż cd rip.

 

wrzucam rip na wrzutę, celem porównania, pliki z daców są wcześniej w tym wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

wczoraj w prywatnej wiadomości napisałeś mi:

 

1-ka to tda.

2 sonic

3 cx.

 

czyli jak jest naprawdę?

zgadłem czy nie?

 

Przepraszam, w pw się pomyliłem. 1-ka to CX. mozna skubanca poznac po tym ze dlugo startuje plyte. Norma wg manuala Sony to 2 sekundy i nawet się mieści :P te 2 sekundy dotycza dowolnego utworu, roznie z tym bywa zalezy od plyty ale mniej wiecej tak jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to zmienia postać rzeczy, czyli TDA S2 bardziej mi odpowiada niż CX w Twojej prezentacji... Twoj TDA

 

Ja mam dwa i graja zupełnie odmiennie, TDA1541A - super analogowy liniowy wygładzony dźwięk, ale TDA1541A R1 - dynamiczny wulkan..

a jak gra S1 S2 ? zalezy pewnie tez od konkretnego egzemplarza... dziwne te TDA

no są rozlatane.. te selekcje dotycza liniowości, więc mozna mając łut szczęścia trafić taki który jest bardziej dynamiczny niż być powinien, szczególnie w selekcji R1 tej do jamników :) ona na błąd 2lsb, zwykłe 1lsb, S1 0,5 i S2 też 0,5 ale w szerszym zakresie. Te błędy są dla kilku bitów reszta idzie tak samo, zapewne to te z drabinki.

Problem może być taki że zbyt dynamiczne układy nie będą grały gładko, i vice wersa co się potwierdza. PCM-y idą gładko tak samo jak jednobitowce ale z dynamiką h*jowo.

Dobrze jest nabyć większą ilośc zwykłych A z tej samej fabryki co robiła S2, i zrobic selekcję samemu. jest duża szansa na sukces.

 

Albo kupić zwykłe 1541 bez A, te grają ze szczególym wigorem, są tu lepsze. Można wsadzać zamiast "A". I mają takie błędy jak selekcja S2 ;]

 

Drugie tda jakie mam jest ciut dynamiczniejsze i mniej gładkie.

Zastanawia mnie ten CX - trzymam jako wzorzec, bo ten jest dokładnie liniowy tak jak byc powinien. najprzyjemniej się tez na nim słucha metalu, tutaj ani TDA ani SFD-2 nie mają szans, doskonale radzi sobie z głosnym i skomplikowanym materiałem.

Metal na Sonicu mi podpada, jest "poszarpany", brakuje spójności, wypada lepiej i na tda i na cx. Może jest to problem ze zbyt dużym sygnałem wyjściowym, szukam jakiegoś dobrego rezystora ale najpierw zrobię symulację jak to wpłynie na sygnał.

Problem może być taki że zbyt dynamiczne układy nie będą grały gładko, i vice wersa co się potwierdza.

 

Zgadza się mój R1 jamnikowy nie jest gładki, ale za to dynamika jest wyjechana na maksa, nawet Otari MX-50 ma problem z dokładnym odwzorowaniem tego wykopu. Drugi TDA1541A (bez R1) to gładki analog, wręcz nudny, ze kiepską dynamiką w porównaniu z R1.... musze kiedyś dorwać jakiegoś S1.. :) ale jak gra to pewnie też loteria

Obejrzałem przebiegi w audacity, porównując przebiegi z cx, sfd-2 i tda z ripem z CD.

 

Wioski są interesujące:

 

Najbardziej podobny - wierny kształt do Ripa ma TDA. Odtwarza część detali pociętych w ripie. Bardzo podobny do TDA jest przebieg z SFD-2, ale tu da się zauważyć jeszcze więcej szczegółów i więcej harmonicznych. Więcej o wyjątkowej zdolnośći SFD-2 do odtwarzania detali dalej.

 

Najbardziej zaskakujący jest jednak przebieg z CX-a. Obejrzyjcie dokładnie. CX odtwarza kształty przebiegów tam, gdzie ani Tda, ani SFD-2 nie potrafią. I nie chodzi tu o obcinanie lub interpolowanie do trójkąta, CX rysuje najrożniejsze krzywe tam, gdzie pozostałe układy interpolują lub przewidują przebieg. Dzieje się naprawdopodobniej bo CX jako jedyny jest układem w pełni 16 bitowym i wypracowuje detale z wszystkich bitów. Jednocześnie na płaskim obciętym obszarze CX niczego nie dołożył, czego nie ma w oryginale.

 

Układ TDA i D20400 ma kłopoty z odrysowaniem detali które rysuje CX i oba wstawiają tam interpolowany przebieg trójkątny. TDA jest układem 10 + 6 a D20400 12 + 8.

 

Najwięcej spustoszenia uczynił RIP z płyty CD. Chałbym wiedzieć po jakich to idzie algorytmach.

 

Na sciętym wierzchołku widać pochylenie, musi być to niska czestotliwość i została scałkowana przez tor audio. Na ripie jest płasko.

Tutaj brawa dla SFD-2 który jedyny spóbował odtworzyć scięty przebieg i powrzucał tam treść zgodną z taktem sygnału przed i po sciętym obszarze !!!

 

Być może szczególne zachowanie CX-sa tzn wierne aż do przesady podążanie za zapisanym sygnałem odpowiada dlaczego ta kostka znakomicie radzi sobie z metalem - rysuje przebiegi pracowicie tam, gdzie pozostałe układy interpolują, upraszczając charakter skomplikowanych przebiegów.

 

ocencie sami.

 

ripy na dole, 1 - cx, 2 - sfd, 3 - tda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-51116-0-11832800-1393263553_thumb.jpg

post-51116-0-47342700-1393263556_thumb.jpg

post-51116-0-31999400-1393263559_thumb.jpg

post-51116-0-15356300-1393263564_thumb.jpg

post-51116-0-65950600-1393263616_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

według mnie S2 i S1 nie może mieć lepszej dynamiki od jamnikowego mojego R1, w czym selekcja S1, S2 jest lepsza?

 

zgadza się . R1 może mieć "za dużą" dynamikę. 2lsb błędu to dość sporo. S1, S2 jest lepsza w liniowości czyli "idzie" tak jak powinna. S1 ma mniejsze błedy, S2 jeszcze mniejsze.

Co zabawne, wersja bez "A" ma taką specyfikację jak S2.

Najlepsze są 1541a z taiwanu z 1988. 2 na 3 nieznakowane układy są trochę lepsze niż znakowane S1. To z tej serii pochodziło najwięcej S2.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

jakby co przełoże na pl.

 

namówiłem kumpla żeby przytargał sie do mnie z jednobitowcem. Zobaczymy co wyjdzie :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Padł mi światopogląd. Te różnice pomiędzy dac to nie ułamki procenta, to całe procenty. To nie powinno miec miejsca.

 

Co jest zatem prawdziwe?

 

Czy rip z płyty jest 100% odzwierciedleniem tego, co na płycie?

Padł mi światopogląd. Te różnice pomiędzy dac to nie ułamki procenta, to całe procenty. To nie powinno miec miejsca.

??

 

Czy rip z płyty jest 100% odzwierciedleniem tego, co na płycie?

 

Nie ma czegoś takiego jak 100% dźwięku, który jest zapisany na płycie, każdy DAC interpretuje inaczej. Ogromne różnice mogą wynikać z błędów odczytu i wiele innych czynników. Niedawno porównywałem dwa nąpędy i różnice pomiędzy nimi były kolosalne, czyli nie można porównywać daców na materiale pochodzącym z odczytu z różnych napędów, ponieważ daje to fałszywy obraz.

Muszę być dokładnie takie same warunki, ten sam napęd, te same kable itd... i dwa różne dace, które porównujemy.

Nie można odciąc całego zasilania wyłącznikiem gdyż powoduje to bardzo mocny "strzał"w głośniki przy włączaniu i kilka podczas wyłączania,

 

Ja bym na wyjściu w takiej sytuacji dodał jakiś prostu układ z przekaźnikiem na wyjściu. Na raz rozwiązało by wiele problemów.

"Wolę błędy entuzjazty od obojętności mędrca" - Anatol France

Ja bym na wyjściu w takiej sytuacji dodał jakiś prostu układ z przekaźnikiem na wyjściu. Na raz rozwiązało by wiele problemów.

tam jest.

 

porownujac do sfd-2 mk2 i sfd3 w sfd-2 jest jakis smietnik za kondami wyjsciowymi. jakis filtr. Do wywalenia bo o ile do sopranu i basu nie mam uwag to ze srodkiem cos sie dzieje, jest za bardzo do przodu. Pytałem ludzi jak graja to w mk2 jest bardziej wycofany i na miejscu.

Chyba przy wyłączaniu przekaźnik musi pierwszy odłączyć sygnał czyli wypadałoby przyspieszyć działanie.

"Wolę błędy entuzjazty od obojętności mędrca" - Anatol France

Mój dylemat jest taki że chce zostawic 1 player. Wolałbym żeb to był DAC bo mozna pliki grać. Ale głównie słucham metalu a tu Dziadek Sony jest bezkonkurencyjny.

Tylko na nim moge skupić się na zacieszu słuchania metalu bo nic w nim nie drażni i wszystko jest tak jak powinno być.

Tda lekko podbarwia, Sfd-2 podbarwia mocno na przełomie środka i góry. Owo podbrawianie wyznacza całą moją przygode z cd-kami, wymianiałem ich wiele i dawno temu trafiłem na bazarze całkiem przypadkiem na cięzkiego poobijanego kloca za 2 funty i którego kupiłem bo był własnie nieprzeciętnie cięzki i który po naprawieniu kiedy zagrał tak że mi się oczy zrobiły okrągłe i zdziwieniu nie było końca. Miał dobry bas. Dobrą średnicę. Dobrą, czystą górę. Dobrą dynamikę. I nie podbarwiał! Było to Sony cdp501ES. Poszedłęm tym tropem i mam 101-kę, 501-kę i 701-kę. 501-ka z bazaru jest po tuningu i ma sygnaturę i delikatność SFD-2. Musze się przyjrzeć, i porobić to w 701. Ostrożnie bo nie chcę stracić neutralności. 701 zagrała dopiero po usunięciu filtrów. Ma wady, nie powiem że nie. Widać je na tle SFD-2 i wiem w jakim kierunku teraz iść. Ale te wady nie zmieniają faktu że do metalu - a dokładnie grind, core, death, póki co nadaje się najlepiej. Z resztą tez sobie nienajgorzej radzi. W metalu radzi sobie w ten sposób że potrafi rozdzielić poszczególne dźwięki i tony, które na innych playerach sie zlewają i tworzą bałagan. Rozdziela perkusję, blachy, gitary, wokale, stopę i bas. Wszystko słychać, pomimo że to jest głośne, zniekształcone efektami, nachodzi jedno na drugie, i jest tego dużo na raz.

TDA też to potrafi ale lekko podbarwia. SFD-2 ma kłopot z rozdziałem i podbarwia. Na dobrych płytach SFD-2 wznosi się na wyżyny, a Sony najlepiej panuje nad chaosem.

 

Z przebiegów widac że te Sony robi coś z dźwiękiem. Tam gdzie na innych są przebiegi trójkątne Sony wstawia sinusoidy. Tam gdzie sa przycięcia czasami je uzupełnia a czasami przytnie piki sygnału. Czasami wstawia inne fragmenty przebiegów.

Dżwięk z niego jest bardzo podobny do dźwięku który odbieram jezdząc na koncerty.

 

Stąd moje poszukiwania i pytania - o co tu chodzi?

 

np. w utworze "deathday" Gnidy w tle jest pochód gitarowy tworzacy klimat i melodię a utworem rządzi werbel bijący 5 razy na sekundę. Na Sonym pochód słychac wyraźnie a werbel robi to powinien - dominuje cały utwór, skupiam sie na nim. Na Sfd-2 i pochód gitary, i ten werbel chowa się i nie przukuwa uwagi, i song robi się nijaki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rozwiązałem problem dziwnego środka Sonica. Rozwiązanie w moim stylu :P

Szczególy na zdjęciach, hehe...

 

Dzwięk zrobił sie pełny. Nie ma już kłopotu ze skompresowanym basem, ściany się trzęsą, pomimo że dałem takiego samego konda - 3 mikro -jak w oryginale za lampą.

Wyższa średnica już nie wychodzi do przodu.

Nienaturalne podbicie najwyższego sopranu znikło - wiedziałem, że to była sztuczka !

Znikło "zszarpanie" tekstur śednicy. Są spójne, gładkie, takie jakie byc powinny.

Poprawiła się dynamika na basie. Bardzo. I na średnicy, Oh, wsłuchuję się jak to pięknie daje czadu. O, takiego sonica chcę słuchać !!!

Gładkość, i dynamika, i przestrzeń...

I nic nie wychodzi ani się nie cofa, Pani wokalistka z The Ritual brzmi tak jakby tu była.

 

Na Gnidzie pojawił sie Pan Werrrbellll. Słychac gitarry. dźwięki sie nie zlewają. Nie chrypią. Nie kalecza uszu.

 

Pod kątem tonalu balansnego, dynamiki, detali gładkości i sceny obecny Sonic to nie ma sobie równych. Bardzo dobry tor cyfrowy. Brzmi to nie jak CD-ek, To Muzyka.

Ale jest i malutka łyżka dziegciu - Barwa. Nie jest neutralna. Nie ma tego co jest w Sonym - że nie potrafię określić barwy, że jest totalne zero, dokładnie neutralnie.

 

Ale i tak kocham słuchać dźwięku prosto z D20400A.

 

a, zdjęć jak to podłączyłem nie moge dodać, nie wgrywają się załączniki..

 

Gołe TDA1541A z gołym D20400A nie ma żadnych szans. Sony z CX to inna beczka, jest niepodobne do niczego.

W porównaniu z PCM D20400A bije go na wszystkich frontach. Podobna tylko jest barwa, wszystko inne lepsze.

 

Może, jeżeli zostanie u mnie sonic to do wyjścia D20400A podłączę bufor na lampie bez żadnych filtrów. Jeżlei nie zostanie to przywrócę do stanu oryginalnego, sprzedam, musze jeszcze się pobawić AD1865.

 

FInalnie, sam zrobię daca korzystając z doświadczeń.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Kwintesencja muzykalności i detali :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dźwiek z Sonica niszczy mój światopogląd. Nie myślałem że to jest możliwe ze zwykłego cd-ka. Brzmi to dla mnie jak 48/1024. D20400 wypełnił niższa średnicę i nuty basowe,

Zrobie jeszcze jeden eksperyment- podłącze wyjścia symetryczne D20400 przez transformatory audio do gniazd. Bez żadnych kondensatorów po drodze. Jeżeli trafa monacora jakie mam są odpowiednio dobrej jakości może być ciekawie, otrzymam zalety systemu zbalansowanego na wejściu niezbalansowanym.

Kwintesencja muzykalności i detali :-)

 

Słucham wszystkiego. Metal cenię za to że pokazuje bezlitośnie wszystkie słabości systemu grajacego. Jezeli system zagra dobrze metal to zagra dobrze absulotnie wszystko inne. Jeżeli system jest w stanie wzmocnić metal, nie zniekształcić i pomieszać dzwięki, pokazać w metalu liczne detale o których Ty nie masz pojęcia że tam są bo masz słaby system właśnie - to taki system po wrzuceniu lżejszego materiału czaruje muzyką.

Pokazywałem to wiele razy na pokazach i testach systemów grających. Jazzowe pitu - pitu to żaden test, to śmiech.

Tu się mogę zgodzić z przedmówcą, metal to bardzo wymagająca muzyka i naprawdę ciężko znaleźć system, który sobie z tym radzi, niech niektórzy wspomną audioshow, czy urodziny audiostereo. Inna sprawa, że dobre metalowe realizacje nie są zbyt częste...

postaraj się jakieś fotki wrzucić tej przeróbki

 

chcę ale nie mogę.

 

"Możesz korzystać z 0 bajtów dostępnego limitu miejsca na załączniki (maksymalny rozmiar pojedynczego pliku to 2 MB)"

 

W zasadzie to downgrade niż upgrade :)))

Zalutowałem kndensator bezpośrednio do nóg R+ D20400A, przylotowałem przewód i zarzuciłem w gniazdo regulowane wzmacnacza, mam takie 2 "robocze", bo pojęcia nie miałem jaki jest poziom wyjściowy (spec podaje +-5V) ani jaka impedancja wyjściowa D20400 - teraz powiem że jest bardzo niska wręcz zerowa.

 

Tak mam połączone wszystkie dace we wszystkim co mam.

 

W połączeniu w tym że mam 1 stopniowy wzmacniacz cuda się dzieją z dzwiękiem który jest czysty dlatego że nie ma możliwości intermodulacji zakłocen dalszych niż 20khz od pasma słyszalnego w to pasmo oraz produkt mieszania się dwóch sygnałów jest tylko 1 w dół i jeden w górę z siłą sygnału wejściowego na wyjściu wzmacniacza - czyli Zaden - sygnał z kabla RCA głośnikiem nie ruszy :) (śmieci które wychodzą z daca bo bez filtrów z zasilań i łapanych z powietrza). Intermodulacja powoduje że zakłocenia przechodzą w pasmo słyszalne. SFD-2 w oryginale ma bardzo silna itermodulację, to bardzo źle, to podejrzewam powoduje zaśmiecenie tekstur średnicy, oraz brutalny chaos podczas grania metalu, z którego tam ktoś się naśmiewa w swojej niewiedzy dlaczego - wyjaśniam bo wszystkie dźwięki które w metalu są głośne i są blisko siebie sie nawzajem mieszają -intermodulują i wychodzi z tego nieakceptowalny kocoboł dźwiękowy.

 

Inna sprawa, że dobre metalowe realizacje nie są zbyt częste...

 

Fakt.

Ja kupuję krążki od zespołow na koncertach, takie które oni sami nagrywają. sporo z nich jest na cd-r. Nie ma tych płyt w sklepie, czasami są w necie. Mają te płyty zalety - nikt nie bawi się w loudness war, każdy stara sie by dobrze brzmiały i naprawdę dobrze te płyty grają. Na ogół są nagrywane w niemczech, ale jest kilka zespołów w tym moich przyjaciół, którzy nagrywają się w tym samym studiu w kraju co Behemoth i tez są ok.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.